W dniu 2012-04-20 17:37, mocniak pisze:
Przepraszam, ale inaczej nie mogę.
Jadę dzisiaj po ddr i wyprzedzam grupkę rowerzystów przed przejazdem rowerowym. Kierowca samochodu jadący drogą podporządkowaną widzi nas i się zatrzymuje. W tym samym momencie zatrzymują się rowerzyści po mojej prawej stronie. Widzi to kierowca, rusza i oczywiście wpada prosto na mnie.
Rysunek:
/\ | || |
'-- ' | || |
-- -- -- -'[][][][][][]'-- -- -- -- -- -
ddr<- pizdy
<- ja
-- -- -- -.[][][][][][].-- -- -- -- -- -
| A |
| | |
-- -- -- ' auto '-- -- -- -
(mam nadzieję, że google nie zepsuje)
Nawet nie wiedziałem jak zareagować, bo zupełnie nie spodziewałem się, że auto ruszy. Z drugiej strony widząc zatrzymujących się rowerzystów sam bym pewnie ruszył autem, bo cipy potrafią nie tylko zatrzymać się, ale jeszcze zejść i rower przeprowadzać. Efekt - wgniecenie w aucie i rysy na mostku.
Apel jest taki - jak jesteście cipami i boicie się auta toczącego się 5km/h to siedźcie kuźwa w domu.
Dziękuję dobranoc.
Mam dla Ciebie złe wieści - zaczyna się sezon na takich "rowerzystów". Spotykam ich coraz więcej. Również przepuszczają samochody skręcające na strzałkach i innych takich.
Z ciekawości, gdzie się "spotkałeś" z samochodem i czy miał jakieś obiekcje co do tego kto jest winny?
Pozdrawiam.