Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Płaćcie mandaty...

Płaćcie mandaty...

Data: 2010-05-26 12:17:16
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
Płaćcie mandaty...
Massai pisze:
Albo trzymajcie na bieżącym koncie wyraźnie powyżej 10k pln.
Bo się możecie obudzić z ręką w nocniku...

Jak się nie płaci mandatów z założenia, że nie ściągną itd...
Nic personalnego - ot wniosek z różnych wypowiedzi...

Nasze ukochane państwo opiekuńcze.
Jest coś takiego jak kwota wolna od zajęcia, około 10k pln.
Skarbówka chce sobie ściągnąć niezapłacony mandat, przysyła do banku
pismo, ale jeśli na koncie jest mniej niż ta kwota wolna od zajęcia, to
bank im nie przeleje.

Zamiast tego zablokuje całe konto.

Czyli macie zajęcie za mandat 100 pln, na koncie 9k pln, i nie możecie
skorzystać z ani grosza z tych 9k pln.

Trzeba się przejść do banku, napisać wniosek o zrealizowanie zajęcia z
pominięciem kwoty wolnej od zajęcia, drugi wniosek o odblokowanie...

Bardzo mi się podoba :)

Data: 2010-05-26 10:33:03
Autor: Massai
Płaćcie mandaty...
Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Massai pisze:
> Albo trzymajcie na bieżącym koncie wyraźnie powyżej 10k pln.
> Bo się możecie obudzić z ręką w nocniku... Jak się nie płaci mandatów z założenia, że nie ściągną itd...
Nic personalnego - ot wniosek z różnych wypowiedzi...

Ech, to był mój drugi mandat, poprzedni dostałem parę lat temu, o
tamtym zapomniałem, ściągnęli sobie, pobierając 15 pln "prowizji" za
ściągnięcie. Tyle że chyba wtedy miałem trochę więcej na bieżącym
koncie.

Jak ten dostałem, to "a, przy okazji zapłacę, a jak nie, to sobie
ściągną"...

Nie zakładałem że "nie ściągną", po prostu uznałem że pozwolić im sobie
ściagnąć z tą prowizją 15 pln to znacznie lepszy interes niż specjalnie
iść na pocztę, zapłacić za przekaz, a wcześniej się wystać 2h w
kolejce;-)

> > Trzeba się przejść do banku, napisać wniosek o zrealizowanie
> zajęcia z pominięciem kwoty wolnej od zajęcia, drugi wniosek o
> odblokowanie...

Bardzo mi się podoba :)

No mnie jak zobaczyłem zero na rachunku się niezbyt spodobało.

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-05-26 13:10:55
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
Płaćcie mandaty...
Massai pisze:
(...)
Ech, to był mój drugi mandat, poprzedni dostałem parę lat temu, o
tamtym zapomniałem, ściągnęli sobie, pobierając 15 pln "prowizji" za
ściągnięcie. Tyle że chyba wtedy miałem trochę więcej na bieżącym
koncie.

Jak ten dostałem, to "a, przy okazji zapłacę, a jak nie, to sobie
ściągną"...

Nie zakładałem że "nie ściągną",

Jak pisałem - nie chodziło mi konkretnie o Ciebie, tylko o dość
powszechne przekonanie oraz praktykę - nie płacić, a jak już
znajdą, to koszty niewielkie.

po prostu uznałem że pozwolić im sobie
ściagnąć z tą prowizją 15 pln to znacznie lepszy interes niż specjalnie
iść na pocztę, zapłacić za przekaz, a wcześniej się wystać 2h w
kolejce;-)

O czym Ty piszesz? Stać na poczcie? Mandat płacisz radośnie
siedząc w fotelu przed komputerem :)

No mnie jak zobaczyłem zero na rachunku się niezbyt spodobało.

Wcale mnie to nie dziwi :)

Data: 2010-05-28 06:26:07
Autor: Massai
Płaćcie mandaty...
Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Massai pisze:
(...)

> po prostu uznałem że pozwolić im sobie
> ściagnąć z tą prowizją 15 pln to znacznie lepszy interes niż
> specjalnie iść na pocztę, zapłacić za przekaz, a wcześniej się
> wystać 2h w kolejce;-) O czym Ty piszesz? Stać na poczcie? Mandat płacisz radośnie
siedząc w fotelu przed komputerem :)

Nie korzystam z przelewów internetowych.
Mam w "obytrzech" bankach pozastrzegane że nie wolno im realizować
żadnych zleceń przelewów via internet lub telefon.
W dwóch mam dostęp via net, ale tylko żeby sprawdzić historię.

Procedury w bankach są takie "sprytne", że...

Przykładowo - wiesz jak taki bank jak pekao autoryzuje rozmówcę przy
rozmowie telefonicznej?
Dzwoni baba. Ona dzwoni do ciebie.
Pyta: "czy pan iksiński?"
"Tak".
"To ja zadam kilka pytań kontrolnych, żeby sprawdzić czy pan to pan"
"Zaraz... to pani do mnie dzwoni, powinna pani wiedzieć do kogo pani
dzwoni. A jak pani udowodni że pani jest z banku?"
"Ale ja mam taką procedurę. A dzwonię z banku, może pan sprawdzić".
"Jak?"
"Podam panu numer to pan do mnie zadzwoni".
Podaje numer, jakiś zupełnie od czapy, w necie się nie pojawia nigdzie.

Po chwili dzwoni ponownie: "Nie zadzwonił pan"
"No bo ten numer równie dobrze może być do prywatnego mieszkania! Niech
pani powie jak się pani nazywa, zadzwonię na oficjalny numer banku i na
centrali mnie połączą"

Podaje nazwisko... telefon na centralę... kobitka na centrali "nie mam
nikogo takiego w wykazie".

No i weź tu takim zaufaj.

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-05-28 09:08:11
Autor: Krzysiek Kielczewski
Płaćcie mandaty...
On 2010-05-28, Massai <tsender@wp.pl> wrote:

Procedury w bankach są takie "sprytne", że...

Przykładowo - wiesz jak taki bank jak pekao autoryzuje rozmówcę przy
rozmowie telefonicznej?
Dzwoni baba. Ona dzwoni do ciebie.
Pyta: "czy pan iksiński?"
"Tak".
"To ja zadam kilka pytań kontrolnych, żeby sprawdzić czy pan to pan"

Mi to nie wygląda na telefon z banku ani na bankowe procedury. Kiedyś
miałem podobną próbę wyłudzenia danych przez podszywającego się pod
mBank.

Pzdr,
Krzysiek Kiełćzewski

Data: 2010-05-28 11:19:00
Autor: Massai
Płaćcie mandaty...
Krzysiek Kielczewski wrote:

On 2010-05-28, Massai <tsender@wp.pl> wrote:

> Procedury w bankach są takie "sprytne", że...
> > Przykładowo - wiesz jak taki bank jak pekao autoryzuje rozmówcę przy
> rozmowie telefonicznej?
> Dzwoni baba. Ona dzwoni do ciebie.
> Pyta: "czy pan iksiński?"
> "Tak".
> "To ja zadam kilka pytań kontrolnych, żeby sprawdzić czy pan to pan"

Mi to nie wygląda na telefon z banku ani na bankowe procedury. Kiedyś
miałem podobną próbę wyłudzenia danych przez podszywającego się pod
mBank.

Dopytałem się wtedy w oddziale banku, i się okazuje że owszem, pekao
tak to weryfikuje.

"Jak dzwonimy do kogoś z ważną informacją o jego rachunku, musimy się
upewnić że przekazujemy informację właściwej osobie".

A tamta ważna informacja to było "może pan sobie visę wyrobi?", jak się
potem dowiedziałem.

Na moje pytanie ""a jak ja do pani zadzwonię i się przedstawię jako
pracownik banku, i zacznę się dopytywać o rozmiar buta, to jak się pani
zorientuje że nie jestem z banku?"
odpowiedzieli "Niech pan nie żartuje".

Wtedy się z nimi rozstałem...

--
Pozdro
Massai

Płaćcie mandaty...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona