Data: 2017-11-02 09:43:33 | |
Autor: u2 | |
Płace w Polsce są drastycznie zaniżone | |
http://niewygodne.info.pl/artykul6/02810-Drastycznie-zanizone-polskie-place.htm
Płace w Polsce są drastycznie zaniżone! Nasza wydajność liczona wg PKB to 60 proc. unijnej średniej, lecz godzinowe wynagrodzenie to zaledwie 33 proc. średniej UE! wpis z dnia 9/02/2016 Polskie wynagrodzenia nie odpowiadają wydajności polskich pracowników Według oficjalnych statystyk wydajność pracy przeciętnego polskiego pracownika (rozumiana jako wartość wytworzonego PKB w ciągu godziny) oscyluje w granicach 60 proc. unijnej średniej. Tymczasem godzinowy koszt pracy (w skład którego wchodzi przede wszystkim pensja pracownika), to zaledwie ok. 33 proc. unijnej średniej! Stąd wynika tak wielka różnica? - To proste. Większość owoców wzrostu gospodarczego naszego kraju wciąż drenowana jest szerokim strumieniem poza granice. r e k l a m y W kontekście wydajności liczonej do PKB oraz godzinowych kosztów pracy warto jeszcze zwrócić uwagę na statystykę opisującą udział płac otrzymywanych przez Polaków w relacji do PKB wytwarzanego przez nasz kraj. Wskaźnik ten pokazuje, jaka część wytworzonego PKB została przeznaczona na potrzeby ludzi w formie wynagrodzeń za pracę, składek emerytalno-rentowych i zdrowotnych oraz podatków na sfinansowanie tzw. konsumpcji zbiorowej, np. szkolnictwa i transportu publicznego, przychodni i szpitali itp. Generalnie zasada jest prosta: im wyższy udział kosztów związanych z zatrudnieniem w relacji do PKB danego kraju, tym większy panuje dobrobyt. Okazuje się, że wskaźnik "płace do PKB" w naszym kraju jest na dramatycznie niskim poziomie. W Wlk. Brytanii do pracowniczych kieszeni i fiskusa trafia prawie 60 proc. PKB. W Niemczech - 57 proc. PKB. Średnia dla całej UE to 56 proc. PKB. W Polsce w 2014 r. wskaźnik ten wynosił zaledwie 46 proc. PKB, co dało nam zaszczytne miejsce w ogonie państw należących do Unii Europejskiej (wyprzedzamy Litwę i Rumunię). Tak niski poziom wskaźnika oznacza, że ogromna część owoców wzrostu gospodarczego z ostatnich lat w ogóle nie trafia do portfeli Polaków. Jest najzwyczajniej w świecie drenowana poza granice, przez firmy, których siedziby znajdują się w Berlinie, Paryżu czy Londynie. To też tłumaczy dlaczego godzinowy koszt pracy w naszym kraju (w skład którego wchodzi przede wszystkim wynagrodzenie pracownika), to zaledwie ok. 33 proc. unijnej średniej... Czytaj także: Witajcie w kraju złej pracy (Jagiellonski24.pl) wpis z dnia 9/02/2016 -- General Skalski o zydach w UB : "Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie." prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach : "Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego, takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita', 'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni tworza mowe nienawisci". |
|