Czy prawnie dopuszczalna jest sytuacja, ze w jakims dokumencie, np. w
regulaminie, umieszcza sie tekst ustawy i nie powoluje sie ne te ustawe?
Tzn. np. art.10 ustawy xxx brzmi: "Zabrania sie tego i tego."
I ten tekst, "Zabrania sie tego i tego", umieszcza sie w regulaminie, ale ani
slowem nie podaje, ze jest to tekst art.10 ustawy xxx. Czy tak moze byc?
adam


--

Dnia 07.06.2009 adam <adamertWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał/a:

Czy prawnie dopuszczalna jest sytuacja, ze w jakims dokumencie, np. w
regulaminie, umieszcza sie tekst ustawy i nie powoluje sie ne te ustawe?
Tzn. np. art.10 ustawy xxx brzmi: "Zabrania sie tego i tego."
I ten tekst, "Zabrania sie tego i tego", umieszcza sie w regulaminie, ale ani
slowem nie podaje, ze jest to tekst art.10 ustawy xxx. Czy tak moze byc?

Tak. Tekst ustawy nie podlega ochronie.

--
Marcin

Użytkownik "Marcin Debowski" <agatekun@INVALID.ml1.net> napisał w wiadomości news:nlurf6-5rk.ln1ziutka.router...

Dnia 07.06.2009 adam <adamertWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał/a:

Czy prawnie dopuszczalna jest sytuacja, ze w jakims dokumencie, np. w
regulaminie, umieszcza sie tekst ustawy i nie powoluje sie ne te ustawe?
Tzn. np. art.10 ustawy xxx brzmi: "Zabrania sie tego i tego."
I ten tekst, "Zabrania sie tego i tego", umieszcza sie w regulaminie,
ale ani slowem nie podaje, ze jest to tekst art.10 ustawy xxx. Czy tak
moze byc?

Tak. Tekst ustawy nie podlega ochronie.

Dodam, że przeważnie autorzty regulaminu nie zdają sobie sparwy, że faktyczny zakaz wynika z przepisu cytowanej ustawy, a nie ich regulaminu.

Dodam, że przeważnie autorzty regulaminu nie zdają sobie sparwy, że faktyczny zakaz wynika z przepisu cytowanej ustawy, a nie ich regulaminu.

Ale takie postepowanie jest mylace dla odbiorcy, ktory moze uwazac, ze dany
zapis reguluje dany regulamin, a nie ustawa. Czy to jest prawnie dopuszczalne? A
co, w sytuacji, gdy tresc ustawy sie zmieni? Przeciez nie moze nadal obowiazywac
tresc regulaminu. Czynie jest jednak prawnie wymagane podanie zrodla?
adam


--

On 7 Cze, 12:23, "adam" <adamertWYTNI...@poczta.onet.pl> wrote:

> Dodam, że przeważnie autorzty regulaminu nie zdają sobie sparwy, że
> faktyczny zakaz wynika z przepisu cytowanej ustawy, a nie ich regulaminu.

Ale takie postepowanie jest mylace dla odbiorcy, ktory moze uwazac, ze dany
zapis reguluje dany regulamin, a nie ustawa. Czy to jest prawnie dopuszczalne? A
co, w sytuacji, gdy tresc ustawy sie zmieni? Przeciez nie moze nadal obowiazywac
tresc regulaminu. Czynie jest jednak prawnie wymagane podanie zrodla?
adam

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl

Czemu mylace? Zaden regulamin nie jest nad ustawa. A nieznajomosc
prawa ...itd. Jesli wiec tresc ustawy sie zmienia to regulamin dalej
moze sobie byc, a to ze nie bedzie mial zadnego znaczenia to broszka
autora regulaminu.
W internecie mozesz poszukac wiele regulaminow ktore sa niegodne z
ustawami i prawem i dzialaly dopoki ktos ich nie zglosil do
odpowiedniego urzedu.

Użytkownik "SzalonyKapelusznik" <szalonykapelusznik@gmail.com> napisał w wiadomości news:19a20b7b-3c27-4d48-8537-898a787e4662a7g2000yqk.googlegroups.com...

On 7 Cze, 12:23, "adam" <adamertWYTNI...@poczta.onet.pl> wrote:

Dodam, że przeważnie autorzty regulaminu nie zdają sobie sparwy, że
faktyczny zakaz wynika z przepisu cytowanej ustawy, a nie ich
regulaminu.

Ale takie postepowanie jest mylace dla odbiorcy, ktory moze uwazac, ze
dany zapis reguluje dany regulamin, a nie ustawa. Czy to jest prawnie
dopuszczalne? A co, w sytuacji, gdy tresc ustawy sie zmieni? Przeciez
nie moze nadal obowiazywac tresc regulaminu. Czynie jest jednak
prawnie wymagane podanie zrodla? adam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl

Czemu mylace? Zaden regulamin nie jest nad ustawa. A nieznajomosc
prawa ...itd. Jesli wiec tresc ustawy sie zmienia to regulamin dalej
moze sobie byc, a to ze nie bedzie mial zadnego znaczenia to broszka
autora regulaminu.

Jak się treść ustawy zmienia, to przewaznie taki regulamin po prostu nie obowiazuje i tyle.

W internecie mozesz poszukac wiele regulaminow ktore sa niegodne z
ustawami i prawem i dzialaly dopoki ktos ich nie zglosil do
odpowiedniego urzedu.

Ale po co je gdziekolwiek zgłaszać?

On 7 Cze, 13:04, "Robert Tomasik" <robert.toma...@gazeta.pl> wrote:

> W internecie mozesz poszukac wiele regulaminow ktore sa niegodne z
> ustawami i prawem i dzialaly dopoki ktos ich nie zglosil do
> odpowiedniego urzedu.

Ale po co je gdziekolwiek zgłaszać?

Ot chociazby po to zeby zmusic do zmiany regulaminu. Bo im sie oplaca
miec zapis, choc niezgodny z prawem, dzieki ktoremu moga nabierac
ludzi wlasnie nieobeznanych z prawem.

SzalonyKapelusznik pisze:

W internecie mozesz poszukac wiele regulaminow ktore sa niegodne z
ustawami i prawem i dzialaly dopoki ktos ich nie zglosil do
odpowiedniego urzedu.

Ale po co je gdziekolwiek zgłaszać?

Ot chociazby po to zeby zmusic do zmiany regulaminu. Bo im sie oplaca
miec zapis, choc niezgodny z prawem, dzieki ktoremu moga nabierac
ludzi wlasnie nieobeznanych z prawem.

Ludzie nie mogą dbać o swoje interesy sami?

--

spp

Użytkownik "SzalonyKapelusznik" <szalonykapelusznik@gmail.com> napisał w wiadomości news:cad35a2a-b622-4372-aaf2-2f55fd8097a9r3g2000vbp.googlegroups.com...

On 7 Cze, 13:04, "Robert Tomasik" <robert.toma...@gazeta.pl> wrote:

W internecie mozesz poszukac wiele regulaminow ktore sa niegodne z
ustawami i prawem i dzialaly dopoki ktos ich nie zglosil do
odpowiedniego urzedu.

Ale po co je gdziekolwiek zgłaszać?

Ot chociazby po to zeby zmusic do zmiany regulaminu. Bo im sie oplaca
miec zapis, choc niezgodny z prawem, dzieki ktoremu moga nabierac
ludzi wlasnie nieobeznanych z prawem.

Po co zmieniać ten regulamin, skoro i tak obowiązuje ustawa?

Po co zmieniać ten regulamin, skoro i tak obowiązuje ustawa?

No wlasnie. Ale w takim razie po co w ogole przepisywac tekst ustawy do
regulaminu? Wystarczyloby w regulaminie przywolac ustawe?
adam



--

Użytkownik "adam" <adamertWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:6069.00000732.4a2be82bnewsgate.onet.pl...

Po co zmieniać ten regulamin, skoro i tak obowiązuje ustawa?

No wlasnie. Ale w takim razie po co w ogole przepisywac tekst ustawy do
regulaminu? Wystarczyloby w regulaminie przywolac ustawe?
adam

Ale zawsze to "ładniej" wygląda i dumnie brzmi :-)

Jak się treść ustawy zmienia, to przewaznie taki regulamin po prostu nie obowiazuje i tyle.

Czyli reasumujac, mozna przepisac tresc ustawy do regulaminu nie podajac zrodla.
adam


--

adam wrote:

Jak się treść ustawy zmienia, to przewaznie taki regulamin po prostu nie obowiazuje i tyle.

Czyli reasumujac, mozna przepisac tresc ustawy do regulaminu nie podajac zrodla.
adam

Można, tylko jest to całkowicie zbędne. Ustawa i tak obowiązuje, a rola regulaminu jest inna.

M.

Órzytkownik "SzalonyKapelusznik" napisał:

A nieznajomosc prawa ...itd.

czyżby miałeś na myśli że nieznajomość prawa nie zwalnia od jego przestrzegania?:O)
a to twoje osobiste zdanie czy jest gdzieś jakieś prawo o tym mówiące?:O)

adam pisze:

Czy prawnie dopuszczalna jest sytuacja, ze w jakims dokumencie, np. w
regulaminie, umieszcza sie tekst ustawy i nie powoluje sie ne te ustawe?
Tzn. np. art.10 ustawy xxx brzmi: "Zabrania sie tego i tego."
I ten tekst, "Zabrania sie tego i tego", umieszcza sie w regulaminie, ale ani
slowem nie podaje, ze jest to tekst art.10 ustawy xxx. Czy tak moze byc?
adam

Czasem jest to wręcz konieczne - np ustawa o OPP wymusza wpisanie w statut OPP swoich konkretnych paragrafów - i wcale nie nakazuje w tym fragmencie powołania się na nią.

MAc