Dnia 2014-06-23, o godz. 13:30:34
ZakonSpirowany <xxxxxx.xx.xxxx@gmail.com> napisał(a):

Krótka piłka:

Ile żył (lub żyje wciąż) Wasz najżywotniejszy laptop i jakiej jest firmy? Ilość przepracowanych godzin mile widziana. Naturalnie chodzi
mi o laptopy, które nie odwiedzały serwisu, nie ważne czy na
gwarancji, czy po niej. Naprawa = dyskwalifikacja.

Delle, HP, Acer, Asus, Toshiba, IBM/Lenovo, FS, Apple - kilkadziesiąt
sztuk działa bez problemu od roku do 8-10 lat. W magazynie ze 20 sztuk
tych samych marek uszkodzonych na najróżniejsze sposoby. Brak
jakichkolwiek wyróżników poza jednym - tanie laptopy przeznaczone do
użytku domowego to zdecydowana większość wśród zepsutych. I to zarówno
uszkodzenia z winy użytkownika jak i "zwykłe" awarie.

Zdrówko

W dniu 2014-06-26 10:11, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:

Dnia 2014-06-23, o godz. 13:30:34
ZakonSpirowany <xxxxxx.xx.xxxx@gmail.com> napisał(a):

Krótka piłka:

Ile żył (lub żyje wciąż) Wasz najżywotniejszy laptop i jakiej jest
firmy? Ilość przepracowanych godzin mile widziana. Naturalnie chodzi
mi o laptopy, które nie odwiedzały serwisu, nie ważne czy na
gwarancji, czy po niej. Naprawa = dyskwalifikacja.

Delle, HP, Acer, Asus, Toshiba, IBM/Lenovo, FS, Apple - kilkadziesiąt
sztuk działa bez problemu od roku do 8-10 lat. W magazynie ze 20 sztuk
tych samych marek uszkodzonych na najróşniejsze sposoby. Brak
jakichkolwiek wyróşników poza jednym - tanie laptopy przeznaczone do
użytku domowego to zdecydowana większość wśród zepsutych. I to zarówno
uszkodzenia z winy użytkownika jak i "zwykłe" awarie.

Tani laptop to często kiepskie materiały i jeśli to jest służbówka do noszenia to padają zawiasy, problemy z płytami ze względu na możliwe mikropęknięcia itp ... jakość matryc, klawiatur, gładzików :) też często pozostawia wiele do życzenia.

--
www.bezwypadkowy.net www.automo.pl www.vinspot.com
www.vin-decoder.net www.dekoder-vin.pl
Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu.

*Chris* wdusil[a] knefle:

Tani laptop to często kiepskie materiały i jeśli to jest służbówka do noszenia to padają zawiasy, problemy z płytami ze względu na możliwe mikropęknięcia itp ... jakość matryc, klawiatur, gładzików :) też często pozostawia wiele do życzenia.

To akurat srednioprawda. Kazda z firm robi serie modeli z roznymi typami
wyposazenia. Roznia sie tylko prockiem/pamiecia/grafika. Odudowa, pad,
klawiatura, matryca zawiasy sa identyczne zarowno w tym za 1500 jak i za 7000.

W dniu 26-06-2014 10:11, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:

Delle, HP, Acer, Asus, Toshiba, IBM/Lenovo, FS, Apple - kilkadziesiąt
sztuk działa bez problemu od roku do 8-10 lat. W magazynie ze 20 sztuk
tych samych marek uszkodzonych na najróşniejsze sposoby. Brak
jakichkolwiek wyróşników poza jednym - tanie laptopy przeznaczone do
użytku domowego to zdecydowana większość wśród zepsutych. I to zarówno
uszkodzenia z winy użytkownika jak i "zwykłe" awarie.

Tylko zauważ, że najtańszego, nowego Acera lub Asusa 15" kupisz za 1100 zł.
A kup za tyle jakiegoś Della lub Toshibę. Niemożliwa sprawa. I jasne, że część różnicy w cenie to opłata za "markę", "renomę", ale druga część odpowiada jednak za lepsze wykonanie.
Poza tym nawet najdroższe laptopy, po 7-8 tys. zł się psują, ale zwykle będzie to wina fabrycznej wady podzespołu, która się ujawni jeszcze w okresie gwarancji, a Dell przyśle Ci technika, który laptopa naprawi na miejscu (w dalszym ciągu mówię o seriach "premium", czy jak kto woli: "hi-end").


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻

Dnia 2014-06-26, o godz. 16:15:19
ZakonSpirowany <xxxxxx.xx.xxxx@gmail.com> napisał(a):

Tylko zauważ, że najtańszego, nowego Acera lub Asusa 15" kupisz za
1100 zł. A kup za tyle jakiegoś Della lub Toshibę. Niemożliwa sprawa.

Niemożliwa?
http://www.x-kom.pl/p/175684-notebook-laptop-15-6-dell-inspiron-3537-2955u-4gb-320-dvd-rw.html
Toshiba droższa o 200PLN:
http://www.x-kom.pl/p/169812-notebook-laptop-15-6-toshiba-satellite-c50-a-1jt-n2820-4gb-500-dvd-rw.html

I jasne, że część różnicy w cenie to opłata za "markę", "renomę", ale
druga część odpowiada jednak za lepsze wykonanie.

Nie. Marki które uznajesz za renomowane też mają tanie serie. Podobnie
ja te "tanie" też mają serie droższe, często oznaczane jako biznesowe
czy dla graczy.

Poza tym nawet najdroższe laptopy, po 7-8 tys. zł się psują, ale
zwykle będzie to wina fabrycznej wady podzespołu, która się ujawni
jeszcze w okresie gwarancji, a Dell przyśle Ci technika, który
laptopa naprawi na miejscu (w dalszym ciągu mówię o seriach
"premium", czy jak kto woli: "hi-end").

Gwarancja 3-4 lata NBD (Next Bussiness Day - w kolejnym dniu roboczym)
dostępna jest do większości laptopów Della. Trzeba przy najtańszych za
nią dopłacić ale już laptopy za ~2500PLN mają ją w cenie - tylko trezba
kupując zwrócić za to uwagę. A to żadne "premium" czy "high end". I nie
zawsze przyśle technika. Ot przedwczoraj wczoraj w Latitude E7440 za
~2700PLN z 3 YNBD. Po prawie godzinie na telefonie:-):-) z serwisem
(podawali kolejne rozwiązania) podesłali kartę WiFi/BT do samodzielnej
wymiany - zapytali czy sam dam z tym radę. Kurier przywiózł. Po otwarciu
okazało się że w środku luźno dynda taśma od przełącznika karty.
Poradzili żeby wyłączyć w BIOS-ie ten switch i dziś dopiero będzie
technik bo samemu mi się nie chce rozkręcać obudowy.

Poza tym nie zawsze Dell potrafi pomóc - opisywałem tu przypadek
laptopa z dyskiem uszkodzonym fabrycznie. O ile dysk dostałem to nie
udało mi się od nich dostać płyt z systemem. Bo powinienem zrobić sobie
kopie z dysku po zakupie. I nie docierało że dysk był uszkodzony w
chwili zakupu.

Warunki gwarancji są różne i niewiele zależą od ceny a bardziej od
producenta. Mp. Acer czy Asus często miga się niezależnie od ceny
laptoka. Podobnie SONY który po zakupie laptoka za kilkanaście tysięcy
potrafi anulować gwarancję bo kurier nie zapakował sprzętu w ich
firmowe pudełko. A o tym wymogu informują tylko jednym zdaniem podczas
telefonicznego zgłaszania awarii. Apple daje na swój sprzęt 12 miesięcy
gwarancji choć w UE powinien dać 24. Mają w tej chwili w UE sprawę we
Włoszech ale przeciwko UE. Bo zrzucili wymóg 24 miesięcy gwarancji na
sprzedawców. Zdrówko

W dniu 27-06-2014 11:23, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:

NiemoĹźliwa?
http://www.x-kom.pl/p/175684-notebook-laptop-15-6-dell-inspiron-3537-2955u-4gb-320-dvd-rw.html

No, ja zakładałem np. i3, a nie muzealny Intel Celeron N2955U... Ciekawy jestem daty produkcji tego laptopa.


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻

W dniu 2014-06-27 12:36, ZakonSpirowany pisze:

W dniu 27-06-2014 11:23, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:

NiemoĹźliwa?
http://www.x-kom.pl/p/175684-notebook-laptop-15-6-dell-inspiron-3537-2955u-4gb-320-dvd-rw.html

No, ja zakładałem np. i3, a nie muzealny Intel Celeron N2955U... Ciekawy
jestem daty produkcji tego laptopa.

Muzealny raczej nie jest, bo procek trafił do produkcji Q3'13...

http://ark.intel.com/products/75608/Intel-Celeron-Processor-2955U-2M-Cache-1_40-GHz


Tylko pytanie jaka wydajność tego czegoś...

W dniu 27-06-2014 13:06, Kamil 'Model' pisze:

Muzealny raczej nie jest, bo procek trafił do produkcji Q3'13...
http://ark.intel.com/products/75608/Intel-Celeron-Processor-2955U-2M-Cache-1_40-GHz
Tylko pytanie jaka wydajność tego czegoś...

W takim razie nie mam pojęcia co Dell miał na myśli wypuszczając to coś.


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻

Dnia 2014-06-27, o godz. 14:22:19
ZakonSpirowany <xxxxxx.xx.xxxx@gmail.com> napisał(a):

W dniu 27-06-2014 13:06, Kamil 'Model' pisze:
> Muzealny raczej nie jest, bo procek trafił do produkcji Q3'13...
> http://ark.intel.com/products/75608/Intel-Celeron-Processor-2955U-2M-Cache-1_40-GHz
> Tylko pytanie jaka wydajność tego czegoś...

W takim razie nie mam pojęcia co Dell miał na myśli wypuszczając to
coś.

Tzw. rynek konsumencki. Czyli ludzi którzy laptopa użyją kilka razy w
tygodniu po kilkanaście-kilkadziesiąt minut, odpalą na nim przeglądarkę
WWW a w niej 2-3 zakładki jednocześnie. Którzy napiszą mail,
przeczytają wiadomość na portalu i obejrzą filmik albo fotki przysłany
przez koleżankę/kolegę. Czasami odpali edytor tekstu albo arkusz
kalkulacyjny i coś ewentualnie wydrukuje. Czyli to co robi 3/4 ludzi z
komputerami. Ludzi dla których komputer to takie same narzędzie jak
telefon, telewizor czy sokowirówka.

Zdrówko

W dniu 27-06-2014 14:38, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:

Tzw. rynek konsumencki. Czyli ludzi którzy laptopa użyją kilka razy w
tygodniu po kilkanaście-kilkadziesiąt minut, odpalą na nim przeglądarkę
WWW a w niej 2-3 zakładki jednocześnie.

Ja rozumiem, że target się znajdzie. Ale nie rozumiem dlaczego Dell się nim zainteresował.

Z innej branży, ale przykład adekwatny: potrzebowałem słuchawek na szybko, na już, z portfela wiele wyciągnąć nie mogłem, no ale wchodzę do MM, patrzę i rzuca mi się w oczy promocja na słuchawki (pchełki) Sennheiser. Niecałe 50 zł. No to przeleciałem wzrokiem po innych, ale te już trzymałem w łapie, nic ciekawszego nie widziałem, no to do kasy.
A co się okazało? Że kupiłem słuchawki jakością zbliżone (lub gorsze!) od takich za 15 zł z Kauflandu czy innego Lidla. Myślałem, że jak wymienię wtyczkę, to wyeliminuję nieustanne trzaski, ale jak obciąłem kabel i zobaczyłem, co się kryje w tych cieniutkich przewodach, to mi się odechciało lutowania i słuchawki powędrowały do kosza. No i sobie powiedziałem – nigdy więcej Sennheiser, chociaż wiem, że z tych droższych mają tam jakiś jeden wręcz legendarny model i z takiego na bank byłbym zadowolony.


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻

Dnia 2014-06-27, o godz. 14:50:38
ZakonSpirowany <xxxxxx.xx.xxxx@gmail.com> napisał(a):

W dniu 27-06-2014 14:38, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
> Tzw. rynek konsumencki. Czyli ludzi którzy laptopa użyją kilka razy
> w tygodniu po kilkanaście-kilkadziesiąt minut, odpalą na nim
> przeglądarkę WWW a w niej 2-3 zakładki jednocześnie.

Ja rozumiem, że target się znajdzie. Ale nie rozumiem dlaczego Dell
się nim zainteresował.

Bo zarabia? Dell - podobnie jak inni producenci obstawia chyba
wszystkie segmenty rynku. Zarówno te drogie jak i tanie laptoki często
sprzedawane w supermarketach. Do tego oferuje różne ścieżki gwarancji i
niezłą jakość na tle konkurencji z różnych segmentów - to też ma wpływ na cenę.

kosza. No i sobie powiedziałem – nigdy więcej Sennheiser, chociaż
wiem, że z tych droższych mają tam jakiś jeden wręcz legendarny model
i z takiego na bank byłbym zadowolony.

A to częsty błąd- często uznane firmy tanie produkty tylko
brandują zlecają ich produkcję. I warto sprawdzić przed kupnem opinie.
Ot i cała tajemnica.

ZdrĂłwko

W dniu 27-06-2014 15:30, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:

Bo zarabia? Dell - podobnie jak inni producenci obstawia chyba
wszystkie segmenty rynku.

I nie widziałbym w tym nic złego, ale Della kojarzę jako firmę produkującą solidne, biznesowe laptopy. Nawet nie żadne z maksymalnie mocnymi podzespołami, nie "do gier", jak to lubiły robić te "tańsze" marki pokroju Asusa (np. Asus G750 – 7500 zł – ?!).
Dell czymś takim po prostu niszczy sobie renomę. Apple może i robi laptopy, które nie powinny kosztować więcej niż 1500 zł, ale dziarsko trzyma się tych swoich chorych cen, co powoduje, że "markę" zachowują.

A to częsty błąd- często uznane firmy tanie produkty tylko
brandują zlecają ich produkcję. I warto sprawdzić przed kupnem opinie.
Ot i cała tajemnica.

Częsty? Bo pierwszy raz się z czymś takim spotkałem. Ale to może dlatego, że ja przed zakupami droższego sprzętu (a taniego raczej unikam w myśl zasady: "raz a dobrze") sprawdzam go w sieci. Bardzo lubię firmę Sony (audio, foto, telefon), ale Vaio w życiu bym nie kupił.
Tak czy inaczej nie wyobrażam sobie, by słuchawki Sony za 50 zł mogły się okazać najgorszą chińszczyzną.


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻

Dnia 2014-06-27, o godz. 17:50:04
ZakonSpirowany <xxxxxx.xx.xxxx@gmail.com> napisał(a):

W dniu 27-06-2014 15:30, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
> Bo zarabia? Dell - podobnie jak inni producenci obstawia chyba
> wszystkie segmenty rynku.

I nie widziałbym w tym nic złego, ale Della kojarzę jako firmę produkującą solidne, biznesowe laptopy. Nawet nie żadne z maksymalnie mocnymi podzespołami, nie "do gier", jak to lubiły robić te "tańsze" marki pokroju Asusa (np. Asus G750 – 7500 zł – ?!).
Dell czymś takim po prostu niszczy sobie renomę. Apple może i robi laptopy, które nie powinny kosztować więcej niż 1500 zł, ale dziarsko trzyma się tych swoich chorych cen, co powoduje, że "markę" zachowują.

Ale Dell nie niszczy sobie renomy bo tak działa od dawna. On tanie
laptopy produkuje od wielu lat. Zerknij sobie do jakiegoś supermarketu z
elektroniką - w najtańszym segmencie znajdziesz także produkty Della.
 

> A to częsty błąd- często uznane firmy tanie produkty tylko
> brandują zlecają ich produkcję. I warto sprawdzić przed kupnem
> opinie. Ot i cała tajemnica.

Częsty? Bo pierwszy raz się z czymś takim spotkałem. Ale to może dlatego, że ja przed zakupami droższego sprzętu (a taniego raczej
unikam w myśl zasady: "raz a dobrze") sprawdzam go w sieci. Bardzo
lubię firmę Sony (audio, foto, telefon), ale Vaio w życiu bym nie
kupił. Tak czy inaczej nie wyobrażam sobie, by słuchawki Sony za 50
zł mogły się okazać najgorszą chińszczyzną.

A znasz taką firmę jak Lenovo? Ona produkowała większość laptopów IBM
aż w końcu odkupiła od IBM-a prawa do ich produkcji i teraz oferuje
sprzęt pod własna marką. Dużo laptopów dla innych producentów
produkował też np. Asus.

ZdrĂłwko

W dniu 30-06-2014 08:58, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:

A znasz taką firmę jak Lenovo? Ona produkowała większość laptopów IBM
aż w końcu odkupiła od IBM-a prawa do ich produkcji i teraz oferuje
sprzęt pod własna marką. Dużo laptopów dla innych producentów
produkował też np. Asus.

Tak, od dawna wiem, że chociaż w specyfikacji ekranu mojej Tośki można w sieci przeczytać: producent – Toshiba, to wiem, że matryce biorą od Samsunga.

No i dawniej zwracałem uwagę czy coś jest "made in japan" czy "made in china". Dziś zerkam i np. aparat foto Sony jest z pierwszej opcji, to smartfon Sony mam "chiński", a tak samo dobry gatunkowo.

Mimo to, nie wmówisz mi, że najtańszy Asus będzie takiej samej jakości jak najtańsza Toshiba.


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻

Dnia 2014-06-30, o godz. 10:01:27
ZakonSpirowany <xxxxxx.xx.xxxx@gmail.com> napisał(a):

Tak, od dawna wiem, że chociaż w specyfikacji ekranu mojej Tośki
można w sieci przeczytać: producent – Toshiba, to wiem, że matryce
biorą od Samsunga.

Możesz się zdziwić że nie tylko matryce. Na rynku są duże firmy -
np. Foxconn - produkujące na zlecenie i brandujący sprzęt. Foxconnowi
produkcję zleca nie tylko Apple (choć oni najwięcej) ale tez HP, Dell,
Acer, SONY, Nintendo, Microsoft, Cisco, Huawei, motorola, sharp czy
właśnie Toshiba.

No i dawniej zwracałem uwagę czy coś jest "made in japan" czy "made
in china". Dziś zerkam i np. aparat foto Sony jest z pierwszej opcji,
to smartfon Sony mam "chiński", a tak samo dobry gatunkowo.

Już dawno fabryki w Chinach czy na Taiwanie dogoniły jakościowo
Japonię. Miejsce produkcji ma coraz mniejsze znaczenie przy
zaawansowanej technologii.

Mimo to, nie wmówisz mi, że najtańszy Asus będzie takiej samej
jakości jak najtańsza Toshiba.

Możesz się zdziwić. Poza tym nie należy oceniać wszystkiego porównując
jeden model danego producenta bo każdemu zdarza się wypuścić coś
gorszego Np. moja żona używa Toshiby R830 i jak na swoją cenę to jest
on dość tandetnie wykonany. Giętkie plastiki, wyginające się i
skrzypiące w komputerze klasy biznesowej to przesada. Poprzedni jej
Asus S96 (kadłubek VBI na modułach Intela) przy tej maszynce to był
solidny sprzęt choć był zdecydowanie tańszy.

ZdrĂłwko

W dniu 30-06-2014 10:30, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:

Możesz się zdziwić. Poza tym nie należy oceniać wszystkiego porównując
jeden model danego producenta bo każdemu zdarza się wypuścić coś
gorszego Np. moja żona używa Toshiby R830 i jak na swoją cenę to jest
on dość tandetnie wykonany. Giętkie plastiki, wyginające się i
skrzypiące w komputerze klasy biznesowej to przesada. Poprzedni jej
Asus S96 (kadłubek VBI na modułach Intela) przy tej maszynce to był
solidny sprzęt choć był zdecydowanie tańszy.

Tak, niestety zauważyłem, że Toshiba z jakością tworzyw, a nawet komponentów równa w dół do firm, które odbierają im kupców. W tej chwili siedzę przed swoją 3. Toshibą. Tym razem 17,3", ale obok stoi starsza o niespełna 2 lata 15,6" i chociaż obie mają matryce Samsunga (pierwsza, martwa po drugim zalaniu, też nie była tu wyjątkiem), to jednak moje 100% subiektywne wrażenie jest takie, że w mniejszej matryca 'świeci' dużo ładniej. No ale i tak używam f.luxa (wyłączam do pracy z grafiką, do filmu włączam "movie mode") i po chwili wzrok się przyzwyczaja. Kąty widzenia są bardzo słabe, ale to w końcu laptop.

No i taka rzecz, o której kiedyś napisałem osobny temat: w pierwszej Toshibie miałem głośniki Harman/Kardon (i byłem zaskoczony, że coś tak małego może "grać" tak czysto i głośno), w kolejnej miałem już głośniczki Onkyo i wyraźnie gorsza jakość dźwięku, a w najnowszej, niby multimedialnej, wsadzili nie głośniki, nie głośniczki, a szczekaczki Realtek, które nadają się jedynie do odtwarzania systemowych komunikatów dźwiękowych. Naturalnie miałem to gdzieś, bo "od zawsze" zewnętrzna karta na USB, a do niej stereo 2 x 80 W. Problem się pojawia we współdzielonym mieszkaniu ze ścianami z kartonu – można cicho posłuchać radia, ale wystarczy, że puszczą jedną z ulubionych piosenek i człowiek leci jak głupi po słuchawki, by muzyki nie profanować. Dlatego najbliższym nabytkiem będą prawdopodobnie bezprzewodowe słuchawki z trochę wyższej półki.


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻

Dnia 2014-06-27, o godz. 12:36:00
ZakonSpirowany <xxxxxx.xx.xxxx@gmail.com> napisał(a):

W dniu 27-06-2014 11:23, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
> Niemożliwa?
> http://www.x-kom.pl/p/175684-notebook-laptop-15-6-dell-inspiron-3537-2955u-4gb-320-dvd-rw.html

No, ja zakładałem np. i3, a nie muzealny Intel Celeron N2955U...

i3 w najtańszych laptopach to rzadkość.
Muzealny? Data rozpoczęcia produkcji to połowa 2013 roku. Przy czym ten
model laptoka to tylko jeden przykład.

Ciekawy jestem daty produkcji tego laptopa.

Jeśli procesor jest produkowany od około roku, recenzje sa od 2-3
miesięcy a sam komp jest w bieżącej ofercie Della to zaryzykuję i
napisze że jest z bieżącej produkcji. ;-)

Zdrówko

W dniu 27-06-2014 14:31, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:

Jeśli procesor jest produkowany od około roku, recenzje sa od 2-3
miesięcy a sam komp jest w bieżącej ofercie Della to zaryzykuję i
napisze że jest z bieżącej produkcji.;-)

W takim razie zostaję przy Tośkach (zawsze wybierałem między Dellem a Toshibą, ale ostatnie 3 razy na sensownego Della nie było mnie stać), choć też szkoda, że zagościły na najniższych półkach. :|


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻

W dniu 2014-06-27 14:55, ZakonSpirowany pisze:

W dniu 27-06-2014 14:31, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:

Jeśli procesor jest produkowany od około roku, recenzje sa od 2-3
miesięcy a sam komp jest w bieżącej ofercie Della to zaryzykuję i
napisze że jest z bieżącej produkcji.;-)

W takim razie zostaję przy Tośkach (zawsze wybierałem między Dellem a
Toshibą, ale ostatnie 3 razy na sensownego Della nie było mnie stać),
choć też szkoda, że zagościły na najniższych półkach. :|

Tośki też zeszły a psy...Teraz wszystko jeden pies... Na porządnego lapka to trzeba wysupłać minimum te 3kPLN...

Dnia 2014-06-27, o godz. 14:55:00
ZakonSpirowany <xxxxxx.xx.xxxx@gmail.com> napisał(a):

W dniu 27-06-2014 14:31, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
> Jeśli procesor jest produkowany od około roku, recenzje sa od 2-3
> miesięcy a sam komp jest w bieżącej ofercie Della to zaryzykuję i
> napisze że jest z bieżącej produkcji.;-)

W takim razie zostaję przy Tośkach (zawsze wybierałem między Dellem a Toshibą, ale ostatnie 3 razy na sensownego Della nie było mnie stać), choć też szkoda, że zagościły na najniższych półkach. :|

One tam były praktycznie zawsze - tylko Ty tego nie dostrzegałeś. ;-) Ja
nie wybieram sprzętu kierując się nazwa firmy czy produktem z innego
segmentu. Sprawdzam co oferują, w jakiej konfiguracji, jak na bateriach
chodzi, jakie ma wyposażenie, jakie maja warunki gwarancji, opinie o
sprzęcie, opinie o serwisie. W efekcie kilka ostatnich kilka ostatnich
lat to Dell, HP, Toshiba, Asus, IBM/Lenovo i Samsung - zależnie od
potrzeb. Np. teraz jako podstawowy laptok mam Della XPS 13. Ale
poprzednio było to Lenovo i jednocześnie większe HP a żona używa
Toshiby. Z całej tej gamy negatywnie wspominam Asusa - ale to nie z
powodu jakości tylko z powodu problemów z ich serwisem w Polsce.

Zdrówko

W dniu 27-06-2014 15:37, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:

One tam były praktycznie zawsze - tylko Ty tego nie dostrzegałeś.;-)

W "budżetowych" były, ale na najniższej półce – pierwsze widzę, a piszę ze swojej trzeciej Toshiby (przedostatnia całkowicie sprawna, stoi obok, ale mniejsza, a pierwsza choćby nie zalana, byłaby już mocno przestarzała).


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻