Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Platfonsy głupotą silne

Platfonsy głupotą silne

Data: 2010-11-19 14:31:16
Autor: Hans Kloss
Platfonsy głupotą silne
Ot taka mi przyszła na myśl parafraza słynnego kukizowego protest-
songu "Rodzina słowem silna" w czasie lektury znakomitego felietonu
Rafała Ziemkiewicza "Matolstwo jest siłą!".
fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news/matolstwo-jest-sila,
1560225,2789
 A oto co smaczniejsze jego fragmenty:
"Nic o tym nie wiem, i nic o tym nie chcę wiedzieć, wystarczy że wiem,
co o tym myśleć" - na przykład, o przeszłości Lecha Wałęsy, o Okrągłym
Stole, o historii naszego kraju, o mechanizmach władzy i mediów.
Wystarcza mi wiedzieć, że wyznając słuszne poglądy, uświęcone przez
autorytety, należę do tych lepszych, mądrzejszych. "Ta książka jest
tak obrzydliwa, że nigdy jej nie wezmę do ręki" - orzekali Władysław
Bartoszewski czy Stefan Bratkowski po publikacji biografii
Kapuścińskiego, co na zdrowy rozum powinno zostać powszechnie
wyśmiane, no bo jakże można się tak autorytatywnie o czymś wypowiadać,
podkreślając swą kompletną niekompetencję - a zostało właśnie
potraktowane z powagą i zadęciem [...]Matołom wystarczy wiedzieć, że
są "młodzi, wykształceni i z dużych miast". A są, dopóki podążają za
autorytetami i nie pytają, dokąd. Przypomina mi się pewna pani, która
uparcie nazywała śp. Lecha Kaczyńskiego endekiem. Uważam to słowo
raczej za komplement, ale w tym akurat wypadku niezasłużony, Lech
Kaczyński był od tradycji endeckiej jak najdalszy. No jak to, oburzyła
się, słysząc, że się myli - endek! Przecież sobie na ścianie
Piłsudskiego powiesił! Nie byłoby może tak śmiesznie, gdyby nie fakt,
że ta pani miała doktorat. Oto właśnie kliniczny wzorzec dumnego ze
swej ignorancji i pełnego poczucia wyższości matolstwa. Im tam za
jedno - patriotyzm czy szowinizm, Dmowski czy Piłsudski, faszyzm czy
nazizm, kto siedział w Berezie, a kto do niej wsadzał; wszystko to
jeden faszyzm i ONR. Dopóki jesteś za Tuskiem i "Wyborczą", nie jesteś
burakiem, i to najważniejsze. [...] Ostrzegam po dobroci, lepiej tego
wszystkiego nie wiedzieć, lepiej nie czytać niczego poza "Wyborczą" i
esemesami od kumpli, bo, uchowaj Boże, można zmądrzeć i stać się
"burakiem".
J-23

Data: 2010-11-20 00:03:17
Autor: Jaruś (POJEB) Drobiowy
Platfonsy głupotą silne

"Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com>  pierdoli:
Ot taka mi przyszła na myśl

A gdzie w twoim pustym czerepie by sie miejsce znalazło na jakąś "myśł"? Jedyne co się tam telepie to odruch podrzucania prawej ręki do góry, stukania kopytami i wyszczekiwania - "SIEG Heil, Mein Führer!"

Data: 2010-11-19 15:23:55
Autor: Hans Kloss
Platfonsy głupotą silne
On 20 Lis, 00:03, Jaruś (POJEB) Drobiowy <jasnie
wielmoznyja...@natronie.pl> wrote:
[stek bredni]

To o takich jak ty ,platfonski omułku jest właśnie ten temat.  A twoja
reakcja na jego treść jest jak najbardziej adekwatna do  pokładów
gówna, które wypełnia przestrzeń między twoją czaszką a
podniebieniem ;).
J-23

Data: 2010-11-20 00:17:38
Autor: kefirh
Platfonsy głupotą silne
W dniu 2010-11-19 23:31, Hans Kloss pisze:
Ot taka mi przyszła na myśl parafraza słynnego kukizowego protest-
songu "Rodzina słowem silna" w czasie lektury znakomitego felietonu
....

Nie mozna glupimi nazywac 70 (wyborcy kwasniewskiego) procent populacji.
To jest normalny stadny istynkt samozachowawczy nagoniony przez psy sondazowe.
Nie mozna ciagle oburzac sie na stada baranow, czy kurczaki, ze sa glupie. To w kazdym razie nie jest trendy!

Spojrzmy lepiej na siebie. My, te przegrane politycznie cwiercstado malkontentow. Czy nie jestesmy czescia zaplanowanego spektaklu.
Czy ta patriotyczna opozycja POLITYCZNA-- zawsze licha, zawsze na przegranej stronie nie jest czym zaprogramowanym, czyms co ma grac odwiecznie udupiona role opozycji?

k.

Data: 2010-11-19 15:51:05
Autor: Hans Kloss
Platfonsy głupotą silne
On 20 Lis, 00:17, kefirh <kef...@reuter.si> wrote:

Nie mozna glupimi nazywac 70 (wyborcy kwasniewskiego) procent populacji.

Ja bynajmniej nie twierdze że wszyscy wyborcy albo członkowie lsd,
platfonsiarni czy uwolstwa to durnie. Przeciwnie, uważam ze znaczna
część "sympatyków"  popiera te jaczejki lub do nich należy z czystego
wyrachowania. Niemniej to właśnie fanatycznymi durniami w rodzaju
naszych grupowych cyców czy hesków, te ugrupowania są "silne".
Spojrzmy lepiej na siebie. My, te przegrane politycznie cwiercstado
malkontentow. Czy nie jestesmy czescia zaplanowanego spektaklu.
Czy ta patriotyczna opozycja POLITYCZNA-- zawsze licha, zawsze na
przegranej stronie nie jest czym zaprogramowanym, czyms co ma grac
odwiecznie udupiona role opozycji?
Ja ani nie jestem patriotą ani nie czuję się przegrany więc to nie o
NAS ale raczej o WAS piszesz ;). I nie bez pewnej dozy racji, ale to
już całkiem inna historia.
J-23

Data: 2010-11-20 01:20:22
Autor: Grzegorz Z.
Ja ani nie jestem patriotą ani nie czuję się przegrany więc to nie o
NAS ale raczej o WAS piszesz ;). I nie bez pewnej dozy racji, ale to
już całkiem inna historia.

Nie agituj.

--
"Tylko nie wołajcie Miśka!"
http://www.youtube.com/watch?v=kpGKZE4TBa0

Platfonsy głupotą silne

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona