Data: 2009-04-16 21:31:30 | |
Autor: wawa | |
Platfusiarskie koryta z partyjnego klucza | |
W Platformie mamy po prostu wiele świetnie wykształconych osób - tak szefowa
warszawskiej Platformy Małgorzata Kidawa-Błońska tłumaczy kolejną pulę posad rozdanych z partyjnego klucza w urzędzie zajmującym się dzieleniem unijnych dotacji na Mazowszu Aby podzielić ok. 3 mld euro, które Mazowsze dostanie z budżetu UE na lata 2007-13, kontrolowany przez koalicję PO-PSL urząd marszałkowski powołał specjalną instytucję - Mazowiecką Jednostkę Wdrażania Programów Unijnych. Zatrudnił w niej przeszło 300 osób. Na etaty i biuro wydaje najwięcej z wszystkich urzędów marszałkowskich w Polsce. Mimo to, jak pisaliśmy wielokrotnie, pod względem wykorzystania unijnych funduszy Mazowsze jest w ogonie krajowych statystyk. A jednostka cieszy się złą sławą wśród przedsiębiorców i firm zajmujących się doradztwem unijnym. Nie można się tam dodzwonić, elektroniczny system składania wniosków zaś stale się zawiesza. O 100 proc. więcej W ub.r. w jednostce doliczyliśmy się 30 działaczy PO lub ich krewnych. Okazuje się, że to nie koniec. Z najnowszej listy pracowników wynika, że liczba polityków oraz członków ich rodzin wzrosła o 100 proc.Tak się dziwnie składa, że aż dziesięć osób z tej sześćdziesiątki to członkowie koła PO na Targówku. Radnym tej dzielnicy z ramienia Platformy jest szef Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych Wiesław Raboszuk. W kierowanej przez niego instytucji znaleźli pracę dwaj aktywni działacze PO na Targówku - Rafał Dworacki (zespół ds. administracyjnych) i Krzysztof Miszewski (kierownik wydziału oddziałów zamiejscowych). W przeszłości obaj zasłynęli akcją zbierania podpisów pod apelem do wojewody przeciwko przeniesieniu kupców ze Stadionu Dziesięciolecia na ul. Radzymińską. W jednostce pracuje też Iga Rosół (wydział płatności i refundacji). - To moja żona. Jest świetnie wykształcona, skończyła prawo - mówi Marcin Rosół, wpływowy działacz PO, doradca ministra sportu Mirosława Drzewieckiego (PO), do niedawna wiceprezes w podległej urzędowi marszałkowskiemu Agencji Rozwoju Mazowsza. - Żona pana Rosoła też musi gdzieś pracować - tłumaczy Małgorzata Kidawa-Błońska, szefowa warszawskiej PO. W wydziale wdrażania projektów pracuje Bartłomiej Wolke, kuzyn Dariusza Wolkego, związanego z PO (w 2006 r. bezskutecznie starał się o mandat radnego sejmiku z listy tej partii) kierownika wydziału techniczno-eksploatacyjnego w urzędzie marszałkowskim. - To młody, zdolny chłopak. Skończył studia - chwali kuzyna Dariusz Wolke. Rysa na wizerunku Zdaniem naszego rozmówcy pracującego w jednostce dzielącej unijne euro przy rozdawaniu posad z partyjnego klucza kwalifikacje nie mają znaczenia. - Proszę zobaczyć, gdzie ci ludzie najczęściej są zatrudniani - mówi. Sprawdziliśmy. Najwięcej działaczy PO znalazło zatrudnienie np. w zespole ds. administracyjnych (10 polityków z 23-osobowego zespołu) czy zespole ds. informatyki (3 pracowników z 8 to członkowie PO), a nie w działach merytorycznych - zajmujących się przygotowywaniem konkursów i rozpatrywaniem wniosków.- Dlaczego w kierowanej przez pana jednostce pracuje aż 60 działaczy PO lub ich rodzin? - zapytaliśmy Wiesława Raboszuka. - Nie będę na ten temat rozmawiał - odparł i uciął rozmowę. - Tym Targówkiem w mazowieckiej jednostce bardzo mnie zmartwiliście - mówi Małgorzata Kidawa-Błońska. Jej zdaniem to niepokojący sygnał. - Poproszę, żeby sprawdzono wszystkie konkursy naszych działaczy pracujących w jednostce. Fakt, że tylu działaczy PO pracuje w jednostce zależnej od urzędu marszałkowskiego, szkodzi wizerunkowi mojej partii - przyznaje szefowa warszawskiej PO. Jan Fusiecki, Dominika Olszewska Gazeta Stołeczna -- |
|
Data: 2009-04-16 21:41:13 | |
Autor: matusm | |
Platfusiarskie koryta z partyjnego klucza | |
Użytkownik "wawa" <kargul29WYTNIJTO@vp.pl> napisał w wiadomości news:2c8f.0000013b.49e78792newsgate.onet.pl... W Platformie mamy po prostu wiele świetnie wykształconych osób - tak szefowa -- "Służba Bezpieczeństwa może i powinna kreować różne stowarzyszenia, kluby czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie głęboko infiltrować istniejące gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym i wojewódzkim, a także na szczeblach podstawowych, muszą być one przez nas operacyjnie opanowane.Musimy zapewnić operacyjne możliwości oddziaływania na te organizacje,kreowania ich działalnosci i kierowania ich polityką." -- Czeslaw Kiszczak,luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa MSW - Pozdrowienia matusm |
|