Data: 2009-09-04 22:01:59 | |
Autor: nszoczi | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Nie wiem byc może ten temat był tu nie raz poruszany, ale nie udało mi się tego przeczytać...
Sprawa ma się następująco... Dziś postanowiłam za zakupy zapłacić kartą. Nie jestem posiadaczem karty na PIN, ale tej na podpis, gdzie teoretycznie sprzedawca przed zatwierdzeniem transakcji powinien sprawdzić zgodność podpisu na karcie z tym, który skłądam na wydruku z terminala. No i nie pierwszy raz zdarzyła mi się sytuacja, w której pani za kasą zdążyła wydrukować potwierdzenie obciążenia mojego konta zanim zaczęłam się podpisywać... Tym razem moja cierpliwość na taką, nie pierwszą zresztą sytuację, zotała wyczerpana. Zapytałam Panią dlaczego obciążyła moje konto zanim sprawdziła podpis. No i Pani zaczęła mi się tłumaczyć,że przecież go jeszcze nie obciążyła... Chyba nie wiedziała,że ma do czynienia z osobą,która wie jak funkcjonują te nieszczęsne terminale. Zapytałam więc panią skąd wie,że to jest moija karta. A ona mi na to,że przecież skoro ją ode mnie dostała to przecież musi być moja!!! Podpisałam wydruk z czystej grzeczności, choć był moment,że zakomunikowałam Pani,że tego nie zrobię i to ona zostanie obciążona kwotą tych zakupów... No właśnie i tu moje pytanie- co by się stało gdybym się nie podpisała na potwierdzeniu, albo mój podpis byłby w stylu "złodziej", " Kaczka Dziwaczka", itp? Zastanawiam się jak wygląda procedura działania w takich sytuacjach, bo do szału mnie doprowadza lekkomyślność kasjerów!!! Z góry dziękuję za wszelkie info;) |
|
Data: 2009-09-04 17:04:17 | |
Autor: witek | |
PĹatnoĹÄ kartÄ "na podpis" | |
nszoczi wrote:
Tym razem moja cierpliwoœÌ na tak¹, nie pierwsz¹ zreszt¹ sytuacjê, zota³a wyczerpana. Pieniacz.
Nic by siÄ nie staĹo. W wielu innym miejscach moĹźesz zapĹaciÄ kartÄ bez podpisywania czegokolwiek i nikt z tego powodu afery nie robi. Dopiero zĹoĹźenie przez ciebie reklamacji w banku, Ĺźe to nie ty takÄ transakcjÄ przeprowadziĹeĹ rozpocznie caĹÄ procedurÄ sprawdzania. I jak sklep bÄdzie siÄ musiaĹ wykazaÄ slipem z podpisem kaczka dziwaczka, to najwyzej on bedzie w plecy. Z drugiej strony jeĹli ci wykaĹźÄ , Ĺźe to ty zĹoĹźyĹeĹ podpis kaczka dziwaczka, to skonczy sie nieuznaniem reklamacji z powodu, Ĺźe to ty robiles zakupy. Po pierwszym razie nic sie nie stanie. Po nastepnych jak sie zorientuja, ze lecisz sobie w kulki dostaniesz zapewne potraktowany prĂłbÄ wyĹudzenia. Zastanawiam siĂŞ jak wyglÂąda procedura dziaÂłania w takich sytuacjach, bo do szaÂłu mnie doprowadza lekkomyÂślnoœÌ kasjerĂłw!!!WidaÄ nie dorosĹeĹ jeszcze do kart kredytowych. |
|
Data: 2009-09-05 00:18:48 | |
Autor: Michal | |
PĹatnoĹÄ kartÄ "na podpis" | |
witek pisze:
nszoczi wrote: Z drugiej strony ta osoba ma duĹźo racji; niby dlaczego tak banalna sprawa jak niedbaĹoĹÄ sprzedawcĂłw byĹa (i Ĺadnych parÄ lat jeszcze bÄdzie) wodÄ na mĹyn frauderĂłw, ktĂłrzy zeskanowali/ukradli kartÄ bez chipa (bÄ dĹş nie autoryzujÄ cÄ siÄ chipem)? No wÂłaÂśnie i tu moje pytanie- co by siĂŞ staÂło gdybym siĂŞ nie podpisaÂła na potwierdzeniu, albo mĂłj podpis byÂłby w stylu "zÂłodziej", " Kaczka Dziwaczka", itp? W takiej sytuacji merchant lubi siÄ zabezpieczaÄ na inne sposoby lub po prostu bierze na klatÄ ryzyko fraudu. Ale takie miejsca to raczej wyjÄ tek niĹź reguĹa. Dopiero zĹoĹźenie przez ciebie reklamacji w banku, Ĺźe to nie ty takÄ transakcjÄ przeprowadziĹeĹ rozpocznie caĹÄ procedurÄ sprawdzania. Jeszcze trzeba mieÄ kartÄ kredytowÄ w banku, ktĂłry przychylnie podchodzi do klienta w/s reklamacji :P Zastanawiam siĂŞ jak wyglÂąda procedura dziaÂłania w takich sytuacjach, bo do szaÂłu mnie doprowadza lekkomyÂślnoœÌ kasjerĂłw!!!WidaÄ nie dorosĹeĹ jeszcze do kart kredytowych. MnĂłstwo kasjerĂłw jeszcze "nie dorosĹo" do prawidĹowych procedur. I z tego wĹaĹnie powodu jednak popieram chip and PIN... -- MichaĹ |
|
Data: 2009-09-04 21:08:21 | |
Autor: witek | |
PĹatnoĹÄ kartÄ "na podpis" | |
Michal wrote:
To nie jest niedbaĹoĹÄ sprzedawcĂłw. Jeden klient 2 minuty dĹuĹźej na kasie przekĹada siÄ na konkretny brak zysku czyli stratÄ. Bardziej siÄ opĹaca przemieliÄ wiÄcej klientĂłw i ryzykowaÄ, Ĺźe siÄ straci na jednej lewej transakcji.
Bardziej reguĹa niĹź wyjÄ tek, tylko trzeba zaĹcianek opuĹciÄ. SamÄ kartÄ bez pinu lub podpisu czy wrÄcz bez obecnoĹci jakiejkowliek osoby w okolicy pĹaciĹem na stacjach benzynowych, hotelach, sklepach samoobsĹugowych, kupowaĹem bilety do kina, autobusowa, kolejowe i mnĂłstwo innych.
1/3 punktu dla ciebie. za to, Ĺźe polskie banki lubiÄ lecieÄ sobie w kulki. reszta dla mnie - poszukanie banku po za polskÄ nie stanowi juĹź problemu. - odpowiedz z banku "nie oddamy" dopiero zaczyna drogÄ odwoĹawczÄ , a nie jÄ koĹczy, jedno i drugie chroni d.. banku a nie klienta. D... klienta chroni podpisana umowa i regulamin, a nie nowinki techniczne. |
|
Data: 2009-09-05 10:10:04 | |
Autor: Michal | |
PĹatnoĹÄ kartÄ "na podpis" | |
witek pisze:
Michal wrote: No niby racja, ale ludzka przywoitoĹÄ kazaĹaby chociaĹź udawaÄ, Ĺźe postÄpuje siÄ zgodnie z procedurÄ , czyli najpierw spojrzenie na podpisany slip a potem naciĹniÄcie "Zgadza siÄ" :) W koĹcu po tym "podpis zgodny" nie czeka siÄ dĹugo na slip potwierdzajÄ cy. 1/3 punktu dla ciebie. Jasne i chociaĹź mam nadziejÄ, Ĺźe nigdy nie bÄdÄ musiaĹ niczego reklamowaÄ, to wybraĹem bank ktĂłry do takich spraw podchodzi- PODOBNO- caĹkiem rozsÄ dnie (czyli Citi ). ChodziĹo mi bardziej o tÄ zwykĹÄ przywoitoĹÄ, o ktĂłrej pisaĹem wyĹźej. -- MichaĹ |
|
Data: 2009-09-05 06:39:30 | |
Autor: nszoczi | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Tym razem moja cierpliwo?a na tak?, nie pierwsz? zreszt? sytuacje, zota3a Jeśli chcesz mnie nazwac pieniaczem to powiedz czy gotowy byłbyś stracić jakąkolwiek kwote pieniędzy przez niedbalstwo kasjerki? Zastanawiam sie jak wygl?da procedura dzia3ania w takich sytuacjach, bo do sza3u mnie doprowadza lekkomy?lno?a kasjerów!!!Widać nie dorosłeś jeszcze do kart kredytowych. Jeśli za brak dorosłości uważasz dbanie o bezpieczeństwo swoich transakcji to powiedz mi proszę czym jest "dorośnięcie do karty kredytowej?" |
|
Data: 2009-09-05 00:12:09 | |
Autor: witek | |
PĹatnoĹÄ kartÄ "na podpis" | |
nszoczi wrote:
Tym razem moja cierpliwo?a na tak?, nie pierwsz? zreszt? sytuacje, zota3aPieniacz. A co ma piernik do wiatraka. PodstawÄ jest umowa z bankiem, a tam o kasjerkach nic nie ma.
Nieprzejmowanie siÄ pierdoĹami nie majÄ cymi Ĺźadnego znaczenia przy skĹadaniu reklamacji. Dobrze, Ĺźe siÄ nie cieszysz kolorowym obrazkiem na karcie, bo przecieĹź to najwaĹźniejsze w karcie jest. |
|
Data: 2009-09-05 07:37:42 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Sat, 05 Sep 2009 00:12:09 -0500, witek napisał(a):
Podstawą jest umowa z bankiem, a tam o kasjerkach nic nie ma. Oj, raczej jest, jest także w ustawie coś o obowiązkach akceptanta ;-) -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-09-05 06:48:11 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Sat, 5 Sep 2009 06:39:30 +0200, nszoczi napisał(a):
Jeśli chcesz mnie nazwac pieniaczem to powiedz czy gotowy byłbyś stracić jakąkolwiek kwote pieniędzy przez niedbalstwo kasjerki?Tym razem moja cierpliwo?a na tak?, nie pierwsz? zreszt? sytuacje, zota3aPieniacz. A kasjerka ma dyplom grafologa? Ja nie potrafię złożyć dwóch identycznych podpisów, w zasadzie zawsze można by się uczepić że wygląda inaczej... Przez niedbalstwo kasjerki nic nie stracę - od tego jest odpowiednia umowa z bankiem i ubezpieczenie. Kasjerka najwyżej może sprawić że stracę czas, jeśli się zbytnio będzie czepiała podpisu. Widać nie dorosłeś jeszcze do kart kredytowych.Jeśli za brak dorosłości uważasz dbanie o bezpieczeństwo swoich transakcji to powiedz mi proszę czym jest "dorośnięcie do karty kredytowej?" Dorośnięcie do karty kredytowej to zrozumienie jak ona działa, w szczególności też jak działają ubezpieczenia i mechanizm reklamacji. Kasjerka nie zwaracjąc uwagi na podpis szkodzi tylko swojemu sklepowi. Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-09-05 09:23:49 | |
Autor: nszoczi | |
Płatność kartą "na podpis" | |
A kasjerka ma dyplom grafologa? Ja nie potrafię złożyć dwóch identycznych W przypadku wątpliwości - kasjerka może Cię poprosić o dowód osobisty albo wręcz zatrzymać kartę Widać nie dorosłeś jeszcze do kart kredytowych.Jeśli za brak dorosłości uważasz dbanie o bezpieczeństwo swoich transakcji A może ktoś mi odpowie dlaczego ja mam tracić czas na reklamowanie transakcji? Dlaczego mam czekać ewentualnie na zwrot skradzionych z karty pieniędzy? Tego wszystkiego można uniknąć w momencie sprawdzania podpisu... Zresztą dla Was widac mało wiedzących jak działa terminal. Kasjerka przed wydrukowaniem drugiego slipa ma pytanie "Czy podpis na karcie zgadza się?" Jeśli taka Pani drukuje "z góry" potwierdzenie to ma problem w przypadku złośliwego klienta bądź w przypadku, kiedy kartą posługuje się złodziej. Tak czy siak powtarzam moje pytanie- Dlaczego ja mam ryzykować stratę czasu na reklamowanie transakcji? I dlaczego mam dawac zielone światło na ewntualną kradzież...??? |
|
Data: 2009-09-05 07:38:57 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Sat, 05 Sep 2009 09:23:49 +0200, nszoczi napisał(a):
Zresztą Ja się z Tobą zgadzam w 100% -- sam kiedyś zwróciłem babce uwagę w sklepie na to samo. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-09-05 08:35:53 | |
Autor: witek | |
PĹatnoĹÄ kartÄ "na podpis" | |
nszoczi wrote:
Tak czy siak powtarzam moje pytanie- Dlaczego ja mam ryzykowaĂŚ stratĂŞ czasu na reklamowanie transakcji? I dlaczego mam dawac zielone ÂświatÂło na ewntualnÂą kradzieÂż...??? ChĹopie wyrzuÄ wszystkie karty bo sobie jeszcze krzywdÄ zrobisz. |
|
Data: 2009-09-05 16:48:07 | |
Autor: nszoczi | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:h7tpfo$7dm$6inews.gazeta.pl... nszoczi wrote: Jeśli masz kartę na podpis to oddaj mi ją na godzinę a może wtedy zrozumiesz o czym piszę!!! Albo lepiej, niech ktos CI zeskanuje kartę... W końcu mam wrażenie, że reklamacje to sama przyjemność, bo wszystko odbywa się w bardzo krótkim czasie łącznie z ewentualnym zwrotem pieniędzy oczywiście... A i rozumiem,że jak zauważysz,że jest okradana bliska CI osoba to również nie zareagujesz w myśl,że przecież jest Kodeks Karny i jego narzędzia, tak? |
|
Data: 2009-09-05 16:52:50 | |
Autor: Gr | |
Płatność kartą "na podpis" | |
nszoczi pisze:
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:h7tpfo$7dm$6inews.gazeta.pl... O co Ci w ogóle chodzi? Co za problem dla złodzieja podpisać się podobnie skoro na rewersie karty jest wzór? Kasjerka powinna analizować grafologicznie każdy slip? A może grafolog powinien być zatrudniany w marketach? Weź się do jakiejś roboty, a nie twórz problemów. I wyrób sobie kartę z chipem. |
|
Data: 2009-09-06 10:19:54 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Sat, 5 Sep 2009 16:48:07 +0200, nszoczi napisał(a):
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości Nie potrafisz zrozumieć, że kradzież karty czy też dokonanie zakupu skopiowaną kartą jest równie upierdliwe niezależnie od tego czy ktoś sprawdza podpis czy nie? Natomiast czepianie się podpisu jest upierdliwe ZAWSZE - ot taka drobna różnica. Podpis jest zabezpieczeniem które pozwala udowodnić że to nie właściciel karty dokonał płatności - i tyle. Żadna kasjerka nie zweryfikuje w 100% czy podpis jest autentyczny, chyba że ma dyplom grafologa i odpowiednio dużo czasu na taką zabawę przy każdej transakcji... Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-09-06 17:02:16 | |
Autor: MK | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrnha736a.162.joshuatau.ceti.pl...
Żadna kasjerka nie zweryfikuje w 100% czy Przestancie juz z ta grafologia... zaden grafolog nie nie okresli ze 100% pewnoscia, ze podpis zostal zloziony przez ta sama osobe na podstawie 2 bazgrolow. Do tego jest potrzebna o wiele wieksza probka, a roznice zwykle beda, bo podpisy sklada sie w zupelnie innych warunkach, a zlodziej zawsze bedzie staral sie namalowac podpis dokladnie taki sam jak na karcie... w przeciwienstwie do cardholdera dla ktorego to nie ma najmniejszego znaczenia... MK |
|
Data: 2009-09-06 20:39:11 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Sun, 6 Sep 2009 17:02:16 +0200, MK napisał(a):
[...] beda, bo podpisy sklada sie w zupelnie innych warunkach, a zlodziej zawsze bedzie staral sie namalowac podpis dokladnie taki sam jak na karcie... w Myślę, że złodziej prędzej będzie dbał o to by podpisać się szybko i sprawnie - właśnie jakieś kaligrafowanie mogłoby wzbudzić podejrzliwość kasjera :) Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-09-05 09:28:31 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Sat, 5 Sep 2009 09:23:49 +0200, nszoczi napisał(a):
A kasjerka ma dyplom grafologa? Ja nie potrafię złożyć dwóch identycznychW przypadku wątpliwości - kasjerka może Cię poprosić o dowód osobisty albo wręcz zatrzymać kartę Może poprosić o dowód, zatrzymywać to sobie może chcieć... Dorośnięcie do karty kredytowej to zrozumienie jak ona działa, w szczególności też jak działają ubezpieczenia i mechanizm reklamacji. A może ktoś mi odpowie dlaczego ja mam tracić czas na reklamowanie transakcji? Dlaczego mam czekać ewentualnie na zwrot skradzionych z karty pieniędzy? Jak już ktoś ukradnie kartę, to nie będzie składał podpisu "ukradłem kartę" tylko nabazgroli coś zbliżonego do podpisu na karcie. Kasjerki nie są grafologami, więc nie licz na to że podpis Cię przed czymkolwiek ochroni. Jeśli już, to przy ewentualnej reklamacji może Ci pomóc albo Ciebie pogrążyć. Tego wszystkiego można uniknąć w momencie sprawdzania podpisu... Twoja wiara w podpis jest zadziwiająca. Zresztą dla Was widac mało wiedzących jak działa terminal. Fajnie, że na grupę zajmującej się bankami wreszcie trafił ktoś, kto zna tajemnicę terminali POS... ;) Kasjerka przed wydrukowaniem drugiego slipa ma pytanie "Czy podpis na karcie zgadza się?" Jeśli taka Pani drukuje "z góry" potwierdzenie to ma problem w przypadku złośliwego klienta bądź w przypadku, kiedy kartą posługuje się złodziej. No niesamowite, naprawdę? :) A teraz przejdź się do dowolnego hipermarketu, i wytłumacz mi jakim cudem drukują się na raz oba slipy :> Tak czy siak powtarzam moje pytanie- Dlaczego ja mam ryzykować stratę czasu na reklamowanie transakcji? I dlaczego mam dawac zielone światło na ewntualną kradzież...??? Reklamować transakcję będziesz wtedy, gdy będzie potrzeba. Sprawdzanie podpisu nie ma nic do tego - nawet bardziej będzie Tobie na rękę, jeśli sprzedawca nie sprawdzi a złodziej podpisze się byle jak :) Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-09-05 09:37:55 | |
Autor: MarekZ | |
Płatność kartą "na podpis" | |
"nszoczi" <nszoczi1_wytnij_@_wytnij_wp.pl> wrote in message news:h7t3nr$btj$1news.wp.pl...
Tego wszystkiego można uniknąć w momencie sprawdzania podpisu... Spektakularna wiara. Czy uważasz, że ktoś zamierzający dokonać fraudu na karcie podpisowej udaje się do przypadkowego sklepu i liczy na los szczęścia podpisując się jakimś losowym zygzakiem? Bo ja uważam, że albo taki fraud jest robiony do pewnego stopnia w porozumieniu z kasjerem, albo też osoba dokonująca fraudu jest w stanie podpisać się dostatecznie podobnie do podpisu na karcie. Zresztą dla Was widac mało wiedzących jak działa terminal.[...] Hehehe, wyjątkowo trafny argument na tej grupie. Naprawdę wyjątkowo... Tak czy siak powtarzam moje pytanie- Dlaczego ja mam ryzykować stratę czasu na reklamowanie transakcji? I dlaczego mam dawac zielone światło na ewntualną kradzież...??? To sprawdzanie podpisu to tylko taki bajer. Taka "psychologia". Nie zwiększa to w znaczący sposób bezpieczeństwa transakcji z punktu widzenia klienta (tutaj bez porównania większe znaczenie ma jakość ubezpieczenia karty oraz struktura limitów transakcyjnych). Wykonałem tysiące transakcji podpisowych. Bardzo często weryfikacja podpisu była nazwijmy to "umowna" albo jej nie było. I w żadnym przypadku mnie to nie przeszkadzało. Natomiast proszenie o paszport przy transakcjach kartowych, które czasami ma miejsce za granicą jest dla mnie wręcz wkurzające. |
|
Data: 2009-09-05 09:49:44 | |
Autor: MK | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Użytkownik "MarekZ" <brak@adresu.pl> napisał w wiadomości news:h7t4b7$5fm$1srv.cyf-kr.edu.pl...
Natomiast proszenie o paszport przy transakcjach kartowych, które czasami ma miejsce za granicą jest dla mnie wręcz wkurzające. Dokladnie, to jakby ktos powiedzial... wygladasz mi na oszuska/zlodzieja, udowodnij, ze tak nie jest... Ja zawsze wtedy mowie, ze nie mam przy sobie i jestem gotow nawet zrezygnowac z zakupu :). MK |
|
Data: 2009-09-05 08:13:44 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Sat, 05 Sep 2009 09:49:44 +0200, MK napisał(a):
Natomiast proszenie o paszport przy transakcjach kartowych, które OK, klient nie ma obowiązku noszenia dokumentów, ale sklepowy ma prawo poprosić o dokument i może odmówić wykonania transakcji, jeśli ma wątpliwości (a wskutek nieokazania dokumentu wątpliwości nie zostaną rozwiane). -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-09-05 10:37:06 | |
Autor: MK | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2009.09.05.08.13.44legeartis.org.pl...
No, i ok. Nie mam zaufania do sklepow w ktorych traktuja mnie jak oszusta :). Problemy by mieli gdyby to byla knajpa lub stacja benzynowa... MK |
|
Data: 2009-09-05 11:30:52 | |
Autor: Jooseff | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia 05-09-2009 o 10:37:06 MK <macka@interia.pl> napisał(a):
Sądzę, że problem miałbyś raczej ty. Ustawa o elektronicznych instrumentach płatniczych. Rozdział 1, art.9 i 10. Podpisując umowę z bankiem zgadzasz się z zawartymi w niej zapisami, które są zgodne z obowiązującym prawem. -- Pozdrowienia, Jooseff |
|
Data: 2009-09-05 11:33:56 | |
Autor: MarekZ | |
Płatność kartą "na podpis" | |
"Jooseff" <grimeks@gmail.com> wrote in message news:op.uzr11qzl2av2aomaciej...
Sądzę, że problem miałbyś raczej ty. Piszemy tu o transakcjach wykonywanych fizycznie poza pl, więc ta ustawa ma się nijak do zagadnienia. |
|
Data: 2009-09-05 11:37:26 | |
Autor: Jooseff | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia 05-09-2009 o 11:33:56 MarekZ <brak@adresu.pl> napisał(a):
"Jooseff" <grimeks@gmail.com> wrote in message news:op.uzr11qzl2av2aomaciej... Zwracam honor jeśli mówisz o krajach spoza UE. Polska ustawa jest dostosowana do prawa unijnego. Jeśli mnie pamięć nie zawodzi, to tylko w UK ustawodawstwo odbiega nieco od wytycznych UE. -- Pozdrowienia, Jooseff |
|
Data: 2009-09-05 11:43:02 | |
Autor: MarekZ | |
Płatność kartą "na podpis" | |
"Jooseff" <grimeks@gmail.com> wrote in message news:op.uzr2cojt2av2aomaciej...
Zwracam honor jeśli mówisz o krajach spoza UE. Polska ustawa jest dostosowana do prawa unijnego. No ale zobacz, nawet jeśli mówimy o kraju UE, co się stanie? Kelner stwierdzi: nie możemy zaakceptować płatności kartą, bo nie ma pan przy sobie paszportu. Co zrobi? Każe mi się wyrzygać? Odmówię. Co dalej mogą zrobić? Nakazać mi wyrzyganie się sądownie, bo nie miałem paszportu? A potem jeszcze oskarżyć o to, że zwrócony towar jest niezgodny z umową albo nie spełnia jakichś unijnych standardów? Podobnie z paliwem. Mają mi nakazać wylanie go z baku? Gdzie tu jest jakiś realny problem dla mnie a nie dla sprzedawcy? Mają może wezwać policję w celu zweryfikowania tożsamości? |
|
Data: 2009-09-05 02:49:37 | |
Autor: szczurwa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
On 5 Wrz, 11:43, "MarekZ" <b...@adresu.pl> wrote:
"Jooseff" <grim...@gmail.com> wrote in message To nie takie proste, bo w grę wchodzi zatrzymanie i pozbawienie chwilowe wolności. Jeśli się okaże, że bezpodstawne - będą kłopociki dla akceptanta..;-) |
|
Data: 2009-09-05 11:58:42 | |
Autor: MarekZ | |
Płatność kartą "na podpis" | |
"szczurwa" <szczurwa@gmail.com> wrote in message
news:834fcfd0-4e99-410e-a46e-4eb8274461f4g19g2000yqo.googlegroups.com... To nie takie proste, bo w grę wchodzi zatrzymanie i pozbawienie Ano właśnie, który akceptant zaakceptuje takie ryzyko w przypadku kilkudziesięciu czy kilkuset EUR. Z mojego doświadczenia to w knajpach i hotelach oraz hostelach i na stacjach benzynowych jeszcze mi się nie zdarzyło proszenie o paszport przy płatności kartą. W małych sklepikach, księgarniach czy sklepach z ubraniami też nie. Celują w tym raczej sieci typu Carrefour, Tesco, sieci z elektroniką itp. (przynajmniej z moich doświadczeń). Edit: Przesadziłem z tym "nie zdarzyło". Zdarzyło mi się kilka razy (bodajże w Hiszpanii lub Portugalii) w każdym razie sporadycznie się to zdarza w porównaniu do częstości w dużych sklepach. |
|
Data: 2009-09-05 12:15:41 | |
Autor: MK | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Użytkownik "MarekZ" <brak@adresu.pl> napisał w wiadomości news:h7tcj6$bm5$1srv.cyf-kr.edu.pl...
Tak Hiszpania niestety jest tak zboczona przy stykaniu sie z karta zagraniczna, ale rozwiazaniem jest uzywanie karty Citi, bo karty wzor taki sam :). Oczywiscie za wygode trzeba wiecej zaplacic ;). Jak wejdziemy kiedys do eurozone to ten koszt alternatywny zniknie... MK |
|
Data: 2009-09-05 12:22:15 | |
Autor: MarekZ | |
Płatność kartą "na podpis" | |
"MK" <macka@interia.pl> wrote in message news:h7tdol$h31$1news.wp.pl...
Ja płacę tam hiszpańskimi kartami, ale niestety nie znam hiszpańskiego i po tym poznają. :) |
|
Data: 2009-09-05 14:15:47 | |
Autor: szczurwa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
On 5 Wrz, 12:22, "MarekZ" <b...@adresu.pl> wrote:
Ja płacę tam hiszpańskimi kartami, ale niestety nie znam hiszpańskiego i po I co ? Legitymują Cię ? |
|
Data: 2009-09-05 23:55:57 | |
Autor: MarekZ | |
Płatność kartą "na podpis" | |
"szczurwa" <szczurwa@gmail.com> wrote in message news:45a73f67-f164-4b44-9217-3b3ebcf6f8e6g31g2000yqc.googlegroups.com...
I co ? Legitymują Cię ? W Carrefour notorycznie, nawet przy zakupach za 10 euro. Gdzieniegdzie indziej też. A np w sieci Opencor nigdy. |
|
Data: 2009-09-05 15:04:33 | |
Autor: szczurwa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
On 5 Wrz, 23:55, "MarekZ" <b...@adresu.w.pl> wrote:
W Carrefour notorycznie, nawet przy zakupach za 10 euro. Gdzieniegdzie Widać skala karcianych oszustw jest tam znaczna. Espanoles son grandes y muy allegres. Bardzo lubię Hiszpanię, ale przeciętna uczciwość i rzetelność zdaje się tam mieć więcej wspólnego raczej z Grecją, Włochami czy Marokiem niż ze Skandynawią..:-( |
|
Data: 2009-09-06 00:08:02 | |
Autor: MarekZ | |
Płatność kartą "na podpis" | |
"szczurwa" <szczurwa@gmail.com> wrote in message news:f1bbf5c3-7d51-4dd5-b584-8cf4ee67ccc737g2000yqm.googlegroups.com...
Widać skala karcianych oszustw jest tam znaczna. Espanoles son grandes Ze Skandynawią to pod tym względem chyba nic na świecie nie może się równać. A Hiszpanii na pewno pod tym względem bliżej do za przeproszeniem Egiptu czy Maroka niż do Skandynawii... |
|
Data: 2009-09-06 10:17:51 | |
Autor: Pete | |
Płatność kartą "na podpis" | |
W dniu 06.09.09 00:08, MarekZ pisze:
"szczurwa" <szczurwa@gmail.com> wrote in message W końcu geologicznie półwysep Pirenejski jest częścią platformy afrykańskiej. -- Pete |
|
Data: 2009-09-21 09:12:56 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Płatność kartą "na podpis" | |
I Szwecja to jest słuszny kraj do tej dyskusji - bardzo często legitymują przy płaceniu :-)
A w Norwegii dość trudno w ogóle zapłacić kartą zagraniczną w sieciach wielu sklepów czy nawet na stacjach benzynowych. JaC -- -- - Ze Skandynawią to pod tym względem chyba nic na świecie nie może się równać. |
|
Data: 2009-09-06 00:53:07 | |
Autor: Piotr D. | |
Płatność kartą "na podpis" | |
szczurwa wrote:
Taki przykład z drugiej strony - w USA przy małych kwotach (do ok. 20 USD) nie wymagają żadnej autoryzacji, ani podpisu, ani pinu. Przeciąga się kartę przez czytnik i wszystko. Do tego coraz bardziej popularne są w marketach automatyczne kasy, gdzie żadnego sprzedawcy sprawdzającego podpis nie ma. Ciekawe co by na to powiedziała założycielka wątku ;) pozdrawiam |
|
Data: 2009-09-05 13:34:56 | |
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski | |
Płatność kartą "na podpis" | |
szczurwa wrote:
Podobnie z paliwem. Mają mi nakazać wylanie go z baku? Jakie niby kłopociki? Klient nie chciał zapłacić - sprzedawca wezwał policję. Koniec. Obowiązującym środkiem płatniczym jest złoty polski (tudzież jakaś inna lokalna waluta) - sprzedawca nie ma obowiązku przyjmować zapłaty w innej formie. W szczególności nie ma obowiązku honorować kart płatniczych. -- MiCHA |
|
Data: 2009-09-05 13:25:47 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Sat, 05 Sep 2009 13:34:56 +0200, Przemyslaw Kwiatkowski napisał(a):
Obowiązującym środkiem płatniczym jest złoty polski Przypomnę, że sformułowanie "płacę kartą" to tylko umowne uproszczenie tematu. De facto nikomu nie rozdajesz plastikowych kart w zamian za świadczenie. Zawsze płacisz pieniędzmi, a że od dziesiątek lat mogą mieć one inną postać, niż banknot, to inna sprawa. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-09-05 17:01:36 | |
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Olgierd wrote:
Obowiązującym środkiem płatniczym jest złoty polski Ale owa "płatność" musi być skutecznie dokonana. Sam fakt pokazania karty jeszcze nie jest równoznaczny ze spełnieniem świadczenia pieniężnego. -- MiCHA |
|
Data: 2009-09-06 13:13:37 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Sat, 05 Sep 2009 17:01:36 +0200, Przemyslaw Kwiatkowski napisał(a):
Przypomnę, że sformułowanie "płacę kartą" to tylko umowne uproszczenie Oczywiście, muszą być środki, itd. To jest jednak kwestia oboczna. Szczerze mówiąc to ostatni raz o tym, że pieniądze spełniają świadczenia pisano w Kodeksie Zobowiązań (za Piłsudskiego!), nawet później już przyjęto, że nie potrzeba tego pisać. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-09-05 13:45:43 | |
Autor: MarekZ | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Przecież klient chciał zapłacić. To sprzedawca nie chciał obciążyć karty, bo ubrdał sobie, że chce sobie pooglądać jakiś dowód tożsamości klienta. Sprzedawca deklaruje przyjmowanie płatności kartą. Owszem ma prawo mieć kaprys i w konkretnym przypadku nie chcieć przyjąć karty. Niech sobie zatem wyssie z baku zatankowane paliwo, klient mu tego zapewne nie zabroni. Natomiast trudno oczekiwać aby klient sam je wysysał, skoro wcześniej sprzedawca deklarował (choćby za pośrednictwem naklejek), że honoruje płatności kartami.
|
|
Data: 2009-09-05 08:38:46 | |
Autor: witek | |
Płatność kartą "na podpis" | |
MarekZ wrote:
Przecież klient chciał zapłacić. Czym chciał zapłacić. Koralikami? Karta to nie pieniądz i nie musi być akceptowana. |
|
Data: 2009-09-05 16:03:39 | |
Autor: MarekZ | |
Płatność kartą "na podpis" | |
"witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> wrote in message news:h7tpl6$7dm$7inews.gazeta.pl...
Czym chciał zapłacić. Koralikami? Co jest niejasnego w tym co napisał Olgierd? Przelew to też nie pieniądz? Albo nie-daj-boże czek? |
|
Data: 2009-09-05 14:04:00 | |
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski | |
Płatność kartą "na podpis" | |
MarekZ wrote:
Przecież klient chciał zapłacić. Jeszcze raz: Prawnym środkiem płatniczym jest złoty polski. Jak coś kupujesz, to masz mieć odpowiednią liczbę banknotów, wyemitowanych przez NBP. Koniec i kropka. *Obie* *strony* transakcji mogą się umówić, że zapłata zostanie przyjęta w innej formie - np. w walucie obcej, w muszelkach, w makulaturze albo poprzez szybki numerek na pięterku. Może to się odbyć także za pomocą karty płatniczej. Istotne jest tu to, że to właśnie obie strony transakcji muszą się na to zgodzić (zwłaszcza na ten numerek na pięterku...). Jak sprzedawca Ci powie, że od Ciebie karty nie przyjmie, to to jest jego prawo, a Twój problem. To sprzedawca nie chciał obciążyć karty, Ma do tego prawo. bo ubrdał sobie, że chce sobie pooglądać jakiś dowód tożsamości Ma do tego prawo. Sprzedawca deklaruje przyjmowanie płatności kartą. Owszem ma No właśnie. Ma prawo. Niech sobie zatem wyssie z baku zatankowane paliwo, klient mu tego Niestety, ale chyba na jakimś innych świecie żyjesz. Jak podjedziesz na stację z napisem "Visa", zatankujesz pełny bak, a potem się okaże że terminal zepsuty, albo telefon nie działa, albo autoryzacji nie dostałeś, albo prąd wyłączyli to...? Wszak "sprzedawca deklarował za pośrednictwem naklejek, że honoruje płatności kartami". Niczego to jednak nie zmienia. Jak sprzedawca nie przyjmuje karty, bo nie może / nie chce / nie lubi blondynów, to go nie zmusisz. A ty masz obowiązek zapłacić gotówką lub w inny sposób, na który sprzedawca się zgodzi (pięterko?). Jak zapłaty odmówisz, to sprzedawca jak najbardziej może wezwać policję, a kłopoty będziesz mieć ty, a nie on. -- MiCHA |
|
Data: 2009-09-05 14:18:57 | |
Autor: MarekZ | |
Płatność kartą "na podpis" | |
"Przemyslaw Kwiatkowski" <micha@micha.waw.pl> wrote in message news:h7tk3h$aog$1inews.gazeta.pl...
Jeszcze raz: Prawnym środkiem płatniczym jest złoty polski. Jak coś Nie zauważyłeś najprawdopodobniej, że w tym subwątku rozmawiamy o transakcjach poza granicą pl. Niestety, ale chyba na jakimś innych świecie żyjesz. Jak podjedziesz na Jakie kłopoty? Konkretnie i bez tworzenia mitów. Co mi się stanie? Policjant każe mi wysysać paliwo czy co? Zostanę zatrzymany, bo sprzedawca chciał sobie obejrzeć mój paszport? Z praktyki w pl: podjechałem na stację, zatankowałem, nie zauważyłem naklejonej kartki, że karty nie działają, podchodzę zapłacić a tu zonk. Zaproponowałem przeprowadzenie autoryzacji przez telefon albo przelew. Sprzedawca wybrał to pierwsze. Gdyby powiedział, że interesuje go tylko gotówka (na stacji był bankomat, ale nie miałem żadnej debetowej przy sobie środkami przy sobie, a wypłata z kredytowej obciążona jest prowizją), powiedziałbym mu, że chcę w takim razie zniżkę ze 4%, jakby odmówił (bo pewnie tak) powiedziałbym, że może się pocałować w dupę i bym pojechał. Dalej mogłoby się różnie potoczyć, w każdym razie gdybym się zaparł, kasy by nie zobaczył. I teraz: wyobrażasz sobie realnie podobny scenariusz tylko z takiego powodu, iż klient twierdzi, że nie ma paszportu przy sobie, ale ma działająca kartę? |
|
Data: 2009-09-05 08:40:50 | |
Autor: witek | |
Płatność kartą "na podpis" | |
MarekZ wrote:
potoczyłoby się tak, że za jakiś czas dostałbyś wezwanie na policję w związku z toczącym się postępowaniem o kradzież paliwa. |
|
Data: 2009-09-05 16:02:12 | |
Autor: MarekZ | |
Płatność kartą "na podpis" | |
"witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> wrote in message news:h7tpp2$7dm$8inews.gazeta.pl...
potoczyłoby się tak, że za jakiś czas dostałbyś wezwanie na policję w związku z toczącym się postępowaniem o kradzież paliwa. Że teoretycznie mogłoby zostać wysłane to ja wiem. Ich problem polegałby raczej na tym, że nie mieliby za bardzo gdzie wysłać żeby to zostało skutecznie doręczone. |
|
Data: 2009-09-05 16:42:41 | |
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski | |
Płatność kartą "na podpis" | |
MarekZ wrote:
potoczyłoby się tak, że za jakiś czas dostałbyś wezwanie na policję w Zważywszy, że akurat na stacjach jest zwykle monitoring, to... Hm... Po numerze samochodu nie tak trudno kogoś zidentyfikować. :-) -- MiCHA |
|
Data: 2009-09-05 16:50:35 | |
Autor: MarekZ | |
Płatność kartą "na podpis" | |
"Przemyslaw Kwiatkowski" <micha@micha.waw.pl> wrote in message news:h7ttd1$65r$2inews.gazeta.pl...
Zważywszy, że akurat na stacjach jest zwykle monitoring, to... Hm... Po Osobę tak (pomijając drobne problemy związane z leasingiem po drodze). Prawidłowy adres nie. :-) |
|
Data: 2009-09-05 16:59:23 | |
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski | |
Płatność kartą "na podpis" | |
MarekZ wrote:
Zważywszy, że akurat na stacjach jest zwykle monitoring, to... Hm... Po Policja nie musi nic skutecznie doręczać, aby przeprowadzić postępowanie i wydać nakaz aresztowania. -- MiCHA |
|
Data: 2009-09-05 16:41:18 | |
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski | |
Płatność kartą "na podpis" | |
MarekZ wrote:
Jeszcze raz: Prawnym środkiem płatniczym jest złoty polski. Jak coś Ty nie zauważyłeś, że w poprzednim mailu napisałem o dowolnej walucie, a potem ograniczyłem się do pln, bo to upraszcza dyskusję, a niczego nie zmienia. Bo czym miałaby się różnić odmowa w Polsce od odmowy w Hiszpanii? Niestety, ale chyba na jakimś innych świecie żyjesz. Jak podjedziesz na Co najmniej stracisz mnóstwo czasu. A jak nie zapłacisz, to i za kratkami możesz wylądować. Policjant każe mi wysysać paliwo czy co? Zostanę zatrzymany, bo Nie dlatego. Dlatego, że nie zapłaciłeś. Sprzedawca chciał obejrzeć paszport, a ty go nie pokazałeś. To rodzi uzasadnione podejrzenie co do możliwości posługiwania się kradzioną kartą. Dlatego sprzedawca zażądał zapłaty gotówką. Co w tym dziwnego? A to że nie miałeś gotówki, to nie wina sprzedawcy. Z praktyki w pl: podjechałem na stację, zatankowałem, nie zauważyłem To się nazywa kradzież. Z własnej praktyki: Terminal na stacji nie działał, pokazałem więc sprzedawcy dowód osobisty, spisał sobie moje dane i wytłumaczył jak dojechać do najbliższego bankomatu. Po 3 minutach byłem z powrotem i sprawa załatwiona. No, ale u Ciebie to by nie przeszło, bo nie pokazujesz dokumentów... I teraz: wyobrażasz sobie realnie podobny scenariusz tylko z takiego Oczywiście. Sprzedawca ma prawo żądać dokumentu tożsamości. Jak go nie masz, to Twój problem, nie jego. -- MiCHA |
|
Data: 2009-09-05 16:55:13 | |
Autor: MarekZ | |
Płatność kartą "na podpis" | |
"Przemyslaw Kwiatkowski" <micha@micha.waw.pl> wrote in message news:h7ttag$65r$1inews.gazeta.pl...
I teraz: wyobrażasz sobie realnie podobny scenariusz tylko z takiego No zobaczymy. Ja tam uważam, że z taką sytuacją się nigdy w realnym świecie nie spotkam. |
|
Data: 2009-09-05 14:24:37 | |
Autor: szczurwa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
On 5 Wrz, 14:04, Przemyslaw Kwiatkowski <mi...@micha.waw.pl> wrote:
Niestety, ale chyba na jakimś innych świecie żyjesz. Jak podjedziesz na Dość skomplikowany casus. Jeśli terminal jest zepsuty - to jego problem. Prawnie doniosłą kwestią jest to, co zrobił, by mu przywrócić sprawność z jednej strony, a z drugiej jak szybko zamieścił stosowną informację dla klienta, np. na kartce przy każdym dystrybutorze. Możliwość zapłaty kartą jest częścią umowy kupna-sprzedaży. Jeśli sprzedawca deklaruje, że karty przyjmuje, poblat przyjmuje tę ofertę i leje do baku, późniejsza odmowa przyjęcia karty skutkuje niewykonaniem zobowiązania przez sprzedawcę. W takim wypadku klient może od umowy odstąpić, a pomiarz niech wysysa paliwo. Lub mogą się UMÓWIĆ na inną formę płatności. W żaden sposób ów stan faktyczny nie upoważnia do zatrzymania delikwenta i wezwania policji. Pozbawienie wolności jest karalne, nawet tak nieznaczne. |
|
Data: 2009-09-06 00:35:16 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
szczurwa <szczurwa@gmail.com> writes:
późniejsza odmowa przyjęcia karty skutkuje niewykonaniem Az tak to nie, zobowiazaniem sprzedawcy jest dostarczyc towar klientowi, to akurat wykonal. Tylko ma problem z przyjeciem zaplaty, ale na to sa rozmaite metody, np. depozyt sądowy moze byc jedna z ciekawszych :-) W takim wypadku klient może od umowy Ale oczywiscie nie musi. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-09-06 13:14:56 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Sun, 06 Sep 2009 00:35:16 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
późniejsza odmowa przyjęcia karty skutkuje niewykonaniem zobowiązania Oraz przyjąć zapłatę. Elementem wykonania umowy przez wierzyciela jest przyjęcie świadczenia wzajemnego! Tylko ma problem z przyjeciem zaplaty, ale na to sa To przy ociąganiu się przez wierzyciela. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-09-07 14:49:03 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> writes:
Oraz przyjąć zapłatę. Elementem wykonania umowy przez wierzyciela jest przyjęcie świadczenia wzajemnego! No wiesz, moze pozwolmy decydowac klientom o tym, czy uwazaja to za wade wykonania umowy :-) Teoretycznie to pewnie jest jakas wada, np. przy ksiegach rachunkowych, ale jesli klienta to nic nie kosztuje, to bym nie przesadzal z roszczeniami. Tylko ma problem z przyjeciem zaplaty, ale na to sa Jesli wierzyciel nie jest w stanie przyjac uzgodnionej zaplaty to jakby tu powiedziec, widzisz tu jakies "ociaganie sie"? -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-09-07 12:54:34 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Mon, 07 Sep 2009 14:49:03 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
Tylko ma problem z przyjeciem zaplaty, ale na to sa rozmaite metody, Nie rozumiem: sam napisałeś "ma problem z przyjęciem zapłaty", więc chciałem wyjaśnić, że problem sam w sobie nie jest przesłanką do złożenia świadczenia do depozytu (tylko w przypadku zwłoki, więc nawet opóźnienie się nie łapie -- art. 486 kc). -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <== |
|
Data: 2009-09-07 22:55:33 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> writes:
Nie rozumiem: sam napisałeś "ma problem z przyjęciem zapłaty", więc chciałem wyjaśnić, że problem sam w sobie nie jest przesłanką do złożenia świadczenia do depozytu (tylko w przypadku zwłoki, więc nawet opóźnienie się nie łapie -- art. 486 kc). Moze masz inny KC? W art. 486 mojego KC jest napisane, ze uchylanie sie od przyjecia zaofiarowanego swiadczenia, albo odmowa dokonania czynnosci, bez ktorej swiadczenie nie moze byc spelnione, oraz oswiadczenie, ze sie go po prostu nie przyjmie, to sa wlasnie owe zwloki. Tu nie chodzi o to, ze ktos mial Ci umyc samochod, dlugo tego nie robil, umyles sam, i ten ktos teraz sie objawil i chce myc czysty, a ty mu mowisz zeby przyszedl za miesiac. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-09-08 06:48:10 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Mon, 07 Sep 2009 22:55:33 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
Nie rozumiem: sam napisałeś "ma problem z przyjęciem zapłaty", więc Najważniejsze pominąłeś ;-) "bez uzasadnionego powodu uchyla się od przyjęcia zaofiarowanego świadczenia". Klient chciał zapłacić, wierzyciel *bez uzasadnionego powodu* nie przyjmuje zapłaty -- jest w zwłoce. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <== |
|
Data: 2009-09-08 13:52:43 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> writes:
Najważniejsze pominąłeś ;-) "bez uzasadnionego powodu uchyla się od przyjęcia zaofiarowanego świadczenia". Klient chciał zapłacić, wierzyciel *bez uzasadnionego powodu* nie przyjmuje zapłaty -- jest w zwłoce. No ale "nie dziala mi cos" to chyba nie jest uzasadniony powod? Na tej zasadzie kazdy powod bylby uzasadniony. Umycie samochodu w moim przykladzie byloby zapewne takim powodem. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-09-05 14:42:01 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Przemyslaw Kwiatkowski <micha@micha.waw.pl> writes:
Niestety, ale chyba na jakimś innych świecie żyjesz. Jak podjedziesz na Przeciwnie, to zmienia wszystko. Sprzedawca oferuje sprzedaz paliwa deklarujac jednoczesnie przyjecie zaplaty karta platnicza. Przeczytaj sobie np. w KC do czego zobowiazuje oferta. Jak sprzedawca nie przyjmuje karty, bo nie może / Nic z tych rzeczy. Policja moze tu posluzyc glownie do udokumentowania szczegolow zdazenia. "Wysysanie" paliwa z baku moze nastapic tylko w przypadku zgody klienta :-) W przeciwnym przypadku sprzedawca ma obowiazek przyjac zaplate zgodnie z warunkami oferty (a za element takiej sa uznawane naklejki). Jesli nie jest w stanie tego zrobic z winy lezacej po jego stronie (niekoniecznie wlasnej winy), to IMHO moze sie cieszyc z tego, ze klient zaplaci mu np. przelewem w ciagu tygodnia. Natomiast policja oczywiscie moze tu byc potrzebna, tego nie neguje. Nie zeby to koniecznie musialo oznaczac klopoty dla kogokolwiek, przeciez w takiej sytuacji nikt niczego nielegalnego nie robi. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-09-05 16:58:05 | |
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Krzysztof Halasa wrote:
Niestety, ale chyba na jakimś innych świecie żyjesz. Jak podjedziesz na Polemizowałbym. Wtedy już sam głupi fakt awarii telefonu oznaczałby, że sprzedawca musi rozdawać towar za darmo, bo nikt nie może zapłacić. Do transakcji kupna sprzedaży dochodzi gdy jedna strona weźmie od drugiej towar (paliwo), a druga dokona płatności. Dopóki płatność się nie dokona, nie dokonana jest także sprzedaż. Jak sprzedawca nie przyjmuje karty, bo nie może / Niewątpliwie. :-) "Wysysanie" paliwa z baku moze nastapic tylko Tak, aczkolwiek w przypadku braku zgody policja jest tym bardziej potrzebna, w celu udokumentowania owego braku zgody. W przeciwnym przypadku sprzedawca ma Nie żadne "cieszyć". Jemu zapłata się należy, niezależnie od tego z czyjej winy nie udało się obciążyć karty. W praktyce spodziewam się, że wyglądałoby to tak, iż po prostu policja spisuje odpowiedni protokół, kupujący zobowiązuje się zapłacić w ciągu jakiegoś czasu np. przelewem i jedzie sobie dalej. Dopiero jak nie zapłaci, to można uznać że miała miejsce kradzież i policja zapewne podejmie dalsze kroki. A na samej stacji w chwili zdarzenia nie ma jeszcze kradzieży a raczej coś w rodzaju przypadku siły wyższej - uniemożliwiającej przyjęcie zapłaty od razu. -- MiCHA |
|
Data: 2009-09-05 21:08:26 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Przemyslaw Kwiatkowski <micha@micha.waw.pl> writes:
Przeciwnie, to zmienia wszystko. Sprzedawca oferuje sprzedaz paliwa Ale przeciez tam masz to wszystko opisane. Wtedy już sam głupi fakt awarii telefonu oznaczałby, że Nic podobnego. Do obciazenia karty nie jest niezbedny dzialajacy telefon. Sprawa sie oczywiscie troche komplikuje, ale to da sie zalatwic bez koniecznosci lamania prawa przez sprzedawce. Natomiast jesli sprzedawca wie, ze ma zepsuty telefon/terminal/itp., to po prostu zakleja naklejki, wywiesza kartke o braku akceptacji kart itd. Po co ma sobie robic klopot. Do transakcji kupna sprzedaży dochodzi gdy jedna strona weźmie od Sprzedawca nie moze odmowic sprzedania towaru, jesli kupujacy zgadza sie zaplacic zgodnie z warunkami oferty. Moze sie tak zdazyc, ze w przypadku problemow klient zrezygnuje z zakupu - ale to tylko jego wybor. "Wysysanie" paliwa z baku moze nastapic tylko Moze tak byc. Tak czy owak klient zgodnie z prawem ma prawo do zatrzymania paliwa :-) Nie żadne "cieszyć". Jemu zapłata się należy, niezależnie od tego z Oczywiscie, zaplata np. karta zgodnie z oferta. Tak samo mu sie nalezy jak klientowi paliwo. W praktyce spodziewam się, że Wlasnie. Ale to jest juz dobra wola klienta. Teoretycznie moglby powiedziec, ze bedzie oczekiwal na obciazenie karty w swojej siedzibie, wzglednie (jesli sprzedawca jest w stanie tego dokonac) bez jego dalszego udzialu, i teoretycznie sprzedawca nie mialby innego wyboru. Pisze "teoretycznie", bo w praktyce pewnie zawsze da sie "wypracowac" jakies kompromisowe rozwiazanie. Dopiero jak nie zapłaci, to można uznać że miała Nie, to nie zadna kradziez (definicja kradziezy jest zupelnie inna), a brak zaplaty w uzgodnionym terminie. i policja zapewne podejmie dalsze kroki. Policja ma sie do tego nijak, to sprawa cywilna - sklep moglby wtedy wystapic do sądu (np. w trybie nakazowym, prosta sprawa), i moglby takze naliczac odsetki ustawowe. A na samej To juz sprawa sprzedawcy, by byl w stanie przyjac zaplate w sposob zgodny z oferta. Nie ma tu zadnej "sily wyzszej", zwalniajacej sprzedawce ze zobowiazan. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-09-06 13:09:56 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Sat, 05 Sep 2009 16:58:05 +0200, Przemyslaw Kwiatkowski napisał(a):
Przeciwnie, to zmienia wszystko. Sprzedawca oferuje sprzedaz paliwa Nieprawda, jest jeszcze coś takiego jak siła wyższa. Zresztą kasa fiskalna też może się zaciąć i to też nie oznacza, że wówczas w sklepie zapanuje powszechne rozdawnictwo. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-09-07 13:30:41 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> writes:
Nieprawda, jest jeszcze coś takiego jak siła wyższa. Zresztą kasa fiskalna też może się zaciąć i to też nie oznacza, że wówczas w sklepie zapanuje powszechne rozdawnictwo. Ale w zadnym przypadku nie zapanuje, i w zadnym takim przypadku to nie jest sila wyzsza. Tyle ze to jest problem sprzedawcy, nie klienta. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-09-07 11:34:42 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Mon, 07 Sep 2009 13:30:41 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
Nieprawda, jest jeszcze coś takiego jak siła wyższa. Zresztą kasa Awaria zasilania, która zdarzyła się poza sklepowym (wskutek burzy, awarii sieci przesyłowych) będzie. W pozostałych przypadkach, faktycznie, nie będzie. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <== |
|
Data: 2009-09-07 22:25:01 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> writes:
Awaria zasilania, która zdarzyła się poza sklepowym (wskutek burzy, awarii sieci przesyłowych) będzie. Tez nie do konca (agregat, UPSy itd, urzadzenia na akumulatory) ale powiedzmy ze nie bede juz w to wnikal. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-09-05 17:14:43 | |
Autor: Jooseff | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia 05-09-2009 o 14:42:01 Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> napisał(a):
Przemyslaw Kwiatkowski <micha@micha.waw.pl> writes:Oferta a przyjęcie płatności to dwie różne rzeczy. Sprzedawca nie deklaruje przyjęcia zapłaty kartą, on jedynie udostępnia taką możliwość jako opcję. Po raz enty proponuję - przeczytaj obowiązującą ustawę. Rozdział 1, artykuł 9. -- Pozdrowienia, Jooseff |
|
Data: 2009-09-05 21:21:54 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Jooseff <grimeks@gmail.com> writes:
Dnia 05-09-2009 o 14:42:01 Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> napisał(a): "W razie urodzenia sie dziecka domniemywa się, że przyszło ono na świat żywe." :-) Z druga czescia zdania sie zgadzam, to jest opcja - tyle ze bedaca elementem oferty, a wiec sprzedawca wlasnie deklaruje mozliwosc przyjecia zaplaty karta, jesli klient wybierze taka opcje. Oczywiscie przynajmniej w Polsce (ale nie tylko) warunkiem zaplaty karta moze byc okazanie dokumentu potwierdzajacego tozsamosc, a takze zgoda banku, wazna karta itd. (innymi slowy, przyczyny leżące po stronie klienta to problem klienta, nie sprzedawcy). Przyznaje ze zadna ustawa (przynajmniej o ile mi wiadomo) nie okresla wprost, ze naklejenie naklejek jest elementem oferty - ale w ciagu ostatnich lat zawsze tak to bylo traktowane m.in. przez UOKiK i jest to opinia dosc powszechna, nie przypominam sobie by jakis np. urzad albo inny sąd mial inne zdanie. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-09-07 10:05:44 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Przemyslaw Kwiatkowski wrote:
Niech sobie zatem wyssie z baku zatankowane paliwo, klient mu tego ....to i z identycznego powodu sprzedawca nie przyjmie karta od kolejnych klientow. Chyba ze sprzedawca dyskryminuje blondynow, niebieskookich, czy obywateli innych krajow - wtedy sprawa ociera sie o dyskryminacje z okreslonego powodu. -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2009-09-05 14:17:57 | |
Autor: szczurwa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
On 5 Wrz, 13:34, Przemyslaw Kwiatkowski <mi...@micha.waw.pl> wrote:
Jakie niby kłopociki? Klient nie chciał zapłacić - sprzedawca wezwał Jeśli widnieje informacja o możliwości zapłaty kartą płatniczą - ma obowiązek przyjać zapłatę za pomocą elektronicznego instrumentu płatniczego. Taką złożył publicznie ofertę i jest nią związany. |
|
Data: 2009-09-07 10:01:48 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Przemyslaw Kwiatkowski wrote:
szczurwa wrote: Oj, nie bylbym pewien, jak to wyglada z prawnego punktu widzenia - w przypadku gdy sprzedawca zadeklarowal (np. na wejsciu do sklepu, przy kasach, w internecie), ze sklep przyjmuje platnosci kartami. -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2009-09-05 14:14:59 | |
Autor: szczurwa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
On 5 Wrz, 11:55, "MarekZ" <b...@adresu.pl> wrote:
Z mojego doświadczenia to w knajpach i hotelach oraz hostelach i na stacjach Też nie pamiętam, żebym kiedykolwiek się legitymował. Kilkakrotnie była wstępna odmowa i telefon z Citi, ale to tez lata temu. |
|
Data: 2009-09-05 11:39:47 | |
Autor: MK | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Użytkownik "Jooseff" <grimeks@gmail.com> napisał w wiadomości news:op.uzr11qzl2av2aomaciej...
No, ale co z tego wynika? Jesli nie chce przyjac platnosci to jego sprawa. Pozwie mnie do sadu za to, ze nie chcial przyjac platnosci? Jedyne co moze zrobic to wezwac policje :). A jesli to zrobi to jestem pewien, ze obiad czy tankowanie mialbym za darmo. Slyszales kiedys powiedzenie "nasz klient, nasz pan"? MK |
|
Data: 2009-09-05 12:27:59 | |
Autor: Jooseff | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia 05-09-2009 o 11:39:47 MK <macka@interia.pl> napisał(a):
Weż pod uwagę, że karta nie jest podstawowym środkiem płatniczym. Co zrobisz jeśli zatankujesz i okaże się, że terminal po prostu się zepsuł? Akceptant nie ma obowiązku przyjęcia płatności kartą. Jest to tylko, wg prawa, udogodnienie. Wg prawa podstawowym środkiem płatniczym jest gotówka - cała reszta jest li tylko dobrą wolą ;) Co do wezwania policji i tankowania za darmo. Oj możesz się naciąć... -- Pozdrowienia, Jooseff |
|
Data: 2009-09-05 12:36:31 | |
Autor: MK | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Użytkownik "Jooseff" <grimeks@gmail.com> napisał w wiadomości news:op.uzr4oxbq2av2aomaciej...
I co z tego? NIech sobie wypompuje paliwo :). Biorac towar z polki, tam gdzie mam informacje, ze moge skorzystac z innej formy platnosci, nie musze miec gotowki w kieszeni, a przedsiebiorca prowadzacy stacje benzynowa, jako profesjonalista, doskonale sobie z tego zdaje sprawe. Jesli chce sie przed tym zabezpieczyc to zmienia proces sprzedazy, najpierw przyjmuje platnosc a potem wydaje towar. MK |
|
Data: 2009-09-05 13:27:32 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Sat, 05 Sep 2009 12:27:59 +0200, Jooseff napisał(a):
Wg prawa podstawowym środkiem płatniczym jest gotówka A gdzie to prawo? -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-09-05 14:12:31 | |
Autor: szczurwa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
On 5 Wrz, 15:27, Olgierd <no.email.no.s...@no.problem> wrote:
A gdzie to prawo? Na każdym banknocie. Możesz płacić koralikami, ale wtedy będzie to zamiana, a nie sprzedaż. |
|
Data: 2009-09-06 13:08:28 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Sat, 05 Sep 2009 14:12:31 -0700, szczurwa napisał(a):
A gdzie to prawo? Hmm... Jakby to powiedzieć -- ja z banknotów o prawie bym nie wnioskował. Rozumiem, że monety się nie liczą -- bo tam wzmianki nie ma? -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-09-05 09:42:02 | |
Autor: MK | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Użytkownik "nszoczi" <nszoczi1_wytnij_@_wytnij_wp.pl> napisał w wiadomoci news:h7t3nr$btj$1news.wp.pl...
Oj niech by ktoras sprobowala... Tego wszystkiego można uniknąć w momencie sprawdzania podpisu... Zresztą dla Was widac mało wiedzących jak działa terminal. Kasjerka przed wydrukowaniem drugiego slipa ma pytanie "Czy podpis na karcie zgadza się?" Jeśli taka Pani drukuje "z góry" potwierdzenie to ma problem w przypadku złośliwego klienta bądź w przypadku, kiedy kartą posługuje się złodziej. Sa terminale, ktore w ogole nie oczekuja zadnej reakcji kasjera i automatycznie drukuja 2 egzemplarze slipa przyjmujac, ze podpis sie zgadza. Zobaczysz takie w hiper/supermarketach, gdzie zwintegrowane sa z kasami. Tak czy siak powtarzam moje pytanie- Dlaczego ja mam ryzykować stratę czasu na reklamowanie transakcji? I dlaczego mam dawac zielone światło na ewntualną kradzież...??? Jesli sie obawiasz tego co akceptuje zdecydowana wiekszosc to po prostu nie korzystaj z tego produktu. Kart PINowych w PL jest dosc duzo. MK |
|
Data: 2009-09-05 09:47:55 | |
Autor: MarekZ | |
Płatność kartą "na podpis" | |
"MK" <macka@interia.pl> wrote in message news:h7t4oi$cdg$1news.wp.pl...
W przypadku wątpliwości - kasjerka może [...] zatrzymać kartę Oj niech by ktoras sprobowala... Hahaha, ja miałem kiedy sytuację (usiłowałem zapłacić zastrzeżonš kartš BPH), że mi się wywietliło "zatrzymać kartę" i kasjerka rzuciła się do szukania nożyczek. Ale zgłosiłem protest i po krótkiej (mentalnej) walce oddała mi kartę a ja zapłaciłem innš. :) Potem się dowiedziałem, że prawdopodobnie kasjerki majš jakš drobnš sumę wypłacanš za zatrzymanie karty i dopiero wtedy zrozumiałem jej determinację. |
|
Data: 2009-09-05 09:55:25 | |
Autor: MK | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Użytkownik "MarekZ" <brak@adresu.pl> napisał w wiadomoci news:h7t4tv$66p$1srv.cyf-kr.edu.pl...
Chyba z wprowadzeniem wymogu autoryzacji online te premie odeszly do lamusa. Kiedys placono ponad 100pln za zatrzymanie. Byly rozne stawki za karte zastrzezona i niezastrzezona... MK |
|
Data: 2009-09-05 10:23:40 | |
Autor: corner | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Użytkownik "MK" <macka@interia.pl> napisał w wiadomoci news:h7t5hr$cp5$1news.wp.pl...
Sš nadal w częci sklepów. Ale jest to dużo niższa kwota, chyba ok. 40 zł. |
|
Data: 2009-09-05 11:21:43 | |
Autor: Jooseff | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia 05-09-2009 o 09:55:25 MK <macka@interia.pl> napisał(a):
Chyba z wprowadzeniem wymogu autoryzacji online te premie odeszly do lamusa. Kiedys placono ponad 100pln za zatrzymanie. Byly rozne stawki za karte zastrzezona i niezastrzezona... Nie odeszły :) Nadal są. -- Pozdrowienia, Jooseff |
|
Data: 2009-09-18 12:21:33 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Płatność kartą "na podpis" | |
A może w sklepie był zamontowany system monitoringu wizyjnego podłączony do terminala POS?
Odnalezienie nagrania wideo dla konkretnej transakcji to bułka z masłem. JaC -- -- - Jeśli za brak dorosłości uważasz dbanie o bezpieczeństwo swoich transakcji to powiedz mi proszę czym jest "dorośnięcie do kartykredytowej?" |
|
Data: 2009-09-04 22:26:01 | |
Autor: Damian | |
Płatność kartą "na podpis" | |
No właśnie i tu moje pytanie- co by się stało gdybym się nie podpisała na w banku nikt nie sprawdza jak sie podpisalas bo nie widza swistka musialabys zlozyc reklamacje obciazenia i dopiero sprawdzaliby sklep a chyba to dla sklepu kosztowna impreza, skoro juz w PL sa sklepy, ktore powyzej np 1000 prosi o okazanie dowodu osobistego |
|
Data: 2009-09-04 13:31:38 | |
Autor: BK | |
Płatność kartą "na podpis" | |
On 4 Wrz, 22:26, "Damian" <xdamianS_K__A_S_...@op.pl> wrote:
> No właśnie i tu moje pytanie- co by się stało gdybym się nie podpisała na Gorzej jak w sklepie jest monitoring ;) |
|
Data: 2009-09-05 07:36:25 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Fri, 04 Sep 2009 13:31:38 -0700, BK napisał(a):
w banku nikt nie sprawdza jak sie podpisalas bo nie widza swistka Gorzej dla sklepu? Bo nie widać momentu podpisania się? Przecież wiadomo, że do momentu autoryzacji klient może się wycofać z transakcji. A warunkiem autoryzacji jest albo podanie pina, albo złożenie podpisu. (I jeszcze raz przypomnę: wszelkie "automaty" są w Polsce nielegalne, w tym sensie, że nie można klienta obciążyć skutkami takiej transakcji.) -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-09-05 01:05:27 | |
Autor: BK | |
Płatność kartą "na podpis" | |
On 5 Wrz, 09:36, Olgierd <no.email.no.s...@no.problem> wrote:
Dnia Fri, 04 Sep 2009 13:31:38 -0700, BK napisał(a): Gorzej moze byc dla klienta. Znam dwie/trzy takie sprawy, ze klient zglosil, ze nie dokonal platnosci X. Twierdzil, ze nie byl w tym sklepie i w ogole nic nie wie na ten temat i pewnie mu ktos karte zeskanowal. Podpis na odcinsku faktycznie inny, ale monitoring pokazuje, ze klient byl. Z jednej strony akceptant dalej ma problem, ze nie zweryfikowal podpisu. Z drugiej strony, klient "w swietle" konfrotnacji z materialem wideo wycofuje sie rakiem z calej sprawy. Kazdy kij ma dwa konce - i jak ktos chce reklamowac jakies transakcje to lepiej robic to logicznie, na spokojnie - a nie na zasadzie "pieniactwa" bo kasjerka podpisu nie sprawdzila. Pamietac tez trzeba, ze oszustwa kartowe zwiazane z tym, ze ktos bierze nasza karte [ew. karte wykonana po skanie] i idzie do sklepu, placi za to karta to jest jakis margines bez najmniejszego znaczenia strategicznego. Nikt normalny, kto zajmuje sie oszustwami kartowymi nie pojdzie do sklepu zaplacic "goraca" karta - ryzyko jak cholera. 99% oszustw kartowych to bankomaty [a wyplacenie kasy ma miejsce w zaprzyjaznionej Blugarii, Rumuni itp] i transakcje bez fizycznego okazania karty. Zalozyciel tematu z jednej strony ma racje - bo kasjer powinien sprawdzac podpis. Z drugiej strony wplyw tego niedbalstwa na liczbe oszustw kartowych jest znikomy. |
|
Data: 2009-09-05 08:11:23 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Sat, 05 Sep 2009 01:05:27 -0700, BK napisał(a):
Gorzej dla sklepu? Bo nie widać momentu podpisania się? Przecież Znam dwie/trzy takie sprawy, ze klient zglosil, ze nie dokonal platnosci OK, wątkodawczyni napisała, że jakby co odmówiłaby podpisu. W sumie ma do tego prawo -- w takim przypadku akceptant nie może obciążyć jego karty. Klientka była, chciała zrobić zakupy, ale się rozmyśliła -- i nic nie podpisała. W sprawie, o której piszesz możliwe są dwa warianty: - klient celowo podpisał się inaczej, by robić dym - klient się nie podpisał (analogicznie jak w sprawie, o której rozmawiamy), więc sklepowy się podpisał za niego. I tu też powinien być dym. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-09-05 11:46:15 | |
Autor: Tolek | |
Płatność kartą "na podpis" | |
On 2009-09-05 10:11, Olgierd wrote:
Dnia Sat, 05 Sep 2009 01:05:27 -0700, BK napisał(a):Z ciekowości: Ale co znaczy "inaczej"? Bo właśnie się zastanawiam nad tym, że mój wzór podpisu na karcie wcale nie musi być z wzorem podpisu w banku. Przecież na karcie podpisuje się w zaciszu domowym i mogę się podpisać "kaczka dziwaczka". W sklepie nie jest nikt w stanie zweryfikować mojego wzoru podpisu w banku, ale właśnie tylko ten z wzorem na karcie. Hipotetyczny fraud: 1) na karcie osoby Y podpisuje się osoba X 2) Osoba X robi zakupy w sklepie i podpisuje się zgodnie z wzorem podpisu na karcie 3) X i Y palą kartę i zgłaszają fraud. 4) Podpis X jest niezgodny z wzorem podpisu Y w banki 5) Co teraz? Bo w takiej sytuacji jedynym 'bezpiecznym' rozwiązaniem wydają mi się karty Citi z nadrukowanym podpisem na awersie karty. T. |
|
Data: 2009-09-05 11:50:52 | |
Autor: MarekZ | |
Płatność kartą "na podpis" | |
"Tolek" <tolek_88@NIELUBIESPAMU.gazeta.pl> wrote in message news:h7tc16$8vt$1inews.gazeta.pl...
Hipotetyczny fraud: Ja myślę, że 6) przy dostatecznej determinacji właściciela karty reklamacja uznana. Obroną ze strony banku przed taką sytuacją może być wymóg podpisywania się na karcie w obecności pracownika banku przy jej odbiorze (w przypadku pierwszej karty, a nie wznawianych). Co naturalnie jest mało użyteczne, bo większość kart dostaje się kurierem lub pocztą. Bo w takiej sytuacji jedynym 'bezpiecznym' rozwiązaniem wydają mi się karty Citi z nadrukowanym podpisem na awersie karty. Coś w tym jest. |
|
Data: 2009-09-05 13:29:19 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Tolek <tolek_88@NIELUBIESPAMU.gazeta.pl> writes:
W sklepie nie jest nikt w stanie Nic z tych rzeczy, sprzedawca nie ma nawet cienia kompetencji by przeprowadzac taka weryfikacje. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-09-05 13:23:06 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Sat, 05 Sep 2009 13:29:19 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
W sklepie nie jest nikt w stanie A to jest akurat bardzo ciekawe. Znów odeślę do przepisu: art. 9 pkt 3 EIP. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-09-05 16:14:23 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> writes:
Nic z tych rzeczy, sprzedawca nie ma nawet cienia kompetencji by Tzn. jakis tam artykul magiczna moca spowoduje, ze osoba "na kasie" bedzie miala kwalifikacje grafologa? To ladnie. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-09-06 13:10:53 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Sat, 05 Sep 2009 16:14:23 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
Nic z tych rzeczy, sprzedawca nie ma nawet cienia kompetencji by A w przepisie jest mowa o grafologii??! Nie, mowa jest raczej o łopatologii: "mi się ten podpis nie zgadza i co mi pan zrobisz?" Jak komuś to nie odpowiada -- karta na czipę. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-09-05 15:40:24 | |
Autor: Mithos | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Tolek pisze:
Bo w takiej sytuacji jedynym 'bezpiecznym' rozwiązaniem wydają mi się karty Citi z nadrukowanym podpisem na awersie karty. Na mojej spersonalizowanej karcie Citi, którą właśnie zamykam bank umieścił jakiś bardzo dziwny podpis, który nie wiem skąd się wziął. Ja się tak nie podpisuję od dawna. -- Mithos |
|
Data: 2009-09-05 13:26:38 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> writes:
Przecież wiadomo, że do momentu autoryzacji klient może się wycofać z transakcji. A warunkiem autoryzacji jest albo podanie pina, albo złożenie podpisu. Nope. Klient "autoryzuje" transakcje podajac karte sprzedawcy. PIN lub podpis to tylko technikalia. (I jeszcze raz przypomnę: wszelkie "automaty" są w Polsce nielegalne, w tym sensie, że nie można klienta obciążyć skutkami takiej transakcji.) Oczywiscie ze mozna, i przeciez klienci normalnie sa obciazani. W przypadku reklamacji klient moze twierdzic, ze to nie on dokonal transakcji. Zycze powodzenia, jesli sprzedawca dostarczy jego zdjecie i np. zdjecie samochodu z widocznymi tablicami. Oczywiscie, w ogole da sie taki system oszukac, ale to nie powod zeby byl on nielegalny. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-09-05 13:21:47 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Sat, 05 Sep 2009 13:26:38 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
Przecież wiadomo, że do momentu autoryzacji klient może się wycofać z Nie, albowiem gdyby tak było, to już w tym momencie doszłoby do dokonania transakcji. Tymczasem brak akceptacji jest jedną z przesłanek odmowy przyjęcia zapłaty (art. 9 pkt 5 ustawy EIP). (I jeszcze raz przypomnę: wszelkie "automaty" są w Polsce nielegalne, w To, że "są" nie oznacza jeszcze, że jest to prawidłowe. W przypadku reklamacji klient moze twierdzic, ze to nie on dokonal Art. 5 EIP plus zasady potwierdzania transakcji (podpis lub pin). -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-09-05 16:13:07 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> writes:
Nie, albowiem gdyby tak było, to już w tym momencie doszłoby do dokonania transakcji. Tymczasem brak akceptacji jest jedną z przesłanek odmowy przyjęcia zapłaty (art. 9 pkt 5 ustawy EIP). EIP to nie jest prawo miedzynarodowe oraz umowy w ramach organizacji. Nawet mi sie nie chce sprawdzac co ten artykul mowi bo to bez znaczenia. To, że "są" nie oznacza jeszcze, że jest to prawidłowe. Oczywiscie ze nie. Nie ma jednak zadnego powodu by to bylo nielegalne, a wiec jest legalne. Art. 5 EIP plus zasady potwierdzania transakcji (podpis lub pin). Oficjalne zasady potwierdzania transakcji: podpis, PIN lub nic :-) -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-09-06 13:11:49 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Sat, 05 Sep 2009 16:13:07 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
Nie, albowiem gdyby tak było, to już w tym momencie doszłoby do .... jakbyś przeczytał... Oficjalne zasady potwierdzania transakcji: podpis, PIN lub nic nie pisałbyś głupot ;-) -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-09-07 14:06:16 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> writes:
EIP to nie jest prawo miedzynarodowe oraz umowy w ramach organizacji. Nie zartuj sobie, chyba nie myslisz ze ust 5 dotyczy akceptacji przez klienta? Nie ma zadnego wymogu potwierdzania transakcji, w szczegolnosci art. 28 dopuszcza zdalne uzywanie kart. Wtedy (IO) nie ma podpisu, PINu, moze nie byc dokladnie niczego. Klient zgadza sie na obciazenie karty podajac ja sprzedawcy, i tyle. Sprzedawca nie musi wcale prosic klienta o podpis lub wpisanie PINu, to tylko jego prawo, ktore go zabezpiecza przed nieuzasadnionymi chargebackami. Natomiast jesli chodzi o "brak zgodnosci podpisu", to rownie dobrze ustawa (i organizacje) moga proponowac obroty Slonca wokol Ziemi. W sytuacji ewidentnej ("Jan Kowalski" vs "Anna Nowak") sprzedawca powinien odmowic dokonania transakcji (itd) nie na podstawie Art 9 ust 3, bo do tego nawet grafolog ma niekoniecznie kompetencje ze wzgledu na niewielka probke pisma (ale nie wiem), tylko na podstawie ust 4. Jesli zlodziej podpisze sie podobnie do klienta, to nic na to nie pomoze nawet cala Konstytucja. Chyba nie myslisz, ze beda to wtedy "zgodne podpisy"? Co to w ogole jest "zgodny podpis"? Znasz jakas definicje? -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-09-07 12:20:50 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Mon, 07 Sep 2009 14:06:16 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> writes: Przeczytaj jeszcze raz: zgodnie z art. 28 ust. 5 posiadacz karty może być obciążony transakcją tylko w przypadku: - fizycznego przedstawienia karty + wbicia PIN - fizycznego przedstawienia karty + złożenia podpisu - złożenia kwalifikowanego e-podpisu - oraz transakcje w internecie, jeśli umowa tak stanowi (ust. 6) Nie ma zadnego wymogu potwierdzania transakcji, w szczegolnosci art. 28 Aha, czyli zdalne ("na odległość") to podanie karty sprzedawcy albo wsunięcie w jakąś automatyczną szczelinkę? Jesli zlodziej podpisze sie podobnie do klienta, to nic na to nie pomoze A to jest akurat inna inność. Co to w ogole jest "zgodny podpis"? Znasz jakas definicje? Clara non interpretanda est. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <== |
|
Data: 2009-09-07 12:25:29 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Mon, 07 Sep 2009 12:20:50 +0000, Olgierd napisał(a):
Przeczytaj jeszcze raz: zgodnie z art. 28 ust. 5 posiadacz karty może Kurdę, coś się łamanie akapitu z myślnikiem jako znakiem wyliczenia posypało. Miało być tak: zgodnie z art. 28 ust. 5 posiadacz karty może być obciążony transakcją tylko w przypadku: 1) fizycznego przedstawienia karty + wbicia PIN 2) fizycznego przedstawienia karty + złożenia podpisu 3) złożenia kwalifikowanego e-podpisu 4) transakcje w internecie, jeśli umowa tak stanowi (ust. 6) -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <== |
|
Data: 2009-09-07 22:31:17 | |
Autor: MK | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2009.09.07.12.25.29rudak.org...
Hm... co miesiac dzwonie do UPC zaby obciazyli moja karte, co miesiac to robia, jesli to jest katalog zamkniety to znaczy, ze moja karta jest obciazana niezgodnie z prawem ;). MK |
|
Data: 2009-09-08 06:42:06 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Mon, 07 Sep 2009 22:31:17 +0200, MK napisał(a):
Hm... co miesiac dzwonie do UPC zaby obciazyli moja karte, co miesiac to OK, ad. 4) uprościłem -- mowa oczywiście o transakcjach zdalnych, nie tylko internetowych (MO/TO). -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <== |
|
Data: 2009-09-07 22:47:11 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> writes:
zgodnie z art. 28 ust. 5 posiadacz karty może być obciążony transakcją tylko w przypadku: 1) fizycznego przedstawienia karty + wbicia PIN 2) fizycznego przedstawienia karty + złożenia podpisu Tzn. moge sobie porobic troche zakupow, przy ktorych nie żąda sie podpisu (np. w niektorych krajach limit $50), a potem je wszystkie zareklamowac, nie twierdzac bynajmniej ze ich nie dokonalem, tylko ze nie moga mnie po prostu obciazac? :-) A jesli podpisze sie piorkiem na ekranie, to przeciez nie bedzie mojego wlasnorecznego podpisu na dokumencie obciazeniowym. Co wtedy? A tak swoja droga, co to jest ta "elektroniczna identyfikacja posiadacza"? Bo wpisanie kodu PIN nie identyfikuje posiadacza (co ustawodawca sam zauwaza w tresci). BTW znaczenie tego artykulu bylo juz wielokrotnie analizowane z roznymi skutkami, i niestety obawiam sie ze jedyna metoda, by zaczal miec jakis zwiazek ze swiatem realnym, jest jego zmiana. Jak np. wytlumaczysz w takim razie to, ze "posiadacza obciążają operacje dokonane przez osoby, którym udostępnił kartę lub ujawnił kod identyfikacyjny"? Przecież te osoby nie moga złożyć chyba "wlasnorecznego podpisu posiadacza" (tego, ktorego maja obciazac operacje przynajmniej)? Dla porownania to samo w nieco innej wersji, synteza: - posiadacza obciazaja transakcje dokonane przez niego oraz przeprowadzone przez osoby, ktorym udostepnil karte i ew. PIN - dowodem zgody na obciazenie moze byc podpis lub PIN - w przypadku braku takiego dowodu sklep musi posiadac inny albo liczyc sie (ostatecznie) z chargebackiem w przypadku reklamacji. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-09-08 06:56:15 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Mon, 07 Sep 2009 22:47:11 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
Tzn. moge sobie porobic troche zakupow, przy ktorych nie żąda sie Po pierwsze to polska ustawa, więc inne kraje mnie nie obchodzą. Po drugie: uważam, że złożenie w takim przypadku (jeśli transakcja została dokonana w Polsce) reklamacji jest całkiem zasadne. Nb. większość znanych mi regulaminów karcianych mówi o sposobach potwierdzenia operacji. A jesli podpisze sie piorkiem na ekranie, to przeciez nie bedzie mojego Szczerze to nie spotkałem się z takim sposobem potwierdzania transakcji. Ale pewnie jeszcze wielu rzeczy nie widziałem. BTW znaczenie tego artykulu bylo juz wielokrotnie analizowane z roznymi Mniemam, że jest to przepisane z jakiejś dyrektywy ;-) będzie ciężko. Jak np. wytlumaczysz w takim razie to, ze "posiadacza obciążają operacje To jest miernik staranności posiadacza karty oraz odpowiedzialności za naruszenie zasad BHP. Zresztą w pierwszym przypadku chodzi także o operacje dokonane na odległość. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <== |
|
Data: 2009-09-08 14:01:28 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> writes:
Po pierwsze to polska ustawa, więc inne kraje mnie nie obchodzą. Karty sa miedzynarodowe, Polak placi za granica ale ustawa go (powinna) dotyczyc. De facto podpis ani PIN nie sa wymagane. Ustawa moze to potwierdzic albo bujac w oblokach, innej opcji nie ma. Po drugie: uważam, że złożenie w takim przypadku (jeśli transakcja została dokonana w Polsce) reklamacji jest całkiem zasadne. Nb. większość znanych mi regulaminów karcianych mówi o sposobach potwierdzenia operacji. Tzn. mowia o tym, ze transakcja bez PINu i podpisu z fizyczna obecnoscia jest niewazna? Jakis przyklad takiego regulaminu? Mniemam, że jest to przepisane z jakiejś dyrektywy ;-) będzie ciężko. Mam wrazenie ze (akurat to) nie z dyrektywy, tylko pod dyktando kogos, kto mniej wiecej wiedzial jak to dziala. Tyle ze miedzy "wiedza jak cos obecnie dziala" oraz litera prawa powinno byc jeszcze nieco miejsca na np. wyobraznie, bo rzeczywistosc nie jest stala. Inne rzeczy takze zostaly zmienione (w porownaniu do wzorcow) i to z lepszym skutkiem, przypuszczalnie ze wzgledu na wieksza swiadomosc w tamtym zakresie. Jak np. wytlumaczysz w takim razie to, ze "posiadacza obciążają operacje Ale przeciez mialy nie obciazac. To jak to, klienta obciazaja transakcje tylko przez niego podpisane, ale juz np. bandyta, ktoremu ten musial dac karte, moze sie nie podpisywac i klient takze bedzie obciazony (pomijam kwote)? Podejrzana sprawa. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-09-08 12:21:51 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Tue, 08 Sep 2009 14:01:28 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
Po pierwsze to polska ustawa, więc inne kraje mnie nie obchodzą. Jest to raczej pytanie do wystawców kart: polskie karty nie powinny być akceptowane bez potwierdzenia za granicami Rzeczypospolitej. Po drugie: uważam, że złożenie w takim przypadku (jeśli transakcja Tak jest w par. 12 ust. 1 regulaminu kart kredytowych Polbanku. W rozdziale VI ust. 9 pkt 1 (dziwnie tam jest ponumerowane) regulaminu kart mBanku jest inaczej -- lit. d) dopuszcza transakcje z użyciem karty bez złożenia podpisu bądź PIN. W BZWBK jest podobnie jak w Polbanku (par. 5 ust. 17 i ust. 19). -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <== |
|
Data: 2009-09-08 15:06:13 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> writes:
Jest to raczej pytanie do wystawców kart: polskie karty nie powinny być akceptowane bez potwierdzenia za granicami Rzeczypospolitej. No jasne. A Slonce powinno sie krecic wokol Ziemi. Tzn. mowia o tym, ze transakcja bez PINu i podpisu z fizyczna obecnoscia Nic z tych rzeczy, tam jest napisane ze sa potwiedzane podpisem albo PINem (zauwaz tez ze nie ma tam mowy o wlasnorecznym podpisie na dokumencie obciazeniowym). To nie znaczy, ze w ogole musza byc potwierdzane, ani ze brak takiego potwierdzenia skutkuje niewaznoscia. W BZWBK jest podobnie jak w Polbanku (par. 5 ust. 17 i ust. 19). Raczej podobnie jak w mBanku: Napisane jest co uzytkownik (normalnie) robi, i ze nie zawsze musi podpisywac/PINowac. Brak rygoru niewaznosci. BTW ciekawe jak oni wyobrazaja sobie transakcje w zelazku bez przekazania karty sprzedawcy (tylko okazujac) :-) "Identycznie podpisuje" - no nie wiem. Reklamacje tylko w oparciu o podpis na karcie to chyba lekko niedozwolona klauzula, nie? Chyba ze nie to mial autor na mysli, to jest precyzyjne inaczej. Reszta tez jest ciekawie formulowana, tak jakby to pisal jakis "syn prezesa", ale juz nie bede wnikal. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-09-08 13:17:48 | |
Autor: Olgierd | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Tue, 08 Sep 2009 15:06:13 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
Tzn. mowia o tym, ze transakcja bez PINu i podpisu z fizyczna Oj, już przesadzasz. Abstrahując od wszystkiego: skoro jest określone w jaki sposób ma być potwierdzana, ale nie ma zdania "ale może być bez potwierdzenia", to nie możesz wnosić, że w ogóle nie musi być potwierdzana. Takim potwierdzeniem mogłoby nawet być fizyczne okazanie karty (bez podpisu czy pina). I: jaki znasz jeszcze podpis oprócz "własnoręcznego"? Z tą nieważnością też za daleko idziemy. Przepis mówi troszkę inaczej. W BZWBK jest podobnie jak w Polbanku (par. 5 ust. 17 i ust. 19). Jeszcze raz: rygor wynika z ustawy. Nie każ bankom przepisywać całego prawa do regulaminów. Dla mnie EOT. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <== |
|
Data: 2009-09-08 15:45:08 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> writes:
Oj, już przesadzasz. Abstrahując od wszystkiego: skoro jest określone w jaki sposób ma być potwierdzana, ale nie ma zdania "ale może być bez potwierdzenia", to nie możesz wnosić, że w ogóle nie musi być potwierdzana. Gra slow. Istotne jest to, ze transakcja bez takiego potwierdzenia jest wazna (pomijajac kwestie reklamacji). I: jaki znasz jeszcze podpis oprócz "własnoręcznego"? Np. w ogole nie "reczny". Z tą nieważnością też za daleko idziemy. Przepis mówi troszkę inaczej. Tzn? Jeszcze raz: rygor wynika z ustawy. Nie każ bankom przepisywać całego prawa do regulaminów. Z ktorego miejsca w ustawie dokladnie? -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-09-08 20:05:28 | |
Autor: Michal Zapalowski | |
PĹatnoĹÄ kartÄ "na podpis" | |
Dnia 08-09-2009 o 14:01:28 Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> napisaĹ(a):
Tzn. mowia o tym, ze transakcja bez PINu i podpisu z fizyczna obecnoscia z regulaminu VE w Deutche Bank: § 26 [odpowiedzialnoĹÄ Posiadacza] 1. Posiadacza obciÄ ĹźajÄ operacje, ktĂłrych zlecenie nie zostaĹo potwierdzone. 2. Potwierdzeniem zlecenia operacji jest wprowadzenie do urzÄ dzenia kodu PIN lub podpisanie rachunku obciÄ Ĺźeniowego przez Posiadacza lub uĹźytkownika. 3. Posiadacza obciÄ ĹźajÄ operacje dokonane na odlegĹoĹÄ, mimo iĹź karta pĹatnicza zostaĹa wykorzystana bez fizycznego przedstawienia. -- Michal Zapalowski grafikaUSUN-TO@gmx.de GG: 70574 |
|
Data: 2009-09-04 23:05:02 | |
Autor: jery | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Użytkownik "nszoczi" <nszoczi1_wytnij_@_wytnij_wp.pl> napisał w wiadomości news:h7rrnh$msl$1news.wp.pl... Nie wiem byc może ten temat był tu nie raz poruszany, ale nie udało mi się tego przeczytać... Moim zdaniem powinna wezwać policję P |
|
Data: 2009-09-05 01:56:38 | |
Autor: Rafał Grzelak | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Fri, 4 Sep 2009 22:01:59 +0200, nszoczi napisał(a):
Z góry dziękuję za wszelkie info;) Teoretycznie jesli nie bedziesz skladac reklamacji, to mozesz wpisac cokolwiek. Jesli jednak bedziesz chciala zareklamowac taka transakcje chocby po to, zeby dac nauczke sklepowej... to bedzie to pewnie potraktowane jako proba wyludzenia pieniedzy. -- Pozdrawiam, Rafał. rg[na]skrzynka[kropka]pl |
|
Data: 2009-09-05 10:45:26 | |
Autor: Mariusz | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Niech zgadnę, sama jesteś kasjerką? Znasz działanie "tych nieszczęsnych terminali", ale nie znasz lub nie rozumiesz dalszych procedur... jak wielu kasjerów :-)
pozdrawiam Mariusz |
|
Data: 2009-09-05 10:53:35 | |
Autor: nszoczi | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Niech zgadnę, sama jesteś kasjerką? Znasz działanie "tych nieszczęsnych terminali", ale nie znasz lub nie rozumiesz dalszych procedur... jak wielu kasjerów :-) Hehe... Dobre, ale kasjerką nie jestem... A "tylko" poirytowanym klientem;) |
|
Data: 2009-09-05 13:22:03 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Płatność kartą "na podpis" | |
"nszoczi" <nszoczi1_wytnij_@_wytnij_wp.pl> writes:
Dziś postanowiłam za zakupy zapłacić kartą. Nie jestem posiadaczem karty na PIN, ale tej na podpis, gdzie teoretycznie sprzedawca przed zatwierdzeniem transakcji powinien sprawdzić zgodność podpisu na karcie z tym, który skłądam na wydruku z terminala. Glupia teoria. Ta oryginalna, bez takich utopii, byla korzystniejsza. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-09-08 20:03:18 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Płatność kartą "na podpis" | |
Dnia Fri, 4 Sep 2009 22:01:59 +0200, nszoczi napisał(a):
No właśnie i tu moje pytanie- co by się stało gdybym się nie podpisała na potwierdzeniu, albo mój podpis byłby w stylu "złodziej", " Kaczka Dziwaczka", itp? Nijak. Dalej będzie potwierdzenie, że to Ty posługiwałaś się kartą. Ale napis 'Transakcja anulowana' zdecydowanie jest lepszy ;) -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ |