Za
http://www.karciarz.pl/info/play-blokuje-rozmowy-klientom-po-dwoch-godzinach-rozmowy

Dla nieklikających:

Jeden z nowych klientów sieci komórkowej Play, który kilka dni temu
podpisał umowę z tym operatorem odebrał telefon i zaczął z niego korzystać.
Niestety nie było mu dane zbyt długo cieszyć się z nowego telefonu.

Po 4 dniach operator Play zablokował mu połączenia wychodzące. Powód to
zbyt długa (dwugodzinna) rozmowa do sieci innego operatora.

Użytkownik nie otrzymał żadnego ostrzeżenia od sieci Play. Przy każdej
próbie wykonania połączenia otrzymywał ten sam komunikat informujący, że
połączenia wychodzące są zablokowane i operator prosi o kontakt z biurem
obsługi.

Niestety połączenia z biurem obsługi klienta zostały zablokowane jak
wszystkie inne. Sprzedawca w sklepie w którym pechowy klient podpisywał
umowę przeanalizował problem i doszedł do wniosku że uszkodzony jest
telefon albo karta SIM i odesłał do salonu firmowego Playa. W salonie
firmowym rozwiano jego wszelkie wątpliwości.

"To nie karta SIM jest uszkodzona, to nasza polityka." - usłyszał klient.
Pracownik Play poinformował go, że jest niewiarygodnym klientem dla
operatora. Dwie godziny rozmowy na jeden numer są podejrzanym zachowaniem a
operator broniąc się przed naciągaczami, którzy kupują telefon a potem nie
płacą rachunku, prewencyjnie blokuje połączenia wychodzące. Klientowi
zaproponowano wpłacenie kaucji w wysokości 350 zł, jednak nie określono
daty jej zwrotu. Ostatecznie po interwencji u rzecznika Play klientowi
przywrócono możliwość wykonywania rozmów.

Dziwna to polityka, niemniej jednak operator tłumaczy się tym, że taka
polityka chroni klientów.

Zabezpieczenia są ważne, byle tylko nie cierpiał na tym klient...

eee nie tylko play. Trójca przenajświętsza też czasami stosuje takie metody wiec nic nowego ;)

to wszystko dla bezpieczeństwa naszych portfeli

Tomek napisał(a) w wiadomości: ...

to wszystko dla bezpieczeństwa naszych portfeli

Było w umowie - wszystko w porządku. Nie było - odszkodowanie dla
klienta się należy.

"Abonent ma prawo do odszkodowania za każdy dzień przerwy w świadczeniu
usługi powszechnej płatnej okresowo. Wynosi ono 1/15 średniej opłaty
miesięcznej liczonej według rachunków z ostatnich trzech okresów
rozliczeniowych. Przy tych wyliczeniach nie może jednak być brany pod
uwagę okres dłuższy niż ostatnie 12 miesięcy.
Za czas przerwy krótszy niż 36 godzin w okresie rozliczeniowym odszkodowanie
nie przysługuje.
Oprócz odszkodowania abonent ma również prawo do zwrotu części miesięcznej
opłaty abonamentowej. Należną kwotę oblicza się za każdy dzień, w którym
miała miejsce przerwa w świadczeniu usługi telefonicznej płatnej okresowo,
trwająca dłużej niż 12 godzin. Za każdy dzień wynosi ona 1/30 miesięcznej
opłaty abonamentowej."
Chyba, że się coś zmieniło.

TPSA też podobno przerywa po 30 lub 45 min ale pod numery "podejrzane".
Nie wiem tylko czy ma taki kaprys, czy jakiś przepis im tego nie nakazuje.
No i nie wiadomo czy to można odblokować.

Arek

Arek pisze:

Tomek napisał(a) w wiadomości: ...

to wszystko dla bezpieczeństwa naszych portfeli

Było w umowie - wszystko w porządku. Nie było - odszkodowanie dla
klienta się należy.

"Abonent ma prawo do odszkodowania za każdy dzień przerwy w świadczeniu
usługi powszechnej płatnej okresowo. Wynosi ono 1/15 średniej opłaty
miesięcznej liczonej według rachunków z ostatnich trzech okresów
rozliczeniowych. Przy tych wyliczeniach nie może jednak być brany pod
uwagę okres dłuższy niż ostatnie 12 miesięcy.
Za czas przerwy krótszy niż 36 godzin w okresie rozliczeniowym odszkodowanie
nie przysługuje.
Oprócz odszkodowania abonent ma również prawo do zwrotu części miesięcznej
opłaty abonamentowej. Należną kwotę oblicza się za każdy dzień, w którym
miała miejsce przerwa w świadczeniu usługi telefonicznej płatnej okresowo,
trwająca dłużej niż 12 godzin. Za każdy dzień wynosi ona 1/30 miesięcznej
opłaty abonamentowej."
Chyba, że się coś zmieniło.

Nic się nie zmieniło. Polecam §7  Regulaminu Play:
http://web.playmobile.pl/resources/pdf/Regulamin_swiadczenia_uslug_telekomunikacyjnych_dla_abonentow.pdf

i przykładowy zapis z oferty promocyjnej:
"Dla każdego Abonamentu określony jest indywidualnie Limit Kredytowy w kwocie co najmniej 200PLN."

--
Pete

Użytkownik "Pete" <nobody@nowhere.com> napisał w wiadomości news:6tvk96-qk4.ln1ihal.dal.local.domain...

Nic się nie zmieniło. Polecam §7  Regulaminu Play:
http://web.playmobile.pl/resources/pdf/Regulamin_swiadczenia_uslug_telekomunikacyjnych_dla_abonentow.pdf

i przykładowy zapis z oferty promocyjnej:
"Dla każdego Abonamentu określony jest indywidualnie Limit Kredytowy w kwocie co najmniej 200PLN."

ale z tego wynika że praktyka operatora była prawdopodobnie znana klientowi w momencie podpisywania umowy i odszkodowanie się nie należy.

On Mon, 23 Mar 2009 16:02:00 +0100, Tomek <adres@mailowy.pl> wrote:

to wszystko dla bezpieczeństwa naszych portfeli

Nie. To wszystko dla bezpieczenstwa portfeli naszych operatorow.

Pozdr.

Lechu

Tylko nienormalny, mózg się lasuje.
JaC

Użytkownik "Tony" <paulpub2kkk@gmail.com.zamiastkkkdajk> napisał w wiadomości news:1cejyxi99kf82.1psoqu8jpjslw.dlg40tude.net...

Za
http://www.karciarz.pl/info/play-blokuje-rozmowy-klientom-po-dwoch-godzinach-rozmowy

Dla nieklikających:

Jeden z nowych klientów sieci komórkowej Play, który kilka dni temu
podpisał umowę z tym operatorem odebrał telefon i zaczął z niego korzystać.
Niestety nie było mu dane zbyt długo cieszyć się z nowego telefonu.

Po 4 dniach operator Play zablokował mu połączenia wychodzące. Powód to
zbyt długa (dwugodzinna) rozmowa do sieci innego operatora.

Użytkownik nie otrzymał żadnego ostrzeżenia od sieci Play. Przy każdej
próbie wykonania połączenia otrzymywał ten sam komunikat informujący, że
połączenia wychodzące są zablokowane i operator prosi o kontakt z biurem
obsługi.

Niestety połączenia z biurem obsługi klienta zostały zablokowane jak
wszystkie inne. Sprzedawca w sklepie w którym pechowy klient podpisywał
umowę przeanalizował problem i doszedł do wniosku że uszkodzony jest
telefon albo karta SIM i odesłał do salonu firmowego Playa. W salonie
firmowym rozwiano jego wszelkie wątpliwości.

"To nie karta SIM jest uszkodzona, to nasza polityka." - usłyszał klient.
Pracownik Play poinformował go, że jest niewiarygodnym klientem dla
operatora. Dwie godziny rozmowy na jeden numer są podejrzanym zachowaniem a
operator broniąc się przed naciągaczami, którzy kupują telefon a potem nie
płacą rachunku, prewencyjnie blokuje połączenia wychodzące. Klientowi
zaproponowano wpłacenie kaucji w wysokości 350 zł, jednak nie określono
daty jej zwrotu. Ostatecznie po interwencji u rzecznika Play klientowi
przywrócono możliwość wykonywania rozmów.

Dziwna to polityka, niemniej jednak operator tłumaczy się tym, że taka
polityka chroni klientów.

Zabezpieczenia są ważne, byle tylko nie cierpiał na tym klient...

Ja w Orange nie mamtakich problemów. Mam tzw darmowy numer, który kosztuje mnie 15PLN i rozmawiam non stop przez 5 godz.w ciagu doby lub nawet dłużej. na bilingu miesiecznym otrzymuje symulacje kosztów rozmowy z tym numerm. wynosii ona okolo 4500 plnna miesiąc.
Co kient to klient.

Tomasz pisze:

Użytkownik "Tony" <paulpub2kkk@gmail.com.zamiastkkkdajk> napisał w wiadomości news:1cejyxi99kf82.1psoqu8jpjslw.dlg40tude.net...

Za
http://www.karciarz.pl/info/play-blokuje-rozmowy-klientom-po-dwoch-godzinach-rozmowy

Dla nieklikających:

Jeden z nowych klientów sieci komórkowej Play, który kilka dni temu
podpisał umowę z tym operatorem odebrał telefon i zaczął z niego korzystać.
Niestety nie było mu dane zbyt długo cieszyć się z nowego telefonu.

Po 4 dniach operator Play zablokował mu połączenia wychodzące. Powód to
zbyt długa (dwugodzinna) rozmowa do sieci innego operatora.

Użytkownik nie otrzymał żadnego ostrzeżenia od sieci Play. Przy każdej
próbie wykonania połączenia otrzymywał ten sam komunikat informujący, że
połączenia wychodzące są zablokowane i operator prosi o kontakt z biurem
obsługi.

Niestety połączenia z biurem obsługi klienta zostały zablokowane jak
wszystkie inne. Sprzedawca w sklepie w którym pechowy klient podpisywał
umowę przeanalizował problem i doszedł do wniosku że uszkodzony jest
telefon albo karta SIM i odesłał do salonu firmowego Playa. W salonie
firmowym rozwiano jego wszelkie wątpliwości.

"To nie karta SIM jest uszkodzona, to nasza polityka." - usłyszał klient.
Pracownik Play poinformował go, że jest niewiarygodnym klientem dla
operatora. Dwie godziny rozmowy na jeden numer są podejrzanym zachowaniem a
operator broniąc się przed naciągaczami, którzy kupują telefon a potem nie
płacą rachunku, prewencyjnie blokuje połączenia wychodzące. Klientowi
zaproponowano wpłacenie kaucji w wysokości 350 zł, jednak nie określono
daty jej zwrotu. Ostatecznie po interwencji u rzecznika Play klientowi
przywrócono możliwość wykonywania rozmów.

Dziwna to polityka, niemniej jednak operator tłumaczy się tym, że taka
polityka chroni klientów.

Zabezpieczenia są ważne, byle tylko nie cierpiał na tym klient...

Ja w Orange nie mamtakich problemów. Mam tzw darmowy numer, który kosztuje mnie 15PLN i rozmawiam non stop przez 5 godz.w ciagu doby lub nawet dłużej. na bilingu miesiecznym otrzymuje symulacje kosztów rozmowy z tym numerm. wynosii ona okolo 4500 plnna miesiąc.
Co kient to klient.

taka praktyka stosowana jest do zapłaty pierwszej lub pierwszych dwóch trzech faktur. Zauważ że jest to NOWY klient i generuje ruch płatny a nie bezpłatny tak jak Ty, STAŁY kliencie

"osiek" news:gq8fgm$5nd$1atlantis.news.neostrada.pl

taka praktyka stosowana jest do zapłaty pierwszej lub pierwszych dwóch
trzech faktur.

Chyba tylko w Play...

Zauważ że jest to NOWY klient i generuje ruch płatny a
nie bezpłatny tak jak Ty, STAŁY kliencie

A czy to coś zmienia? Czy wg. Ciebie takie postępowanie operatora jest fair?
Odpowiedź jest chyba oczywista.

Z drugiej strony po co mamy przedstawiać szeroko rozumianemu operatorowi
przy podpisywaniu umowy zaświadczenia o zarobkach itp. jeżeli i tak przy 2 -
godzinnej gadce do kolegi z wojska, która ma telefon w innej sieci klient
traci możliwość wykonywania połączeń bo a nóż chce wydymać operatora.

Dnia Mon, 23 Mar 2009 18:51:05 +0100, Valdi.Pavlack napisał(a):

taka praktyka stosowana jest do zapłaty pierwszej lub pierwszych dwóch
trzech faktur.

Chyba tylko w Play...

Wcale nie, cała trójca to stosuje.
 

Zauważ że jest to NOWY klient i generuje ruch płatny a
nie bezpłatny tak jak Ty, STAŁY kliencie

A czy to coś zmienia?

Oczywiście! Wszędzie na kredyt zaufania trzeba sobie zapracować.
Może tego nie pamiętasz, ale dawniej to operator nowemu klientowi nawet
roamingu nie uruchamiał. Trzeba było zapłacić w kilka faktur, aby tego
zaszczytu dostąpić.

Czy wg. Ciebie takie postępowanie operatora jest fair?

Według mnie, jest całkowicie uzasadnione.
Klient przyszedł do punku obsługi klienta, zapłacił za odbyte rozmowy i
może dalej korzystać z usług operatora.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

On Mon, 23 Mar 2009 18:51:05 +0100, "Valdi.Pavlack"
<Valdi.Pavlack@PSL.NOspam.pl> wrote:

Z drugiej strony po co mamy przedstawiać szeroko rozumianemu operatorowi
przy podpisywaniu umowy zaświadczenia o zarobkach itp. jeżeli i tak przy 2 -
godzinnej gadce do kolegi z wojska, która ma telefon w innej sieci klient
traci możliwość wykonywania połączeń bo a nóż chce wydymać operatora.

Kiedys mozna bylo wplacic kaucje.

L.

Użytkownik "osiek" <osiek@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gq8fgm$5nd$1atlantis.news.neostrada.pl...

Tomasz pisze:

Użytkownik "Tony" <paulpub2kkk@gmail.com.zamiastkkkdajk> napisał w wiadomości news:1cejyxi99kf82.1psoqu8jpjslw.dlg40tude.net...

Za
http://www.karciarz.pl/info/play-blokuje-rozmowy-klientom-po-dwoch-godzinach-rozmowy

Dla nieklikających:

Jeden z nowych klientów sieci komórkowej Play, który kilka dni temu
podpisał umowę z tym operatorem odebrał telefon i zaczął z niego korzystać.
Niestety nie było mu dane zbyt długo cieszyć się z nowego telefonu.

Po 4 dniach operator Play zablokował mu połączenia wychodzące. Powód to
zbyt długa (dwugodzinna) rozmowa do sieci innego operatora.

Użytkownik nie otrzymał żadnego ostrzeżenia od sieci Play. Przy każdej
próbie wykonania połączenia otrzymywał ten sam komunikat informujący, że
połączenia wychodzące są zablokowane i operator prosi o kontakt z biurem
obsługi.

Niestety połączenia z biurem obsługi klienta zostały zablokowane jak
wszystkie inne. Sprzedawca w sklepie w którym pechowy klient podpisywał
umowę przeanalizował problem i doszedł do wniosku że uszkodzony jest
telefon albo karta SIM i odesłał do salonu firmowego Playa. W salonie
firmowym rozwiano jego wszelkie wątpliwości.

"To nie karta SIM jest uszkodzona, to nasza polityka." - usłyszał klient.
Pracownik Play poinformował go, że jest niewiarygodnym klientem dla
operatora. Dwie godziny rozmowy na jeden numer są podejrzanym zachowaniem a
operator broniąc się przed naciągaczami, którzy kupują telefon a potem nie
płacą rachunku, prewencyjnie blokuje połączenia wychodzące. Klientowi
zaproponowano wpłacenie kaucji w wysokości 350 zł, jednak nie określono
daty jej zwrotu. Ostatecznie po interwencji u rzecznika Play klientowi
przywrócono możliwość wykonywania rozmów.

Dziwna to polityka, niemniej jednak operator tłumaczy się tym, że taka
polityka chroni klientów.

Zabezpieczenia są ważne, byle tylko nie cierpiał na tym klient...

Ja w Orange nie mamtakich problemów. Mam tzw darmowy numer, który kosztuje mnie 15PLN i rozmawiam non stop przez 5 godz.w ciagu doby lub nawet dłużej. na bilingu miesiecznym otrzymuje symulacje kosztów rozmowy z tym numerm. wynosii ona okolo 4500 plnna miesiąc.
Co kient to klient.

taka praktyka stosowana jest do zapłaty pierwszej lub pierwszych dwóch trzech faktur. Zauważ że jest to NOWY klient i generuje ruch płatny a nie bezpłatny tak jak Ty, STAŁY kliencie

Bo kto płaci ten ma.