Potzrebuje w Warszawie internet mobilny. Zajrzalem do Playa. Fajnie...

Napisane jest "limit danych 25GB" Fajnie...

Tylko NIGDZIE, w ZADNYCH dokumentach nie jest napisane na JAKI OKERS
TO JEST LIMIT. Moze byc miesiac, boze byc 3 dni, a moze byc 2 lata.
Okres domyslny

Ja sie moge domyslec ze to jest na miesiac, a Play moze sie domyslec
ze na pol roku. Co wiecej, jak sie Play domysli ze na pol roku a ja
zareklamuje, to Play sie zapyta: "A gdzie bylo napisane ze na
miesiac?" Fakt, ze nie bylo. Beda mieli racje.

Nie bede podpisywal umowy w ciemno. Sadze ze napisze do Urzedu Ochrony
Konsumenta.

Czy jest jakis serwiis mobilny gdzie w umowie stoi explicite jaki jest
limit na MIESIAC (albo inny, precyzyjnie okreslony przedzial czasu)?

A.L.

On Tue, 11 Nov 2014 19:57:17 -0600, A.L. <alewando@aol.com> wrote:

Napisane jest "limit danych 25GB" Fajnie...
Tylko NIGDZIE, w ZADNYCH dokumentach nie jest napisane na JAKI OKERS
TO JEST LIMIT. Moze byc miesiac, boze byc 3 dni, a moze byc 2 lata.

W Polsce okres rozliczeniowy operatora z abonentem to 1 miesiąc. Stąd limit ten jest na 1 miesiąc, w kolejnym miesiącu się odnawia.

--
Marek

On Wed, 12 Nov 2014 09:16:23 +0100, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:

On Tue, 11 Nov 2014 19:57:17 -0600, A.L. <alewando@aol.com> wrote:

Napisane jest "limit danych 25GB" Fajnie...
Tylko NIGDZIE, w ZADNYCH dokumentach nie jest napisane na JAKI OKERS
TO JEST LIMIT. Moze byc miesiac, boze byc 3 dni, a moze byc 2 lata.

W Polsce okres rozliczeniowy operatora z abonentem to 1 miesiąc. Stąd limit ten jest na 1 miesiąc, w kolejnym miesiącu się odnawia.

No dobra, ale gdzie to jest zapisane? W prawie nadrzednym? W
Konstytucji? Czy wszystkim sie tylko tak zdaje?

Jest napisane "25 GB, czas trwania kontraktu 24 miesiace". Rownie
dobrze to mozna odczytac jako 1 GB niesiecznie

Umowa dokladnie mowi do bedzie jak sie spoznei z oplata o 3 dni. Ale
nie mowi ze te 25 GB to "na okres rozliczeniowy". A.L.

Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:sip76add0150nb69lldsa81ad3m1iec81p@4ax.com...

Umowa dokladnie mowi do bedzie jak sie spoznei z oplata o 3 dni. Ale
nie mowi ze te 25 GB to "na okres rozliczeniowy".

Mówi.

On Wed, 12 Nov 2014 17:02:43 -0600, A.L. <alewando@aol.com> wrote:

No dobra, ale gdzie to jest zapisane? W prawie nadrzednym? W
Konstytucji? Czy wszystkim sie tylko tak zdaje?

W świadomości społecznej.  Wszyscy to wiedzą, Ĺźe miesięcznie. Tak samo, jak u Was wiedzą, Ĺźe trzeba chodzić do banku po kasę z czeku.
 A jak ma się wątpliwość to moĹźna zadzwonić do operatora i zapytać. Tylko powiedz na infolini Ĺźeś z USA, Ĺźeby się białko nie dziwiło czemu się nie domyśliłeś, Ĺźe chodzi o miesiąc :).

--
Marek

On Thu, 13 Nov 2014 08:26:24 +0100, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:

On Wed, 12 Nov 2014 17:02:43 -0600, A.L. <alewando@aol.com> wrote:

No dobra, ale gdzie to jest zapisane? W prawie nadrzednym? W
Konstytucji? Czy wszystkim sie tylko tak zdaje?

W świadomości społecznej.  Wszyscy to wiedzą, że miesięcznie.

jaja se robisz, czy [powaznie?

Tak samo, jak u Was wiedzą, że trzeba chodzić do banku po kasę z czeku.
A jak ma się wątpliwość to można zadzwonić do operatora i zapytać.

Owszem. Tylko operator powie dzis to a jutro tamto. W umowie ejst
dokladnie napisane co bedzie jak sie spoznie z oplata o 3 dni.
NAPISANE! A to so mnie sie nalezy mam sie dowiedziec "na gebe"

Czy was pogielo?

Tylko powiedz na infolini żeś z USA, żeby się białko nie dziwiło czemu się nie domyśliłeś, że chodzi o miesiąc :).

No wlasnie, parwo w polskim wydaniu. Nei dziwota ze tyle pzrekretow

A.L.

Dnia Fri, 14 Nov 2014 22:34:11 -0600, A.L. napisał(a):

On Thu, 13 Nov 2014 08:26:24 +0100, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:

Tak samo, jak u Was wiedzą, że trzeba chodzić do banku po kasę z czeku.
A jak ma się wątpliwość to można zadzwonić do operatora i zapytać.

Owszem. Tylko operator powie dzis to a jutro tamto. W umowie ejst
dokladnie napisane co bedzie jak sie spoznie z oplata o 3 dni.
NAPISANE! A to so mnie sie nalezy mam sie dowiedziec "na gebe"

No, co bedzie ? A potem linka do umowy poprosze.

Czy was pogielo?

Nie, tak samo jak w USA, duzo rzeczy przyjmujemy domyslnie.

Tylko powiedz na infolini żeś z USA, żeby się białko nie dziwiło czemu się nie domyśliłeś, że chodzi o miesiąc :).

No wlasnie, parwo w polskim wydaniu. Nei dziwota ze tyle pzrekretow

A w jakim kraju jest najwiecej wiezniow i prawnikow ? :-)

J.

On Fri, 14 Nov 2014 22:34:11 -0600, A.L. <alewando@aol.com> wrote:

>W świadomości społecznej.  Wszyscy to wiedzą, Ĺźe miesięcznie.
jaja se robisz, czy [powaznie?

PowaĹşnie. Ta społeczna świadomość u nas  powstała juĹź wtedy, gdy komĂłrki u Was była to jeszcze droga rzadkość:: płacenie za odbierane połączenia, brak sim, smsĂłw i inne kretyńskie ograniczenia spowodowane (wtedy) brakiem krajowych regulacji dot. komĂłrkowej telefoni "ogĂłlnokrajowej". Pod koniec lat 90 jakiś czas mieszkałem u Was i po przyjeĹşdzie stan "zakomĂłrkowania" usa bardzo mnie rozczarował. Przyzwyczajony do zawansowanej techniczne cywilizacji, w ktĂłrej komĂłrki działają wszędzie i są tanie (chyba wtedy juĹź były u nas pierwsze umowy z telefonem za 1 zł) to tam  jak za krĂłla ćwieczka: prymitywne cegły za ponad $100, działające tylko w wybranych miejscach, najczęściej tylko w miastach (!), telefon kupiony w pensylwani nie działał w kaliforni (!!!) bo coś tam (juĹź nie pamiętam przyczyny). Ba nawet dzisiaj zwykły amerykanin i to posiadający komĂłrkę (!!) nie ma bladego pojęcia co oznacza oficjalny skrĂłt "sms". Robi wielkie oczy jak prosi się "send me an sms" (to, Ĺźe znają tylko durne pojęcie "text me" ich nie usprawiedliwia a jedynie podkreśla powszechną tępote).

--
Marek

Dnia Sat, 15 Nov 2014 09:57:36 +0100, Marek napisał(a):

On Fri, 14 Nov 2014 22:34:11 -0600, A.L. <alewando@aol.com> wrote:

W świadomości społecznej.  Wszyscy to wiedzą, że miesięcznie.

jaja se robisz, czy [powaznie?

Powaźnie. Ta społeczna świadomość u nas  powstała już wtedy, gdy komórki u Was była to jeszcze droga rzadkość:: płacenie za odbierane połączenia, brak sim, smsów i inne kretyńskie ograniczenia spowodowane (wtedy) brakiem krajowych regulacji dot. komórkowej telefoni "ogólnokrajowej". Pod koniec lat 90 jakiś czas mieszkałem u Was i po przyjeździe stan

No, przed 97 to w Polsce bylo tylko NMT, a tam SMS ... ciekawe, wiki
pisze ze w Polsce, Rosji i Bulgarii wyjatkowo byly.

"zakomórkowania" usa bardzo mnie rozczarował. Przyzwyczajony do zawansowanej techniczne cywilizacji, w której komórki działają wszędzie i są tanie (chyba wtedy już były u nas pierwsze umowy z telefonem za 1 zł) to tam  jak za króla ćwieczka: prymitywne cegły za ponad $100, działające tylko w wybranych miejscach, najczęściej tylko w miastach (!), telefon kupiony w pensylwani nie działał w kaliforni (!!!) bo coś tam (już nie pamiętam przyczyny).

$100 to tak jakby 99pln, wiec niedrogo. Taka ta symboliczna oplata, u
nas bywalo 50zl za aktywacje. A moze i 150. Minelo 15 lat, mam wrazenie ze u nas telefony po 1zl tez znikly, albo
zostaly tylko dla frajerow.

Wez pod uwage ze to wielki kraj, nie tak latwo pokryc go w calosci.
A sens znikomy, bo bywa ze w promieniu 20 mil nikt nie mieszka.
Za to masa ludzi mieszka w swoim wielomilionowym miescie i sie z niego
rzadko rusza. No i nie tylko kraj, ale Stany nie calkiem Zjednoczone, to ze
Pensylwanii jest jakis operator, nie znaczy ze mu Kalifornia pozwoli
siec zalozyc.
A przeciez i u nas wtedy nie miales nawet 90% pokrycia ...

Ba nawet dzisiaj zwykły amerykanin i to posiadający komórkę (!!) nie ma bladego pojęcia co oznacza oficjalny skrót "sms". Robi wielkie oczy jak prosi się "send me an sms" (to, że znają tylko durne pojęcie "text me" ich nie usprawiedliwia a jedynie podkreśla powszechną tępote).

Zwykly zargon. Jak w Polsce np video, czy "zadzwonic". Tylko my
czesciej kalkujemy. Bo to nie u nas jest postep i potrzeba nazwania czegos nowego :-(

J.

On Sat, 15 Nov 2014 09:57:36 +0100, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:

On Fri, 14 Nov 2014 22:34:11 -0600, A.L. <alewando@aol.com> wrote:

>W świadomości społecznej.  Wszyscy to wiedzą, że miesięcznie.
jaja se robisz, czy [powaznie?

Powaźnie. Ta społeczna świadomość u nas  powstała już wtedy, gdy komórki u Was była to jeszcze droga rzadkość:: płacenie za odbierane połączenia, brak sim, smsów i inne kretyńskie ograniczenia spowodowane (wtedy) brakiem krajowych regulacji dot. komórkowej telefoni "ogólnokrajowej". Pod koniec lat 90 jakiś czas mieszkałem u Was i po przyjeździe stan "zakomórkowania" usa bardzo mnie rozczarował. Przyzwyczajony do zawansowanej techniczne cywilizacji, w której komórki działają wszędzie i są tanie (chyba wtedy już były u nas pierwsze umowy z telefonem za 1 zł) to tam  jak za króla ćwieczka: prymitywne cegły za ponad $100, działające tylko w wybranych miejscach, najczęściej tylko w miastach (!), telefon kupiony w pensylwani nie działał w kaliforni (!!!) bo coś tam (już nie pamiętam przyczyny). Ba nawet dzisiaj zwykły amerykanin i to posiadający komórkę (!!) nie ma bladego pojęcia co oznacza oficjalny skrót "sms". Robi wielkie oczy jak prosi się "send me an sms" (to, że znają tylko durne pojęcie "text me" ich nie usprawiedliwia a jedynie podkreśla powszechną tępote).

Pieprzysz jak potluczony

A.L.

Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomości
On Sat, 15 Nov 2014 09:57:36 +0100, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:

Pod koniec lat 90 jakiś czas mieszkałem u Was i po przyjeździe stan
"zakomórkowania" usa bardzo mnie rozczarował. Przyzwyczajony do
zawansowanej techniczne cywilizacji, w której komórki działają
wszędzie i są tanie (chyba wtedy już były u nas pierwsze umowy z
telefonem za 1 zł) to tam  jak za króla ćwieczka: prymitywne cegły za
ponad $100, działające tylko w wybranych miejscach, najczęściej tylko
w miastach (!), telefon kupiony w pensylwani nie działał w kaliforni
(!!!) bo coś tam (już nie pamiętam przyczyny).  [...]

Pieprzysz jak potluczony

Mozliwe ze nie. W pewnym momencie zdaje sie ze jednak zaczeliscie odstawac.

W ktorym roku kupiles pierwsza komorke, i czy nie bales sie dawac jej numeru ?

Z drugiej strony - pierwsza siec komorkowa zakladali w Polsce Amerykanie (razem z TP).


J.

On Mon, 17 Nov 2014 11:44:13 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomości
On Sat, 15 Nov 2014 09:57:36 +0100, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:

Pod koniec lat 90 jakiś czas mieszkałem u Was i po przyjeździe stan
"zakomórkowania" usa bardzo mnie rozczarował. Przyzwyczajony do
zawansowanej techniczne cywilizacji, w której komórki działają
wszędzie i są tanie (chyba wtedy już były u nas pierwsze umowy z
telefonem za 1 zł) to tam  jak za króla ćwieczka: prymitywne cegły za
ponad $100, działające tylko w wybranych miejscach, najczęściej tylko
w miastach (!), telefon kupiony w pensylwani nie działał w kaliforni
(!!!) bo coś tam (już nie pamiętam przyczyny).  [...]

Pieprzysz jak potluczony

Mozliwe ze nie. W pewnym momencie zdaje sie ze jednak zaczeliscie odstawac.

W 1992 czy 1993. Mialem Motorole TEC czy jak sie tam nazywala.
Popularnei zwana "flip phone". Spokojnie miescila sie w kieszeni.
Dzisiiaj ten model jest w nowojorskim Museum Of Modern Art. System byl analogowy, oczywiscie.

W ktorym roku kupiles pierwsza komorke, i czy nie bales sie dawac jej numeru ?

Jak wyzej. A dlaczego mialbym sie bac dawac numeru?

Z drugiej strony - pierwsza siec komorkowa zakladali w Polsce Amerykanie (razem z TP).

Problem polegal na tym ze terytorium USA obslugiwaly firmy regionalne,
kompatybilne sprzetowo ale niekompatybilne finansowo. Zarzut ze
"telefon z Nowego Jorku nei dziala w Kaliforni" ma taki sam sens jak
to ze telefon dzialajacy w Polsce w 1992 roku nie dzialal w
Portugalii. jakos latwo sie zapomina ze AMeryka to kontynent.

Gdu sie jechalo do innej strefy obslugi, wystarczylo wprowadzic
magiczny numer oraz numer karty kredytowej i telefon juz dzialal.

Potem przyszla wielka era kondolidacji i w zasadzei cale terytorium
USA (z wyjatkiem pustynii w New Mexico i Arizonie, oraz sporej czesci
Alaski) ma pokrycie. Z wyjatkiem klientow firmy T-Mobile, oczywiscie,
ktora to firma pokrywa okolo 5% terytorium USA

A.L.

Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oibk6atgib7chrpgaioa053bcjob40mlab@4ax.com...
On Mon, 17 Nov 2014 11:44:13 +0100, "J.F."

Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomości
On Sat, 15 Nov 2014 09:57:36 +0100, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:

Pod koniec lat 90 jakiś czas mieszkałem u Was i po przyjeździe stan
"zakomórkowania" usa bardzo mnie rozczarował.  [...]

Pieprzysz jak potluczony

Mozliwe ze nie. W pewnym momencie zdaje sie ze jednak zaczeliscie

odstawac.

W 1992 czy 1993. Mialem Motorole TEC czy jak sie tam nazywala.
Popularnei zwana "flip phone". Spokojnie miescila sie w kieszeni.
Dzisiiaj ten model jest w nowojorskim Museum Of Modern Art.

MicroTAC ?
http://en.wikipedia.org/wiki/Motorola_MicroTAC

Z prawdziwa bateria tak takie troche pekate, mala cegielka :-)

W ktorym roku kupiles pierwsza komorke, i czy nie bales sie dawac jej
numeru ?

Jak wyzej. A dlaczego mialbym sie bac dawac numeru?

Taki zdaje sie zwyczaj w USA, zwiazany z platnymi przychodzacymi.
Nie mowie ze to zle rozwiazanie, polskie/europejskie chyba gorsze, no ale efekt ze na poczatku, jak minuty byly drogie, trzeba bylo uwazac.

Problem polegal na tym ze terytorium USA obslugiwaly firmy regionalne,
kompatybilne sprzetowo ale niekompatybilne finansowo. Zarzut ze
"telefon z Nowego Jorku nei dziala w Kaliforni" ma taki sam sens jak
to ze telefon dzialajacy w Polsce w 1992 roku nie dzialal w
Portugalii. jakos latwo sie zapomina ze AMeryka to kontynent.

Ale kolega pisze raczej o 98/99. Polski telefon juz dzialal w Portugalii, a nowojorski w Kalifornii nadal nie :-)
GSM duzo zmienilo w telefonii.

Gdu sie jechalo do innej strefy obslugi, wystarczylo wprowadzic
magiczny numer oraz numer karty kredytowej i telefon juz dzialal.

Tylko jak sie dowiedziec jaki magiczny numer, gdy komorka nie dziala, a i internetu w niej nie ma :-)

J.

On Mon, 17 Nov 2014 19:20:05 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
 

Gdu sie jechalo do innej strefy obslugi, wystarczylo wprowadzic
magiczny numer oraz numer karty kredytowej i telefon juz dzialal.

Tylko jak sie dowiedziec jaki magiczny numer, gdy komorka nie dziala, a i internetu w niej nie ma :-)

Wszystkie firmy mialy ten sam magiczny numer i on zawsze dzialal

A.L.

A.L. wrote:

On Mon, 17 Nov 2014 19:20:05 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
 

Gdu sie jechalo do innej strefy obslugi, wystarczylo wprowadzic
magiczny numer oraz numer karty kredytowej i telefon juz dzialal.

Tylko jak sie dowiedziec jaki magiczny numer, gdy komorka nie dziala, a i internetu w niej nie ma :-)

Wszystkie firmy mialy ten sam magiczny numer i on zawsze dzialal

a zasięg tylko w dużych miastach był

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

UĹźytkownik "A.L."  napisał w wiadomości
On Mon, 17 Nov 2014 19:20:05 +0100, "J.F."

Gdu sie jechalo do innej strefy obslugi, wystarczylo wprowadzic
magiczny numer oraz numer karty kredytowej i telefon juz dzialal.

Tylko jak sie dowiedziec jaki magiczny numer, gdy komorka nie dziala,
a i internetu w niej nie ma :-)

Wszystkie firmy mialy ten sam magiczny numer i on zawsze dzialal

No jest to jakies rozwiazanie, ale jak ktos pierwszy raz wyjechal i nie wie co to za numer ?
Albo nie pamieta ?

Albo nie ma karty kredytowej tylko ksiazeczke czekowa ? :-)

J.

On Tue, 18 Nov 2014 11:47:15 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomości
On Mon, 17 Nov 2014 19:20:05 +0100, "J.F."

Gdu sie jechalo do innej strefy obslugi, wystarczylo wprowadzic
magiczny numer oraz numer karty kredytowej i telefon juz dzialal.

Tylko jak sie dowiedziec jaki magiczny numer, gdy komorka nie dziala,
a i internetu w niej nie ma :-)

Wszystkie firmy mialy ten sam magiczny numer i on zawsze dzialal

No jest to jakies rozwiazanie, ale jak ktos pierwszy raz wyjechal i nie wie co to za numer ?
Albo nie pamieta ?

Albo nie ma karty kredytowej tylko ksiazeczke czekowa ? :-)

J.

No to moze sie pocalowac w dupe. Akurat w 1992 roku nie bylo innych
problemos?...

A.L.

On Sat, 15 Nov 2014 09:57:36 +0100, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:
 

Ba nawet dzisiaj zwykły amerykanin i to posiadający komórkę (!!) nie ma bladego pojęcia co oznacza oficjalny skrót "sms". Robi wielkie oczy jak prosi się "send me an sms" (to, że znają tylko durne pojęcie "text me"

Owszem, wysylanie smsow nazywa zie "texting". Podciagnij angielski

A.L.

On Sun, 16 Nov 2014 21:56:01 -0600, A.L. <alewando@aol.com> wrote:

Owszem, wysylanie smsow nazywa zie "texting". Podciagnij angielski

Nie pisałem jak nazywa się wysyłanie smsĂłw  tylko "wyślij mi sms", widać taki gramatyczny niuans nie jest dla Ciebie zauwaĹźalny.

--
Marek

On Mon, 17 Nov 2014 08:11:02 +0100, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:

On Sun, 16 Nov 2014 21:56:01 -0600, A.L. <alewando@aol.com> wrote:

Owszem, wysylanie smsow nazywa zie "texting". Podciagnij angielski

Nie pisałem jak nazywa się wysyłanie smsów  tylko "wyślij mi sms", widać taki gramatyczny niuans nie jest dla Ciebie zauważalny.

"Wyslij mi sms" w Ameryce nic nie znaczy. Przynajniej dla pzrecietnego
czlowieka

A.L.

"A.L." napisał:

Umowa dokladnie mowi do bedzie jak sie spoznei z oplata o 3 dni.

Skąd wiesz? Podpisałeś już tę *umowę*? Nie znając *regulaminu*?

Ale nie mowi ze te 25 GB to "na okres rozliczeniowy".

W umowie masz odnośnik do regulaminu owej "promocji". Może byś go w końcu jednak przeczytał? Albo dał swojemu prawnikowi?
BTW: napisałeś już tę skargę do UOKiK-u? Nie zapomnij wkleić odpowiedzi - pośmiejemy się razem ;->

JoteR

On Thu, 13 Nov 2014 12:26:58 +0100, "JoteR" <joter@pf.pl> wrote:

"A.L." napisał:

Umowa dokladnie mowi do bedzie jak sie spoznei z oplata o 3 dni.

Skąd wiesz? Podpisałeś już tę *umowę*? Nie znając *regulaminu*?

Ale nie mowi ze te 25 GB to "na okres rozliczeniowy".

W umowie masz odnośnik do regulaminu owej "promocji". Może byś go w końcu jednak przeczytał? Albo dał swojemu prawnikowi?
BTW: napisałeś już tę skargę do UOKiK-u? Nie zapomnij wkleić odpowiedzi - pośmiejemy się razem ;->

JoteR

Owszem, sciagnalem pdfa  z "regulaminem promocji". Tam tez nie jest
napisane na jaki okres

A.L.

"A.L." napisał:

Owszem, sciagnalem pdfa  z "regulaminem promocji". Tam tez nie jest
napisane na jaki okres

REGULAMIN OFERTY PROMOCYJNEJ FORMUŁA 4G LTE UNLIMITED TYLKO SIM PRZY SPRZEDAŻY ZA POŚREDNICTWEM SKLEPU INTERNE-TOWEGO LUB TELESPRZEDAŻY

Par. II punkt 2.
"limit transmisji danych *w jednym Okresie Rozliczeniowym*"

Par. X punkt 12.
"Wszelkie wyrazy lub wyrażenia pisane w treści niniejszej Oferty Promocyjnej *z wielkiej litery* należy rozumieć zgodnie z ich definicją zawar-tą odpowiednio w Regulaminie świadczenia Usług Telekomunikacyjnych dostępu do Internetu przez P4 sp. z o.o. dla Abonentów, Cenniku Oferty FORMUŁA 4G LTE UNLIMITED. W zakresie nieuregulowanym niniejszą Ofertą Promocyjną zastosowanie będzie miał odpowiednio *Regulamin świadczenia Usług Telekomunikacyjnych dostępu do Internetu przez P4 sp. z o.o.* dla Abonentów lub Cennik Oferty FORMUŁA 4G LTE UNLIMITED.


Regulamin Świadczenia Usług Telekomunikacyjnych dostępu do Internetu przez P4 sp. z o.o. dla Abonentów

Par. 2 punkt 18.
*Okres Rozliczeniowy* - okres, za który dokonywane są rozliczenia zobowiązań Abonenta wobec Operatora z tytułu świadczonych Usług Telekomunikacyjnych oraz innych usług, rozpoczynający się i kończący się w dniach *miesięcy kalendarzowych* wskazanych przez Operatora w Umowie lub w Rachunku Telekomunikacyjnym.

JoteR

On Sat, 15 Nov 2014 12:22:38 +0100, "JoteR" <usenet@interia.eu> wrote:

"A.L." napisał:

Owszem, sciagnalem pdfa  z "regulaminem promocji". Tam tez nie jest
napisane na jaki okres

REGULAMIN OFERTY PROMOCYJNEJ FORMUŁA 4G LTE UNLIMITED TYLKO SIM PRZY SPRZEDAŻY ZA POŚREDNICTWEM SKLEPU INTERNE-TOWEGO LUB TELESPRZEDAŻY

Par. II punkt 2.
"limit transmisji danych *w jednym Okresie Rozliczeniowym*"

Par. X punkt 12.
"Wszelkie wyrazy lub wyrażenia pisane w treści niniejszej Oferty Promocyjnej *z wielkiej litery* należy rozumieć zgodnie z ich definicją zawar-tą odpowiednio w Regulaminie świadczenia Usług Telekomunikacyjnych dostępu do Internetu przez P4 sp. z o.o. dla Abonentów, Cenniku Oferty FORMUŁA 4G LTE UNLIMITED. W zakresie nieuregulowanym niniejszą Ofertą Promocyjną zastosowanie będzie miał odpowiednio *Regulamin świadczenia Usług Telekomunikacyjnych dostępu do Internetu przez P4 sp. z o.o.* dla Abonentów lub Cennik Oferty FORMUŁA 4G LTE UNLIMITED.


Regulamin Świadczenia Usług Telekomunikacyjnych dostępu do Internetu przez P4 sp. z o.o. dla Abonentów

Par. 2 punkt 18.
*Okres Rozliczeniowy* - okres, za który dokonywane są rozliczenia zobowiązań Abonenta wobec Operatora

No q... ABONENTA WOBEC OPERATORA. A gdzie jest OPERATORA WOBEC
ABONENTA?

A.L.

Użytkownik A.L. alewando@aol.com ...

No q... ABONENTA WOBEC OPERATORA. A gdzie jest OPERATORA WOBEC
ABONENTA?

Mi niestety operator nie płaci :)

On 17 Nov 2014 05:59:55 GMT, Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

Użytkownik A.L. alewando@aol.com ...

No q... ABONENTA WOBEC OPERATORA. A gdzie jest OPERATORA WOBEC
ABONENTA?

Mi niestety operator nie płaci :)

Nie placi? Mysle ze placi ci swiadczac usluge

A.L.

Użytkownik A.L. alewando@aol.com ...

No q... ABONENTA WOBEC OPERATORA. A gdzie jest OPERATORA WOBEC
ABONENTA?

Mi niestety operator nie płaci :)

Nie placi? Mysle ze placi ci swiadczac usluge

Swiadczy usługe.
Ale nie płaci.

On 18 Nov 2014 09:59:55 GMT, Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

Użytkownik A.L. alewando@aol.com ...

No q... ABONENTA WOBEC OPERATORA. A gdzie jest OPERATORA WOBEC
ABONENTA?

Mi niestety operator nie płaci :)

Nie placi? Mysle ze placi ci swiadczac usluge

Swiadczy usługe.
Ale nie płaci.

Niech bedzie ze "doplaca".

Kupilem tego Playa. Nigdzie w umowie nie jest napisane na jaki okres
jest 25GB. Wysylam do Urzedu

A.L.

A.L. wrote:

On 18 Nov 2014 09:59:55 GMT, Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

Użytkownik A.L. alewando@aol.com ...

No q... ABONENTA WOBEC OPERATORA. A gdzie jest OPERATORA WOBEC
ABONENTA?

Mi niestety operator nie płaci :)

Nie placi? Mysle ze placi ci swiadczac usluge

Swiadczy usługe.
Ale nie płaci.

Niech bedzie ze "doplaca".

Kupilem tego Playa. Nigdzie w umowie nie jest napisane na jaki okres
jest 25GB. Wysylam do Urzedu

pokazywalem Ci gdzie to jest w umowie. tej którą podpisałeś.
Ale skoro nie umiesz czytać co podpisujesz to już twój problem

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomości

Kupilem tego Playa. Nigdzie w umowie nie jest napisane na jaki okres
jest 25GB. Wysylam do Urzedu

No, ciekawym jak Urzad zareaguje.
Uzna ze skoro jest na miesiac, to interes konsumenta nie zostal naruszony,
pouczy ze powinno byc,
wzmocni pouczenie drobna kara, powiedzmy 10 tys zl,
czy poprosi o wyjasnienia, Play sie szczerze przyzna do bledu i Urzad odstapi od wymierzenia kary.
Daj znac za miesiac jak sie skonczylo :-)

Ale ... gwoli scislosci to prosze o pokazanie gdzie w Verizon jest napisane ze te GB to co miesiac :-)

J.

On Wed, 19 Nov 2014 10:56:53 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomości

Kupilem tego Playa. Nigdzie w umowie nie jest napisane na jaki okres
jest 25GB. Wysylam do Urzedu

No, ciekawym jak Urzad zareaguje.
Uzna ze skoro jest na miesiac, to interes konsumenta nie zostal naruszony,
pouczy ze powinno byc,
wzmocni pouczenie drobna kara, powiedzmy 10 tys zl,
czy poprosi o wyjasnienia, Play sie szczerze przyzna do bledu i Urzad odstapi od wymierzenia kary.
Daj znac za miesiac jak sie skonczylo :-)

Ale ... gwoli scislosci to prosze o pokazanie gdzie w Verizon jest napisane ze te GB to co miesiac :-)

J.

Na kazdej broszurce ktora mozna pobrac w sklepie i ktora raz w
tygodzniu przysylaja do domu, czy sie chce czy nie

A.L.

A.L. wrote:

On Wed, 19 Nov 2014 10:56:53 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomości

Kupilem tego Playa. Nigdzie w umowie nie jest napisane na jaki okres
jest 25GB. Wysylam do Urzedu

No, ciekawym jak Urzad zareaguje.
Uzna ze skoro jest na miesiac, to interes konsumenta nie zostal naruszony,
pouczy ze powinno byc,
wzmocni pouczenie drobna kara, powiedzmy 10 tys zl,
czy poprosi o wyjasnienia, Play sie szczerze przyzna do bledu i Urzad odstapi od wymierzenia kary.
Daj znac za miesiac jak sie skonczylo :-)

Ale ... gwoli scislosci to prosze o pokazanie gdzie w Verizon jest napisane ze te GB to co miesiac :-)

J.

Na kazdej broszurce ktora mozna pobrac w sklepie i ktora raz w
tygodzniu przysylaja do domu, czy sie chce czy nie

na ulotce to sbie mogą pisać co chcą. --
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Dnia Thu, 20 Nov 2014 19:39:28 -0600, A.L. napisał(a):

On Wed, 19 Nov 2014 10:56:53 +0100, "J.F."

Ale ... gwoli scislosci to prosze o pokazanie gdzie w Verizon jest napisane ze te GB to co miesiac :-)

Na kazdej broszurce ktora mozna pobrac w sklepie i ktora raz w
tygodzniu przysylaja do domu, czy sie chce czy nie

A Ty ulotke kupujesz, czy zawierasz umowe prawna o okreslonych
warunkach ?

http://www.verizonwireless.com/wcms/consumer/shop/shop-data-plans/single-line-data-plans.html
Napisane jest MONTHLY ACCESS

I to jest w USA oczywiste ze "Monthly access" oznacza ilosci na
miesiac ? Tzn "monthly" rozumiem, ale "access" to juz nie calkiem.
Moze o to chodzi ze operator ma dostep do twoich $45 co miesiac ? A reszta warunkow gdzie ? Zeby nie zrobic jednego pdf z caloscia
umowy, tylko odsylac gdzies do FAQ ... co to *%#$ ma byc - powazny
operator, czy jakis nastolatek w pierwszym miesiacu dzialalnosci ? A gdzie jest wasz Urzad, czy tam juz u was nikt nie dba o obywatela,
ze mozna mu jakies szemrane umowy imputowac ? Wez Ty im podeslij strone Play, niech sie ucza jak powinna powazna
oferta wygladac.

P.S. I wcale nie zartuje, naprawde czuje sie oburzony, jak tak mozna
dzialac, kota w worku sprzedawac ...

J.

On Sat, 22 Nov 2014 00:05:08 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Dnia Thu, 20 Nov 2014 19:39:28 -0600, A.L. napisał(a):

On Wed, 19 Nov 2014 10:56:53 +0100, "J.F."

Ale ... gwoli scislosci to prosze o pokazanie gdzie w Verizon jest napisane ze te GB to co miesiac :-)

Na kazdej broszurce ktora mozna pobrac w sklepie i ktora raz w
tygodzniu przysylaja do domu, czy sie chce czy nie

A Ty ulotke kupujesz, czy zawierasz umowe prawna o okreslonych
warunkach ?

http://www.verizonwireless.com/wcms/consumer/shop/shop-data-plans/single-line-data-plans.html
Napisane jest MONTHLY ACCESS

I to jest w USA oczywiste ze "Monthly access" oznacza ilosci na
miesiac ? Tzn "monthly" rozumiem, ale "access" to juz nie calkiem.
Moze o to chodzi ze operator ma dostep do twoich $45 co miesiac ? A reszta warunkow gdzie ? Zeby nie zrobic jednego pdf z caloscia
umowy, tylko odsylac gdzies do FAQ ... co to *%#$ ma byc - powazny
operator, czy jakis nastolatek w pierwszym miesiacu dzialalnosci ? A gdzie jest wasz Urzad, czy tam juz u was nikt nie dba o obywatela,
ze mozna mu jakies szemrane umowy imputowac ? Wez Ty im podeslij strone Play, niech sie ucza jak powinna powazna
oferta wygladac.

P.S. I wcale nie zartuje, naprawde czuje sie oburzony, jak tak mozna
dzialac, kota w worku sprzedawac ...

J.

Umowa nie moze opiewac na cos innego niz jest w ulotce. Inaczej moze
to firme drogo kosztowac, bo traktowane jest jako oszustwo.

Tu byla reklama pralek; kobieta wyjmowala z pralki wyprasowane
koszule. Klient kupil pralke, i nic. Pogniecione. Zaskarzyl firme do
sadu i wygral sparwe,dostal  jakeis duzo zer.

Firma Audi pokazywala jak jest szereg roznyc hsamochodow, tylko jedno
Audi, i "monster truck" po nich przejezdza prasujac na nalesniki,
tylko Audi jest neinaruszone. Facio kupil Audi i pzrejechal po nim.
Oczywiscie, sei splaszczylo. Dostal milion z hakiem.

Tu sie bardzo uwaza co i jak sie reklamuje, bo oszustwa i przesada
moga naprawde drogo kosztowac.

A.L.

On Fri, 21 Nov 2014 21:21:45 -0600, A.L. <alewando@aol.com> wrote:

Firma Audi pokazywala jak jest szereg roznyc hsamochodow, tylko

jedno

Audi, i "monster truck" po nich przejezdza prasujac na nalesniki,
tylko Audi jest neinaruszone. Facio kupil Audi i pzrejechal po nim.

Czy to czasem nie jest urban legend, nieprawdopodobne aby taka duża firma nie znała realiów mniej odpowiedzialności za treści. Albo z premedytacją to zrobiła, uznając wyższy zysk z kampanii niż ewentualne odszkodowanie dla jakiegoś oszołoma.

--
Marek

On Sat, 22 Nov 2014 11:58:01 +0100, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:

On Fri, 21 Nov 2014 21:21:45 -0600, A.L. <alewando@aol.com> wrote:

Firma Audi pokazywala jak jest szereg roznyc hsamochodow, tylko

jedno

Audi, i "monster truck" po nich przejezdza prasujac na nalesniki,
tylko Audi jest neinaruszone. Facio kupil Audi i pzrejechal po nim.

Czy to czasem nie jest urban legend, nieprawdopodobne aby taka duża firma nie znała realiów mniej odpowiedzialności za treści. Albo z premedytacją to zrobiła, uznając wyższy zysk z kampanii niż ewentualne odszkodowanie dla jakiegoś oszołoma.

Nie, to nie jest urban legend. Pamietam czasy gdy sie to wydarzylo,
Polowa lat 90

A.L.

Dnia Fri, 21 Nov 2014 21:21:45 -0600, A.L. napisał(a):

On Sat, 22 Nov 2014 00:05:08 +0100, "J.F."

Ale ... gwoli scislosci to prosze o pokazanie gdzie w Verizon jest napisane ze te GB to co miesiac :-)

Na kazdej broszurce ktora mozna pobrac w sklepie i ktora raz w
tygodzniu przysylaja do domu, czy sie chce czy nie

A Ty ulotke kupujesz, czy zawierasz umowe prawna o okreslonych
warunkach ?

http://www.verizonwireless.com/wcms/consumer/shop/shop-data-plans/single-line-data-plans.html
Napisane jest MONTHLY ACCESS

I to jest w USA oczywiste ze "Monthly access" oznacza ilosci na
miesiac ? Tzn "monthly" rozumiem, ale "access" to juz nie calkiem.
Moze o to chodzi ze operator ma dostep do twoich $45 co miesiac ?

Umowa nie moze opiewac na cos innego niz jest w ulotce. Inaczej moze
to firme drogo kosztowac, bo traktowane jest jako oszustwo.

Tu byla reklama pralek; kobieta wyjmowala z pralki wyprasowane
koszule. Klient kupil pralke, i nic. Pogniecione. Zaskarzyl firme do
sadu i wygral sparwe,dostal  jakeis duzo zer.

To jedna sprawa, ale druga, ze na ulotce jest plan "Verizon ultimate",
a pan poprosil i zawarl umowe na "Monthly Access"

Tu sie bardzo uwaza co i jak sie reklamuje, bo oszustwa i przesada
moga naprawde drogo kosztowac.

U nas troche podobnie.
Moze nie ma tylko tych sadow, co dodaja jedno zero do rachunku,
wysoka kara trafia do budzetu panstwa.

Tak czy inaczej - w Play jest jakas umowa, regulamin i cennik, gdzie
koledzy cytowali, a w Verizonie nie widac.

J.

On Sat, 22 Nov 2014 12:29:03 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Dnia Fri, 21 Nov 2014 21:21:45 -0600, A.L. napisał(a):

On Sat, 22 Nov 2014 00:05:08 +0100, "J.F."

Ale ... gwoli scislosci to prosze o pokazanie gdzie w Verizon jest napisane ze te GB to co miesiac :-)

Na kazdej broszurce ktora mozna pobrac w sklepie i ktora raz w
tygodzniu przysylaja do domu, czy sie chce czy nie

A Ty ulotke kupujesz, czy zawierasz umowe prawna o okreslonych
warunkach ?

http://www.verizonwireless.com/wcms/consumer/shop/shop-data-plans/single-line-data-plans.html
Napisane jest MONTHLY ACCESS

I to jest w USA oczywiste ze "Monthly access" oznacza ilosci na
miesiac ? Tzn "monthly" rozumiem, ale "access" to juz nie calkiem.
Moze o to chodzi ze operator ma dostep do twoich $45 co miesiac ?

Umowa nie moze opiewac na cos innego niz jest w ulotce. Inaczej moze
to firme drogo kosztowac, bo traktowane jest jako oszustwo.

Tu byla reklama pralek; kobieta wyjmowala z pralki wyprasowane
koszule. Klient kupil pralke, i nic. Pogniecione. Zaskarzyl firme do
sadu i wygral sparwe,dostal  jakeis duzo zer.

To jedna sprawa, ale druga, ze na ulotce jest plan "Verizon ultimate",
a pan poprosil i zawarl umowe na "Monthly Access"

Tu sie bardzo uwaza co i jak sie reklamuje, bo oszustwa i przesada
moga naprawde drogo kosztowac.

U nas troche podobnie.
Moze nie ma tylko tych sadow, co dodaja jedno zero do rachunku,
wysoka kara trafia do budzetu panstwa.

Tak czy inaczej - w Play jest jakas umowa, regulamin i cennik, gdzie
koledzy cytowali, a w Verizonie nie widac.

J.

Gdy podpisuje umowe, dostaje 20 stronicowy papier gdzie wszystko jest
napisane. W zgozie z tym co jest na ich stronie i w broszurce. Cennik jest na tej stronie co ci podalem. Ale pewnie nei zajzrales.

A.L.

A.L. wrote:

Gdy podpisuje umowe, dostaje 20 stronicowy papier gdzie wszystko jest
napisane. W zgozie z tym co jest na ich stronie i w broszurce.

i przeczytałeś tę umowę? bo skoro 3 strony Playowej były za trudne ...


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Dnia Sat, 22 Nov 2014 09:58:45 -0600, A.L. napisał(a):

On Sat, 22 Nov 2014 12:29:03 +0100, "J.F."

http://www.verizonwireless.com/wcms/consumer/shop/shop-data-plans/single-line-data-plans.html

Tak czy inaczej - w Play jest jakas umowa, regulamin i cennik, gdzie
koledzy cytowali, a w Verizonie nie widac.

Gdy podpisuje umowe, dostaje 20 stronicowy papier gdzie wszystko jest
napisane. W zgozie z tym co jest na ich stronie i w broszurce.

Jak zawierasz umowe z polskim operatorem, to tez ja dostajesz. Ale oczywiscie to troche za pozno - czy moge napisac do jakiegos
urzedu, ze mi Verizon utrudnia zapoznanie z umowa przed podpisaniem ?
 

Cennik jest na tej stronie co ci podalem. Ale pewnie nei zajzrales.

Jakos mialem klopoty go odnalezc.
I pisze w nim ze te GB to per month ?

A np taki "Unlimited Talk" ... rozumiem ze do wszystkich telefonow
swiata darmo, skoro nie napisano ze "domestic".

Tak czy inaczej - wstydzcie sie :-)

J.

On Sat, 22 Nov 2014 17:21:14 +0100, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Ale oczywiscie to troche za pozno - czy moge napisac do jakiegos
urzedu, ze mi Verizon utrudnia zapoznanie z umowa przed podpisaniem

?

To zaleĹźy teĹź od tego, co rozumiesz przez "utrudnione zapoznanie  się". Jeśli z umową moĹźesz zapoznać się tylko w lokalu operatora, nie wolno przed podpisaniem jej np. zabrać do domu aby w spokoju ja przeczytać, to wg Ciebie jest to uyrudnienie czy nie?

--
Marek

On Sat, 22 Nov 2014 00:05:08 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Dnia Thu, 20 Nov 2014 19:39:28 -0600, A.L. napisał(a):

On Wed, 19 Nov 2014 10:56:53 +0100, "J.F."

Ale ... gwoli scislosci to prosze o pokazanie gdzie w Verizon jest napisane ze te GB to co miesiac :-)

Na kazdej broszurce ktora mozna pobrac w sklepie i ktora raz w
tygodzniu przysylaja do domu, czy sie chce czy nie

A Ty ulotke kupujesz, czy zawierasz umowe prawna o okreslonych
warunkach ?

http://www.verizonwireless.com/wcms/consumer/shop/shop-data-plans/single-line-data-plans.html
Napisane jest MONTHLY ACCESS

I to jest w USA oczywiste ze "Monthly access" oznacza ilosci na
miesiac ? Tzn "monthly" rozumiem, ale "access" to juz nie calkiem.
Moze o to chodzi ze operator ma dostep do twoich $45 co miesiac ?

To sie podciagnij w angielskim

A.L.

Dnia Sat, 22 Nov 2014 18:33:45 -0600, A.L. napisał(a):

On Sat, 22 Nov 2014 00:05:08 +0100, "J.F."

http://www.verizonwireless.com/wcms/consumer/shop/shop-data-plans/single-line-data-plans.html
Napisane jest MONTHLY ACCESS

I to jest w USA oczywiste ze "Monthly access" oznacza ilosci na
miesiac ? Tzn "monthly" rozumiem, ale "access" to juz nie calkiem.
Moze o to chodzi ze operator ma dostep do twoich $45 co miesiac ?

To sie podciagnij w angielskim

W angielskim czy w amerykanskim ?

Tak to kazdy Amerykanin rozumie ? Czy tylko anglojezyczny ?

http://www.merriam-webster.com/dictionary/access

Zaraz ... kazdy Polak tez rozumie, ze co miesiac, wiec o co te
pretensje? :-)  J.

P.S. o ile pamietam to byla jakas promocja, chyba T-mobile, cos w
rodzaju "1000 minut w roamingu" ... tym razem na caly okres umowy.
Tzn w Polsce taka promocja.

On Wed, 19 Nov 2014 10:56:53 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomości

Kupilem tego Playa. Nigdzie w umowie nie jest napisane na jaki okres
jest 25GB. Wysylam do Urzedu

No, ciekawym jak Urzad zareaguje.
Uzna ze skoro jest na miesiac, to interes konsumenta nie zostal naruszony,
pouczy ze powinno byc,
wzmocni pouczenie drobna kara, powiedzmy 10 tys zl,
czy poprosi o wyjasnienia, Play sie szczerze przyzna do bledu i Urzad odstapi od wymierzenia kary.
Daj znac za miesiac jak sie skonczylo :-)

Ale ... gwoli scislosci to prosze o pokazanie gdzie w Verizon jest napisane ze te GB to co miesiac :-)

J.

TYotaj

http://www.verizonwireless.com/wcms/consumer/shop/shop-data-plans/single-line-data-plans.html

Napisane jest MONTHLY ACCESS

A.L.

A.L. wrote:

On 17 Nov 2014 05:59:55 GMT, Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

Użytkownik A.L. alewando@aol.com ...

No q... ABONENTA WOBEC OPERATORA. A gdzie jest OPERATORA WOBEC
ABONENTA?

Mi niestety operator nie płaci :)

Nie placi? Mysle ze placi ci swiadczac usluge

ciekawa logika

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Dnia Wed, 12 Nov 2014 09:16:23 +0100, Marek napisał(a):

On Tue, 11 Nov 2014 19:57:17 -0600, A.L. <alewando@aol.com> wrote:

Napisane jest "limit danych 25GB" Fajnie...
Tylko NIGDZIE, w ZADNYCH dokumentach nie jest napisane na JAKI OKERS
TO JEST LIMIT. Moze byc miesiac, boze byc 3 dni, a moze byc 2 lata.

W Polsce okres rozliczeniowy operatora z abonentem to 1 miesiąc. Stąd limit ten jest na 1 miesiąc, w kolejnym miesiącu się odnawia.

No, to nie jest takie pewne, bo juz widzialem inne pakiety. No ale skoro nie napisali jawnie, to nalezy sie domyslac ze na
miesiac.

P.S. Orange sie ostatnio chwali ze zdejmuja limity z LTE.

J.

On Wed, 12 Nov 2014 23:49:30 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Dnia Wed, 12 Nov 2014 09:16:23 +0100, Marek napisał(a):

On Tue, 11 Nov 2014 19:57:17 -0600, A.L. <alewando@aol.com> wrote:

Napisane jest "limit danych 25GB" Fajnie...
Tylko NIGDZIE, w ZADNYCH dokumentach nie jest napisane na JAKI OKERS
TO JEST LIMIT. Moze byc miesiac, boze byc 3 dni, a moze byc 2 lata.

W Polsce okres rozliczeniowy operatora z abonentem to 1 miesiąc. Stąd limit ten jest na 1 miesiąc, w kolejnym miesiącu się odnawia.

No, to nie jest takie pewne, bo juz widzialem inne pakiety. No ale skoro nie napisali jawnie, to nalezy sie domyslac ze na
miesiac.

P.S. Orange sie ostatnio chwali ze zdejmuja limity z LTE.

J.

Czy podpisywanie umowy na zasadzie "nalezy sie domyslac" to polskie
pojmowanie prawa?

Ciagle czytam ze ktos komus podzyrowal pozyczke na 100 zlotych i
okazalo sie ze w ten sposob pozbyl sie domu.

Dla mnei oferta Play to takie samo cos jakbym ci powiedzial ze dam ci
ajfona na imieniny. Tylko nei powiedzial na ktore.

A.L.

Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:29d86alglk9b1pg201d6n6rbshllbj8qtt@4ax.com...

Czy podpisywanie umowy na zasadzie "nalezy sie domyslac" to polskie
pojmowanie prawa?

Ba, jest jeszcze gorzej czasem w Polsce możesz zawrzeć umowę w ogóle nie wiedząc o tym - np. gdy wsiadasz do tramwaju.

Jeden warunek - musisz być idiota. Zatem unikaj komunikacji miejskiej, strasznie pułapki w nie j na Ciebie czekają.

Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomości grup
On Wed, 12 Nov 2014 23:49:30 +0100, "J.F."

Dnia Wed, 12 Nov 2014 09:16:23 +0100, Marek napisał(a):

W Polsce okres rozliczeniowy operatora z abonentem to 1 miesiąc. Stąd
limit ten jest na 1 miesiąc, w kolejnym miesiącu się odnawia.

No, to nie jest takie pewne, bo juz widzialem inne pakiety.
No ale skoro nie napisali jawnie, to nalezy sie domyslac ze na
miesiac.

Czy podpisywanie umowy na zasadzie "nalezy sie domyslac" to polskie
pojmowanie prawa?

Gdyby wszystko mialo byc zapisane, to by umowa 1000 stron miala.
Ty chyba narzekales ze dostales telefon z 500 stronami instrukcji, i w rezultacie masz super telefon, drogi, z ktorego nie potrafisz korzystac, pomijajac najprostsze funkcje, dostepne w aparacie za 10$ :)

Jest okres rozliczeniowy - jesli nic nie sugeruje inaczej, to nalezy przyjac ze i pakiet danych jest na okres rozliczeniowy.

Ciagle czytam ze ktos komus podzyrowal pozyczke na 100 zlotych i
okazalo sie ze w ten sposob pozbyl sie domu.

Bo nie czytal umowy, gdzie jest to zapisane :-)
Ale czy w amerykanskiej umowie bedzie punkt "naliczanie odsetek jest zawieszone jesli bank nie poinformowal Zyranta o braku splat przez wierzyciela w terminie 14 dni od daty wymaganej. Poinformowanie moze nastapic w formie listu poleconego lub telefonicznej. Telefony beda wykonywane miedzy godzina 8:00 a 20:00  i Bank bedzie czekal minimum 30s na odebranie. W razie braku polaczenia bank bedzie probowal codziennie  w kolejnych dniach o roznych porach dnia.  W przypadku braku kontaktu przez 14 dni bank wysle list.
Listy beda wysylane na adres korespodencyjny podany przez Zyranta. W razie nieodebrania listu Bank wysle go ponownie w nastepnym miesiacu. Zyrant zobowiazuje sie poinformowac Bank o kazdej zmianie adresu zamieszkania w terminie 3 dni. W razie niepoinformowania w terminie naliczanie odsetek jest przywrocone".  Itd, itp.
Bo inaczej to i w USA mozna stracic dom za jeden podpis :-)

A przypominam ze w USA ludzie traca domy masowo - no, moze teraz juz nie, w 2009 tracili,

Dla mnei oferta Play to takie samo cos jakbym ci powiedzial ze dam ci
ajfona na imieniny. Tylko nei powiedzial na ktore.

Po pierwsze - my tu w Europie mamy Kodeks Cywilny. Rzecz w Ameryce nieznana, a wiele rzeczy upraszcza, bo w razie niesprecyzowania sie okazuje ze w KC jest opisane.
W nim co prawda potrafi pisac "jak to w stosunkach danego rodzaju jest przyjete". Ale to tez jest dobrze. Bo np skoro firma pisze "500 minut w abonamencie" i rozumie ze co miesiac, to i pakiety danych tez :-)
No chyba ze to prepaid, wtedy przyjete jest co innego :-)

Po drugie - tu Pszemol kiedys chwalil oferte AT&T.
Ja sobie wtedy przeczytalem ten wasz regulamin ... to ma byc regulamin ? oni by mogli polskim operatorom buty czyscic.

Po trzecie ... od roku czy dwoch jest coraz gorzej. Pochowane te regulaminy, niejasne.
No ale co my tu, jeden operator niemiecki, drugi francuski ...

J.

On Thu, 13 Nov 2014 11:33:21 +0100, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Ja sobie wtedy przeczytalem ten wasz regulamin ... to ma byc

regulamin

? oni by mogli polskim operatorom buty czyscic.

Co masz na myśli? Podaj jakiś przykład.

--
Marek

UĹźytkownik "Marek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:almarsoft.3321474858208537161@news.neostrada.pl...

On Thu, 13 Nov 2014 11:33:21 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Ja sobie wtedy przeczytalem ten wasz regulamin ... to ma byc

regulamin

? oni by mogli polskim operatorom buty czyscic.

Co masz na myśli? Podaj jakiś przykład.

http://www.czarnobialy.pl/wp-content/uploads/2010/12/Kristine3.jpg

UĹźytkownik "Marek"  napisał w wiadomości
On Thu, 13 Nov 2014 11:33:21 +0100, "J.F."

Ja sobie wtedy przeczytalem ten wasz regulamin ... to ma byc regulamin ? oni by mogli polskim operatorom buty czyscic.

Co masz na myśli? Podaj jakiś przykład.

no popatrzmy  .... http://www.att.com/

Telefon chce. Taki przenosny, komorkowy, do pogadania, z internetem.
To chyba bedzie "wireless" ?

No jest troche tych telefonow, ale powiedzmy ze "Bring Your Own Device".

Nic AT&T nie oferuje. Ciekawe.
Ale wykazujemy sie sprytem i zaznaczmy "All" Contract Length.

SIM dla iphone 6, sim dla iphone 4, Sim dla blackberry, sim dla Android i Windows, o co tu **** chodzi ?
I wszystkie Free.

No dobra, wybierzmy ten A&W.
http://www.att.com/cellphones/att/sim-for-4g-lte-android-windows-phone-devices.html

To ile dostaje tych GB i jak czesto ?

A, jest "Choose a data plan". Ale jak **** go wybrac ?

To moze kupmy ... IMEI musze podac. Co za czort ? no dobra, 123456789012347.
ZIP musze podac ... bo od tego zalezy dostepnosc urzadzen. Umowe, *****, chce kupic, nie urzadzenie.

Podalem przykladowy, no dobra, trafiamy do
http://www.att.com/shop/wireless/plans/mobileshare.html

Powiedzmy ze 3GB mi wystarcza. Zaraz - a te 3GB to co miesiac, codziennie, czy na cala umowe ? :-P
Wiadomo natomiast ze $65/mo.

No dobra, lecmy dalej. Opcji dodatkowych nie, o - billing szczegolowy $1.99, ale zlo.... no moze niekoniecznie, przy rozmowach bez limitow billing to w zasadzie usluga dodatkowa :-)

klikamy dalej ... no i udalo mi sie dolozyc do koszyka, a zadnego regulaminu nie widzialem, zebym go mogl skrytykowac :-)

Lecimy Next, Checkout ...  "Mobile Share Value 3GB  $40.00"  no co jest, $40 czy $65 ?

aaa, rozumiem, dodatkowo

Mobile Share Value Smartphone 4G LTE with Visual Voicemail   $40.00
Mobile Share Value Discount  -$15.00

Razem wyjdzie $65. Tylko klikam w wyjasnienia i

"Mobile Share Device Access Charge

The Device Access Charge is the monthly cost to add a device to Mobile Share Value plan."

Place ... i ciagle ani slowa o regulaminie. Gdzies tylko na dole dwa linki
http://www.att.com/wirelesslegal
http://www.att.com/shop/en/legalterms.html?toskey=wirelessCustomerAgreement-list

To ostatnie nieco wyjasnia. Nadal nie wiem na jaki okres czasu sa owe 3GB, ile dokladnie bajtow liczy GB, MB i KB, czy moje dane sa rozliczane w KB czy GB, co sie stanie jak wyczerpie owe 3GB, jaki jest cennik za 0700, czy moge przelozyc do innego telefonu, ale wiele rzeczy jest lepiej opisane.
Pare jednak bardzo ogolnie ("excessive use or misuse") - ale to i u nas jest.
O ile pamietam, to kiedys bylo gorzej.

Ciekawy jest pkt 4.5, Pszemol uwazaj - czy ja dobrze rozumiem ze AT&T moze rozwiazac umowe jesli korzystasz z karty innego operatora ?

Tethering nadal zabroniony, ale OK - napisali, takie warunki umowy.
Zaraz, a moze nie zabroniony ? Niech sie AL doczyta i napisze :-P

A moze ja nietypowy klient jestem ?

No to walnijmy sobie Wireless z Iphone 6.
Najpierw jakies zdziwienie czym sie sie rozni Next Installment od 2-year contract. Potem zdziwienie ze nigdzie nie pisze ile tych GB i jak czesto :-P
Ale jak sie wykaze inteligencja i troche domysli, to mozna wybrac. Zupelnie jakbym u polskiego operatora obecnie kupowal :-P

Ale linku do umowy jak nie bylo, tak nie ma :-P

J.

On Thu, 13 Nov 2014 11:33:21 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomości grup
On Wed, 12 Nov 2014 23:49:30 +0100, "J.F."

Dnia Wed, 12 Nov 2014 09:16:23 +0100, Marek napisał(a):

W Polsce okres rozliczeniowy operatora z abonentem to 1 miesiąc. Stąd
limit ten jest na 1 miesiąc, w kolejnym miesiącu się odnawia.

No, to nie jest takie pewne, bo juz widzialem inne pakiety.
No ale skoro nie napisali jawnie, to nalezy sie domyslac ze na
miesiac.

Czy podpisywanie umowy na zasadzie "nalezy sie domyslac" to polskie
pojmowanie prawa?

Gdyby wszystko mialo byc zapisane, to by umowa 1000 stron miala.
Ty chyba narzekales ze dostales telefon z 500 stronami instrukcji, i w rezultacie masz super telefon, drogi, z ktorego nie potrafisz korzystac, pomijajac najprostsze funkcje, dostepne w aparacie za 10$ :)

To nei ja pisalem.

Jest okres rozliczeniowy - jesli nic nie sugeruje inaczej, to nalezy przyjac ze i pakiet danych jest na okres rozliczeniowy.

W umowie PRAWNEJ niczego sie nei przyjmuje

A.L.

Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:7vld6apff75bui1mquhjhne685g5me5qtq@4ax.com...

W umowie PRAWNEJ niczego sie nei przyjmuje

Ryli? Definicje dokumentu i pieniądza tez się w takiej umowie wymienia?

Dnia Fri, 14 Nov 2014 22:35:41 -0600, A.L. napisał(a):

On Thu, 13 Nov 2014 11:33:21 +0100, "J.F."

Jest okres rozliczeniowy - jesli nic nie sugeruje inaczej, to nalezy przyjac ze i pakiet danych jest na okres rozliczeniowy.

W umowie PRAWNEJ niczego sie nei przyjmuje

Moze w USA, u nas mamy Kodeks Cywilny, ktory mowi wiele rzeczy, ktore
sie przyjmuje.

Ale ... to jak sie sprzedaje/kupuje w USA uzywany samochod ?
Spisuje sie 50 stronnicowa umowe ?

No i podawalem link do ATT - na ile oni te 3GB daja ? To Ci nie przeszkadza :-P

J.

On Sat, 15 Nov 2014 09:31:45 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Dnia Fri, 14 Nov 2014 22:35:41 -0600, A.L. napisał(a):

On Thu, 13 Nov 2014 11:33:21 +0100, "J.F."

Jest okres rozliczeniowy - jesli nic nie sugeruje inaczej, to nalezy przyjac ze i pakiet danych jest na okres rozliczeniowy.

W umowie PRAWNEJ niczego sie nei przyjmuje

Moze w USA, u nas mamy Kodeks Cywilny, ktory mowi wiele rzeczy, ktore
sie przyjmuje.

Ale ... to jak sie sprzedaje/kupuje w USA uzywany samochod ?
Spisuje sie 50 stronnicowa umowe ?

No i podawalem link do ATT - na ile oni te 3GB daja ? To Ci nie przeszkadza :-P

J.

Jak bedziesz chcial kupic w Ameryce telefon albo uzywany samochod to
ci pomoge.

Tak na marginesie, nie wiem jak jest w AT&T, alew Verizonie wszystkie
umowy mowia MIESIECZNIE

A.L.

A.L. wrote:

On Sat, 15 Nov 2014 09:31:45 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Dnia Fri, 14 Nov 2014 22:35:41 -0600, A.L. napisał(a):

On Thu, 13 Nov 2014 11:33:21 +0100, "J.F."

Jest okres rozliczeniowy - jesli nic nie sugeruje inaczej, to nalezy przyjac ze i pakiet danych jest na okres rozliczeniowy.

W umowie PRAWNEJ niczego sie nei przyjmuje

Moze w USA, u nas mamy Kodeks Cywilny, ktory mowi wiele rzeczy, ktore
sie przyjmuje.

Ale ... to jak sie sprzedaje/kupuje w USA uzywany samochod ?
Spisuje sie 50 stronnicowa umowe ?

No i podawalem link do ATT - na ile oni te 3GB daja ? To Ci nie przeszkadza :-P

J.

Jak bedziesz chcial kupic w Ameryce telefon albo uzywany samochod to
ci pomoge.

Tak na marginesie, nie wiem jak jest w AT&T, alew Verizonie wszystkie
umowy mowia MIESIECZNIE

jaki nieelastyczny ten ATT

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomości
On Sat, 15 Nov 2014 09:31:45 +0100, "J.F."

W umowie PRAWNEJ niczego sie nei przyjmuje

Moze w USA, u nas mamy Kodeks Cywilny, ktory mowi wiele rzeczy, ktore
sie przyjmuje.
Ale ... to jak sie sprzedaje/kupuje w USA uzywany samochod ?
Spisuje sie 50 stronnicowa umowe ?
No i podawalem link do ATT - na ile oni te 3GB daja ?
To Ci nie przeszkadza :-P

Jak bedziesz chcial kupic w Ameryce telefon albo uzywany samochod to
ci pomoge.

No to podeslij linka do jakiegos wzorca umowy na zakup uzywanego samochodu od osoby prywatnej ..

Tak na marginesie, nie wiem jak jest w AT&T, alew Verizonie wszystkie
umowy mowia MIESIECZNIE

Jak ci pokazali - tez z Play tez.

Ale zaraz ... wchodzimy na strone Verizon, wybieramy sobie iphone 6,
http://www.verizonwireless.com/smartphones/iphone-6/

- czym do jasnej cholery rozni sie 2-Yr Contract od Verizon EDGE ?
- gdzie sa opisy tych contracts ?

No dobra, robimy "add to cart", pojawia sie w koncu dataplan ...
no i gdzie pisze, ze to na miesiac ?

Podpowiada mi "2G", klikam w "plan details", to mi wyskakuje jakis "more everything", z ofertami dla 700 minut, 250MB, 500MB ... i nigdzie nie pisze ze to na miesiac.
Natomiast $ to wszedzie napisali PER MONTH :-)


J.

On Mon, 17 Nov 2014 12:41:54 +0100, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

No to podeslij linka do jakiegos wzorca umowy na zakup uzywanego samochodu od osoby prywatnej ..

Założę się, że nawet nie mają czegoś takiego. Podobnie jak Niemcy sprzedając swój samochód polskiemu handlarzowi podpisują umowę inblanco a handlarz później dopisuje dane końcowego nabywcy w Polsce. Niemiec i tak wyrzuca do kosza swój niekompletny egz. umowy.

--
Marek

UĹźytkownik "Marek"  napisał w wiadomości grup
On Mon, 17 Nov 2014 12:41:54 +0100, "J.F."

No to podeslij linka do jakiegos wzorca umowy na zakup uzywanego samochodu od osoby prywatnej ..

Założę się, że nawet nie mają czegoś takiego. Podobnie jak Niemcy

Tez tak podejrzewam.
Powazna umowa prawna i wszystko domyslnie.

A konkretnie to co z tej domyslnosci wynika ? Jakie sa prawa i obowiazki kazdej ze stron ?

J.

A.L. wrote:

On Wed, 12 Nov 2014 23:49:30 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Dnia Wed, 12 Nov 2014 09:16:23 +0100, Marek napisał(a):

On Tue, 11 Nov 2014 19:57:17 -0600, A.L. <alewando@aol.com> wrote:

Napisane jest "limit danych 25GB" Fajnie...
Tylko NIGDZIE, w ZADNYCH dokumentach nie jest napisane na JAKI OKERS
TO JEST LIMIT. Moze byc miesiac, boze byc 3 dni, a moze byc 2 lata.

W Polsce okres rozliczeniowy operatora z abonentem to 1 miesiąc. Stąd limit ten jest na 1 miesiąc, w kolejnym miesiącu się odnawia.

No, to nie jest takie pewne, bo juz widzialem inne pakiety. No ale skoro nie napisali jawnie, to nalezy sie domyslac ze na
miesiac.

P.S. Orange sie ostatnio chwali ze zdejmuja limity z LTE.

J.

Czy podpisywanie umowy na zasadzie "nalezy sie domyslac" to polskie
pojmowanie prawa?

Ciagle czytam ze ktos komus podzyrowal pozyczke na 100 zlotych i
okazalo sie ze w ten sposob pozbyl sie domu.

Dla mnei oferta Play to takie samo cos jakbym ci powiedzial ze dam ci
ajfona na imieniny. Tylko nei powiedzial na ktore.

Umowa strona 3.
Okres rozliczeniowy
<http://www.play.pl/resources/pdf/2014/Aktywacja-voice-Umowa-o-Swiadczenie-Uslug-Telekomunikacyjnych-osoba-indywidualna_23072014.pdf>

czy podpisywanie umowy bez czytania to normalne w USA?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

On 13 Nov 2014 16:58, masti wrote:

A.L. wrote:

On Wed, 12 Nov 2014 23:49:30 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Dnia Wed, 12 Nov 2014 09:16:23 +0100, Marek napisal(a):

On Tue, 11 Nov 2014 19:57:17 -0600, A.L. <alewando@aol.com> wrote:

Napisane jest "limit danych 25GB" Fajnie...
Tylko NIGDZIE, w ZADNYCH dokumentach nie jest napisane na JAKI OKERS
TO JEST LIMIT. Moze byc miesiac, boze byc 3 dni, a moze byc 2 lata.

W Polsce okres rozliczeniowy operatora z abonentem to 1 miesiac. Stad
limit ten jest na 1 miesiac, w kolejnym miesiacu sie odnawia.

No, to nie jest takie pewne, bo juz widzialem inne pakiety.
No ale skoro nie napisali jawnie, to nalezy sie domyslac ze na
miesiac.

P.S. Orange sie ostatnio chwali ze zdejmuja limity z LTE.

J.

Czy podpisywanie umowy na zasadzie "nalezy sie domyslac" to polskie
pojmowanie prawa?

Ciagle czytam ze ktos komus podzyrowal pozyczke na 100 zlotych i
okazalo sie ze w ten sposob pozbyl sie domu.

Dla mnei oferta Play to takie samo cos jakbym ci powiedzial ze dam ci
ajfona na imieniny. Tylko nei powiedzial na ktore.

Umowa strona 3.
Okres rozliczeniowy
<http://www.play.pl/resources/pdf/2014/Aktywacja-voice-Umowa-o-Swiadczenie-Uslug-Telekomunikacyjnych-osoba-indywidualna_23072014.pdf>

czy podpisywanie umowy bez czytania to normalne w USA?

Co ma okres rozliczeniowy do rabatu na telefon albo impulsy ?

My wrote:

On 13 Nov 2014 16:58, masti wrote:

A.L. wrote:

On Wed, 12 Nov 2014 23:49:30 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Dnia Wed, 12 Nov 2014 09:16:23 +0100, Marek napisal(a):

On Tue, 11 Nov 2014 19:57:17 -0600, A.L. <alewando@aol.com> wrote:

Napisane jest "limit danych 25GB" Fajnie...
Tylko NIGDZIE, w ZADNYCH dokumentach nie jest napisane na JAKI OKERS
TO JEST LIMIT. Moze byc miesiac, boze byc 3 dni, a moze byc 2 lata.

W Polsce okres rozliczeniowy operatora z abonentem to 1 miesiac. Stad
limit ten jest na 1 miesiac, w kolejnym miesiacu sie odnawia.

No, to nie jest takie pewne, bo juz widzialem inne pakiety.
No ale skoro nie napisali jawnie, to nalezy sie domyslac ze na
miesiac.

P.S. Orange sie ostatnio chwali ze zdejmuja limity z LTE.

J.

Czy podpisywanie umowy na zasadzie "nalezy sie domyslac" to polskie
pojmowanie prawa?

Ciagle czytam ze ktos komus podzyrowal pozyczke na 100 zlotych i
okazalo sie ze w ten sposob pozbyl sie domu.

Dla mnei oferta Play to takie samo cos jakbym ci powiedzial ze dam ci
ajfona na imieniny. Tylko nei powiedzial na ktore.

Umowa strona 3.
Okres rozliczeniowy
<http://www.play.pl/resources/pdf/2014/Aktywacja-voice-Umowa-o-Swiadczenie-Uslug-Telekomunikacyjnych-osoba-indywidualna_23072014.pdf>

czy podpisywanie umowy bez czytania to normalne w USA?

Co ma okres rozliczeniowy do rabatu na telefon albo impulsy ?

jak przeczytasz umowę to zrozumiesz. Pytanie było o brak określenia
kiedy obowiązują limity. PS: Impulsy to ostatnio widziałem w automatach na żetony typu A i C :)


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

P.S. Orange sie ostatnio chwali ze zdejmuja limity z LTE.

jeśli dobrze pamietam tylko na pol roku

A.L. wystukał, co następuje:

Potzrebuje w Warszawie internet mobilny. Zajrzalem do Playa. Fajnie...

Napisane jest "limit danych 25GB" Fajnie...

Tylko NIGDZIE, w ZADNYCH dokumentach nie jest napisane na JAKI OKERS
TO JEST LIMIT. Moze byc miesiac, boze byc 3 dni, a moze byc 2 lata.
Okres domyslny

[ciach, bla bla]

i znowu bijesz pianę i pierdolisz od rzeczy. i widać, że tekst pisany to jest czarna magia. regulamin:

"12. Limit transmisji danych określony w Tabeli nr 2 przyznawany jest pierwszego dnia kalendarzowego każdego Okresu Rozliczeniowego, pomiędzy godziną 00:00 a 01:00."

ale tru-hamerykanin przecież woli iść na pięści do sądu, że się oparzył kubkiem gorącej kawy... myślenie boli tak baradzo, wow!