W dniu 2011-09-13 01:23, mrmisio pisze:
"O¶mioletni ch³opiec z Trydentu, na pó³nocy W³och, trafi³ na pogotowie
ratunkowe z silnym skurczem szyi w rezultacie nadu¿ywania playstation -
poda³y media. Media podkre¶laj±, ¿e coraz mniejsze dzieci wymagaj±
pomocy z powodu uzale¿nienia od gier komputerowych."
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/tragiczny-skutek-grania-w-popularna-gre,1,4846199,wiadomosc.html
"Zjawisko to staje siê prawdziw± plag±, choæ na wszystkich opakowaniach
gier zamieszczane s± ostrze¿enia o szkodliwo¶ci zbyt d³ugiego
korzystania z nich."
Ale ja sie pytam - co na to rodzice? Nie wiedza, ze dziecko trzeba
wychowywac, uczyc, ostrzegac, myslec czasem za nie?
Czy tez obecni rodzice sa niczym stado bezmozgich baranów?
Nie "co na to rodzice", tylko "Gdzie byli rodzice?" ;-)))
--
GJS
|