Data: 2011-05-23 00:10:21 | |
Autor: amos | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
....i jedenaste auto zatrzymuje sie, aby dac gasnice.
Niewiarygodne... http://www.youtube.com/watch?v=nALaL9rYpMk&NR=1 -- amos |
|
Data: 2011-05-23 15:02:43 | |
Autor: juhass | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
W dniu 2011-05-23 09:10, amos pisze:
...i jedenaste auto zatrzymuje sie, aby dac gasnice.Ci motorzyści też dupy, zamiast zatrzymywać samochody i prosić o gaśnice biegają bezradnie wkoło i posypują ziemią... Mało kto sam z siebie wykazał zainteresowanie, ale sądze że zatrzymując samochody, mało kto by odmówił pomocy. -- Pozdrawiam: juhass (vfr800) gliwice/trzebinia |
|
Data: 2011-05-23 13:07:01 | |
Autor: AZ | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
On 2011-05-23, juhass <juchass@poczta.fm> wrote:
W Polsce byl taki jeden co gasil plonacy samochod trawa :-) Moze z niego przyklad wzieli? -- Artur ZZR 1200 |
|
Data: 2011-05-23 07:33:43 | |
Autor: amos | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
On 23 Maj, 15:07, AZ <artur.zabron...@gmail.com> wrote:
W Polsce byl taki jeden co gasil plonacy samochod trawa :-) Moze z niegoFakt, jacys ziomale Dzidka - posypuja ziemia zamiast zatrzymac jakies auto i wyciagnac od kierowcy gasnice. Ciekawy moment, gdy chyba w akcie desperacji (1:30), gdy plomienie coraz bardziej buchaja gosc (niewiadomo po co) wskakuje na moto, jakby chcial "zadeptac" ogien. Niestety w sytuacjach krytycznych, ktore spotykaja nas pierwszy raz, czesto poprostu baraniejemy. -- zdrowka amos |
|
Data: 2011-05-23 16:38:17 | |
Autor: Seba | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Dnia Mon, 23 May 2011 13:07:01 +0000 (UTC), AZ napisa³(a):
W Polsce byl taki jeden co gasil plonacy samochod trawa :-) Moze z niego Dzidek i p³on±ca beemka do dzisiaj jest sta³ym hitem na peemesie. Co¶ jak dowcip o wróbelku na preclach. -- Pozdrawiam, Sebastian S. FZS 600 |
|
Data: 2011-05-23 16:11:04 | |
Autor: Jacot | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
juhass <juchass@poczta.fm> wrote:
Ci motorzy¶ci te¿ dupy, zamiast zatrzymywaæ samochody i prosiæ o ga¶nice biegaj± bezradnie wko³o i posypuj± ziemi±... Prrosto szok. -- Pozdrowionka Jacot M10 http://www.junak.riders.pl http://stokrotka.ath.cx |
|
Data: 2011-05-23 16:40:14 | |
Autor: KJ Siła Słów | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
W dniu 2011-05-23 09:10, amos pisze:
...i jedenaste auto zatrzymuje sie, aby dac gasnice. Ludzie w swoim ogóle nie umieja sie zachowac w takiej sytuacji. Dotyczy to zarowno gasniczych ktorzy zamiast prosic o pomoc bawili sie w piaskownice jak i przejezdzajacych obojetnie kierowcow. Rispekt za odwage, na poczatku to moze bym tez probowal walczyc ale jak sie dobrze rozpalilo... to widzac bak z benzyna na ogniu spieprzalbym jak malo kto. > http://www.youtube.com/watch?v=nALaL9rYpMk&NR=1 Od dzis nie ruszam sie z domu bez patyka i kielbaski. KJ |
|
Data: 2011-05-23 17:43:29 | |
Autor: Jacot | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
KJ Si³a S³ów <KJ@noway.com> wrote:
Ludzie w swoim ogóle nie umieja sie zachowac w takiej sytuacji. Przypuszczalnie tez bym sie pogubil a juz z pewnoscia do glowy by mi nie przyszlo, ze w sytuacji jednoznacznej, srod polskiego wspolczesnego bydla o pomoc to trzeba specjalnie prosic. -- Pozdrowionka Jacot M10 http://www.junak.riders.pl http://stokrotka.ath.cx |
|
Data: 2011-05-23 18:20:10 | |
Autor: KJ Si³a S³ów | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
W dniu 2011-05-23 17:43, Jacot pisze:
Przypuszczalnie tez bym sie pogubil a juz z pewnoscia do glowy by mi Jacot, jedno zdanie 3 sprzecznosci: Skoro to byd³o to bez proszenia nie pomoze. Myslenie ze zwrocenie sie o pomoc w tego rodzaju sytuacji jest zbedne bo ludzie sami z siebie powinni reagowac jest tak samo u³omne jak zachowanie kierowcow aut z tego filmu. Ostatnie, co ma konkretnie polskie "byd³o" do pal±cego sie gdzies na ulicach Estonii motocykla? KJ |
|
Data: 2011-05-24 19:06:14 | |
Autor: Jacot | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
KJ Si³a S³ów <KJ@noway.com> wrote:
Skoro to byd³o to bez proszenia nie pomoze. Znasz sie tez na rolnictwie?;) Myslenie ze zwrocenie sie o pomoc w tego rodzaju sytuacji jest zbedne bo ludzie sami z siebie powinni reagowac Z innych swiatow jestesmy, chyba. Ostatnie, co ma konkretnie polskie "byd³o" do pal±cego sie gdzies na ulicach Estonii motocykla? Konkluzje -- Pozdrowionka Jacot M10 http://www.junak.riders.pl http://stokrotka.ath.cx |
|
Data: 2011-05-24 20:58:39 | |
Autor: KJ Si³a S³ów | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
W dniu 2011-05-24 19:06, Jacot pisze:
No, mocno innych, ja odró¿niam byd³o od spo³eczeñstwa. Mo¿e przez to ¿e mam proste ch³opskie pochodzenie. Ostatnie, co ma konkretnie polskie "byd³o" do pal±cego sie gdzies na A nie pro¶ciej napisaæ ¿e Ci siê pojeba³o? KJ |
|
Data: 2011-05-24 22:56:47 | |
Autor: Jacot | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
KJ Si³a S³ów <KJ@noway.com> wrote:
No, mocno innych, ja odró¿niam byd³o od spo³eczeñstwa. To moze byc tylko imaginacja... A nie pro¶ciej napisaæ ¿e Ci siê pojeba³o? Co z czym? Ze tych niektorych wypowiedzi w tym watku nie ma? Dej spokoj. -- Pozdrowionka Jacot M10 http://www.junak.riders.pl http://stokrotka.ath.cx |
|
Data: 2011-05-24 23:27:35 | |
Autor: KJ Si³a S³ów | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
W dniu 2011-05-24 22:56, Jacot pisze:
KJ Si³a S³ów<KJ@noway.com> wrote: Dobra, niech bedzie ze Ty jestes uparty góral co musi miec racje, nawet jak sie pomylil. Tyle ze ja jestem zawziêty ch³op. jeszcze tylko se dobrze ustaw ostro¶æ patrzenia z wysokich Tatr na to "byd³o" poni¿ej. Ju¿? No to sie teraz pierdol. KJ |
|
Data: 2011-05-24 15:27:30 | |
Autor: The_EaGle | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
W dniu 2011-05-23 16:40, KJ Siła Słów pisze:
W dniu 2011-05-23 09:10, amos pisze: Kilka lat temu gasiłem czeską avie (taka mała ciężarówka) z czechem na pokładzie w pobliżu Raszyna. Kiedyś opisywałem to ma p.m.s. Korek tam jak zawsze , zapalił się samochód, czech wymachuje rękami na powoli przesuwające się samochody i zero reakcji. Dym widziałem już z kilkuset metrów. Tliło się tam z dobrych 10min. Pierwszy zatrzymałem samochód i ruszyłem z gaśnicą, za mną dwóch innych się zatrzymało. Kierowca podniósł kabinę i razem ugasiliśmy pożar. Okazało się że powodem pożaru był kabel od rozrusznika który odłączył się o oparł się o blok silnika. Blok silnika był dodatkowo w oleju. Dopiero odłączenie akumulatora pozwoliło na opanowanie ognia. Najlepsze były miny tłumoków którzy przejeżdżali obok i dziwnie się patrzyli co my robimy i co my chcemy od nich. Wtedy nie miałem aparatu w telefonie ale dziś jak bym miał chwile w takiej sytuacji to porobiłbym zdjęcia i od razu do policji zawiadomienie na piśmie o nie udzieleniu pomocy. Każdy w takiej sytuacji ma psi obowiązek pomóc. Pozdrawiam Rafał |
|
Data: 2011-05-24 15:52:31 | |
Autor: Grzybol | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Użytkownik "The_EaGle" <ehge@jss.com> napisał w wiadomości
news:irgbo2$1ml$1news.onet.pl... W dniu 2011-05-23 16:40, KJ Siła Słów pisze: W dniu 2011-05-23 09:10, amos pisze:Kilka lat temu gasiłem czeską avie (taka mała ciężarówka) z czechem na pokładzie w pobliżu Raszyna. Kiedyś opisywałem to ma p.m.s. Korek tam jak zawsze , zapalił się samochód, czech wymachuje rękami na powoli przesuwające się samochody i zero reakcji. Dym widziałem już z kilkuset metrów. Tliło się tam z dobrych 10min. Pierwszy zatrzymałem samochód i ruszyłem z gaśnicą, za mną dwóch innych się zatrzymało. Kierowca podniósł kabinę i razem ugasiliśmy pożar. Okazało się że powodem pożaru był kabel od rozrusznika który odłączył się o oparł się o blok silnika. Blok silnika był dodatkowo w oleju. Dopiero odłączenie akumulatora pozwoliło na opanowanie ognia. Czech oddał kase za gaśnice? -- Grzybol |
|
Data: 2011-05-24 16:15:15 | |
Autor: The_EaGle | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
W dniu 2011-05-24 15:52, Grzybol pisze:
Czech oddał kase za gaśnice? Nawet go o to nie prosiłem...w obliczu nadpalonego pojazdu... |
|
Data: 2011-05-24 16:32:58 | |
Autor: Grzybol | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Użytkownik "The_EaGle" <ehge@jss.com> napisał w wiadomości
news:irgehj$ci4$3news.onet.pl... W dniu 2011-05-24 15:52, Grzybol pisze: Czech oddał kase za gaśnice?Nawet go o to nie prosiłem...w obliczu nadpalonego pojazdu... Niby tak. Ale od tego trzeba zacząć całe rozmyślanie o udzielaniu pomocy czy też nie. Statystyczny Kowalski mysli sobie tak: wyciągnę gaśnicę, ugaszę obcemu człowiekowi samochód, czy motur a on w obliczu własynch strat nie będzie miał łba, żeby zapytać ile się należy za gaśnicę. Kowalskiemu też głupio się upomniać o kasę, bo przecież człowiek stracił maszynę, a tu o głupie 30-50 zł się będę dopominał. Więc konkludująć po prostu pierdoli całą sytuację i nie zatrzymuje się. Patrząc logicznie to dlaczego mam tracić 30 czy 50 pln w imię gaszenia cudzego pożaru. Tym bardziej, że jest taka ustawa, że straty poniesione w czasie akcji gaśniczej powinny być zwrócone. Tylko nie wiem przez kogo, Państwo czy kogoś innego. Tema wydawałoby się gupi, ale niestety o znaczeniu podstawowym. -- Grzybol |
|
Data: 2011-05-24 23:53:50 | |
Autor: kakmar | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Dnia 24.05.2011 Grzybol <grzybchuj@wp.pl> napisał/a:
Spróbuję Ci to możliwie prosto wyjaśnić. Wyciągasz swoją gaśnicę i gasisz cudze mienie. Robisz to dlatego że uważasz to za normalne zachowanie. Nie oczekujesz zwrotu 30zł za gaśnicę. Masz nadzieję że gdy Tobie się przydarzy nieszczęście, znajdzie się ktoś kto myśli podobnie, wyciągnie gaśnicę, podwiezie na stację, wyciągnie z błota, da skorzystać z telefonu. Nie oczekując w zamian, nic poza dziękuję i powiedzeniem samemu sobie że jest się takim zajebistym. Po prostu myślisz, mogłem pomogłem, jestem zajebisty. Mam nadzieję że jak mi bocian nasra na motocykl to ktoś taki jak ja zajebisty, da mi swoje chusteczki higieniczne. Tak po prostu, spotkałem się z _bezinteresowną_ pomocą obcych ludzi. Tak po prostu, staram się pomagać gdy tylko pomóc mogę. A żulom nie daję kasy. -- kakmaratgmaildotcom |
|
Data: 2011-05-25 07:00:17 | |
Autor: Tytus z domQ | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Siemka
***"kakmar" Wyciągasz swoją gaśnicę i gasisz cudze mienie. Robisz to dlatego że uważasz to za normalne zachowanie. I to jest wlasnie kwinesencja normalnosci - nie zadne sranie w banie ze obowiazek czy nie. Czyjs dobytek trzeba bezinteresownie pomagac ratowac... A zbiorniki paliwa to tylko na hamerykanskich filmach wybuchaja -- Tytus żółta motorynka i malagutek |
|
Data: 2011-05-25 07:57:52 | |
Autor: Grzybol | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Użytkownik "kakmar" <kakmar+sp@gmail.com> napisał w wiadomości
news:irhgee$njf$1news.onet.pl... Spróbuję Ci to możliwie prosto wyjaśnić. Ludziom to wyjaśniaj. Zostań królem i im tłumcz. Tak po prostu, staram się pomagać gdy tylko pomóc mogę. Pomagasz babci przejść przez zebre? Pomagasz bezdomenemu przetrwać zimę? Emerytom pomagasz finansowo gdy nie mają na chleb? Matce, która ma 8 dzieci i nie ma im co dać jeść, też pomagasz? A żulom nie daję kasy. A kto to jest żul? Człowiek, który nie ma na chleb lub wódkę, wino, piwo? On lubi pić. Ty lubisz jeździć moturem. Pomagasz gasić motur innemu człowiekowi, który lubi jeździc moturem. Nie pomagasz żulowi, dając mu na alkohol bo on lubi pić. Dlaczego? Na czym polega Twoje dobre serce, które segreguje ludzi na tych dobrych i złych w/g Twoich własnych kategorii? :-) A wracając do meritum: wątkotwórca podał link do filmu i wyraził zdziwienie, dlaczego dopiero 11 człowiek się zatrzymał i podał GAŚNICĘ. Chodzi o gaśnicę i motywy dla których ją się poda gaszącemu pojazd lub nie. Napisałem bardzo prosto od czego jest to uzależnione i jak sporo ludzi myśli i podchodzi to tego tematu. Zamiast wszyscy pierdolić w tym wątku o dupie maryny i o tym czy prawo nakazuje ratować życie, mienie itd itp, może napiszcie parę postów na temat gaśnicy... -- Grzybol -- Grzybol |
|
Data: 2011-05-25 05:58:32 | |
Autor: amos | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
On 25 Maj, 07:57, "Grzybol" <grzybc...@wp.pl> wrote:
A wracaj±c do meritum: w±tkotwórca poda³ link do filmu i wyrazi³ zdziwienie, Eee tam, chodzilo tak naprawde o pomoc. Zwykla, ludzka, bezinteresowna pomoc. Napisa³em bardzo A to juz bylo rozwiniecie tematu. Ciekawe, ale w kontekscie wplywu komunizmu na zachowania obecnego pokolenia to jednak mocne rozwiniecie w kierunku pobocznym... Statystycznie to pewnie znalazlo sie wsrod tych 11 kierowcow puszkek tacy, ktorzy nie pamietaja juz tamtych czasow. -- zdrowka amos |
|
Data: 2011-05-25 16:53:02 | |
Autor: kakmar | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Dnia 25.05.2011 Grzybol <grzybchuj@wp.pl> napisał/a:
Nie sądzę żeby wielu, przejeżdżając obok palącego się pojazdu, myślało tylko o ochronie własnej gaśnicy. Tym bardziej że jest to produkt o jakiejś tam trwałości i tak czy inaczej trzeba co jakiś czas za nią płacić. Myślę że większość omijających ma w dupie to że komuś się dzieje krzywda, taka czy inna, byle nie ich własna. Im się śpieszy, a od pomocy w takich wypadkach są przecież odpowiednie służby. Większość niestety nie zdobędzie się na refleksję że i im się może niefart przytrafić. A odnośnie tego komu, kiedy, i jak pomagać, to masz rację że sam oceniam według własnych kryteriów. Każdy musi sam ocenić czy wystarczy wysłać SMS, kupić proszek z naklejką, dać "odprowadzić" wózek żulowi, czy ruszyć dupę widząc kogoś w potrzebie, by móc pomyśleć że jest się takim zajebistym. -- kakmaratgmaildotcom |
|
Data: 2011-05-25 18:59:26 | |
Autor: Grzybol | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Użytkownik "kakmar" <kakmar+sp@gmail.com> napisał w wiadomości
news:irjc5e$2cd$1news.onet.pl... Dnia 25.05.2011 Grzybol <grzybchuj@wp.pl> napisał/a: Nie tylko. Ale w duuużym stopniu. Nie sądzisz tak na podstawie czego? Że znasz ludzi? Zdziwiłbyś się... Tym bardziej że jest to produkt o To nie ma nic do rzeczy. Myślę że większość omijających ma w dupie to że komuś się dzieje Racja. Jest straż pożarna. Każdy pierdoli każdego. Większość niestety Widać, że chcesz być zajebistym:-) -- Grzybol |
|
Data: 2011-05-25 08:06:30 | |
Autor: Grzybol | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Użytkownik "kakmar" <kakmar+sp@gmail.com> napisał w wiadomości
news:irhgee$njf$1news.onet.pl... Tak po prostu, spotkałem się z _bezinteresowną_ pomocą Jeszcze jedno: w takim przypadku (płonącego pojazdu), to poszkodowany powinien wykazać inicjatywę i sam zatrzymywać samochody i prosić o gaśnicę, czy pomoc. Nie stać jak pizda na płonącym moturze i czekać aż Ty nadjedziesz z Twoim dobrym sercem i sam za darmo dasz mu swoją gaśnicę. Bo Ty jesteś tylko jeden i prawdopodobieństwo spotkania Cię w dowolnym miejscu w tym kraju jest znikome. Ja sam zatrzymywałem pojazdy: wyleciałem na środek drogi i machałem rękami. Na wiejskiej drodze, gdzie jest mały ruch 3 chui mnie olało, widząc samochód, dym i ogień spod maski. Ominęli mnie. Zatrzymał się dopiero TIR jako 4. Też nie z własnej woli, tylko na moje rozpaczliwe machanie. Pewnie wszyscy wiedzieli, że to ten skurwiel Grzybol... Po prostu. -- Grzybol |
|
Data: 2011-05-24 16:36:40 | |
Autor: Grzybol | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Użytkownik "The_EaGle" <ehge@jss.com> napisał w wiadomości
news:irgehj$ci4$3news.onet.pl... W dniu 2011-05-24 15:52, Grzybol pisze: Czech oddał kase za gaśnice?Nawet go o to nie prosiłem...w obliczu nadpalonego pojazdu... Wiem o czym piszę, bo przerabiałem taki temat/ Zapalił mi się kiedyś samochód na trasie. Moja gaśnica pierdnęła i chuj. Zima. Zatrzymał się tir. Wyciągnął gaśnicę, ugasiłem ogień. Natychmiast po ugaszeniu sam podszedłem do kierowcy, podziękowałem mu i dałem 50 zł z pytaniem czy wystarczy. Stwierdził że OK. Gwarantuję, że następnym razem widząc palący się samochód czy motur - zatrzyma się. Jakbym go olał, on olałby innych. Tak to działa. I nie mów że nie. -- Grzybol |
|
Data: 2011-05-24 21:11:31 | |
Autor: Tytus z domQ | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Siemka
***"Grzybol" Natychmiast po ugaszeniu sam podszedłem do kierowcy, podziękowałem mu i dałem 50 zł z pytaniem czy wystarczy. Dawaj namiar - przysle Ci z 5 gasnic nie bedziesz mial rozterek moralno-finansowych. Bo u nasz panie gasnice sa po 15-20 pln, regenerowane wprawdzie ale dzialajace. Ja pomagalem gasic kiedys auto i wszyscy kierowcy jak jeden maz wyciagneli gasnice - ale co z tego jak na 10 chyba dwie zadzialaly. Ale zatrzymal sie rowniez autobus i duza gasnica zdusila ogien. Pan kierowca wzial tylko od kierowcy dane - do ew pozniejszego rozliczenia. -- Tytus żółta motorynka i malagutek |
|
Data: 2011-05-24 21:14:52 | |
Autor: Grzybol | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Użytkownik "Tytus z domQ" <tytus1@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:irgvt2$4i5$1inews.gazeta.pl... Dawaj namiar - przysle Ci z 5 gasnic nie bedziesz mial rozterek moralno-finansowych. Ta od kierowcy tira była duża. Więc droższa. :-) Dałem mu 5 dych bez oporów, z podziękowaniem. Nie miałem flaszki bo bym mu dodał. Chodzi o zjawisko, morale, polską biedę, zaszłości z socjalizmu, mentalność i inne takie. To raczej miałem na myśli. -- Grzybol |
|
Data: 2011-05-24 21:42:50 | |
Autor: Tytus z domQ | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Siemka
*** "Grzybol" Chodzi o zjawisko, morale, polską biedę, zaszłości z socjalizmu, mentalność i inne takie. To raczej miałem na myśli. To sie zmienia, zanika - przynajmniej tam gdzie obywatele sa nieco zamozniejsi, podobnie jak stan samochodow, odpornosc policji na korupcje (ta na najnizszym szczeblu). Co do socjalizmu to polecam: http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,9635656,Kolorowa_Warszawa__rok_1959,,ga.html -- Tytus żółta motorynka i malagutek |
|
Data: 2011-05-24 21:59:07 | |
Autor: Grzybol | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Użytkownik "Tytus z domQ" <tytus1@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:irh1nq$bs2$1inews.gazeta.pl... To sie zmienia, zanika - przynajmniej tam gdzie obywatele sa nieco zamozniejsi, W tym kraju to nigdy nie zaniknie. Musiałbyś wybić w pień jedno pokolenie - starych komuchów, którzy przekazują nawyki młodym. Przykład: wchodzę do urzędu. Urzędnik to łepek około 25 lat. Zachowanie jak za starej komuny: pierdoli petenta, żre kanapkę, chamsko się odzywa itp. Pytanie: skąd zna takie wzorce, skoro komune zna tylko ze słyszenia. Odpowiedź: stare chuje urzędasy natychmiast po przyjściu do pracy młodego, uczą go pilnie, by się nie podniecał robotą, nie był za miły, pierdolił petenta bo to bydło itd. podobnie jak stan samochodow, Tu tylko mogę przyznać Ci rację. odpornosc policji na korupcje W to NIGDY nie uwierzę... Sam pewnie nie wierzysz. Co do socjalizmu to polecam: W socjaliźmie się wychowałem. Żyłem w tej jebanej biedzie. Byłem indoktrynowany, inwigilowany, tumaniony, głodzony i chuj wie co jeszcze. Nie tęsknię za tym. Nie ma tam NIC co byłoby dobre. Ci którzy wspominają z czułością te czasy, to albo skurwysyny komuchy-mordercy-skurwysyny-aparatczyki, albo ludzie, którzy tak naprawdę tęsknią za swoim dzieciństwem. W sensie takim, że czas spierdala i woleliby być teraz młodzi i piękni, nawet kosztem życia w komunie, niż być starymi dziadami takimi ja my, z perspektywą rychłej kaplicy... -- Grzybol |
|
Data: 2011-05-25 08:01:08 | |
Autor: Tytus z domQ | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Siemka
"Grzybol" ***Przykład: wchodzę do urzędu. Urzędnik to łepek około 25 lat. Zachowanie jak za starej komuny: pierdoli petenta, żre kanapkę, chamsko się odzywa itp. Zyjemy w innym swiecie - gleboko Ci wspolczuje. Przyklad: wydzial komunikacji Wolomin wykonuje telefon godzina 8.00 - podaje pesel, urzedniczka pyta kiedy chce zalatwic sprawe (rejestracja poj). Mowie chcialbym dzis, urzedniczka mozliwe godziny umowienia to: .... prosze na 9.15 OK Przyjezdzam 9.10 biore numerek wchodze na sale 9.15 jestem przy okienku 9,20 robie darmowe xsero potrzebnych dokumentow 9,22 place w kasie 9,25 urzedniczka pokazuje jakie ma tablice - czy chce jakis nr rej??? 9,30 wychodze po zalatwieniu sprawy *** odpornosc policji na korupcje W to NIGDY nie uwierzę... Sam pewnie nie wierzysz.(ta na najnizszym szczeblu). Wierze, nie zaplacilem mandatu od jakis 5-6 lat pomimo ze dwa lub trzy razy mnie zlapali - ostatnio wyliczyli mi chyba 12 pkt i jakies 1200 pln. Uprzedzajac odpowiedz - nie zrobilem im laski (bo malo atrakcyjny raczej jestem) nie dalem lapowy...pogadalismy i rozjechalismy sie kazdy w swoja strone. Jak czlowiek z czlowiekiem Byc moze to ten siwy lep... *** W socjaliźmie się wychowałem. Żyłem w tej jebanej biedzie. Byłem indoktrynowany, inwigilowany, tumaniony, głodzony i chuj wie co jeszcze. Rowniez wspolczuje, moze stad Twoje frustracje??? Tez sie wychowalem w tym ustroju, starzy nie byli w partii, rodzina wielodzietna wiec nie przelewalo sie. Mialem szczescie ze bylem najstarszy - nie chodzilem w ciuchach po kims... Ale nikt mnie nie indoktrynowal, a jesli probowal to momentalnie byl obiektem zartow i dobrej zabawy, za to juz w lepszej polsce bylem na spotkaniu piramidki finansowej, potem na spotkaniu milosnikow Zeptera, potem na konferencji firmowej - ojojoj jak tam mi pupke przygotowywali do penetracji...te zlote okulary i rolexy Inwigilowal mnie moj dzielnicowy jak w wieku 9 lat jezdzilem komarkiem a po skonczeniu 12 lat WFM 125. Jego interwencje konczyly sie spuszczeniem powietrza z kol a i raz mnie opierdolil jak zajebalem dropsy z supersamu (kosztowaly 1 ZL). Dzis za te zbrodnie pierdzial bym w dybach albo jak sad bylby laskawy mialbym zawiasy. Co do glodu to pomimo ze w sklepach nie bylo za rozowo to nie slyszalem zeby potrzebne byly akcje typu "posilek dla dziecka" bo jakis tam procent dzieciakow chodzi do szkoly glodny bez sniadania...na ktorych to akcjach gruba kase robia fundacje polasty i inne chuje muje. Byly za to sniadania i obiady w szkolnej stolowce - wiadomo nie rarytasy ale zawsze. *** Nie tęsknię za tym. Nie ma tam NIC co byłoby dobre. Ci którzy wspominają z czułością te czasy, to albo skurwysyny komuchy-mordercy-skurwysyny-aparatczyki, albo ludzie, którzy tak naprawdę tęsknią za swoim dzieciństwem. W sensie takim, że czas spierdala i woleliby być teraz młodzi i piękni, nawet kosztem życia w komunie, niż być starymi dziadami takimi ja my, z perspektywą rychłej kaplicy... Super komuchem nie bylem - choc bywalem na spotkaniach z ORMO z racji zawodu ale to juz u schylku tej organizacji a mlodosc w komunie wspominam zajebiscie - dzieki "komunistycznemu" ZHP zeglowalem po baltyku i morzu polnocnym, jezdzilismy regularnie z rodzenstwem na kolonie i obozy, czesto do osrodkow ZSMP n.p. Mierki kolo Olsztynka - dzis wysylac core na oboz konny mocne licze kase, a moi rodzice mieli nas czterech. Bywalem na obozach wedrownych - gdzie w tamtych siermieznych czasach spalismy na Omegach i przez 20 dni jedlismy tylko mielonke z puszki bo to udalo sie zalatwic do zarcia i nikt nie narzekal. W zimie regularnie bywalem w gorach na nartach, nawet w Zakopanym :). Choc wolalem Szczawnice gdzie mieszkalismy w schronisku ktore sami ogrzewalismy, robilismy zarlo i spalismy kolektywnie w jednej sali. Trenowalem na hokej Torwarze, Lekka na Skrze, plywanie w Palacu Mlodziezy...nikt nie pytal o kase, trenerzy szukali talentow. Majac 8 lat sam jezdzilem kolejka WKD z Pruszkowa do Wawy na zajecia - nikt mnie nie zamordowal nie zgwalcil nie porwal. Ba nawet dziewictwo stracilem nieco pozniej za wlasna zgoda... Jak czasy sie zmienialy nie raz zaliczylem gume na plecach za plakaty i ulotki. Dzis zapierdalam zeby miec wiecej, wiecej, wiecej - a system zabral prawdziwy sens. Kiedys bralem 50 pln i jechalem na mazury z plecakiem - na miesiac...czesto wracajac na gape PKP do Wawy. Teraz zapierdalam dla Stoenu, PGNIG, Orlenu, Banku, Ery etc...na nowe biale zeby dla ich prezesow Link do fot z 59 dalem po to zebys spojrzal na ludzi - zwykla ulice tamtych lat - to nie sa ustawiane foty. Sorka za off Milego Dnia -- Tytus żółta motorynka i malagutek |
|
Data: 2011-05-25 08:16:10 | |
Autor: Grzybol | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Użytkownik "Tytus z domQ" <tytus1@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:iri5v5$hdl$1inews.gazeta.pl... Link do fot z 59 dalem po to zebys spojrzal na ludzi - zwykla ulice Przytne lekko bo długo. To o czym piszesz to zwykła tęknota do lat dzieciństwa. Nic więcej. Nawet gdy było chujowo, to pamięta się tylko to dobre, bo to kojarzy się z młodością. Taka pamięć wybiórcza, to normalne. Tak naprawdę nie tęsknisz za tym. To były chujowe czasy mordów, tortur i niszczenia ludzi. W tym wszystkim ułamek procenta to to o czym piszesz - namiastka normalności w obozie koncentracyjnym. Nie wierzę, że wspomniasz to dobrze. Zapytaj swojego dziadka jeśli jeszcse żyje o czasy jego młodości z przed wojny. Pomimo, że był głód, nędza i skurwysyństwo opowie Ci same fajne historyjki, z łezką w oku i tęskonotą za młodością... Kurwa jaki ja sentymentalny się zrobiłem.... tfu!!! -- Grzybol |
|
Data: 2011-05-25 08:49:04 | |
Autor: Tytus z domQ | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Siemka
*** "Grzybol" Przytne lekko bo długo. Ciesze sie ***To o czym piszesz to zwykła tęknota do lat dzieciństwa. Nic więcej. Nawet gdy było chujowo, to pamięta się tylko to dobre, bo to kojarzy się z młodością. Taka pamięć wybiórcza, to normalne. Pisze ze dzis nie przezylbym tego - ani moje dzieci bo mnie na to nie byloby stac pomimo ze glodu nie cierpie. Pamiec dziala wybiorczo - rajt ale pamietam tez ze jako jedyny w szkole podstawowej i sredniej przeczytalem wszystkie lektury a z polaka mialem zawsze trojczyne - bo mnie nauczycielka nie lubila. Wiec i zle rzeczy pamietam.:) *** To były chujowe czasy mordów, tortur i niszczenia ludzi. W tym wszystkim ułamek procenta to to o czym piszesz - namiastka normalności w obozie koncentracyjnym. Hahaha...dzis te sprawy zalatwia sie w bialych rekawiczkach przez Media, Sanepid, ZUS, US na pozomie kraju a przez UE czy NATO na poziomie globalnym... Niszczy sie majatki, lamie ludzi dokladnie jak wtedy - pro publico bono. Wpierdala sie na lata do aresztow wydobywczych - potem MY placimy odszkodowania. ***Nie wierzę, że wspomniasz to dobrze. Zapytaj swojego dziadka jeśli jeszcse żyje o czasy jego młodości z przed wojny. Pomimo, że był głód, nędza i skurwysyństwo opowie Ci same fajne historyjki, z łezką w oku i tęskonotą za młodością... Nie pogadam - ukraincy zamordowali -- Tytus żółta motorynka i malagutek P.S. Na tamta strone sie nie wybieram jak narazie... ale martwi mnie to ktora strone dryfuje swiat... |
|
Data: 2011-05-25 12:11:30 | |
Autor: Grzybol | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Użytkownik "Tytus z domQ" <tytus1@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:iri8p1$q8h$1inews.gazeta.pl... Wpierdala sie na lata do aresztow wydobywczych - potem MY placimy odszkodowania. Wszystko racja. Nie piszę, że dzisiaj jest mniód i ideał. Piszę tylko o tym, że komuna była zła. My Polacy mamy zawsze przejebane, z jednego chujostwa wpadamy w następne. Tak jest od wieków. Takie fatum. :-) -- Grzybol |
|
Data: 2011-05-25 14:25:00 | |
Autor: Marcin N | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Użytkownik "Grzybol" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iril5a$glp$1@mx1.internetia.pl...
Wszystko racja. Nie piszę, że dzisiaj jest mniód i ideał. Piszę tylko o tym, że komuna była zła. My Polacy mamy zawsze przejebane, z jednego chujostwa wpadamy w następne. Tak jest od wieków. Takie fatum. :-) ========= Owszem, historia nas nie rozpieszczała, ale... Nie jest prawdą, żę jesteśmy jakoś szczególnie pokrzywdzeni. Jesteśmy w grupie może 15% ludzi, którzy żyją super luksusowo. Nie czujemy tego? Bo jesteśmy przyzwyczajeni. Nigdzie jednak nie jest zapisane, że żyć mamy długo, dostatnio i szczęśliwie. Ledwo 200 lat temu jakość życia była skandaliczna w porównaniu z teraźniejszością. Marudzimy dzisiaj z zupełnie innych powodów niż marudzilibyśmy dawniej. Lub w innej części świata. Warto chwilę się zastanowić i docenić rzeczy, które traktujemy za oczywiste: nie ma wojny, nie ma zaraz, nie ma brudu, nie ma głodu, dzieci są bezpieczne, dobrze ubrane, nie marzną zimą, są zdrowe, itd. To są właśnie zalety obecnej "cywilizacji zachodu". Cieszmy się z tego, co mamy. Mogło być znacznie gorzej... a kto wie, czy wkrótce znowu nie będzie. |
|
Data: 2011-05-25 05:35:23 | |
Autor: amos | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
On 24 Maj, 21:14, "Grzybol" <grzybc...@wp.pl> wrote:
Ta od kierowcy tira by³a du¿a. Wiêc dro¿sza. :-) Da³em mu 5 dych bez oporów,Popatrz, wypowiedz na cale 6 zdan i wszystko nieokraszone najmniejsza nawet "kurwa". Przestajesz blyszczec. Albo poporostu starzejesz sie ;) -- zdrowka amos |
|
Data: 2011-05-24 23:27:44 | |
Autor: The_EaGle | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
W dniu 2011-05-24 16:36, Grzybol pisze:
Użytkownik "The_EaGle" <ehge@jss.com> napisał w wiadomościPowiem tak. Pewnie masz racje, ludzie tam myślą. Jednak w moim przypadku satysfakcja z ugaszonego pojazdu była tak duża i chyba jest do dziś że te 20zł mi naprawdę różnicy nie robią. Poważnie. Przy okazji czegoś się nauczyłem jak należy używać gaśnicy, jak ona działa w realnej sytuacji - to nauka warta tych 20PLN... Pozdrawiam Rafał |
|
Data: 2011-05-24 16:47:16 | |
Autor: Marcin N | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Użytkownik "The_EaGle" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:irgbo2$1ml$1@news.onet.pl...
Wtedy nie miałem aparatu w telefonie ale dziś jak bym miał chwile w takiej sytuacji to porobiłbym zdjęcia i od razu do policji zawiadomienie na piśmie o nie udzieleniu pomocy. Każdy w takiej sytuacji ma psi obowiązek pomóc. ============= Gdzieś to przeczytał? |
|
Data: 2011-05-24 20:07:30 | |
Autor: duddits | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
W dniu 2011-05-24 16:47, Marcin N pisze:
Gdzieś to przeczytał? Ty na poważnie? Żeby udzielić ofierze wypadku pomocy potrzebujesz odpowiedniego zapisu w ustawie? To nie chciałbym Cię spotkać na drodze ... No dobrze, to konkretnie: w świetle prawa nieudzielenie pomocy (jakiejkolwiek pomocy, wystarczy nawet zwykły telefon na pogotowie) w sytuacji zagrożenia życia jest przestępstwem. Po prostu. Teraz gdzie to można przeczytać: Kodeks Karny, Art. 162, par.1 Kolejny zapis znajdziesz w Kodeksie Wykroczeń: art. 93, par. 1 i 2. Szczególnie ten drugi może Cię zaciekawić, bo za nieudzielenie pomocy możesz dostać zakaz prowadzenia pojazdów. Co jeszcze ... Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Konkretnie artykuł 4. -- duddits FZ8N.pl |
|
Data: 2011-05-24 20:39:38 | |
Autor: Leszek Karlik | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
On Tue, 24 May 2011 20:07:30 +0200, duddits <duddits@nospamfz8n.pl> wrote:
[...] No dobrze, to konkretnie: w świetle prawa nieudzielenie pomocy Owszem. Jak się ma to do płonącego motocykla? Nawet profesjonalni ratownicy nie są zobowiązani do ratowania mienia, tylko do życia. Jak jakiś durny motocyklista skacze po płonącym motocyklu, to w ramach ustawowego obowiązku należy dać mu po łbie i odwlec od motocykla zanim ten wybuchnie (motocykl, nie motocyklista). Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Konkretnie artykuł 4. Przepisy obowiązujące ratowników, lekarzy itd. są trochę inne niż dla cywili. Ale ratowników też nikt nie zobowiązuje do ratowania mienia. Najważniejsze jest zawsze własne życie ratownika (nikogo się nie uratuje będąc martwym), potem ratowany, a potem nic. :-) -- Leszek 'Leslie' Karlik |
|
Data: 2011-05-24 20:48:11 | |
Autor: Arni | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Leszek Karlik pisze:
a propos skakania: pali³o mu sie pod owiewkami i on chyba mia³ nadziejê, ¿e z³amie owiewkê i zasypie ten ogien -- Arni Toruñ '84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb" '91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420 '01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat '99 Mazda 323F 2,0 DiTD |
|
Data: 2011-05-24 21:16:33 | |
Autor: duddits | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
W dniu 2011-05-24 20:39, Leszek Karlik pisze:
Owszem. Jak się ma to do płonącego motocykla? Nawet profesjonalni ratownicy Czy ja coś pisałem o ratowaniu mienia? Człowiek się zapytał o paragrafy to je mu podałem. Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Konkretnie artykuł 4. Czytałeś w ogóle ten artykuł? Nie jest długi i akurat nie dotyczy ratowników. Zresztą, ratownikiem (niekwalifikowanym) może być każdy. O tym też jest napisane w tej ustawie. -- duddits FZ8N.pl |
|
Data: 2011-05-24 21:48:57 | |
Autor: Leszek Karlik | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
On Tue, 24 May 2011 21:16:33 +0200, duddits <duddits@nospamfz8n.pl> wrote:
[...] Owszem. Jak się ma to do płonącego motocykla? Nawet profesjonalni ratownicy nie są zobowiązani do ratowania mienia, tylko do życia.Czy ja coś pisałem o ratowaniu mienia? Człowiek się zapytał o paragrafy "Wtedy nie miałem aparatu w telefonie ale dziś jak bym miał chwile w takiej sytuacji to porobiłbym zdjęcia i od razu do policji zawiadomienie na piśmie o nie udzieleniu pomocy. Każdy w takiej sytuacji ma psi obowiązek pomóc. ============= Gdzieś to przeczytał?" Więc w takiej sytuacji o jakiej była mowa (płonący samochód) nie każdy wcale ma obowiązek pomóc. :-) Naprawdę, obowiązek pomocy jaki mamy jest dość wąski, i słusznie, bo jeszcze ktoś zestresowany wiszącymi mu nad głową paragrafami założyłby trzy opaski uciskowe, wypompował zawartość żołądka przy próbie masażu serca i przypiął komuś język agrafką do policzka. Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Konkretnie artykuł 4. A, dotyczy zagrożenia zdrowotnego. Znowu, płonący samochód czy motocykl nijak się nie kwalifikuje. Nie mówiąc o tym, że dotyczy obowiązku zawiadomienia stosownych służb, a nie niesienia pomocy. -- Leszek 'Leslie' Karlik |
|
Data: 2011-05-24 22:00:06 | |
Autor: duddits | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
W dniu 2011-05-24 21:48, Leszek Karlik pisze:
Więc w takiej sytuacji o jakiej była mowa (płonący samochód) nie każdy Nie, nie, nie. Pomoc to też telefon na pogotowie (znów abstrahuję od tej konkretnej sytuacji), straż pożarną - czy gdzie tam trzeba. Zatrzymanie się na chwilę i zapytanie czy nie trzeba pomóc - to też pomoc. Ustawa tego nie określa szczegółowo i masz tu rację, że to dobrze. Nie każdy musi mieć przeszkolenie medycznie (choćby nie zaszkodziło) i dochodzi oczywiście stres jeszcze, czasem można wręcz zaszkodzić. A, dotyczy zagrożenia zdrowotnego. Znowu, płonący samochód czy motocykl A jak w konsekwencji dojdzie do wybuchu i ktoś zostanie ranny? Nie ciągnijmy tego - zgoda, to było odejście od tego konkretnego przypadku, pisałem o ratowaniu zdrowia i życia. I jeszcze raz: zawiadomienie odpowiednich służb - to też pomoc. -- duddits FZ8N.pl |
|
Data: 2011-05-24 22:08:49 | |
Autor: Leszek Karlik | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
On Tue, 24 May 2011 22:00:06 +0200, duddits <duddits@nospamfz8n.pl> wrote:
[...] Ustawa tego nie określa szczegółowo i masz tu rację, że to dobrze. Nie każdy Owszem, obowiązek zawiadomienia służb w razie jak się zobaczy zagrożenie życia to bardzo dobra sprawa. I na szczęście żyjemy w społeczeństwie gdzie każdy ma komórkę, więc to nawet proste w realizacji. :-) A, dotyczy zagrożenia zdrowotnego. Znowu, płonący samochód czy motocykl A jakby to była wasza matka? ;-) Z wybuchem to w ogóle obosieczny argument, bo w końcu zatrzymanie się przy płonącym wraku i podbiegnięcie w celu pomocy może skończyć się tragiczną śmiercią w wybuchu właśnie. Nie ciągnijmy tego - zgoda, to było odejście od tego konkretnego Ależ owszem, ratowanie zdrowia i życia jest obowiązkowe, tylko z początku chodziło o podkablowanie policji osób przejeżdżających bez zatrzymania się przy palącym się samochodzie przy którym były już inne osoby. No więc, rozsądny człowiek w takiej sytuacji dodaje gazu żeby być poza zasięgiem wybuchu zbiornika z paliwem. ;->> -- Leszek 'Leslie' Karlik |
|
Data: 2011-05-24 22:15:09 | |
Autor: duddits | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
W dniu 2011-05-24 22:08, Leszek Karlik pisze:
Owszem, obowiązek zawiadomienia służb w razie jak się zobaczy zagrożenie O nic innego mi nie chodziło :) A jak w konsekwencji dojdzie do wybuchu i ktoś zostanie ranny? Nikt Ci nie każe podbiegać. Więcej. Na kursach uczą, żeby najpierw upewnić się, że jest bezpiecznie - dla Ciebie, a potem dopiero ew. przystąpić do innych czynności. Co niby jest oczywiste, ale znów ... stres wyłącza najczęściej sprawne myślenie :) Ależ owszem, ratowanie zdrowia i życia jest obowiązkowe, tylko z początku Kablowanie? Chyba nie nadążam :) Co do oddalenia się na bezpieczną odległość to masz rację. Twardziele wolą jednak gasić piaskiem :) -- duddits FZ8N.pl |
|
Data: 2011-05-24 22:18:01 | |
Autor: Leszek Karlik | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
On Tue, 24 May 2011 22:15:09 +0200, duddits <duddits@nospamfz8n.pl> wrote:
[...] A jakby to była wasza matka? ;-) Z wybuchem to w ogóle obosieczny argument, bo w końcu zatrzymanie się przy płonącym wraku i podbiegnięcie w celu No, dokładnie, martwy ratownik nikogo nie uratuje. :-) Ależ owszem, ratowanie zdrowia i życia jest obowiązkowe, tylko z początku chodziło o podkablowanie policji osób przejeżdżających bez zatrzymania się przy palącym się samochodzie przy którym były już inne osoby. No więc, "Wtedy nie miałem aparatu w telefonie ale dziś jak bym miał chwile w takiej sytuacji to porobiłbym zdjęcia i od razu do policji zawiadomienie na piśmie o nie udzieleniu pomocy." No od tego się zaczęło :-)) Cały wątek czytać! To Usenet! :-) -- Leszek 'Leslie' Karlik NTV 650 |
|
Data: 2011-05-24 22:20:00 | |
Autor: Grzybol | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Użytkownik "Leszek Karlik" <leslie@hell.pl> napisał w wiadomości
news:op.vvz5cbxdbkkx24attitude-adjust... Cały wątek czytać! To Usenet! :-) Właśnie. Bo tak naprawdę to chodzi o zwrot kosztów za gaśnicę... O nic więcej. -- Grzybol |
|
Data: 2011-05-24 20:25:58 | |
Autor: masti | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:20:00 +0200 osobnik zwany Grzybol
wystukał: Użytkownik "Leszek Karlik" <leslie@hell.pl> napisał w wiadomości a ktoś mówił o proszeniu o zwrot? bo IMHO dokładnie odwrotnie. PS: znieczulica za 5 zł? ale na fajki po dychu dziennie musi być -- BMW R1100GS '95 mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-05-24 22:30:31 | |
Autor: Grzybol | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:irh48m$i6p$4news.onet.pl... a ktoś mówił o proszeniu o zwrot? bo IMHO dokładnie odwrotnie. Taki przykład. Jedziesz samochodem, stoi siniak na drodze i prosi Cię o 30 zł, nażarcie, wódkę czy co tam jeszcze. Twoja reakcja: pierdolisz go, jeziesz dalej. Jedziesz dalej, patrzysz pali się samochód/motocykl, nie ma zagrożenia życia niczyjego, masz wyjąć gaśnicę za którą zapłaciłeś 30 zł i dać ją człowiekowi żeby ugasił pożar, po czym ze startą 30 zł odjechać. Przecież w tym wątku jest mowa tylko i wyłącznie o płonącym sprzęcie. Nie o zagrożeniu życia. Ilu ludzi z własnej nieprzymuszonej woli oddaje drugiemu fant warty 30 zł? Pewnie, że upraszczam, ale to jest kwintesencja... :-) -- Grzybol |
|
Data: 2011-05-24 20:39:35 | |
Autor: masti | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:30:31 +0200 osobnik zwany Grzybol
wystukał: Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości nie. to jest trollowanie. -- BMW R1100GS '95 mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-05-24 22:42:11 | |
Autor: Grzybol | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:irh527$i6p$5news.onet.pl...
Jak dla mnie to Ty trolujesz z koleżkami. Piszecie nie na temat wątku. Pierdolisz o zagrożeniu życia, artykułach, paragrafach zmuszających do czegoś, o czym nie ma słowa u wątkotwórcy. Teraz sobie przeczytaj kto to jest troll w necie i mordę zamknij... -- Grzybol |
|
Data: 2011-05-24 20:49:01 | |
Autor: masti | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:42:11 +0200 osobnik zwany Grzybol
wystukał: Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości grzybusiu. o mordzie to możesz mówić do własnej mamusi. Ale co ja będę dyskutował z chamem. -- BMW R1100GS '95 mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-05-24 22:50:43 | |
Autor: Grzybol | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:irh5js$i6p$6news.onet.pl... grzybusiu. o mordzie to możesz mówić do własnej mamusi. Ale co ja będę Właśnie. Dyskusja z samym sobą to początki choroby psychicznej... -- Grzybol |
|
Data: 2011-05-24 20:51:16 | |
Autor: masti | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:50:43 +0200 osobnik zwany Grzybol
wystukał: Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości pkt.pl kategoria psychiatrzy. Na pewno ktoś ci pomoże. -- BMW R1100GS '95 mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-05-24 23:01:37 | |
Autor: Grzybol | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:irh5o4$i6p$7news.onet.pl... pkt.pl kategoria psychiatrzy. Na pewno ktoś ci pomoże. Misiu, z małym kutasem i małym rozumkiem: przeczytaj posta rozpoczynającego ten wątek i dpowiedz sobie na pytanie: kto jest chujem? :-) -- Grzybol |
|
Data: 2011-05-24 21:20:00 | |
Autor: masti | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 23:01:37 +0200 osobnik zwany Grzybol
wystukał: Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości Ty. Co mówie Ci od dawna. i nie wiem czemu odpowiadam takiemu chamowi, którego co najwyzej można spuscic w kiblu. -- BMW R1100GS '95 mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-05-25 07:47:31 | |
Autor: Grzybol | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:irh7e0$i6p$8news.onet.pl... Ty. Co mówie Ci od dawna. i nie wiem czemu odpowiadam takiemu chamowi, Hehe,zesrałeś się szmatko... -- Grzybol |
|
Data: 2011-05-24 22:33:52 | |
Autor: Grzybol | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Użytkownik "Grzybol" <grzybchuj@wp.pl> napisał w wiadomości
news:irh51r$lso$1mx1.internetia.pl... Taki przykład. Jedziesz samochodem, stoi siniak na drodze i prosi Cię o Żeby była jasność - te 30 zł, mogą uratować sinemu życie, bo jak raptownie przerwie chlanie to może jebnąć na zawał - w tym przypadku jest sytuacja zagrożenia życia - w wątku nie ma. -- Grzybol |
|
Data: 2011-05-24 22:20:27 | |
Autor: duddits | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
W dniu 2011-05-24 22:18, Leszek Karlik pisze:
"Wtedy nie miałem aparatu w telefonie ale dziś jak bym miał chwile Czytam, chodziło mi konkretnie o to słowo: "kablowanie" :) Teraz to się nazywa obywatelski obowiązek! -- duddits FZ8N.pl |
|
Data: 2011-05-24 22:21:47 | |
Autor: Leszek Karlik | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
On Tue, 24 May 2011 22:20:27 +0200, duddits <duddits@nospamfz8n.pl> wrote:
W dniu 2011-05-24 22:18, Leszek Karlik pisze: To w Skandynawii i Germanii, u nas jeszcze nie ;-)) (Zresztą, komu by się u nas chciało obywatelsko coś zgłaszać na policję, nikt nie ma tyle wolnego czasu. :->) -- Leszek 'Leslie' Karlik |
|
Data: 2011-05-24 22:00:19 | |
Autor: Tytus z domQ | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Siemka
*** "Leszek Karlik" płonący samochód czy motocykl nijak się nie kwalifikuje. Nie mówiąc o tym, że dotyczy obowiązku zawiadomienia stosownych służb, a nie niesienia pomocy. Bardzo ladny wywod - byloby milo jesli wszyscy przejezdzajacy kolo Twojego palacego sie pojazdu (czego nie zycze) doskonale znali ten przepis. -- Tytus żółta motorynka i malagutek |
|
Data: 2011-05-24 20:24:51 | |
Autor: masti | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:00:19 +0200 osobnik zwany Tytus z domQ
wystukał: Siemka za to ktoś kto nie chce pomóc nawet w takiej sytuacji u mnie kwalifikuje się na buraka. I pewnie się pójdzie wyspowiadać i uzna, że był OK. -- BMW R1100GS '95 mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-05-24 22:37:58 | |
Autor: Tytus z domQ | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Siemka
*** "masti" I pewnie się pójdzie wyspowiadać i uzna, że był OK. Proste - 3 dychy w kieszeni a i przeciez przepis mowi ze obowiazku nie ma, to niech siem jara. -- Tytus żółta motorynka i malagutek |
|
Data: 2011-05-24 22:04:19 | |
Autor: Leszek Karlik | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
On Tue, 24 May 2011 22:00:19 +0200, Tytus z domQ <tytus1@gazeta.pl> wrote:
[...] > płonący samochód czy motocykl nijak się nie kwalifikuje. Nie mówiąc o > tym, że dotyczy obowiązku Może to tylko ja, ale uważam, że pomaganie innym ludziom powinno wynikać z panujących norm społecznych, a nie być wymagane przez legislację. :-) ("BĘDZIESZ POMAGAĆ INNYM ALBO WSADZIMY CIĘ DO PIERDLA". Hm. No nie wiem.) -- Leszek 'Leslie' Karlik NTV 650 |
|
Data: 2011-05-24 23:22:38 | |
Autor: The_EaGle | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
W dniu 2011-05-24 16:47, Marcin N pisze:
Użytkownik "The_EaGle" napisał w wiadomości grup W moim mniemaniu palący się pojazd to zagrożenie życia/zdrowia ludzi wokół tym bardziej stojących w korku i jadących 30cm od palącego się pojazdu i niemogących odjechać. W takiej sytuacji należy pomóc. To raz, druga sprawa to obowiązek pomocy podczas wypadku drogowego - choć tutaj go nie było - to jednak dopiero po zatrzymaniu można było to stwierdzić z całą pewnością. Pozdrawiam Rafał |
|
Data: 2011-05-24 21:23:18 | |
Autor: RadoslawF | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Dnia 2011-05-24 15:27, U¿ytkownik The_EaGle napisa³:
Najlepsze by³y miny t³umoków którzy przeje¿d¿ali obok i dziwnie siê patrzyli co my robimy i co my chcemy od nich. Wtedy nie mia³em aparatu w telefonie ale dzi¶ jak bym mia³ chwile w takiej sytuacji to porobi³bym zdjêcia i od razu do policji zawiadomienie na pi¶mie o nie udzieleniu pomocy. Ka¿dy w takiej sytuacji ma psi obowi±zek pomóc. O ile istnieje prawny obowi±zek udzielenia pomocy w zakresie ratowania czyjego¶ ¿ycia a mo¿e i zdrowie to mienia czyli pojazdu raczej nie. Je¶li jestem w b³êdzie to poproszê o odpowiedni± podstawê prawn±. Widz±c pal±cy siê czy dymi±cy samotny pojazd zatrzymam siê i polecê z ga¶nic± to widz±c pojazd w otoczeniu ilu¶ osobników z ga¶nicami mogê uznaæ ¿e nie warto robiæ dodatkowego t³oku. Pozdrawiam |
|
Data: 2011-05-24 21:41:56 | |
Autor: duddits | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
W dniu 2011-05-24 21:23, RadoslawF pisze:
O ile istnieje prawny obowi±zek udzielenia pomocy w zakresie Nie jeste¶ - to prawda. Widz±c pal±cy siê czy dymi±cy samotny pojazd zatrzymam siê Z tym te¿ móg³bym siê zgodziæ gdyby tam faktycznie by³ t³um ludzi z ga¶nicami :) Pytanie czy w efekcie tego po¿aru nie mog³o doj¶æ do wybuchu paliwa i w konsekwencji czyje¶ ¿ycie nie by³oby zagro¿one? Chyba jednak warto pomóc. Przynajmniej zatrzymaæ siê i zapytaæ, albo po prostu zadzwoniæ (abstrahujê ju¿ teraz od tej konkretnej sytuacji - mo¿e tak w³a¶nie by³o) gdzie trzeba. -- duddits FZ8N.pl |
|
Data: 2011-05-25 15:56:34 | |
Autor: RadoslawF | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Dnia 2011-05-24 21:41, U¿ytkownik duddits napisa³:
W dniu 2011-05-24 21:23, RadoslawF pisze: Ale mo¿esz to poprzeæ jak±¶ podstaw± prawn± czy tylko tak ci siê wydaje ? Pozdrawiam |
|
Data: 2011-05-25 16:23:07 | |
Autor: duddits | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
On 25.05.2011 15:56, RadoslawF wrote:
Nie jeste¶ - to prawda. Có¿ prawnikiem nie jestem, jednak nie znalaz³em równowa¿nego zapisu o ochronie mienia podobnego do tego jaki dotyczy ochrony zdrowia i ¿ycia cz³owieka w naszym prawie (KK, KW). Jest natomiast co¶ takiego w polskim prawie jak "stan wy¿szej konieczno¶ci" (KK, art.26), który wspomina m.in. o obowi±zku ratowania mienia chronionego prawem (np. dzie³a sztuki, zabytki znajduj±ce siê pod ochron± Pañstwa), ale to w przypadku p³on±cego motocykla ma ¶rednie zastosowanie :) Natomiast ratowaniem i ochron± mienia ogólnie zajmuj± siê odpowiednie s³u¿by (stra¿ po¿arna, prywatne firmy), których pracownicy maj± to wpisane w listê swoich obowi±zków, no ale to osobny temat. Podsumowuj±c: trochê wiem, trochê mi siê wydaje :) Mo¿e inni napisz± wiêcej. -- [GoMoto.TV] Faceci na kanapach |
|
Data: 2011-05-25 19:20:01 | |
Autor: RadoslawF | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Dnia 2011-05-25 16:23, U¿ytkownik duddits napisa³:
Nie jeste¶ - to prawda. Podsumowuj±c nie znasz przepisu nak³adaj±cego obowi±zek ratowania czyjego¶ mienia p³on±cego na poboczu. Mo¿e inni napisz± wiêcej. Pewnie napisz± ale na odpowiedni przepis nikt siê nie powo³a z oczywistego wzglêdu. pozdrawiam |
|
Data: 2011-05-26 09:38:04 | |
Autor: duddits | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
On 25.05.2011 19:20, RadoslawF wrote:
Podsumowuj±c nie znasz przepisu nak³adaj±cego obowi±zek ratowania Czerpiesz jak±¶ przyjemno¶æ z powtarzania po kim¶? Przecie¿ napisa³em, ¿e nie znalaz³em :) Skoro to by³o dla Ciebie takie oczywiste wystarczy³o to napisaæ wcze¶niej. Dla mnie nie by³o dlatego po¶wiêci³em chwilê na poszukiwania. -- [GoMoto.TV] Faceci na kanapach |
|
Data: 2011-05-24 07:36:24 | |
Autor: The_EaGle | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
W dniu 2011-05-23 09:10, amos pisze:
...i jedenaste auto zatrzymuje sie, aby dac gasnice. Ty dopiero wczoraj odkryłeś youtube? Było co najmniej kilka razy na p.r.m -- Pozdrawiam Rafał |
|
Data: 2011-05-24 01:49:41 | |
Autor: amos | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
On 24 Maj, 07:36, The_EaGle <the...@poczta.onet.pl> wrote:
Ty dopiero wczoraj odkry³e¶ youtube? Bingo! Przejrzales mnie ;) Po drugim poscie w tym tonie, dochodze do wniosku, ze musze przeczytac wszystko co dotad zostalo napisane. Pard±sik, juz sie stawiam do pionu.. Jakby kto¶ jeszcze poradzil, jak wyszukiwac linki wrzucone poprzez skracarki adresow.... -- pozdrawiam amos |
|
Data: 2011-05-24 14:58:10 | |
Autor: The_EaGle | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
W dniu 2011-05-24 10:49, amos pisze:
On 24 Maj, 07:36, The_EaGle<the...@poczta.onet.pl> wrote: Nie musisz ale polecam: funiaste.net joemonster.org i jeszcze kilka innych i sprawd¼ przez wygl±d na motocykle.. ;) Pard±sik, juz sie stawiam do pionu.. Spoko spoko :) ale da³e¶ dwa chyba najbardziej popularne filmiki na youtube dot.motocykli... Jakby kto¶ jeszcze poradzil, jak wyszukiwac linki wrzucone poprzez To se ne da... ;) Pozdrawiam Rafa³ |
|
Data: 2011-05-24 16:49:25 | |
Autor: Marcin N | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
Użytkownik "amos" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ed6febb0-5d8b-4541-a296-4f9f64a849f7@h7g2000yqa.googlegroups.com...
....i jedenaste auto zatrzymuje sie, aby dac gasnice. ============ Dziwisz się? Płonący bak z paliwem grozi wybuchem. Mnie bardziej dziwi beztroska tych motocyklistów debatujących o kilka kroków od "płonącej bomby". Być może za dużo filmów się naoglądałem, ale ja zwyczajnie bałbym się przebywać w pobliżu takiego zjawiska. |
|
Data: 2011-05-24 17:03:39 | |
Autor: Monster | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
W dniu 2011-05-24 16:49, Marcin N pisze:
Użytkownik "amos" napisał w wiadomości grupPewnie co drugi przejeżdżający na to liczy,byłoby co oglądać.. To nie beztroska tylko stres -- Tomek BMW R1100S Dniepr z wozem |
|
Data: 2011-05-25 05:39:21 | |
Autor: amos | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
On 24 Maj, 16:49, "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl> wrote:
Dziwisz siê? P³on±cy bak z paliwem grozi wybuchem. Jesli sie boisz podejsc lub pomoc gasic, to moze wystarczy poczestowac swoja gasnica (jesli gaszacy piaskiem jej nie ma). To tez przeciez pomoc. -- zdrowka amos |
|
Data: 2011-05-25 17:41:24 | |
Autor: Piotr Kompa | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
amos wrote:
On 24 Maj, 16:49, "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl> wrote: Wg faktów telewizyjnych pt. ró¿ne odcinki Mythbusters, benzyna zazwyczaj siê rozlewa³a p³on±c, a wybuchn±æ j± by³o do¶æ trudno. Nie, ¿ebym chcia³ to sprawdzaæ na w³asnej skórze :) Jesli sie boisz podejsc lub pomoc gasic, to moze wystarczy poczestowac Tak przy okazji, czy kto¶ z Was u¿ywa³ "spreju ga¶niczego" w postaci puszki aerozolu 500 ml? Stoi taki wynalazek w hipermarketach, wygl±da na l¿ejszy/porêczniejszy w transporcie od ga¶nicy, tylko nie wiadomo czy ma sensown± skuteczno¶æ. -- Pozdrawiam, Kompan. "-Hi!" - lied the politician. |
|
Data: 2011-05-26 09:35:31 | |
Autor: duddits | |
Plonocy motocykl na ulicy | |
On 25.05.2011 17:41, Piotr Kompa wrote:
Tak przy okazji, czy kto¶ z Was u¿ywa³ "spreju ga¶niczego" w postaci Gad¿et. Przyda siê w sytuacji kiedy bêdziesz musia³ papierosa zgasiæ :) -- [GoMoto.TV] Faceci na kanapach |
|