Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   Plonocy motocykl na ulicy

Plonocy motocykl na ulicy

Data: 2011-05-23 00:10:21
Autor: amos
Plonocy motocykl na ulicy
....i jedenaste auto zatrzymuje sie, aby dac gasnice.

Niewiarygodne...
http://www.youtube.com/watch?v=nALaL9rYpMk&NR=1
--
amos

Data: 2011-05-23 15:02:43
Autor: juhass
Plonocy motocykl na ulicy
W dniu 2011-05-23 09:10, amos pisze:
...i jedenaste auto zatrzymuje sie, aby dac gasnice.

Niewiarygodne...
http://www.youtube.com/watch?v=nALaL9rYpMk&NR=1
--
amos
Ci motorzyści też dupy, zamiast zatrzymywać samochody i prosić o gaśnice biegają bezradnie wkoło i posypują ziemią...
Mało kto sam z siebie wykazał zainteresowanie, ale sądze że zatrzymując samochody, mało kto by odmówił pomocy.


--
Pozdrawiam:
juhass (vfr800)
gliwice/trzebinia

Data: 2011-05-23 13:07:01
Autor: AZ
Plonocy motocykl na ulicy
On 2011-05-23, juhass <juchass@poczta.fm> wrote:

Ci motorzyści też dupy, zamiast zatrzymywać samochody i prosić o gaśnice biegają bezradnie wkoło i posypują ziemią...
Mało kto sam z siebie wykazał zainteresowanie, ale sądze że zatrzymując samochody, mało kto by odmówił pomocy.

W Polsce byl taki jeden co gasil plonacy samochod trawa :-) Moze z niego
przyklad wzieli?

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2011-05-23 07:33:43
Autor: amos
Plonocy motocykl na ulicy
On 23 Maj, 15:07, AZ <artur.zabron...@gmail.com> wrote:
W Polsce byl taki jeden co gasil plonacy samochod trawa :-) Moze z niego
przyklad wzieli?

Fakt, jacys ziomale Dzidka - posypuja ziemia zamiast zatrzymac jakies
auto i wyciagnac od kierowcy gasnice.

Ciekawy moment, gdy chyba w akcie desperacji (1:30), gdy plomienie
coraz bardziej buchaja gosc (niewiadomo po co) wskakuje na moto, jakby
chcial "zadeptac" ogien.

Niestety w sytuacjach krytycznych, ktore spotykaja nas pierwszy raz,
czesto poprostu baraniejemy.

--
zdrowka
amos

Data: 2011-05-23 16:38:17
Autor: Seba
Plonocy motocykl na ulicy
Dnia Mon, 23 May 2011 13:07:01 +0000 (UTC), AZ napisa³(a):

W Polsce byl taki jeden co gasil plonacy samochod trawa :-) Moze z niego
przyklad wzieli?

Dzidek i p³on±ca beemka do dzisiaj jest sta³ym hitem na peemesie. Co¶ jak dowcip o wróbelku na preclach.

--
Pozdrawiam,
Sebastian S.
FZS 600

Data: 2011-05-23 16:11:04
Autor: Jacot
Plonocy motocykl na ulicy
juhass <juchass@poczta.fm> wrote:

Ci motorzy¶ci te¿ dupy, zamiast zatrzymywaæ samochody i prosiæ o ga¶nice biegaj± bezradnie wko³o i posypuj± ziemi±...
Ma³o kto sam z siebie wykaza³ zainteresowanie, ale s±dze ¿e zatrzymuj±c samochody, ma³o kto by odmówi³ pomocy.

Prrosto szok.

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl
http://stokrotka.ath.cx

Data: 2011-05-23 16:40:14
Autor: KJ Siła Słów
Plonocy motocykl na ulicy
W dniu 2011-05-23 09:10, amos pisze:
...i jedenaste auto zatrzymuje sie, aby dac gasnice.

Ludzie w swoim ogóle nie umieja sie zachowac w takiej sytuacji.
Dotyczy to zarowno gasniczych ktorzy zamiast prosic o pomoc bawili sie w piaskownice jak i przejezdzajacych obojetnie kierowcow.

Rispekt za odwage, na poczatku to moze bym tez probowal walczyc ale jak sie dobrze rozpalilo...  to widzac bak z benzyna na ogniu spieprzalbym jak malo kto.

  > http://www.youtube.com/watch?v=nALaL9rYpMk&NR=1

Od dzis nie ruszam sie z domu bez patyka i kielbaski.

KJ

Data: 2011-05-23 17:43:29
Autor: Jacot
Plonocy motocykl na ulicy
KJ Si³a S³ów <KJ@noway.com> wrote:

Ludzie w swoim ogóle nie umieja sie zachowac w takiej sytuacji.
Dotyczy to zarowno gasniczych ktorzy zamiast prosic o pomoc bawili sie w piaskownice jak i przejezdzajacych obojetnie kierowcow.

Przypuszczalnie tez bym sie pogubil a juz z pewnoscia do glowy by mi
nie przyszlo, ze w sytuacji jednoznacznej, srod polskiego
wspolczesnego bydla o pomoc to trzeba specjalnie prosic.

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl
http://stokrotka.ath.cx

Data: 2011-05-23 18:20:10
Autor: KJ Si³a S³ów
Plonocy motocykl na ulicy
W dniu 2011-05-23 17:43, Jacot pisze:

Przypuszczalnie tez bym sie pogubil a juz z pewnoscia do glowy by mi
nie przyszlo, ze w sytuacji jednoznacznej, srod polskiego
wspolczesnego bydla o pomoc to trzeba specjalnie prosic.

Jacot, jedno zdanie 3 sprzecznosci:

Skoro to byd³o to bez proszenia nie pomoze.

Myslenie ze zwrocenie sie o pomoc w tego rodzaju sytuacji jest zbedne bo ludzie sami z siebie powinni reagowac jest tak samo u³omne jak zachowanie kierowcow aut z tego filmu.

Ostatnie, co ma konkretnie polskie "byd³o" do pal±cego sie gdzies na ulicach Estonii motocykla?

KJ

Data: 2011-05-24 19:06:14
Autor: Jacot
Plonocy motocykl na ulicy
KJ Si³a S³ów <KJ@noway.com> wrote:

Skoro to byd³o to bez proszenia nie pomoze.

Znasz sie tez na rolnictwie?;)

Myslenie ze zwrocenie sie o pomoc w tego rodzaju sytuacji jest zbedne bo ludzie sami z siebie powinni reagowac

Z innych swiatow jestesmy, chyba.
Ostatnie, co ma konkretnie polskie "byd³o" do pal±cego sie gdzies na ulicach Estonii motocykla?

Konkluzje

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl
http://stokrotka.ath.cx

Data: 2011-05-24 20:58:39
Autor: KJ Si³a S³ów
Plonocy motocykl na ulicy
W dniu 2011-05-24 19:06, Jacot pisze:


Z innych swiatow jestesmy, chyba.

No, mocno innych, ja odró¿niam byd³o od spo³eczeñstwa.
Mo¿e przez to ¿e mam proste ch³opskie pochodzenie.

Ostatnie, co ma konkretnie polskie "byd³o" do pal±cego sie gdzies na
ulicach Estonii motocykla?

Konkluzje

A nie pro¶ciej napisaæ ¿e Ci siê pojeba³o?

KJ

Data: 2011-05-24 22:56:47
Autor: Jacot
Plonocy motocykl na ulicy
KJ Si³a S³ów <KJ@noway.com> wrote:

No, mocno innych, ja odró¿niam byd³o od spo³eczeñstwa.

To moze byc tylko imaginacja...

A nie pro¶ciej napisaæ ¿e Ci siê pojeba³o?

Co z czym? Ze tych niektorych wypowiedzi w tym watku nie ma?
Dej spokoj.

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl
http://stokrotka.ath.cx

Data: 2011-05-24 23:27:35
Autor: KJ Si³a S³ów
Plonocy motocykl na ulicy
W dniu 2011-05-24 22:56, Jacot pisze:
KJ Si³a S³ów<KJ@noway.com>  wrote:

No, mocno innych, ja odró¿niam byd³o od spo³eczeñstwa.

To moze byc tylko imaginacja...

Dobra, niech bedzie ze Ty jestes uparty góral co musi miec racje, nawet jak sie pomylil. Tyle ze ja jestem zawziêty ch³op.

jeszcze tylko se dobrze ustaw ostro¶æ patrzenia z wysokich Tatr na to "byd³o" poni¿ej.

Ju¿?

No to sie teraz pierdol.

KJ

Data: 2011-05-24 15:27:30
Autor: The_EaGle
Plonocy motocykl na ulicy
W dniu 2011-05-23 16:40, KJ Siła Słów pisze:
W dniu 2011-05-23 09:10, amos pisze:
...i jedenaste auto zatrzymuje sie, aby dac gasnice.

Ludzie w swoim ogóle nie umieja sie zachowac w takiej sytuacji.
Dotyczy to zarowno gasniczych ktorzy zamiast prosic o pomoc bawili sie w
piaskownice jak i przejezdzajacych obojetnie kierowcow.

Kilka lat temu gasiłem czeską avie (taka mała ciężarówka) z czechem na pokładzie w pobliżu Raszyna. Kiedyś opisywałem to ma p.m.s. Korek tam jak zawsze , zapalił się samochód, czech wymachuje rękami na powoli przesuwające się samochody i zero reakcji. Dym widziałem już z kilkuset metrów. Tliło się tam z dobrych 10min. Pierwszy zatrzymałem samochód i ruszyłem z gaśnicą, za mną dwóch innych się zatrzymało. Kierowca podniósł kabinę i razem ugasiliśmy pożar. Okazało się że powodem pożaru był kabel od rozrusznika który odłączył się o oparł się o blok silnika. Blok silnika był dodatkowo w oleju. Dopiero odłączenie akumulatora pozwoliło na opanowanie ognia.
Najlepsze były miny tłumoków którzy przejeżdżali obok i dziwnie się patrzyli co my robimy i co my chcemy od nich. Wtedy nie miałem aparatu w telefonie ale dziś jak bym miał chwile w takiej sytuacji to porobiłbym zdjęcia i od razu do policji zawiadomienie na piśmie o nie udzieleniu pomocy. Każdy w takiej sytuacji ma psi obowiązek pomóc.


Pozdrawiam
Rafał

Data: 2011-05-24 15:52:31
Autor: Grzybol
Plonocy motocykl na ulicy
Użytkownik "The_EaGle" <ehge@jss.com> napisał w wiadomości
news:irgbo2$1ml$1news.onet.pl... W dniu 2011-05-23 16:40, KJ Siła Słów
pisze:
W dniu 2011-05-23 09:10, amos pisze:
...i jedenaste auto zatrzymuje sie, aby dac gasnice.
Ludzie w swoim ogóle nie umieja sie zachowac w takiej sytuacji.
Dotyczy to zarowno gasniczych ktorzy zamiast prosic o pomoc bawili sie w
piaskownice jak i przejezdzajacych obojetnie kierowcow.
Kilka lat temu gasiłem czeską avie (taka mała ciężarówka) z czechem na pokładzie w pobliżu Raszyna. Kiedyś opisywałem to ma p.m.s. Korek tam jak zawsze , zapalił się samochód, czech wymachuje rękami na powoli przesuwające się samochody i zero reakcji. Dym widziałem już z kilkuset metrów. Tliło się tam z dobrych 10min. Pierwszy zatrzymałem samochód i ruszyłem z gaśnicą, za mną dwóch innych się zatrzymało. Kierowca podniósł kabinę i razem ugasiliśmy pożar. Okazało się że powodem pożaru był kabel od rozrusznika który odłączył się o oparł się o blok silnika. Blok silnika był dodatkowo w oleju. Dopiero odłączenie akumulatora pozwoliło na opanowanie ognia.
Najlepsze były miny tłumoków którzy przejeżdżali obok i dziwnie się patrzyli co my robimy i co my chcemy od nich. Wtedy nie miałem aparatu w telefonie ale dziś jak bym miał chwile w takiej sytuacji to porobiłbym zdjęcia i od razu do policji zawiadomienie na piśmie o nie udzieleniu pomocy. Każdy w takiej sytuacji ma psi obowiązek pomóc.
Pozdrawiam
Rafał

Czech oddał kase za gaśnice?

--
Grzybol

Data: 2011-05-24 16:15:15
Autor: The_EaGle
Plonocy motocykl na ulicy
W dniu 2011-05-24 15:52, Grzybol pisze:

Czech oddał kase za gaśnice?


Nawet go o to nie prosiłem...w obliczu nadpalonego pojazdu...

Data: 2011-05-24 16:32:58
Autor: Grzybol
Plonocy motocykl na ulicy
Użytkownik "The_EaGle" <ehge@jss.com> napisał w wiadomości
news:irgehj$ci4$3news.onet.pl... W dniu 2011-05-24 15:52, Grzybol pisze:
Czech oddał kase za gaśnice?
Nawet go o to nie prosiłem...w obliczu nadpalonego pojazdu...

Niby tak. Ale od tego trzeba zacząć całe rozmyślanie o udzielaniu pomocy czy też nie. Statystyczny Kowalski mysli sobie tak: wyciągnę gaśnicę, ugaszę obcemu człowiekowi samochód, czy motur a on w obliczu własynch strat nie będzie miał łba, żeby zapytać ile się należy za gaśnicę. Kowalskiemu też głupio się upomniać o kasę, bo przecież człowiek stracił maszynę, a tu o głupie 30-50 zł się będę dopominał. Więc konkludująć po prostu pierdoli całą sytuację i nie zatrzymuje się. Patrząc logicznie to dlaczego mam tracić 30 czy 50 pln w imię gaszenia cudzego pożaru. Tym bardziej, że jest taka ustawa, że straty poniesione w czasie akcji gaśniczej powinny być zwrócone. Tylko nie wiem przez kogo, Państwo czy kogoś innego. Tema wydawałoby się gupi, ale niestety o znaczeniu podstawowym.

--
Grzybol

Data: 2011-05-24 23:53:50
Autor: kakmar
Plonocy motocykl na ulicy
Dnia 24.05.2011 Grzybol <grzybchuj@wp.pl> napisał/a:

Niby tak. Ale od tego trzeba zacząć całe rozmyślanie o udzielaniu pomocy czy też nie. Statystyczny Kowalski mysli sobie tak: wyciągnę gaśnicę, ugaszę obcemu człowiekowi samochód, czy motur a on w obliczu własynch strat nie będzie miał łba, żeby zapytać ile się należy za gaśnicę. Kowalskiemu też głupio się upomniać o kasę, bo przecież człowiek stracił maszynę, a tu o głupie 30-50 zł się będę dopominał. Więc konkludująć po prostu pierdoli całą sytuację i nie zatrzymuje się. Patrząc logicznie to dlaczego mam tracić 30 czy 50 pln w imię gaszenia cudzego pożaru. Tym bardziej, że jest taka ustawa, że straty poniesione w czasie akcji gaśniczej powinny być zwrócone. Tylko nie wiem przez kogo, Państwo czy kogoś innego. Tema wydawałoby się gupi, ale niestety o znaczeniu podstawowym.

Spróbuję Ci to możliwie prosto wyjaśnić. Wyciągasz swoją gaśnicę i gasisz cudze mienie. Robisz to dlatego że uważasz to za normalne zachowanie.
Nie oczekujesz zwrotu 30zł za gaśnicę. Masz nadzieję że gdy Tobie się przydarzy nieszczęście, znajdzie się ktoś kto myśli podobnie, wyciągnie gaśnicę, podwiezie na stację, wyciągnie z błota, da skorzystać z telefonu. Nie oczekując w zamian, nic poza dziękuję i powiedzeniem samemu sobie że jest się takim zajebistym. Po prostu myślisz, mogłem pomogłem, jestem zajebisty. Mam nadzieję że jak mi bocian nasra na motocykl to ktoś taki jak ja zajebisty, da mi swoje chusteczki higieniczne.

Tak po prostu, spotkałem się z _bezinteresowną_ pomocą obcych ludzi.
Tak po prostu, staram się pomagać gdy tylko pomóc mogę. A żulom nie daję
kasy. --
kakmaratgmaildotcom

Data: 2011-05-25 07:00:17
Autor: Tytus z domQ
Plonocy motocykl na ulicy
Siemka

***"kakmar"
 WyciÄ…gasz swojÄ… gaÅ›nicÄ™ i gasisz
cudze mienie. Robisz to dlatego że uważasz to za normalne zachowanie.
Nie oczekujesz zwrotu 30zł za gaśnicę. Masz nadzieję że gdy Tobie się
przydarzy nieszczęście, znajdzie się ktoś kto myśli podobnie, wyciągnie
gaśnicę, podwiezie na stację, wyciągnie z błota, da skorzystać z telefonu.
Nie oczekując w zamian, nic poza dziękuję i powiedzeniem samemu sobie że
jest się takim zajebistym. Po prostu myślisz, mogłem pomogłem, jestem
zajebisty. Mam nadzieję że jak mi bocian nasra na motocykl to ktoś
taki jak ja zajebisty, da mi swoje chusteczki higieniczne.

I to jest wlasnie kwinesencja normalnosci - nie zadne sranie w banie ze obowiazek czy nie.
Czyjs dobytek trzeba bezinteresownie pomagac ratowac...
A zbiorniki paliwa to tylko na hamerykanskich filmach wybuchaja

--
         Tytus
żółta motorynka
  i malagutek

Data: 2011-05-25 07:57:52
Autor: Grzybol
Plonocy motocykl na ulicy
Użytkownik "kakmar" <kakmar+sp@gmail.com> napisał w wiadomości
news:irhgee$njf$1news.onet.pl...
Spróbuję Ci to możliwie prosto wyjaśnić.

Ludziom to wyjaśniaj. Zostań królem i im tłumcz.


Tak po prostu, staram się pomagać gdy tylko pomóc mogę.

Pomagasz babci przejść przez zebre? Pomagasz bezdomenemu przetrwać zimę? Emerytom pomagasz finansowo gdy nie mają na chleb? Matce, która ma 8 dzieci i nie ma im co dać jeść, też pomagasz?

 A żulom nie dajÄ™ kasy.

A kto to jest żul? Człowiek, który nie ma na chleb lub wódkę, wino, piwo? On lubi pić. Ty lubisz jeździć moturem. Pomagasz gasić motur innemu człowiekowi, który lubi jeździc moturem. Nie pomagasz żulowi, dając mu na alkohol bo on lubi pić. Dlaczego? Na czym polega Twoje dobre serce, które segreguje ludzi na tych dobrych i złych w/g Twoich własnych kategorii? :-)

A wracając do meritum: wątkotwórca podał link do filmu i wyraził zdziwienie, dlaczego dopiero 11 człowiek się zatrzymał i podał GAŚNICĘ. Chodzi o gaśnicę i motywy dla których ją się poda gaszącemu pojazd lub nie. Napisałem bardzo prosto od czego jest to uzależnione i jak sporo ludzi myśli i podchodzi to tego tematu. Zamiast wszyscy pierdolić w tym wątku o dupie maryny i o tym czy prawo nakazuje ratować życie, mienie itd itp, może napiszcie parę postów na temat gaśnicy...

--
Grzybol

--
Grzybol

Data: 2011-05-25 05:58:32
Autor: amos
Plonocy motocykl na ulicy
On 25 Maj, 07:57, "Grzybol" <grzybc...@wp.pl> wrote:
A wracaj±c do meritum: w±tkotwórca poda³ link do filmu i wyrazi³ zdziwienie,
dlaczego dopiero 11 cz³owiek siê zatrzyma³ i poda³ GA¦NICÊ. Chodzi o ga¶nicê
i motywy dla których j± siê poda gasz±cemu pojazd lub nie.

Eee tam, chodzilo tak naprawde o pomoc. Zwykla, ludzka, bezinteresowna
pomoc.

Napisa³em bardzo
prosto od czego jest to uzale¿nione i jak sporo ludzi my¶li i podchodzi to
tego tematu.

A to juz bylo rozwiniecie tematu. Ciekawe, ale w kontekscie wplywu
komunizmu na zachowania obecnego pokolenia to jednak mocne rozwiniecie
w kierunku pobocznym...

Statystycznie to pewnie znalazlo sie wsrod tych 11 kierowcow puszkek
tacy, ktorzy nie pamietaja juz tamtych czasow.
--
zdrowka
amos

Data: 2011-05-25 16:53:02
Autor: kakmar
Plonocy motocykl na ulicy
Dnia 25.05.2011 Grzybol <grzybchuj@wp.pl> napisał/a:

A wracając do meritum: wątkotwórca podał link do filmu i wyraził zdziwienie, dlaczego dopiero 11 człowiek się zatrzymał i podał GAŚNICĘ. Chodzi o gaśnicę i motywy dla których ją się poda gaszącemu pojazd lub nie. Napisałem bardzo prosto od czego jest to uzależnione i jak sporo ludzi myśli i podchodzi to tego tematu. Zamiast wszyscy pierdolić w tym wątku o dupie maryny i o tym czy prawo nakazuje ratować życie, mienie itd itp, może napiszcie parę postów na temat gaśnicy...

Nie sądzę żeby wielu, przejeżdżając obok palącego się pojazdu, myślało tylko o ochronie własnej gaśnicy. Tym bardziej że jest to produkt o jakiejś tam trwałości i tak czy inaczej trzeba co jakiś czas za nią płacić.

Myślę że większość omijających ma w dupie to że komuś się dzieje krzywda,
taka czy inna, byle nie ich własna. Im się śpieszy, a od pomocy w takich wypadkach są przecież odpowiednie służby. Większość niestety nie zdobędzie się na refleksję że i im się może niefart przytrafić. A odnośnie tego komu, kiedy, i jak pomagać, to masz rację że sam oceniam według własnych kryteriów. Każdy musi sam ocenić czy wystarczy wysłać SMS,
kupić proszek z naklejką, dać "odprowadzić" wózek żulowi, czy ruszyć dupę
widząc kogoś w potrzebie, by móc pomyśleć że jest się takim zajebistym.

--
kakmaratgmaildotcom

Data: 2011-05-25 18:59:26
Autor: Grzybol
Plonocy motocykl na ulicy
Użytkownik "kakmar" <kakmar+sp@gmail.com> napisał w wiadomości
news:irjc5e$2cd$1news.onet.pl...
Dnia 25.05.2011 Grzybol <grzybchuj@wp.pl> napisał/a:
Nie sądzę żeby wielu, przejeżdżając obok palącego się pojazdu, myślało
tylko  o ochronie wÅ‚asnej gaÅ›nicy.

Nie tylko. Ale w duuużym stopniu. Nie sądzisz tak na podstawie czego? Że znasz ludzi? Zdziwiłbyś się...

Tym bardziej że jest to produkt o
jakiejÅ› tam  trwaÅ‚oÅ›ci i tak czy inaczej trzeba co jakiÅ› czas za niÄ…
płacić.

To nie ma nic do rzeczy.

Myślę że większość omijających ma w dupie to że komuś się dzieje
krzywda, taka czy inna, byle nie ich własna. Im się śpieszy, a od pomocy
w takich  wypadkach sÄ… przecież odpowiednie sÅ‚użby.

Racja. Jest straż pożarna. Każdy pierdoli każdego.

 WiÄ™kszość niestety
nie zdobÄ™dzie  siÄ™ na refleksjÄ™ że i im siÄ™ może niefart przytrafić.
A odnośnie tego komu, kiedy, i jak pomagać, to masz rację że sam oceniam
według własnych kryteriów. Każdy musi sam ocenić czy wystarczy wysłać SMS,
kupić proszek z naklejką, dać "odprowadzić" wózek żulowi, czy ruszyć dupę
widząc kogoś w potrzebie, by móc pomyśleć że jest się takim zajebistym.

Widać, że chcesz być zajebistym:-)

--
Grzybol

Data: 2011-05-25 08:06:30
Autor: Grzybol
Plonocy motocykl na ulicy
Użytkownik "kakmar" <kakmar+sp@gmail.com> napisał w wiadomości
news:irhgee$njf$1news.onet.pl...
Tak po prostu, spotkałem się z _bezinteresowną_ pomocą


Jeszcze jedno: w takim przypadku (płonącego pojazdu), to poszkodowany powinien wykazać inicjatywę i sam zatrzymywać samochody i prosić o gaśnicę, czy pomoc. Nie stać jak pizda na płonącym moturze i czekać aż Ty nadjedziesz z Twoim dobrym sercem i sam za darmo dasz mu swoją gaśnicę. Bo Ty jesteś tylko jeden i prawdopodobieństwo spotkania Cię w dowolnym miejscu w tym kraju jest znikome. Ja sam zatrzymywałem pojazdy: wyleciałem na środek drogi i machałem rękami. Na wiejskiej drodze, gdzie jest mały ruch 3 chui mnie olało, widząc samochód, dym i ogień spod maski. Ominęli mnie. Zatrzymał się dopiero TIR jako 4. Też nie z własnej woli, tylko na moje rozpaczliwe machanie. Pewnie wszyscy wiedzieli, że to ten skurwiel Grzybol... Po prostu.

--
Grzybol

Data: 2011-05-24 16:36:40
Autor: Grzybol
Plonocy motocykl na ulicy
Użytkownik "The_EaGle" <ehge@jss.com> napisał w wiadomości
news:irgehj$ci4$3news.onet.pl... W dniu 2011-05-24 15:52, Grzybol pisze:
Czech oddał kase za gaśnice?
Nawet go o to nie prosiłem...w obliczu nadpalonego pojazdu...

Wiem o czym piszę, bo przerabiałem taki temat/ Zapalił mi się kiedyś samochód na trasie. Moja gaśnica pierdnęła i chuj. Zima. Zatrzymał się tir. Wyciągnął gaśnicę, ugasiłem ogień. Natychmiast po ugaszeniu sam podszedłem do kierowcy, podziękowałem mu i dałem 50 zł z pytaniem czy wystarczy. Stwierdził że OK. Gwarantuję, że następnym razem widząc palący się samochód czy motur - zatrzyma się. Jakbym go olał, on olałby innych. Tak to działa. I nie mów że nie.

--
Grzybol

Data: 2011-05-24 21:11:31
Autor: Tytus z domQ
Plonocy motocykl na ulicy
Siemka

***"Grzybol"
Natychmiast po ugaszeniu sam podszedłem
do kierowcy, podziękowałem mu i dałem 50 zł z pytaniem czy wystarczy.

Dawaj namiar - przysle Ci z 5 gasnic nie bedziesz mial rozterek moralno-finansowych.
Bo u nasz panie gasnice sa po 15-20 pln, regenerowane wprawdzie ale dzialajace.
Ja pomagalem gasic kiedys auto i wszyscy kierowcy jak jeden maz wyciagneli gasnice - ale co z tego jak na 10 chyba dwie zadzialaly.
Ale zatrzymal sie rowniez autobus i duza gasnica zdusila ogien.
Pan kierowca wzial tylko od kierowcy dane - do ew pozniejszego rozliczenia.

--
         Tytus
żółta motorynka
  i malagutek

Data: 2011-05-24 21:14:52
Autor: Grzybol
Plonocy motocykl na ulicy
Użytkownik "Tytus z domQ" <tytus1@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:irgvt2$4i5$1inews.gazeta.pl...
Dawaj namiar - przysle Ci z 5 gasnic nie bedziesz mial rozterek moralno-finansowych.
Bo u nasz panie gasnice sa po 15-20 pln, regenerowane wprawdzie ale dzialajace.
Ja pomagalem gasic kiedys auto i wszyscy kierowcy jak jeden maz
wyciagneli  gasnice - ale co z tego jak na 10 chyba dwie zadzialaly.
Ale zatrzymal sie rowniez autobus i duza gasnica zdusila ogien.
Pan kierowca wzial tylko od kierowcy dane - do ew pozniejszego
rozliczenia.

Ta od kierowcy tira była duża. Więc droższa. :-) Dałem mu 5 dych bez oporów, z podziękowaniem. Nie miałem flaszki bo bym mu dodał. Chodzi o zjawisko, morale, polską biedę, zaszłości z socjalizmu, mentalność i inne takie. To raczej miałem na myśli.

--
Grzybol

Data: 2011-05-24 21:42:50
Autor: Tytus z domQ
Plonocy motocykl na ulicy
Siemka

*** "Grzybol"
 Chodzi o zjawisko,
morale, polską biedę, zaszłości z socjalizmu, mentalność i inne takie. To raczej miałem na myśli.

To sie zmienia, zanika - przynajmniej tam gdzie obywatele sa nieco zamozniejsi, podobnie jak stan samochodow, odpornosc policji na korupcje (ta na najnizszym szczeblu).
Co do socjalizmu to polecam:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,9635656,Kolorowa_Warszawa__rok_1959,,ga.html


--
         Tytus
żółta motorynka
  i malagutek

Data: 2011-05-24 21:59:07
Autor: Grzybol
Plonocy motocykl na ulicy
Użytkownik "Tytus z domQ" <tytus1@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:irh1nq$bs2$1inews.gazeta.pl...
To sie zmienia, zanika - przynajmniej tam gdzie obywatele sa nieco zamozniejsi,

W tym kraju to nigdy nie zaniknie. Musiałbyś wybić w pień jedno pokolenie - starych komuchów, którzy przekazują nawyki młodym. Przykład: wchodzę do urzędu. Urzędnik to łepek około 25 lat. Zachowanie jak za starej komuny: pierdoli petenta, żre kanapkę, chamsko się odzywa itp. Pytanie: skąd zna takie wzorce, skoro komune zna tylko ze słyszenia. Odpowiedź: stare chuje urzędasy natychmiast po przyjściu do pracy młodego, uczą go pilnie, by się nie podniecał robotą, nie był za miły, pierdolił petenta bo to bydło itd.

podobnie jak stan samochodow,

Tu tylko mogę przyznać Ci rację.

odpornosc policji na korupcje
(ta  na najnizszym szczeblu).

W to NIGDY nie uwierzÄ™... Sam pewnie nie wierzysz.

Co do socjalizmu to polecam:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,9635656,Kolorowa_Warszawa__rok_
1959,,ga.html


W socjaliźmie się wychowałem. Żyłem w tej jebanej biedzie. Byłem indoktrynowany, inwigilowany, tumaniony, głodzony i chuj wie co jeszcze. Nie tęsknię za tym. Nie ma tam NIC co byłoby dobre. Ci którzy wspominają z czułością te czasy, to albo skurwysyny komuchy-mordercy-skurwysyny-aparatczyki, albo ludzie, którzy tak naprawdę tęsknią za swoim dzieciństwem. W sensie takim, że czas spierdala i woleliby być teraz młodzi i piękni, nawet kosztem życia w komunie, niż być starymi dziadami takimi ja my, z perspektywą rychłej kaplicy...

--
Grzybol

Data: 2011-05-25 08:01:08
Autor: Tytus z domQ
Plonocy motocykl na ulicy
Siemka

 "Grzybol"
***Przykład: wchodzę do urzędu.
 UrzÄ™dnik to Å‚epek okoÅ‚o 25 lat. Zachowanie jak za starej komuny:
 pierdoli petenta, żre kanapkÄ™, chamsko siÄ™ odzywa itp.

Zyjemy w innym swiecie - gleboko Ci wspolczuje.
Przyklad: wydzial komunikacji Wolomin
wykonuje telefon godzina 8.00 - podaje pesel, urzedniczka pyta kiedy chce zalatwic sprawe (rejestracja poj).
Mowie chcialbym dzis,
urzedniczka mozliwe godziny umowienia to:  ....
prosze na 9.15
OK
Przyjezdzam 9.10 biore numerek
wchodze na sale
9.15 jestem przy okienku
9,20 robie darmowe xsero potrzebnych dokumentow
9,22 place w kasie
9,25 urzedniczka pokazuje jakie ma tablice - czy chce jakis nr rej???
9,30 wychodze po zalatwieniu sprawy


*** odpornosc policji na korupcje
(ta  na najnizszym szczeblu).
 W to NIGDY nie uwierzÄ™... Sam pewnie nie wierzysz.

Wierze,
nie zaplacilem mandatu od jakis 5-6 lat pomimo ze dwa lub trzy razy mnie zlapali - ostatnio wyliczyli mi chyba 12 pkt i jakies 1200 pln.
Uprzedzajac odpowiedz - nie zrobilem im laski (bo malo atrakcyjny raczej jestem) nie dalem lapowy...pogadalismy i rozjechalismy sie kazdy w swoja strone. Jak czlowiek z czlowiekiem
Byc moze to ten siwy lep...

*** W socjaliźmie się wychowałem. Żyłem w tej jebanej biedzie. Byłem
indoktrynowany, inwigilowany, tumaniony, głodzony i chuj wie co jeszcze.

Rowniez wspolczuje, moze stad Twoje frustracje???
Tez sie wychowalem w tym ustroju, starzy nie byli w partii, rodzina wielodzietna wiec nie przelewalo sie. Mialem szczescie ze bylem najstarszy - nie chodzilem w ciuchach po kims...

Ale nikt mnie nie indoktrynowal, a jesli probowal to momentalnie byl obiektem zartow i dobrej zabawy, za to juz w lepszej polsce bylem na spotkaniu piramidki finansowej, potem na spotkaniu milosnikow Zeptera, potem na konferencji firmowej - ojojoj jak tam mi pupke przygotowywali do penetracji...te zlote okulary i rolexy

Inwigilowal mnie moj dzielnicowy jak w wieku 9 lat jezdzilem komarkiem a po skonczeniu 12 lat WFM 125. Jego interwencje konczyly sie spuszczeniem powietrza z kol a i raz mnie opierdolil jak zajebalem dropsy z supersamu (kosztowaly 1 ZL).
Dzis za te zbrodnie pierdzial bym w dybach albo jak sad bylby laskawy mialbym zawiasy.

Co do glodu to pomimo ze w sklepach nie bylo za rozowo to nie slyszalem zeby potrzebne byly akcje typu "posilek dla dziecka" bo jakis tam procent dzieciakow chodzi do szkoly glodny bez sniadania...na ktorych to akcjach gruba kase robia fundacje polasty i inne chuje muje.
Byly za to sniadania i obiady w szkolnej stolowce - wiadomo nie rarytasy ale zawsze.

*** Nie tęsknię za tym. Nie ma tam NIC co byłoby dobre. Ci którzy wspominają z
 czuÅ‚oÅ›ciÄ… te czasy, to albo skurwysyny komuchy-mordercy-skurwysyny-aparatczyki, albo ludzie, którzy tak naprawdÄ™ tÄ™skniÄ… za swoim dzieciÅ„stwem. W sensie takim, że czas spierdala i woleliby
 być teraz mÅ‚odzi i piÄ™kni, nawet kosztem życia w komunie, niż być starymi
 dziadami takimi ja my, z perspektywÄ… rychÅ‚ej kaplicy...

Super komuchem nie bylem - choc bywalem na spotkaniach z ORMO z racji zawodu ale to juz u schylku tej organizacji a mlodosc w komunie wspominam zajebiscie - dzieki "komunistycznemu" ZHP zeglowalem po baltyku i morzu polnocnym, jezdzilismy regularnie z rodzenstwem na kolonie i obozy, czesto do osrodkow ZSMP n.p. Mierki kolo Olsztynka - dzis wysylac core na oboz konny mocne licze kase, a moi rodzice mieli nas czterech. Bywalem na obozach wedrownych - gdzie w tamtych siermieznych czasach spalismy na Omegach i przez 20 dni jedlismy tylko mielonke z puszki bo to udalo sie zalatwic do zarcia i nikt nie narzekal. W zimie regularnie bywalem w gorach na nartach, nawet w Zakopanym :). Choc wolalem Szczawnice gdzie mieszkalismy w schronisku ktore sami ogrzewalismy, robilismy zarlo i spalismy kolektywnie w jednej sali.
Trenowalem na hokej Torwarze, Lekka na Skrze, plywanie w Palacu Mlodziezy...nikt nie pytal o kase, trenerzy szukali talentow.
Majac 8 lat sam jezdzilem kolejka WKD z Pruszkowa do Wawy na zajecia - nikt mnie nie zamordowal nie zgwalcil nie porwal. Ba nawet dziewictwo stracilem nieco pozniej za wlasna zgoda...
Jak czasy sie zmienialy nie raz zaliczylem gume na plecach za plakaty i ulotki.

Dzis zapierdalam zeby miec wiecej, wiecej, wiecej - a system zabral prawdziwy sens.
Kiedys bralem 50 pln i jechalem na mazury z plecakiem - na miesiac...czesto wracajac na gape PKP do Wawy.
Teraz zapierdalam dla Stoenu, PGNIG, Orlenu, Banku, Ery etc...na nowe biale zeby dla ich prezesow

Link do fot z 59 dalem po to zebys spojrzal na ludzi - zwykla ulice tamtych lat - to nie sa ustawiane foty.

Sorka za off
Milego Dnia

--
         Tytus
żółta motorynka
  i malagutek

Data: 2011-05-25 08:16:10
Autor: Grzybol
Plonocy motocykl na ulicy
Użytkownik "Tytus z domQ" <tytus1@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:iri5v5$hdl$1inews.gazeta.pl...
Link do fot z 59 dalem po to zebys spojrzal na ludzi - zwykla ulice
tamtych  lat - to nie sa ustawiane foty.
Sorka za off
Milego Dnia

Przytne lekko bo długo. To o czym piszesz to zwykła tęknota do lat dzieciństwa. Nic więcej. Nawet gdy było chujowo, to pamięta się tylko to dobre, bo to kojarzy się z młodością. Taka pamięć wybiórcza, to normalne. Tak naprawdę nie tęsknisz za tym. To były chujowe czasy mordów, tortur i niszczenia ludzi. W tym wszystkim ułamek procenta to to o czym piszesz - namiastka normalności w obozie koncentracyjnym. Nie wierzę, że wspomniasz to dobrze. Zapytaj swojego dziadka jeśli jeszcse żyje o czasy jego młodości z przed wojny. Pomimo, że był głód, nędza i skurwysyństwo opowie Ci same fajne historyjki, z łezką w oku i tęskonotą za młodością...

Kurwa jaki ja sentymentalny się zrobiłem.... tfu!!!

--
Grzybol

Data: 2011-05-25 08:49:04
Autor: Tytus z domQ
Plonocy motocykl na ulicy
Siemka

*** "Grzybol"
Przytne lekko bo długo.

Ciesze sie

***To o czym piszesz to zwykła tęknota do lat
 dzieciÅ„stwa. Nic wiÄ™cej. Nawet gdy byÅ‚o chujowo, to pamiÄ™ta siÄ™ tylko to
 dobre, bo to kojarzy siÄ™ z mÅ‚odoÅ›ciÄ…. Taka pamięć wybiórcza, to normalne.

Pisze ze dzis nie przezylbym tego - ani moje dzieci bo mnie na to nie byloby stac pomimo ze glodu nie cierpie.
Pamiec dziala wybiorczo - rajt ale pamietam tez ze jako jedyny w szkole podstawowej i sredniej przeczytalem wszystkie lektury a z polaka mialem zawsze trojczyne - bo mnie nauczycielka nie lubila.
Wiec i zle rzeczy pamietam.:)

 *** To byÅ‚y chujowe czasy mordów, tortur i  niszczenia ludzi. W tym wszystkim uÅ‚amek procenta to to o czym piszesz -  namiastka normalnoÅ›ci w obozie koncentracyjnym.

Hahaha...dzis te sprawy zalatwia sie w bialych rekawiczkach przez Media, Sanepid, ZUS, US na pozomie kraju a przez UE czy NATO na poziomie globalnym...
Niszczy sie majatki, lamie ludzi dokladnie jak wtedy - pro publico bono.
Wpierdala sie na lata do aresztow wydobywczych - potem MY placimy odszkodowania.


***Nie wierzę, że wspomniasz to dobrze. Zapytaj swojego dziadka jeśli jeszcse żyje o czasy jego młodości z
 przed wojny. Pomimo, że byÅ‚ głód, nÄ™dza i skurwysyÅ„stwo opowie Ci same fajne
 historyjki, z Å‚ezkÄ… w oku i tÄ™skonotÄ… za mÅ‚odoÅ›ciÄ…...

Nie pogadam - ukraincy zamordowali


--
         Tytus
żółta motorynka
  i malagutek

P.S. Na tamta strone sie nie wybieram jak narazie...
ale martwi mnie to ktora strone dryfuje swiat...

Data: 2011-05-25 12:11:30
Autor: Grzybol
Plonocy motocykl na ulicy
Użytkownik "Tytus z domQ" <tytus1@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:iri8p1$q8h$1inews.gazeta.pl...
Wpierdala sie na lata do aresztow wydobywczych - potem MY placimy odszkodowania.

Wszystko racja. Nie piszę, że dzisiaj jest mniód i ideał. Piszę tylko o tym, że komuna była zła. My Polacy mamy zawsze przejebane, z jednego chujostwa wpadamy w następne. Tak jest od wieków. Takie fatum. :-)

--
Grzybol

Data: 2011-05-25 14:25:00
Autor: Marcin N
Plonocy motocykl na ulicy
Użytkownik "Grzybol"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:iril5a$glp$1@mx1.internetia.pl...


Wszystko racja. Nie piszę, że dzisiaj jest mniód i ideał. Piszę tylko o tym,
że komuna była zła. My Polacy mamy zawsze przejebane, z jednego chujostwa
wpadamy w następne. Tak jest od wieków. Takie fatum. :-)

=========

Owszem, historia nas nie rozpieszczała, ale...

Nie jest prawdą, żę jesteśmy jakoś szczególnie pokrzywdzeni. Jesteśmy w grupie może 15% ludzi, którzy żyją super luksusowo.

Nie czujemy tego? Bo jesteśmy przyzwyczajeni.

Nigdzie jednak nie jest zapisane, że żyć mamy długo, dostatnio i szczęśliwie. Ledwo 200 lat temu jakość życia była skandaliczna w porównaniu z teraźniejszością. Marudzimy dzisiaj z zupełnie innych powodów niż marudzilibyśmy dawniej. Lub w innej części świata.
Warto chwilę się zastanowić i docenić rzeczy, które traktujemy za oczywiste: nie ma wojny, nie ma zaraz, nie ma brudu, nie ma głodu, dzieci są bezpieczne, dobrze ubrane, nie marzną zimą, są zdrowe, itd.

To są właśnie zalety obecnej "cywilizacji zachodu". Cieszmy się z tego, co mamy. Mogło być znacznie gorzej... a kto wie, czy wkrótce znowu nie będzie.

Data: 2011-05-25 05:35:23
Autor: amos
Plonocy motocykl na ulicy
On 24 Maj, 21:14, "Grzybol" <grzybc...@wp.pl> wrote:
Ta od kierowcy tira by³a du¿a. Wiêc dro¿sza. :-) Da³em mu 5 dych bez oporów,
z podziêkowaniem. Nie mia³em flaszki bo bym mu doda³. Chodzi o zjawisko,
morale, polsk± biedê, zasz³o¶ci z socjalizmu, mentalno¶æ i inne takie. To
raczej mia³em na my¶li.

Popatrz, wypowiedz na cale 6 zdan i wszystko nieokraszone najmniejsza
nawet "kurwa".

Przestajesz blyszczec. Albo poporostu starzejesz sie ;)
--
zdrowka
amos

Data: 2011-05-24 23:27:44
Autor: The_EaGle
Plonocy motocykl na ulicy
W dniu 2011-05-24 16:36, Grzybol pisze:
Użytkownik "The_EaGle" <ehge@jss.com> napisał w wiadomości
news:irgehj$ci4$3news.onet.pl... W dniu 2011-05-24 15:52, Grzybol pisze:
Czech oddał kase za gaśnice?
Nawet go o to nie prosiłem...w obliczu nadpalonego pojazdu...

Wiem o czym piszę, bo przerabiałem taki temat/ Zapalił mi się kiedyś
samochód na trasie. Moja gaśnica pierdnęła i chuj. Zima. Zatrzymał się
tir. Wyciągnął gaśnicę, ugasiłem ogień. Natychmiast po ugaszeniu sam
podszedłem do kierowcy, podziękowałem mu i dałem 50 zł z pytaniem czy
wystarczy. Stwierdził że OK. Gwarantuję, że następnym razem widząc
palący się samochód czy motur - zatrzyma się. Jakbym go olał, on olałby
innych. Tak to działa. I nie mów że nie.

Powiem tak. Pewnie masz racje, ludzie tam myślą. Jednak w moim przypadku satysfakcja z ugaszonego pojazdu była tak duża i chyba jest do dziś że te 20zł mi naprawdę różnicy nie robią. Poważnie. Przy okazji czegoś się nauczyłem jak należy używać gaśnicy, jak ona działa w realnej sytuacji - to nauka warta tych 20PLN...

Pozdrawiam
Rafał

Data: 2011-05-24 16:47:16
Autor: Marcin N
Plonocy motocykl na ulicy
Użytkownik "The_EaGle"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:irgbo2$1ml$1@news.onet.pl...


Wtedy nie miałem aparatu w
telefonie ale dziś jak bym miał chwile w takiej sytuacji to porobiłbym
zdjęcia i od razu do policji zawiadomienie na piśmie o nie udzieleniu
pomocy. Każdy w takiej sytuacji ma psi obowiązek pomóc.


=============

Gdzieś to przeczytał?

Data: 2011-05-24 20:07:30
Autor: duddits
Plonocy motocykl na ulicy
W dniu 2011-05-24 16:47, Marcin N pisze:
Gdzieś to przeczytał?

Ty na poważnie? Żeby udzielić ofierze wypadku pomocy potrzebujesz
odpowiedniego zapisu w ustawie? To nie chciałbym Cię spotkać na drodze ...

No dobrze, to konkretnie: w świetle prawa nieudzielenie pomocy
(jakiejkolwiek pomocy, wystarczy nawet zwykły telefon na pogotowie) w
sytuacji zagrożenia życia jest przestępstwem. Po prostu.

Teraz gdzie to można przeczytać: Kodeks Karny, Art. 162, par.1

Kolejny zapis znajdziesz w Kodeksie Wykroczeń: art. 93, par. 1 i 2.
Szczególnie ten drugi może Cię zaciekawić, bo za nieudzielenie pomocy
możesz dostać zakaz prowadzenia pojazdów.

Co jeszcze ...

Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Konkretnie artykuł 4.

--
duddits
FZ8N.pl

Data: 2011-05-24 20:39:38
Autor: Leszek Karlik
Plonocy motocykl na ulicy
On Tue, 24 May 2011 20:07:30 +0200, duddits <duddits@nospamfz8n.pl> wrote:

[...]
No dobrze, to konkretnie: w świetle prawa nieudzielenie pomocy
(jakiejkolwiek pomocy, wystarczy nawet zwykły telefon na pogotowie) w
sytuacji zagrożenia życia jest przestępstwem. Po prostu.

Owszem. Jak się ma to do płonącego motocykla? Nawet profesjonalni ratownicy
nie są zobowiązani do ratowania mienia, tylko do życia.

Jak jakiś durny motocyklista skacze po płonącym motocyklu, to w ramach
ustawowego obowiązku należy dać mu po łbie i odwlec od motocykla zanim
ten wybuchnie (motocykl, nie motocyklista).

Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Konkretnie artykuł 4.

Przepisy obowiązujące ratowników, lekarzy itd. są trochę inne niż dla
cywili. Ale ratowników też nikt nie zobowiązuje do ratowania mienia.
Najważniejsze jest zawsze własne życie ratownika (nikogo się nie
uratuje będąc martwym), potem ratowany, a potem nic. :-)

--
Leszek 'Leslie' Karlik

Data: 2011-05-24 20:48:11
Autor: Arni
Plonocy motocykl na ulicy
Leszek Karlik pisze:

Jak jaki¶ durny motocyklista skacze po p³on±cym motocyklu, to w ramach
ustawowego obowi±zku nale¿y daæ mu po ³bie i odwlec od motocykla zanim
ten wybuchnie (motocykl, nie motocyklista).

a propos skakania: pali³o mu sie pod owiewkami i on chyba mia³ nadziejê, ¿e z³amie owiewkê i zasypie ten ogien

--
Arni         Toruñ
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
'99 Mazda 323F 2,0 DiTD

Data: 2011-05-24 21:16:33
Autor: duddits
Plonocy motocykl na ulicy
W dniu 2011-05-24 20:39, Leszek Karlik pisze:
Owszem. Jak się ma to do płonącego motocykla? Nawet profesjonalni ratownicy
nie są zobowiązani do ratowania mienia, tylko do życia.

Czy ja coś pisałem o ratowaniu mienia? Człowiek się zapytał o paragrafy
to je mu podałem.

Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Konkretnie artykuł 4.

Przepisy obowiązujące ratowników, lekarzy itd. są trochę inne niż dla
cywili. Ale ratowników też nikt nie zobowiązuje do ratowania mienia.
Najważniejsze jest zawsze własne życie ratownika (nikogo się nie
uratuje będąc martwym), potem ratowany, a potem nic. :-)

Czytałeś w ogóle ten artykuł? Nie jest długi i akurat nie dotyczy
ratowników.
Zresztą, ratownikiem (niekwalifikowanym) może być każdy. O tym też jest
napisane w tej ustawie.

--
duddits
FZ8N.pl

Data: 2011-05-24 21:48:57
Autor: Leszek Karlik
Plonocy motocykl na ulicy
On Tue, 24 May 2011 21:16:33 +0200, duddits <duddits@nospamfz8n.pl> wrote:

[...]
Owszem. Jak siÄ™ ma to do pÅ‚onÄ…cego motocykla? Nawet profesjonalni  ratownicy nie sÄ… zobowiÄ…zani do ratowania mienia, tylko do życia.
Czy ja coś pisałem o ratowaniu mienia? Człowiek się zapytał o paragrafy
to je mu podałem.

"Wtedy nie miałem aparatu w telefonie ale dziś jak bym miał chwile
w takiej sytuacji to porobiłbym zdjęcia i od razu do policji zawiadomienie
na piśmie o nie udzieleniu pomocy. Każdy w takiej sytuacji ma psi
obowiązek pomóc.

=============

Gdzieś to przeczytał?"

WiÄ™c w takiej sytuacji o jakiej byÅ‚a mowa (pÅ‚onÄ…cy samochód) nie każdy  wcale
ma obowiązek pomóc. :-) Naprawdę, obowiązek pomocy jaki mamy jest dość
wąski, i słusznie, bo jeszcze ktoś zestresowany wiszącymi mu nad głową
paragrafami założyłby trzy opaski uciskowe, wypompował zawartość żołądka
przy próbie masażu serca i przypiął komuś język agrafką do policzka.

Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Konkretnie artykuł 4.

Przepisy obowiązujące ratowników, lekarzy itd. są trochę inne niż dla
cywili. Ale ratowników też nikt nie zobowiązuje do ratowania mienia.
Najważniejsze jest zawsze własne życie ratownika (nikogo się nie
uratuje będąc martwym), potem ratowany, a potem nic. :-)

Czytałeś w ogóle ten artykuł? Nie jest długi i akurat nie dotyczy
ratowników.

A, dotyczy zagrożenia zdrowotnego. Znowu, płonący samochód czy motocykl
nijak się nie kwalifikuje. Nie mówiąc o tym, że dotyczy obowiązku
zawiadomienia stosownych służb, a nie niesienia pomocy.

--
Leszek 'Leslie' Karlik

Data: 2011-05-24 22:00:06
Autor: duddits
Plonocy motocykl na ulicy
W dniu 2011-05-24 21:48, Leszek Karlik pisze:
Więc w takiej sytuacji o jakiej była mowa (płonący samochód) nie każdy
wcale
ma obowiązek pomóc. :-) Naprawdę, obowiązek pomocy jaki mamy jest dość
wąski, i słusznie, bo jeszcze ktoś zestresowany wiszącymi mu nad głową
paragrafami założyłby trzy opaski uciskowe, wypompował zawartość żołądka
przy próbie masażu serca i przypiął komuś język agrafką do policzka.

Nie, nie, nie. Pomoc to też telefon na pogotowie (znów abstrahuję od tej
konkretnej sytuacji), straż pożarną - czy gdzie tam trzeba. Zatrzymanie
się na chwilę i zapytanie czy nie trzeba pomóc - to też pomoc. Ustawa
tego nie określa szczegółowo i masz tu rację, że to dobrze. Nie każdy
musi mieć przeszkolenie medycznie (choćby nie zaszkodziło) i dochodzi
oczywiście stres jeszcze, czasem można wręcz zaszkodzić.

A, dotyczy zagrożenia zdrowotnego. Znowu, płonący samochód czy motocykl
nijak się nie kwalifikuje. Nie mówiąc o tym, że dotyczy obowiązku
zawiadomienia stosownych służb, a nie niesienia pomocy.

A jak w konsekwencji dojdzie do wybuchu i ktoÅ› zostanie ranny?

Nie ciągnijmy tego - zgoda, to było odejście od tego konkretnego
przypadku, pisałem o ratowaniu zdrowia i życia.

I jeszcze raz: zawiadomienie odpowiednich służb - to też pomoc.

--
duddits
FZ8N.pl

Data: 2011-05-24 22:08:49
Autor: Leszek Karlik
Plonocy motocykl na ulicy
On Tue, 24 May 2011 22:00:06 +0200, duddits <duddits@nospamfz8n.pl> wrote:

[...]
Ustawa tego nie okreÅ›la szczegółowo i masz tu racjÄ™, że to dobrze. Nie  każdy
musi mieć przeszkolenie medycznie (choćby nie zaszkodziło) i dochodzi
oczywiście stres jeszcze, czasem można wręcz zaszkodzić.

Owszem, obowiÄ…zek zawiadomienia sÅ‚użb w razie jak siÄ™ zobaczy zagrożenie  życia
to bardzo dobra sprawa. I na szczęście żyjemy w spoÅ‚eczeÅ„stwie gdzie każdy  ma
komórkę, więc to nawet proste w realizacji. :-)

A, dotyczy zagrożenia zdrowotnego. Znowu, płonący samochód czy motocykl
nijak się nie kwalifikuje. Nie mówiąc o tym, że dotyczy obowiązku
zawiadomienia stosownych służb, a nie niesienia pomocy.

A jak w konsekwencji dojdzie do wybuchu i ktoÅ› zostanie ranny?

A jakby to była wasza matka? ;-) Z wybuchem to w ogóle obosieczny argument,
bo w koÅ„cu zatrzymanie siÄ™ przy pÅ‚onÄ…cym wraku i podbiegniÄ™cie w celu  pomocy
może skończyć się tragiczną śmiercią w wybuchu właśnie.

Nie ciągnijmy tego - zgoda, to było odejście od tego konkretnego
przypadku, pisałem o ratowaniu zdrowia i życia.

Ależ owszem, ratowanie zdrowia i życia jest obowiązkowe, tylko z początku
chodziło o podkablowanie policji osób przejeżdżających bez zatrzymania się
przy palÄ…cym siÄ™ samochodzie przy którym byÅ‚y już inne osoby. No wiÄ™c,  rozsÄ…dny
czÅ‚owiek w takiej sytuacji dodaje gazu żeby być poza zasiÄ™giem wybuchu  zbiornika
z paliwem. ;->>

--
Leszek 'Leslie' Karlik

Data: 2011-05-24 22:15:09
Autor: duddits
Plonocy motocykl na ulicy
W dniu 2011-05-24 22:08, Leszek Karlik pisze:
Owszem, obowiązek zawiadomienia służb w razie jak się zobaczy zagrożenie
życia
to bardzo dobra sprawa. I na szczęście żyjemy w społeczeństwie gdzie
każdy ma
komórkę, więc to nawet proste w realizacji. :-)

O nic innego mi nie chodziło :)

A jak w konsekwencji dojdzie do wybuchu i ktoÅ› zostanie ranny?

A jakby to była wasza matka? ;-) Z wybuchem to w ogóle obosieczny argument,
bo w końcu zatrzymanie się przy płonącym wraku i podbiegnięcie w celu
pomocy
może skończyć się tragiczną śmiercią w wybuchu właśnie.

Nikt Ci nie każe podbiegać. Więcej. Na kursach uczą, żeby najpierw
upewnić się, że jest bezpiecznie - dla Ciebie, a potem dopiero ew.
przystąpić do innych czynności. Co niby jest oczywiste, ale znów ...
stres wyłącza najczęściej sprawne myślenie :)

Ależ owszem, ratowanie zdrowia i życia jest obowiązkowe, tylko z początku
chodziło o podkablowanie policji osób przejeżdżających bez zatrzymania się
przy palącym się samochodzie przy którym były już inne osoby. No więc,
rozsÄ…dny
człowiek w takiej sytuacji dodaje gazu żeby być poza zasięgiem wybuchu
zbiornika
z paliwem. ;->>

Kablowanie? Chyba nie nadążam :)

Co do oddalenia się na bezpieczną odległość to masz rację. Twardziele
wolą jednak gasić piaskiem :)

--
duddits
FZ8N.pl

Data: 2011-05-24 22:18:01
Autor: Leszek Karlik
Plonocy motocykl na ulicy
On Tue, 24 May 2011 22:15:09 +0200, duddits <duddits@nospamfz8n.pl> wrote:

[...]
A jakby to byÅ‚a wasza matka? ;-) Z wybuchem to w ogóle obosieczny  argument, bo w koÅ„cu zatrzymanie siÄ™ przy pÅ‚onÄ…cym wraku i  podbiegniÄ™cie w celu
pomocy może skończyć się tragiczną śmiercią w wybuchu właśnie.

Nikt Ci nie każe podbiegać. Więcej. Na kursach uczą, żeby najpierw
upewnić się, że jest bezpiecznie - dla Ciebie, a potem dopiero ew.
przystąpić do innych czynności. Co niby jest oczywiste, ale znów ...
stres wyłącza najczęściej sprawne myślenie :)

No, dokładnie, martwy ratownik nikogo nie uratuje. :-)

Ależ owszem, ratowanie zdrowia i życia jest obowiÄ…zkowe, tylko z  poczÄ…tku chodziÅ‚o o podkablowanie policji osób przejeżdżajÄ…cych bez  zatrzymania siÄ™ przy palÄ…cym siÄ™ samochodzie przy którym byÅ‚y już inne  osoby. No wiÄ™c,
rozsÄ…dny czÅ‚owiek w takiej sytuacji dodaje gazu żeby być poza zasiÄ™giem  wybuchu
zbiornika z paliwem. ;->>

Kablowanie? Chyba nie nadążam :)

"Wtedy nie miałem aparatu w telefonie ale dziś jak bym miał chwile
w takiej sytuacji to porobiłbym zdjęcia i od razu do policji zawiadomienie
na piśmie o nie udzieleniu pomocy." No od tego się zaczęło :-))

Cały wątek czytać! To Usenet! :-)

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

Data: 2011-05-24 22:20:00
Autor: Grzybol
Plonocy motocykl na ulicy
Użytkownik "Leszek Karlik" <leslie@hell.pl> napisał w wiadomości
news:op.vvz5cbxdbkkx24attitude-adjust...

Cały wątek czytać! To Usenet! :-)

Właśnie. Bo tak naprawdę to chodzi o zwrot kosztów za gaśnicę... O nic więcej.

--
Grzybol

Data: 2011-05-24 20:25:58
Autor: masti
Plonocy motocykl na ulicy
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:20:00 +0200 osobnik zwany Grzybol
wystukał:

Użytkownik "Leszek Karlik" <leslie@hell.pl> napisał w wiadomości
news:op.vvz5cbxdbkkx24attitude-adjust...

Cały wątek czytać! To Usenet! :-)

Właśnie. Bo tak naprawdę to chodzi o zwrot kosztów za gaśnicę... O nic
więcej.

a ktoś mówił o proszeniu o zwrot? bo IMHO dokładnie odwrotnie.

PS: znieczulica za 5 zł? ale na fajki po dychu dziennie musi być



--
BMW R1100GS '95
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 22:30:31
Autor: Grzybol
Plonocy motocykl na ulicy
Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:irh48m$i6p$4news.onet.pl...
a ktoś mówił o proszeniu o zwrot? bo IMHO dokładnie odwrotnie.
PS: znieczulica za 5 zł? ale na fajki po dychu dziennie musi być

Taki przykład. Jedziesz samochodem, stoi siniak na drodze i prosi Cię o 30 zł, nażarcie, wódkę czy co tam jeszcze. Twoja reakcja: pierdolisz go, jeziesz dalej. Jedziesz dalej, patrzysz pali się samochód/motocykl, nie ma zagrożenia życia niczyjego, masz wyjąć gaśnicę za którą zapłaciłeś 30 zł i dać ją człowiekowi żeby ugasił pożar, po czym ze startą 30 zł odjechać. Przecież w tym wątku jest mowa tylko i wyłącznie o płonącym sprzęcie. Nie o zagrożeniu życia. Ilu ludzi z własnej nieprzymuszonej woli oddaje drugiemu fant warty 30 zł? Pewnie, że upraszczam, ale to jest kwintesencja... :-)

--
Grzybol

Data: 2011-05-24 20:39:35
Autor: masti
Plonocy motocykl na ulicy
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:30:31 +0200 osobnik zwany Grzybol
wystukał:

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:irh48m$i6p$4news.onet.pl...
a ktoś mówił o proszeniu o zwrot? bo IMHO dokładnie odwrotnie. PS:
znieczulica za 5 zł? ale na fajki po dychu dziennie musi być

Pewnie, że upraszczam, ale to
jest kwintesencja... :-)

nie. to jest trollowanie.



--
BMW R1100GS '95
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 22:42:11
Autor: Grzybol
Plonocy motocykl na ulicy
Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:irh527$i6p$5news.onet.pl...

nie. to jest trollowanie.

Jak dla mnie to Ty trolujesz z koleżkami. Piszecie nie na temat wątku. Pierdolisz o zagrożeniu życia, artykułach, paragrafach zmuszających do czegoś, o czym nie ma słowa u wątkotwórcy. Teraz sobie przeczytaj kto to jest troll w necie i mordę zamknij...

--
Grzybol

Data: 2011-05-24 20:49:01
Autor: masti
Plonocy motocykl na ulicy
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:42:11 +0200 osobnik zwany Grzybol
wystukał:

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:irh527$i6p$5news.onet.pl...

nie. to jest trollowanie.

Jak dla mnie to Ty trolujesz z koleżkami. Piszecie nie na temat wątku.
Pierdolisz o zagrożeniu życia, artykułach, paragrafach zmuszających do
czegoś, o czym nie ma słowa u wątkotwórcy. Teraz sobie przeczytaj kto to
jest troll w necie i mordÄ™ zamknij...

grzybusiu. o mordzie to możesz mówić do własnej mamusi. Ale co ja będę dyskutował z chamem.



--
BMW R1100GS '95
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 22:50:43
Autor: Grzybol
Plonocy motocykl na ulicy
Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:irh5js$i6p$6news.onet.pl...

grzybusiu. o mordzie to możesz mówić do własnej mamusi. Ale co ja będę
dyskutował z chamem.

Właśnie. Dyskusja z samym sobą to początki choroby psychicznej...

--
Grzybol

Data: 2011-05-24 20:51:16
Autor: masti
Plonocy motocykl na ulicy
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:50:43 +0200 osobnik zwany Grzybol
wystukał:

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:irh5js$i6p$6news.onet.pl...

grzybusiu. o mordzie to możesz mówić do własnej mamusi. Ale co ja będę
dyskutował z chamem.

Właśnie. Dyskusja z samym sobą to początki choroby psychicznej...

pkt.pl kategoria psychiatrzy. Na pewno ktoś ci pomoże.



--
BMW R1100GS '95
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 23:01:37
Autor: Grzybol
Plonocy motocykl na ulicy
Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:irh5o4$i6p$7news.onet.pl...
pkt.pl kategoria psychiatrzy. Na pewno ktoś ci pomoże.

Misiu, z małym kutasem i małym rozumkiem: przeczytaj posta rozpoczynającego ten wątek i dpowiedz sobie na pytanie: kto jest chujem? :-)

--
Grzybol

Data: 2011-05-24 21:20:00
Autor: masti
Plonocy motocykl na ulicy
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 23:01:37 +0200 osobnik zwany Grzybol
wystukał:

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:irh5o4$i6p$7news.onet.pl...
pkt.pl kategoria psychiatrzy. Na pewno ktoś ci pomoże.

Misiu, z małym kutasem i małym rozumkiem: przeczytaj posta
rozpoczynajÄ…cego ten wÄ…tek i dpowiedz sobie na pytanie: kto jest chujem?
:-)

Ty. Co mówie Ci od dawna. i nie wiem czemu odpowiadam takiemu chamowi, którego co najwyzej można spuscic w kiblu.



--
BMW R1100GS '95
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 07:47:31
Autor: Grzybol
Plonocy motocykl na ulicy
Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:irh7e0$i6p$8news.onet.pl...
Ty. Co mówie Ci od dawna. i nie wiem czemu odpowiadam takiemu chamowi,
którego co najwyzej można spuscic w kiblu.

Hehe,zesrałeś się szmatko...

--
Grzybol

Data: 2011-05-24 22:33:52
Autor: Grzybol
Plonocy motocykl na ulicy
Użytkownik "Grzybol" <grzybchuj@wp.pl> napisał w wiadomości
news:irh51r$lso$1mx1.internetia.pl...
Taki przykład. Jedziesz samochodem, stoi siniak na drodze i prosi Cię o
30  zÅ‚, nażarcie, wódkÄ™ czy co tam jeszcze. Twoja reakcja: pierdolisz go, jeziesz dalej.

Żeby była jasność - te 30 zł, mogą uratować sinemu życie, bo jak raptownie przerwie chlanie to może jebnąć na zawał - w tym przypadku jest sytuacja zagrożenia życia - w wątku nie ma.

--
Grzybol

Data: 2011-05-24 22:20:27
Autor: duddits
Plonocy motocykl na ulicy
W dniu 2011-05-24 22:18, Leszek Karlik pisze:
"Wtedy nie miałem aparatu w telefonie ale dziś jak bym miał chwile
w takiej sytuacji to porobiłbym zdjęcia i od razu do policji zawiadomienie
na piśmie o nie udzieleniu pomocy." No od tego się zaczęło :-))

Cały wątek czytać! To Usenet! :-)

Czytam, chodziło mi konkretnie o to słowo: "kablowanie" :)
Teraz to siÄ™ nazywa obywatelski obowiÄ…zek!

--
duddits
FZ8N.pl

Data: 2011-05-24 22:21:47
Autor: Leszek Karlik
Plonocy motocykl na ulicy
On Tue, 24 May 2011 22:20:27 +0200, duddits <duddits@nospamfz8n.pl> wrote:

W dniu 2011-05-24 22:18, Leszek Karlik pisze:
"Wtedy nie miałem aparatu w telefonie ale dziś jak bym miał chwile
w takiej sytuacji to porobiÅ‚bym zdjÄ™cia i od razu do policji  zawiadomienie na piÅ›mie o nie udzieleniu pomocy." No od tego siÄ™  zaczęło :-))

Cały wątek czytać! To Usenet! :-)

Czytam, chodziło mi konkretnie o to słowo: "kablowanie" :)
Teraz to siÄ™ nazywa obywatelski obowiÄ…zek!

To w Skandynawii i Germanii, u nas jeszcze nie ;-))
(Zresztą, komu by się u nas chciało obywatelsko coś zgłaszać
na policjÄ™, nikt nie ma tyle wolnego czasu. :->)

--
Leszek 'Leslie' Karlik

Data: 2011-05-24 22:00:19
Autor: Tytus z domQ
Plonocy motocykl na ulicy
Siemka

*** "Leszek Karlik"
 pÅ‚onÄ…cy samochód czy motocykl nijak siÄ™ nie kwalifikuje. Nie mówiÄ…c o tym, że dotyczy obowiÄ…zku
 zawiadomienia stosownych sÅ‚użb, a nie niesienia pomocy.

Bardzo ladny wywod - byloby milo jesli wszyscy przejezdzajacy kolo Twojego palacego sie pojazdu (czego nie zycze) doskonale znali ten przepis.


--
         Tytus
żółta motorynka
  i malagutek

Data: 2011-05-24 20:24:51
Autor: masti
Plonocy motocykl na ulicy
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:00:19 +0200 osobnik zwany Tytus z domQ
wystukał:

Siemka

*** "Leszek Karlik"
 pÅ‚onÄ…cy samochód czy motocykl nijak siÄ™ nie kwalifikuje

za to ktoś kto nie chce pomóc nawet w takiej sytuacji u mnie kwalifikuje się na buraka. I pewnie się pójdzie wyspowiadać i uzna, że był OK.



--
BMW R1100GS '95
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 22:37:58
Autor: Tytus z domQ
Plonocy motocykl na ulicy
Siemka

*** "masti"
 I pewnie siÄ™ pójdzie wyspowiadać i uzna, że byÅ‚ OK.

Proste - 3 dychy w kieszeni a i przeciez przepis mowi ze obowiazku nie ma, to niech siem jara.


--
         Tytus
żółta motorynka
  i malagutek

Data: 2011-05-24 22:04:19
Autor: Leszek Karlik
Plonocy motocykl na ulicy
On Tue, 24 May 2011 22:00:19 +0200, Tytus z domQ <tytus1@gazeta.pl> wrote:

[...]
> pÅ‚onÄ…cy samochód czy motocykl nijak siÄ™ nie kwalifikuje. Nie mówiÄ…c o  > tym, że dotyczy obowiÄ…zku
> zawiadomienia stosownych służb, a nie niesienia pomocy.

Bardzo ladny wywod - byloby milo jesli wszyscy przejezdzajacy kolo  Twojego palacego sie pojazdu (czego nie zycze) doskonale znali ten  przepis.

Może to tylko ja, ale uważam, że pomaganie innym ludziom powinno wynikać
z panujących norm społecznych, a nie być wymagane przez legislację. :-)

("BĘDZIESZ POMAGAĆ INNYM ALBO WSADZIMY CIĘ DO PIERDLA". Hm. No nie wiem.)

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

Data: 2011-05-24 23:22:38
Autor: The_EaGle
Plonocy motocykl na ulicy
W dniu 2011-05-24 16:47, Marcin N pisze:
Użytkownik "The_EaGle" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:irgbo2$1ml$1@news.onet.pl...


Wtedy nie miałem aparatu w
telefonie ale dziś jak bym miał chwile w takiej sytuacji to porobiłbym
zdjęcia i od razu do policji zawiadomienie na piśmie o nie udzieleniu
pomocy. Każdy w takiej sytuacji ma psi obowiązek pomóc.


=============

Gdzieś to przeczytał?

W moim mniemaniu palący się pojazd to zagrożenie życia/zdrowia ludzi
wokół tym bardziej stojących w korku i jadących 30cm od palącego się pojazdu i niemogących odjechać. W takiej sytuacji należy pomóc. To raz, druga sprawa to obowiązek pomocy podczas wypadku drogowego - choć tutaj go nie było - to jednak dopiero po zatrzymaniu można było to stwierdzić z całą pewnością.

Pozdrawiam
Rafał

Data: 2011-05-24 21:23:18
Autor: RadoslawF
Plonocy motocykl na ulicy
Dnia 2011-05-24 15:27, U¿ytkownik The_EaGle napisa³:

Najlepsze by³y miny t³umoków którzy przeje¿d¿ali obok i dziwnie siê patrzyli co my robimy i co my chcemy od nich. Wtedy nie mia³em aparatu w telefonie ale dzi¶ jak bym mia³ chwile w takiej sytuacji to porobi³bym zdjêcia i od razu do policji zawiadomienie na pi¶mie o nie udzieleniu pomocy. Ka¿dy w takiej sytuacji ma psi obowi±zek pomóc.

O ile istnieje prawny obowi±zek udzielenia pomocy w zakresie
ratowania czyjego¶ ¿ycia a mo¿e i zdrowie to mienia czyli pojazdu
raczej nie. Je¶li jestem w b³êdzie to poproszê o odpowiedni±
podstawê prawn±.

Widz±c pal±cy siê czy dymi±cy samotny pojazd zatrzymam siê
i polecê z ga¶nic± to widz±c pojazd w otoczeniu ilu¶ osobników
z ga¶nicami mogê uznaæ ¿e nie warto robiæ dodatkowego t³oku.


Pozdrawiam

Data: 2011-05-24 21:41:56
Autor: duddits
Plonocy motocykl na ulicy
W dniu 2011-05-24 21:23, RadoslawF pisze:
O ile istnieje prawny obowi±zek udzielenia pomocy w zakresie
ratowania czyjego¶ ¿ycia a mo¿e i zdrowie to mienia czyli pojazdu
raczej nie. Je¶li jestem w b³êdzie to poproszê o odpowiedni±
podstawê prawn±.

Nie jeste¶ - to prawda.

Widz±c pal±cy siê czy dymi±cy samotny pojazd zatrzymam siê
i polecê z ga¶nic± to widz±c pojazd w otoczeniu ilu¶ osobników
z ga¶nicami mogê uznaæ ¿e nie warto robiæ dodatkowego t³oku.

Z tym te¿ móg³bym siê zgodziæ gdyby tam faktycznie by³ t³um ludzi z
ga¶nicami :)
Pytanie czy w efekcie tego po¿aru nie mog³o doj¶æ do wybuchu paliwa i w
konsekwencji czyje¶ ¿ycie nie by³oby zagro¿one? Chyba jednak warto
pomóc. Przynajmniej zatrzymaæ siê i zapytaæ, albo po prostu zadzwoniæ
(abstrahujê ju¿ teraz od tej konkretnej sytuacji - mo¿e tak w³a¶nie
by³o) gdzie trzeba.

--
duddits
FZ8N.pl

Data: 2011-05-25 15:56:34
Autor: RadoslawF
Plonocy motocykl na ulicy
Dnia 2011-05-24 21:41, U¿ytkownik duddits napisa³:
W dniu 2011-05-24 21:23, RadoslawF pisze:
O ile istnieje prawny obowi±zek udzielenia pomocy w zakresie
ratowania czyjego¶ ¿ycia a mo¿e i zdrowie to mienia czyli pojazdu
raczej nie. Je¶li jestem w b³êdzie to poproszê o odpowiedni±
podstawê prawn±.

Nie jeste¶ - to prawda.

Ale mo¿esz to poprzeæ jak±¶ podstaw± prawn± czy tylko tak ci siê
wydaje ?


Pozdrawiam

Data: 2011-05-25 16:23:07
Autor: duddits
Plonocy motocykl na ulicy
On 25.05.2011 15:56, RadoslawF wrote:
Nie jeste¶ - to prawda.

Ale mo¿esz to poprzeæ jak±¶ podstaw± prawn± czy tylko tak ci siê
wydaje ?

Có¿ prawnikiem nie jestem, jednak nie znalaz³em równowa¿nego zapisu o ochronie mienia podobnego do tego jaki dotyczy ochrony zdrowia i ¿ycia cz³owieka w naszym prawie (KK, KW).

Jest natomiast co¶ takiego w polskim prawie jak "stan wy¿szej konieczno¶ci" (KK, art.26), który wspomina m.in. o obowi±zku ratowania mienia chronionego prawem (np. dzie³a sztuki, zabytki znajduj±ce siê pod ochron± Pañstwa), ale to w przypadku p³on±cego motocykla ma ¶rednie zastosowanie :)

Natomiast ratowaniem i ochron± mienia ogólnie zajmuj± siê odpowiednie s³u¿by (stra¿ po¿arna, prywatne firmy), których pracownicy maj± to wpisane w listê swoich obowi±zków, no ale to osobny temat.

Podsumowuj±c: trochê wiem, trochê mi siê wydaje :)

Mo¿e inni napisz± wiêcej.

--
[GoMoto.TV]
Faceci na kanapach

Data: 2011-05-25 19:20:01
Autor: RadoslawF
Plonocy motocykl na ulicy
Dnia 2011-05-25 16:23, U¿ytkownik duddits napisa³:

Nie jeste¶ - to prawda.

Ale mo¿esz to poprzeæ jak±¶ podstaw± prawn± czy tylko tak ci siê
wydaje ?

Có¿ prawnikiem nie jestem, jednak nie znalaz³em równowa¿nego zapisu o ochronie mienia podobnego do tego jaki dotyczy ochrony zdrowia i ¿ycia cz³owieka w naszym prawie (KK, KW).

Jest natomiast co¶ takiego w polskim prawie jak "stan wy¿szej konieczno¶ci" (KK, art.26), który wspomina m.in. o obowi±zku ratowania mienia chronionego prawem (np. dzie³a sztuki, zabytki znajduj±ce siê pod ochron± Pañstwa), ale to w przypadku p³on±cego motocykla ma ¶rednie zastosowanie :)

Natomiast ratowaniem i ochron± mienia ogólnie zajmuj± siê odpowiednie s³u¿by (stra¿ po¿arna, prywatne firmy), których pracownicy maj± to wpisane w listê swoich obowi±zków, no ale to osobny temat.

Podsumowuj±c: trochê wiem, trochê mi siê wydaje :)

Podsumowuj±c nie znasz przepisu nak³adaj±cego obowi±zek ratowania
czyjego¶ mienia p³on±cego na poboczu.

Mo¿e inni napisz± wiêcej.

Pewnie napisz± ale na odpowiedni przepis nikt siê nie powo³a
z oczywistego wzglêdu.


pozdrawiam

Data: 2011-05-26 09:38:04
Autor: duddits
Plonocy motocykl na ulicy
On 25.05.2011 19:20, RadoslawF wrote:
Podsumowuj±c nie znasz przepisu nak³adaj±cego obowi±zek ratowania
czyjego¶ mienia p³on±cego na poboczu

Czerpiesz jak±¶ przyjemno¶æ z powtarzania po kim¶? Przecie¿ napisa³em, ¿e nie znalaz³em :)

Skoro to by³o dla Ciebie takie oczywiste wystarczy³o to napisaæ wcze¶niej. Dla mnie nie by³o dlatego po¶wiêci³em chwilê na poszukiwania.

--
[GoMoto.TV]
Faceci na kanapach

Data: 2011-05-24 07:36:24
Autor: The_EaGle
Plonocy motocykl na ulicy
W dniu 2011-05-23 09:10, amos pisze:
...i jedenaste auto zatrzymuje sie, aby dac gasnice.

Niewiarygodne...
http://www.youtube.com/watch?v=nALaL9rYpMk&NR=1

Ty dopiero wczoraj odkryłeś youtube?
Było co najmniej kilka razy na p.r.m
--
Pozdrawiam
Rafał

Data: 2011-05-24 01:49:41
Autor: amos
Plonocy motocykl na ulicy
On 24 Maj, 07:36, The_EaGle <the...@poczta.onet.pl> wrote:
Ty dopiero wczoraj odkry³e¶ youtube?

Bingo! Przejrzales mnie ;)

Po drugim poscie w tym tonie, dochodze do wniosku, ze musze przeczytac
wszystko co dotad zostalo napisane.

Pard±sik, juz sie stawiam do pionu..

Jakby kto¶ jeszcze poradzil, jak wyszukiwac linki wrzucone poprzez
skracarki adresow....

--
pozdrawiam
amos

Data: 2011-05-24 14:58:10
Autor: The_EaGle
Plonocy motocykl na ulicy
W dniu 2011-05-24 10:49, amos pisze:
On 24 Maj, 07:36, The_EaGle<the...@poczta.onet.pl>  wrote:
Ty dopiero wczoraj odkry³e¶ youtube?

Bingo! Przejrzales mnie ;)

Po drugim poscie w tym tonie, dochodze do wniosku, ze musze przeczytac
wszystko co dotad zostalo napisane.

Nie musisz ale polecam:

funiaste.net
joemonster.org i jeszcze kilka innych i sprawd¼ przez wygl±d na motocykle.. ;)

Pard±sik, juz sie stawiam do pionu..

Spoko spoko :) ale da³e¶ dwa chyba najbardziej popularne filmiki na youtube dot.motocykli...

Jakby kto¶ jeszcze poradzil, jak wyszukiwac linki wrzucone poprzez
skracarki adresow....

To se ne da... ;)

Pozdrawiam
Rafa³

Data: 2011-05-24 16:49:25
Autor: Marcin N
Plonocy motocykl na ulicy
Użytkownik "amos"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:ed6febb0-5d8b-4541-a296-4f9f64a849f7@h7g2000yqa.googlegroups.com...

....i jedenaste auto zatrzymuje sie, aby dac gasnice.

============

Dziwisz siÄ™? PÅ‚onÄ…cy bak z paliwem grozi wybuchem.

Mnie bardziej dziwi beztroska tych motocyklistów debatujących o kilka kroków od "płonącej bomby".

Być może za dużo filmów się naoglądałem, ale ja zwyczajnie bałbym się przebywać w pobliżu takiego zjawiska.

Data: 2011-05-24 17:03:39
Autor: Monster
Plonocy motocykl na ulicy
W dniu 2011-05-24 16:49, Marcin N pisze:
Użytkownik "amos" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ed6febb0-5d8b-4541-a296-4f9f64a849f7@h7g2000yqa.googlegroups.com...


...i jedenaste auto zatrzymuje sie, aby dac gasnice.

============

Dziwisz siÄ™? PÅ‚onÄ…cy bak z paliwem grozi wybuchem.
Pewnie co drugi przejeżdżający na to liczy,byłoby co oglądać..

Mnie bardziej dziwi beztroska tych motocyklistów debatujących o kilka
kroków od "płonącej bomby".
To nie beztroska tylko stres
--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

Data: 2011-05-25 05:39:21
Autor: amos
Plonocy motocykl na ulicy
On 24 Maj, 16:49, "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl> wrote:
Dziwisz siê? P³on±cy bak z paliwem grozi wybuchem.

Mnie bardziej dziwi beztroska tych motocyklistów debatuj±cych o kilka kroków
od "p³on±cej bomby".

Jesli sie boisz podejsc lub pomoc gasic, to moze wystarczy poczestowac
swoja gasnica (jesli gaszacy piaskiem jej nie ma). To tez przeciez
pomoc.

--
zdrowka
amos

Data: 2011-05-25 17:41:24
Autor: Piotr Kompa
Plonocy motocykl na ulicy
amos wrote:
On 24 Maj, 16:49, "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl> wrote:
Dziwisz siê? P³on±cy bak z paliwem grozi wybuchem.

Mnie bardziej dziwi beztroska tych motocyklistów debatuj±cych o kilka kroków
od "p³on±cej bomby".

Wg faktów telewizyjnych pt. ró¿ne odcinki Mythbusters, benzyna zazwyczaj siê rozlewa³a p³on±c, a wybuchn±æ j± by³o do¶æ trudno. Nie, ¿ebym chcia³ to sprawdzaæ na w³asnej skórze :)

Jesli sie boisz podejsc lub pomoc gasic, to moze wystarczy poczestowac
swoja gasnica (jesli gaszacy piaskiem jej nie ma). To tez przeciez
pomoc.

Tak przy okazji, czy kto¶ z Was u¿ywa³ "spreju ga¶niczego" w postaci puszki aerozolu 500 ml? Stoi taki wynalazek w hipermarketach, wygl±da na l¿ejszy/porêczniejszy w transporcie od ga¶nicy, tylko nie wiadomo czy ma sensown± skuteczno¶æ.

--
Pozdrawiam,
Kompan.

"-Hi!" - lied the politician.

Data: 2011-05-26 09:35:31
Autor: duddits
Plonocy motocykl na ulicy
On 25.05.2011 17:41, Piotr Kompa wrote:
Tak przy okazji, czy kto¶ z Was u¿ywa³ "spreju ga¶niczego" w postaci
puszki aerozolu 500 ml? Stoi taki wynalazek w hipermarketach, wygl±da na
l¿ejszy/porêczniejszy w transporcie od ga¶nicy, tylko nie wiadomo czy ma
sensown± skuteczno¶æ.

Gad¿et.

Przyda siê w sytuacji kiedy bêdziesz musia³ papierosa zgasiæ :)

--
[GoMoto.TV]
Faceci na kanapach

Plonocy motocykl na ulicy

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona