Data: 2009-03-24 15:45:11 | |
Autor: wywalto | |
Plyta indukcyjna kontra ceramiczna lub gazowa??? | |
W wynajmowanym mieszkaniu mieliśmy gaz (i zwykła kuchenkę gazową), teraz mam płytę indukcyjną
mastercoka. Gdzieś za 1000-1500 zł. Już nie pamiętam. Najważniejszy argument przeciw indukcji, czyli rachunki za prąd - u mnie jest akurat całkiem nietrafiony. Po przeprowadzce mamy niższe rachunki za prąd :) Jedyne co się zmieniło, to fakt, że pozbyłem się jednego z dwóch komputerów, tego pracującego 24h/doba. Płacimy co dwa miesiące 100-180 zł za prąd. Wygoda indukcji jest niesamowita. Wielki gar wody zaczyna szumieć po kilku sekundach od załączenia 'boosta'. Na gazie trwało to wieczność. Garnków nie kupowaliśmy. Używamy tych samych tanich emaliowanych. Musiliśmy wydać 150zł na nową patelnię. Jedyna wada indukcji (ale to stanowczo tego wina konkretnego modelu) - wiesza się. Dosłownie tak jak komputer potrafi się zawiesić i nie reaguje na przyciski. Zdaża się to u mnie raz na miesiąc, dwa - pomaga wyłaczenie zasilania (czyli idę do skrzynki z bezpiecznikami, pstrykam hebelkiem od obwodu kuchenki i jest dobrze). Zdaża się to chyba wtedy, gdy coś pokapie na sensory, albo gdy garnek się na pola z sensorami postawi. Moim zdaniem indukcja i mikrofala to dwa najlepsze wynalazki jakie można mieć w kuchni. A zaraz po nich zmywarka. pozdrawiam Jacek. |
|