Cześć,

Po kupieniu nowego ZTE Grand X IN włożyłem fabrycznie naładowaną baterię do telefonu i poczekałem aż się sama rozładuje do zera. Czytałem o tym i są dwie szkoły, żeby rozładowywać i tego nie czynić. W instrukcji telefonu nie ma wzmianki o sposobie ładowania.

Ale ciąg dalszy o ładowaniu:

1. Po pierwszym całkowitym rozładowaniu (smartfon sam się wyłączył) nowiutkiej baterii, ładowałem ją łądowarką z gniazdka ok. 2:50h. Po tym zauważyłem że bateria w stanie czuwania + jakieś tam zabawy w WiFi przez ok. 20 minut telefon zgodnie z wskazaniem rozładowała się 10% / 24h (nie wykonywałem rozmów przez 24h !! ). Po 5 dniach (dokłądnie nie pamiętam ile godzin) rozładowałem go do 0% (sam się wyłączył).

Przypominam rozładowanie: 10% / 24 h

2. 2gie ładowanie przeprowadziłem przez USB, które trwało dokłądnie 3h 46 min (podaję tak dokładny czas bo zapisuje sobie wszystko w excelu). Po włączeniu telefonu okazało się że bateria jest doładowana w 97%, więc wyłączyłem telefon i znów przez USB ładowałem ok. 20 minut. Po włączeniu smartfonu było 100%.

Po drugim ładowaniu telefon wytrzymał dokładnie 4 dni 0h i 6 minut do rozładowania 1 %.

3. Trzecie ładowanie przebiegało również przez USB i trwało (dokładnie nie pamiętam bo dałem na autmatyczne wyłączenie kompa) około 4 godziny (może max 4,5h). Po włączeniu telefon pokazywał 100% naładowania.
Jak po pierwszym rozładowaniu tak i po trzecim smartfon rozładowywał sie 10% / 24h.

Jednakże zauważyłem że od poziomu 30% do 20% telefon rozładowywał się w czasie ok. 16 h. Zaś od 20 % do 10 % w około 10h. Telefon rozładowałem do 4%

4. Po dzisiejszym czwartym ładowaniu wyłączonego telefonu przez USB, które trwało (zauważalnie dłużej niż drugie ładowanie przez USB) 4h 30 min włączyłem telefon i poziom naładowania wyniósł 100%. Zauważyłem też niepokojącą rzecz. Mija właśnie 6h od naładowania i telefon rozładował się o 5% (ze 100% na 95%). Czyli wynika że po 24h rozładuje się o 24% (ze 100% do 76%). Przez ten czas rozmawiałem około 6 minut.

Pytanie: Co się stało po dzisiejszym ładowaniu że tak nagle zaczął tracić pojemność ?

Mam nadzieję że jasno opisałem sytuację.

Pozdrawiam,


--
Bugatti

Użytkownik "Bugatti"  napisał

Po kupieniu nowego ZTE Grand X IN włożyłem fabrycznie naładowaną baterię do 1. Po pierwszym całkowitym rozładowaniu (smartfon sam się wyłączył)

W instrukcji zalecali ? Chyba juz nie trzeba.

Po 5 dniach rozładowałem go do 0% (sam się wyłączył).

....

Po drugim ładowaniu telefon wytrzymał dokładnie 4 dni 0h i 6 minut do

....

4. Po dzisiejszym czwartym ładowaniu [....]
Mija właśnie 6h od naładowania i telefon rozładował się o 5% (ze 100% na 95%). Czyli wynika że po 24h rozładuje się o 24% (ze 100% do 76%). Przez ten czas rozmawiałem około 6 minut.

Pytanie: Co się stało po dzisiejszym ładowaniu że tak nagle zaczął tracić pojemność ?

1) wcale nie tak nagle, bo 24% w 24h, to starczy na 4 dni. A tyle miales wczesniej.
2) chwile gadales, a wtedy pradu leci duzo,
3) nie wierz tym procentom. Zapewne wnioskuje na podstawie napiecia, a to jest obarczone sporym bledem,
4) to jest android, to zyje wlasnym zyciem. Moze sobie upgrade sciagal przez GSM, moze mu wujek google kazal GPS wlaczyc.

5) szkoda zachodu, i tak bedziesz musial ladowac codziennie i dokupic pare ladowarek :-)

J.

Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości:

1) wcale nie tak nagle, bo 24% w 24h, to starczy na 4 dni. A tyle miales wczesniej.

Właśnie te 4 dni 0h 6 min nie świadczą o tym że bateria rozładowuje się każdego dnia dokładnie o 24% / 24h.

Krzywa rozładowania to bardziej wielomian stopnia n niż stopnia pierwszego o stałym kącie nachylenia do osi czasu

2) chwile gadales, a wtedy pradu leci duzo,

dokładnie to gadałem 10 minut

3) nie wierz tym procentom. Zapewne wnioskuje na podstawie napiecia, a to jest obarczone sporym bledem,
4) to jest android, to zyje wlasnym zyciem. Moze sobie upgrade sciagal przez GSM, moze mu wujek google kazal GPS wlaczyc.

GPRS mam wyłączonego. Wi-Fi również. Obecnie badam zachowanie się baterii pod możliwie małym obciążeniem.

Max obciążenie jaki mi się udało zrobić w ubiegłym tygodniu to 7h 30min ciągłego przeglądania internetu z przerwami (bez filmów) przez Wi-Fi. Więc chyba nie jest źle

5) szkoda zachodu, i tak bedziesz musial ladowac codziennie i dokupic pare ladowarek :-)

Po 24h i wczorajszego ładowania wszystko się wyjasniło i nie ma strachu, ponieważ wczoraj gadałem ok 10 minut i przez 24h rozłądował się o 11% (ze 100% do 89%)

Jednakże nadal nurtuje mnie fakt że baterie (a może tylko ta moja bateria choć wątpie) po rozładowaniu do poziomu 30% zaczyna rozładowywać się szybciej. A od 10% do 0% wystaczy mniej niż 12h. Wszystkiego baterie Li-On tak mają ?

J.

Pozdr.

--
Bugatti

Użytkownik "Bugatti"  napisał w
Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości:

1) wcale nie tak nagle, bo 24% w 24h, to starczy na 4 dni. A tyle miales wczesniej.

Właśnie te 4 dni 0h 6 min nie świadczą o tym że bateria rozładowuje się każdego dnia dokładnie o 24% / 24h.
Krzywa rozładowania to bardziej wielomian stopnia n niż stopnia pierwszego o stałym kącie nachylenia do osi czasu

przyjmujac w miare staly poboru energii przez telefon, to chyba chcemy aby liczba odpowiadala rzeczywistosci i po polowie czasu pokazal 50% ?

Tyle ze zeby to zrealizowac to trzeba miec precyzyjny miernik ladunku i dobrze znac ch-ke akumulatora.
Notebooki to maja, telefony ... raczej nie. Ale niewykluczam ze drozsze modele juz tak.

Jesli na pokladzie sa jakies przetwornice, to nalezaloby jeszcze napiecie uwzglednic.

A w telefonach to sie raczej spodziewaj czegos bardzo uproszczonego, i tak naprawde to sprawdzasz jakosc programu :-)

2) chwile gadales, a wtedy pradu leci duzo,

dokładnie to gadałem 10 minut

A ile producent deklaruje talk time ? 300 minut czy 600 ?
Z dala od BTS moze byc znacznie mniej.
a 10 minut to np 3% z 300.

GPRS mam wyłączonego. Wi-Fi również. Obecnie badam zachowanie się baterii pod możliwie małym obciążeniem.
Max obciążenie jaki mi się udało zrobić w ubiegłym tygodniu to 7h 30min ciągłego przeglądania internetu z przerwami (bez filmów) przez Wi-Fi. Więc chyba nie jest źle

Poszukaj sobie lepiej jakiegos monitora pradu - moze ten telefon ma.

Ekran bierze, podswietlenie bierze, wifi bierze, procesor bierze ...

Jednakże nadal nurtuje mnie fakt że baterie (a może tylko ta moja bateria choć wątpie) po rozładowaniu do poziomu 30% zaczyna rozładowywać się szybciej. A od 10% do 0% wystaczy mniej niż 12h. Wszystkiego baterie Li-On tak mają ?

Baterie po pierwsze nie maja wskaznika naladowania, wiec te liczby to bardzo orientacyjne sa.
Bardzo bardzo. Nie opieraj na tym doktoratu.

Wez jakies fachowe opracowania, np
www.sony.com.cn/products/ed/battery/download.pdf
masz tam krzywe rozladowania ... one sa mocno nieliniowe,
i wez pod uwage ze to przy stalym pradzie - nowoczesny sprzet im nizsze napiecie, tym wiecej pradu bierze.

A programisci uwzglednili nie wiadomo co i wyswietlaja nie wiadomo co.
Ale wiadomo ze nie moze byc dokladnie :-)

J.

W dniu 2013-07-01 23:57, Bugatti pisze:

Po kupieniu nowego ZTE Grand X IN włożyłem fabrycznie naładowaną baterię
do telefonu i poczekałem aż się sama rozładuje do zera.

w przypadku li-ion dość ryzykowne, bateria musi utrzymywać pewien poziom napiecia inaczej zaczynaja sie w niej nieodwracalne procesy chemiczne zmniejszajace pojemnosc. Dlatego te baterie maja wewnetrznu układ uniemozliwiajacy pelne rozładowywanie. Niestety w pewnych warunkach mzoe zawiesc (np. w czasie mrozu) i "wyłaczy" baterie zbyt pozno. baterie tego typu dłuzej zyją kiedy ładuje się je czesciej z dosc wysokiego poziomu (ok 40%).

--
@foe_pl

Użytkownik "the_foe"  napisał w
W dniu 2013-07-01 23:57, Bugatti pisze:

Po kupieniu nowego ZTE Grand X IN włożyłem fabrycznie naładowaną baterię
do telefonu i poczekałem aż się sama rozładuje do zera.

w przypadku li-ion dość ryzykowne, bateria musi utrzymywać pewien poziom napiecia inaczej zaczynaja sie w niej nieodwracalne procesy chemiczne zmniejszajace pojemnosc. Dlatego te baterie maja wewnetrznu układ uniemozliwiajacy pelne rozładowywanie. Niestety w pewnych warunkach mzoe zawiesc (np. w czasie mrozu) i "wyłaczy" baterie zbyt pozno.

Jak kolega pisze "do zera" to zapewne wylaczyl jeszcze telefon przy przyzwoitym napieciu. I zaraz ladowal, i lato bylo.

Ale moze cos napisze - odkopalem wczoraj jakis zabytek, lezal pol roku nie uzywany, bateria juz 2.5V.
Podladowalem z zasilacza do 3.6V starajac sie trzymac  50-100mA, ale momentami poplynelo wiecej i ... trzeba bylo zaczac od suwmiarki, bo mam wrazenie ze bateria lekko spuchla.
Ale potem telefon naladowal do konca i az jestem ciekaw jak sie bedzie zachowywac. Na razie dziala.

P.S. jak znalezc date produkcji baterii Nokii ?

baterie tego typu dłuzej zyją kiedy ładuje się je czesciej z dosc wysokiego poziomu (ok 40%).

Ano, tak pisza - przechowywane w 40% naladowania ponoc maja zywot najdluzszy. Mniej im szkodzi, wiecej im szkodzi.
I chlodziarce przechowywac, bo upal im szkodzi.

J.

Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości:

Jak kolega pisze "do zera" to zapewne wylaczyl jeszcze telefon przy przyzwoitym napieciu. I zaraz ladowal, i lato bylo.

Nie wyłączałem. Sam się wyłączył.

Ale moze cos napisze - odkopalem wczoraj jakis zabytek, lezal pol roku nie uzywany, bateria juz 2.5V.
Podladowalem z zasilacza do 3.6V starajac sie trzymac  50-100mA, ale momentami poplynelo wiecej i ... trzeba bylo zaczac od suwmiarki, bo mam wrazenie ze bateria lekko spuchla.
Ale potem telefon naladowal do konca i az jestem ciekaw jak sie bedzie zachowywac. Na razie dziala.

P.S. jak znalezc date produkcji baterii Nokii ?

baterie tego typu dłuzej zyją kiedy ładuje się je czesciej z dosc wysokiego poziomu (ok 40%).

Ano, tak pisza - przechowywane w 40% naladowania ponoc maja zywot najdluzszy. Mniej im szkodzi, wiecej im szkodzi.
I chlodziarce przechowywac, bo upal im szkodzi.

Po namyśle stwierdzam że nie warto się przejmować jak nalezy łądować baterii w telefonie. W końcu takie Li-On kosztuje ok. 50 zł (+/- 30 zł)....

Ponadto od końca 2005 roku miałem (i nadal mam) Siemensa CT65. Bateria Li-Ion 600 mAh. Do 2008 (3kwartał) była w posiadaniu innej osoby i była ładowana różnie...czasem jak całkiem padła do 0 a czasem do 30%, 20%. Potem od 3 kwartału 2008 była w moim posiadaniu. Wytrzymywała 7 dni (słownie: równe 7 dni). *Zawsze* od tego 2008 roku ładowałem ją gdy rozładowała się do 0% (tel. sam się wyłączał). Do mniej więcej 1Q 2012 roku wytrzymywała nadal 7 pełnych dni. Później nagle jej pojemność się zmniejszała. W czerwcu 2012 trzymała już max 5 dni. W 3Q 2012 już 4 dni. Obecnie wytrzymuje max 2 dni. Zaś gdy się rozmawia 1h dziennie to wytrzymuje do końca dnia i basta.

Jaki z tego wniosek: dla mnie nie ma wniosku. Bateria się wybrzuszyła...nie wiem czy od sposobu ładowania czy po prostu lata zrobiły swoje. Bateria do CT65 kosztuje obecnie 15 zł. Czy warto tak bardzo dbać o baterię która jak się zepsuje i wymieni na nową na śmieszną kwotę 15 zł ? Sądze że nie ;-) Nie ma istotnego wpływu na bezpieczeństwo rozmówcy. To nie hamulce czy układ zawieszenia i kierowniczy w samochodzie o który nalezy dbać ze względu na własne i innych bezpieczeństwo.

J.

Pozdr.

--
Bugatti

Użytkownik "Bugatti"  napisał w wiadomości

Po namyśle stwierdzam że nie warto się przejmować jak nalezy łądować baterii w telefonie. W końcu takie Li-On kosztuje ok. 50 zł (+/- 30 zł)....

Mniej wiecej, ale jesli mozna zaoszczedzic te 50 zl, to czemu nie ?

Szczegolnie ze przy okazji mozna sobie zaoszczedzic problemow z nowa bateria :-)

Ponadto od końca 2005 roku miałem (i nadal mam) Siemensa CT65. Bateria Li-Ion 600 mAh. Do 2008 (3kwartał) była w posiadaniu innej osoby i była ładowana różnie...czasem jak całkiem padła do 0 a czasem do 30%, 20%. Potem od 3 kwartału 2008 była w moim posiadaniu. Wytrzymywała 7 dni (słownie: równe 7 dni).

Hm, ja C65, a moze i CT65, sie zniesmaczylem po 3 dniach. Moze dlatego ze uzywanym telefonie (gry trzeba bylo przetestowac) bateria wymagala ladowania codziennie

*Zawsze* od tego 2008 roku ładowałem ją gdy rozładowała się do 0% (tel. sam się wyłączał). Do mniej więcej 1Q 2012 roku wytrzymywała nadal 7 pełnych dni. Później nagle jej pojemność się zmniejszała.

Mialem siemensa c35, me45, c45 - bateryjki po 2 latach uzywania byly juz wyraznie "nie pierwszej swiezosci". pojemnosci zostawala im polowa i czlowiek klal ze co to - dwa dni nie ladowal telefonu i wylaczyl sie ?
Ale degradadowal sie powoli.
Oni uzywali wtedy ogniw panasonica, mialem o nich jak najgorsze zdanie z powodu baterii w notebookach.

Ale takie oceny mysle ze mozna sobie darowac - rozne telefony, rozne baterie, nieprecyzyjne style - z tego trudno wnioski wyciagnac.

Jaki z tego wniosek: dla mnie nie ma wniosku. Bateria się wybrzuszyła...nie wiem czy od sposobu ładowania czy po prostu lata zrobiły swoje. Bateria do CT65 kosztuje obecnie 15 zł. Czy warto tak bardzo dbać o baterię która jak się zepsuje i wymieni na nową na śmieszną kwotę 15 zł ? Sądze że nie ;-)

Uwazaz, bo mnie kiedys z allegro przyszla bateryjka trzyletnia. I tez juz byla nie pierwszej swiezosci.

Nie ma istotnego wpływu na bezpieczeństwo rozmówcy. To nie hamulce czy układ zawieszenia i kierowniczy w samochodzie o który nalezy dbać ze względu na własne i innych bezpieczeństwo.

No, bedziesz musial wezwac pomoc, a tu baterii nie ma.
Albo inny pilny telefon kosztujacy miedzy 50 zl a 5 mln :-)

J.

Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl>

Po namyśle stwierdzam że nie warto się przejmować jak nalezy łądować baterii w telefonie. W końcu takie Li-On kosztuje ok. 50 zł (+/- 30 zł)....

Mniej wiecej, ale jesli mozna zaoszczedzic te 50 zl, to czemu nie ?

Eee yyy ... mniej więcej 10-letni Blue Angel leży sobie w ładowarce od 3 lat i nie chce zejść.

Szczegolnie ze przy okazji mozna sobie zaoszczedzic problemow z nowa bateria :-)

Nowszy Artemis faktycznie wymagał wymiany baterii.