Data: 2013-01-08 19:37:52 | |
Autor: arturb | |
Po co mi wypalarka do oczu :D | |
Wczoraj. Rondo w mieście a na nim tylko ja z Aurora właczoną na 100% (poza zabudowanym postrzegane jako światła długie) jade ja tym rondem z 25km/h a do podporzadkowanego dojerzdza matiz a w nim baba ok 50lat, i zamiast chamowac jedzie we mnie. Wychamowałem , przejechała. Dojezrzam do swiatel i kaze jej otworzyc okno, po czym sie pytam: czy wie że miala znak ustap peirwszenstwa taki trojkatny A-7. Ona: Tak tak wiem i sie glupio usmiecha :-/ Najpierw miałem opchote jej przypierdolić ale potem sobie pomyślałem że jest idiotką i nie kontroluje juz moczu a co dopiero matiza. A. |
|
Data: 2013-01-08 19:53:34 | |
Autor: Coaster | |
Po co mi wypalarka do oczu :D | |
arturb wrote:
Wczoraj. No dobrze, mocz moze kontrolujesz ale... kontroluj tez troche bardziej w pismie jezyk ojczysty. Bo jak tak 'chamujesz', to Twoj przekaz traci znacznie na jakosci i mocy... A moze to z nerwow? ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2013-01-08 11:27:31 | |
Autor: rmikke | |
Po co mi wypalarka do oczu :D | |
W dniu wtorek, 8 stycznia 2013 19:53:34 UTC+1 użytkownik Coaster napisał:
arturb wrote: Może kulturalnie w niego jechała, zamiast chamować. Oraz, wydaje mi się, że Artur kiedyś wspominał coś o dysleksji, czy czymś takim. |
|
Data: 2013-01-08 21:27:52 | |
Autor: arturb | |
Po co mi wypalarka do oczu :D | |
On 2013-01-08 20:27, rmikke wrote:
W dniu wtorek, 8 stycznia 2013 19:53:34 UTC+1 użytkownik Coaster napisał: No dobrze, mocz moze kontrolujesz ale... kontroluj tez troche bardziej w pismie jezyk ojczysty. Bo jak tak 'chamujesz', to Twoj przekaz traci Twój język oczjczysty może nie być moim, im mam wiecej lat tym mniej sie z tym spoleczenstwem utozsamiam _niestety_ bo kraj sam w sobie piekny. A tak ogolnie wisi mi to dopuki jestem rozumiany, bo regóły/reguły nie są intuicyjne i jest całe mnóstwo osób (dyslektyków) które ma z tym problem tylko dlatego że poloniści się uparli pielęgnować ten idiotyczy w piśmie jezyk ktory zasadniczo inaczej sie pisze niz wymawia i nie chca nic zmienic ot taka ortodoksja. Może kulturalnie w niego jechała, zamiast chamować. Pomrocznośc jasna to był ten przypadek w którym ktoś coś robi i nei wie dlaczego/lub ew spieszyła się by stanąć na sygnalizacji 50m dalej jako pierwsza mając 4 pasy ruchu puste, może się obawiała że zajme je wszystkie i będę pierwszy ...
tak, niestety/stety. |
|