Data: 2011-08-18 18:22:48 | |
Autor: Yarroll | |
Po co nam dvd? | |
Witam!
Porównuję właśnie ceny nowych dysków 2 TB. Wychodzi na to, że przestrzeń na nowym dysku 2 TB kosztuje mniej więcej tyle samo co na płytach DVD (może nawet trochę taniej) - chodzi oczywiście o tanie dyski i tanie płyty jakoś minimalnie markowe (ok. 270-290 zł) Po przeliczeniu wychodzi mi że dysk pomieści takich płytek 450 :-)) czyli małą ale bardzo ciężką walizkę :-)) Więc pytanie, po co bekapy na płytkach DVD? Czy chodzi tylko o to że dyski padają? [Fakt że niektóre moje CD mają po kilkanaście lat, i ciągle działają] Ale może HDD wytrzyma dłużej, jeśli używać go tylko do trwałych bekapów? I nie podłączać w żadnym innym celu? Pozdrawiam Yarroll |
|
Data: 2011-08-18 19:08:35 | |
Autor: RafaĹ Ĺukawski | |
Po co nam dvd? | |
WiÄc pytanie, po co bekapy na pĹytkach DVD? Czy chodzi tylko o to Ĺźe Po pierwsze DVD nie jest uzywane tylko do backupow Po drugie hdd sa wrazliwe na wszelkiego rodzaju EMP, dyski optyczne nie. Poza tym skad teza, ze DVD jest jakims szczegolnym nosnikiem do robienia backupow, na tym nagrywa sie filmy dla osob nietechnicznych, formalnie dolacza oprogramowanie razem z PZO i wiele innych zastosowan. Dla pojedynczego uzytkownika DVD ma wzglednie mala pojemnosc by bylo wykorzystane do automatycznych backupow, czasami warto cos waznego zarchiwizowac (calego systemu raczej sie nie da) majac jednoczesnie kopie na HDD lokalnym. Dla domowych zastosowan backup na HDD zazwyczaj sie sprawdza (jezeli traktujemy to jako faktyczny backup a nie duze storage bez backupu ;) ) -- Western Digital Silver Partner - http://luktronik.pl/ |
|
Data: 2011-08-19 01:47:45 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Po co nam dvd? | |
On Thu, 18 Aug 2011, Yarroll wrote:
Więc pytanie, po co bekapy na płytkach DVD? To pytanie DZIŚ jest zasadne. Postaw je inaczej: a znasz kogoś, kto DZIŚ robi *backupy* na płytkach DVD? Ale może HDD wytrzyma dłużej, jeśli używać go tylko do trwałych bekapów? ....i nie rzucać ;) To jest jedna z przewag DVD: upuszczenie owego pudła z płytkami daje szanse na niewielkie szkody (bądź wcale). A z dyskiem trochę może już zależeć czy tam gdzie spadł był dywan czy nie. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-08-19 08:40:22 | |
Autor: qwerty | |
Po co nam dvd? | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1108190143431.484@quad...
To pytanie DZIŚ jest zasadne. Nikt. Backup powinno się robić na dvd-ram. |
|
Data: 2011-08-22 17:16:48 | |
Autor: user | |
Po co nam dvd? | |
W dniu 2011-08-19 08:40, qwerty pisze:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomości grup Piszesz serio? Nawet w domowym kompie używam do backupów dysku zewnętrznego + Cobian Backup, na myśl by mi nie przyszło używać dysków optycznych. |
|
Data: 2011-08-19 09:05:16 | |
Autor: Yarroll | |
Po co nam dvd? | |
A właśnie, może zapytam inaczej:
czy znacie jakiś dysk co wytrzyma 15 lat? (zakładając że się go podłączy raz na miesiąc). Patrzę na malutki dysk. A potem na moje pudło z DVD-kami (a nawet jeszcze z CD) i ręce opadają. Pozdrawiam, Yarroll Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1108190143431.484quad... On Thu, 18 Aug 2011, Yarroll wrote: |
|
Data: 2011-08-19 07:23:33 | |
Autor: Sergiusz Rozanski | |
Po co nam dvd? | |
Dnia 19.08.2011 Yarroll <yarroll999@gmail.com> napisał/a:
A właśnie, może zapytam inaczej: Mam taki i działał jak go rok temu odpiąłem :) ale dvd się na nim nie zmieści ;) W 1999 roku dostałem już wtedy _za darmo_ dysk 240MB - więc już miał swoje na karku, kręcił się u mnie w domowym routerze (nie było wtedy routerów soho za 40zł) ponad 10 lat, najpierw jako jedyny dysk, później jako rozruchowo systemowy - pierwszy. W ubiegłym roku go odłączyłem i posłałem na emeryturkę, router przestał być routerem i został tylko domowym www+nas i wylądował na miniatx+sata. Co do zasadniczego pytania to nie 1 a 2 dyski, najlepiej róznych producentów (archiwum też musi mieć backup) i wymienić ww za 5 lat. -- "A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie? Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu". Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę. |
|
Data: 2011-08-19 09:32:35 | |
Autor: Vituniu | |
Po co nam dvd? | |
A właśnie, może zapytam inaczej: Jesli to w czyms pomoze, to moj WD Caviar 850 MB ma sie swietnie ;) Patrzę na malutki dysk. A potem na moje pudło z DVD-kami Kup DWA, jeden trzymaj poza domem. Poza niespodziewanym padem wykluczysz takze powodz/zalanie/pozar/kradziez. Serio. pozdrawiam, Vituniu. PS: Dlugoterminowy backup to generalnie ciekawy temat. Zmienaja sie formaty danych, zmieniaja sie czytniki nosnikow... |
|
Data: 2011-08-19 10:38:23 | |
Autor: Rafał | |
Po co nam dvd? | |
PS: Jezeli firma/organizacja pracuje, to zazwyczaj zwieksza sie ilosc przechowywanych danych oraz ilosc backupowanych danych co implikuje regularne zmiany sprzetu wiec temat 15 lat odpada. Powyzsze w zastosowaniach domowych tez ma zastosowanie choc nieco bardziej ograniczone. Jezeli zas istnieje faktyczna potrzeba trzymania danych po 15 lat, to rozwazylbym nosniki optyczne po dokladnym zapoznaniu sie z gwarancjami jakie sa na dane (najlepiej kazdy material nagrac na dwoch nosnikach). Biorac pod uwage powyzsze, zawsze warto sie zastanowic czy nie prosciej co kilka lat aktualizowac backupow na HDD, oczywiscie co najmniej na dwoch niezaleznych :) Z uplywem czasu i poprawem laczy od kllienta (upload) popularne zapewne stana sie backupy zdalne, wiec w domy wystarczy kopia na jednym dysku (jezeli to jest archiwum), jezeli zas backup dzialajacego systemu, to mozemy nie backupowac lokalnie. |
|
Data: 2011-08-19 10:05:29 | |
Autor: Sergiusz Rozanski | |
Po co nam dvd? | |
Dnia 19.08.2011 Rafał <rafalweb@lukawski.pl> napisał/a:
oczywiscie co najmniej na dwoch niezaleznych :) Z uplywem czasu i poprawem laczy od kllienta (upload) popularne zapewne stana sie backupy zdalne, wiec w domy wystarczy kopia na jednym dysku (jezeli to jest archiwum), jezeli zas backup dzialajacego systemu, to mozemy nie backupowac lokalnie. Pytanie jak szybko te uploady pójdą w górę za zwiększaniem się ilości danych, bo obecnie mam problem podobny jak 10 lat temu. Łącze coraz szybsze ale i np multimedia większe - nie wiem czy nie więcej niż wzrosły łącza. O ile np mój stary kupiony w 2001 cyfrak robił jpg z matrycy 2Mpi i wszystkie zrobione nim zdjęcia zmieszczą się obecnie na 1dvd lub nie za duży pendrive, to zdjęcia z 350d którego ekspoatowałem na tyle że wszystkie zdjęcia z kilku lat zajmują 200GB, to teraz mam 22Mpix i po 2 latach zdjęcia zajmują ponad 1TB, więc backup tego archiwum w sieci to trochę porażka, biorąc pod uwagę że wzrost łącz (upload) miałem w tym czasie 33kbps->128kbps->250kbps->1Mbps. (analog-centrex, isdn-cnetrex, idsl, idsl) -- "A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie? Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu". Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę. |
|
Data: 2011-08-21 21:12:09 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Po co nam dvd? | |
W dniu 19.08.2011 09:32, Vituniu pisze:
Kup DWA, jeden trzymaj poza domem. ....a także nalot ABW czy innej ubecji. |
|
Data: 2011-08-19 12:33:48 | |
Autor: atm | |
Po co nam dvd? | |
On 2011-08-19 09:05, Yarroll wrote:
A właśnie, może zapytam inaczej: Powinno wytrzymac min. 1000 lat ;] http://www.engadget.com/2011/08/15/m-disc-holds-your-data-forever-we-go-hands-on-for-a-few-minut/ |
|
Data: 2011-08-19 12:43:26 | |
Autor: boxfish | |
Po co nam dvd? | |
W dniu 2011-08-19 09:05, Yarroll pisze:
A właśnie, może zapytam inaczej: Ciekawe ile tych płytek DVD (Cd pomijaj bo sa trwalsze)wytrzyma 15 lat ? 10% ? |
|
Data: 2011-08-20 15:12:54 | |
Autor: Yarroll | |
Po co nam dvd? | |
No właśnie... ile wytrzymają te płytki?
Ja u siebie nie zauważyłem jakiegoś masowego nieodczytu. Mam nawet CD-ki sprzed 15 lat, kiedyś dołączone do magazynów komputerowych. Co prawda rzadko (prawie wogóle nie) odpalam, ale wszystkie mam ponumerowane, ubrane w koszulki ;-)) i stoją sobie grzecznie w pudle. Właściwie trudno mi sobie przypomnieć żebym czegoś nie odpalił, a jeśli już to nowsze - takie które z założenia nie miały być archiwami - i nosiłem je poza dom. Pozdrawiam, Yarroll Użytkownik "boxfish" <cicior@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j2leo6$mkj$1inews.gazeta.pl... W dniu 2011-08-19 09:05, Yarroll pisze: |
|
Data: 2011-08-20 15:17:37 | |
Autor: RadoslawF | |
Po co nam dvd? | |
Dnia 2011-08-20 15:12, Użytkownik Yarroll napisał:
No właśnie... ile wytrzymają te płytki? Te z magazyny są tłoczone, sprawdź takie wypalane i nie będzie tak fajnie. I odpisuj pod cytatem a nie nad nim. Pozdrawiam |
|
Data: 2011-08-22 06:06:26 | |
Autor: jureq | |
Po co nam dvd? | |
Dnia Sat, 20 Aug 2011 15:17:37 +0200, RadoslawF napisaĹ(a):
Te z magazyny sÄ tĹoczone, sprawdĹş takie wypalane i nie bÄdzie tak W dodatku okaĹźe siÄ zapewne, Ĺźe te 15-letnie czytajÄ siÄ dobrze a 3- letnie juĹź nie. |
|
Data: 2011-08-22 13:23:58 | |
Autor: 1634Racine | |
Po co nam dvd? | |
Yarroll in news:j2obs9$v1n$1news.onet.pl
No właśnie... ile wytrzymają te płytki?[.................] przejrzalem magazyn starych-czasopismowych plyt u siebie: okazalo sie, że trzymanie ich dzisiaj, to jest lekka mania :), prawie wszystkie mozna bylo juz wyrzucic, przestarzale, pozostalo doslownie kilka [5? 8?], to są te naprawde wartosciowe -> ripp na dysk i plyty do kosza. Ot i cale archiwum :) |
|
Data: 2011-08-23 18:35:48 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Po co nam dvd? | |
"Yarroll" j2l202$721$1@news.onet.pl czy znacie jakiś dysk co wytrzyma 15 lat? (zakładając że się go podłączy raz na miesiąc). Zależy (jak już Gotfryd pisał) od rzucania. ;) Jak rzucany stosownie delikatnie -- niemal każdy wytrzyma. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-08-22 10:01:49 | |
Autor: Artur M. Piwko | |
Po co nam dvd? | |
In the darkest hour on Fri, 19 Aug 2011 01:47:45 +0200,
Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> screamed: WiÄc pytanie, po co bekapy na pĹytkach DVD? Ja. ZdjÄÄ. Raz na póŠroku. Backup na inne dyski teĹź robiÄ, w chwili dodania nowych. -- [ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:234B ] [ 10:01:07 user up 12902 days, 21:56, 1 user, load average: 0.36, 0.01, 0.40 ] I love California, I practically grew up in Phoenix. -- Dan Quayle |
|
Data: 2011-08-23 18:33:37 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Po co nam dvd? | |
"Gotfryd Smolik news" Pine.WNT.4.64.1108190143431.484@quad ...i nie rzucać ;) Bądź wcale nie daje szans? ;) A z dyskiem trochę może już zależeć czy tam gdzie spadł był dywan Zapisz wszystko kilka razy na kilku dyskach, które owiniesz dywanem lub czymś ciekawiej chłonącym energię, włóż to do walizki i rzucaj walizką wszędzie, gdzie zechcesz i ile razy Twa dusza zapragnie... (o ile nie będziesz naruszał tym sposobem prawa -- w moja głowę nie rzucaj) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-08-19 10:10:54 | |
Autor: Jacek Kalinski | |
Po co nam dvd? | |
W artykule <j2je86$ief$1@news.onet.pl>, Yarroll napisał(a):
Porównuję właśnie ceny nowych dysków 2 TB. Do tego co koledzy już powiedzieli dorzucę tylko: - jeśli nagrasz 450 płyt DVD z backupem, to jeśli jeden backup nie odczyta się, to jest bardzo duża szansa, że odczyta się poprzednia płyta i (z niewielkim ubytkiem) będziesz miał komplet danych - jeśli nagrasz 450 backupów na dysk i poleci elektronicznie/mechanicznie czy nawet logicznie - możesz stracić wszystkie backupy i nie odzyskasz nic. - jeśli
Zastanów się co jest dla dysku zdrowsze - praca 24/7/365 przez np: 5 lat, czy włączenie go i wyłączenie 5*365 razy. Rok temu robiłem na własne potrzeby analizę co jest bardziej opłacalne: backup na płyty DVD, czy backup na dysk. Porównywałem wówczas opcję: - wypalenie X płyt DVD przez Y dni w roku - kupno np: 5 dysków i używanie ich cyklicznie do kopiowania backupów, przy czym jeśli dziś wkładam dysk 1, to jutro wkładam dysk 2, ..., jak dojdę do końca, to wkładam dysk 1 i tak w kółko. Jeśli padnie mi jeden dysk (nieważne z jakiego powodu), wówczas mam w najgorszym razie backup z dnia poprzedniego oraz ileś poprzednich backupów archiwalnych. I wg mnie tylko tak robione backupy na dyski twarde (zamiast płyt DVD) mają jakikolwiek sens. Tyle, że powyższy algorytm jest mocno uproszczony. W mojej wersji było to jeszcze znacznie bardziej rozbudowane, co dodatkowo zwiększało szanse na uniknięcie awarii. Jacek |
|
Data: 2011-08-19 15:47:00 | |
Autor: kamil | |
Po co nam dvd? | |
On 19/08/2011 11:10, Jacek Kalinski wrote:
W artykule<j2je86$ief$1@news.onet.pl>, Yarroll napisał(a): Przecież domowego/biurowego PCta tez nikt nie trzyma włączonego 24/7. Do tego wielokrotnie w ciągu dnia wchodzi w tryb uśpienia i zatrzymuje dyski itp.. W praktyce przeciętny domowy dysk startuje kilka-kilkanaście razy dziennie i nic mu się przez długie lata nie dzieje. -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-08-20 21:20:12 | |
Autor: jerzu | |
Po co nam dvd? | |
On Fri, 19 Aug 2011 15:47:00 +0100, kamil <kamil@spam.com> wrote:
Przecież domowego/biurowego PCta tez nikt nie trzyma włączonego 24/7. Ależ dlaczego? Znam takich co tak mają. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 |
|
Data: 2011-08-22 13:28:18 | |
Autor: kamil | |
Po co nam dvd? | |
On 20/08/2011 20:20, jerzu wrote:
On Fri, 19 Aug 2011 15:47:00 +0100, kamil<kamil@spam.com> wrote: A ja znam takich co mają serwer i szafę routerów za kanapą, tylko co to ma do przeciętnego użytkownika komputera? -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-08-22 14:59:26 | |
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz | |
Po co nam dvd? | |
Dnia 2011-08-22, o godz. 13:28:18
kamil <kamil@spam.com> napisał(a): On 20/08/2011 20:20, jerzu wrote: O ile domowy użytkownik o ile nie backupuje internetu to wyłącza komputer to w firmie już jest różnie. Pani Czesia która pracuje 8 godzin na państwowym tak robi. Ale wielu użytkowników którzy pracują "na swoim" ma wiele komputerów włączonych non-stop z różnych powodów. ot chociażby żeby pracować czasami zdalnie gdy potrzeba. Albo na komputerze pracuje system sprzedaży do którego inne komputery muszą mieć dostęp - np. w restauracjach czy kafejkach to norma. Albo np. w nocy jest robiony backup danych. Np. moja stacja robocza jest włączona non-stop bo podstawowym rodzajem pracy jest praca na zdalnym desktopie dzięki czemu zachowuję spójność danych które tak byłyby rozrzucone po wielu miejscach a ja nie potrzebuję licencji na dodatkowe kopie oprogramowania którym się posługuje. A serwery mam na antresoli a nie za kanapą :-P Zdrówko |
|
Data: 2011-08-22 14:02:07 | |
Autor: kamil | |
Po co nam dvd? | |
On 22/08/2011 13:59, Maciek Babcia Dobosz wrote:
Dnia 2011-08-22, o godz. 13:28:18 I kawiarenka internetowa, albo ty pracujący zdalnie 24/7 to ma być przeciętny użytkownik domowego peceta? :) -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-08-22 15:39:53 | |
Autor: Przemysław Ryk | |
Po co nam dvd? | |
Dnia Mon, 22 Aug 2011 14:02:07 +0100, kamil napisał(a):
I kawiarenka internetowa, albo ty pracujący zdalnie 24/7 to ma być przeciętny użytkownik domowego peceta? :) Osoby udostępniające swoje maszyny np. dla Seti to też jacyś niezwykli użytkownicy? ;D -- [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ] [ Gentleman broni kobiety tak długo, dopóki z nią nie zostanie sam na sam. ] [ (Benicio Del Toro) ] |
|
Data: 2011-08-22 16:33:09 | |
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz | |
Po co nam dvd? | |
Dnia 2011-08-22, o godz. 14:02:07
kamil <kamil@spam.com> napisał(a): I kawiarenka internetowa, albo ty pracujący zdalnie 24/7 to ma być przeciętny użytkownik domowego peceta? :) Nie pracuję 24/7 - pracuję w dowolnym momencie po prostu. Za to komp z systemem sprzedaży w firmie żony pracuje też non-stop bo personel musi mieć do niego dostęp często przez całą dobę. Zdrówko |
|
Data: 2011-08-22 15:40:16 | |
Autor: kamil | |
Po co nam dvd? | |
On 22/08/2011 15:33, Maciek Babcia Dobosz wrote:
Dnia 2011-08-22, o godz. 14:02:07 I co przeszkadza temu komputerowi wejść w tryb uśpienia bądź hibernację w takim trybie? Bo niewyłączanie potrafię jeszcze zrozumieć koniecznością pootwierania od nowa wszystkich aplikacji i plików. systemem sprzedaży w firmie żony pracuje też non-stop bo personel musi I całonocna sprzedaż to jest przeciętne biuro czynne 7-15, czy może przeciętny sposób używania domowego peceta? -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-08-22 20:46:10 | |
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz | |
Po co nam dvd? | |
Dnia 2011-08-22, o godz. 15:40:16
kamil <kamil@spam.com> napisał(a): I co przeszkadza temu komputerowi wejść w tryb uśpienia bądź Hibernacja w przypadku tego nie wchodzi w grę - na komp spływają raporty z różnych urządzeń i sieci i ma popodpinane skrypty do reagowania na nie. Zwalnia za to procesor, wygasza się ekran etc. I całonocna sprzedaż to jest przeciętne biuro czynne 7-15, czy może przeciętny sposób używania domowego peceta? "Przecież domowego/biurowego PCta tez nikt nie trzyma włączonego 24/7." to nie Ty napisałeś? Teraz już tylko o domowym piszesz? A przeciętne biuro potrafi pracować dłużej o ile jest to biuro prywatne a nie państwowe. Np. moje pracuje normalnie od 8.00 do 19.00. Natomiast sprzedaż - niekoniecznie całonocna ale często tak to np. wiele firm prowadzących restauracje, bary czy kluby. Zdrówko |
|
Data: 2011-08-22 19:48:44 | |
Autor: kamil | |
Po co nam dvd? | |
On 22/08/2011 19:46, Maciek Babcia Dobosz wrote:
Dnia 2011-08-22, o godz. 15:40:16 Ale to naprawdę nie jest zastosowanie przeciętnego peceta pani krysi w domu albo pana kazia w biurze do fakturowania. I całonocna sprzedaż to jest przeciętne biuro czynne 7-15, czy może A jeszcze więcej firm ma różne systemy, które wyłączają komputery o danej godzinie, żeby obniżyć rachunki za prąd. -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-08-22 21:06:01 | |
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz | |
Po co nam dvd? | |
Dnia 2011-08-22, o godz. 19:48:44
kamil <kamil@spam.com> napisał(a): Ale to naprawdę nie jest zastosowanie przeciętnego peceta pani krysi Nie zdajesz sobie sprawy ile z tych komputerów jest włączone. Na jakieś 346 do których mam w tej chwili dostęp włączone jest w tej chwili 84. Nie wnikam z jakiego powodu który. A jeszcze więcej firm ma różne systemy, które wyłączają komputery o danej godzinie, żeby obniżyć rachunki za prąd. Przy opłatach za oświetlenie, klimatyzację czy urządzenia zasilane prądem (różne) jeden czy dwa komputery w biurze to wartość pomijalna i rzadko kto zwraca na to uwagę. Raczej zwraca na to uwagę w warunkach domowych. Zdrówko |
|
Data: 2011-08-22 20:21:00 | |
Autor: kamil | |
Po co nam dvd? | |
On 22/08/2011 20:06, Maciek Babcia Dobosz wrote:
Dnia 2011-08-22, o godz. 19:48:44 A u mnie Landesk większość wyłącza, nie licząc komputerów w labach obsługujących różne sprzęty działające bez przerwy. A jeszcze więcej firm ma różne systemy, które wyłączają komputery o Dla dużej firmy kilkaset komputerów po 14 godzin dziennie to są rocznie spore pieniądze, które można wpisać pod "obniżenie kosztów" i wypłacić sobie niezły bonus na święta w nagrodę. ;) -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-08-23 08:39:44 | |
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz | |
Po co nam dvd? | |
Dnia 2011-08-22, o godz. 20:21:00
kamil <kamil@spam.com> napisał(a): A u mnie Landesk większość wyłącza, nie licząc komputerów w labach obsługujących różne sprzęty działające bez przerwy. Ale kosztuje co przy kilkudziesięciu obsługiwanych firmach i lokalizacjach nie jest łatwe ani do przepchnięcia ani do wdrożenia. Poza tym nie ma dla mnie sensu by kontrolować każdy z kilkuset komputerów czy ktoś go zapomniał wyłączyć czy pracuje albo zostawił bo ssie jakieś torrenty. U mnie klient decyduje czy chce mieć włączoną maszynę czy też nie. Dla dużej firmy kilkaset komputerów po 14 godzin dziennie to są Dla dużej firmy i owszem. Ale w mojej sytuacji dla kilkudziesięciu małych firm gdzie każda swoje koszty traktuje indywidualnie nie ma takiej możliwości. Kilkaset komputerów nie zawsze oznacza jedną firmę. ;-) Swoją drogą zerknij na pozamykane placówki bankowe - normą jest wylogowanie a nie wyłączanie maszyn na biurkach choć tam akurat jak w urzędach mogłyby być wyłączone. Zdrówko |
|
Data: 2011-08-23 11:25:16 | |
Autor: kamil | |
Po co nam dvd? | |
On 23/08/2011 07:39, Maciek Babcia Dobosz wrote:
Dnia 2011-08-22, o godz. 20:21:00 Kosztuje czy nie, robi przy okazji dużo innych pożytecznych rzeczy od instalacji softu bez zawracania tyłka IT po zdalne zarządzanie laptopami w chinach, więc szybko się zwraca w samym czasie zaoszczędzonym. Fakt, że to nie dla biur po kilkanaście pecetów, ale cały czas pisałem o dużych. Dla dużej firmy i owszem. Ale w mojej sytuacji dla kilkudziesięciu Tu sytuacja oczywiście inna, bo nie dość że rachunek wzrośnie może o 50zł miesięcznie, to jeszcze w małych firmach nieraz szef sam przynosi battlefielda, żeby po godzinach pograć. ;) Swoją drogą zerknij na pozamykane placówki bankowe - normą jest W banku to może mieć jeszcze jeden cel - zaspany pracownik przyjdzie na 9 i może od razu pracować, zamiast czekać 10 minut na uruchomienie wszystkich aplikacji. Ale tu znów wystarczy hibernację czy sleep mode włączyć i po problemie. :) -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-08-21 21:13:34 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Po co nam dvd? | |
W dniu 19.08.2011 16:47, kamil pisze:
Przecież domowego/biurowego PCta tez nikt nie trzyma włączonego 24/7. Do Naprawdę?? tego wielokrotnie w ciągu dnia wchodzi w tryb uśpienia i zatrzymuje Po cholerę tak sobie ustawiasz? |
|
Data: 2011-08-22 13:27:39 | |
Autor: kamil | |
Po co nam dvd? | |
On 21/08/2011 20:13, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 19.08.2011 16:47, kamil pisze: Nie, na niby. tego wielokrotnie w ciągu dnia wchodzi w tryb uśpienia i zatrzymuje Bo odkąd pamiętam czasy 286, nigdy z tego powodu nie miałem problemów z dyskami? -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-08-22 15:58:31 | |
Autor: maX | |
Po co nam dvd? | |
Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com> napisał w wiadomości news:j2lt15$b6p$1inews.gazeta.pl...
Jak myślisz, dlaczego w menu Zarządzanie Zasilaniem jest dostępna opcja "Zawsze Włączony"? |
|
Data: 2011-08-22 15:38:21 | |
Autor: kamil | |
Po co nam dvd? | |
On 22/08/2011 14:58, maX wrote:
Użytkownik "kamil"<kamil@spam.com> napisał w wiadomości Jak myślisz, czy będę musiał 3 czy tylko 4 razy tłumaczyć co rozumiem przez "przeciętny domowy komputer" użytkowany do pogrania i poklikania na FB, który pracując w nocy nie robiłby nic, poza hałasem? "przeciętny domowy komputer" to nie jest czynna 24/7 hurtownia, SETI ani praca od klienta w Bejrucie na zdalnym pulpicie. -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-08-22 18:56:38 | |
Autor: RadoslawF | |
Po co nam dvd? | |
Dnia 2011-08-22 16:38, Użytkownik kamil napisał:
Jak myślisz, dlaczego w menu Zarządzanie Zasilaniem jest dostępna opcja Jest pełno powodów pracy nonstop komputerów domowych. Dwa najczęściej obserwowane u znajomych to całodobowe ściąganie wszelakich nowości z sieci p2p i granie w gry sieciowe które trwają bez przerwy tak jak np. Ogame. Pozdrawiam |
|
Data: 2011-08-22 18:40:56 | |
Autor: kamil | |
Po co nam dvd? | |
On 22/08/2011 17:56, RadoslawF wrote:
Dnia 2011-08-22 16:38, Użytkownik kamil napisał: No to dla równowagi w moim domu żaden z trzech komputerów nie pracuje 24/7 (fakt, że nie piracę każdego filmu jaki tylko wyjdzie byle mieć) a wychodząc z pracy usypiam peceta i mogę wtedy bez problemu połączyć się zdalnie w miarę potrzeb. -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-08-22 20:51:15 | |
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz | |
Po co nam dvd? | |
Dnia 2011-08-22, o godz. 18:40:56
kamil <kamil@spam.com> napisał(a): No to dla równowagi w moim domu żaden z trzech komputerów nie pracuje 24/7 (fakt, że nie piracę każdego filmu jaki tylko wyjdzie byle mieć) Widzisz a u mnie w domu non-stop pracuje jeden komputerek. I bynajmniej nie do pobierania P2P ale jako serwerek pewnych usług i zdalny rejestrator wideo jednocześnie. Taki malutkie coś co bierze kilkanaście watów. Plus prawie non-stop laptop do kontroli zdalnej systemu kasowego i kamer w restauracji żony - bo wygodnie mieć go w kuchni/salonie a nie na strychu jak serwerek. Zdrówko |
|
Data: 2011-08-22 20:02:18 | |
Autor: kamil | |
Po co nam dvd? | |
On 22/08/2011 19:51, Maciek Babcia Dobosz wrote:
Dnia 2011-08-22, o godz. 18:40:56 I wracając do mojej podastawowej tezy - ilu przeciętnych użytkowników ma: 1. restaurację żony 2. monitoruje ją z domowego peceta Przeciętny użytkownik wyłącza biurowy komputer o 5, idzie do domu, pogra, poogląda kotki na youtubie, wyłącza domowy komputer i idzie spać. -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-08-22 21:08:42 | |
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz | |
Po co nam dvd? | |
Dnia 2011-08-22, o godz. 20:02:18
kamil <kamil@spam.com> napisał(a): I wracając do mojej podastawowej tezy - ilu przeciętnych użytkowników Firmę monitoruje wielu. Zwłaszcza tych którzy mają niewielki firmy i sami wszystko kontrolują. Przeciętny użytkownik wyłącza biurowy komputer o 5, idzie do domu, pogra, poogląda kotki na youtubie, wyłącza domowy komputer i idzie Przeciętny użytkownik nie pracuje w biurze tylko w usługach i produkcji. To co opisałeś to robi przeciętny urzędnik który bynajmniej nie jest przeciętnym użytkownikiem komputera. Zdrówko |
|
Data: 2011-08-22 20:22:40 | |
Autor: kamil | |
Po co nam dvd? | |
On 22/08/2011 20:08, Maciek Babcia Dobosz wrote:
Dnia 2011-08-22, o godz. 20:02:18 Blah, blah, blah, pierdu pierdu, nie znam nikogo kto monitoruje firmę z kuchni, nie znam też nikogo u kogo komputer w domu pracuje 24/7 żeby sciągać przez ten czas więcej rzeczy, niż człowiek jest w stanie obejrzeć. Ot i cała historia, podałem argument, a ty wyciągasz jednostkowe przypadki potwierdzające regułę. -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-08-23 05:40:00 | |
Autor: RadoslawF | |
Po co nam dvd? | |
Dnia 2011-08-22 21:22, Użytkownik kamil napisał:
Przeciętny użytkownik nie pracuje w biurze tylko w usługach i "Blah, blah, blah, pierdu pierdu" to jest założenie że skoro ty czegoś nie robisz i nie znasz nikogo kto tak robi to nie jest to coś normalnego i powszechnego. Pozdrawiam |
|
Data: 2011-08-23 08:53:03 | |
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz | |
Po co nam dvd? | |
Dnia 2011-08-22, o godz. 20:22:40
kamil <kamil@spam.com> napisał(a): Blah, blah, blah, pierdu pierdu, nie znam nikogo kto monitoruje firmę Cóż - powalił mnie twój argument "Blah, blah, blah, pierdu pierdu, nie znam nikogo" - zaprawdę solidna podstawa do Twego generalizowania. A ja nie pierdu-pierdu tylko znam wielu ludzi prowadzących małe biznesy którzy na bieżąco monitorują sytuację w firmach. Rozumiem że może to być dziwne dla kogoś pracującego na uczelni czy w urzędzie opłacanym z naszych podatków że kontroluje się jak pracują pracownicy którym ja sam płacę pensje - dla Ciebie to zapewne rzecz nieznana. Zdrówko |
|
Data: 2011-08-23 11:29:38 | |
Autor: kamil | |
Po co nam dvd? | |
On 23/08/2011 07:53, Maciek Babcia Dobosz wrote:
Dnia 2011-08-22, o godz. 20:22:40 Tak, nieznana bo tylko 2 osoby zatrudniamy z żoną w firmie i nie muszę ich kontrolować - wychodząc do domu wyłączają komputer, a ja w pracy po prostu usypiam wychodząc do domu. WOL działa świetnie i nie mam problemu z połączeniem się zdalnie w razie konieczności. Dwa, że skoro mój punkt widzenia uznajesz za generalizowanie, to w jaki sposób mam się odnieść do kilku znanych tobie przypadków? Znane mnie przypadki to "rzecz nieznana", twoje to już jest potwierdzenie teorii. Nie dogadamy się po prostu, tyle że ja już jako konsulant dużego telecomu bywałem w różnych firmach, od takich z setkami biur w kraju pracujących jeszcze na unixowych terminalach w XXI wieku, po jakąś małą fabryczkę zatrudniającą 10 osób, gdzie w biurze pecety też się na noc wyłącza. -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-08-23 12:54:24 | |
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz | |
Po co nam dvd? | |
Dnia 2011-08-23, o godz. 11:29:38
kamil <kamil@spam.com> napisał(a): Tak, nieznana bo tylko 2 osoby zatrudniamy z żoną w firmie i nie Widzisz a żona zatrudnia kilkanaście i często na całą dobę. Stąd stały podgląd kamer monitoringu i systemu kasowego. Niestety branża gastronomiczna ma to do siebie że trzeba kontrolować co wydano a co na kasę zostało nabite albo czy ktoś z personelu nie jest wypity - niestety to prawdziwa plaga . :-( Dwa, że skoro mój punkt widzenia uznajesz za generalizowanie, to w Powiedziałbym że kilkuset a nie kilku. Nie dogadamy się po prostu, tyle że ja już jako konsulant dużego telecomu bywałem w różnych firmach, od takich z setkami biur w kraju pracujących jeszcze na unixowych terminalach w XXI wieku, po jakąś Sieciami komputerowymi a także eksploatacja systemów komputerowych w różnej skali zajmuję się od mniej więcej 20 lat. Nadzór nad systemem w knajpie żony to akurat drobnostka i robiona właściwie dla przyjemności choć jej służy do pracy. Zdrówko |
|
Data: 2011-08-23 11:57:39 | |
Autor: kamil | |
Po co nam dvd? | |
On 23/08/2011 11:54, Maciek Babcia Dobosz wrote:
Dnia 2011-08-23, o godz. 11:29:38 Urzekająca historia, wciąż jednak nijak ma się to ani do przedmiotu dyskusji (backupy), ani też do faktu który stwierdziłem na początku tej debaty - dysk w przeciętnym komputerze startuje wiele razy w ciągu dnia i nie szkodzi mu to w sposób na tyle znaczący, żeby było problemem przed końcem życia samego peceta.
I naprawdę nigdy nie widziałeś firmy oszczędającej kilkadziesiąt tysięcy zł rocznie na samym fakcie, że pecety wyłącza się na noc? Do tego kolejne kilkadziesiąt za prąd i chłodzenie serwerowni po wirtualizacji i już jest podstawa do skasowania okrągłej podwyżki, czego szczerze ci życzę. -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-08-23 13:10:00 | |
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz | |
Po co nam dvd? | |
Dnia 2011-08-23, o godz. 11:57:39
kamil <kamil@spam.com> napisał(a): I naprawdę nigdy nie widziałeś firmy oszczędającej kilkadziesiąt Ależ widziałem, co więcej sam zarządzałem i zarządzam także takowymi. Nie zmienia to faktu że są tez firmy całkiem inne gdzie sprzęt pracuje non-stop bo tak chce czy życzy sobie właściciel. Wirtualizacja modna ostatnio tylko że nie wszystko się da zwirtualizować a i opłacać się zaczyna dopiero od odpowiedniej skali wielkości. No i powiedz mi jak zwirtualizować np. klaster do obliczeń inżynierskich? A modyfikacje jednego mam po ~2,5 roku znów na tapecie. ;-) Po prostu są najróżniejsze potrzeby i warunki - co staram Ci się od początku wyjaśnić. Zdrówko |
|
Data: 2011-08-23 14:45:50 | |
Autor: Przemysław Ryk | |
Po co nam dvd? | |
Dnia Tue, 23 Aug 2011 11:57:39 +0100, kamil napisaĹ(a):
(ciachâŚ) UrzekajÄ ca historia, wciÄ Ĺź jednak nijak ma siÄ to ani do przedmiotu dyskusji (backupy), ani teĹź do faktu ktĂłry stwierdziĹem na poczÄ tku tej debaty - dysk w przeciÄtnym komputerze startuje wiele razy w ciÄ gu dnia i nie szkodzi mu to w sposĂłb na tyle znaczÄ cy, Ĺźeby byĹo problemem przed koĹcem Ĺźycia samego peceta. Dopiero co szĹy tu teoriÄ, Ĺźe przychodzi sobie taki ZU z pracy do domu, odpala kompa, pogrzebie w necie, napisze coĹ co ma do napisania, wymieni pocztÄ i kompa wyĹÄ czy. SkÄ d siÄ tu w takim razie wziÄĹo wiele cyklĂłw startu dyskĂłw, to ja naprawdÄ nie wiem⌠(ciachâŚ) -- [ PrzemysĹaw "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ] [ People choose the paths that grant them the greatest rewards for the ] [ least amount of effort. ("House M.D. 1e01 Pilot") ] |
|
Data: 2011-08-23 13:55:39 | |
Autor: kamil | |
Po co nam dvd? | |
On 23/08/2011 13:45, PrzemysĹaw Ryk wrote:
Dnia Tue, 23 Aug 2011 11:57:39 +0100, kamil napisaĹ(a): A choÄby po to, Ĺźe miÄdzy przejrzeniem poczty a pograniem mam jeszcze kolacjÄ albo z dzieciakiem na lody idÄ i nie widzÄ powodu, dla ktĂłrego nie wyĹÄ czyÄ/uĹpiÄ peceta na te dwie godziny. -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-08-23 15:45:51 | |
Autor: Przemysław Ryk | |
Po co nam dvd? | |
Dnia Tue, 23 Aug 2011 13:55:39 +0100, kamil napisaĹ(a):
On 23/08/2011 13:45, PrzemysĹaw Ryk wrote: Czyli mamy dwa starty dysku w ciÄ gu jednego popoĹudnia. ChoÄ coĹ mi siÄ tak wydaje, Ĺźe na poparcie swojej teorii wymyĹlisz, Ĺźe wychodzÄ c - za przeproszeniem - do kibelka na siusiu od razu usypiasz kompa. I tak raz na 15 minut. -- [ PrzemysĹaw "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ] [ Godziny uciekajÄ w okamgnieniu, gdy chcesz je zatrzymaÄ. ] [ (KonowaĹ, Glen Cook "BiaĹa Róşa") ] |
|
Data: 2011-08-23 14:52:11 | |
Autor: kamil | |
Po co nam dvd? | |
On 23/08/2011 14:45, PrzemysĹaw Ryk wrote:
Dnia Tue, 23 Aug 2011 13:55:39 +0100, kamil napisaĹ(a): Rano coĹ podĹubiÄ. Po poĹudniu mĹoda jakieĹ bajki sobie wĹÄ czy. Wieczorem ja nieraz 2-3 razy komputer wyĹÄ czam. WedĹug sugerowanej wyĹźej teorii, mĂłj dysk powinien paĹÄ 5x szybciej od pracujÄ cego 24/7? Nie padnie pewnie za jego Ĺźywota w tym komputerze, wiÄc co to ma byÄ za argument przeciwko uĹźywaniu HDD do codziennych backupĂłw? PrzykĹad iPoda startujÄ cego dysk po kilkadziesiÄ t razy codziennie juĹź teĹź nieraz podawaĹem, a prÄdzej pewnie zmieniÄ odtwarzacz, niĹź ten dysk zdechnie z powodu nadmiernego zuĹźycia spowodowanego wielokrotnymi startami. -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-08-23 16:45:50 | |
Autor: Przemysław Ryk | |
Po co nam dvd? | |
Dnia Tue, 23 Aug 2011 14:52:11 +0100, kamil napisaĹ(a):
Czyli mamy dwa starty dysku w ciÄ gu jednego popoĹudnia. ChoÄ coĹ mi siÄ tak No to juĹź mamy piÄÄ startĂłw w ciÄ gu caĹego dnia. ĹaaaaĹ. PrzypomnÄ, Ĺźe teoria brzmiaĹa: âDo tego wielokrotnie w ciÄ gu dnia wchodzi w tryb uĹpienia i zatrzymuje dyski itp.. W praktyce przeciÄtny domowy dysk startuje kilka-kilkanaĹcie razy dziennie i nic mu siÄ przez dĹugie lata nie dzieje.â Message-ID: <j2lt15$b6p$1@inews.gazeta.pl> (ciachâŚ) GdzieĹź to kilkanaĹcie razy, ach gdzie⌠-- [ PrzemysĹaw "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ] [ Nie naleĹźy siadaÄ na honorze, bo jedynym efektem bÄdÄ odciski na dupie. ] [ (Tadeusz Kochanowicz) ] |
|
Data: 2011-08-23 15:54:32 | |
Autor: kamil | |
Po co nam dvd? | |
On 23/08/2011 15:45, PrzemysĹaw Ryk wrote:
Dnia Tue, 23 Aug 2011 14:52:11 +0100, kamil napisaĹ(a): BÄdziesz czepiaÄ siÄ sĹowek. A gdzieĹź te notoryczne problemy z dyskami ĂłuĹźywanymi do codziennych backupĂłw, od ktĂłrych zaczÄĹa siÄ caĹa debata? -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-08-23 19:05:39 | |
Autor: Przemysław Ryk | |
Po co nam dvd? | |
Dnia Tue, 23 Aug 2011 15:54:32 +0100, kamil napisaĹ(a):
No to juĹź mamy piÄÄ startĂłw w ciÄ gu caĹego dnia. ĹaaaaĹ. PrzypomnÄ, Ĺźe KaĹźdy ma jakieĹ hobby: jeden siÄ czepia sĹĂłwek, inny wyskakuje z analogiami od czapy, a jeszcze innemu wersja wydarzeĹ zmienia siÄ wraz z rozbudowÄ wÄ tku. :D A gdzieĹź te notoryczne problemy z dyskami ĂłuĹźywanymi do codziennych^^^^^^^^^^ ZdecydowaÄ siÄ nie moĹźesz? backupĂłw, od ktĂłrych zaczÄĹa siÄ caĹa debata? U niejednego usera pewnie. :) -- [ PrzemysĹaw "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ] [ Forman: Noble. House: Moronic. It's a synonym. ] [ ("House M.D. 3x08 Whac-A-Mole") ] |
|
Data: 2011-08-25 00:44:01 | |
Autor: kamil | |
Po co nam dvd? | |
On 23/08/2011 18:05, PrzemysĹaw Ryk wrote:
Dnia Tue, 23 Aug 2011 15:54:32 +0100, kamil napisaĹ(a): A jeszcze inny wymyĹla kretynizmy o dedykowanych dyskach do backupĂłw, bo normalne przecieĹź po roku startowania codziennie nadajÄ siÄ do recyklingu. ;) A gdzieĹź te notoryczne problemy z dyskami ĂłuĹźywanymi do codziennych^^^^^^^^^^ mogem. backupĂłw, od ktĂłrych zaczÄĹa siÄ caĹa debata? Pewnie znĂłw w jakiejĹ restauracji Ĺźony.. pff. -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-08-26 21:02:27 | |
Autor: Przemysław Ryk | |
Po co nam dvd? | |
Dnia Thu, 25 Aug 2011 00:44:01 +0100, kamil napisał(a):
Każdy ma jakieś hobby: jeden się czepia słówek, inny wyskakuje z analogiami Różnie to bywa. :) A gdzież te notoryczne problemy z dyskami óużywanymi do codziennych^^^^^^^^^^ Miło by było. :) backupów, od których zaczęła się cała debata? Jak by nie patrzeć - to też jakieś miejsce, w którym dany sprzęt działa. -- [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ] [ The dreams in which I'm dying are the best I've ever had. ] [ (Gary Jules "Mad World") ] |
|
Data: 2011-08-23 14:50:19 | |
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz | |
Po co nam dvd? | |
Dnia 2011-08-23, o godz. 14:45:50
PrzemysĹaw Ryk <przemyslaw.ryk@gmail.com> napisaĹ(a): Dopiero co szĹy tu teoriÄ, Ĺźe przychodzi sobie taki ZU z pracy do Teraz to juĹź nawet u mnie mniej. Ĺťona z tabletu kontroluje kamery i system sprzedaĹźy ;-) ZdrĂłwko |
|
Data: 2011-08-23 13:55:05 | |
Autor: kamil | |
Po co nam dvd? | |
On 23/08/2011 13:50, Maciek Babcia Dobosz wrote:
Dnia 2011-08-23, o godz. 14:45:50 No to z tabletu czy kuchennego peceta w koĹcu? SwojÄ drogÄ fajny system, kobieta nie musi z kuchni wcale wychodziÄ. ;) -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-08-23 15:02:56 | |
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz | |
Po co nam dvd? | |
Dnia 2011-08-23, o godz. 13:55:05
kamil <kamil@spam.com> napisał(a): No to z tabletu czy kuchennego peceta w końcu? A co ma pod ręka. :-P Swoją drogą fajny system, kobieta nie musi z kuchni wcale Zdziwiłbyś się - żona jest poważny mgr inż. a w domu to chyba ja częściej pichcę ;-) Zdrówko |
|
Data: 2011-08-23 14:40:58 | |
Autor: kamil | |
Po co nam dvd? | |
On 23/08/2011 14:02, Maciek Babcia Dobosz wrote:
Dnia 2011-08-23, o godz. 13:55:05 Taa, karier się zachciwa, a zmywać nie ma komu. ;) Ale tu cię całkowicie popieram, mężczyzna który nie potrafi gotować, to nie mężczyzna. :) -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-08-23 15:45:50 | |
Autor: Przemysław Ryk | |
Po co nam dvd? | |
Dnia Tue, 23 Aug 2011 15:02:56 +0200, Maciek BabciaDobosz napisaĹ(a):
(ciachâŚ) SwojÄ drogÄ fajny system, kobieta nie musi z kuchni wcale TeĹź wychodzisz z zaĹoĹźenia, Ĺźe kobieta w kuchni ma przede wszystkim piÄknie wyglÄ daÄ, gdyĹź inaczej przede wszystkim przeszkadza? :D -- [ PrzemysĹaw "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ] [ (Talking about Crematoria) If I owned this place and Hell, I'd rent this ] [ place out and live in Hell. ] [ (Toombs, "The Chronicles of Riddick") ] |
|
Data: 2011-08-23 16:05:35 | |
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz | |
Po co nam dvd? | |
Dnia 2011-08-23, o godz. 15:45:50
PrzemysĹaw Ryk <przemyslaw.ryk@gmail.com> napisaĹ(a): Dnia Tue, 23 Aug 2011 15:02:56 +0200, Maciek BabciaDobosz napisaĹ(a): Nie - zmywarka jest w spiĹźarni :-P ZdrĂłwko |
|
Data: 2011-08-23 16:45:50 | |
Autor: Przemysław Ryk | |
Po co nam dvd? | |
Dnia Tue, 23 Aug 2011 16:05:35 +0200, Maciek BabciaDobosz napisaĹ(a):
TeĹź wychodzisz z zaĹoĹźenia, Ĺźe kobieta w kuchni ma przede wszystkim Ty chyba cyklu âZ pamiÄtnika prawdziwego mÄĹźczyznyâ jeszcze nie czytaĹeĹ⌠A juĹź na pewno nie czytaĹa go Twa Ĺlubna. ;D -- [ PrzemysĹaw "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ] [ Starzec i pijany sÄ po dwakroÄ jak dzieci. (Platon) ] |
|
Data: 2011-08-23 21:08:11 | |
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz | |
Po co nam dvd? | |
Dnia 2011-08-23, o godz. 16:45:50
PrzemysĹaw Ryk <przemyslaw.ryk@gmail.com> napisaĹ(a): Dnia Tue, 23 Aug 2011 16:05:35 +0200, Maciek BabciaDobosz napisaĹ(a): CzytaĹem. Niemniej zmywarka naprawdÄ jest w spiĹźarni. :-P ZdrĂłwko |
|
Data: 2011-08-23 21:25:39 | |
Autor: Przemysław Ryk | |
Po co nam dvd? | |
Dnia Tue, 23 Aug 2011 21:08:11 +0200, Maciek BabciaDobosz napisaĹ(a):
TeĹź wychodzisz z zaĹoĹźenia, Ĺźe kobieta w kuchni ma przede wszystkim Czyli kobieta w kuchni nie ma przede wszystkim piÄknie wyglÄ daÄ? ;D -- [ PrzemysĹaw "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ] [ Najlepsze zwiÄ zki opieraĹy siÄ na kĹamstwie i oszustwach. Zwykle ] [ koĹczÄ siÄ w taki sposĂłb, wiÄc logicznie bÄdzie tak wĹaĹnie zaczÄ Ä. ] [ (Jurij OrĹow "Lord of War") ] |
|
Data: 2011-08-23 11:25:17 | |
Autor: Wiktor S. | |
Po co nam dvd? | |
Przeciętny użytkownik nie pracuje w biurze tylko w usługach i Przeciętny użytkownik nie istnieje. Każdy jest wyjątkowy. -- Azarien |
|
Data: 2011-08-19 12:50:48 | |
Autor: maX | |
Po co nam dvd? | |
Użytkownik "Yarroll" <yarroll999@gmail.com> napisał w wiadomości news:j2je86$ief$1news.onet.pl... Witam! Pozatym do archiwum na HDD dostęp jest błyskawiczny. A płytkę to trzeba najpierw znaleźć (bo w pudle jest ich kilkaset), a jak już się znajdzie to niewiadomo czy jeszcze będzie czytelna, a jak będzie to transfer jest znacznie wolniejszy niż z/do HDD. A twardziel jak padnie to najwyzej elektronika, a dane na talerzach są nienaruszone (pozatym do backupu najlepiej używać dwóch dysków, różnych producentów). Z technicznego punktu widzenia można by to jeszcze potanić. Producenci twardych dysków mogliby wypuścić modele tylko do backupów. Taki dysk miałby znacznie mniejszą gwarantowaną ilośc cykli zapisu/odczytu (bo byłby zapisywany nieporównywalnie rzadziej niz zwykły dysk wykorzystywany w zwykłej pracy). Tylko nie wiem o ile by spadła cena takiego HDD, jeśli o kilka % to raczej mija się z celem (choć w skali globalnej byłyby to pokaźne kwoty). No i można też archiwizować w internecie. |
|
Data: 2011-08-19 19:47:37 | |
Autor: Irokez | |
Po co nam dvd? | |
Użytkownik "maX" <averwywal@interia.pl> napisał w wiadomości news:j2lf67$m9v$1atena.e-wro.net...
znacznie wolniejszy niż z/do HDD. A twardziel jak padnie to najwyzej elektronika, a dane na talerzach są nienaruszone (pozatym do backupu No świetnie, tylko wywaliłem pare ostatnio WD'ków 80GB bo padł odczyt z talerzyków. W bios widoczny, rozkręca się ale umiera czytanie i nic się nie dało odczytać. Przekładanie talerzy w warunkach domowych? -- Irokez |
|
Data: 2011-08-20 13:42:01 | |
Autor: =Marcos= | |
Po co nam dvd? | |
Z technicznego punktu widzenia można by to jeszcze potanić. Producenci twardych dysków mogliby wypuścić modele tylko do backupów. Taki dysk miałby znacznie mniejszą gwarantowaną ilośc cykli zapisu/odczytu (bo byłby zapisywany nieporównywalnie rzadziej niz zwykły dysk wykorzystywany w zwykłej pracy). Tylko nie wiem o ile by spadła cena takiego HDD, jeśli o kilka % to raczej mija się z celem (choć w skali globalnej byłyby to pokaźne kwoty). Dyski są takie tanie dlatego, że są wypuszczane w gigantycznych seriach. Wypuszczenie dodatkowych, mniej popularnych modeli chyba byłoby drogie. -- Marcos marek [AT] microstock . pl http://galeria.wyprawa.info <- zdjęcia z podróży |
|
Data: 2011-08-20 14:20:25 | |
Autor: RafaĹ Ĺukawski | |
Po co nam dvd? | |
[...]
Z technicznego punktu widzenia moďż˝na by to jeszcze potaniďż˝. Producenci Gwoli formalnoĹci, dyski nic nie gwarantujÄ w sensie cykle zapisu/odczytu. Na nic nie ma 100% pewnoĹci (tak to odebraĹem) i nawet dysk Raid Edition bla bla bla, moĹźe paĹc np. po miesiÄ cu. Statystyka swoje, ale przypadki siÄ zdarzajÄ . -- Western Digital Silver Partner - http://luktronik.pl/ |
|
Data: 2011-08-20 16:53:04 | |
Autor: m4rkiz | |
Po co nam dvd? | |
maX wrote:
A twardziel jak padnie to najwyzej elektronika, co oznacza ze dane na talerzach moga okazac sie kompletnie nieczytelne to juz nie czasy kilkudziesiecio GB dyskow w ktorych wystarczala przekladka elektroniki a dane na talerzach są nienaruszone a za odzyskanie ontrack zaspiewa 5k+vat (pozatym do backupu z technicznego punktu widzenia to liczy sie niezawodnosc Producenci twarde dyski nie maja czegos takiego jak gwarantowane cokolwiek jedyna gwarancja to taka ze jak w ciagu 24 miesiecy dysk przestanie dzialac 'sam z siebie' to wymienia ci go na dzialajacy Tylko nie wiem o ile by spadła cena takiego HDD, jeśli o o nic twarde dyski juz obecnie produkuje sie tak ze cale rodziny sa identyczne, jedyna roznica jest ilosc talezy/glowic, nikt nie bedzie sie bawil w projektowanie dysku od podstaw zeby obciac koszty (niezbyt mam pomysl gdzie) o dolara No i można też archiwizować w internecie. co jest wielokrotnie drozsze niz nawet kilka dyskow |
|
Data: 2011-08-20 18:10:37 | |
Autor: RafaĹ Ĺukawski | |
Po co nam dvd? | |
o nic Potencjalna roznica, ktora wymagalaby byc moze istotnych zmian w elektronice, oraz innego polaczenia z glowicami to jednoczesny odczyt/zapis z wszystkich glowic dysku. Przy 4 talerzach i 8 glowicach daje to wewnetrzny transfer 8 krotnie wiekszy niz zwyklych dyskow, w praktyce taki kombajn zachowuje sie jak dysk jednotalerzowy. Byc moze jednak odkrywam ameryke, dawno nie szukalem info na temat tego co jest faktycznie w HDD (poza tym sporo informacji jest utajnionych). -- Western Digital Silver Partner - http://luktronik.pl/ |
|
Data: 2011-08-21 16:28:58 | |
Autor: maX | |
Po co nam dvd? | |
Użytkownik "m4rkiz" <m4rkiz@mail.od.wujka.na.g.com> napisał w wiadomości news:j2ol94$r15$1dont-email.me... maX wrote: Kiedy nastapił przeskok generacyjny i elektronika stała się "nieprzekładalna"? I dlaczego? a dane na talerzach są nienaruszone Dlatego można używać dwóch (różnych) HDD do backupu. Producenci Ciekawe jaki procent z tych zesputych dysków to "awaria powierzchni talerza". Tylko nie wiem o ile by spadła cena takiego HDD, jeśli o Cała elektronika i reszta pozostałaby ta sama. Tylko talerz po wykonaniu np. 1000 operacji zapisu stałby się nieczytelny (coś jak pendrivy pierwszej generacji które teoretycznie wytrzymywały ~1000 zapisów). Pytanie tylko na ile spadłaby cena dysku gdyby dać taki uproszczony technologicznie talerz. Z drugiej strony może gra warta świeczki, skoro producenci HDD w przeszłości posuwali sie do ewidentnych oszustw przy podawaniu pojemności dysków (1000 a nie 1024 liczone jako kilo). Więc skoro zysk w granicach błedu statystycznego (różnica między 1000 a 1024 to mniej niz 3 %) uzasadniał oszukiwanie klientów, to możliwość całkiem legalnego obniżenia ceny dysków do backupów poprzez zastosowanie znacznie prostszego talerza też byłaby interesująca. No i można też archiwizować w internecie. Mój domowy komp jest wpięty do sieci kilku tysięcy komputerów w zachodniej części miasta (e-wro). Kompy są połączone siecią 100 Mbit (a zapowiadają przejście na 1 Gbit). W takiej sieci żaden problem postawić NASa, do którego będą mieć dostęp wszyscy userzy (oczywiście każdy na swoim koncie). I taka może być przyszłość - lokalna sieć LAN, porozstawiane NASy i można je używać jako jeden wielki dysk również do backupów, dostępny dla wszystkich (oczywiście z indywidualnym hasłem). Zresztą można to zrobić całkiem indywidualnie, jeśli w domu są conajmniej 2 kompy, to wzajemnie mogą sobie służyć jako backup. Jak jeden padnie to zostaje drugi z backupem pierwszego. |
|
Data: 2011-08-21 21:15:31 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Po co nam dvd? | |
W dniu 21.08.2011 16:28, maX pisze:
to juz nie czasy kilkudziesiecio GB dyskow w ktorych wystarczala Już w epoce 80GB. |
|
Data: 2011-08-21 22:28:25 | |
Autor: m4rkiz | |
Po co nam dvd? | |
maX wrote:
Cała elektronika i reszta pozostałaby ta sama. Tylko talerz po wykonaniu np. mieszasz technologie, hdd nie ma problemow z iloscia zapisu (a na pewno nie zwiazanych z nosnikiem, jak juz to predzej ze zuzyciem czesci mechanicznych) sugerujesz uzycie do backupu jakiejs chujni tanszej o pare procent (w dobie kiedy 1TB hdd kosztuje 50 dolcow, czyli produkcja sporo ponizej $30) nie wierze ze domowy user moze wyprodukowac wiecej niz terabajt danych, a jezeli nie stac go na wydanie 150 (czy 300 jak chce miec 99.(9)% pewnosc) zlotych na ich zabezpieczenie to nie ma o czym dyskutowac, a juz na pewno nie o pomyslach na obnizenie tych kosztow o 10 czy 20 zlotych kosztem jakosci nosnika albo ktos robi backupy albo nie, w domowych warunkach to sa groszowe sprawy, w firmach tez nikt nie bedzie zatrudnial ekstra osoby zeby tansze o 10% dyski wymieniala w macierzach jak beda padaly bo to zadna oszczednosc |
|
Data: 2011-08-22 06:17:41 | |
Autor: RadoslawF | |
Po co nam dvd? | |
Dnia 2011-08-21 23:28, Użytkownik m4rkiz napisał:
maX wrote: Nie chodzi tylko o wyprodukowanie. Część ludzi ma naturę chomika i lubi sporo danych trzymać pod ręką, kiedyś trzymali na dyskach mp3 (60MB godzina), potem filmy w divixie (600MB godzina), teraz zaczynają trzymać filmy w blurayu (kilka GB godzina) i to zaczyna już zajmować sporo miejsca. Pozdrawiam |
|
Data: 2011-08-22 13:59:18 | |
Autor: m4rkiz | |
Po co nam dvd? | |
RadoslawF wrote:
Nie chodzi tylko o wyprodukowanie. wiem, ale backupowanie takich rzeczy nie jest jakas absolutna koniecznoscia, zawsze mozna to gdzies znalezc w jakiejs formie natomiast dysk za 150 zlotych wystarczy zeby przechowac typowemu userowi wszystko co mogl do teraz wyprodukowac samodzielnie, zdjecia, dokumenty, film z komunii itd. i jezeli nie chce zrobic tego backupu za 150 pln to za 135 tez nie zrobi |
|
Data: 2011-08-22 15:57:51 | |
Autor: maX | |
Po co nam dvd? | |
Użytkownik "m4rkiz" <m4rkiz@mail.od.wujka.na.g.com> napisał w wiadomości news:j2rt9q$prt$1dont-email.me... maX wrote: Świetnie, można jeszcze obciąć koszty na mechanice, która też będzie pracować dużo mniej niż przy normalnej pracy. sugerujesz uzycie do backupu jakiejs chujni tanszej o pare procent (w dobie To tak jak z płytkami CD/DVD. Te wielokrotnego użytku są kilkakrotnie tańsze niż jednorazowe. nie wierze ze domowy user moze wyprodukowac wiecej niz terabajt danych, Nie wiadomo czy takie zmniejszenie ilości zapisów nie przełożyłoby się na inny parametr, np. zwiększenie szybkości dysku albo pojemności. I teraz masz do wyboru jako dysk do backupów: albo zwykły dysk, albo taki z tysiącem zapisów za to 2-krotnie pojemniejszy (załóżmy dla uproszczenia że oba w tej samej cenie). Albo tej samej pojemności, ale za to 2-krotnie szybszy. albo ktos robi backupy albo nie, w domowych warunkach to sa groszowe sprawy, I tam się będzie używać zwykłych dysków (lub jakichś "pośrednich", np wytrzymujących 10 000 zapisów). |
|
Data: 2011-08-22 15:53:19 | |
Autor: m4rkiz | |
Po co nam dvd? | |
maX wrote:
Świetnie, można jeszcze obciąć koszty na mechanice, która też będzie nie, precyzje pozycjonowania musisz zachowac, tam nie ma na czym oszczedzac sugerujesz uzycie do backupu jakiejs chujni tanszej o pare procent (w od kiedy? Nie wiadomo czy takie zmniejszenie ilości zapisów nie przełożyłoby się na dalej nie widze problemu zeby wydac 100 zlotych na dysk na ktorym zwyklemu userowi wszystko sie zmiesci |
|
Data: 2011-08-22 17:47:13 | |
Autor: maX | |
Po co nam dvd? | |
Użytkownik "m4rkiz" <m4rkiz@mail.od.wujka.na.g.com> napisał w wiadomości news:j2tqh0$37c$1dont-email.me... maX wrote: I ten element zostaje. sugerujesz uzycie do backupu jakiejs chujni tanszej o pare procent (w Oczywiście miało być "droższe". Nie wiadomo czy takie zmniejszenie ilości zapisów nie przełożyłoby się na Czy nie dostrzegasz tu ogromnej skali marnotrawstwa? Dysk na backupy całymi latami używany jest na 1% swojej żywotności. |
|
Data: 2011-08-23 11:42:01 | |
Autor: Wiktor S. | |
Po co nam dvd? | |
I tam się będzie używać zwykłych dysków (lub jakichś "pośrednich", np Co ty tak z tymi cyklami zapisów. Typowy dysk wytrzymuje miliony zapisów i nie stanowi to problemu, więc tylko w niewielkim, lub żadnym, stopniu wpływa to na cenę dysku. To tak jakbyś starożytnej cywilizacji proponował stawianie megalitów trwałych jeden rok. -- Azarien |
|
Data: 2011-08-20 13:39:05 | |
Autor: =Marcos= | |
Po co nam dvd? | |
Więc pytanie, po co bekapy na płytkach DVD? Czy chodzi tylko o to że dyski padają? [Fakt że niektóre moje CD mają po kilkanaście lat, i ciągle działają] Inna kwestia: w razie włamania zabiorą i komputery i dyski, a ciężkich szpindli z nieoryginalnymi płytami DVD żaden złodziej nie będzie tachał. -- Marcos marek [AT] microstock . pl http://galeria.wyprawa.info <- zdjęcia z podróży |
|
Data: 2011-08-20 13:56:33 | |
Autor: RadoslawF | |
Po co nam dvd? | |
Dnia 2011-08-20 13:39, Użytkownik =Marcos= napisał:
Więc pytanie, po co bekapy na płytkach DVD? Czy chodzi tylko o to że dyski padają? [Fakt że niektóre moje CD mają po kilkanaście lat, i ciągle działają] Złodzieje którzy kradną aby łup sprzedać owszem, złodzieje którzy kradną aby zrobić dobrze konkurencji wezmą dyski i nagrane płytki DVD. O ile dysk dwa czy trzy zmieścisz w sejfie to segregatory i pudła z płytkami optycznymi nie bardzo, no chyba że zainwestujesz w dosyć duży sejf. Pozdrawiam |
|
Data: 2011-08-23 00:43:25 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Po co nam dvd? | |
"Yarroll" j2je86$ief$1@news.onet.pl Porównuję właśnie ceny nowych dysków 2 TB. Ja od dawna nie robię bakapów na DVD. Od dawna zaś (ale tylko w teorii) kopiuję bakapy z DVD na dyski 2.5calowe. Dyski są pewniejsze, mniejsze, łatwiej sprawdzić poprawność tego, co na nich jest zapisane... A już na pewno łatwiej zrobić bakap takiego dysku... Ponadto 4700 MG to raczej bardzo mało... Mam czytnik ;) CD w samochodzie oraz wejście jackowe AUDIO -- a w schowku znalezionego na ulicy ZENa oraz komórkę w kieszeni. Choć CDDA łatwo kopiować, raczej łatwiej coś wrzucić na kartę pamięci do telefonu czy ZENa... I ZENa, i komórkę można podłączyć do wejścia AUDIO... -=- Świat zmienia się. :) Karty pamięci są tak tanie, że być może wkrótce będą dodawane do czasopism w miejsce krążków. ;) -=- Och, gdyby jeszcze WiFi miało rzeczywistą szybkość 100 megaBajtów na sekundę... I było wszędzie dostępne za freeko czy za cenę tanich urządzeń... [IMO Lepper był idiotą -- ja bym robił wszystko, aby móc żyć jak najdłużej w tym świecie!!!] -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |