Witam,
nie uwazam sie za zadnego rekina biznesu ;). Jednak tematyka przedsiebiorczosci mocno mnie interesuje i nachodza mnie czasem watpliwosci.
Po co wchodzic z firma na gielde jezeli ma sie po tym zostac minimalnym udzialowcem? Czy chodzi o plany rozwoju firmy tak, ze nawet ten minimalny udzial bedzie w przyszlosci wiecej wart niz teraz cala firma? Oczywiscie mozna ciagnac kase z emisji i wyprowadzac ja ze spolki, ale chcialbym sie skupic na legalnych rozwiazaniach :) i motywach czysto biznesowych.
A dlaczego rekiny biznesu zakladaja spolki gieldowe jesli stac ich na wlasne finansowanie?

Pozdrawiam,
M

W dniu 2010-09-14 10:56, Marian Paździoch pisze:

Witam,
nie uwazam sie za zadnego rekina biznesu ;). Jednak tematyka
przedsiebiorczosci mocno mnie interesuje i nachodza mnie czasem watpliwosci.
Po co wchodzic z firma na gielde jezeli ma sie po tym zostac minimalnym
udzialowcem? Czy chodzi o plany rozwoju firmy tak, ze nawet ten minimalny
udzial bedzie w przyszlosci wiecej wart niz teraz cala firma? Oczywiscie
mozna ciagnac kase z emisji i wyprowadzac ja ze spolki, ale chcialbym sie
skupic na legalnych rozwiazaniach :) i motywach czysto biznesowych.
A dlaczego rekiny biznesu zakladaja spolki gieldowe jesli stac ich na wlasne
finansowanie?

Na giełdę się wchodzi aby pozyskać kapitał dzięki któremu zarobisz więcej z mniejszym udziałem niż gdybyś nie otrzymał kapitału od nowych akcjonariuszy.

Potem możesz "łatwo" sprzedać swoje udziały i zainkasować kasę i iść na wakacje lub zająć się kolejnym biznesem.

To tak z punktu widzenia teoretyka-laika :)

--
Strony internetowe, sklepy internetowe.
Pozycjonowanie i optymalizacja.
http://stalica.pl

Użytkownik "Daniel Stalica" <daniel@stalica.info> napisał w wiadomości news:i6nhfd$5mv$1inews.gazeta.pl...

Na giełdę się wchodzi aby pozyskać kapitał dzięki któremu zarobisz więcej z mniejszym udziałem niż gdybyś nie otrzymał kapitału od nowych akcjonariuszy.

No tak tylko czesto zarzady spolek, nad ktorymi nie ma "bata" przeznaczaja dywidende na dzialalnosc spolki pomijajac zysk akcjonariuszy. Jesli jestes mniejszosciowym to ciezko Ci to przeglosowac. I tak spolka sobie funkcjonuje bo jak nie ma komu wyplacac zysku tylko na swoja dzialalnosc to oczywiscie jest w bardzo dobrej kondycji. Oczywiscie mozna zarobic na sprzedazy udzialow, ale chyba nie tylko o to chodzi?

Pzdr.
M

W dniu 2010-09-14 12:21, Marian Paździoch pisze:
  Jesli jestes

mniejszosciowym to ciezko Ci to przeglosowac.

Najpierw (przed wejściem na giełdę) spólka emituje 1 mln akcji po 10 groszy, ty je obejmujesz (=100 tys. zł).
Przy okazji wejścia na gielde spolka emituje 100 tys akcji po 100 zl = 10 mln.
Przy glosowaniach liczy sie ilosc akcji a nie udzial w kapitale
(a obok akcji zwyklych sa jeszcze uprzywilejowane, zlote ...)

Użytkownik "ktos" <ktos@nikt.pl> napisał w wiadomości news:i6nvdg$pkl$1node2.news.atman.pl...

Najpierw (przed wejściem na giełdę) spólka emituje 1 mln akcji po 10 groszy, ty je obejmujesz (=100 tys. zł).
Przy okazji wejścia na gielde spolka emituje 100 tys akcji po 100 zl = 10 mln.
Przy glosowaniach liczy sie ilosc akcji a nie udzial w kapitale
(a obok akcji zwyklych sa jeszcze uprzywilejowane, zlote ...)

Chyba liczy sie ilosc glosow, a nie akcji ;) ta moze byc rozna. I o ile sa akcje dajace wiekszy udzial glosow to nie widzialem jeszcze az takich roznic, zeby np. akcjonariujsz majacy 10proc. akcji spolki posiadal wiekszosc glosow. Chyba, ze malo widzialem...

Pzdr.
M.

Użytkownik "Marian Paździoch" <niema@niema.pl> napisał w wiadomości news:i6sl4h$8vh$1news.dialog.net.pl...

Chyba liczy sie ilosc glosow, a nie akcji ;) ta moze byc rozna. I o ile sa akcje dajace wiekszy udzial glosow to nie widzialem jeszcze az takich roznic, zeby np. akcjonariujsz majacy 10proc. akcji spolki posiadal wiekszosc glosow. Chyba, ze malo widzialem...

Ale 10% sztuk czy 10% wartosci, bo to pewna rozmica jest :)

Pozdrawiam
SDD

Użytkownik "SDD" <sddwytnij@towszechwiedza.pl> napisał w wiadomości news:i79rvs$tfu$1news.onet.pl...

Ale 10% sztuk czy 10% wartosci, bo to pewna rozmica jest :)

Wartosci oczywiscie.

Pzdr.
M.

W dniu 14.09.2010 10:56, Marian Paździoch pisze:

Witam,
nie uwazam sie za zadnego rekina biznesu ;). Jednak tematyka
przedsiebiorczosci mocno mnie interesuje i nachodza mnie czasem watpliwosci.
Po co wchodzic z firma na gielde jezeli ma sie po tym zostac minimalnym
udzialowcem? Czy chodzi o plany rozwoju firmy tak, ze nawet ten minimalny
udzial bedzie w przyszlosci wiecej wart niz teraz cala firma? Oczywiscie
mozna ciagnac kase z emisji i wyprowadzac ja ze spolki, ale chcialbym sie
skupic na legalnych rozwiazaniach :) i motywach czysto biznesowych.
A dlaczego rekiny biznesu zakladaja spolki gieldowe jesli stac ich na wlasne
finansowanie?

Taniej i mniej ryzykownie zdobywasz kapitał na inwestycje niż np. przy kredycie. W wielkim skrócie.


--
Miłego Dnia
http://www.biznesforum.pl

Użytkownik "Green" <green_smoczek@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i84812$rkv$1inews.gazeta.pl...

Taniej i mniej ryzykownie zdobywasz kapitał na inwestycje niż np. przy kredycie. W wielkim skrócie.

No tak, ale kredyt splace i dalej mam 100% udzialow. Tutaj gdybym chcial miec spowrotem 100% to musialbym splacic juz wieksza sume (zakladam, ze firma sie rozwinie i kurs pojdzie do gory).

Pzdr.
M.