Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Po co właściwie karta kredytowa?

Po co właściwie karta kredytowa?

Data: 2009-07-02 20:00:51
Autor: Mithos
Po co właściwie karta kredytowa?
Karol Y pisze:
Wiem, może pytanie wyda się dziwne, gdy mamy limity na karcie pozwalające kupować nowy samochód, dom, to taka karta wydaję się sensowna, ale z punktu widzenia Kowalskiego, nie banku, to co na tym jeszcze zyskuje?

1. Wygoda (nie trzeba nosić gotówki na niespodziewane wydatki, ja np. niespodziewanie kupiłem TV LCD czy PlayStation 3),
2. Bezpieczeństwo (obracam pieniędzmi banku, a nie swoimi, w razie kradzieży czy fraudu to bank blokuje swoje pieniądze, a nie moje),
3. Ubezpieczenia (np. od kradzieży, nieuprawnionego użycia karty),
4. Dodatki : cashback, punkty w programach partnerskich (ja wiem, niektórych to śmieszy ale ja z punktów BP mam już torbę, plecak, żelazko, dwie patelnie, pokrowiec na ubrania), różne serwisy prawne czy medyczne, zniżki (czasem nawet kilkanaście %),
5. Kartą kredytową łatwiej się płaci przez internet, rezerwuje auto, bilety lotnicze czy hotel.

Oczywiście płacić można kartą debetową ale :
1. Nie ma dodatków i ubezpieczeń,
2. Ryzykujemy własnymi pieniędzmi, ja np. na karcie debetowej mam ustawiony niski limit wypłat, a transakcje bezgotówkowe mam na 0 PLN,
3. Często można płacić tylko z fizycznym użyciem karty (a więc rezerwacja biletów czy zakup przez internet odpada).

Mnie karta kredytowa nie kosztuje nic, a zalety są oczywiste. Same korzyści (nagrody) wartę są kilkaset PLN.

Natomiast lokowanie pieniędzy na lokacie to IMO bzdura. Zakładając, że ktoś wydaje 1000 PLN miesięcznie to ile zarobi na KO czy lokacie ? 3 PLN ? To taka ściema, chociaż faktycznie można tyle wycisnąć :)


--
Mithos

Data: 2009-07-02 15:10:05
Autor: witek
Po co właściwie karta kredytowa?
Mithos wrote:

1. Wygoda (nie trzeba nosić gotówki na niespodziewane wydatki, ja np. niespodziewanie kupiłem TV LCD czy PlayStation 3),
2. Bezpieczeństwo (obracam pieniędzmi banku, a nie swoimi, w razie kradzieży czy fraudu to bank blokuje swoje pieniądze, a nie moje),
3. Ubezpieczenia (np. od kradzieży, nieuprawnionego użycia karty),
4. Dodatki : cashback, punkty w programach partnerskich (ja wiem, niektórych to śmieszy ale ja z punktów BP mam już torbę, plecak, żelazko, dwie patelnie, pokrowiec na ubrania), różne serwisy prawne czy medyczne, zniżki (czasem nawet kilkanaście %),
5. Kartą kredytową łatwiej się płaci przez internet, rezerwuje auto, bilety lotnicze czy hotel.


o, jeden normalny się znalazł.

Data: 2009-07-02 21:01:14
Autor: Szymon
Po co właściwie karta kredytowa?
Natomiast lokowanie pieniędzy na lokacie to IMO bzdura. Zakładając, że ktoś wydaje 1000 PLN miesięcznie to ile zarobi na KO czy lokacie ? 3 PLN ? To taka ściema, chociaż faktycznie można tyle wycisnąć :)

Zależy od wydatków i zauważ, że debetowe są coraz częściej płatne.

Data: 2009-07-02 21:07:15
Autor: Mithos
Po co właściwie karta kredytowa?
Szymon pisze:
Zależy od wydatków i zauważ, że debetowe są coraz częściej płatne.

Oczywiście, ale przy mniejszych wydatkach zysk z lokowania tych pieniędzy gdziekolwiek jest znikomy.

Debetówki są płatne ale jeśli używamy ich do płatności to przeważnie jesteśmy zwalniani z opłaty.


--
Mithos

Data: 2009-07-02 21:15:17
Autor: Tomasz Chmielewski
Po co właściwie karta kredytowa?
Mithos wrote:
Karol Y pisze:
Wiem, może pytanie wyda się dziwne, gdy mamy limity na karcie pozwalające kupować nowy samochód, dom, to taka karta wydaję się sensowna, ale z punktu widzenia Kowalskiego, nie banku, to co na tym jeszcze zyskuje?

1. Wygoda (nie trzeba nosić gotówki na niespodziewane wydatki, ja np. niespodziewanie kupiłem TV LCD czy PlayStation 3),

Zwykla karta platnicza tu nie ustepuje.


2. Bezpieczeństwo (obracam pieniędzmi banku, a nie swoimi, w razie kradzieży czy fraudu to bank blokuje swoje pieniądze, a nie moje),

Czy faktycznie?
Znajomy wypozyczyl w Meksyku auto, uzywajac do tego wlasnie karty kredytowej.
Kreatywni Meksykanie nie zalowali sobie, i w krotkim czasie stal sie biedniejszy o ok. 4000 euro.

Przepycha sie z bankiem o pieniadze juz okolo miesiaca (ktory to bank postanowil splacic braki na koncie karty srodkami ze zwyklego konta), pewnie dostanie wszystko z powrotem, ale czy to mozna nazwac wygoda i bezpieczenstwem?


3. Ubezpieczenia (np. od kradzieży, nieuprawnionego użycia karty),

Zaleta karty kredytowej: "masz ubezpieczenie od nieuprawnionego uzycia karty kredytowej". Piekne ;)

Tak jakby zaleta samochodu bylo to, ze mozna go ubezpieczyc.


(...)


3. Często można płacić tylko z fizycznym użyciem karty (a więc rezerwacja biletów czy zakup przez internet odpada).

Niekoniecznie.



--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2009-07-02 21:22:20
Autor: Mithos
Po co właściwie karta kredytowa?
Tomasz Chmielewski pisze:
Zwykla karta platnicza tu nie ustepuje.

Ustępuje, pisałem o tym niżej.

Czy faktycznie?
Znajomy wypozyczyl w Meksyku auto, uzywajac do tego wlasnie karty kredytowej.
Kreatywni Meksykanie nie zalowali sobie, i w krotkim czasie stal sie biedniejszy o ok. 4000 euro.
Przepycha sie z bankiem o pieniadze juz okolo miesiaca (ktory to bank postanowil splacic braki na koncie karty srodkami ze zwyklego konta), pewnie dostanie wszystko z powrotem, ale czy to mozna nazwac wygoda i bezpieczenstwem?

Znajomy ma pecha. Jak ja miałem fraud na KK to kwota została zdjęta "od ręki" i nic mnie to nie kosztowało. Rozpatrzenie reklamacji zajęło w sumie dużo czasu ale w tym czasie zablokowane były jedynie środki banku, a nie moje.

Zaleta karty kredytowej: "masz ubezpieczenie od nieuprawnionego uzycia karty kredytowej". Piekne ;)
Tak jakby zaleta samochodu bylo to, ze mozna go ubezpieczyc.

Bzdura. Jakąś kartę mieć musisz (założenie : nie jesteś Jarosławem Kaczyńskim i posiadasz konto w banku, z którego korzystasz). Debetowa nie ma żadnych ubezpieczeń. Kredytowa ma bezpłatne ubezpieczenia. Pytanie z gatunku trudnych : co jest w takim przypadku lepsze ?

Niekoniecznie.

Ale co niekoniecznie? Że debetówka nie ma takiej funkcjonalności jak kredytówka i nie zapłacisz nią na odległość ?


--
Mithos

Data: 2009-07-02 21:53:50
Autor: Tomasz Chmielewski
Po co właściwie karta kredytowa?
Mithos wrote:

(...)

Zaleta karty kredytowej: "masz ubezpieczenie od nieuprawnionego uzycia karty kredytowej". Piekne ;)
Tak jakby zaleta samochodu bylo to, ze mozna go ubezpieczyc.

Bzdura. Jakąś kartę mieć musisz (założenie : nie jesteś Jarosławem Kaczyńskim i posiadasz konto w banku, z którego korzystasz). Debetowa nie ma żadnych ubezpieczeń. Kredytowa ma bezpłatne ubezpieczenia. Pytanie z gatunku trudnych : co jest w takim przypadku lepsze ?

Niby tak, ale fraud karta debetowa mimo wszystko ciezej zrobic (bo nie odbijesz jej np. "zelazkiem").


Niekoniecznie.

Ale co niekoniecznie? Że debetówka nie ma takiej funkcjonalności jak kredytówka i nie zapłacisz nią na odległość ?

Placilem debetowka na odleglosc, i jakos wszystko dzialalo.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2009-07-02 22:16:24
Autor: Mithos
Po co właściwie karta kredytowa?
Tomasz Chmielewski pisze:
Niby tak, ale fraud karta debetowa mimo wszystko ciezej zrobic (bo nie odbijesz jej np. "zelazkiem").

Ale możesz zeskanować.

Placilem debetowka na odleglosc, i jakos wszystko dzialalo.

To wyjątek, a nie reguła.


--
Mithos

Data: 2009-07-03 00:42:42
Autor: Bogdan B.
Po co właściwie karta kredytowa?
Mithos wrote:

Placilem debetowka na odleglosc, i jakos wszystko dzialalo.

To wyjątek, a nie reguła.

A jakie debetówki znasz? Mało o nich piszesz :-)
IMO to już reguła. Sporo się zmieniło w ostatnich latach.

Data: 2009-07-06 10:23:33
Autor: Tomasz Chmielewski
Po co właściwie karta kredytowa?
Mithos wrote:
Tomasz Chmielewski pisze:

Jedno pytanie po przeczytaniu powyzszego: dlaczego "ucieka się w
amerykańskie papiery skarbowe"? Wszyscy wiedza ze nieuchronnie zbliza
postanowil splacic braki na koncie karty srodkami ze zwyklego konta), pewnie dostanie wszystko z powrotem, ale czy to mozna nazwac wygoda i bezpieczenstwem?

Znajomy ma pecha. Jak ja miałem fraud na KK to kwota została zdjęta "od ręki" i nic mnie to nie kosztowało. Rozpatrzenie reklamacji zajęło w sumie dużo czasu ale w tym czasie zablokowane były jedynie środki banku, a nie moje.

"Znajomy ma pecha" - wiesz, ale to nie jest zbyt dobry argument za bezpieczenstwem kart kredytowych.

Wlasnie pare dni temu bank odrzucil jego reklamacje - jak na razie jest ok. 4000 euro w plecy. Oczywiscie bedzie sie odwolywal i w razie czego skieruje sprawe do sadu, ale ze wzgledu na miedzynarodowy charakter sprawy lekkiego zycia mu nie wroze (czy szybkiego zwrotu pieniedzy).


Mial ktos z grupy w ogole reklamacje KK na podobna kwote?


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2009-07-06 17:09:51
Autor: Mithos
Po co właściwie karta kredytowa?
Tomasz Chmielewski pisze:
"Znajomy ma pecha" - wiesz, ale to nie jest zbyt dobry argument za bezpieczenstwem kart kredytowych.

Jak ktoś ma pecha to mu cegła w drewnianym kościele spadnie na głowę.

Wlasnie pare dni temu bank odrzucil jego reklamacje - jak na razie jest ok. 4000 euro w plecy. Oczywiscie bedzie sie odwolywal i w razie czego skieruje sprawe do sadu, ale ze wzgledu na miedzynarodowy charakter sprawy lekkiego zycia mu nie wroze (czy szybkiego zwrotu pieniedzy).

Odnoszę wrażenie, że pomijasz jakieś istotne kwestie z kazusa znajomego (być może ich nie znasz).

Mial ktos z grupy w ogole reklamacje KK na podobna kwote?

Kwota nie ma znaczenia. Bankowi jest wszystko jedno - w razie czego płaci za to sprzedawca/akceptant karty.


--
Mithos

Data: 2009-07-07 16:16:39
Autor: Tomasz Chmielewski
Po co właściwie karta kredytowa?
Mithos wrote:
Tomasz Chmielewski pisze:
"Znajomy ma pecha" - wiesz, ale to nie jest zbyt dobry argument za bezpieczenstwem kart kredytowych.

Jak ktoś ma pecha to mu cegła w drewnianym kościele spadnie na głowę.

Wlasnie pare dni temu bank odrzucil jego reklamacje - jak na razie jest ok. 4000 euro w plecy. Oczywiscie bedzie sie odwolywal i w razie czego skieruje sprawe do sadu, ale ze wzgledu na miedzynarodowy charakter sprawy lekkiego zycia mu nie wroze (czy szybkiego zwrotu pieniedzy).

Odnoszę wrażenie, że pomijasz jakieś istotne kwestie z kazusa znajomego (być może ich nie znasz).

Za jakis tydzien bede wiedzial wiecej, to opisze, jak rozwinela sie sprawa.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2009-07-06 21:54:17
Autor: Maciej Bojko
Po co właściwie kar ta kredytowa?
On Thu, 02 Jul 2009 21:15:17 +0200, Tomasz Chmielewski
<tch@nospam.wpkg.org> wrote:

2. Bezpieczeństwo (obracam pieniędzmi banku, a nie swoimi, w razie kradzieży czy fraudu to bank blokuje swoje pieniądze, a nie moje),

Czy faktycznie?
Znajomy wypozyczyl w Meksyku auto, uzywajac do tego wlasnie karty kredytowej.
Kreatywni Meksykanie nie zalowali sobie, i w krotkim czasie stal sie biedniejszy o ok. 4000 euro.

Przepycha sie z bankiem o pieniadze juz okolo miesiaca (ktory to bank postanowil splacic braki na koncie karty srodkami ze zwyklego konta),

Który bank?

--
Maciej Bójko
maciej.bojko@gmail.com

Data: 2009-07-06 22:19:19
Autor: Tomasz Chmielewski
Po co właściwie karta kredytowa?
Maciej Bojko wrote:
On Thu, 02 Jul 2009 21:15:17 +0200, Tomasz Chmielewski
<tch@nospam.wpkg.org> wrote:

2. Bezpieczeństwo (obracam pieniędzmi banku, a nie swoimi, w razie kradzieży czy fraudu to bank blokuje swoje pieniądze, a nie moje),
Czy faktycznie?
Znajomy wypozyczyl w Meksyku auto, uzywajac do tego wlasnie karty kredytowej.
Kreatywni Meksykanie nie zalowali sobie, i w krotkim czasie stal sie biedniejszy o ok. 4000 euro.

Przepycha sie z bankiem o pieniadze juz okolo miesiaca (ktory to bank postanowil splacic braki na koncie karty srodkami ze zwyklego konta),

Który bank?

Jakis w Niemczech.
O ile dobrze pamietam, to Deutsche Kreditbank -> dkb.de.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2009-07-07 15:59:22
Autor: xXx
Po co właściwie karta kredytowa?
Mithos wrote:
> Karol Y pisze:
>> Wiem, może pytanie wyda się dziwne, gdy mamy limity na karcie >> pozwalające kupować nowy samochód, dom, to taka karta wydaję się >> sensowna, ale z punktu widzenia Kowalskiego, nie banku, to co na tym >> jeszcze zyskuje?
> > 1. Wygoda (nie trzeba nosić gotówki na niespodziewane wydatki, ja np. > niespodziewanie kupiłem TV LCD czy PlayStation 3),

Zwykla karta platnicza tu nie ustepuje.


O ile masz na koncie podpietym do karty wystarczajace srodki. bo np w mBanku nie
oplaca sie trzymac wiekszych kwot skoro jest tam 0%. Lepiej trzymac to na koncie
o wyzszym oprocentowaniu ale takie nie ma karty lub karta jest ekstra platna. A
na kredytowce masz dostepny caly limit i nawet jak zachcesz sobie nagle kupic TV
za kilka tysiecy to zaden problem. Ide sobie spokojnie na zakupy albo i nie ;) i
jak najdzie mnie ochota to moge kupic cokolwiek bez uprzednich przygotowan,
przelewania kasy miedzy kontami itp. Oczywiscie to jest dobre tylko dla
rozsadnych ktorzy maja taka sama kase jaka nagle wydadza przechowywana np.
jakims koncie wiec na calosc jest pokrycie i splaca w terminie. A punkty z
programu partnerskiego tez sie w koncu uzbieraja na cos wartosciowego.

--


Data: 2009-07-07 11:33:04
Autor: witek
Po co właściwie karta kredytowa?
xXx wrote:
A punkty z
programu partnerskiego tez sie w koncu uzbieraja na cos wartosciowego.


np. na plastikowy kubek

Data: 2009-07-07 18:36:02
Autor: Valdi.Pavlack
Po co właściwie karta kredytowa?
"witek" news:h2vtc0$3gk$3inews.gazeta.pl

> A punkty z
> programu partnerskiego tez sie w koncu uzbieraja na cos wartosciowego.

np. na plastikowy kubek

Zaczynam się coraz bardziej zastanawiać nad przeproszeniem się z
kartą/kartami kredytowymi, bo widzę, że ich posiadanie pozwala na zyskanie
ciekawych bonusów ;)

Data: 2009-07-07 21:55:32
Autor: Szymon
Po co właściwie karta kredytowa?
A punkty z
programu partnerskiego tez sie w koncu uzbieraja na cos wartosciowego.


np. na plastikowy kubek

Albo paliwo za 50 lub 100zł (PremiumClub i Statoil)

Data: 2009-07-07 16:15:09
Autor: Tomasz Chmielewski
Po co właściwie karta kredytowa?
xXx wrote:
Mithos wrote:
Karol Y pisze:
Wiem, może pytanie wyda się dziwne, gdy mamy limity na karcie pozwalające kupować nowy samochód, dom, to taka karta wydaję się sensowna, ale z punktu widzenia Kowalskiego, nie banku, to co na tym jeszcze zyskuje?
1. Wygoda (nie trzeba nosić gotówki na niespodziewane wydatki, ja np. niespodziewanie kupiłem TV LCD czy PlayStation 3),
Zwykla karta platnicza tu nie ustepuje.


O ile masz na koncie podpietym do karty wystarczajace srodki. bo np w mBanku nie
oplaca sie trzymac wiekszych kwot skoro jest tam 0%.

mBank to nie jedyny bank na swiecie.


Lepiej trzymac to na koncie
o wyzszym oprocentowaniu ale takie nie ma karty lub karta jest ekstra platna.

Albo i jest bezplatna, i konto jest rozsadnie oprocentowane; na mBanku bankowy swiat sie nie konczy.


A
na kredytowce masz dostepny caly limit i nawet jak zachcesz sobie nagle kupic TV
za kilka tysiecy to zaden problem. Ide sobie spokojnie na zakupy albo i nie ;)

Tzn. mnie _osobiscie_ ten argument nie przekonuje :)

Spontaniczne zakupy telewizorow to niespecjalnie dobry argument za karta kredytowa.

Generalnie spontaniczne kupowanie rzeczy wartych wiecej niz kilka tysiecy nie jest zazwyczaj dobrym sposobem na oszczedzanie (i prawie zawsze znajdziemy identyczny produkt w internecie o kilka-kilkanascie procent taniej).


i
jak najdzie mnie ochota to moge kupic cokolwiek bez uprzednich przygotowan,
przelewania kasy miedzy kontami itp. Oczywiscie to jest dobre tylko dla
rozsadnych ktorzy maja taka sama kase jaka nagle wydadza przechowywana np.
jakims koncie wiec na calosc jest pokrycie i splaca w terminie. A punkty z
programu partnerskiego tez sie w koncu uzbieraja na cos wartosciowego.



--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2009-07-02 21:38:40
Autor: Krzysztof Halasa
Po co właściwie karta kredytowa?
Mithos <fake@adres.pl> writes:

1. Wygoda (nie trzeba nosić gotówki na niespodziewane wydatki, ja np.
niespodziewanie kupiłem TV LCD czy PlayStation 3),
2. Bezpieczeństwo (obracam pieniędzmi banku, a nie swoimi, w razie
kradzieży czy fraudu to bank blokuje swoje pieniądze, a nie moje),

To sie zdaza niezbyt czesto, ale dokladnie tak samo jest w przypadku
normalnej blokady, ktora nie jest zadnym fraudem. Bank blokuje swoje
pieniadze, moze je sobie tak blokowac jak dlugo chce i klient za to nie
placi swoja plynnoscia (bank zreszta takze nie).

5. Kartą kredytową łatwiej się płaci przez internet, rezerwuje auto,
bilety lotnicze czy hotel.

Latwosc jest ta sama (a przynajmniej moze byc, jesli karta nie jest
np. plaska). Uwaga o blokadach j.w.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-07-02 22:25:43
Autor: Mithos
Po co właściwie karta kredytowa?
Krzysztof Halasa pisze:
To sie zdaza niezbyt czesto, ale dokladnie tak samo jest w przypadku
normalnej blokady, ktora nie jest zadnym fraudem. Bank blokuje swoje
pieniadze, moze je sobie tak blokowac jak dlugo chce i klient za to nie
placi swoja plynnoscia (bank zreszta takze nie).

Tak ale mi się fraud rozliczył. Gdybym płacił debetówka to by mi się rozliczył z mojego rachunku, a więc z moich pieniędzy. A tak rozliczył się z przyznanego limitu, po czym limit został zmniejszony o zablokowaną kwotę tak, że do czasu rozpatrzenia reklamacji nic nie musiałem płacić.

Latwosc jest ta sama (a przynajmniej moze byc, jesli karta nie jest
np. plaska). Uwaga o blokadach j.w.

Owszem ale dostępność takich kart jest mniejsza.


--
Mithos

Po co właściwie karta kredytowa?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona