Data: 2015-04-29 06:44:10 | |
Autor: bbjk | |
[foto] Po drugiej stronie Bugu. | |
W dniu 2015-04-28 o 23:06, ppontek pisze:
Zapraszam do obejrzenia krótkiej fotorelacji: Świetne klimaty, świetne dzieciństwo tych dzieciaków! -- B. |
|
Data: 2015-04-29 09:24:36 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
[foto] Po drugiej stronie Bugu. | |
W dniu 2015-04-29 o 06:44, bbjk pisze:
W dniu 2015-04-28 o 23:06, ppontek pisze: Tez mi takie mysli przyszly po glowie. Beda mialy co wspominac. Z drugiej strony podziwiam Pawla za odwage (oczywiscie za wiele innych dokonan tez). Ja bym jej nie mial w takich okolicznosciach. Balbym sie, ze nas gdzies na tych pustkowiach napadna, pobija okradna albo i cos gorszego. Tez jezdzilem z dzieciakami na rowerze w rozne dziwne miejsca (corka miala 4 lata i swoj maly rowerek), ale to byly miejsca malo grozne. |
|
Data: 2015-04-29 09:38:27 | |
Autor: bbjk | |
[foto] Po drugiej stronie Bugu. | |
W dniu 2015-04-29 o 09:24, Andrzej Ozieblo pisze:
Ja bym jej nie mial w takich okolicznosciach. Balbym sie, Oj Andrzeju, nie bałbyś się przecież :) Może pamiętasz, że uwielbiam wschodnie klimaty i wiem, że żadne Rumunie, czy Ukrainy nie są groźne, te strachy na Lachy siedzą głównie, a może wyłącznie w wyobraźni. Pewnie Paweł napisze, czy spotkało ich kiedyś coś niemiłego od miejscowych ludzi. Mnie nie, choć może nieraz przesadzam z ufnością ;) -- B. http://bajarkowe.blogspot.com/ |
|
Data: 2015-04-29 10:29:59 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
[foto] Po drugiej stronie Bugu. | |
W dniu 2015-04-29 o 09:38, bbjk pisze:
Oj Andrzeju, nie bałbyś się przecież :) Wiem, wiem. Procz Ciebie, znam jeszcze jedna osobe zafascynowana najblizszym Polsce wschodem. Moja siostre. Od lat jezdzi na wycieczki autokarowo-piesze, tzn. dojazd autokarem, a potem duzo chodzenia, po Karpatach Wschodnich, Rumunii, Moldawii. Jasiu Cytawa jezdzil tam na rowerze (?) i na nartach. Te moje obawy i niepokoje sa glownie w mojej glowie. Ale tak juz jest. Choc Sciane Wschodnia przejechalem czesciowo na rowerze. I nikt mnie nigdy tam nie napadl. :) Owszem, raz, ale to bylo w Holandii. :) Wczoraj gdzies widzialem mape zagrozen bandyckich w Polsce. Najbezpieczniej na wschodzie, najgorzej na zachodzie. |
|
Data: 2015-04-29 21:08:58 | |
Autor: ppontek | |
[foto] Po drugiej stronie Bugu. | |
W dniu 2015-04-29 o 09:24, Andrzej Ozieblo pisze:
Balbym sie, Na pustkowiach jest najbezpieczniej bo nie ma tam ludzi. Największym zagrożeniem są niestety ... ludzie. PABLO |
|
Data: 2015-04-29 14:40:09 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
[foto] Po drugiej stronie Bugu. | |
W dniu 2015-04-29 o 06:44, bbjk pisze:
Świetne klimaty, świetne dzieciństwo tych dzieciaków! Aha, i jeszcze cos. Nalezaloby zapytac dzieciakow czy im sie to podoba. Teraz i za jakies 20 a moze i 30 lat. :) Moj ojciec, amatorski przewodnik gorski, fanatyk gor, zabieral mnie na wakacje chodzone po polskich gorach. Chcial nie chcial, musialem z nim chodzic. Od schroniska do schroniska, od Bieszczad po Sudety. 2-3 tygodnie marszu, w sloncu i deszczu. I tak przez kilka lat. Spalismy w schroniskach, w dosc prymitywnych warunkach typu pietrowe lozka na duzych salach, koce, marne jedzenie. Dzienne przebiegi od 8-10, a nawet 12 godzin marszu z plecakami. Codziennie gdzie indziej. Nie powiem, ze przeklinalem te wedrowki, ale zazdroscilem, ja - 12-14 letni chlopak, moim kolegom, ktorzy spedzali "normalne", stacjonarne wakacje na wsi, nad morzem czy nawet na koloniach. Dopiero po latach docenilem te wedrowki. |
|
Data: 2015-04-29 21:14:02 | |
Autor: ppontek | |
[foto] Po drugiej stronie Bugu. | |
W dniu 2015-04-29 o 14:40, Andrzej Ozieblo pisze:
[...] przeklinalem te wedrowki, ale zazdroscilem, ja - 12-14 letni chlopak, Wyobraźcie sobie podczas wycieczki przejazd z dziećmi latem przez nadmorskie "kurorty" - wszędzie lody, słodycze, dzieci bawiące się (czytaj nudzące kolejny dzień w tym samym lunaparku) w najdziwniejszych miejscach i na najdziwniejszych zabawkach i cały ten kiczowaty świat jaki ma tam miejsce latem. Co muszą czuć mali podróżnicy widząc to wszystko ... Dopiero po latach docenilem te wedrowki. :-) PABLO |
|