Data: 2009-08-02 21:42:57 | |
Autor: to | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
PlaMa wrote:
Mam, najwidoczniej, brzydki zwyczaj podjeĹźdĹźania dosyÄ blisko samochodu To Ĺşle, jeĹli zostawisz trochÄ miejsca to na zielonym moĹźesz ruszyÄ niemal rĂłwno z tym przed TobÄ . i jeĹźeli teren jest pĹaski to czekania To bardzo dobrze, po cholerÄ waliÄ na czerwono temu z tyĹu, jak nie ma takiej potrzeby? Kumpel mnie opieprza za to Ĺźe to niebezpieczne (moĹźe i tak, staram siÄ JeĹli stoisz ostatni to po prostu zerkaj czasem we wsteczne lusterko. JeĹli dodatkowo zostawisz nieco miejsca z przodu, to w sytuacji jakÄ opisujesz byÄ moĹźe uda Ci siÄ nawet uciec w bok i uniknÄ Ä kolizji. i w Bzdura. -- cokolwiek |
|
Data: 2009-08-03 15:06:08 | |
Autor: Marek Dyjor | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
to wrote:
PlaMa wrote: a potem jest taki efekt Ĺźe sie nie da wjechaÄ na pas w lewo bo na wprost stojÄ sami kurna ostroĹźni kierowcy ktĂłrzy sobie zostawiajÄ po 6 metrĂłw przez sobÄ . |
|
Data: 2009-08-03 15:38:24 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
UĹźytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:h56ncg$66n$1news.onet.pl... to wrote: Bzdury klepiesz. MyĹlisz, ze jak napiszesz 6 m to siÄ mniej oĹmieszysz? Malo ko staje w tej czysto fikcyjnej odlegĹoĹci bez powodu. neelix |
|
Data: 2009-08-03 16:14:52 | |
Autor: Tristan | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 03 sierpień 2009 15:38 (autor neelix publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h56pr8$jbn$1@nemesis.news.neostrada.pl>):
Bzdury klepiesz. Myślisz, ze jak napiszesz 6 m to się mniej ośmieszysz? Myślisz, że jak będziesz popierdywał o ośmieszaniu, to staniesz się Mondry i Wielki? Nieraz brakowało pół metra, żebym spokojnie wpasował się w pas do skrętu, ale nieeeeeeeee... Jakiś dziadek se nie podjedzie, bo się boi. Wiec nie smuć o ośmieszaniu, bo odstęp ma być bezpieczny, ale nie ,,bo jak mi tir rypnie w tył, to przecie te 10 metrów polecę''. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) |
|
Data: 2009-08-03 09:43:06 | |
Autor: witek | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Tristan wrote:
Jego sprawa. Napisz sobie na dachu "Tristan jedzie wypierdalac" to może ci będą ustępować. Król szos się znalazł. |
|
Data: 2009-08-03 16:54:25 | |
Autor: Tristan | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 03 sierpień 2009 16:43 (autor witek publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h56t1q$kae$1@inews.gazeta.pl>):
Myślisz, że jak będziesz popierdywał o ośmieszaniu, to staniesz sięJego sprawa. Nie, nie jego sprawa. W wielu odcinkach Jedź Bezpiecznie specjaliści nawołują do niepozostawiania luk i do przeciwdziałania korkom. Odległość ma być bezpieczna, a nie przesadnie duża. Napisz sobie na dachu "Tristan jedzie wypierdalac" to może ci będą No właśnie nie król, a sługa, który nie zajmuje 10 miejsc. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) |
|
Data: 2009-08-03 10:05:45 | |
Autor: witek | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Tristan wrote:
Straszne. To brzmi jak za komuny. Bij imperialistycznego wroga. Powinni powołać specjalną policję drogową do wystawiania mandatów tym co robią korki poprzez zostawianie zbyt duzych odległości miedzy samochodami. Na pewno trzeba powołać sztab kryzysowy, wybrać dyrektora, trzech wicedyrektorów, zatrudnić sekretarki, ogłosić przetarg na meble i samochody służbowe. Naprawdę nie zauważasz, że coś tu jest do góry nogami?
Biedactwo. |
|
Data: 2009-08-03 17:44:45 | |
Autor: Tristan | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 03 sierpień 2009 17:05 (autor witek publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h56uca$q9v$1@inews.gazeta.pl>):
Naprawdę nie zauważasz, że coś tu jest do góry nogami? Dobra, bądź se Jedynym Uczestnikiem Drogi i jeździj sobie po swojemu. Ja tylko wskazuję co jest nie tak w takim podejściu. EOT. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) |
|
Data: 2009-08-03 17:21:09 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "Tristan" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:h56si2$fjf$1news.interia.pl... W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 03 sierpień 2009 16:43 Światła mają być dobrze ustawione na zieloną falę przy 50-ciu to nie będzie korków. A kto mówi o przesadnie dużych odległościach? Napisz sobie na dachu "Tristan jedzie wypierdalac" to może ci będą Jeden wyskoczył z 6m, a drugi z 10-cioma miejscami. Ludzie, co z Wami? neelix |
|
Data: 2009-08-03 17:48:25 | |
Autor: Tristan | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 03 sierpień 2009 17:21 (autor neelix publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h56vru$rn7$1@nemesis.news.neostrada.pl>):
A kto mówi o przesadnie dużych odległościach? Ty? przecie mowa o odstępie zapewniającym bezpieczeństwo przy uderzeniu w kuper. Więc sobie policz jaka to odległość.... Jeden wyskoczył z 6m, a drugi z 10-cioma miejscami. Ludzie, co z Wami?Napisz sobie na dachu "Tristan jedzie wypierdalac" to może ci będąNo właśnie nie król, a sługa, który nie zajmuje 10 miejsc. Ty zaś opierdoliłeś gościa, choć nic nie pisał, że staje tak, że dotyka zderzakiem w zderzak. Co z tobą? -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) |
|
Data: 2009-08-03 19:00:45 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "Tristan" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:h56vnb$j33$1news.interia.pl... W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 03 sierpień 2009 17:21 O kurde, to aż trzeba liczyć. Nie wiedziałem, że każde zatrzymanie polega na waleniu w kuper. Teraz już będę wiedział. Jeden wyskoczył z 6m, a drugi z 10-cioma miejscami. Ludzie, co z Wami?Napisz sobie na dachu "Tristan jedzie wypierdalac" to może ci będąNo właśnie nie król, a sługa, który nie zajmuje 10 miejsc. Masz zamiar zaprzeczyć tym ssanym z palca 6m i 10-ciu miejscom? Jak dotyka to by mu się należało. neelix |
|
Data: 2009-08-03 20:38:19 | |
Autor: Tristan | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 03 sierpień 2009 19:00 (autor neelix publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h575mm$68b$1@nemesis.news.neostrada.pl>):
Ty? przecie mowa o odstępie zapewniającym bezpieczeństwo przy uderzeniu wO kurde, to aż trzeba liczyć. Nie wiedziałem, że każde zatrzymanie polega Skup się. Pytanie było o walenie w kuper i o to, kto wtedy winny. Masz zamiar zaprzeczyć tym ssanym z palca 6m i 10-ciu miejscom? Jak dotykaTy zaś opierdoliłeś gościa, choć nic nie pisał, że staje tak, że dotykaJeden wyskoczył z 6m, a drugi z 10-cioma miejscami. Ludzie, co z Wami?Napisz sobie na dachu "Tristan jedzie wypierdalac" to może ci będąNo właśnie nie król, a sługa, który nie zajmuje 10 miejsc. A dotyka? Skup się, bo chyba dyskutujemy na odmienne tematy. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) |
|
Data: 2009-08-04 13:37:49 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "Tristan" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:h579lr$u2o$1news.interia.pl... W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 03 sierpień 2009 19:00 Ja mówię o potrzebie zachowania bezpiecznej odległości w każdej sytuacji, a wtedy dyskusja będzie bezprzedmiotowa. neelix |
|
Data: 2009-08-04 20:29:00 | |
Autor: Tristan | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
W odpowiedzi na pismo z wtorek 04 sierpień 2009 13:37 (autor neelix publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h596mk$4pa$1@atlantis.news.neostrada.pl>):
Ja mówię o potrzebie zachowania bezpiecznej odległości w każdej sytuacji, Ja również. Tylko, że bezpieczna odległość jest funkcją głównie prędkości. Więc ochrzaniłeś gościa za coś zupełnie nieokreślonego w dyskusji. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) |
|
Data: 2009-08-05 13:15:00 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "Tristan" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:h59tg5$rl8$1news.interia.pl... W odpowiedzi na pismo z wtorek 04 sierpień 2009 13:37 Za siedzenie komuś na dupie czyli za brak wyobraźni, za generowanie niepotrzebnego stresu, za brak elementarnej kultury. Umiejętności kierowców są różne i komuś auto może zjechać. Co będzie jak auto zjedzie i spowoduje spękanie lakieru na zderzaku? Będzie policja i łażenie po ubezpieczalniach? Komu to potrzebne? O to chodzi podjeżdżającym, by reperować szroty na koszt ofiary cwaniactwa? Ktoś kto ma nowe auto będzie trzymał się z daleka od poprzedzającego i tym bardziej nie che mieć pijawki z tyłu. Mnie taka sytuacja trochę przypomina inną. Kiedyś stałem w kościele, a za mną bardzo blisko jakieś przepite pijaczysko. Jechało mu z gęby jak z szamba. Żeby jej chociaż nie otwierał. neelix |
|
Data: 2009-08-05 14:30:24 | |
Autor: Tristan | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
W odpowiedzi na pismo z środa 05 sierpień 2009 13:15 (autor neelix publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h5bq6e$q6f$1@nemesis.news.neostrada.pl>):
Za siedzenie komuś na dupie czyli za brak wyobraźni, za generowanie Ponieważ nadal rozmawiasz ze sobą, to nie będę ci w tym przeszkadzał. W końcu świetnie się ze sobą rozumiecie. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) |
|
Data: 2009-08-05 14:36:23 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "Tristan" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:h5bsrj$30i$1news.interia.pl... W odpowiedzi na pismo z środa 05 sierpień 2009 13:15 Skoro tak uważasz? A czy rozmowa od czasu do czasu z kimś mądrym jest zła? ;-) neelix |
|
Data: 2009-08-06 17:41:13 | |
Autor: Marek Dyjor | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
neelix wrote:
Użytkownik "Tristan" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości to co wypisuejesz wskazuje na jakąs psychozę |
|
Data: 2009-08-06 18:20:59 | |
Autor: Tristan | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
W odpowiedzi na pismo z czwartek 06 sierpień 2009 17:41 (autor Marek Dyjor publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h5etit$c9m$1@news.onet.pl>):
Mnie taka sytuacja trochę Zwróć uwagę na Miłość bijącą z tej wypowiedzi o kościele. Chłopak nasłuchał się rad xa Pawlukiewicza o wspominaniu mimochodem, ale nie zrozumiał idei. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) |
|
Data: 2009-08-07 15:48:20 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "Tristan" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:h5euo8$f16$1news.interia.pl... W odpowiedzi na pismo z czwartek 06 sierpień 2009 17:41 A Ty dużo wiesz co kto kiedy i dlaczego. neelix |
|
Data: 2009-08-06 19:51:07 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h5etit$c9m$1news.onet.pl... neelix wrote: To proza życia codziennego. Wolny człowiek nie chce siedzieć w kupie, bo to niezdrowe. neelix |
|
Data: 2009-08-06 20:10:53 | |
Autor: Marek Dyjor | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
neelix wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości niezdrowa jest twoja obsesja |
|
Data: 2009-08-07 15:49:23 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h5f6bi$vfr$1news.onet.pl... neelix wrote: Żadnej obsesji. Sam realizm. Obsesję to mają podjeżdżający na grubość lakieru. neelix |
|
Data: 2009-08-03 17:19:07 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "Tristan" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:h56q7u$cvm$1news.interia.pl... W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 03 sierpień 2009 15:38 A te 6m z księżyca to co to jest jak nie ośmieszanie się? neelix |
|
Data: 2009-08-03 17:49:08 | |
Autor: Tristan | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 03 sierpień 2009 17:19 (autor neelix publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h56vo4$rhn$1@nemesis.news.neostrada.pl>):
A te 6m z księżyca to co to jest jak nie ośmieszanie się? No to ile metrów widzisz przy uderzeniu w kuper, o którym mowa? -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) |
|
Data: 2009-08-03 19:05:18 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "Tristan" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:h56vol$j33$2news.interia.pl... W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 03 sierpień 2009 17:19 To nie mój problem. Ja nikomu na zderzaku nie siadam i nie chcę by mnie siadano. neelix |
|
Data: 2009-08-03 20:39:03 | |
Autor: Tristan | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 03 sierpień 2009 19:05 (autor neelix publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h575v7$6ib$1@nemesis.news.neostrada.pl>):
To nie mój problem. Ja nikomu na zderzaku nie siadam i nie chcę by mnieA te 6m z księżyca to co to jest jak nie ośmieszanie się?No to ile metrów widzisz przy uderzeniu w kuper, o którym mowa? A ktoś mówi, że mają ci siadać? Wyobraziłeś sobie coś własnego, nie podzieliłeś się tym z innymi i teraz sobie z tym czymś dyskutujesz. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) |
|
Data: 2009-08-04 13:40:12 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "Tristan" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:h579n7$u2o$2news.interia.pl... W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 03 sierpień 2009 19:05 Podjeżdżanie bardzo blisko jest odbierane jako siedzenie na zderzaku. Ja twierdzę, że to jest chore. neelix |
|
Data: 2009-08-04 20:30:18 | |
Autor: Tristan | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
W odpowiedzi na pismo z wtorek 04 sierpień 2009 13:40 (autor neelix publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h596r8$548$1@atlantis.news.neostrada.pl>):
Podjeżdżanie bardzo blisko jest odbierane jako siedzenie na zderzaku. Ja Jeszcze raz: Zdefiniuj ,,bardzo blisko'' i wskaż miejsce w liście inicjującym wątek, w którym podana została zachowywana przez niego odległość. Bo jak na razie to opluwasz go za swoje wyobrażenia. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) |
|
Data: 2009-08-04 20:51:32 | |
Autor: Marek Dyjor | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
neelix wrote:
Użytkownik "Tristan" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości chory to ty jesteś. siedzenie na zderzaku to jest wtedy gdy jedziesz komuś na dupie 90km/h a nie jak stoisz w korku, w ruchu miejskim zostawianie dużych odstępów jest działaniem szkodliwym i kompletnie bezsensownym. Hipotetyczne ryzyko ze ktoś cie popchnie i wjedziesz w następnego jest raczej rzadką sytuacją, osobiście ani nie miałem takiej sytuacji ani nie znam nikogo komu by sie to przydarzyło, ani nie widziałem takiego przypadku. zakładam, że dla bezpieczeństwa stajesz przed skrzyżowaniem mimo ze masz zielone i robisz różne inne debilne rzeczy które potrafią robić niedouczeni przemądrzali kierowcy na drogach. doskonali sa też tacy co dojeżdżając do zielonego światła zaczynają zwalniać zamiast jechać zdecydowanie tak aby przejechać, tacy łowcy czerwonych świateł, szkoda tylko że ci specjaliści potrafią nastepnei przejechać na czerwonym :) |
|
Data: 2009-08-04 21:16:25 | |
Autor: Jotte | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
W wiadomości news:h5a007$s69$1news.onet.pl Marek Dyjor
<mdyjor@poczta.onet.pl> pisze: chory to ty jesteś.O! lekarz-diagnosta się znalazł, widzę. jak stoisz w korku, w ruchu miejskim zostawianie dużych odstępówBo kto tak powiedział? Ty?? Pozostawienie odstępu (sensownego) w takiej sytuacji może być uzasadnione nie tylko przewidywaniem, że ktoś cię wepchnie w poprzedzający zad. Trzeba to zrobić także np. stojąc pod górkę, stojąc za smrodzącym pojazdem. HipotetyczneWydaje ci się. że jak osobiście nie miałeś, nie znasz ani nie widziałeś, to to nie istnieje? zakładam, że dla bezpieczeństwa stajesz przed skrzyżowaniem mimo ze masz zielone i robisz różne inne debilne rzeczy które potrafią robićTypowy przykład samowystarczalności i dyskusji z sobą samym. Rozumiem, że twierdzisz..., zakładam, że robisz..., co za nonsens. doskonali sa też tacy co dojeżdżając do zielonego światła zaczynająCzynność tak bywa niezbędna, szczególnie w mieście. Wynika z konieczności upewnienia się, że się na to skrzyzowanie nie tylko wjedzie, ale i z niego zjedzie. tacy łowcyTo już inna sprawa. Jedziesz za ciotą, ciota na wczesnym czerwonym przejedzie, ty stoisz, a mogły przejchać jeszcze ze trzy wozy. -- Jotte |
|
Data: 2009-08-04 21:39:13 | |
Autor: Marek Dyjor | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Jotte wrote:
doskonali sa też tacy co dojeżdżając do zielonego światła zaczynająCzynność tak bywa niezbędna, szczególnie w mieście. Wynika z kilka ciot zostawi odstepy na samochód i już nie pojedziesz w lewo na zielonym bo nie wjedziesz na pas do lewoskrętu zablokowany przez jadących (znaczy stojących) pasem na wprost. |
|
Data: 2009-08-04 21:49:15 | |
Autor: Jotte | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
W wiadomości news:h5a2pl$4gl$1news.onet.pl Marek Dyjor
<mdyjor@poczta.onet.pl> pisze: Tłumaczyłem ci, że czasem pozostawienie odstępu jest jeśli nawet nie jest konieczne, to przynajmniej uzasadnione.kilka ciot zostawi odstepy na samochód i już nie pojedziesz w lewo na zielonym bo nie wjedziesz na pas do lewoskrętu zablokowany przez jadących (znaczy stojących) pasem na wprost.tacy łowcyTo już inna sprawa. Jedziesz za ciotą, ciota na wczesnym czerwonym Jest zresztą na drogach wiele innych, bardziej uciążliwych debilizmów z prostym chamstwem włącznie. -- Jotte |
|
Data: 2009-08-04 22:54:05 | |
Autor: Marek Dyjor | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Jotte wrote:
W wiadomości news:h5a2pl$4gl$1news.onet.pl Marek Dyjor ok ja sie nie czepiam zsotawianei 1m odstępu ale czepiam Sie nagminnego zostawiania dziur na cały samochód |
|
Data: 2009-08-04 23:19:25 | |
Autor: to | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Marek Dyjor wrote:
ok ja sie nie czepiam zsotawianei 1m odstÄpu ale czepiam Sie nagminnego A kto mĂłwi o zostawianiu piÄciu metrĂłw? OdstÄp powinien byÄ taki, Ĺźeby daĹo siÄ wyjechaÄ zza poprzedzajÄ cego auta skrÄcajÄ c maksymalnie koĹa. -- cokolwiek |
|
Data: 2009-08-05 13:38:51 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:h5aflt$t2h$2nemesis.news.neostrada.pl... Marek Dyjor wrote: Tak jest. To jest dobra odlegĹoĹÄ i dobra odpowiedĹş. Tak nakazuje rozum, a mniejsze odlegĹoĹci sÄ co najmniej chore. OczywiĹcie auta majÄ róşne promienie skrÄtu. Toyota ma bardzo dobry skrÄt, ale inne mogÄ mieÄ do dupy i wymagajÄ wiÄkszej odlegĹoĹci. Tylko patafian podjeĹźdza tak, by nie mĂłc ewentualnie wyjechaÄ. neelix |
|
Data: 2009-08-04 23:22:41 | |
Autor: to | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Marek Dyjor wrote:
kilka ciot zostawi odstepy na samochĂłd i juĹź nie pojedziesz w lewo na Ostatnio taki mistrzunio "zero odstÄpu" zasponsorowaĹ mi nowy zderzak, bo "siÄ zagapiĹ" w korku. -- cokolwiek |
|
Data: 2009-08-05 13:35:15 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h5a2pl$4gl$1news.onet.pl... Jotte wrote: Droga to nie tor wyścigowy. Wystarczy, że ktoś nawet dobrze ustawiony(dobrze nie znaczy na dupie) szuka biegu nie na żółtym tylko na zielonym, albo mu auto zgaśnie podczas ruszania, co się może zdarzyć każdemu. Te kilka ciot i odstępy długości samochodu to raczej fikcja literacka, a na pewno rzadkość. Auta nawet na kursie starają się podjechać trochę bliżej. neelix |
|
Data: 2009-08-04 23:16:38 | |
Autor: to | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Marek Dyjor wrote:
a nie jak stoisz w korku, w ruchu miejskim zostawianie duĹźych odstÄpĂłw A ryzyko, Ĺźe nadjedzie z tyĹu karetka, a paru debili ktĂłrzy zostawili 5 cm odstÄpu nie bÄdzie wiedziaĹo co ze sobÄ zrobiÄ? doskonali sa teĹź tacy co dojeĹźdĹźajÄ c do zielonego ĹwiatĹa zaczynajÄ Raczej tacy, co przelatujÄ skrzyĹźowania na peĹnym gazie. -- cokolwiek |
|
Data: 2009-08-05 13:29:44 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h5a007$s69$1news.onet.pl... neelix wrote: Co znaczy dużych? Hipotetyczne ryzyko jest takie, że tylko zachowana odległość z przodu uchroniła mój przód kiedy wjechał mnie w dupę. Sam jednak miał większego stresa, bo trzeci też nie zachowal odległości w korku i wpieprzyl się jemu. Wcześniej już miał stłuczkę i rozbity reflektor, ale nic się nie nauczył. Tak to jest jak się kombinuje dupą a nie głową. zakładam, że dla bezpieczeństwa stajesz przed skrzyżowaniem mimo ze masz zielone i robisz różne inne debilne rzeczy które potrafią robić niedouczeni przemądrzali kierowcy na drogach. W wiesz, że jak głupie założenia to i głupie wnioski? doskonali sa też tacy co dojeżdżając do zielonego światła zaczynają zwalniać zamiast jechać zdecydowanie tak aby przejechać, tacy łowcy czerwonych świateł, szkoda tylko że ci specjaliści potrafią nastepnei przejechać na czerwonym :) Powiedz to kursantom na egzaminie czyli potencjalnym kierowcom. Za brak czujności przed sygnalizatorem i przejazd na zółtym dostają następny termin. Żeby zapierdzielać widząc zielone trzeba znać specyfikę sygnalizacji w określonym miejscu. Trzeba przynajmniej widzieć jak długo pali się zielone. Nie znasz i nie patrzysz to przejeżdżąsz na żółtym, a czasem właśnie na czerwonym. neelix |
|
Data: 2009-08-05 15:16:22 | |
Autor: Marek Dyjor | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
neelix wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości i co by sie stało jakbyś miał stłuczkę? popłakałbyś się? może nie wyjeżdżaj z parkingu albo opatul samochodzik poduszkami i jedź 20km/h.
światła mają być tak wyregulowane abyś dojeżdżając z przepisową przędnością mógł sie wyrobić i zjechać ze skrzyżowania na żółtym. Żółte światło to nie jest zakaz wjazdu na skrzyżowanie od tego jest czerwone. A jak głupi policjant myśli inaczej to trzeba sie wybrać do sądu grodzkiego, niech udowadnia że mogłeś sie zatrzymać w miejscu bez stworzenia zagrożenia w ruchu drogowym. z drugiej strony jestem za bardzo wysokim mandatom za przejeżdżanie na czerwonym co jest nagminne w Polsce. |
|
Data: 2009-08-05 16:11:30 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h5c0n8$b8j$1news.onet.pl... neelix wrote: światła mają być tak wyregulowane abyś dojeżdżając z przepisową przędnością mógł sie wyrobić i zjechać ze skrzyżowania na żółtym. Żółte światło to nie jest zakaz wjazdu na skrzyżowanie od tego jest czerwone. A jak głupi policjant myśli inaczej to trzeba sie wybrać do sądu grodzkiego, niech udowadnia że mogłeś sie zatrzymać w miejscu bez stworzenia zagrożenia w ruchu drogowym. Światła powinny tworzyć przepisowym kierowcom zieloną falę, a nie tworzą. Żółte podobnie jak czerwone zabrania wjazdu za sygnalizator. Ja tam nie wierzę w sądy. Wygrywa ten kto ma lepszą papugę, która lepiej zamiesza dziobem. z drugiej strony jestem za bardzo wysokim mandatom za przejeżdżanie na czerwonym co jest nagminne w Polsce. Jest. neelix |
|
Data: 2009-08-05 17:34:51 | |
Autor: Jotte | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
W wiadomości news:h5c0n8$b8j$1news.onet.pl Marek Dyjor
<mdyjor@poczta.onet.pl> pisze: i co by sie stało jakbyś miał stłuczkę? popłakałbyś się? może nie TU wypłacają (i często też po korowodach) jedynie koszty naprawy. Pozostałe koszty to już walka, czasem sądowa. Auto bite, po naprawie blacharskiej nawet najbardziej fachowejk traci na wartości, bo tego bicia praktycznie nie da się ukryć. Ponadto traci się czas, nerwy, środek transportu itp. Wiem coś o tym. W przypadku starszych aut może być jeszcze gorzej, bo naprawa może się okazać nieopłacalna. Ale najfajniej będziesz miał, jak sprawca nie ma OC albo skutecznie zwieje. A auto potrzebne... -- Jotte |
|
Data: 2009-08-05 18:23:15 | |
Autor: Marek Dyjor | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Jotte wrote:
W wiadomości news:h5c0n8$b8j$1news.onet.pl Marek Dyjor jezusie my piszemy o drobne stłuczce podczas stania a nie dzwonie. |
|
Data: 2009-08-05 18:38:36 | |
Autor: Jotte | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
W wiadomości news:h5cbll$6sv$1news.onet.pl Marek Dyjor
<mdyjor@poczta.onet.pl> pisze: jezusieNie jestem Jezusem. Nazywam się Jotte. ;) my piszemy o drobne stłuczce podczas stania a nie dzwonie.Ja też o stłuczce, a nie o wypadku. W czasie takiej stłuczki często leci reflektor(y). Za to gliny zabierają DR (czyś winny czy nie) i holowanko. Można się rozstać z chłodnicą, moga też odpalić czasem poduchy. O blacharce już pisałem. To są konkretne uciążliwości. -- Jotte |
|
Data: 2009-08-06 12:49:33 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomości news:h5ccfv$on3$1news.dialog.net.pl... W wiadomości news:h5cbll$6sv$1news.onet.pl Marek Dyjor Jak ktoś uparł się włożyć łapę do gara z wrzątkiem to co mu zrobisz? Nie przekonasz, że to zaboli. neelix |
|
Data: 2009-08-06 15:45:08 | |
Autor: Jotte | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja [OT] | |
W wiadomości news:h5ed2o$3fa$1nemesis.news.neostrada.pl neelix
<aneelix@wp.pl> pisze: Tu przypomniała mi się historia opowiedziana w 7 wspaniałych.To są konkretne uciążliwości.Jak ktoś uparł się włożyć łapę do gara z wrzątkiem to co mu zrobisz? Nie przekonasz, że to zaboli. Pewien facet rozebrał się do naga i wskoczył w kaktusy. Jak go wyciągnęli i spytali czemu to zrobił to powiedział, że wydawało mu się, że to dobry pomysł. ;)) -- Jotte |
|
Data: 2009-08-06 19:51:46 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja [OT] | |
Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomości news:h5emmq$6ua$1news.dialog.net.pl... W wiadomości news:h5ed2o$3fa$1nemesis.news.neostrada.pl neelix :-)))))))))))))))))) neelix |
|
Data: 2009-08-03 15:58:44 | |
Autor: to | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Marek Dyjor wrote:
a potem jest taki efekt Ĺźe sie nie da wjechaÄ na pas w lewo bo na wprost WrÄcz przeciwnie, wtedy ruch jest znacznie bardziej pĹynny bo wszyscy mogÄ ruszyÄ na zielonym praktycznie jednoczeĹnie i wiÄcej aut przejedzie w jednym cyklu. ktĂłrzy sobie zostawiajÄ po 6 metrĂłw A te 6 metrĂłw to juĹź Twoje projekcje. -- cokolwiek |
|
Data: 2009-08-05 06:49:32 | |
Autor: Marek Dyjor | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
to wrote:
Marek Dyjor wrote: nie pojedzie bo kierowcy cioty zaczynajÄ szukaÄ biegĂłw i sprzÄgĹa dopiero jak samochĂłd przed nimi zaczyna ruszaÄ, no i zaraz zwalniajÄ bo nie mogÄ zaleĹşÄ dwĂłjki :)
nie projekcje tylko obserwacje :) |
|
Data: 2009-08-05 13:40:54 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
UĹźytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:h5b31g$u8g$1news.onet.pl... to wrote: No to po co to larum jak i tak Ĺźycie jest pod gĂłrkÄ?
nie projekcje tylko obserwacje :) Raczej marzenia senne w fazie gĹÄbokiej. :-) neelix |
|