Data: 2009-08-03 14:36:53 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "PlaMa" <mariush.p_usunto_@wp.pl> napisał w wiadomości news:h54qil$4bj$1inews.gazeta.pl... Ostatnio dostałem opieprz od kumpla za styl jazdy i przy okazji wynikła z tego ciekawa dyskusja. Rzeczywiście zwyczaj masz bardzo brzydki i bezsensowny. Widziałeś na L-kach napis z tyłu "Zachowaj odstęp"? Myślisz, że to tak dla jaj? Nawet nie wiesz jak stresują się kursanci jak mają ruszyć a jakiś palant siedzi im na dupie. Byle zwyżka terenu i samochód przeważnie zawsze zjeżdża do tyłu. Reakcja jest taka, że jest przegazuwa z której i tak nic nie wynika i stres. Jeśli masz przód do naprawy to takie zachowanie jest po prostu chamskie. Zawsze należy zachowywać bezpieczny odstęp od poprzedzającego pojazdu. PlaMa, człowieku zawróć z tej drogi. ;-) Na temat odpowiedzialności odpowiedzieli inni. neelix |
|
Data: 2009-08-03 15:07:51 | |
Autor: Marek Dyjor | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
neelix wrote:
Użytkownik "PlaMa" <mariush.p_usunto_@wp.pl> napisał w wiadomości głupoty piszesz. |
|
Data: 2009-08-03 15:21:10 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h56nfn$6g8$1news.onet.pl... neelix wrote: Jak nie znasz tematu to się nie ośmieszaj. Ja wiem co piszę. neelix |
|
Data: 2009-08-03 15:10:04 | |
Autor: Tristan | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 03 sierpień 2009 14:36 (autor neelix publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h56lpa$t57$1@atlantis.news.neostrada.pl>):
Rzeczywiście zwyczaj masz bardzo brzydki i bezsensowny. Zwyczaj ma dobry i chwalebny. W dobie korków ciasne stawanie jest bardzo pożądane. Specjaliści nieraz nawołują do niepozostawiania zbyt dużych przerw. Przecie na skrzyżowaniu prędkość jest zerowa, więc bezpieczna odległość również może być mała. Widziałeś na L-kach W czasie zatrzymania? Zauważ, że omawiamy sytuację stania przed czerwonym światłem. Myślisz, że to tak dla jaj? Nawet nie wiesz jak stresują się kursanci jak mają ruszyć a jakiś palant siedzi im Albowiem? W czasie jazdy jak siedzi za blisko, to owszem. Byle zwyżka terenu i samochód przeważnie zawsze zjeżdża do tyłu. A nie powinien. Z powodu cudzego niedbalstwa ja mam trzymać wyrwy korkogenne? Od wspomnianej Lki mogę, ale od pozostałych przypadków wara. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) |
|
Data: 2009-08-03 15:33:51 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "Tristan" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:h56mef$8u6$1news.interia.pl... W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 03 sierpień 2009 14:36 Zwyczaj paskudny. Nie ma takich korków by jeden drugiemu musiał siedzieć na dupie, chyba że w celu tępienia cwaniaczków. Zdarza się, że kursant pomyli biegi. Widziałeś na No i co z tego? Myślisz, że to tak dla jaj? Nawet nie W czasie jazdy to kursant patrzy przeważnie do przodu. Prawie każde skrzyżowanie jest pod górę. Byle zwyżka terenu i samochód przeważnie zawsze zjeżdża do tyłu. Przynajmniej tyle dobrze i apeluję o to do innych kierowców. Ja też nie lubię jak mnie ktoś siedzi na dupie. Ja hamulce mam dobre, ale zawsze mam wątpliwości czy ten za mną zdąży się zatrzymać. Zostawiam sobie z przodu trochę miejsca bym mial gdzie uciekać. Moja odleglość podzielona przez 2 wychodzi na to samo co bezpieczne odległosci w obu pojazdach. Nie wiem, może masz samochód na którym Ci absolutnie nie zależy, albo kaloryfer z przodu, bo ja nie chcę by mnie ktoś zjeżdżający stuknął. neelix |
|
Data: 2009-08-03 15:41:59 | |
Autor: Tristan | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 03 sierpień 2009 15:33 (autor neelix publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h56pio$iu2$1@nemesis.news.neostrada.pl>):
Zwyczaj ma dobry i chwalebny. W dobie korków ciasne stawanie jest bardzoZwyczaj paskudny. Chwalebny. Nie ma takich korków by jeden drugiemu musiał siedzieć na dupie, Są. Tu gdzie ja jeżdżę są. W Krakowie z telewizji wiem, że są. W Warszawie są z moich przejazdów wiem. chyba że w celu tępienia cwaniaczków. Zdarza się, że kursant pomyli biegi. Jaki znów kursant? Teorię o Lkach to Ty wysnułeś, jako osobny przypadek, na który i owszem, trzeba uważać. No i co z tego?Widziałeś naW czasie zatrzymania? Zauważ, że omawiamy sytuację stania przed czerwonym To, że odległość bezpieczna jest funkcją głównie prędkości. W czasie jazdy to kursant patrzy przeważnie do przodu. Prawie każdeMyślisz, że to tak dla jaj? Nawet nieAlbowiem? W czasie jazdy jak siedzi za blisko, to owszem. W ogóle życie jest pod górkę. Do szkoły pod górkę, ze szkoły pod górkę. Do Kościoła pod górkę.... -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) |
|
Data: 2009-08-03 19:15:05 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "Tristan" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:h56oa9$b2t$1news.interia.pl... W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 03 sierpień 2009 15:33 Mnie nie przekonasz w tej kwestii. Nie ma takich korków by jeden drugiemu musiał siedzieć Są. Tu gdzie ja jeżdżę są. W Krakowie z telewizji wiem, że są. W Warszawie Absolutnie nie ma potrzeby siedzenia komuś na dupie. Takie zachowanie to brak wyobraźni. chyba że w celu tępienia cwaniaczków. Zdarza się, że kursant A to malo eLek jest dzisiaj na drogach? Pojedź tam gdzie jeżdżą. Na jakimś rondzie doliczyli się 170-ciu. :-) No i co z tego?Widziałeś naW czasie zatrzymania? Zauważ, że omawiamy sytuację stania przed czerwonym Nie zawsze. Bezpieczna/wygodna odległość musi być zachowana na wszelkie okoliczności. A jakby komuś auto nawaliło to masz śmiglo na dachu, bo z tyłu patafian stoi w odl. 10 cm? A jakby się zapaliło, a z tyłu 10 aut jeden na drugim to pofruniesz? W czasie jazdy to kursant patrzy przeważnie do przodu. Prawie każdeMyślisz, że to tak dla jaj? Nawet nieAlbowiem? W czasie jazdy jak siedzi za blisko, to owszem. Ameryki nie odkryłeś. :-) neelix |
|
Data: 2009-08-03 20:44:29 | |
Autor: Tristan | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 03 sierpień 2009 19:15 (autor neelix publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h576hi$79g$1@nemesis.news.neostrada.pl>):
To, że odległość bezpieczna jest funkcją głównie prędkości.Nie zawsze. Bezpieczna/wygodna odległość musi być zachowana na wszelkie No jasne... A jakby Kanapka Bin Stefan urządził zamach... Zresztą kto mówi o 10cm? Około pół metra do metra to właściwa odległość. Ameryki nie odkryłeś. :-)Prawie każdeW ogóle życie jest pod górkę. Do szkoły pod górkę, ze szkoły pod górkę. W sensie, że wyśmiałem Twój absurd? -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) |
|
Data: 2009-08-04 13:43:16 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "Tristan" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:h57a1e$uf8$1news.interia.pl... W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 03 sierpień 2009 19:15 Minimum 1 metr! Bliższe podjeżdżanie powinno być leczone, bo to nie jest normalne. Ameryki nie odkryłeś. :-)Prawie każdeW ogóle życie jest pod górkę. Do szkoły pod górkę, ze szkoły pod górkę. Wyśmiałeś swoją niewiedzę i naturę teoretyka. neelix |
|
Data: 2009-08-04 20:54:32 | |
Autor: Marek Dyjor | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
neelix wrote:
A nie powinien. Z powodu cudzego niedbalstwa ja mam trzymać wyrwy no i się wyjaśnia, zakochany w samochodziku a samochodziki są do jeżdżenia a nie do kochania :) |
|
Data: 2009-08-04 21:17:43 | |
Autor: Jotte | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
W wiadomości news:h5a05r$sm2$1news.onet.pl Marek Dyjor
<mdyjor@poczta.onet.pl> pisze: no i się wyjaśnia, zakochany w samochodziku a samochodziki są doA kto tak powiedział? ;) -- Jotte |
|
Data: 2009-08-04 21:29:35 | |
Autor: PlaMa | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
W dniu 2009-08-04 20:54, Marek Dyjor pisze:
no i się wyjaśnia, zakochany w samochodziku a samochodziki są do Albo musisz to przemyśleć jeszcze raz albo masz trochę ubogie życie seksualne :P |
|
Data: 2009-08-04 21:32:11 | |
Autor: Tristan | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
W odpowiedzi na pismo z wtorek 04 sierpień 2009 21:29 (autor PlaMa publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h5a271$d7$1@inews.gazeta.pl>):
Albo musisz to przemyśleć jeszcze raz albo masz trochę ubogie życie Znaczy co? Żeby życie miało smaczek, raz dziewczynka, raz zderzaczek? -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) |
|
Data: 2009-08-05 13:52:38 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h5a05r$sm2$1news.onet.pl... neelix wrote: Samochodziki zwlaszcza te nowe są do sprzedania i trzeba mieć co zaoferować, a nie zlom. neelix |
|
Data: 2009-08-05 14:54:45 | |
Autor: Marek Dyjor | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
neelix wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości jakie to polskie, ten kult przedmiotów. |
|
Data: 2009-08-05 16:13:26 | |
Autor: neelix | |
[PoRD} Hipotetyczna sytuacja | |
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h5bven$7pc$1news.onet.pl... neelix wrote: Racjonalizm. Sprzedaż auta często wiąże się z kupnem następnego. Im więcej weźmiesz tym mniej dołożysz. Matematyka. neelix |
|