Data: 2011-02-25 12:51:34 | |
Autor: Kapsel | |
PoRD rowerowy - ju? po II czytaniu, tu? przed trzecim | |
Thu, 24 Feb 2011 18:05:13 +0100, Marcin Hyła napisał(a):
tak to się robi: Pytanie mam :) Bo w ustawie są jakieś doprecyzowania czym jest droga rowerowa itd. oraz pada określenie że wydzielony pasu ruchu. Jak się do powyższego mają klasyczne "dróżki" z kostki, gdzie łażą piesi całą szerokością (i szczerze to trudno mi ich tak do końca winić...)? Chodzi mi konkretnie, czy zgodnie z prawem, takie kostkotwory będę mógł ignorować? I w sumie drugie pytanie - o lewoskręt. Rozumiem, że to ma działać tak, że sobie wjeżdżam normalnie z prawej strony na skrzyżowanie i jak już będę prawie na końcu to skręcam w lewo? I wszyscy jadący wcześniej równolegle obok na wprost muszą ;) mi ustąpić? I kiedy taki manewr zacząć sygnalizować? -- Kapsel http://kapselek.net kapsel(malpka)op.pl |
|
Data: 2011-02-25 12:54:51 | |
Autor: mocniak | |
PoRD rowerowy - ju? po II czytaniu, tu? przed trzecim | |
W dniu 2011-02-25 12:51, Kapsel pisze:
I w sumie drugie pytanie - o lewoskręt. Rozumiem, że to ma działać tak, że Skręt na dwa wypadł z listy zmian. :( -- Mocniak |
|
Data: 2011-02-25 15:04:22 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
PoRD rowerowy - ju? po II czytaniu, tu? przed trzecim | |
mocniak, Fri, 25 Feb 2011 12:54:51 +0100, pl.rec.rowery:
W dniu 2011-02-25 12:51, Kapsel pisze: Czyli trzeba palić na raz? Huh... -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-02-25 15:33:03 | |
Autor: Marcin Hyła | |
PoRD rowerowy - ju? po II czytaniu, tu? przed trzecim | |
On 2011-02-25 15:04, Marek 'marcus075' Karweta wrote:
Skręt na dwa wypadł z listy zmian. :( Wypadł na samym początku, jeszcze ZANIM trafił do Sejmu jako projekt. NIe mogliśmy się dogadać w sprawie czytelnego zapisu, urzędnicy MI byli na nie, stanęło na tym, że skoro nie potrafimy tego jednoznacznie i czytelnie zapisać, to odłożymy na zaś - a teraz dopuścimy lewoskręt na dwa OZNAKOWANIEM (śluzą rowerową - jej wariantem do lewoskrętu) i kiedy takie rozwiązanie się "opatrzy" i stanie bardziej zrozumiałe, do tematu wrócimy. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2011-02-26 00:43:30 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
PoRD rowerowy - ju? po II czytaniu, tu? przed trzecim | |
Marcin Hyła, Fri, 25 Feb 2011 15:33:03 +0100, pl.rec.rowery:
On 2011-02-25 15:04, Marek 'marcus075' Karweta wrote: Ale mnie nie chodzi o lewostręt rowerem, chodzi mi o palenie skrętów :-P -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-02-25 16:00:06 | |
Autor: Fabian | |
PoRD rowerowy - ju?? po II czytaniu, tu?? przed trzecim | |
W dniu 25.02.2011 12:51, Kapsel pisze:
Thu, 24 Feb 2011 18:05:13 +0100, Marcin HyĹa napisaĹ(a): Jest def. Ĺźe droga rowerowa to czÄĹÄ drogi do poruszania siÄ rowerem. Jadne, nie? Jak siÄ do powyĹźszego majÄ klasyczne "dróşki" z kostki, gdzie ĹaĹźÄ piesi JesteĹ zobowiÄ zany do stosowania siÄ do wystÄpujÄ cego oznakowania. I w sumie drugie pytanie - o lewoskrÄt. Rozumiem, Ĺźe to ma dziaĹaÄ tak, Ĺźe Tu chyba siÄ nic nie zmieniĹo: KierujÄ cy pojazdem jest obowiÄ zany zbliĹźyÄ siÄ: 2) do Ĺrodka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawÄdzi â jeĹźeli zamierza skrÄciÄ w lewo. Fabian. |
|
Data: 2011-02-26 14:47:31 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
PoRD rowerowy - ju? po II czytaniu, tu? przed trzecim | |
On Fri, 25 Feb 2011, Kapsel wrote:
Jak się do powyższego mają klasyczne "dróżki" z kostki, gdzie łażą piesi No niestety. Postęp jest, wazelina wszystkim przyczyniającym się, ale z tego jeszcze nie wynika że jest dobrze. Brakuje m.in. skutecznego narzędzia pozwalającego niezwłocznie wymusić zniesienie nakazu jazdy po "kostkotworach" jak to ująłeś. Niestety, w .pl chyba na wszystkich szczeblach obowiązuje myślenie zerojedynkowe - zezwolenie na coś równoznaczne z nakazem. I w sumie drugie pytanie - o lewoskręt. Rozumiem, że to ma działać tak, że Pomijając fakt że "skręt na dwa" nie został zalegalizowany, to ci wcześniej jadący *nie* będą ustępować, bo oni opuszczą skrzyżowanie, wszak przepis nakazuje im niewjeżdżanie o ile nie ma warunków do opuszczenia, prawda? ;) To, na co pozwalałby przepis do skrętu "na dwa", to stanięcie na czele oczekujących na droze *poprzecznej* - i jazda kiedy nastąpi zmiana na zielone dla tamtego kierunku. I kiedy taki manewr zacząć sygnalizować? Moim zdaniem niedopuszczalne byłoby sygnalizowanie skrętu w lewo przed zatrzymaniem na poprzecznej. Pierwszeństwo w sygnalizacji musi mieć co będę robił "teraz", w pierwszej kolejności - i tak samo argumentuję we wszelkich wątkach "rondowych". Mi wychodzi iż taka operacja obywałaby się bez jakiejkolwiek sygnalizacji. BTW: jak o mnie idzie, nie miałbym nic przeciw przywróceniu stosowanej w zeszłym tysiącleciu sygnalizacji zamiaru zatrzymania - pionowo podniesioną ręką. Jak rozumiem, KW nie przewiduje, niemniej mogłoby to być "zalecenie". pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-02-26 18:01:00 | |
Autor: Kazimierz Uromski | |
PoRD rowerowy - ju?? po II czytaniu, tu?? przed trzecim | |
On 26.02.2011 14:47, Gotfryd Smolik news wrote:
On Fri, 25 Feb 2011, Kapsel wrote: Akurat to jeden z elementĂłw konwencji wiedeĹskiej, ktĂłry ogĂłlnie moĹźna streĹciÄ jako "jeĹli czÄĹÄ drogi jest przeznaczona dla ciebie to masz po niej jechaÄ". ChoÄ w '68 zapewne nikt nie przewidziaĹ w tym Wiedniu, Ĺźe komuchy nie doĹÄ Ĺźe siÄ odkomuszÄ to cywilizowaÄ bÄdÄ siÄ tak czy siak po swojemu... |
|
Data: 2011-02-26 22:55:09 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
PoRD rowerowy - ju?? po II czytaniu, tu?? przed trzecim | |
On Sat, 26 Feb 2011, Kazimierz Uromski wrote:
On 26.02.2011 14:47, Gotfryd Smolik news wrote:[...] Akurat to jeden z elementów konwencji wiedeńskiej, który ogólnie można streścić jako "jeśli część drogi jest przeznaczona dla ciebie to masz po niej jechać". Mi raczej o to chodzi, że "kostkostwory" często nie spełniają wymogów, nawet tych formalnych, nie mówiąc już o sensowności dla komunikacji rowerowej (często są to za to doskonałe ścieżki spacerowe). Idzie o to, że nawet wytknięcie takiego "niespełnienia" ma się nijak do zniesienia owego "przeznaczenia". A osobna sprawa to brak konieczności "przeznaczania". Choć w '68 zapewne nikt nie przewidział w tym Wiedniu, że komuchy nie dość że się odkomuszą to cywilizować będą się tak czy siak po swojemu... Co racja to racja. pzdr, Gotfryd |
|