Data: 2016-02-26 20:07:01 | |
Autor: u2 | |
Pobito legislacyjny rekord | |
mozna sie tego bylo spodziewac:)
http://www.stefczyk.info/wiadomosci/raporty-stefczyk-info/polska-pobila-legislacyjny-rekord,16255466875 W 2015 r. w Polsce weszło w życie 29,8 tys. stron maszynopisu nowego prawa - to 16 proc. więcej niż w rekordowym 2014 r. - wynika z wyliczeń firmy doradczej Grant Thornton. Na zapoznanie się z tymi regulacjami przedsiębiorca musiałby codziennie poświęcać 3 godz. i 59 minut. W czwartek w Warszawie zaprezentowano raport pt.: "Barometr otoczenia prawnego w polskiej gospodarce". "Kiedy rok temu rozpoczynaliśmy nasz projekt monitoringu produkcji prawa w Polsce, nie mogliśmy uwierzyć własnym oczom. Okazało się, że w 2014 roku w naszym kraju powstało ponad 25 tys. stron maszynopisu nowych przepisów, czyli najwięcej w historii Polski. Niestety, w tym roku nasze zdziwienie nie jest mniejsze. W 2015 r. urzędnicy i politycy osiągnęli jeszcze wyższy, niewyobrażalny dotąd poziom - wyprodukowali 29,8 tys. stron maszynopisu nowych przepisów" – uważa partner zarządzający Grant Thornton w Polsce Tomasz Wróblewski. Jak wynika z wyliczeń zawartych w raporcie, gdyby przedsiębiorca lub konsument chciał być na bieżąco z tymi wszystkimi zmianami legislacyjnymi, musiałby każdego dnia roboczego czytać średnio 119 stron nowych aktów prawnych i poświęcać na to codziennie 3 godziny i 59 minut. "Jeśli dodać do tego czas potrzebny na przeczytanie tekstów źródłowych (tekstów jednolitych ustaw, w których wprowadzane są zmiany), a także interpretacje podatkowe (rocznie wydawanych jest ich ponad 30 tys.) i najważniejsze orzeczenia sądowe, przedsiębiorca mógłby na czytanie zmian prawnych poświęcać cały swój czas" - czytamy w raporcie. "Oczywiście, nie każdy akt prawny, jaki jest przyjmowany, dotyczy każdego obywatela i każdego przedsiębiorcę. Jednak żeby się o tym dowiedzieć, czy dany akt dotyczy mnie lub mojej firmy, powinienem ten akt przynajmniej pobieżnie przejrzeć. O ile wielkie korporacje mogą sobie na to pozwolić, o tyle drobni przedsiębiorcy nie są w stanie przebrnąć przez tak potężną masę nowych przepisów. Oznacza to, że większość polskich firm jest stale, systemowo narażona na ryzyko łamania prawa, bo zwyczajnie nie jest w stanie się z tym prawem zapoznać" - ocenił radca prawny i partner w Grant Thornton Grzegorz Maślanko. Jak podają eksperci z Grant Thornton duża zmienność prawa w Polsce nie tylko utrudnia prowadzenie działalności gospodarczej, ale też naraża przedsiębiorców i zarządy firm na odpowiedzialność karną i administracyjną za łamanie prawa. W raporcie wskazano, że w jego tegorocznej edycji eksperci Grant Thornton sprawdzili, jak wygląda zmienność prawa we wszystkich krajach Unii Europejskiej. "Okazuje się, że w latach 2012-2014 Polska wprowadziła w życie 56-krotnie więcej regulacji niż Szwecja, 43-krotnie więcej niż Belgia i 2-krotnie więcej niż Węgry" - napisano. "Nieznacznie (o 5 proc.) wyprzedziliśmy w produkcji prawa nawet słynące z rozbudowanej biurokracji Włochy" - dodano. "To porównanie międzynarodowe jednoznacznie potwierdza naszą tezę, że produkcja prawa w Polsce wymknęła się spod kontroli" - ocenił Wróblewski. Z badania wynika ponadto rząd Prawa i Sprawiedliwości zdążył w 2015 r. - od expose premier Beaty Szydło, które odbyło się w połowie listopada - wprowadzić w życie aż 483 ustawy i rozporządzenia o łącznej długości 6594 stron maszynopisu. "W niespełna półtora miesiąca (rząd) przyjął jedną czwartą całej produkcji prawa z poprzedniego roku. Najwięcej przepisów wprowadzono w życie w samej końcówce 2015 r.: w cztery dni, od 28 do 31 grudnia, w Dzienniku Ustaw opublikowane zostały 182 akty prawne" - napisano w raporcie. "Barometr otoczenia prawnego w polskiej gospodarce" po raz pierwszy opublikowano w lutym 2015 r. To projekt Grant Thornton - firma prześledziła liczbę uchwalanych w Polsce przepisów od 1918 roku i od 2014 roku stale monitoruje skalę zmienności systemu prawnego w Polsce. Autorzy badania sprawdzają, jak mocno zmieniają się krajowe przepisy, szczególnie dotyczące prowadzenia obrotu gospodarczego, a także, jak bardzo utrudnia to życie przedsiębiorcom i konsumentom. Dane aktualizowane są co kwartał i można je śledzić na stronie internetowej: http://www.barometrprawa.pl. -- General Skalski o zydach w UB : "Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie." prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach : "Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego, takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita', 'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni tworza mowe nienawisci". |
|
Data: 2016-02-26 13:16:13 | |
Autor: Vernon L. Pinkley | |
Pobito legislacyjny rekord | |
W mêtnej wodzie dobrze ryby ³owiæ.
|
|