Data: 2011-05-29 07:55:34 | |
Autor: Przemysław W | |
Pobożne życzenia kurdupla. | |
- Nie s±dzę, żeby Barack Obama chciał się zaangażować w umiędzynarodowienie ¶ledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. Takiej sytuacji nie przewiduje też konwencja chicagowska, w oparciu o któr± Polska i Rosja staraj± się wyja¶nić przyczyny katastrofy. Naciski Jarosława Kaczyńskiego na Obamę, żeby zaangażował się w wyja¶nianie przyczyn katastrofy smoleńskiej s± bezskuteczne. Sprawa katastrofy smoleńskiej nie jest spraw± amerykańsk±. Wci±ganie USA w potencjalny konflikt z Rosj± nie służy ani interesom Stanów Zjednoczonych, ani Rosji, jak również Polsce w niczym to nie pomoże i niczego nie wyja¶ni. Naleganie na Obamę i USA ws. Smoleńska jest nieuzasadnione i skazane na fiasko - powiedział w pierwszej czę¶ci rozmowy z Onet.pl prof. Longin Pastusiak. - Opinie prezesa Kaczyńskiego okre¶liłbym jako pobożne życzenie - powiedział były marszałek Senatu o prezesie PiS, który powiedział Obamie, że je¶li po wyborach parlamentarnych PiS obejmie władzę, to zwróci się do NATO i Stanów Zjednoczonych o współdziałanie w wyja¶nianiu katastrofy smoleńskiej.
Z prof. Longinem Pastusiakiem - amerykanist±, byłym marszałkiem Senatu - rozmawia Jacek Nizinkiewicz. Jacek Nizinkiewicz: Czy Barack Obama może zaangażować się w umiędzynarodowienie ¶ledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej? Prof. Longin Pastusiak: Nie s±dzę, żeby Barack Obama chciał się zaangażować w umiędzynarodowienie ¶ledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. Takiej sytuacji nie przewiduje też konwencja chicagowska, w oparciu o któr± Polska i Rosja staraj± się wyja¶nić przyczyny katastrofy. Naciski Jarosława Kaczyńskiego na Obamę, żeby zaangażował się w wyja¶nianie przyczyn katastrofy smoleńskiej s± bezskuteczne. - Błędem było przekazanie prezydentowi USA memoriału ws. Smoleńska przez Jarosława Kaczyńskiego? - Spawa katastrofy smoleńskiej nie jest spraw± amerykańsk±. Wci±ganie USA w potencjalny konflikt z Rosj± nie służy ani interesom Stanów Zjednoczonych, ani Rosji, jak również Polsce w niczym to nie pomoże i niczego nie wyja¶ni. Naleganie na Obamę i USA ws. Smoleńska jest nieuzasadnione i skazane na fiasko. - Jarosław Kaczyński powiedział Obamie, że je¶li po wyborach parlamentarnych PiS obejmie władzę, zwróci się do NATO i Stanów Zjednoczonych o współdziałanie w wyja¶nianiu katastrofy smoleńskiej. Obama odparł, że s± otwarci - powiedział prezes PiS. Jak pan ocenia tę reakcję Obamy na zachowanie prezesa PiS? - Opinie prezesa Kaczyńskiego okre¶liłbym jako pobożne życzenie. - Obama zapytał Martę Kaczyńsk± , czy chodzi do szkoły. Według pana to ¶wiadczy o nieznajomo¶ci i ignorancji ws. sprawy ¶mierci Lecha Kaczyńskiego, czy to komplementy pod adresem córki ¶p. prezydenta? - Nie przywi±zywałbym znaczenia do tego potknięcia prezydent Obamy. - Co konkretnie udało się ustalić podczas wizyty prezydenta USA w Polsce? Mówi±c bez ogródek, jakie interesy rz±dz±cy załatwili i jakie s± owoce tej wizyty dla Polski? - Ta wizyta prezydenta USA w Polsce nie kończy się podpisaniem umów, porozumień, układów, ani innych ważnych dokumentów, ponieważ nie ma obecnie w stosunkach między Polsk± a USA ważnych spraw, które wymagałyby szybkiego rozstrzygnięcia i zmiany dotychczasowych stosunków. Wizyta Obamy na pewno potwierdziła wspólne zainteresowanie pogłębianiem tych stosunków. Wyja¶niła wiele spraw dla Polski, w tym naszej i amerykańskiej obecno¶ci w Afganistanie, bo Barack Obama zapowiedział, że już w najbliższym czasie, czyli w lipcu bież±cego roku, rozpocznie się wycofywanie wojsk amerykańskich z Afganistanu. Polska natomiast wspomina o roku 2014, a w 2012 r. chcemy zmienić charakter tej misji, co wymaga wzajemnej koordynacji. http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/naciski-kaczynskiego-na-obame-sa-bezskuteczne,1,4383746,wiadomosc.html Przemek -- "Musiał min±ć rok, by Jarosław Kaczyński uznał wynik wyborów z 4 lipca 2010. I musiał do Polski przylecieć prezydent Stanów Zjednoczonych, by "pan z w±sami" stał się prezydentem Komorowskim. Dobrze się stało. Choć pamiętamy, że już raz, na chwilę, na czas wyborów wła¶nie, Jarosław Kaczyński odnalazł przyjaciół Rosjan, a w Józefie Oleksym - polityka lewicowego ¶rednio-starszego pokolenia." |
|
Data: 2011-05-29 09:35:20 | |
Autor: abc | |
Pobożne życzenia kurdupla. | |
- Nie s±dzę, żeby Barack Obama chciał się zaangażować w umiędzynarodowienie Zgoda. Obwożony po ¶wiecie czerwono-czarny muzułmanin Barak Husajn Obama, to osobliwo¶ć taka jak niegdy¶ baba z brod±. -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Ko¶cioła jest sztuczny. |
|
Data: 2011-05-29 13:58:42 | |
Autor: Przemysław W | |
Pobożne życzenia kurdupla. | |
Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał Obwożony po ¶wiecie czerwono-czarny muzułmanin Barak Husajn Obama, to Facet w kiecce, to dopiero dziwadło. Przemek -- "Musiał min±ć rok, by Jarosław Kaczyński uznał wynik wyborów z 4 lipca 2010. I musiał do Polski przylecieć prezydent Stanów Zjednoczonych, by "pan z w±sami" stał się prezydentem Komorowskim. Dobrze się stało. Choć pamiętamy, że już raz, na chwilę, na czas wyborów wła¶nie, Jarosław Kaczyński odnalazł przyjaciół Rosjan, a w Józefie Oleksym - polityka lewicowego ¶rednio-starszego pokolenia." |
|
Data: 2011-05-29 15:01:42 | |
Autor: abc | |
Pobożne życzenia kurdupla. | |
Dopiero w XIX w. pojawił się krój spodni, który po wielu modyfikacjach i
zmianach przetrwał do dzi¶. Wcze¶niej żaden przyzwoity człowiek nie włożyłby na siebie czego¶ tak ohydnego jak nogawice. Normalny ubiór dla chłopów to sukmany, a dla szlachty - kontusze. -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Ko¶cioła jest sztuczny. |
|
Data: 2011-05-30 00:31:43 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Pobożne życzenia kurdupla. | |
abc napisał:
Dopiero w XIX w. pojawił się krój spodni, który po wielu modyfikacjach i http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/a/a6/Skythian_archer_BM_E135.jpg/620px-Skythian_archer_BM_E135.jpg |
|
Data: 2011-05-30 07:33:02 | |
Autor: Przemysław W | |
Pobożne życzenia kurdupla. | |
Użytkownik "Grzegorz Z." <jacksparrow@noname.com> napisał w wiadomo¶ci news:1hz26al8gm04r$.15iah8w4v6ipj$.dlg40tude.net... abc napisał: Cisza..... Przemek -- "Musiał min±ć rok, by Jarosław Kaczyński uznał wynik wyborów z 4 lipca 2010. I musiał do Polski przylecieć prezydent Stanów Zjednoczonych, by "pan z w±sami" stał się prezydentem Komorowskim. Dobrze się stało. Choć pamiętamy, że już raz, na chwilę, na czas wyborów wła¶nie, Jarosław Kaczyński odnalazł przyjaciół Rosjan, a w Józefie Oleksym - polityka lewicowego ¶rednio-starszego pokolenia." |
|
Data: 2011-05-30 01:12:31 | |
Autor: Darecki | |
Pobożne życzenia kurdupla. | |
Przemysław W wrote:
Cisza..... warzywny, byles z Bronkiem na pielgrzymce w Licheniu? Pytam z ciekawosci bo dziwi mnie ta wasza cisza :) Moze zenek byl i liczyl glowy. |
|
Data: 2011-05-30 08:42:47 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Pobożne życzenia kurdupla. | |
Przemysław W napisał:
Użytkownik "Grzegorz Z." <jacksparrow@noname.com> napisał w wiadomo¶ci news:1hz26al8gm04r$.15iah8w4v6ipj$.dlg40tude.net... Przedsoborowy zaklina rzeczywisto¶ć :) |
|
Data: 2011-05-30 08:09:52 | |
Autor: A. Filip | |
Przemysła Warzywny: Pobożne życzenia kurdupla. [USA w Smoleńsku] | |
Przemysław W <Brońmy RP przed pisem@...pl> pisze:
- Nie sądzę, żeby Barack Obama chciał się zaangażować w Znasz powiedzonko "chcesz psa uderzyć kij znajdziesz"? :-) USA *teraz* się nie rwie do "uderzania" w Rosję, ale Rosja dość systematycznie przeprowadza "testy" jak daleko może się posunąć w stosunkach z USA. Wiec jeśli Kaczyński Jarosław (PiS) *cierpliwie* acz nie nazbyt nachalnie będzie sugerował że akurat ta kwestia jest niezłym sposobem "średniego" dowalania Rosji (z całkiem precyzyjnym dozowaniem nacisku) i wyrażenia *przyszłego* niezadowolenia to ma (IMHO) sporawe szansę się nawet średnio terminowo (~10-20 lat) doczekać "zaangażowania" USA. Można sobie sprawdzić ile czasu USA stały cicho (AFAIR tylko początkowo głośno) za wersją ZSRR/Rosji w sprawie Katynia a wystarczyła taka wojenka Koreańska (pośrednio z ZSRR/Rosją) żeby komisje Kongresu rzuciły się z zapałem odsłaniać wojenne zbrodnie ZSRR/Rosji. "Znienacka" rzutowanie interesów USA na sprawę Katynia zmieniło o 180 stopni i kwestia wieloletniego (milczącego) wspierania przez USA wersji ZSRR/Rosji przestała mieć kluczowe znaczenie dla wyznaczania stanowiska. -- A. Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej). Praca jest jedna, pracujących tysiąc. -- Przysłowie ormiańskie (pl.wikiquote.org) |