# "Dla idioty nawet czytelne jest to, że nie chodzi wam o to, by  minimalizować orkiestrowe patologie, ale o to, by Kaczor wybory wygrał.. I  wówczas wy zrobicie PRAWDZIWĄ Orkiestrę" - pisze Paweł Kukiz w "Do  Rzeczy", zwracając się do dziennikarzy krytykujących WOŚP.
Mimo ponad tygodnia od XXII finału WOŚP nie cichną komentarze dotyczące  działalności Orkiestry. Głos zabrał też Paweł Kukiz.

"Z Orkiestrą grałem od pierwszego koncertu. Przez pięć-sześć jej  pierwszych lat. Czternaście lat temu, kiedy publicznie wyraziłem  wątpliwości co do sensu WOŚP w takiej formie, według dziennikarzy byłem  aspołecznym śmieciem, który burzy Ekstazę Narodową, Zryw Powszechny i  Dobroczynność" - pisze muzyk w portalu "Do Rzeczy".

"(Raz do roku dwa zeta do puchy - czyli taka spowiedź przed pasterką - a  potem można kraść i gwałcić). Do następnej pasterkowej spowiedzi. Te same  pismaki jadą dziś po Owsiaku tak jak kiedyś zawodowi antysemici po Żydach"  - dodaje.

"Forma przerosła treść Orkiestry już po kilku latach"

Według Kukiza "faktem jest, że forma przerosła treść już po kilku  pierwszych Orkiestrach". Muzyk w swoim felietonie zwraca się do  prawicowych dziennikarzy: "I wówczas, dupki, trzeba było to zauważyć. Żeby  w absolutną patologię nie poszło. Niestety, poszło. A mleko wylane - w  ziemie zdążyło wsiąknąć. Gdybyście wówczas pociągnęli temat, zastanowili  się nad bilansem zysków i strat z WOŚP, to dziś mielibyśmy jasną sytuację".

"A teraz? Teraz to się w d*** pocałujta. Tym bardziej, że dla idioty nawet  czytelne jest to, że nie chodzi wam o to, by minimalizować orkiestrowe  patologie, ale o to, by Kaczor wybory wygrał. I wówczas wy zrobicie  PRAWDZIWĄ Orkiestrę" - pisze dalej Kukiz.

"Owsiak powinien powiedzieć: ile można was wyręczać?"

W dalszych słowach swojego tekstu muzyk pisze też, że "byłby PIERWSZYM  fanem Owsiaka, gdyby Jurek ogłosił (zwracając się do władz - przyp. red.):  "Wy w mordę kopane sukinsyny! Ileż można was wyręczać?! Dlaczego mam  zbierać kasę na PODSTAWOWY sprzęt medyczny? Od ponad 20 lat ludzie datkami  łatają dziury budżetowe, które wyście narobili! (...) Jeśli się nie  zreflektujecie, to będę namawiał ludzi, by zamiast wrzucać do puszek,  rzucali w was koktajlami Mołotowa. Bo przejadacie to, co nasze".

"Gdybyś tak Jurek powiedział - jestem Twój. Gdybyś z salonów wrócił na  ulicę" - dodaje Kukiz.

Felieton Kukiza można przeczytać w całości na stronie "Do Rzeczy" >>> #
Ze strony:
http://tnij.org/bk62k2h


--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

stevep pisze na pl.soc.polityka w dniu wtorek, 21 stycznia 2014 13:27:

"(Raz do roku dwa zeta do puchy - czyli taka spowiedź przed pasterką - a
potem można kraść i gwałcić). Do następnej pasterkowej spowiedzi. Te same
pismaki jadą dziś po Owsiaku tak jak kiedyś zawodowi antysemici po Żydach"
- dodaje.

Raz do roku też ktoś zagrał z Orkiestrą, a potem to dragi, zioła i delira? :-)

W dniu .01.2014 o 13:43 Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> pisze:

stevep pisze na pl.soc.polityka w dniu wtorek, 21 stycznia 2014 13:27:

"(Raz do roku dwa zeta do puchy - czyli taka spowiedź przed pasterką - a
potem można kraść i gwałcić). Do następnej pasterkowej spowiedzi. Te  same
pismaki jadą dziś po Owsiaku tak jak kiedyś zawodowi antysemici po  Żydach"
- dodaje.

Raz do roku też ktoś zagrał z Orkiestrą, a potem to dragi, zioła i  delira?
:-)

U ciebie zdaje się delira w tej chwili, a nie raz do roku.
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

stevep pisze na pl.soc.polityka w dniu wtorek, 21 stycznia 2014 15:20:

W dniu .01.2014 o 13:43 Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> pisze:

stevep pisze na pl.soc.polityka w dniu wtorek, 21 stycznia 2014 13:27:

"(Raz do roku dwa zeta do puchy - czyli taka spowiedź przed pasterką - a
potem można kraść i gwałcić). Do następnej pasterkowej spowiedzi. Te
same
pismaki jadą dziś po Owsiaku tak jak kiedyś zawodowi antysemici po
Żydach"
- dodaje.

Raz do roku też ktoś zagrał z Orkiestrą, a potem to dragi, zioła i
delira?
:-)

U ciebie zdaje się delira w tej chwili, a nie raz do roku.

U mnie? Może tak, może nie. Tylko bawi mnie stawianie wszystkich do jednego worka. Może chęć pomagania innym bierze się w łasnie, że człowiek raz do roku, potem dwa razy, i potem więcej. Jak myślisz? Ja odniosłem się do słów "artysty", który chciałby aby ludzie zbierali cały rok i tylko na to czego nikt inny nie finansuje. Nie może być np wymówki, że przecież państwo powinno. Jeśli tak by było to nie miałby po co istnieć np Caritas i kościół, bo państwo zajmowałoby się pomocą charytatywną i życiem wiecznym. :-)