Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Pochwala dla MTU

Pochwala dla MTU

Data: 2011-02-10 16:11:14
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
Chcialbym pochwalic ubezpieczyciela MTU. Szkoda miala miejsce 19 lutego, wyplata nastapila juz 2 lutego. Wszystkim goraco polecam ta firme. Pelen profesjonalizm i rewelacyjna szybkosc dzialania.

ps
Tak, kpie sobie z MTU - 19.02.2010 i 2.02.2011, czyli cos kolo 12 miesiecy na rozwiazanie odszkodowania za uszkodzony zderzak.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-10 16:17:41
Autor: to
Pochwala dla MTU
begin RadekNet
Tak, kpie sobie z MTU - 19.02.2010 i 2.02.2011, czyli cos kolo 12
miesiecy na rozwiazanie odszkodowania za uszkodzony zderzak.

Dlatego warto zapamiętać -- sprawca ma OC w MTU -> wzywamy miśki, bo bez tego, to już w ogóle mogą być jaja...

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-02-10 17:22:08
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 10.02.2011 17:17, to pisze:
begin RadekNet

Tak, kpie sobie z MTU - 19.02.2010 i 2.02.2011, czyli cos kolo 12
miesiecy na rozwiazanie odszkodowania za uszkodzony zderzak.

Dlatego warto zapamiętać -- sprawca ma OC w MTU ->  wzywamy miśki, bo bez
tego, to już w ogóle mogą być jaja...

Miski byly wezwane... po godzinie czekania dzwonimy zapytac gdzie sa, bo marzniemy. Oni na to, ze beda...za godzine. Odpuscilismy sobie.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-10 16:47:17
Autor: Massai
Pochwala dla MTU
RadekNet wrote:

W dniu 10.02.2011 17:17, to pisze:
> begin RadekNet
> > > Tak, kpie sobie z MTU - 19.02.2010 i 2.02.2011, czyli cos kolo 12
> > miesiecy na rozwiazanie odszkodowania za uszkodzony zderzak.
> >Dlatego warto zapamiętać -- sprawca ma OC w MTU ->  wzywamy
miśki, bo bez
> tego, to już w ogóle mogą być jaja...

Miski byly wezwane... po godzinie czekania dzwonimy zapytac gdzie sa,
bo marzniemy. Oni na to, ze beda...za godzine. Odpuscilismy sobie.

Ja kiedyś wzywałem miśki, bo sprawca nie miał przy sobie OC.
Zapowiedzieli że 3 godziny zejdzie, i zamawiałem pizzę i kawę "na
rĂłg ulic takiej i takiej". O dziwo przywieĹşli.

Inna sprawa że chyba mają mnie w bazie jako człowieka od "dziwnych
lokalizacji".
Zamawiałem już pizzę do knajpy, kiedyś też na lotnisko...

--
Pozdro
Massai

Data: 2011-02-10 16:19:18
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Thu, 10 Feb 2011 16:11:14 +0100,  RadekNet wrote:
Chcialbym pochwalic ubezpieczyciela MTU. Szkoda miala miejsce 19 lutego, wyplata nastapila juz 2 lutego. Wszystkim goraco polecam ta firme. Pelen profesjonalizm i rewelacyjna szybkosc dzialania.

ps
Tak, kpie sobie z MTU - 19.02.2010 i 2.02.2011, czyli cos kolo 12 miesiecy na rozwiazanie odszkodowania za uszkodzony zderzak.

A ja juz myslalem ze wyplacili przed szkoda :-)

J.

Data: 2011-02-10 16:20:13
Autor: Cavallino
Pochwala dla MTU
Użytkownik "RadekNet" <radek@rejsy-czartery.com> napisał w wiadomości news:ij0vfp$naa$1inews.gazeta.pl...
Chcialbym pochwalic ubezpieczyciela MTU. Szkoda miala miejsce 19 lutego, wyplata nastapila juz 2 lutego. Wszystkim goraco polecam ta firme. Pelen profesjonalizm i rewelacyjna szybkosc dzialania.

ps
Tak, kpie sobie z MTU - 19.02.2010 i 2.02.2011, czyli cos kolo 12 miesiecy na rozwiazanie odszkodowania za uszkodzony zderzak.

To i tak szybko, jeśli wypłacili wszystko co się należało bez kosztów z Twojej strony.

Z PTU tak łatwo nie ma, właśnie sąd mi nakazał dopłacić 1000 zł zaliczki na biegłego, jako że PTU nie zgadza się z wyceną rzeczoznawcy za którą wcześniej już zapłaciłem.
Żeby było śmieszniej - rzeczoznawca który wydał opinię jest również na liście biegłych sądowych.
Ale czego się nie robi, żeby oszukać poszkodowanego na odszkodowaniu.....

Data: 2011-02-10 16:30:20
Autor: BaX
Pochwala dla MTU
Chcialbym pochwalic ubezpieczyciela MTU. Szkoda miala miejsce 19 lutego, wyplata nastapila juz 2 lutego. Wszystkim goraco polecam ta firme. Pelen profesjonalizm i rewelacyjna szybkosc dzialania.

ps
Tak, kpie sobie z MTU - 19.02.2010 i 2.02.2011, czyli cos kolo 12 miesiecy na rozwiazanie odszkodowania za uszkodzony zderzak.

Weź nie strasz, ja z tymi debilami teraz mam spotkanie. Gość w nas przywalił bo się zagadał z pijanymi pasażerami i przewalił "STOP". MTU nie widzi podstaw do wypłaty odszkodowania bo policja nie wskazała sprawcy i do momentu zakończena sprawy w sądzie nic nie wypłacą. Kierowca trzeźwy, sprawa się ciągnie 5 miesiąc.

Data: 2011-02-10 16:33:33
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 10.02.2011 16:30, BaX pisze:
Chcialbym pochwalic ubezpieczyciela MTU. Szkoda miala miejsce 19
lutego, wyplata nastapila juz 2 lutego. Wszystkim goraco polecam ta
firme. Pelen profesjonalizm i rewelacyjna szybkosc dzialania.

ps
Tak, kpie sobie z MTU - 19.02.2010 i 2.02.2011, czyli cos kolo 12
miesiecy na rozwiazanie odszkodowania za uszkodzony zderzak.

Weź nie strasz, ja z tymi debilami teraz mam spotkanie. Gość w nas
przywalił bo się zagadał z pijanymi pasażerami i przewalił "STOP". MTU
nie widzi podstaw do wypłaty odszkodowania bo policja nie wskazała
sprawcy i do momentu zakończena sprawy w sądzie nic nie wypłacą.
Kierowca trzeźwy, sprawa się ciągnie 5 miesiąc.

Powodzenia :) Dla nas to nie byla sprawa priorytetowa, ale jestem bardzo ciekaw kiedy otrzymal odszkodowanie facet, ktory byl w srodku (tzn w niego wjechal bus, a on w nas) ... bo w jego aucie to juz byly konkretne szkody.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-10 16:43:02
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Thu, 10 Feb 2011 16:30:20 +0100,  BaX wrote:
Weź nie strasz, ja z tymi debilami teraz mam spotkanie. Gość w nas przywalił bo się zagadał z pijanymi pasażerami i przewalił "STOP". MTU nie widzi podstaw do wypłaty odszkodowania bo policja nie wskazała sprawcy i do momentu zakończena sprawy w sądzie nic nie wypłacą. Kierowca trzeźwy, sprawa się ciągnie 5 miesiąc.

Ale znasz firme gdzie bedzie inaczej ? Skoro sie nie przyznal i nie przyjal mandatu to widac ma jakies
podstawy uwazac sie za niewinnego. Ktory ubezpieczyciel wyjdzie przed
szereg i przyzna sie za niego ? Moze jakby wiecej poszkodowanych bylo odwaznych, wypozyczylo auto do
czasu zakonczenia i przesylalo co miesiac faktury do wiadomosci, to by
pogadali z klientem, ale tak to po co :-)

Z tym ze ta odwaga moze sie obrocic przeciwko odwaznemu :-)

J.

Data: 2011-02-10 16:47:28
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 10.02.2011 16:43, J.F. pisze:
On Thu, 10 Feb 2011 16:30:20 +0100,  BaX wrote:
Weź nie strasz, ja z tymi debilami teraz mam spotkanie. Gość w nas przywalił
bo się zagadał z pijanymi pasażerami i przewalił "STOP". MTU nie widzi
podstaw do wypłaty odszkodowania bo policja nie wskazała sprawcy i do
momentu zakończena sprawy w sądzie nic nie wypłacą. Kierowca trzeźwy, sprawa
się ciągnie 5 miesiąc.

Ale znasz firme gdzie bedzie inaczej ?

Jak pytalem w irlandzkim Allianzie jak to bedzie w razie czego w przypadku kiedy bede autem w Polsce, pani sie bardzo zdziwila, ze o to pytam, no bo jak ma byc? Normalnie - pojade do warsztatu, naprawie i wysle im poczta rachunki a oni mi przeleja kase. W przypadku kradziezy zajelo im to kolo 3 tygodni (w tym chyba 10 dni na "szukanie" auta, wiec sama procedura kolo 10 dni trwala).
Czemu u nas sie nie da tego zalatwic NORMALNIE?

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-10 15:57:52
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 10/02/2011 15:47, RadekNet wrote:
W dniu 10.02.2011 16:43, J.F. pisze:
On Thu, 10 Feb 2011 16:30:20 +0100, BaX wrote:
Weź nie strasz, ja z tymi debilami teraz mam spotkanie. Gość w nas
przywalił
bo się zagadał z pijanymi pasażerami i przewalił "STOP". MTU nie widzi
podstaw do wypłaty odszkodowania bo policja nie wskazała sprawcy i do
momentu zakończena sprawy w sądzie nic nie wypłacą. Kierowca trzeźwy,
sprawa
się ciągnie 5 miesiąc.

Ale znasz firme gdzie bedzie inaczej ?

Jak pytalem w irlandzkim Allianzie jak to bedzie w razie czego w
przypadku kiedy bede autem w Polsce, pani sie bardzo zdziwila, ze o to
pytam, no bo jak ma byc? Normalnie - pojade do warsztatu, naprawie i
wysle im poczta rachunki a oni mi przeleja kase. W przypadku kradziezy
zajelo im to kolo 3 tygodni (w tym chyba 10 dni na "szukanie" auta, wiec
sama procedura kolo 10 dni trwala).
Czemu u nas sie nie da tego zalatwic NORMALNIE?

Bylo wracac? ;)



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-10 16:14:12
Autor: Hants
Pochwala dla MTU
"Kamil" <kamil@spam.com> wrote in message news:ij11u0$1ut$1inews.gazeta.pl...

Czemu u nas sie nie da tego zalatwic NORMALNIE?

Bylo wracac? ;)

"A kto mówi o wracaniu? Po gitarę tylko wpadłem"


:-)) Sorki, NMSP

Data: 2011-02-10 17:26:55
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 10.02.2011 17:14, Hants pisze:
"Kamil" <kamil@spam.com> wrote in message
news:ij11u0$1ut$1inews.gazeta.pl...

Czemu u nas sie nie da tego zalatwic NORMALNIE?

Bylo wracac? ;)

"A kto mówi o wracaniu? Po gitarę tylko wpadłem"

Celny strzal ;) Niedlugo na 2-3 lata musimy sie do Pl sprowadzic, a potem wracamy do normalnosci :) Sprawa z MTU to polskie auto ojca, a ja sie w jej kontekscie zastanawiam jak jezdzic w Pl na irlandzkim ubezpieczeniu jak najdluzej.

Kamil, ile w UK placisz za full ubezpieczenie swojego auta? U mnie to wychodzi ok. 600e za Sharana, z ubezpieczeniem znizek i wogole wszystkie mozliwe opcje przy 2-letnie historii ubezpieczenia. Mysle, ze pelne AC w Polsce (jesli wogole ktos da takie na 14letnie auto) wyjdzie nie mniej?

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-10 16:35:26
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 10/02/2011 16:26, RadekNet wrote:
W dniu 10.02.2011 17:14, Hants pisze:
"Kamil" <kamil@spam.com> wrote in message
news:ij11u0$1ut$1inews.gazeta.pl...

Czemu u nas sie nie da tego zalatwic NORMALNIE?

Bylo wracac? ;)

"A kto mówi o wracaniu? Po gitarę tylko wpadłem"

Celny strzal ;) Niedlugo na 2-3 lata musimy sie do Pl sprowadzic, a
potem wracamy do normalnosci :) Sprawa z MTU to polskie auto ojca, a ja
sie w jej kontekscie zastanawiam jak jezdzic w Pl na irlandzkim
ubezpieczeniu jak najdluzej.

Kamil, ile w UK placisz za full ubezpieczenie swojego auta? U mnie to
wychodzi ok. 600e za Sharana, z ubezpieczeniem znizek i wogole wszystkie
mozliwe opcje przy 2-letnie historii ubezpieczenia. Mysle, ze pelne AC w
Polsce (jesli wogole ktos da takie na 14letnie auto) wyjdzie nie mniej?

Za fully comp cos kolo 700/rok, 5 lat znizek, ale samochody w najwyzszej grupie (wczesniej Impreza WRX, teraz starsza impreza turbo ). Za cos klasy sharana/accorda itd liczylem niedawno kolo 300 rocznie za pelen pakiet.




--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-10 16:36:18
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 10/02/2011 16:35, Kamil wrote:
On 10/02/2011 16:26, RadekNet wrote:
W dniu 10.02.2011 17:14, Hants pisze:
"Kamil" <kamil@spam.com> wrote in message
news:ij11u0$1ut$1inews.gazeta.pl...

Czemu u nas sie nie da tego zalatwic NORMALNIE?

Bylo wracac? ;)

"A kto mówi o wracaniu? Po gitarę tylko wpadłem"

Celny strzal ;) Niedlugo na 2-3 lata musimy sie do Pl sprowadzic, a
potem wracamy do normalnosci :) Sprawa z MTU to polskie auto ojca, a ja
sie w jej kontekscie zastanawiam jak jezdzic w Pl na irlandzkim
ubezpieczeniu jak najdluzej.

Kamil, ile w UK placisz za full ubezpieczenie swojego auta? U mnie to
wychodzi ok. 600e za Sharana, z ubezpieczeniem znizek i wogole wszystkie
mozliwe opcje przy 2-letnie historii ubezpieczenia. Mysle, ze pelne AC w
Polsce (jesli wogole ktos da takie na 14letnie auto) wyjdzie nie mniej?

Za fully comp cos kolo 700/rok, 5 lat znizek, ale samochody w najwyzszej
grupie (wczesniej Impreza WRX, teraz starsza impreza turbo ). Za cos
klasy sharana/accorda itd liczylem niedawno kolo 300 rocznie za pelen
pakiet.

Zapomnialem dodac, ze w tym mam zachowanie znizek w razie wypadku/kradziezy, pare % za to dochodzi, ale licho nie spi.


--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-10 19:27:52
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 10.02.2011 17:36, Kamil pisze:
Kamil, ile w UK placisz za full ubezpieczenie swojego auta? U mnie to
wychodzi ok. 600e za Sharana, z ubezpieczeniem znizek i wogole wszystkie
mozliwe opcje przy 2-letnie historii ubezpieczenia. Mysle, ze pelne AC w
Polsce (jesli wogole ktos da takie na 14letnie auto) wyjdzie nie mniej?

Za fully comp cos kolo 700/rok, 5 lat znizek, ale samochody w najwyzszej
grupie (wczesniej Impreza WRX, teraz starsza impreza turbo ). Za cos
klasy sharana/accorda itd liczylem niedawno kolo 300 rocznie za pelen
pakiet.

Zapomnialem dodac, ze w tym mam zachowanie znizek w razie
wypadku/kradziezy, pare % za to dochodzi, ale licho nie spi.

To mi w Ire wyjdzie troche wiecej jak bede miec Twoje znizki. Ale mozna zalozyc, ze porownywalnie.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-11 10:52:40
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 10/02/2011 18:27, RadekNet wrote:
W dniu 10.02.2011 17:36, Kamil pisze:
Kamil, ile w UK placisz za full ubezpieczenie swojego auta? U mnie to
wychodzi ok. 600e za Sharana, z ubezpieczeniem znizek i wogole
wszystkie
mozliwe opcje przy 2-letnie historii ubezpieczenia. Mysle, ze pelne
AC w
Polsce (jesli wogole ktos da takie na 14letnie auto) wyjdzie nie mniej?

Za fully comp cos kolo 700/rok, 5 lat znizek, ale samochody w najwyzszej
grupie (wczesniej Impreza WRX, teraz starsza impreza turbo ). Za cos
klasy sharana/accorda itd liczylem niedawno kolo 300 rocznie za pelen
pakiet.

Zapomnialem dodac, ze w tym mam zachowanie znizek w razie
wypadku/kradziezy, pare % za to dochodzi, ale licho nie spi.

To mi w Ire wyjdzie troche wiecej jak bede miec Twoje znizki. Ale mozna
zalozyc, ze porownywalnie.

Zdaje sie, ze utrzymanie auta na zielonej wyspie ogolnie nieco drozej wychodzi, road tax tez wyzszy dla tych samych samochodow z tego co pamietam.

Pewnie dlatego jest zielona. ;)




--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-10 17:45:52
Autor: spa
Pochwala dla MTU

Użytkownik "RadekNet" <radek@rejsy-czartery.com> napisał w wiadomości news:ij13ti$93o$1inews.gazeta.pl...
Mysle, ze pelne AC w Polsce (jesli wogole ktos da takie na 14letnie auto) wyjdzie nie mniej?

oszacuj sobie:
http://ipolisa.pl/kalkulator/

Data: 2011-02-10 17:57:14
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Thu, 10 Feb 2011 17:26:55 +0100,  RadekNet wrote:
Kamil, ile w UK placisz za full ubezpieczenie swojego auta? U mnie to wychodzi ok. 600e za Sharana, z ubezpieczeniem znizek i wogole wszystkie mozliwe opcje przy 2-letnie historii ubezpieczenia. Mysle, ze pelne AC w Polsce (jesli wogole ktos da takie na 14letnie auto) wyjdzie nie mniej?

Ten sharan ma 14 lat ? A po co ci AC na takie auto ? Chcesz sie przekonac ze "auto przed
szkoda bylo warte 5000, wrak jest warty 6000, doplaci pan nam tysiac i
jestesmy kwita".

I ile to AC kosztuje ? z 300e czyli 1000zl co roku ? J.

Data: 2011-02-10 17:16:05
Autor: G Nowak
Pochwala dla MTU
Ten sharan ma 14 lat ?
A po co ci AC na takie auto ? Chcesz sie przekonac ze "auto przed


Bo jak wezmie comprehensive to w pakiecie ma holowanie, naprawe/wymiane szyby i pomoc prawna a kosztuje tyle samo.

--
Pozdr
G

Data: 2011-02-10 18:04:24
Autor: spa
Pochwala dla MTU

Uzytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci news:o268l6ddg3elane9og5ghttr38236joc9k4ax.com...
I ile to AC kosztuje ? z 300e czyli 1000zl co roku ?

PZU wyceni na 3000 zl za staroc dla nachalnego

Data: 2011-02-10 19:26:08
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 10.02.2011 17:57, J.F. pisze:
On Thu, 10 Feb 2011 17:26:55 +0100,  RadekNet wrote:
Kamil, ile w UK placisz za full ubezpieczenie swojego auta? U mnie to
wychodzi ok. 600e za Sharana, z ubezpieczeniem znizek i wogole wszystkie
mozliwe opcje przy 2-letnie historii ubezpieczenia. Mysle, ze pelne AC w
Polsce (jesli wogole ktos da takie na 14letnie auto) wyjdzie nie mniej?

Ten sharan ma 14 lat ?

Tak wychodzi z metryki ;)

A po co ci AC na takie auto ? Chcesz sie przekonac ze "auto przed
szkoda bylo warte 5000, wrak jest warty 6000, doplaci pan nam tysiac i
jestesmy kwita".

Po to zeby miec wszystko w d .... ? I wlasnie wkurza mnie to, ze tutaj to jest najnormalniesze w swiecie, ze masz pelne AC (lacznie z laweta, ubezpieczeniem szyb itp. itd. )na kazde auto, nawet to wiekowe, a w Pl sie to zupelnie nie oplaca.

I ile to AC kosztuje ? z 300e czyli 1000zl co roku ?

Nalezalo by to porownac do zarobkow (czyli przyjac, ze 1e = 1 zl), ale tu roznica miedzy samym OC a OC+AC jest niewielka, wiec wiekszosc i tak kupuje pelny pakiet.
Noo tak to wychodzi, ze polskie OC na Sharana kosztowalo by kolo 400 zl a z tymi samymi znizkami irlandzkie pelne ubezpieczenie kolo 300e.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-10 19:45:44
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Thu, 10 Feb 2011 19:26:08 +0100,  RadekNet wrote:
W dniu 10.02.2011 17:57, J.F. pisze:
A po co ci AC na takie auto ? Chcesz sie przekonac ze "auto przed
szkoda bylo warte 5000, wrak jest warty 6000, doplaci pan nam tysiac i
jestesmy kwita".

Po to zeby miec wszystko w d .... ? I wlasnie wkurza mnie to, ze tutaj to jest najnormalniesze w swiecie, ze masz pelne AC (lacznie z laweta, ubezpieczeniem szyb itp. itd. )na kazde auto, nawet to wiekowe, a w Pl sie to zupelnie nie oplaca.

A tam sie oplaca ? Bo wszystko w d* mozesz miec i bez AC - laweta na najblizsze
zlomowisko nie kosztuje majatku, szyba tez nie kosztuje majatku, a i taki stary zlom nie kosztuje nie wiadomo ile. A ze na takim ubezpieczeniu ubezpieczyciel zarabia .. to kierowca
traci. Wiec cos mi to wyglada ze to z glupoty i przyzwyczajenia :-)

I ile to AC kosztuje ? z 300e czyli 1000zl co roku ?
Noo tak to wychodzi, ze polskie OC na Sharana kosztowalo by kolo 400 zl a z tymi samymi znizkami irlandzkie pelne ubezpieczenie kolo 300e.

pisales ze 600e. A to juz zahacza o "nie oplaca sie".

J.

Data: 2011-02-10 20:16:39
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 10.02.2011 19:45, J.F. pisze:
A po co ci AC na takie auto ? Chcesz sie przekonac ze "auto przed
szkoda bylo warte 5000, wrak jest warty 6000, doplaci pan nam tysiac i
jestesmy kwita".

Po to zeby miec wszystko w d .... ? I wlasnie wkurza mnie to, ze tutaj
to jest najnormalniesze w swiecie, ze masz pelne AC (lacznie z laweta,
ubezpieczeniem szyb itp. itd. )na kazde auto, nawet to wiekowe, a w Pl
sie to zupelnie nie oplaca.

A tam sie oplaca ?

A w Polsce OC sie oplaca?

Bo wszystko w d* mozesz miec i bez AC - laweta na najblizsze
zlomowisko nie kosztuje majatku, szyba tez nie kosztuje majatku,
a i taki stary zlom nie kosztuje nie wiadomo ile.

Nie kazdy stary zlom po przebiciu opony nadaje sie na zlom ;)

Wiesz, to nawet nie chodzi o koszty napraw, ale np. jak nam auto nie chcialo odpalic (zeby nie bylo, ze zlom ;) to powiem, ze zapomnielismy lampki zgasic i po tygodniu bateria padla, a immo odcial zaplon, na co pomoglo wyjecie baterii na noc) w Dublinie a mieszkalismy w Cork to przyjechal serwis na telefon, probowal naprawic a kiedy nie dal rady to przyjechala laweta i na nastepny dzien roboczy (akurat to byla sobota) mielismy auto w Cork (hmm jakies 400km). Bez kombinacji, bez stresu, bez kosztow.

A ze na takim ubezpieczeniu ubezpieczyciel zarabia .. to kierowca
traci.

No to jasne, ze firma nie moze doplacac do biznesu :)

Wiec cos mi to wyglada ze to z glupoty i przyzwyczajenia :-)

Raczej na spokoj ducha za nieduze pieniadze.
Tu jest troche inna filozofia ubezpieczen - wiekszosc kupuje pelny pakiet, a ten najprostszy (z reguly i tak majacy w sobie ubezpieczenie szyb) kosztuje niewiele mniej, wiec za te pare euro wiecej masz pelna ochrone.
Wyobraz sobie, ze placisz 300 zl OC a za 400 zl mialbyc pelne OC+AC. Co wybierasz? Acha, dodaj sobie do tego, ze to jest AC dzialajace, a nie takie ilozorystyczne jak czesto w Polsce.

I ile to AC kosztuje ? z 300e czyli 1000zl co roku ?
Noo tak to wychodzi, ze polskie OC na Sharana kosztowalo by kolo 400 zl
a z tymi samymi znizkami irlandzkie pelne ubezpieczenie kolo 300e.

pisales ze 600e. A to juz zahacza o "nie oplaca sie".

OK, to dla jasnosci - przez wlasna glupotem mam tylko 2 lata znizek, czyli ok. 20%. Zeby porownac do realnej sytuacji w Polsce (auto mam na ojca z pelnymi znizkami) to porownalem ceny przy tych pelnych znizkach. Chodzi o proporcje a nie faktyczne kwoty.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-10 21:03:30
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Thu, 10 Feb 2011 20:16:39 +0100,  RadekNet wrote:
W dniu 10.02.2011 19:45, J.F. pisze:
Po to zeby miec wszystko w d .... ? I wlasnie wkurza mnie to, ze tutaj
to jest najnormalniesze w swiecie, ze masz pelne AC (lacznie z laweta,
ubezpieczeniem szyb itp. itd. )na kazde auto, nawet to wiekowe, a w Pl
sie to zupelnie nie oplaca.

A tam sie oplaca ?

A w Polsce OC sie oplaca?

No wiesz, zalezy komu :-)

Tylko ze w ramach OC ryzykujesz caly swoj majatek, takze ten przyszly,
a 14-letni Sharan to ile - jedna irlandzka pensja ? Przy skladce
kosztujacej znaczaca czesc wartosci pojazdu :-)

A ze na takim ubezpieczeniu ubezpieczyciel zarabia .. to kierowca
traci.
No to jasne, ze firma nie moze doplacac do biznesu :)

No i teraz kwestia czy takie holowanie 400km to przypadek, czy kazdego
dotknie i wszyscy klienci zaplaca sobie w skladkach z nawiazka :-)

Wyobraz sobie, ze placisz 300 zl OC a za 400 zl mialbyc pelne OC+AC. Co wybierasz? Acha, dodaj sobie do tego, ze to jest AC dzialajace, a nie takie ilozorystyczne jak czesto w Polsce.

Tylko ze to chyba niemozliwe - za mala szkodowosc by wyszla, az takiej
nie ma.
Na razie sobie policzylem ... i przestalem placic NNW. to jest
smieszne w proponowanej postaci.

pisales ze 600e. A to juz zahacza o "nie oplaca sie".

OK, to dla jasnosci - przez wlasna glupotem mam tylko 2 lata znizek, czyli ok. 20%. Zeby porownac do realnej sytuacji w Polsce (auto mam na ojca z pelnymi znizkami) to porownalem ceny przy tych pelnych znizkach. Chodzi o proporcje a nie faktyczne kwoty.

Ale odnosnikiem jest tez wysokosc skladki za to AC. Zafundowali ci holowanie za powiedzmy 400 euro, a wplaciles 300 euro,
o ile nie odwrotnie, taki to spokoj :-) No dobra - mozemy wyjsc od powiedzmy 5-letnich znizek .. ale czy to
holowanie nie liczy sie za szkode ? J.

Data: 2011-02-10 21:19:27
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 10.02.2011 21:03, J.F. pisze:
A w Polsce OC sie oplaca?

No wiesz, zalezy komu :-)

Umowimy sie, ze rozmawiamy o NORMALNYCH uzytkownikach, nie zlodziejach i kombinatorach.

Tylko ze w ramach OC ryzykujesz caly swoj majatek, takze ten przyszly,
a 14-letni Sharan to ile - jedna irlandzka pensja ? Przy skladce
kosztujacej znaczaca czesc wartosci pojazdu :-)

Juz wyjasnialem proporcje skladki OC do OC+AC...

A ze na takim ubezpieczeniu ubezpieczyciel zarabia .. to kierowca
traci.
No to jasne, ze firma nie moze doplacac do biznesu :)

No i teraz kwestia czy takie holowanie 400km to przypadek, czy kazdego
dotknie i wszyscy klienci zaplaca sobie w skladkach z nawiazka :-)

No pewnie, ze przypadek! Ale wlasnie od takich przypadkow jest ta oplata. To sie nazywa cena spokoju - nie od takich rzeczy sie ludzie ubezpieczaja a to akurat nie kosztuje duzo.

Wyobraz sobie, ze placisz 300 zl OC a za 400 zl mialbyc pelne OC+AC. Co
wybierasz? Acha, dodaj sobie do tego, ze to jest AC dzialajace, a nie
takie ilozorystyczne jak czesto w Polsce.

Tylko ze to chyba niemozliwe - za mala szkodowosc by wyszla, az takiej
nie ma.

Ale tak to wyglada w Ire.

pisales ze 600e. A to juz zahacza o "nie oplaca sie".

OK, to dla jasnosci - przez wlasna glupotem mam tylko 2 lata znizek,
czyli ok. 20%. Zeby porownac do realnej sytuacji w Polsce (auto mam na
ojca z pelnymi znizkami) to porownalem ceny przy tych pelnych znizkach.
Chodzi o proporcje a nie faktyczne kwoty.

Ale odnosnikiem jest tez wysokosc skladki za to AC.
Zafundowali ci holowanie za powiedzmy 400 euro, a wplaciles 300 euro,
o ile nie odwrotnie, taki to spokoj :-)

Ale rozmawiamy o roznicach miedzy ubezpieczeniami w Polsce a w Ire. A nie o prowadzeniu biznesu. Roznica jest taka, ze tu placisz za cos realnego. W Polsce laskawie byli po roku wyplacic odszkodowanie.

No dobra - mozemy wyjsc od powiedzmy 5-letnich znizek .. ale czy to
holowanie nie liczy sie za szkode ?

Mam w cenie ubezpieczenie znizek - nic na tym holowaniu nie stracilem.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-10 21:40:23
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Thu, 10 Feb 2011 21:19:27 +0100,  RadekNet wrote:
W dniu 10.02.2011 21:03, J.F. pisze:
A w Polsce OC sie oplaca?
No wiesz, zalezy komu :-)

Umowimy sie, ze rozmawiamy o NORMALNYCH uzytkownikach, nie zlodziejach i kombinatorach.

No wiesz, masz 18 lat i 20 letniego golfa, to po co ci ubezpieczenie
OC :-)

No i teraz kwestia czy takie holowanie 400km to przypadek, czy kazdego
dotknie i wszyscy klienci zaplaca sobie w skladkach z nawiazka :-)

No pewnie, ze przypadek! Ale wlasnie od takich przypadkow jest ta

No wiesz, trzy razy sie przesiadalem z samochodu do lawety, to nieco
inaczej patrze :-)

oplata. To sie nazywa cena spokoju - nie od takich rzeczy sie ludzie ubezpieczaja a to akurat nie kosztuje duzo.

Dobry agent nie takie ubezpieczenie ludziom wcisnie, kazdy kocha
spokoj :-)

Wyobraz sobie, ze placisz 300 zl OC a za 400 zl mialbyc pelne OC+AC. Co
wybierasz? Acha, dodaj sobie do tego, ze to jest AC dzialajace, a nie
takie ilozorystyczne jak czesto w Polsce.
Tylko ze to chyba niemozliwe - za mala szkodowosc by wyszla, az takiej
nie ma.
Ale tak to wyglada w Ire.

Kraj kapelusznikow :-) Tylko ze Ire te liczby sa w euro ?
Ale odnosnikiem jest tez wysokosc skladki za to AC.
Zafundowali ci holowanie za powiedzmy 400 euro, a wplaciles 300 euro,
o ile nie odwrotnie, taki to spokoj :-)

Ale rozmawiamy o roznicach miedzy ubezpieczeniami w Polsce a w Ire. A nie o prowadzeniu biznesu. Roznica jest taka, ze tu placisz za cos realnego. W Polsce laskawie byli po roku wyplacic odszkodowanie.

Assistance jakos tam dziala.
No dobra - mozemy wyjsc od powiedzmy 5-letnich znizek .. ale czy to
holowanie nie liczy sie za szkode ?
Mam w cenie ubezpieczenie znizek - nic na tym holowaniu nie stracilem.

Ile to kosztuje i jak to dziala ? Przeciez chyba nie mozna miec co
roku wypadku i nadal placic drobne ? J.

Data: 2011-02-10 21:42:45
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 10.02.2011 21:40, J.F. pisze:
No i teraz kwestia czy takie holowanie 400km to przypadek, czy kazdego
dotknie i wszyscy klienci zaplaca sobie w skladkach z nawiazka :-)

No pewnie, ze przypadek! Ale wlasnie od takich przypadkow jest ta

No wiesz, trzy razy sie przesiadalem z samochodu do lawety, to nieco
inaczej patrze :-)

Myslalem, ze piszesz jako ktos komu nigdy taka pomoc nie byla potrzebna.

Wyobraz sobie, ze placisz 300 zl OC a za 400 zl mialbyc pelne OC+AC. Co
wybierasz? Acha, dodaj sobie do tego, ze to jest AC dzialajace, a nie
takie ilozorystyczne jak czesto w Polsce.
Tylko ze to chyba niemozliwe - za mala szkodowosc by wyszla, az takiej
nie ma.
Ale tak to wyglada w Ire.

Kraj kapelusznikow :-) Tylko ze Ire te liczby sa w euro ?

Oczywiscie. Ale zarobki rowniez - bierzmy cale tlo pod uwage. W Polsce tez pewnie OC pojdzie w gore wraz z zamoznoscia spoleczenstwa (chociazby z uwagi, ze nowsze auto to wieksze koszty naprawy).

No dobra - mozemy wyjsc od powiedzmy 5-letnich znizek .. ale czy to
holowanie nie liczy sie za szkode ?
Mam w cenie ubezpieczenie znizek - nic na tym holowaniu nie stracilem.

Ile to kosztuje i jak to dziala ? Przeciez chyba nie mozna miec co
roku wypadku i nadal placic drobne ?

Nigdy mi to nie bylo potrzebne do szczescia, ale masz jakis limit - na szyby ZTCP 3 wymiany w ciagu roku bez utraty znizek.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-11 00:09:48
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Thu, 10 Feb 2011 21:42:45 +0100,  RadekNet wrote:
W dniu 10.02.2011 21:40, J.F. pisze:
No i teraz kwestia czy takie holowanie 400km to przypadek, czy kazdego
dotknie i wszyscy klienci zaplaca sobie w skladkach z nawiazka :-)
No pewnie, ze przypadek! Ale wlasnie od takich przypadkow jest ta
No wiesz, trzy razy sie przesiadalem z samochodu do lawety, to nieco
inaczej patrze :-)
Myslalem, ze piszesz jako ktos komu nigdy taka pomoc nie byla potrzebna.

Ano widzisz, taka glupia sprawa, stare auto przejezdzilo 20 lat bez
wiekszej awarii, a nowe z salonu co chwila na lawecie.
No i kupowac tu assistance do starego auta czy nie :-)

Ale jak juz wszystkie "stare zlomy" wymienimy na "nowe w dobrym
stanie", to to juz nie bedzie zdarzenie losowe :-)

Wyobraz sobie, ze placisz 300 zl OC a za 400 zl mialbyc pelne OC+AC. Co
wybierasz? Acha, dodaj sobie do tego, ze to jest AC dzialajace, a nie
takie ilozorystyczne jak czesto w Polsce.
Tylko ze to chyba niemozliwe - za mala szkodowosc by wyszla, az takiej
nie ma.
Ale tak to wyglada w Ire.
Kraj kapelusznikow :-) Tylko ze Ire te liczby sa w euro ?
Oczywiscie. Ale zarobki rowniez - bierzmy cale tlo pod uwage.

Ale jakos Mercedes nie chce dopasowac cen w polskich salonach do
polskich zarobkow.

W Polsce tez pewnie OC pojdzie w gore wraz z zamoznoscia spoleczenstwa

Juz poszlo w gore.

(chociazby z uwagi, ze nowsze auto to wieksze koszty naprawy).

no i coraz czestsze wzywanie lawet :-)

J.

Data: 2011-02-11 11:02:24
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 10/02/2011 20:03, J.F. wrote:

No i teraz kwestia czy takie holowanie 400km to przypadek, czy kazdego
dotknie i wszyscy klienci zaplaca sobie w skladkach z nawiazka :-)

To jest przypadek i raczej nieczesty, ale trafilo mi sie na lodzie zjechac w barierke w gorach. Niby stluczone swiatla i zderzak, ale chlodnica przebita i nici z dalszej jazdy. Akurat na nowy rok pojechalismy, kobieta w 4 miesiacu ciazy, mozna wtedy stresowac sie co dalej, a mozna zadzwonic do ubezpieczyciela.

Trudno taka sytuacje przewidziec i miec pod reka numery do laweciarzy, ktorzy skacowani 1 stycznia wczesnie rano rusza dupe, zjawia sie w 30 minut na miejscu z samochodem zastepczym, odwioza twoj samochod 250 kilometrow dalej i zrobia to taniej, niz 10-lat oplacania assistance. Nawet jesli takiego znajdziesz, to za swiety spokoj czasem warto doplacic. ;)


Tylko ze to chyba niemozliwe - za mala szkodowosc by wyszla, az takiej
nie ma.
Na razie sobie policzylem ... i przestalem placic NNW. to jest
smieszne w proponowanej postaci.

Na swiecie jest pewnie calkiem sporo osob, ktore skonczyly na wozku bez grosza przy dupie, bo wjechal w nie jakis nieubezpieczony bezrobotny pijaczyna, a NNW "sie nie oplacalo". Twoje zycie, twoj wybor..





--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 12:56:18
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 11:02:24 +0000,  Kamil wrote:
On 10/02/2011 20:03, J.F. wrote:
No i teraz kwestia czy takie holowanie 400km to przypadek, czy kazdego
dotknie i wszyscy klienci zaplaca sobie w skladkach z nawiazka :-)

To jest przypadek i raczej nieczesty, ale trafilo mi sie na lodzie zjechac w barierke w gorach. Niby stluczone swiatla i zderzak, ale chlodnica przebita i nici z dalszej jazdy.

Raz chlodnica, raz rozladowany aku - czyli juz widzisz ze czesty.
Wiec to nie przypadek, zdarzenie niemal pewne, a wiec kazdy za siebie
zaplaci w skladkach :-)

Trudno taka sytuacje przewidziec i miec pod reka numery do laweciarzy, ktorzy skacowani 1 stycznia wczesnie rano rusza dupe, zjawia sie w 30

Zawsze mozna zadzwonic .. do ubezpieczyciela i poprosic o numer do
lawety.

minut na miejscu z samochodem zastepczym, odwioza twoj samochod 250

A czasem dluzej
kilometrow dalej i zrobia to taniej, niz 10-lat oplacania assistance.

No i tu zachodzi pytanie - laweciarze z prywatnego klienta zdzieraja,
a ubezpieczyciel ma 50% znizki, czy wiekszosc usterek nie przekracza
50km ..

Nawet jesli takiego znajdziesz, to za swiety spokoj czasem warto doplacic. ;)

Swiety spokoj moze sie tez nazywac karta kredytowa :-)

Na razie sobie policzylem ... i przestalem placic NNW. to jest
smieszne w proponowanej postaci.

Na swiecie jest pewnie calkiem sporo osob, ktore skonczyly na wozku bez grosza przy dupie, bo wjechal w nie jakis nieubezpieczony bezrobotny pijaczyna, a NNW "sie nie oplacalo". Twoje zycie, twoj wybor..

oferowane u nas komunikacyjne NNW jest rzedu 10-20 tys zl.
Myslisz ze kupujesz swiety spokoj, a tez zostaniesz bez srodkow do
zycia :-)

Myslisz ze jak masz kwote 10 tys zl to w razie potrzeby starczy na
jakas mniejsza operacje ortopedyczna prywatnie ... a przeczytaj warunki polisy - wyplata po zakonczeniu leczenia. A wtedy do wyplaty
bedzie proporcjonalnie do uszczerbku na zdrowiu - np kosci dobrze
zestawili, to 2% z 10k= 200 zl :-(

Niestety - albo inne ubezpieczenie, albo trzeba popierac NFZ i UFG.

J.

Data: 2011-02-11 12:16:40
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 11:56, J.F. wrote:

Raz chlodnica, raz rozladowany aku - czyli juz widzisz ze czesty.
Wiec to nie przypadek, zdarzenie niemal pewne, a wiec kazdy za siebie
zaplaci w skladkach :-)

Otoz to.

Zawsze mozna zadzwonic .. do ubezpieczyciela i poprosic o numer do
lawety.

Wiele rzeczy mozna, ale po co sobie glowe zarwacac? :)

No i tu zachodzi pytanie - laweciarze z prywatnego klienta zdzieraja,
a ubezpieczyciel ma 50% znizki, czy wiekszosc usterek nie przekracza
50km ..

Oczywista oczywistosc - ubezpieczalnia to nie wielka orkiestra swiatecznej pomocy i wolontariat sie nie bawi. Ale jak juz pisalem - wiele osob woli nieco przeplacic w dluzszym rozrachunku, ale miec swiadomosc ze w razie awarii na jakims zadupiu w srodku nocy, nie beda musieli obdzwaniac 10 warsztatow w okolicy liczac na to, ze moze ktos sie zainteresuje.

Nawet jesli takiego znajdziesz, to za swiety spokoj czasem warto
doplacic. ;)

Swiety spokoj moze sie tez nazywac karta kredytowa :-)

Mam dwie, i obydwie trzeba predzej czy pozniej splacic, wiec to problemu nie rozwiazuje. ;)

oferowane u nas komunikacyjne NNW jest rzedu 10-20 tys zl.
Myslisz ze kupujesz swiety spokoj, a tez zostaniesz bez srodkow do
zycia :-)

20tys? Zartujesz chyba, to na dobrego dentyste po wybiciu kilku zebow nawet nie wystarczy.

Myslisz ze jak masz kwote 10 tys zl to w razie potrzeby starczy na
jakas mniejsza operacje ortopedyczna prywatnie ... a przeczytaj
warunki polisy - wyplata po zakonczeniu leczenia. A wtedy do wyplaty

Alez skad - TU wyznacza prawnika, ja podpisuje to wszystko. Co wiecej, nawet jesli potrzeba bedzie opinii rzeczoznawcy, nie ponosze zadnych kosztow:

The solicitor acting for you will handle all aspects of your claim such as locating a specialist (i.e. a medical expert) should this be necessary as a result of injury resulting from the accident.  The specialist charges will be met by this legal protection policy.


bedzie proporcjonalnie do uszczerbku na zdrowiu - np kosci dobrze
zestawili, to 2% z 10k= 200 zl :-(

Bo jakby nie patrzec, to jest ubezpieczenie od trwalego uszczerbku na zdrowiu. Skoro reka po miesiacu jak nowa, to to trwaly uszczerbek nie byl. Co innego, gdyby ci te reke amputowano, albo do konca zycia nie moglbys nia w pracy klikac myszka.



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 14:01:00
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 12:16:40 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 11:56, J.F. wrote:
Zawsze mozna zadzwonic .. do ubezpieczyciela i poprosic o numer do
lawety.
Wiele rzeczy mozna, ale po co sobie glowe zarwacac? :)

Ale do ubezpieczyciela dzwonisz i tak :-)

Nawet jesli takiego znajdziesz, to za swiety spokoj czasem warto
doplacic. ;)
Swiety spokoj moze sie tez nazywac karta kredytowa :-)
Mam dwie, i obydwie trzeba predzej czy pozniej splacic, wiec to problemu nie rozwiazuje. ;)

Ale chyba juz ustalilismy ze i pomoc ubezpieczyciela trzeba bedzie
predzej czy pozniej splacic, wiec na jedno wychodzi :-)

oferowane u nas komunikacyjne NNW jest rzedu 10-20 tys zl.
Myslisz ze kupujesz swiety spokoj, a tez zostaniesz bez srodkow do
zycia :-)
20tys? Zartujesz chyba, to na dobrego dentyste po wybiciu kilku zebow nawet nie wystarczy.

Ja zartuje ? To ubezpieczyle chyba zartuja :-)
Zeby nie bylo znow MTU
http://www.allianz.pl/ubezpieczenia/ubezpieczenie_nnw,687.html

Zęby powiadasz ? to chyba bedzie to par 3.2
Zakres ubezpieczenia kosztów leczenia na terenie Rzeczpospolitej
Polskiej niezależnie od postanowień art. 3. pkt 1. dodatkowo nie
obejmuje: 1) zabiegów ze wskazań estetycznych;

No i par 4. 6.
Allianz refunduje koszty leczenia poniesione na terenie
Rzeczpospolitej Polskiej (udokumentowane oryginałami imiennych
rachunków oraz uznane za konieczne przez lekarza uprawnionego) w
związku z nieszczęśliwym wypadkiem objętym ochroną ubezpieczeniową,
niezależnie od miejsca wystąpienia wypadku (cały świat),maksymalnie
jednak do łącznej wysokości 10% sumy ubezpieczenia
określonej umową ubezpieczenia.

O ile rozumiem to mozesz dostac 1 tysiac na proteze, jak stracisz
_wszytkie_ zeby :-) A w ramach swietego spokoju:
3. Na podstawie umowy ubezpieczenia Allianz nie jest zobowiązany do
świadczeń, których kwota nie przekroczyłaby zgodnie z umową 250 zł
(franszyza integralna

O co akurat zbytnich pretensji nie mam, ale tak ten swiety spokoj
wyglada. Tomograf sie zalapie, za zwyklego rentgena trzeba juz
zaplacic. Za ortopede tez moze nie zaplaca, jak sie skonczy na jednej
wizycie :-)

bedzie proporcjonalnie do uszczerbku na zdrowiu - np kosci dobrze
zestawili, to 2% z 10k= 200 zl :-(

Bo jakby nie patrzec, to jest ubezpieczenie od trwalego uszczerbku na zdrowiu. Skoro reka po miesiacu jak nowa, to to trwaly uszczerbek nie byl.

Ale jak powrot do sprawnosci potrwa rok, to mozesz liczyc jedynie na
ZUS.

Co innego, gdyby ci te reke amputowano, albo do konca zycia nie moglbys nia w pracy klikac myszka.

Wtedy dostaniesz .. 30% umowionej kwoty 10 tys ? Za jedna reke chyba
nie wiecej. A jak problem dotyczy tylko klikania, to pewnie jeszcze
mniej :-)

J.

Data: 2011-02-10 18:20:26
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Thu, 10 Feb 2011 16:47:28 +0100,  RadekNet wrote:
W dniu 10.02.2011 16:43, J.F. pisze:
MTU nie widzi
podstaw do wypłaty odszkodowania bo policja nie wskazała sprawcy i do
momentu zakończena sprawy w sądzie nic nie wypłacą. Kierowca trzeźwy, sprawa
się ciągnie 5 miesiąc.
Ale znasz firme gdzie bedzie inaczej ?

Jak pytalem w irlandzkim Allianzie jak to bedzie w razie czego w przypadku kiedy bede autem w Polsce, pani sie bardzo zdziwila, ze o to pytam, no bo jak ma byc? Normalnie - pojade do warsztatu, naprawie i wysle im poczta rachunki a oni mi przeleja kase.

"teraz jest pan turysta, a jutro bedziesz pan wszawym imigrantem" :-)

Myslisz AC z OC jak sie domyslam. I u nich ktos sie moze poczuc
niewinny, a wtedy sprawa podejrzewam ze bedzie dluzsza.

Ciekaw jestem jak teraz, ale przed laty firmy ubezpieczeniowe w Anglii
mialy taki gentlemans agreement : jesli obie strony maja AC, to
ubezpieczyciele nie marnuja pieniedzy w sadach, tylko kazdy naprawia
swojego klienta. A potem mu oczywiscie podnosi skladki, bo wypadkowy
byl :-)

A MTU myslisz ze sie z PZU urwalo ? To stary zachodni zwyczaj -
przyjac skladke .. i nie wyplacic.

Jak sie zakonczyla sprawa o ubezpieczenie WTC ?

W przypadku kradziezy zajelo im to kolo 3 tygodni (w tym chyba 10 dni na "szukanie" auta, wiec sama procedura kolo 10 dni trwala).

No to o 10 dni za dlugo - 10dni powinno im wystarczyc ma przygotowanie
papierow, a potem jeden dzien roboczy na zatwierdzenie :-)

J.

Data: 2011-02-10 19:35:57
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 10.02.2011 18:20, J.F. pisze:
Jak pytalem w irlandzkim Allianzie jak to bedzie w razie czego w
przypadku kiedy bede autem w Polsce, pani sie bardzo zdziwila, ze o to
pytam, no bo jak ma byc? Normalnie - pojade do warsztatu, naprawie i
wysle im poczta rachunki a oni mi przeleja kase.

"teraz jest pan turysta, a jutro bedziesz pan wszawym imigrantem" :-)

Myslisz AC z OC jak sie domyslam. I u nich ktos sie moze poczuc
niewinny, a wtedy sprawa podejrzewam ze bedzie dluzsza.

Ale przy moim ubezpieczeniu to mi naprawde wisi czy to ktos zawinil czy ja.
Zakladajac, ze uwzam, ze to ktos zawinil i sprawa jasna to naprawiam z czyjegos OC.
Zakladajac, ze to ja zawinilem, albo sprawa nie jest jasna to naprawiam ze swojego AC, a znizki mam ubezpieczone, wiec nic nie trace.
Tzn w pierwszym wariancie tez naprawiam ze swojej polisy i niech sie potem Allianz dogaduje z polskim ubezpieczycielem.

A MTU myslisz ze sie z PZU urwalo ? To stary zachodni zwyczaj -
przyjac skladke .. i nie wyplacic.

Ja mam bardzo pozytywne doswiadczenia z "zachodnim" ubezpieczycielem. Nawet cene auta wzielismy ze strony z ogloszeniami tak, ze realnie moglem kupic za odszkodowanie takie samo auto.

Jak sie zakonczyla sprawa o ubezpieczenie WTC ?

Pisalem przeciez ;) Po roku kasa wplynela na konto.

W przypadku kradziezy
zajelo im to kolo 3 tygodni (w tym chyba 10 dni na "szukanie" auta, wiec
sama procedura kolo 10 dni trwala).

No to o 10 dni za dlugo - 10dni powinno im wystarczyc ma przygotowanie
papierow, a potem jeden dzien roboczy na zatwierdzenie :-)

Taka procedura - "10 dni mamy nadzieje, ze sie auto znajdzie, a jak sie nie znajdzie to sie bierzemy za szykowanie papierow do wyplaty" :) Acha, zeby nie bylo - w czasie kiedy "mamy nadzieje" Ty masz auto zastepcze. Nie wiem jak z ta druga czescia, bo mielismy swoje, wiec nawet nie pytalismy o przedluzenie.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-10 19:40:36
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 10.02.2011 19:35, RadekNet pisze:
A MTU myslisz ze sie z PZU urwalo ? To stary zachodni zwyczaj -
przyjac skladke .. i nie wyplacic.

Ja mam bardzo pozytywne doswiadczenia z "zachodnim" ubezpieczycielem.
Nawet cene auta wzielismy ze strony z ogloszeniami tak, ze realnie
moglem kupic za odszkodowanie takie samo auto.

Dodam jeszcze, ze w 1998 roku mialem szkode calkowita, gdzie strona byl wloski ubezpieczyciel (kurcze, wlasnie Alianz ;) ) - czasu troche zeszlo, bo posredniczyl polski ubezpieczyciel, ale zostalo to zalatwione bardzo fair.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-10 20:04:46
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Thu, 10 Feb 2011 19:35:57 +0100,  RadekNet wrote:
W dniu 10.02.2011 18:20, J.F. pisze:
Jak pytalem w irlandzkim Allianzie jak to bedzie w razie czego w
przypadku kiedy bede autem w Polsce, pani sie bardzo zdziwila, ze o to
pytam, no bo jak ma byc? Normalnie - pojade do warsztatu, naprawie i
wysle im poczta rachunki a oni mi przeleja kase.

Myslisz AC z OC jak sie domyslam. I u nich ktos sie moze poczuc
niewinny, a wtedy sprawa podejrzewam ze bedzie dluzsza.

Ale przy moim ubezpieczeniu to mi naprawde wisi czy to ktos zawinil czy ja.
Zakladajac, ze uwzam, ze to ktos zawinil i sprawa jasna to naprawiam z czyjegos OC.
Zakladajac, ze to ja zawinilem, albo sprawa nie jest jasna to naprawiam ze swojego AC, a znizki mam ubezpieczone, wiec nic nie trace.
Tzn w pierwszym wariancie tez naprawiam ze swojej polisy i niech sie potem Allianz dogaduje z polskim ubezpieczycielem.

No ale przeciez w Polsce tez sie tak da. Ale trzeba miec AC.

Czy w Polsce z wylaczeniem MTU - ale to juz niech inni powiedza.

A MTU myslisz ze sie z PZU urwalo ? To stary zachodni zwyczaj -
przyjac skladke .. i nie wyplacic.
Ja mam bardzo pozytywne doswiadczenia z "zachodnim" ubezpieczycielem.

Ja tam z pierwszej reki slyszalem o zlych.

Jak sie zakonczyla sprawa o ubezpieczenie WTC ?
Pisalem przeciez ;) Po roku kasa wplynela na konto.

Ale cala zadana czy tylko polowa ? To mi wygladalo na sporna sprawe, ale w 2002 roku przed amerykanskimi
przysieglymi raczej nie mieli szans :-)

W przypadku kradziezy
zajelo im to kolo 3 tygodni (w tym chyba 10 dni na "szukanie" auta, wiec
sama procedura kolo 10 dni trwala).
No to o 10 dni za dlugo - 10dni powinno im wystarczyc ma przygotowanie
papierow, a potem jeden dzien roboczy na zatwierdzenie :-)

Taka procedura - "10 dni mamy nadzieje, ze sie auto znajdzie, a jak sie nie znajdzie to sie bierzemy za szykowanie papierow do wyplaty" :)

Alez jak tak mozna traktowac klienta :-)


J.

Data: 2011-02-10 20:19:46
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 10.02.2011 20:04, J.F. pisze:
Ale przy moim ubezpieczeniu to mi naprawde wisi czy to ktos zawinil czy ja.
Zakladajac, ze uwzam, ze to ktos zawinil i sprawa jasna to naprawiam z
czyjegos OC.
Zakladajac, ze to ja zawinilem, albo sprawa nie jest jasna to naprawiam
ze swojego AC, a znizki mam ubezpieczone, wiec nic nie trace.
Tzn w pierwszym wariancie tez naprawiam ze swojej polisy i niech sie
potem Allianz dogaduje z polskim ubezpieczycielem.

No ale przeciez w Polsce tez sie tak da. Ale trzeba miec AC.

Taaaa ... i czekac rok na kase? Albo isc do sadu? W tym roznica.

A MTU myslisz ze sie z PZU urwalo ? To stary zachodni zwyczaj -
przyjac skladke .. i nie wyplacic.
Ja mam bardzo pozytywne doswiadczenia z "zachodnim" ubezpieczycielem.

Ja tam z pierwszej reki slyszalem o zlych.

No to teraz z pierwszej reki slyszysz o dobrych.

Jak sie zakonczyla sprawa o ubezpieczenie WTC ?
Pisalem przeciez ;) Po roku kasa wplynela na konto.

Ale cala zadana czy tylko polowa ?
To mi wygladalo na sporna sprawe, ale w 2002 roku przed amerykanskimi
przysieglymi raczej nie mieli szans :-)

Przepraszam. Przeczytalem MTU a nie WTC ;) Zapomnij o tym co napisalem.
I mowmy o szkodach komunikacyjnych zwyklego szaraka..

W przypadku kradziezy
zajelo im to kolo 3 tygodni (w tym chyba 10 dni na "szukanie" auta, wiec
sama procedura kolo 10 dni trwala).
No to o 10 dni za dlugo - 10dni powinno im wystarczyc ma przygotowanie
papierow, a potem jeden dzien roboczy na zatwierdzenie :-)

Taka procedura - "10 dni mamy nadzieje, ze sie auto znajdzie, a jak sie
nie znajdzie to sie bierzemy za szykowanie papierow do wyplaty" :)

Alez jak tak mozna traktowac klienta :-)

Chcialbym byc tak zniewazany w Polsce ;)

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-10 20:38:06
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Thu, 10 Feb 2011 20:19:46 +0100,  RadekNet wrote:
W dniu 10.02.2011 20:04, J.F. pisze:
Zakladajac, ze to ja zawinilem, albo sprawa nie jest jasna to naprawiam
ze swojego AC, a znizki mam ubezpieczone, wiec nic nie trace.

No ale przeciez w Polsce tez sie tak da. Ale trzeba miec AC.

Taaaa ... i czekac rok na kase? Albo isc do sadu? W tym roznica.

No ale ten roczek o ktorym pisales to bylo z AC ?
A MTU myslisz ze sie z PZU urwalo ? To stary zachodni zwyczaj -
przyjac skladke .. i nie wyplacic.
Ja mam bardzo pozytywne doswiadczenia z "zachodnim" ubezpieczycielem.
Ja tam z pierwszej reki slyszalem o zlych.
No to teraz z pierwszej reki slyszysz o dobrych.

Czyli roznie bywa :-)

Przepraszam. Przeczytalem MTU a nie WTC ;) Zapomnij o tym co napisalem.
I mowmy o szkodach komunikacyjnych zwyklego szaraka..

Jak ubezpieczyciel olewa bardzo gruba rybe, to jak bedzie traktowal
szaraka, ktory nie ma milionow na adwokatow :-)

J.

Data: 2011-02-10 20:43:15
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 10.02.2011 20:38, J.F. pisze:
Zakladajac, ze to ja zawinilem, albo sprawa nie jest jasna to naprawiam
ze swojego AC, a znizki mam ubezpieczone, wiec nic nie trace.

No ale przeciez w Polsce tez sie tak da. Ale trzeba miec AC.

Taaaa ... i czekac rok na kase? Albo isc do sadu? W tym roznica.

No ale ten roczek o ktorym pisales to bylo z AC ?

Nie, "chwale" MTU za wyplate z OC sprawcy. Zreszta, jakie to ma znaczenie? Byla szkoda, ma byc szybko odszkodowanie. To chyba oczywiste?

A MTU myslisz ze sie z PZU urwalo ? To stary zachodni zwyczaj -
przyjac skladke .. i nie wyplacic.
Ja mam bardzo pozytywne doswiadczenia z "zachodnim" ubezpieczycielem.
Ja tam z pierwszej reki slyszalem o zlych.
No to teraz z pierwszej reki slyszysz o dobrych.

Czyli roznie bywa :-)

Tak stawiajac sprawe .. trolujemy ;) Nie da sie porownac zachodniego "roznie bywa" do polskiego "zawsze jest jakis problem".

Przepraszam. Przeczytalem MTU a nie WTC ;) Zapomnij o tym co napisalem.
I mowmy o szkodach komunikacyjnych zwyklego szaraka..

Jak ubezpieczyciel olewa bardzo gruba rybe, to jak bedzie traktowal
szaraka, ktory nie ma milionow na adwokatow :-)

A praktyka swoje...

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-10 21:13:00
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Thu, 10 Feb 2011 20:43:15 +0100,  RadekNet wrote:
W dniu 10.02.2011 20:38, J.F. pisze:
No ale ten roczek o ktorym pisales to bylo z AC ?

Nie, "chwale" MTU za wyplate z OC sprawcy. Zreszta, jakie to ma znaczenie? Byla szkoda, ma byc szybko odszkodowanie. To chyba oczywiste?

Oczywiscie oczywiste, ale jak motywuja spoznienie ? Moze czynniki od nich niezalezne ?
Czyli roznie bywa :-)
Tak stawiajac sprawe .. trolujemy ;) Nie da sie porownac zachodniego "roznie bywa" do polskiego "zawsze jest jakis problem".

Czy zawsze to nie wiem, ja tam dostalem wyplate z Hestii. A MTU to w zasadzie Hestia, a Hestia to Munich RE http://www.mtu.pl/mtu_hestia.html

gdzie sie ten zachod konczy ? :-)

J.

Data: 2011-02-10 21:22:59
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 10.02.2011 21:13, J.F. pisze:
No ale ten roczek o ktorym pisales to bylo z AC ?

Nie, "chwale" MTU za wyplate z OC sprawcy. Zreszta, jakie to ma
znaczenie? Byla szkoda, ma byc szybko odszkodowanie. To chyba oczywiste?

Oczywiscie oczywiste, ale jak motywuja spoznienie ?
Moze czynniki od nich niezalezne ?

Sprawa byla oczywista - facet wjechal w nasz tyl, przyznal sie i pozniej rowniez wszystko zaakceptowal. Powiedz mi, co mnie interesuja ich czynniki? To jest zle podejscie - stalo sie, mam miec odszkodowanie niezwlocznie. Od tego sa.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-10 21:33:22
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Thu, 10 Feb 2011 21:22:59 +0100,  RadekNet wrote:
W dniu 10.02.2011 21:13, J.F. pisze:
Oczywiscie oczywiste, ale jak motywuja spoznienie ?
Moze czynniki od nich niezalezne ?

Sprawa byla oczywista - facet wjechal w nasz tyl, przyznal sie i pozniej rowniez wszystko zaakceptowal. Powiedz mi, co mnie interesuja ich czynniki? To jest zle podejscie - stalo sie, mam miec odszkodowanie niezwlocznie. Od tego sa.

Oczywista oczywistosc. Ale bywa ze sie sprawca nie przyznaje, albo nie potwierdza zgloszonej
szkody. Uzasadniali jakos to opoznienie ? J.

Data: 2011-02-10 21:44:05
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 10.02.2011 21:33, J.F. pisze:
Oczywiscie oczywiste, ale jak motywuja spoznienie ?
Moze czynniki od nich niezalezne ?

Sprawa byla oczywista - facet wjechal w nasz tyl, przyznal sie i pozniej
rowniez wszystko zaakceptowal. Powiedz mi, co mnie interesuja ich
czynniki? To jest zle podejscie - stalo sie, mam miec odszkodowanie
niezwlocznie. Od tego sa.

Oczywista oczywistosc.
Ale bywa ze sie sprawca nie przyznaje, albo nie potwierdza zgloszonej
szkody. Uzasadniali jakos to opoznienie ?

To auto rodzicow, wiec nie jestem do konca w temacie, ale w rozmowie telefonicznej odpowiedzi typu "tak, juz sprawe zalatwiamy, prosimy o cierpliwosc". I tak kilka razy.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-10 22:25:41
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-10, RadekNet <radek@rejsy-czartery.com> wrote:

Oczywista oczywistosc.
Ale bywa ze sie sprawca nie przyznaje, albo nie potwierdza zgloszonej
szkody. Uzasadniali jakos to opoznienie ?

To auto rodzicow, wiec nie jestem do konca w temacie,

To może jednak się zorientuj, bo się okaże że albo nie było oczywistego
sprawcy, albo ktoś nie dopełnił formalności, albo chodziło o wysokość
odszkodowania.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-10 22:29:05
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 10.02.2011 22:25, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2011-02-10, RadekNet<radek@rejsy-czartery.com>  wrote:

Oczywista oczywistosc.
Ale bywa ze sie sprawca nie przyznaje, albo nie potwierdza zgloszonej
szkody. Uzasadniali jakos to opoznienie ?

To auto rodzicow, wiec nie jestem do konca w temacie,

To może jednak się zorientuj, bo się okaże że albo nie było oczywistego
sprawcy, albo ktoś nie dopełnił formalności, albo chodziło o wysokość
odszkodowania.

Poczatke sprawy jest mi znany dokladnie - przyjechal likwidator, wycenil szkode, rodzice zaakceptowali, dostali pismo co maja uzupelnic, uzupelnili (ja bylem kierowca, wiec moje papiery tez musialy byc w aktach) i ... (od tego momentu jestem mniej zorientowany) czekali, dzwonili, czekali...
Stawiam na przeciaganie sprawy - klient sie nie awanturuje to po co mamy sie spieszyc?
Widzisz Krzysiek, ja po prostu opisuje roznice miedzy Pl a Ire - jak nam ukradli Micre to calosc sprawy prowadzil ubezpieczyciel i poszlo to sprawnie. Jak dostalem w kufer to sie musialem prosic o kase.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-10 22:16:44
Autor: Axel
Pochwala dla MTU

"RadekNet" <radek@rejsy-czartery.com> wrote in message news:ij1fdo$l9c$1inews.gazeta.pl...
W dniu 10.02.2011 20:38, J.F. pisze:
Zakladajac, ze to ja zawinilem, albo sprawa nie jest jasna to naprawiam
ze swojego AC, a znizki mam ubezpieczone, wiec nic nie trace.

No ale przeciez w Polsce tez sie tak da. Ale trzeba miec AC.

Taaaa ... i czekac rok na kase? Albo isc do sadu? W tym roznica.

No ale ten roczek o ktorym pisales to bylo z AC ?

Nie, "chwale" MTU za wyplate z OC sprawcy. Zreszta, jakie to ma znaczenie? Byla szkoda, ma byc szybko odszkodowanie. To chyba oczywiste?

A MTU myslisz ze sie z PZU urwalo ? To stary zachodni zwyczaj -
przyjac skladke .. i nie wyplacic.
Ja mam bardzo pozytywne doswiadczenia z "zachodnim" ubezpieczycielem.
Ja tam z pierwszej reki slyszalem o zlych.
No to teraz z pierwszej reki slyszysz o dobrych.

Czyli roznie bywa :-)

Tak stawiajac sprawe .. trolujemy ;) Nie da sie porownac zachodniego "roznie bywa" do polskiego "zawsze jest jakis problem".

ROTFL! Na jakiej podstawie twierdzisz, ze "zawsze jest jakis problem"?
Bo ja mam kilka wyplat z ubezpieczen samochodowych "na koncie" i nigdy nie trwalo to dluzej niz 6 tygodni. A po tym, jak zalatwiona zostala sprawa stluczki z OC sprawcy ubezpieczonego w Allianz - tam ubezpieczam swoje auto (rzeczoznawca przyjechal, znalazl wiecej uszkodzen niz zostalo zgloszone, wyliczyl na miejscu kwote i tydzien pozniej byla na koncie....
Za to wyplata odszkodowania z OC nieruchomosci ubezpieczonej w Compensie (sopel rozbil przednia szybe w samochodzie) zajela pol roku....

--
Axel

Data: 2011-02-10 22:35:38
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 10.02.2011 22:16, Axel pisze:
Tak stawiajac sprawe .. trolujemy ;) Nie da sie porownac zachodniego
"roznie bywa" do polskiego "zawsze jest jakis problem".

ROTFL! Na jakiej podstawie twierdzisz, ze "zawsze jest jakis problem"?

Szczesciarz.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-10 22:04:18
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-10, RadekNet <radek@rejsy-czartery.com> wrote:

Jak pytalem w irlandzkim Allianzie jak to bedzie w razie czego w przypadku kiedy bede autem w Polsce, pani sie bardzo zdziwila, ze o to pytam, no bo jak ma byc? Normalnie - pojade do warsztatu, naprawie i wysle im poczta rachunki a oni mi przeleja kase.

Z cudzego OC?

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-10 22:10:05
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 10.02.2011 22:04, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2011-02-10, RadekNet<radek@rejsy-czartery.com>  wrote:

Jak pytalem w irlandzkim Allianzie jak to bedzie w razie czego w
przypadku kiedy bede autem w Polsce, pani sie bardzo zdziwila, ze o to
pytam, no bo jak ma byc? Normalnie - pojade do warsztatu, naprawie i
wysle im poczta rachunki a oni mi przeleja kase.

Z cudzego OC?

Tak, oni sciagaja sobie ze sprawcy.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-10 22:24:40
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-10, RadekNet <radek@rejsy-czartery.com> wrote:

Jak pytalem w irlandzkim Allianzie jak to bedzie w razie czego w
przypadku kiedy bede autem w Polsce, pani sie bardzo zdziwila, ze o to
pytam, no bo jak ma byc? Normalnie - pojade do warsztatu, naprawie i
wysle im poczta rachunki a oni mi przeleja kase.

Z cudzego OC?

Tak, oni sciagaja sobie ze sprawcy.

a) skąd wiedzą, kto jest sprawca?
b) co robią jeśli jednak to Ty okażesz się sprawcą?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-10 22:32:57
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 10.02.2011 22:24, Krzysiek Kielczewski pisze:
Jak pytalem w irlandzkim Allianzie jak to bedzie w razie czego w
przypadku kiedy bede autem w Polsce, pani sie bardzo zdziwila, ze o to
pytam, no bo jak ma byc? Normalnie - pojade do warsztatu, naprawie i
wysle im poczta rachunki a oni mi przeleja kase.

Z cudzego OC?

Tak, oni sciagaja sobie ze sprawcy.

a) skąd wiedzą, kto jest sprawca?

Papiery z policji? Podpis sprawcy? Cala zabawa polega na tym, ze nie znam sie na tym bo nie musze.

b) co robią jeśli jednak to Ty okażesz się sprawcą?

Juz pisalem ... nie jest to problem, ktorym bym sie przejmowal pod wzgledem finansowym.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-11 09:58:45
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-10, RadekNet <radek@rejsy-czartery.com> wrote:
W dniu 10.02.2011 22:24, Krzysiek Kielczewski pisze:
Jak pytalem w irlandzkim Allianzie jak to bedzie w razie czego w
przypadku kiedy bede autem w Polsce, pani sie bardzo zdziwila, ze o to
pytam, no bo jak ma byc? Normalnie - pojade do warsztatu, naprawie i
wysle im poczta rachunki a oni mi przeleja kase.

Z cudzego OC?

Tak, oni sciagaja sobie ze sprawcy.

a) skąd wiedzą, kto jest sprawca?

Papiery z policji? Podpis sprawcy?

Jaki papier z policji? Jaki podpis sprawcy? Policja winnego nie
wskazała, drugi kierowca nie przyznaje się do winy, sprawa toczy się w
sądzie.

Cala zabawa polega na tym, ze nie znam sie na tym bo nie musze.

Taaa.

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-11 11:06:24
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 08:58, Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-02-10, RadekNet<radek@rejsy-czartery.com>  wrote:
W dniu 10.02.2011 22:24, Krzysiek Kielczewski pisze:
Jak pytalem w irlandzkim Allianzie jak to bedzie w razie czego w
przypadku kiedy bede autem w Polsce, pani sie bardzo zdziwila, ze o to
pytam, no bo jak ma byc? Normalnie - pojade do warsztatu, naprawie i
wysle im poczta rachunki a oni mi przeleja kase.

Z cudzego OC?

Tak, oni sciagaja sobie ze sprawcy.

a) skąd wiedzą, kto jest sprawca?

Papiery z policji? Podpis sprawcy?

Jaki papier z policji? Jaki podpis sprawcy? Policja winnego nie
wskazała, drugi kierowca nie przyznaje się do winy, sprawa toczy się w
sądzie.

Od tego jest legal cover w polisie, zeby pokryc koszty sadowe, u mnie do bodajze 100.000 funtow. Niech sobie prawnik lazi po sadachm ja place skladke i to nie moj problem.


Cala zabawa polega na tym, ze nie znam sie na tym bo nie musze.

Taaa.

Taaa.. takie dyskusje z kims, kto nigdy poza polska dluzej niz na wakacjach nie byl to niestety dyskusja ze slepym o kolorach..



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 12:33:59
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-11, Kamil <kamil@spam.com> wrote:

Z cudzego OC?

Tak, oni sciagaja sobie ze sprawcy.

a) skąd wiedzą, kto jest sprawca?

Papiery z policji? Podpis sprawcy?

Jaki papier z policji? Jaki podpis sprawcy? Policja winnego nie
wskazała, drugi kierowca nie przyznaje się do winy, sprawa toczy się w
sądzie.

Od tego jest legal cover w polisie, zeby pokryc koszty sadowe, u mnie do bodajze 100.000 funtow. Niech sobie prawnik lazi po sadachm ja place skladke i to nie moj problem.

Ale ja nie mówię o kosztach sądowych. Ja mówię o tym, że przed wyrokiem
nie wiadomo który z kierowców jest winien, a który ma prawo do
odszkodowania z jego OC.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-11 11:43:20
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 11:33, Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-02-11, Kamil<kamil@spam.com>  wrote:

Z cudzego OC?

Tak, oni sciagaja sobie ze sprawcy.

a) skąd wiedzą, kto jest sprawca?

Papiery z policji? Podpis sprawcy?

Jaki papier z policji? Jaki podpis sprawcy? Policja winnego nie
wskazała, drugi kierowca nie przyznaje się do winy, sprawa toczy się w
sądzie.

Od tego jest legal cover w polisie, zeby pokryc koszty sadowe, u mnie do
bodajze 100.000 funtow. Niech sobie prawnik lazi po sadachm ja place
skladke i to nie moj problem.

Ale ja nie mówię o kosztach sądowych. Ja mówię o tym, że przed wyrokiem
nie wiadomo który z kierowców jest winien, a który ma prawo do
odszkodowania z jego OC.

Zrobia z AC i beda sciagac, jesli okaze sie ze moja wina, niewiele sie zmieni (zabezpieczenie przed utrata znizek). Wlasnie po to jest pelna polisa - ja mam samochod naprawiony i niech juz ubezpieczealnie miedzy soba i z policja ustalaja, kto i w jakim stopniu zawinil. To sie dzieje poza mna, nie musze sie o nic dopominac i nie musze jezdzic do sadu na drugi koniec kraju.





--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 13:25:55
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 11.02.2011 12:43, Kamil pisze:
Z cudzego OC?

Tak, oni sciagaja sobie ze sprawcy.

a) skąd wiedzą, kto jest sprawca?

Papiery z policji? Podpis sprawcy?

Jaki papier z policji? Jaki podpis sprawcy? Policja winnego nie
wskazała, drugi kierowca nie przyznaje się do winy, sprawa toczy się w
sądzie.

Od tego jest legal cover w polisie, zeby pokryc koszty sadowe, u mnie do
bodajze 100.000 funtow. Niech sobie prawnik lazi po sadachm ja place
skladke i to nie moj problem.

Ale ja nie mówię o kosztach sądowych. Ja mówię o tym, że przed wyrokiem
nie wiadomo który z kierowców jest winien, a który ma prawo do
odszkodowania z jego OC.

Zrobia z AC i beda sciagac, jesli okaze sie ze moja wina, niewiele sie
zmieni (zabezpieczenie przed utrata znizek). Wlasnie po to jest pelna
polisa - ja mam samochod naprawiony i niech juz ubezpieczealnie miedzy
soba i z policja ustalaja, kto i w jakim stopniu zawinil. To sie dzieje
poza mna, nie musze sie o nic dopominac i nie musze jezdzic do sadu na
drugi koniec kraju.

Krzyskowi tak trudno w to uwierzyc, bo wlasnie naprawia swoje auto z polisy sprawcy .. polskiej polisy, prawda?

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-11 13:47:37
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-11, RadekNet <radek@rejsy-czartery.com> wrote:

Z cudzego OC?

Tak, oni sciagaja sobie ze sprawcy.

[ciach]

Zrobia z AC i beda sciagac, jesli okaze sie ze moja wina, niewiele sie
zmieni (zabezpieczenie przed utrata znizek). Wlasnie po to jest pelna
polisa - ja mam samochod naprawiony i niech juz ubezpieczealnie miedzy
soba i z policja ustalaja, kto i w jakim stopniu zawinil. To sie dzieje
poza mna, nie musze sie o nic dopominac i nie musze jezdzic do sadu na
drugi koniec kraju.

Krzyskowi tak trudno w to uwierzyc, bo wlasnie naprawia swoje auto z polisy sprawcy .. polskiej polisy, prawda?

Dacie radę odróżnić cudze OC od własnego AC?

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-11 16:51:47
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 11.02.2011 13:47, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2011-02-11, RadekNet<radek@rejsy-czartery.com>  wrote:

Z cudzego OC?

Tak, oni sciagaja sobie ze sprawcy.

[ciach]

Zrobia z AC i beda sciagac, jesli okaze sie ze moja wina, niewiele sie
zmieni (zabezpieczenie przed utrata znizek). Wlasnie po to jest pelna
polisa - ja mam samochod naprawiony i niech juz ubezpieczealnie miedzy
soba i z policja ustalaja, kto i w jakim stopniu zawinil. To sie dzieje
poza mna, nie musze sie o nic dopominac i nie musze jezdzic do sadu na
drugi koniec kraju.

Krzyskowi tak trudno w to uwierzyc, bo wlasnie naprawia swoje auto z
polisy sprawcy .. polskiej polisy, prawda?

Dacie radę odróżnić cudze OC od własnego AC?

A dasz rade skojazyc, ze majac taki pakiet jak ja czy Kamil malo Cie to interesuje czy ktos Ci wjechal czy Ty komus?

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-11 20:24:12
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-11, RadekNet <radek@rejsy-czartery.com> wrote:

Z cudzego OC?

Tak, oni sciagaja sobie ze sprawcy.

[ciach]

Krzyskowi tak trudno w to uwierzyc, bo wlasnie naprawia swoje auto z
polisy sprawcy .. polskiej polisy, prawda?

Dacie radę odróżnić cudze OC od własnego AC?

A dasz rade skojazyc, ze majac taki pakiet jak ja czy Kamil malo Cie to interesuje czy ktos Ci wjechal czy Ty komus?

Ja nie mam problemów z kojarzeniem, to Ty masz problem z odpowiadaniem
na wprost zadane pytanie. Dla ułatwienia: jest jeszcze na górze. Jakbyś
nie wciskał kitu, że ściągają z OC domniemanego sprawcy to bym nie
drążył tematu.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-11 21:56:59
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 11.02.2011 20:24, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2011-02-11, RadekNet<radek@rejsy-czartery.com>  wrote:

Z cudzego OC?

Tak, oni sciagaja sobie ze sprawcy.

[ciach]

Krzyskowi tak trudno w to uwierzyc, bo wlasnie naprawia swoje auto z
polisy sprawcy .. polskiej polisy, prawda?

Dacie radę odróżnić cudze OC od własnego AC?

A dasz rade skojazyc, ze majac taki pakiet jak ja czy Kamil malo Cie to
interesuje czy ktos Ci wjechal czy Ty komus?

Ja nie mam problemów z kojarzeniem, to Ty masz problem z odpowiadaniem
na wprost zadane pytanie. Dla ułatwienia: jest jeszcze na górze. Jakbyś
nie wciskał kitu, że ściągają z OC domniemanego sprawcy to bym nie
drążył tematu.

Nie rob ze mnie wariata prosze i wykaz odbrobine dobrej woli, zeby zrozumiec. Sciagaja z OC sprawcy jesli jest jego wina. A caly wic polega na tym, ze jakbys mial moje lub Kamila ubezpieczenie to mialbys naprawione auto i w praktyce malo by Cie interesowala procedura. jasne teraz?

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-11 23:10:49
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 21:56:59 +0100,  RadekNet wrote:
Nie rob ze mnie wariata prosze i wykaz odbrobine dobrej woli, zeby zrozumiec. Sciagaja z OC sprawcy jesli jest jego wina. A caly wic polega na tym, ze jakbys mial moje lub Kamila ubezpieczenie to mialbys naprawione auto i w praktyce malo by Cie interesowala procedura. jasne teraz?

Wic polega przede wszystkim na tym, ze postawiono MTU zarzuty i nie
sprzecyzowano ze to z ich winy. A drugi wic jest taki ze w podobnej sytuacji moglbym:
-jezdzic dalej, bo to jakas duperela byla i tylko donosic grupie
  kolejne wymowki MTU dla smiechu,
-zezlomowac swojego zloma, kupic nowy, i donosic jak wyzej.
  A moze sie cieszyc z opoznienia ? Naleza mi sie odsetki czy nie ?
-albo mialbym nowsze auto, mialbym AC i zalatwial tak samo jak wy.

I mozemy sie klocic co sie bardziej oplaca :-)

J.

Data: 2011-02-11 23:21:52
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 11.02.2011 23:10, J.F. pisze:
On Fri, 11 Feb 2011 21:56:59 +0100,  RadekNet wrote:
Nie rob ze mnie wariata prosze i wykaz odbrobine dobrej woli, zeby
zrozumiec. Sciagaja z OC sprawcy jesli jest jego wina. A caly wic polega
na tym, ze jakbys mial moje lub Kamila ubezpieczenie to mialbys
naprawione auto i w praktyce malo by Cie interesowala procedura. jasne
teraz?

Wic polega przede wszystkim na tym, ze postawiono MTU zarzuty i nie
sprzecyzowano ze to z ich winy.

No nie :) Przepraszam, to moja wina, ze dopelnilem 100% formalnosci i czekalem rok na odszkodowanie :) A moglem nie dostac wcale! ;)

A drugi wic jest taki ze w podobnej sytuacji moglbym:
-jezdzic dalej, bo to jakas duperela byla i tylko donosic grupie
   kolejne wymowki MTU dla smiechu,

I tak wlasnie zrobilem. Na szczescie szkoda taka, ze mozna to bylo wiac na smiech.

-zezlomowac swojego zloma, kupic nowy, i donosic jak wyzej.
   A moze sie cieszyc z opoznienia ? Naleza mi sie odsetki czy nie ?
-albo mialbym nowsze auto, mialbym AC i zalatwial tak samo jak wy.

I mozemy sie klocic co sie bardziej oplaca :-)

To nie o oplacalnosc chodzi. Chodzi o to, ze takie sprawy powinny sie koncyc w max 30 dni (w ustawy i wg zdrowego rozsadku).

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-12 15:18:06
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 23:21:52 +0100,  RadekNet wrote:
W dniu 11.02.2011 23:10, J.F. pisze:
Wic polega przede wszystkim na tym, ze postawiono MTU zarzuty i nie
sprzecyzowano ze to z ich winy.

No nie :) Przepraszam, to moja wina, ze dopelnilem 100% formalnosci i czekalem rok na odszkodowanie :) A moglem nie dostac wcale! ;)

Twoja wina ze tego wyraznie nie napisales. Duzo mozna o naszych ubezpieczycielach pisac, ale z reguly tak wielkie
opoznienie im sie nie zdarza z wlasnej winy i ma jedna z dwoch
przyczyn:

- sprawa sadowa o ustalenie winy,
- nie bylo policji, a sprawca nie potwierdzil im swojej winy.

I trudno powiedziec jak powinni sie wtedy zachowac.

J.

Data: 2011-02-13 00:20:03
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-11, RadekNet <radek@rejsy-czartery.com> wrote:

Z cudzego OC?

Tak, oni sciagaja sobie ze sprawcy.

[ciach]

Ja nie mam problemów z kojarzeniem, to Ty masz problem z odpowiadaniem
na wprost zadane pytanie. Dla ułatwienia: jest jeszcze na górze. Jakbyś
nie wciskał kitu, że ściągają z OC domniemanego sprawcy to bym nie
drążył tematu.

Nie rob ze mnie wariata prosze i wykaz odbrobine dobrej woli, zeby zrozumiec. Sciagaja z OC sprawcy jesli jest jego wina. A caly wic polega na tym, ze jakbys mial moje lub Kamila ubezpieczenie to mialbys naprawione auto i w praktyce malo by Cie interesowala procedura. jasne teraz?

Radku, wprost zapytałem o ubezpieczenie OC! W przypadku AC u nas wygląda
to dokładnie tak samo: naprawiasz samochód, warsztat dostaje kasę - jak
się okaże kto jest winny to ściągają z jego OC i odzyskujesz
zniżki/bezszkodowość. Ale nie w przypadku kiedy masz tylko OC - a o to
się dopytywałem.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-14 11:21:36
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 13.02.2011 00:20, Krzysiek Kielczewski pisze:
Z cudzego OC?

Tak, oni sciagaja sobie ze sprawcy.

[ciach]

Ja nie mam problemów z kojarzeniem, to Ty masz problem z odpowiadaniem
na wprost zadane pytanie. Dla ułatwienia: jest jeszcze na górze. Jakbyś
nie wciskał kitu, że ściągają z OC domniemanego sprawcy to bym nie
drążył tematu.

Nie rob ze mnie wariata prosze i wykaz odbrobine dobrej woli, zeby
zrozumiec. Sciagaja z OC sprawcy jesli jest jego wina. A caly wic polega
na tym, ze jakbys mial moje lub Kamila ubezpieczenie to mialbys
naprawione auto i w praktyce malo by Cie interesowala procedura. jasne
teraz?

Radku, wprost zapytałem o ubezpieczenie OC! W przypadku AC u nas wygląda
to dokładnie tak samo: naprawiasz samochód, warsztat dostaje kasę - jak
się okaże kto jest winny to ściągają z jego OC i odzyskujesz
zniżki/bezszkodowość. Ale nie w przypadku kiedy masz tylko OC - a o to
się dopytywałem.

Pewnie, ze majac tylko OC, bylo by to tak jak w Polsce. Tylko pytasz o bardzo waska grupe ludzi, ktorzy maja gole OC. Moja intencja jest pokazanie, ze w Ire ten problem nie istnieje, bo na 99% mialbys pelne AC.
Troche sa odwrocone "wartosci" - Ire trudno wyobrazic sobie kogos bez AC, w Polsce ciezko znalezc osobe z nienowym autem z AC.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-11 13:45:54
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-11, Kamil <kamil@spam.com> wrote:

Ale ja nie mówię o kosztach sądowych. Ja mówię o tym, że przed wyrokiem
nie wiadomo który z kierowców jest winien, a który ma prawo do
odszkodowania z jego OC.

Zrobia z AC i beda sciagac, jesli okaze sie ze moja wina, niewiele sie zmieni (zabezpieczenie przed utrata znizek). Wlasnie po to jest pelna polisa - ja mam samochod naprawiony i niech juz ubezpieczealnie miedzy soba i z policja ustalaja, kto i w jakim stopniu zawinil. To sie dzieje poza mna, nie musze sie o nic dopominac i nie musze jezdzic do sadu na drugi koniec kraju.

Jak masz AC to jest zupełnie inna sytuacja! Przy AC wcale mnie nie
dziwi, że ubezpieczyciel nie czeka na wynik sprawy.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-11 14:03:50
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 11:43:20 +0000,  Kamil wrote:
Ale ja nie mówię o kosztach sądowych. Ja mówię o tym, że przed wyrokiem
nie wiadomo który z kierowców jest winien, a który ma prawo do
odszkodowania z jego OC.

Zrobia z AC i beda sciagac, jesli okaze sie ze moja wina, niewiele sie zmieni (zabezpieczenie przed utrata znizek). Wlasnie po to jest pelna polisa - ja mam samochod naprawiony i niech juz ubezpieczealnie miedzy soba i z policja ustalaja, kto i w jakim stopniu zawinil. To sie dzieje poza mna, nie musze sie o nic dopominac i nie musze jezdzic do sadu na drugi koniec kraju.

No ale dokladnie to samo masz i w Polsce. Tylko trzeba kupic AC, a nie narzekac ze jakis ubezpieczyciel sie
spoznia z wyplata z OC z uzasadnionych przyczyn. J.

Data: 2011-02-11 13:30:23
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 13:03, J.F. wrote:
On Fri, 11 Feb 2011 11:43:20 +0000,  Kamil wrote:
Ale ja nie mówię o kosztach sądowych. Ja mówię o tym, że przed wyrokiem
nie wiadomo który z kierowców jest winien, a który ma prawo do
odszkodowania z jego OC.

Zrobia z AC i beda sciagac, jesli okaze sie ze moja wina, niewiele sie
zmieni (zabezpieczenie przed utrata znizek). Wlasnie po to jest pelna
polisa - ja mam samochod naprawiony i niech juz ubezpieczealnie miedzy
soba i z policja ustalaja, kto i w jakim stopniu zawinil. To sie dzieje
poza mna, nie musze sie o nic dopominac i nie musze jezdzic do sadu na
drugi koniec kraju.

No ale dokladnie to samo masz i w Polsce.
Tylko trzeba kupic AC, a nie narzekac ze jakis ubezpieczyciel sie
spoznia z wyplata z OC z uzasadnionych przyczyn.

Tyle, ze z lektury grupy wynika, ze AC to kompletna abstrakcja dla starszych samochodow i ciagle problemy.


--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 14:43:48
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 13:30:23 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 13:03, J.F. wrote:
No ale dokladnie to samo masz i w Polsce.
Tylko trzeba kupic AC, a nie narzekac ze jakis ubezpieczyciel sie
spoznia z wyplata z OC z uzasadnionych przyczyn.

Tyle, ze z lektury grupy wynika, ze AC to kompletna abstrakcja dla starszych samochodow i ciagle problemy.

No zgadza sie - niechetnie daja AC na starsze niz 10 lat.
Ale tak mowiac szczerze to moze i dobrze, bo potem tylko klient ma
pretensje przy wyplacie :-)

Dziwne tylko ze w IRE do tego nie doszli .. ludzie tam dbaja o
samochody czy co ? J.

Data: 2011-02-11 13:49:03
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 13:43, J.F. wrote:
On Fri, 11 Feb 2011 13:30:23 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 13:03, J.F. wrote:
No ale dokladnie to samo masz i w Polsce.
Tylko trzeba kupic AC, a nie narzekac ze jakis ubezpieczyciel sie
spoznia z wyplata z OC z uzasadnionych przyczyn.

Tyle, ze z lektury grupy wynika, ze AC to kompletna abstrakcja dla
starszych samochodow i ciagle problemy.

No zgadza sie - niechetnie daja AC na starsze niz 10 lat.
Ale tak mowiac szczerze to moze i dobrze, bo potem tylko klient ma
pretensje przy wyplacie :-)

Dziwne tylko ze w IRE do tego nie doszli .. ludzie tam dbaja o
samochody czy co ?

Nikt w Irlandii ani UK nie dba przesadnie o starego rupiecia wartego 1000 euro/funtow, bo porzadny serwis wyniesie go 400. Sam za czasow studenckich dwa takie kupione za tygodniowke "byle pojezdzil pol roku" zezlomowalem, bo na przegladzie za duzo zeczy do zrobienia wyszlo, taniej bylo nastepnego sztrucla kupic.

Ale popatrz na to z drugiej strony - ktora firma ubezpieczeniowa bedzie sie miesiacami bawic w ciuciubabke dla takich pieniedzy? Drugiego dnia przeleja ci pieniadze na konto i czesc, bo szkoda czasu ich prawnikow kasujacych za wizyte w sadzie wiecej, niz to odszkodowanie warte.



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 15:45:28
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 13:49:03 +0000,  Kamil wrote:
Nikt w Irlandii ani UK nie dba przesadnie o starego rupiecia wartego 1000 euro/funtow, bo porzadny serwis wyniesie go 400.

Ale popatrz na to z drugiej strony - ktora firma ubezpieczeniowa bedzie sie miesiacami bawic w ciuciubabke dla takich pieniedzy? Drugiego dnia przeleja ci pieniadze na konto i czesc, bo szkoda czasu ich prawnikow kasujacych za wizyte w sadzie wiecej, niz to odszkodowanie warte.

Ale popatrz z trzeciej strony - jaka musi byc skladka zeby te glupie
1000 euro pokryc ? Szczegolnie jesli ubezpieczyciel placi, a
zlomowisko nie :-)

No chyba ze korzystac z AC sie nie oplaca, bo znizki znikna i tak
naprawde jest to assistance.

J.

Data: 2011-02-11 14:49:32
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 14:45, J.F. wrote:
On Fri, 11 Feb 2011 13:49:03 +0000,  Kamil wrote:
Nikt w Irlandii ani UK nie dba przesadnie o starego rupiecia wartego
1000 euro/funtow, bo porzadny serwis wyniesie go 400.

Ale popatrz na to z drugiej strony - ktora firma ubezpieczeniowa bedzie
sie miesiacami bawic w ciuciubabke dla takich pieniedzy? Drugiego dnia
przeleja ci pieniadze na konto i czesc, bo szkoda czasu ich prawnikow
kasujacych za wizyte w sadzie wiecej, niz to odszkodowanie warte.

Ale popatrz z trzeciej strony - jaka musi byc skladka zeby te glupie
1000 euro pokryc ? Szczegolnie jesli ubezpieczyciel placi, a
zlomowisko nie :-)

No chyba ze korzystac z AC sie nie oplaca, bo znizki znikna i tak
naprawde jest to assistance.

Juz ci tlumaczono, ze roznice miedzy OC a pelnym pakietem sa smiesznie niskie, czesto praktycznie zerowe. Glownie dlatego, ze srednie straty przy OC moga isc w setki tysiecy za czyjas rehabilitacje, a straty w AC to przewaznie pare tysiecy za jakiegos golfa (performance cars pomijamy).

Do tego w AC masz dodatki typu naprawa badz wymiana przedniej szyby, mozliwosc prowadzenia innych samochodow bez wykupywania dodatkowego ubezpieczenia (tutaj calkiem slusznie ubezpieczenie jest przypisane do kierowcow samochodu, a nie za groszowa polise dziadka rozbija sie gowniarz bez wyobrazni), samochod zastepczy itp itd.

Generalnie, jakos to sie oplaca i to na polskich grupach widac ciagle narzekanie na ubezpieczenia, nie brytyjskich. Pomijam juz idiotyzmy typu polskie wykupywanie polisy na caly rok i automatyczne przedluzanie (zdaje sie, ze juz zniesione?), bo tutaj moge po dwoch miesiacach sprzedac auto, rozwiazac umowe i nic nie placic.




--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 16:06:16
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 14:49:32 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 14:45, J.F. wrote:
No chyba ze korzystac z AC sie nie oplaca, bo znizki znikna i tak
naprawde jest to assistance.

Juz ci tlumaczono, ze roznice miedzy OC a pelnym pakietem sa smiesznie niskie, czesto praktycznie zerowe. Glownie dlatego, ze srednie straty przy OC moga isc w setki tysiecy za czyjas rehabilitacje, a straty w AC to przewaznie pare tysiecy za jakiegos golfa (performance cars pomijamy).

Moze bym sie i zgodzil, ale przeciez to OC nie jest jakies strasznie
wysokie. No dobra - moze ludzie inaczej patrza na 50euro i dla
swietego spokoju placa, a atarcza to co pare lat na holowanie czy
szybe ..

tutaj calkiem slusznie ubezpieczenie jest przypisane do kierowcow samochodu, a nie za groszowa polise dziadka rozbija sie gowniarz bez wyobrazni

Ale jest tez druga strona medalu - jeden samochod w rodzinie, a
prowadzi maz lub zona. No i nie wiadomo czemu dziadkowi nie mozna
pozyczyc ..

Pomijam juz idiotyzmy typu polskie wykupywanie polisy na caly rok i automatyczne przedluzanie (zdaje sie, ze juz zniesione?)

Nie zniesli, ale to w sumie calkiem przyjemne jest - nie musisz sie
zastanawiac kiedy ci sie umowa skonczy i nie dowiadujesz sie ze pech
chcial ze to akurat wczoraj bylo ..

bo tutaj moge po dwoch miesiacach sprzedac auto, rozwiazac umowe i nic nie placic.

do niedawna bylo podobnie - sprzedajesz, wypowiadasz, zwrot czesci
skladki. Teraz musisz sie z nabywca dogadac, bo przechodzi na niego, ale moze
wypowiedziec i znow zwrot. Mozna placic w ratach (zalezy od
ubezpieczyciela) i nie martwic sie o zwroty. Ale tu sie zgadzam - powinna byc mozliwosc wypowiedzenia w dowolnym
terminie, bo niby czemu nie. Ale nie wszystkie nasze przepisy sa
zle/niewygodne dla obywatela. Chocby zakup uzywanego auta - placisz,
sprawdzasz polise, wsiadasz i odjezdzasz. A nie szukasz agenta
ubezpieczeniowego.

J.

Data: 2011-02-11 15:18:59
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 15:06, J.F. wrote:

tutaj calkiem slusznie ubezpieczenie jest przypisane do
kierowcow samochodu, a nie za groszowa polise dziadka rozbija sie
gowniarz bez wyobrazni

Ale jest tez druga strona medalu - jeden samochod w rodzinie, a
prowadzi maz lub zona. No i nie wiadomo czemu dziadkowi nie mozna
pozyczyc ..

Mozna zone ubezpieczyc, zaden problem. Czesto nawet skladka spada, bo statystycznie (wbrew powrzechnej opinii "wiedzialem ze baba";) jezdza jednak spokojniej i bezpieczniej.

Co do pozyczania to pewnie masz racje, ale poza paroma mieszkancami centrum, to nie znam nikogo bez samochodu, wiec to problem w zasadzie marginalny.


Nie zniesli, ale to w sumie calkiem przyjemne jest - nie musisz sie
zastanawiac kiedy ci sie umowa skonczy i nie dowiadujesz sie ze pech
chcial ze to akurat wczoraj bylo ..

Ja jednak wole dostac 2 tygodnie wczesniej list przypominajacy o wygasnieciu i przedluzyc w trzy minuty przez internet, niz dostac 2 tygodnie po fakcie rachunek na OC za samochod, ktory dawno sprzedalem. ;)

bo tutaj moge po dwoch miesiacach sprzedac auto, rozwiazac umowe i nic nie placic.

Teraz musisz sie z nabywca dogadac, bo przechodzi na niego, ale moze
wypowiedziec i znow zwrot. Mozna placic w ratach (zalezy od
ubezpieczyciela) i nie martwic sie o zwroty.

No i to jest z punktu widzenia ubezpieczenia jako takiego kompletnie bez sensu. Skladka ubezpieczenia jest zwiazana z konkretnym ryzykiem. Mlody czlowiek, szybki samochod, logiczne ze powinien placic wiecej od statecznego ojca rodziny z 20 lat bezwypadkowej jazdy swoim volvo. Dlaczego mlody gniewny ma przejac ubezpieczenie statecznego ojca rodziny? W koncu ryzyko na drodze stwarza statystycznie wieksze. :)

Ale tu sie zgadzam - powinna byc mozliwosc wypowiedzenia w dowolnym
terminie, bo niby czemu nie. Ale nie wszystkie nasze przepisy sa
zle/niewygodne dla obywatela. Chocby zakup uzywanego auta - placisz,
sprawdzasz polise, wsiadasz i odjezdzasz. A nie szukasz agenta
ubezpieczeniowego.

Bez przesady, trwa to 3 minuty, przez internet albo telefon. Podajesz nr rejestracyjny, w bazie maja dane samochodu, wsiadasz i jedziesz. Moze byc upierdliwe jesli co tydzien nowe kupujesz, ale w codziennym zyciu o wiele bardziej doceniasz brak oplat i stania w urzedzie za przerejestrowanie. Papiery auta wysylasz poczta, za tydzien poczta przychodza na twoje nazwisko. Za darmo. :)

Cos za cos niestety, idealnie nigdzie nie jest, ale z perspektywy przecietnego posiadacza samochodu, ktory chce miec po prostu swiety spokoj, to jest jednak system wygodniejszy.



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 15:20:26
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 15:18, Kamil wrote:

Bez przesady, trwa to 3 minuty, przez internet albo telefon. Podajesz nr
rejestracyjny, w bazie maja dane samochodu, wsiadasz i jedziesz. Moze


Jeszcze gwoli wyjasnienia - zmieniasz/dodajesz po prostu samochod na swojej polisie, nie musisz podpisywac nowej. Wygodne jak diabli. :)



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 16:43:28
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 15:20:26 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 15:18, Kamil wrote:
Bez przesady, trwa to 3 minuty, przez internet albo telefon. Podajesz nr
rejestracyjny, w bazie maja dane samochodu, wsiadasz i jedziesz. Moze

Jeszcze gwoli wyjasnienia - zmieniasz/dodajesz po prostu samochod na swojej polisie, nie musisz podpisywac nowej. Wygodne jak diabli. :)

A jak nie miales do tej pory polisy, bo to twoj pierwszy samochod  ?
:-P

albo z 50KM malucha przesiadasz sie na Ferrari - co z ryzykiem
ubezpieczeniowym ? J.

Data: 2011-02-11 15:46:38
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 15:43, J.F. wrote:
On Fri, 11 Feb 2011 15:20:26 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 15:18, Kamil wrote:
Bez przesady, trwa to 3 minuty, przez internet albo telefon. Podajesz nr
rejestracyjny, w bazie maja dane samochodu, wsiadasz i jedziesz. Moze

Jeszcze gwoli wyjasnienia - zmieniasz/dodajesz po prostu samochod na
swojej polisie, nie musisz podpisywac nowej. Wygodne jak diabli. :)

A jak nie miales do tej pory polisy, bo to twoj pierwszy samochod  ?
:-P

To spedzisz 15 minut przed jakas wyszukiwarka ubezpieczen przed komputerem. ;)

albo z 50KM malucha przesiadasz sie na Ferrari - co z ryzykiem
ubezpieczeniowym ?

Skladka wzrosnie, jaki problem? :)



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 17:05:48
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 15:46:38 +0000,  Kamil wrote:
Jeszcze gwoli wyjasnienia - zmieniasz/dodajesz po prostu samochod na
swojej polisie, nie musisz podpisywac nowej. Wygodne jak diabli. :)

A jak nie miales do tej pory polisy, bo to twoj pierwszy samochod  ?
:-P

To spedzisz 15 minut przed jakas wyszukiwarka ubezpieczen przed komputerem. ;)

Ale co - moge kupic polise "otwarta" ? Nie mam samochodu, bede kupowal w ciagu najblizszych miesiecy..

albo z 50KM malucha przesiadasz sie na Ferrari - co z ryzykiem
ubezpieczeniowym ?

Skladka wzrosnie, jaki problem? :)

A moge potem wypowiedziec i ubezpieczyc w innej firmie, gdzie mi sie
bardziej oplaca ? :-)

J.

Data: 2011-02-11 16:08:07
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 16:05, J.F. wrote:
On Fri, 11 Feb 2011 15:46:38 +0000,  Kamil wrote:
Jeszcze gwoli wyjasnienia - zmieniasz/dodajesz po prostu samochod na
swojej polisie, nie musisz podpisywac nowej. Wygodne jak diabli. :)

A jak nie miales do tej pory polisy, bo to twoj pierwszy samochod  ?
:-P

To spedzisz 15 minut przed jakas wyszukiwarka ubezpieczen przed
komputerem. ;)

Ale co - moge kupic polise "otwarta" ?
Nie mam samochodu, bede kupowal w ciagu najblizszych miesiecy..

To po co ci polisa? Kupisz, usiadziesz przed komputerem, ubezpieczysz. Zadzwonisz do brokera, ktory ma twoje dane, podasz nr rejestracyjny, wybierze ci najtansze i ubezpieczysz.


albo z 50KM malucha przesiadasz sie na Ferrari - co z ryzykiem
ubezpieczeniowym ?

Skladka wzrosnie, jaki problem? :)

A moge potem wypowiedziec i ubezpieczyc w innej firmie, gdzie mi sie
bardziej oplaca ? :-)

Czy powtorzenie po raz trzeci, ze polise mozesz wypowiedziec nawet w dzien po wykupieniu, przez internet albo przez telefon, wystarczy zeby dotarlo to do twojej swiadomosci? ;)


--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 17:33:15
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 16:08:07 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 16:05, J.F. wrote:
Ale co - moge kupic polise "otwarta" ?
Nie mam samochodu, bede kupowal w ciagu najblizszych miesiecy..

To po co ci polisa? Kupisz, usiadziesz przed komputerem, ubezpieczysz. Zadzwonisz do brokera, ktory ma twoje dane, podasz nr rejestracyjny, wybierze ci najtansze i ubezpieczysz.

Ale jestem u klienta, tzn sprzedawcy, pojazd mi sie podoba, place
i co - prosze jeszcze o dostep do komputera na 15 minut ? ;-)


J.

Data: 2011-02-11 16:36:12
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 16:33, J.F. wrote:
On Fri, 11 Feb 2011 16:08:07 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 16:05, J.F. wrote:
Ale co - moge kupic polise "otwarta" ?
Nie mam samochodu, bede kupowal w ciagu najblizszych miesiecy..

To po co ci polisa? Kupisz, usiadziesz przed komputerem, ubezpieczysz.
Zadzwonisz do brokera, ktory ma twoje dane, podasz nr rejestracyjny,
wybierze ci najtansze i ubezpieczysz.

Ale jestem u klienta, tzn sprzedawcy, pojazd mi sie podoba, place
i co - prosze jeszcze o dostep do komputera na 15 minut ? ;-)

A to juz twoje zmartwienie, ja takich problemow dotychczas nie mialem.

--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 19:03:15
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 16:36:12 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 16:33, J.F. wrote:
Ale jestem u klienta, tzn sprzedawcy, pojazd mi sie podoba, place
i co - prosze jeszcze o dostep do komputera na 15 minut ? ;-)

A to juz twoje zmartwienie, ja takich problemow dotychczas nie mialem.

Ale co - nie kupowales uzywanego, zalatwiles to przez komorke
paszczowo czy przegladarka ? J.

Data: 2011-02-11 18:06:06
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 18:03, J.F. wrote:
On Fri, 11 Feb 2011 16:36:12 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 16:33, J.F. wrote:
Ale jestem u klienta, tzn sprzedawcy, pojazd mi sie podoba, place
i co - prosze jeszcze o dostep do komputera na 15 minut ? ;-)

A to juz twoje zmartwienie, ja takich problemow dotychczas nie mialem.

Ale co - nie kupowales uzywanego, zalatwiles to przez komorke
paszczowo czy przegladarka ?

Kupowalem uzywane, zalatwialem przez internet albo przez telefon. Dwa kupilem na aukcji na ebay, zalatwilem to jeszcze zanim go odebralem.

Dziury w dziurze wewnatrz dziury szukasz. :)




--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 16:38:35
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 15:18:59 +0000,  Kamil wrote:
Co do pozyczania to pewnie masz racje, ale poza paroma mieszkancami centrum, to nie znam nikogo bez samochodu, wiec to problem w zasadzie marginalny.

marginalny, ale jakze uciazliwy jak twoj samochod sie np zepsul, albo
trzeba auto z wiekszym bagaznikiem.

Nie zniesli, ale to w sumie calkiem przyjemne jest - nie musisz sie
zastanawiac kiedy ci sie umowa skonczy i nie dowiadujesz sie ze pech
chcial ze to akurat wczoraj bylo ..

Ja jednak wole dostac 2 tygodnie wczesniej list przypominajacy o wygasnieciu i przedluzyc w trzy minuty przez internet, niz dostac 2 tygodnie po fakcie rachunek na OC za samochod, ktory dawno sprzedalem. ;)

Spelniasz swoj ustawowy obowiazek, wysylasz list/fax do ubezpieczyla
po sprzedazy i nie dostajesz. A jak wyjedziesz na dluzszy urlop niz
dwa tygodnie ?
Teraz musisz sie z nabywca dogadac, bo przechodzi na niego, ale moze
wypowiedziec i znow zwrot. Mozna placic w ratach (zalezy od
ubezpieczyciela) i nie martwic sie o zwroty.

No i to jest z punktu widzenia ubezpieczenia jako takiego kompletnie bez sensu. Skladka ubezpieczenia jest zwiazana z konkretnym ryzykiem.

Dlatego bardziej mi sie podobal stary system, gdy taka polisa po
miesiacu wygasala. Teraz niby ubezpieczyciel ma prawo do rekalkulacji
po zmianie wlasciciela.

Chocby zakup uzywanego auta - placisz,
sprawdzasz polise, wsiadasz i odjezdzasz. A nie szukasz agenta
ubezpieczeniowego.

Bez przesady, trwa to 3 minuty, przez internet albo telefon.

W niedziele o 18 przez telefon tez ? Albo w nowy rok 3:00 nad ranem, choc to juz raczej hardcore :-)

Podajesz nr rejestracyjny, w bazie maja dane samochodu, wsiadasz i jedziesz.

Wszyscy ubezpieczyciele wszystkich samochodow, czy tylko sie
dopisujesz do istniejacej polisy ?
Moze byc upierdliwe jesli co tydzien nowe kupujesz, ale w codziennym zyciu o wiele bardziej doceniasz brak oplat i stania w urzedzie za przerejestrowanie. Papiery auta wysylasz poczta, za tydzien poczta przychodza na twoje nazwisko.

W zaleznosci od dnia i urzedu - u nas moze sie okazac ze wiecej
stracisz czasu na poczcie niz w WK :-)
U nas chyba powoli tez juz wchodzi system pocztowy.

Za darmo. :)

Ktos tym urzednikom placi, no ale skoro wszyscy maja samochody, to
moze nie ma znaczenia czy bezposrednio czy z podatkow :-)

Cos za cos niestety, idealnie nigdzie nie jest, ale z perspektywy przecietnego posiadacza samochodu, ktory chce miec po prostu swiety spokoj, to jest jednak system wygodniejszy.

Ja moze zmanierowany bo dlugo trzymam samochody, ale ten nasz system
az taki zly nie jest.

J.

Data: 2011-02-11 15:45:30
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 15:38, J.F. wrote:


marginalny, ale jakze uciazliwy jak twoj samochod sie np zepsul, albo
trzeba auto z wiekszym bagaznikiem.

Szczerze mowiac, przez ostatnie 6 lat ani razu nie mialem takiego problemu. Do przeprowadzki wynajelismy vana. :)

Ja jednak wole dostac 2 tygodnie wczesniej list przypominajacy o
wygasnieciu i przedluzyc w trzy minuty przez internet, niz dostac 2
tygodnie po fakcie rachunek na OC za samochod, ktory dawno sprzedalem. ;)

Spelniasz swoj ustawowy obowiazek, wysylasz list/fax do ubezpieczyla
po sprzedazy i nie dostajesz. A jak wyjedziesz na dluzszy urlop niz
dwa tygodnie ?

Eeee, jaki fax? Jaki list? Loguje sie na moje konto na stronie ubezpieczyciela i klikam CANCEL POLICY. Ewentualnie dzwonie, 3 minuty to zajmie.


Dlatego bardziej mi sie podobal stary system, gdy taka polisa po
miesiacu wygasala. Teraz niby ubezpieczyciel ma prawo do rekalkulacji
po zmianie wlasciciela.

Przyznam ze w szegoly nie wnikalem, ale pare tygodni temu bodajze Newsweek oglaszal wielkie zmiany na lepsze, widze ze jednak nie wszystko na lepsze wyszlo.

Chocby zakup uzywanego auta - placisz,
sprawdzasz polise, wsiadasz i odjezdzasz. A nie szukasz agenta
ubezpieczeniowego.

Bez przesady, trwa to 3 minuty, przez internet albo telefon.

W niedziele o 18 przez telefon tez ?
Albo w nowy rok 3:00 nad ranem, choc to juz raczej hardcore :-)

Internet mam 24/7, chocby w telefonie pod reka, a telefonicznie:

Lines open: 8am-9pm Monday to Friday, 9am-5pm Saturday and 10am-5pm Sunday


Jeszcze nie zdazylo mi sie kupowac samochodu w srodku nocy w sylwestra na szczescie. ;)

Wszyscy ubezpieczyciele wszystkich samochodow, czy tylko sie
dopisujesz do istniejacej polisy ?

Wyjasnilem wlasnie - dopisujesz. Jakichs kosmicznych roznic w skladkach nie ma miedzy wiekszoscia ubezpieczycieli, jesli juz chcesz zmienic to masz porownywarki ofert. Mam na jednej konto, zawsze moge sie tam zalogowac, moje dane pamieta, wiec podaje tylko nr rejestracyjny i przeszuka mi kilkadziesiat TU. Kilka klikniec i kupuje polise, 10 minut w najgorszym przypadku.

Kupujac od dealera jeszcze mniejszy problem, bo powazniejsi dorzucaja tygodniowe ubezpieczenie.

W zaleznosci od dnia i urzedu - u nas moze sie okazac ze wiecej
stracisz czasu na poczcie niz w WK :-)
U nas chyba powoli tez juz wchodzi system pocztowy.

Jesli na poczcie bedzie dluga kolejka, po prostu wrzuce list do skrzynki. Zaplace wtedy za znaczek, ale stac nie bede. Nie szukaj problemow, gdzie ich nie ma. ;)

Za darmo. :)

Ktos tym urzednikom placi, no ale skoro wszyscy maja samochody, to
moze nie ma znaczenia czy bezposrednio czy z podatkow :-)

I w tym cala rzecz - podatki placisz i tutaj, i w polsce. Akcyze placisz i tutaj i w polsce. Wystajesz w urzedach, kupujesz znaczki skarbowe i placisz za kazde dorobienie tablic czy ponowne wydanie zgubionego dokumentu tylko w polsce. :)





--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 17:08:11
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 11.02.2011 16:45, Kamil pisze:
marginalny, ale jakze uciazliwy jak twoj samochod sie np zepsul, albo
trzeba auto z wiekszym bagaznikiem.

Szczerze mowiac, przez ostatnie 6 lat ani razu nie mialem takiego
problemu. Do przeprowadzki wynajelismy vana. :)

Przeciez masz swoja polise "open"? Wiec ten problem nieistnieje.

A jak wynajmujesz vana (czyli rejestracja commercial) to i tak jest inne ubezpieczenie, wiec w wypozyczalni Ci je wypisuja.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-11 16:15:21
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 16:08, RadekNet wrote:
W dniu 11.02.2011 16:45, Kamil pisze:
marginalny, ale jakze uciazliwy jak twoj samochod sie np zepsul, albo
trzeba auto z wiekszym bagaznikiem.

Szczerze mowiac, przez ostatnie 6 lat ani razu nie mialem takiego
problemu. Do przeprowadzki wynajelismy vana. :)

Przeciez masz swoja polise "open"? Wiec ten problem nieistnieje.

Zakladalem tutaj najtansze third party only, co jak widac tez nie jest jakas wielka przeszkoda, jesli juz ktos nie chce za fully comp placic.


A jak wynajmujesz vana (czyli rejestracja commercial) to i tak jest inne
ubezpieczenie, wiec w wypozyczalni Ci je wypisuja.

Wypozyczalnie samochodow ubezpieczenie i tak dokladaja, a wole dac te dwie dychy za dobe, niz zawracac dupe znajomym. Zwlaszcza, ze ja po prostu samochodow i zony nie pozyczam, latwo w cos przytrzec, jeszcze latwiej stracic znajomego przez taka glupote. :)


--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 17:17:00
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 15:45:30 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 15:38, J.F. wrote:
Spelniasz swoj ustawowy obowiazek, wysylasz list/fax do ubezpieczyla
po sprzedazy i nie dostajesz. A jak wyjedziesz na dluzszy urlop niz
dwa tygodnie ?

Eeee, jaki fax? Jaki list? Loguje sie na moje konto na stronie ubezpieczyciela i klikam CANCEL POLICY. Ewentualnie dzwonie, 3 minuty to zajmie.

Ale zaraz - w Irlandii kazdy obywatel ma obowiazek posiadac komputer i
internet ? Pewnie tez za darmo dostaje :-P

Dlatego bardziej mi sie podobal stary system, gdy taka polisa po
miesiacu wygasala.

Przyznam ze w szegoly nie wnikalem, ale pare tygodni temu bodajze Newsweek oglaszal wielkie zmiany na lepsze, widze ze jednak nie wszystko na lepsze wyszlo.

A, to ja moze przegapilem jakies zmiany, pisalem o starym sprzed kilku
lat.
Bez przesady, trwa to 3 minuty, przez internet albo telefon.
W niedziele o 18 przez telefon tez ?
Internet mam 24/7, chocby w telefonie pod reka, a telefonicznie:
Lines open: 8am-9pm Monday to Friday, 9am-5pm Saturday and 10am-5pm Sunday

No to d*, kupilem auto w sobote o 17:05, a sprzedawca nie ma internetu
:-)

W komorce .. a probowales przez komorke ? Te nowoczesne strony czesto
kiepsko dzialaja na ubogich przegladarkach :-)

Jeszcze nie zdazylo mi sie kupowac samochodu w srodku nocy w sylwestra na szczescie. ;)

Powiedzmy ze spotkalismy sie na balu i dobilismy targu :-)

Wszyscy ubezpieczyciele wszystkich samochodow, czy tylko sie
dopisujesz do istniejacej polisy ?
Wyjasnilem wlasnie - dopisujesz.

Tylko wyszlo na to ze dopisujesz do swojej polisy auto ubezpieczone do
tej pory calkiem gdzie indziej. I twoj ubezpieczyciel ma dane tego
auta ? Permanentna inwigilacja :-)

To ja juz chyba wole system gdzie polisa samochodu przechodzi na
nowego wlasciciela na czas gdzies miedzy 7 a 13 dni ..

W zaleznosci od dnia i urzedu - u nas moze sie okazac ze wiecej
stracisz czasu na poczcie niz w WK :-)
U nas chyba powoli tez juz wchodzi system pocztowy.
Jesli na poczcie bedzie dluga kolejka, po prostu wrzuce list do skrzynki.

Ale dokumentow nie odbierzesz, no chyba ze przysylaja zwyklym listem a
nie poleconym :-)

Ktos tym urzednikom placi, no ale skoro wszyscy maja samochody, to
moze nie ma znaczenia czy bezposrednio czy z podatkow :-)

I w tym cala rzecz - podatki placisz i tutaj, i w polsce. Akcyze placisz i tutaj i w polsce. Wystajesz w urzedach, kupujesz znaczki skarbowe i placisz za kazde dorobienie tablic czy ponowne wydanie zgubionego dokumentu tylko w polsce. :)

mile dla klienta .. ale czy aby na pewno takie same podatki placicie ?

P.S. zlikwidowali znaczki skarbowe, teraz trzeba przelac na konto :-(

J.

Data: 2011-02-11 16:23:20
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 16:17, J.F. wrote:
On Fri, 11 Feb 2011 15:45:30 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 15:38, J.F. wrote:
Spelniasz swoj ustawowy obowiazek, wysylasz list/fax do ubezpieczyla
po sprzedazy i nie dostajesz. A jak wyjedziesz na dluzszy urlop niz
dwa tygodnie ?

Eeee, jaki fax? Jaki list? Loguje sie na moje konto na stronie
ubezpieczyciela i klikam CANCEL POLICY. Ewentualnie dzwonie, 3 minuty to
zajmie.

Ale zaraz - w Irlandii kazdy obywatel ma obowiazek posiadac komputer i
internet ? Pewnie tez za darmo dostaje :-P

Posiadanie samochodu tez nie jest obowiazkowe. ;)


No to d*, kupilem auto w sobote o 17:05, a sprzedawca nie ma internetu
:-)

Co poradzic..


W komorce .. a probowales przez komorke ? Te nowoczesne strony czesto
kiepsko dzialaja na ubogich przegladarkach :-)

W najnowszej operze mini i tym czyms wbudowanym w androida 2.1 dziala. :)

Tylko wyszlo na to ze dopisujesz do swojej polisy auto ubezpieczone do
tej pory calkiem gdzie indziej. I twoj ubezpieczyciel ma dane tego
auta ? Permanentna inwigilacja :-)

Po co mialoby byc ubezpieczone gdziekolwiek indziej? Sprzedawca raczej nie bedzie za nie placil, wiec swoja polsie anuluje.

Zmartwie cie tez, bo twoj ubezpieczyciel, bank, lekarz, urzad skarbowy, pani krysia w bibliotece i pan Mietek pracujacy w banku tez maja wglad do wielu danych. Permanentna inwigilacja. ;)


Ale dokumentow nie odbierzesz, no chyba ze przysylaja zwyklym listem a
nie poleconym :-)

Oczywiscie ze zwyklym, tutaj listonosze nie kradna na potege. Mialem tu juz z 8 czy 9 samochodow, zmienialem adres wielokrotnie, wszystko dochodzilo. Nawet jesli zginie, to co za problem? Zadzwonie i dostane duplikat.

mile dla klienta .. ale czy aby na pewno takie same podatki placicie ?

Place tez na autostrady i wiele innych rzeczy, nie porownuj gruszek z jablkami. Szczegolnie, ze po wejsciu polski do UE to dwa miliony polakow zwialy z kraju, a nie brytyjczykow. ;)

P.S. zlikwidowali znaczki skarbowe, teraz trzeba przelac na konto :-(

A co jesli nie mam komputera i internetu? Musze isc do banku! ;)

--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 17:22:42
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 11.02.2011 17:17, J.F. pisze:
Bez przesady, trwa to 3 minuty, przez internet albo telefon.
W niedziele o 18 przez telefon tez ?
Internet mam 24/7, chocby w telefonie pod reka, a telefonicznie:
Lines open: 8am-9pm Monday to Friday, 9am-5pm Saturday and 10am-5pm Sunday

No to d*, kupilem auto w sobote o 17:05, a sprzedawca nie ma internetu
:-)

Malo jest miejsc bez dostepu do internetu, A jesli jedziesz ogladac jeden samochod to masz mozliwosci zawarcia umowy wstepnej (tak to jest w Alianzie, u innych pewnie tez) na to auto i ew ja anulowac w ciagu 24 godzin. Do tego musisz znac nr rejestracyjny auta.

W zaleznosci od dnia i urzedu - u nas moze sie okazac ze wiecej
stracisz czasu na poczcie niz w WK :-)
U nas chyba powoli tez juz wchodzi system pocztowy.
Jesli na poczcie bedzie dluga kolejka, po prostu wrzuce list do
skrzynki.

Ale dokumentow nie odbierzesz, no chyba ze przysylaja zwyklym listem a
nie poleconym :-)

Przychodzi zwyklym listem. Zaraz pewnie bedziesz udowadnial, ze moze nie dojsc, ze moga ukrac itd. OK, to tak apropos mentalnosci ;)

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-11 18:11:49
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 16:22, RadekNet wrote:

Ale dokumentow nie odbierzesz, no chyba ze przysylaja zwyklym listem a
nie poleconym :-)

Przychodzi zwyklym listem. Zaraz pewnie bedziesz udowadnial, ze moze nie
dojsc, ze moga ukrac itd. OK, to tak apropos mentalnosci ;)


Od paru lat korzystam z wysylkowej wypozyczalni filmowej. Kwadratowa koperta wielkosci plyty DVD, na niej wielkie logo LOVEFILM ONLINE RENTAL, wysylane zwykla poczta, zaden z kilkudziesieciu filmow ktore tak dostalem nie zginal. :)



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-12 10:09:56
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 11.02.2011 19:11, Kamil pisze:
Ale dokumentow nie odbierzesz, no chyba ze przysylaja zwyklym listem a
nie poleconym :-)

Przychodzi zwyklym listem. Zaraz pewnie bedziesz udowadnial, ze moze nie
dojsc, ze moga ukrac itd. OK, to tak apropos mentalnosci ;)


Od paru lat korzystam z wysylkowej wypozyczalni filmowej. Kwadratowa
koperta wielkosci plyty DVD, na niej wielkie logo LOVEFILM ONLINE
RENTAL, wysylane zwykla poczta, zaden z kilkudziesieciu filmow ktore tak
dostalem nie zginal. :)

No, czasami cos ginie ;) Ja wlasnie dostalem zwrot kasy na ebay'u bo wysylka niedotarla. Ale to margines.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-11 17:05:50
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 11.02.2011 16:38, J.F. pisze:

Za darmo. :)

Ktos tym urzednikom placi, no ale skoro wszyscy maja samochody, to
moze nie ma znaczenia czy bezposrednio czy z podatkow :-)

Ile w Pl jest powiatow a co za tym idzie Wydzialow Komunikacji? Ile jeden taki wydzial zatrudnia ludzi?
A teraz wyobraz sobie jeden urzad na caly kraj... chyba jest oszczednosc na kosztach? ;)

Nie, nie przekonasz mnie, ze polski system jest wygodniejszy :)

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-11 17:48:40
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 17:05:50 +0100,  RadekNet wrote:
W dniu 11.02.2011 16:38, J.F. pisze:
Ktos tym urzednikom placi, no ale skoro wszyscy maja samochody, to
moze nie ma znaczenia czy bezposrednio czy z podatkow :-)

Ile w Pl jest powiatow a co za tym idzie Wydzialow Komunikacji? Ile jeden taki wydzial zatrudnia ludzi?

A malym powiecie ? Dwoch.

A teraz wyobraz sobie jeden urzad na caly kraj... chyba jest oszczednosc na kosztach? ;)

Zalezy. Jesli urzad bedzie w stolicy to i zarobki urzednikow chyba
wyzsze. Jesli na zadupiu to trzeba duzy parking i za samochody im
zaplacic. Jesli tych dwoch urzednikow w powiecie pije kawe bo akurat nie ma
zadnego klienta to oczywiscie oszczednosc, jesli do dwudziestu
urzednikow we wroclawu jest kolejka przez caly dzien to gdzie tu
oszczednosci ?  I ile musi liczyc centralny urzad ? Oszczedac to raczej w tym co maja do roboty - wklepanie nowego
wlasciciela do komputera nie powinno trwac dluzej niz minute.
Choc i u nas prosty zakup uzywanego samochodu nie trwa zbyt dlugo.

Nie, nie przekonasz mnie, ze polski system jest wygodniejszy :)

Zalezy kiedy, i u nas sie czasem zdarza podjechac pod urzad, zastac
wolny parking, dwie osoby w kolejce i odjechac po 15 minutach :-)

J.

Data: 2011-02-11 16:50:40
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 16:48, J.F. wrote:
On Fri, 11 Feb 2011 17:05:50 +0100,  RadekNet wrote:
W dniu 11.02.2011 16:38, J.F. pisze:
Ktos tym urzednikom placi, no ale skoro wszyscy maja samochody, to
moze nie ma znaczenia czy bezposrednio czy z podatkow :-)

Ile w Pl jest powiatow a co za tym idzie Wydzialow Komunikacji? Ile
jeden taki wydzial zatrudnia ludzi?

A malym powiecie ? Dwoch.

A teraz wyobraz sobie jeden urzad na caly kraj... chyba jest oszczednosc
na kosztach? ;)

Zalezy. Jesli urzad bedzie w stolicy to i zarobki urzednikow chyba
wyzsze. Jesli na zadupiu to trzeba duzy parking i za samochody im
zaplacic.
> Jesli tych dwoch urzednikow w powiecie pije kawe bo akurat nie ma
> zadnego klienta to oczywiscie oszczednosc, jesli do dwudziestu
> urzednikow we wroclawu jest kolejka przez caly dzien to gdzie tu
> oszczednosci ?  I ile musi liczyc centralny urzad ?

Urzad bedzie jeden na caly kraj, w wiekszosci skomputeryzowany i nie marnujacy czasu na bzdety typu nowe tablice po kazdej zmianie samochodu (bo cale "zycie" ma te same). Ciekawe, co jest efektywniejsze i tansze. ;)

Zalezy kiedy, i u nas sie czasem zdarza podjechac pod urzad, zastac
wolny parking, dwie osoby w kolejce i odjechac po 15 minutach :-)

Tylko po co tam wogole jezdzic w czasach telefonow, internetu i poczty? :)


--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 18:46:27
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 16:50:40 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 16:48, J.F. wrote:
Zalezy kiedy, i u nas sie czasem zdarza podjechac pod urzad, zastac
wolny parking, dwie osoby w kolejce i odjechac po 15 minutach :-)

Tylko po co tam wogole jezdzic w czasach telefonow, internetu i poczty? :)

Bo urzad mam po drodze a poczte nie, bo urzedzie strace 15 minut, a na
poczcie 20 :)

J.

Data: 2011-02-11 17:48:52
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 17:46, J.F. wrote:
On Fri, 11 Feb 2011 16:50:40 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 16:48, J.F. wrote:
Zalezy kiedy, i u nas sie czasem zdarza podjechac pod urzad, zastac
wolny parking, dwie osoby w kolejce i odjechac po 15 minutach :-)

Tylko po co tam wogole jezdzic w czasach telefonow, internetu i poczty? :)

Bo urzad mam po drodze a poczte nie, bo urzedzie strace 15 minut, a na
poczcie 20 :)

A ja skrzynke pocztowa pod domem. Przestan w koncu produkowac te niestworzone problemy, bo zaraz dowiemy sie ze urzad moze przeciez splonac i co wtedy. ;)



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 20:08:18
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 17:48:52 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 17:46, J.F. wrote:
Tylko po co tam wogole jezdzic w czasach telefonow, internetu i poczty? :)
Bo urzad mam po drodze a poczte nie, bo urzedzie strace 15 minut, a na
poczcie 20 :)
A ja skrzynke pocztowa pod domem.

Ale to dziala w jedna strone, a potem trzeba polecony odebrac :-)

Przestan w koncu produkowac te niestworzone problemy, bo zaraz dowiemy sie ze urzad moze przeciez splonac i co wtedy. ;)

Mieszkasz poza krajem to nie slyszysz pewnych narzekan.

Nie musi plonac, moga ja zlikwidowac
http://slawno.naszemiasto.pl/artykul/643280,zamieszanie-wokol-poczty-w-ostrowcu-z-podtekstem-wyborczym,id,t.html

Poczty polskiej chwalil nie bede, bo tez ich troche nie rozumiem,
aczkolwiek w duzym miescie :-)

J.

Data: 2011-02-11 19:27:43
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 19:08, J.F. wrote:
On Fri, 11 Feb 2011 17:48:52 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 17:46, J.F. wrote:
Tylko po co tam wogole jezdzic w czasach telefonow, internetu i poczty? :)
Bo urzad mam po drodze a poczte nie, bo urzedzie strace 15 minut, a na
poczcie 20 :)
A ja skrzynke pocztowa pod domem.

Ale to dziala w jedna strone, a potem trzeba polecony odebrac :-)

Ile razy mozna tlumaczyc, ze to nie jest polecony?


Mieszkasz poza krajem to nie slyszysz pewnych narzekan.

Nie musi plonac, moga ja zlikwidowac
http://slawno.naszemiasto.pl/artykul/643280,zamieszanie-wokol-poczty-w-ostrowcu-z-podtekstem-wyborczym,id,t.html

Poczty polskiej chwalil nie bede, bo tez ich troche nie rozumiem,
aczkolwiek w duzym miescie :-)

Tu tez niejeden urzad zamknieto, co nie zabrania wrzucic list do skrzynki na rogu ulicy.



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 17:59:59
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 11.02.2011 17:48, J.F. pisze:
A teraz wyobraz sobie jeden urzad na caly kraj... chyba jest oszczednosc
na kosztach? ;)

Zalezy. Jesli urzad bedzie w stolicy to i zarobki urzednikow chyba
wyzsze. Jesli na zadupiu to trzeba duzy parking i za samochody im
zaplacic.

heheh w sumie czemu my sie dziwimy, ze w Pl jest jak jest skoro ludzie mysla tak jak Ty? :) Jaki duzy parking? Jakie samochody? Ludzie jak wszyscy dostaja sie do pracy i odwalaja urzednicza robote. Na zadupiu.

Jesli tych dwoch urzednikow w powiecie pije kawe bo akurat nie ma
zadnego klienta to oczywiscie oszczednosc, jesli do dwudziestu
urzednikow we wroclawu jest kolejka przez caly dzien to gdzie tu
oszczednosci ?  I ile musi liczyc centralny urzad ?

Ale jaka kolejka? Dowody rejestracyjne splywaja poczta, trzeba wklepac nowego wlasciciela do systemu, wydrukowac nowy dowod i wyslac do nowego wlasciciela. Jak jest kumulacja zakupow to najwyzej nabywca poczeka na dowod nie tydzien a 3. A jak nie ma kumulacji to sie urzednik nie nudzi bo ma zwykle tempo pracy. Zadna filozofia.

Nie, nie przekonasz mnie, ze polski system jest wygodniejszy :)

Zalezy kiedy, i u nas sie czasem zdarza podjechac pod urzad, zastac
wolny parking, dwie osoby w kolejce i odjechac po 15 minutach :-)

15 minut? ups... koperty kupuje przy okazji zakupow w Tesco, jak mi sie konca znaczki to zamawiam je przez siec. Adres na kopercie pisze 1 minute. Do skrzynki albo ide przy okazji spaceru z psem, albo po drodze na miescie wrzucam. Czasochlonnosc calego procesu - 3 minuty?

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-11 17:08:01
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 16:59, RadekNet wrote:

15 minut? ups... koperty kupuje przy okazji zakupow w Tesco, jak mi sie
konca znaczki to zamawiam je przez siec. Adres na kopercie pisze 1
minute. Do skrzynki albo ide przy okazji spaceru z psem, albo po drodze
na miescie wrzucam. Czasochlonnosc calego procesu - 3 minuty?

Tez tak robilem, ale okazalo sie ze Royal Mail wysyla logbooki do DVLA za darmo, wystarczy podac w okienku. Po drodze do pracy mam 2 urzedy, zostawiam i wychodze. Sprawdz czy u ciebie nie jest podobnie, bo w zyciu bym nie wpadl. :)



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 18:25:20
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 11.02.2011 18:08, Kamil pisze:
On 11/02/2011 16:59, RadekNet wrote:

15 minut? ups... koperty kupuje przy okazji zakupow w Tesco, jak mi sie
konca znaczki to zamawiam je przez siec. Adres na kopercie pisze 1
minute. Do skrzynki albo ide przy okazji spaceru z psem, albo po drodze
na miescie wrzucam. Czasochlonnosc calego procesu - 3 minuty?

Tez tak robilem, ale okazalo sie ze Royal Mail wysyla logbooki do DVLA
za darmo, wystarczy podac w okienku. Po drodze do pracy mam 2 urzedy,
zostawiam i wychodze. Sprawdz czy u ciebie nie jest podobnie, bo w zyciu
bym nie wpadl. :)

O popatrz ;) Dowiem sie kiedys :)

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-11 16:46:53
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-11, Kamil <kamil@spam.com> wrote:

Ja jednak wole dostac 2 tygodnie wczesniej list przypominajacy o wygasnieciu i przedluzyc w trzy minuty przez internet, niz dostac 2 tygodnie po fakcie rachunek na OC za samochod, ktory dawno sprzedalem. ;)

Przy sprzedaży umowa automatycznie przechodzi na nowego właściciela.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-11 15:48:22
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 15:46, Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-02-11, Kamil<kamil@spam.com>  wrote:

Ja jednak wole dostac 2 tygodnie wczesniej list przypominajacy o
wygasnieciu i przedluzyc w trzy minuty przez internet, niz dostac 2
tygodnie po fakcie rachunek na OC za samochod, ktory dawno sprzedalem. ;)

Przy sprzedaży umowa automatycznie przechodzi na nowego właściciela.


Czyli oplacasz komus ubezpieczenie, fantastyczny system.



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 17:03:46
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 15:48:22 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 15:46, Krzysiek Kielczewski wrote:
Przy sprzedaży umowa automatycznie przechodzi na nowego właściciela.

Czyli oplacasz komus ubezpieczenie, fantastyczny system.

To takie kwoty ze wielu sie nie przejmuje dla swietego spokoju :-P

Mozna wliczyc w cene, mozna nalegac na wypowiedzenie - jest wybor.

J.

Data: 2011-02-11 16:05:52
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 16:03, J.F. wrote:
On Fri, 11 Feb 2011 15:48:22 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 15:46, Krzysiek Kielczewski wrote:
Przy sprzedaży umowa automatycznie przechodzi na nowego właściciela.

Czyli oplacasz komus ubezpieczenie, fantastyczny system.

To takie kwoty ze wielu sie nie przejmuje dla swietego spokoju :-P

Wiele nas jednak laczy mimo wszystko. ;)

Mozna wliczyc w cene, mozna nalegac na wypowiedzenie - jest wybor.

A mozna tez miec swoja polise i tyle, kupujacy to nie moj problem. :)



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 20:21:43
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-11, Kamil <kamil@spam.com> wrote:

Ja jednak wole dostac 2 tygodnie wczesniej list przypominajacy o
wygasnieciu i przedluzyc w trzy minuty przez internet, niz dostac 2
tygodnie po fakcie rachunek na OC za samochod, ktory dawno sprzedalem. ;)

Przy sprzedaży umowa automatycznie przechodzi na nowego właściciela.

Czyli oplacasz komus ubezpieczenie, fantastyczny system.

Ma wady, ma zalety. Dopóki OC mamy przywiązane do samochodu (mi też się
to nie podoba) to moim zdaniem dobrze, że przechodzi razem z samochodem
do nowego właściciela. A co do fundowania: to się po prostu uwzględnia w
cenie, żaden problem.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-11 16:17:56
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-11, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Ale tu sie zgadzam - powinna byc mozliwosc wypowiedzenia w dowolnym
terminie, bo niby czemu nie.

Zmień na "przenieść OC do innego ubezpieczyciela w dowolnym momencie" i
masz moje poparcie :)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-11 17:03:16
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 11.02.2011 16:06, J.F. pisze:
tutaj calkiem slusznie ubezpieczenie jest przypisane do
kierowcow samochodu, a nie za groszowa polise dziadka rozbija sie
gowniarz bez wyobrazni

Ale jest tez druga strona medalu - jeden samochod w rodzinie, a
prowadzi maz lub zona. No i nie wiadomo czemu dziadkowi nie mozna
pozyczyc ..

Mozesz dopisac do swojej polisy kogo chcesz - zona z reguly obnizy Ci skladke, mlodociany syn mocno ja podniesie. Jakis czas temu mielismy gosci z Polski i za 20e dopisalem kolege na 2 tygodne do mojego auta. Czyli zaden problem... a jak masz swoje auto to mozesz jezdzic kazdym innym, wiec czaseto nawet nie trzeba sie w to bawic.

Pomijam juz idiotyzmy typu
polskie wykupywanie polisy na caly rok i automatyczne przedluzanie
(zdaje sie, ze juz zniesione?)

Nie zniesli, ale to w sumie calkiem przyjemne jest - nie musisz sie
zastanawiac kiedy ci sie umowa skonczy i nie dowiadujesz sie ze pech
chcial ze to akurat wczoraj bylo ..

A nie prosciej jak Ci ubezpieczyciel wysyla pismo, ze lada dzien masz koniec polisy i grzecznie pyta czy chcialbys u nich kontunuowac za taka to atrakcyjna cene z racji kontynuacji?

bo tutaj moge po dwoch miesiacach sprzedac auto, rozwiazac umowe i nic nie placic.

do niedawna bylo podobnie - sprzedajesz, wypowiadasz, zwrot czesci
skladki.
Teraz musisz sie z nabywca dogadac, bo przechodzi na niego, ale moze
wypowiedziec i znow zwrot. Mozna placic w ratach (zalezy od
ubezpieczyciela) i nie martwic sie o zwroty.

Skomplikowane. I po co? Mam w Polsce auto, ktorym jezdze tylko jak jestem i rodzicow. Musze placic OC za caly rok. W Ire placilbym 1/12 skladki za 30 dni (no, ciut wiecej niz 1/12 bo pierwszy miesiac jakos wychodzi 10% wiecej).

Ale tu sie zgadzam - powinna byc mozliwosc wypowiedzenia w dowolnym
terminie, bo niby czemu nie. Ale nie wszystkie nasze przepisy sa
zle/niewygodne dla obywatela. Chocby zakup uzywanego auta - placisz,
sprawdzasz polise, wsiadasz i odjezdzasz. A nie szukasz agenta
ubezpieczeniowego.

Wersja 1. - kupujesz pierwsze auto - wchodzisz na www, wypelniasz dane, placisz karta, masz polise
Wersja 2 - kupujesz kolejne auto - dzwonisz do swojego ubezpieczyciela, podajesz imie i nazwisko, nr rejestracyjny nowego auta (maja baze danych) i masz polise. Placisz jak przyjda papiery.

Po tym watku widac jak rozna jest nasza mentalnosc od innych narodow jesli chodzi nawet o tak codzienna rzecz jak ubezpieczenie samochodu :)

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-11 16:13:02
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 16:03, RadekNet wrote:

Skomplikowane. I po co? Mam w Polsce auto, ktorym jezdze tylko jak
jestem i rodzicow. Musze placic OC za caly rok. W Ire placilbym 1/12
skladki za 30 dni (no, ciut wiecej niz 1/12 bo pierwszy miesiac jakos
wychodzi 10% wiecej).

To najwieksza glupota w polsce wlasnie. Z tego co wiem jedyna opcja to wyrejestrowanie samochodu, ale zeby go ponownie zarejestrowac to juz nie taka prosta sprawa.

W UK deklarujesz SORNa i dopoki auto nie stoi na publicznej drodze, mozesz je sobie trzymac przez rok w garazu i dlubac pod maska. Grosza nie zaplacisz, a kiedy przyjdzie ochota pojezdzic, kupujesz polise i tyle.

Wersja 1. - kupujesz pierwsze auto - wchodzisz na www, wypelniasz dane,
placisz karta, masz polise
Wersja 2 - kupujesz kolejne auto - dzwonisz do swojego ubezpieczyciela,
podajesz imie i nazwisko, nr rejestracyjny nowego auta (maja baze
danych) i masz polise. Placisz jak przyjda papiery.

Po tym watku widac jak rozna jest nasza mentalnosc od innych narodow
jesli chodzi nawet o tak codzienna rzecz jak ubezpieczenie samochodu :)

No ale jak to, bez faxow, listow, potwierdzen? ;)

Chyba tu wlasnie lezy problem, po prostu trudno zrozumiec, ze cos moze byc tak proste, jesli czlowiek przez 20 lat sral sie z idiotycznym systemem.

Tak samo jak konta bankowe, sprobuj komus wytlumaczyc, ze od lat masz bezplatne utrzymanie konta, bezplatne przelewy miedzy bankami dochodzace w 60 sekund, bezplatna wyplate z kazdego bankomatu w calym kraju.. Zrobia duze oczy i szukaja dziury w calym. :)





--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 17:27:09
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 11.02.2011 17:13, Kamil pisze:
Skomplikowane. I po co? Mam w Polsce auto, ktorym jezdze tylko jak
jestem i rodzicow. Musze placic OC za caly rok. W Ire placilbym 1/12
skladki za 30 dni (no, ciut wiecej niz 1/12 bo pierwszy miesiac jakos
wychodzi 10% wiecej).

To najwieksza glupota w polsce wlasnie. Z tego co wiem jedyna opcja to
wyrejestrowanie samochodu, ale zeby go ponownie zarejestrowac to juz nie
taka prosta sprawa.

Nie zarejestrujesz raz wyrejestrowanego auta poniewaz musiales go wyzlomowc do wyrejestrowania ;) (no, albo sprzedac za granice).
Z drugiej strony przy aucie starszym niz 40 lat masz mozliwosc placenia OC tylko za czas kiedy jezdzisz (min miesiac), ale co z tego kiedy to kosztuje wiecej niz OC na caly rok? ;)

Wersja 1. - kupujesz pierwsze auto - wchodzisz na www, wypelniasz dane,
placisz karta, masz polise
Wersja 2 - kupujesz kolejne auto - dzwonisz do swojego ubezpieczyciela,
podajesz imie i nazwisko, nr rejestracyjny nowego auta (maja baze
danych) i masz polise. Placisz jak przyjda papiery.

Po tym watku widac jak rozna jest nasza mentalnosc od innych narodow
jesli chodzi nawet o tak codzienna rzecz jak ubezpieczenie samochodu :)

No ale jak to, bez faxow, listow, potwierdzen? ;)

Chyba tu wlasnie lezy problem, po prostu trudno zrozumiec, ze cos moze
byc tak proste, jesli czlowiek przez 20 lat sral sie z idiotycznym
systemem.

Dokladnie. Nic dodac nic ujac :(
A najlepsze jest to, ze jak kupwalem teraz Arose (auto za "dwie tygodniowki") to Irlandczycy dawali kluczyki i mowili "jedz sie przejedz". Ktory Polak by tak zrobil? ;) Heheh ja z reka na sercu bym sie bal ;)

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-11 16:55:21
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 16:27, RadekNet wrote:
W dniu 11.02.2011 17:13, Kamil pisze:
Skomplikowane. I po co? Mam w Polsce auto, ktorym jezdze tylko jak
jestem i rodzicow. Musze placic OC za caly rok. W Ire placilbym 1/12
skladki za 30 dni (no, ciut wiecej niz 1/12 bo pierwszy miesiac jakos
wychodzi 10% wiecej).

To najwieksza glupota w polsce wlasnie. Z tego co wiem jedyna opcja to
wyrejestrowanie samochodu, ale zeby go ponownie zarejestrowac to juz nie
taka prosta sprawa.

Nie zarejestrujesz raz wyrejestrowanego auta poniewaz musiales go
wyzlomowc do wyrejestrowania ;) (no, albo sprzedac za granice).
Z drugiej strony przy aucie starszym niz 40 lat masz mozliwosc placenia
OC tylko za czas kiedy jezdzisz (min miesiac), ale co z tego kiedy to
kosztuje wiecej niz OC na caly rok? ;)

No bez jaj, tutaj classic car insurance to jakies grosze, wlasnie dlatego ze wlasciciele chuchaja, dmuchaja i wyjedzaja dwa razy do roku na zlot takim czyms.

To wyrejestrowywanie to tez jakas paranoja, bo co jesli chce sobie podlubac auto na KJSy? Place za rok stania w garazu. :)

Dokladnie. Nic dodac nic ujac :(
A najlepsze jest to, ze jak kupwalem teraz Arose (auto za "dwie
tygodniowki") to Irlandczycy dawali kluczyki i mowili "jedz sie
przejedz". Ktory Polak by tak zrobil? ;) Heheh ja z reka na sercu bym
sie bal ;)

Tutaj to tez standard, raz tylko sprzedawca chcial zobaczyc moja polise, czy na pewno moge prowadzi cudze auta. No ale to byla dwuletnia impreza kupowana od policjanta. :)



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 18:05:15
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 11.02.2011 17:55, Kamil pisze:
To najwieksza glupota w polsce wlasnie. Z tego co wiem jedyna opcja to
wyrejestrowanie samochodu, ale zeby go ponownie zarejestrowac to juz nie
taka prosta sprawa.

Nie zarejestrujesz raz wyrejestrowanego auta poniewaz musiales go
wyzlomowc do wyrejestrowania ;) (no, albo sprzedac za granice).
Z drugiej strony przy aucie starszym niz 40 lat masz mozliwosc placenia
OC tylko za czas kiedy jezdzisz (min miesiac), ale co z tego kiedy to
kosztuje wiecej niz OC na caly rok? ;)

No bez jaj, tutaj classic car insurance to jakies grosze, wlasnie
dlatego ze wlasciciele chuchaja, dmuchaja i wyjedzaja dwa razy do roku
na zlot takim czyms.

W Ire jak auto konczy 30 lat to "w nagrode" dostajesz dozywotni przeglad, tax 50e/rok (nie wiem czy sie da placic w ratach ;) ) i ubezpieczenie za full pakiet kolo 150e. A teraz sprawdz haslo "zolte tablice" dla polskich zabytkow ;>
Jakbym nie te nasze coroczne przeprowadzki to moje zabytkowe Volvo juz by bylo w Ire.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-11 17:30:55
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 16:13:02 +0000,  Kamil wrote:
Tak samo jak konta bankowe, sprobuj komus wytlumaczyc, ze od lat masz bezplatne utrzymanie konta, bezplatne przelewy miedzy bankami dochodzace w 60 sekund, bezplatna wyplate z kazdego bankomatu w calym kraju.. Zrobia duze oczy i szukaja dziury w calym. :)

Piszesz o Irlandii ? Bo i w Polsce takie reklamy mamy teraz.
Ba, macie tam takie
http://www.bosbank.pl/?page=2124
spojrz na program premiowy - bank tobie placi za operacje.


Przy czym lepiej sie nie podniecaj - czytalem kiedys jak to bylo w UK
przed laty. Tradycyjnie konta biezace byly nieoprocentowane, a
operacje czekowe platne. Potem jakis bank wprowadzil oprocentowane
konta biezace. W ciagu paru lat wszyscy wprowadzili. Internetu jeszcze
nie bylo, a zyc z czegos bank musi - podniesli prowizje od czekow.
Wystapil w koncu odwazny bank, ktory wyzerowal te prowizje.
Wkrotce i inni obnizyli swoje. Oczywiscie obnizajac oprocentowanie
rachunkow biezacych -)

P.S. Bezplatne przelewy ? A od ilu lat Irlandczycy znaja przelewy ? Bo anglosaska bankowosc tego unikala, przeciez czeki sa lepsze :-)

J.

Data: 2011-02-11 16:40:26
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 16:30, J.F. wrote:
On Fri, 11 Feb 2011 16:13:02 +0000,  Kamil wrote:
Tak samo jak konta bankowe, sprobuj komus wytlumaczyc, ze od lat masz
bezplatne utrzymanie konta, bezplatne przelewy miedzy bankami dochodzace
w 60 sekund, bezplatna wyplate z kazdego bankomatu w calym kraju..
Zrobia duze oczy i szukaja dziury w calym. :)

Piszesz o Irlandii ? Bo i w Polsce takie reklamy mamy teraz.
Ba, macie tam takie
http://www.bosbank.pl/?page=2124
spojrz na program premiowy - bank tobie placi za operacje.

Niesamowite, polskie banki dokladaja do interesu. ;)

Bank of Scotland reward account. Co miesiac placa mi 5 funtow, jesli wplywy przekraczaja 1000 miesiecznie.

Przy czym lepiej sie nie podniecaj - czytalem kiedys jak to bylo w UK
przed laty. Tradycyjnie konta biezace byly nieoprocentowane, a
operacje czekowe platne. Potem jakis bank wprowadzil oprocentowane
konta biezace. W ciagu paru lat wszyscy wprowadzili. Internetu jeszcze
nie bylo, a zyc z czegos bank musi - podniesli prowizje od czekow.
Wystapil w koncu odwazny bank, ktory wyzerowal te prowizje.
Wkrotce i inni obnizyli swoje. Oczywiscie obnizajac oprocentowanie
rachunkow biezacych -)

"Przed laty" to nie moje zmartwienie, i nie chciej zebym zaczal wyciagac kilkuletni okres oczekiwania na podlaczenie linii telefonicznej i inne tego typu kwiatki w czasach, kiedy w wielkiej brytanii wprowadzano telefonie komorkowa. ;)

P.S. Bezplatne przelewy ? A od ilu lat Irlandczycy znaja przelewy ?
Bo anglosaska bankowosc tego unikala, przeciez czeki sa lepsze :-)

Czeki sa calkiem przydatne, sam czasem korzystam. :)


--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 19:01:07
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 16:40:26 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 16:30, J.F. wrote:
Przy czym lepiej sie nie podniecaj - czytalem kiedys jak to bylo w UK
przed laty. Tradycyjnie konta biezace byly nieoprocentowane, [...]

"Przed laty" to nie moje zmartwienie, i nie chciej zebym zaczal wyciagac

Nie chwal dnia przed zachodem :-P

kilkuletni okres oczekiwania na podlaczenie linii telefonicznej i inne tego typu kwiatki w czasach, kiedy w wielkiej brytanii wprowadzano telefonie komorkowa. ;)

No i co - u nas wprowadzono i to calkiem sprawnie, moze i dlatego ze o
linie bylo trudno.

Czasy sie zmienily - wprowadzono unijne przepisy, odgorna konkurencje
... i z tego co slysze teraz znow sie czasem czeka lata na podlaczenie.
TP stracilo motywacje, czemu sie specjalnie nie dziwie.

P.S. Bezplatne przelewy ? A od ilu lat Irlandczycy znaja przelewy ?
Bo anglosaska bankowosc tego unikala, przeciez czeki sa lepsze :-)
Czeki sa calkiem przydatne, sam czasem korzystam. :)

Moze i lepsze, dopoki sie nie dowiesz ze jak dasz komus czek, to on go
wysyla do swojego banku, jego bank do twojego banku, i twoj bank
dopiero robi przelew :-)

J.

Data: 2011-02-11 18:04:33
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 18:01, J.F. wrote:

Czasy sie zmienily - wprowadzono unijne przepisy, odgorna konkurencje
.. i z tego co slysze teraz znow sie czasem czeka lata na podlaczenie.
TP stracilo motywacje, czemu sie specjalnie nie dziwie.

Przenosilem sie w styczniu do nowego operatora. Nie wiem nawet kiedy linie przelaczyli, bo caly dzien dzialala. Numer ten sam zostal.

Wciaz nie wiem, gdzie tu przewaga polskiego systemu. :)


P.S. Bezplatne przelewy ? A od ilu lat Irlandczycy znaja przelewy ?
Bo anglosaska bankowosc tego unikala, przeciez czeki sa lepsze :-)
Czeki sa calkiem przydatne, sam czasem korzystam. :)

Moze i lepsze, dopoki sie nie dowiesz ze jak dasz komus czek, to on go
wysyla do swojego banku, jego bank do twojego banku, i twoj bank
dopiero robi przelew :-)

I powinno mnie to interesowac gdyz poniewaz? Czek dalem i tyle, na kazdym jest podany maksymalny termin realizacji i jesli ktos chce taka forme platnosci, to doskonale zdaje sobie z tego sprawe.

To juz nawet nie jest szukanie dziury w caly, to jest szukanie dziury w dziurze. :)


--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 19:13:25
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 18:04:33 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 18:01, J.F. wrote:
Czasy sie zmienily - wprowadzono unijne przepisy, odgorna konkurencje
.. i z tego co slysze teraz znow sie czasem czeka lata na podlaczenie.
TP stracilo motywacje, czemu sie specjalnie nie dziwie.

Przenosilem sie w styczniu do nowego operatora. Nie wiem nawet kiedy linie przelaczyli, bo caly dzien dzialala. Numer ten sam zostal.
Wciaz nie wiem, gdzie tu przewaga polskiego systemu. :)

Pisze o jakiejs przewadze ? W tym caly jest ambaras ze u nas dziala tak samo - mozesz sie
przeniesc z linia do nowego operatora. A w efekcie .. TP nie chce tych naprawde nowych podlaczyc, tzn linii
im zbudowac, bo za rok moze uciec. Inni tez sie nie kwapia, bo lepiej
podp* klienta TP, no i klient czeka. W imie wprowadzania unijnych
standardow telekomunikacyjnych :-)

Czeki sa calkiem przydatne, sam czasem korzystam. :)
Moze i lepsze, dopoki sie nie dowiesz ze jak dasz komus czek, to on go
wysyla do swojego banku, jego bank do twojego banku, i twoj bank
dopiero robi przelew :-)

I powinno mnie to interesowac gdyz poniewaz?

Zeby docenic glupote calego systemu. Mogles zlecic przelew .. ale nie,
czeki sa lepsze, jak to w tej Irlandii wszystko swietnie dziala  :-)

J.

Data: 2011-02-11 18:16:23
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 18:13, J.F. wrote:


Pisze o jakiejs przewadze ?
W tym caly jest ambaras ze u nas dziala tak samo - mozesz sie
przeniesc z linia do nowego operatora.
A w efekcie .. TP nie chce tych naprawde nowych podlaczyc, tzn linii
im zbudowac, bo za rok moze uciec. Inni tez sie nie kwapia, bo lepiej
podp* klienta TP, no i klient czeka. W imie wprowadzania unijnych
standardow telekomunikacyjnych :-)

Chcesz powiedziec, ze deweloper stawia nowy dom i nie ma tam linii telefonicznej? To jest taki sam standard jak kanalizacja i prad, nawet nie wyobrazam sobie kupienia domu bez takich podstawowych rzeczy.


Czeki sa calkiem przydatne, sam czasem korzystam. :)
Moze i lepsze, dopoki sie nie dowiesz ze jak dasz komus czek, to on go
wysyla do swojego banku, jego bank do twojego banku, i twoj bank
dopiero robi przelew :-)

I powinno mnie to interesowac gdyz poniewaz?

Zeby docenic glupote calego systemu. Mogles zlecic przelew .. ale nie,
czeki sa lepsze, jak to w tej Irlandii wszystko swietnie dziala  :-)

Wciaz nie rozumiem w czym _mozliwosc_ dania czeku ma byc argumentem przeciwo irlandzkim przelewom, ktore dzialaja wysmienicie. :)

--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 19:26:05
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 18:16:23 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 18:13, J.F. wrote:
W tym caly jest ambaras ze u nas dziala tak samo - mozesz sie
przeniesc z linia do nowego operatora.
A w efekcie .. TP nie chce tych naprawde nowych podlaczyc, tzn linii
im zbudowac, bo za rok moze uciec. Inni tez sie nie kwapia, bo lepiej
podp* klienta TP, no i klient czeka. W imie wprowadzania unijnych
standardow telekomunikacyjnych :-)

Chcesz powiedziec, ze deweloper stawia nowy dom i nie ma tam linii telefonicznej? To jest taki sam standard jak kanalizacja i prad, nawet nie wyobrazam sobie kupienia domu bez takich podstawowych rzeczy.

A u nas standard czesto nie obejmuje kanalizacji, czego akurat chwalil
nie bede.

Telefon ? Nie wiem czy sie deweloperowi tak latwo uda przekonac TP do
podlaczenia, szczegolnie gdy TP uznala ze nowe podlaczenia jej sie nie
oplacaja. Z pradem i wodociagami jakos latwiej idzie.


I powinno mnie to interesowac gdyz poniewaz?
Zeby docenic glupote calego systemu. Mogles zlecic przelew .. ale nie,
czeki sa lepsze, jak to w tej Irlandii wszystko swietnie dziala  :-)

Wciaz nie rozumiem w czym _mozliwosc_ dania czeku ma byc argumentem przeciwo irlandzkim przelewom, ktore dzialaja wysmienicie. :)

No tak, ale w UK i US ta mozliwosc dania czeku oznaczala tez
niemozliwosc wykonania przelewu. Nie mamy takiej uslugi i co pan nam
zrobi :-)

J.

Data: 2011-02-11 18:28:33
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 18:26, J.F. wrote:


I powinno mnie to interesowac gdyz poniewaz?
Zeby docenic glupote calego systemu. Mogles zlecic przelew .. ale nie,
czeki sa lepsze, jak to w tej Irlandii wszystko swietnie dziala  :-)

Wciaz nie rozumiem w czym _mozliwosc_ dania czeku ma byc argumentem
przeciwo irlandzkim przelewom, ktore dzialaja wysmienicie. :)

No tak, ale w UK i US ta mozliwosc dania czeku oznaczala tez
niemozliwosc wykonania przelewu. Nie mamy takiej uslugi i co pan nam
zrobi :-)


I znow jakies "kiedys", podaj moze zrodlo bo mnie to wyglada na urban legend Zdzicha, co wyjechal do czikago. ;)



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 20:02:15
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 18:28:33 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 18:26, J.F. wrote:
No tak, ale w UK i US ta mozliwosc dania czeku oznaczala tez
niemozliwosc wykonania przelewu. Nie mamy takiej uslugi i co pan nam
zrobi :-)
I znow jakies "kiedys", podaj moze zrodlo bo mnie to wyglada na urban legend Zdzicha, co wyjechal do czikago. ;)

Bo i oni maja internet, slysza co sie dzieje na swiecie i czasem ida z
postepem, i cos co kiedys bylo niekoniecznie musi dzisiaj.

http://en.wikipedia.org/wiki/Wire_transfer

In the United States wire transfers are costly and seldom if ever used
by consumers. As an example of the cost, Bank Of America as of
February 2010 charged $25 to send a wire and $12 to receive one within
the US. J.

Data: 2011-02-11 19:17:23
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 19:02, J.F. wrote:
On Fri, 11 Feb 2011 18:28:33 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 18:26, J.F. wrote:
No tak, ale w UK i US ta mozliwosc dania czeku oznaczala tez
niemozliwosc wykonania przelewu. Nie mamy takiej uslugi i co pan nam
zrobi :-)
I znow jakies "kiedys", podaj moze zrodlo bo mnie to wyglada na urban
legend Zdzicha, co wyjechal do czikago. ;)

Bo i oni maja internet, slysza co sie dzieje na swiecie i czasem ida z
postepem, i cos co kiedys bylo niekoniecznie musi dzisiaj.

http://en.wikipedia.org/wiki/Wire_transfer

In the United States wire transfers are costly and seldom if ever used
by consumers. As an example of the cost, Bank Of America as of
February 2010 charged $25 to send a wire and $12 to receive one within
the US.

I to jest argument przeciwko brytyjskim bankom gdyz poniewaz? :)



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 20:21:01
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 19:17:23 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 19:02, J.F. wrote:
http://en.wikipedia.org/wiki/Wire_transfer
In the United States wire transfers are costly and seldom if ever used
by consumers. As an example of the cost, Bank Of America as of
February 2010 charged $25 to send a wire and $12 to receive one within
the US.

I to jest argument przeciwko brytyjskim bankom gdyz poniewaz? :)

Poniewaz amerykanskie sie z tych samych zwyczajow wywodza.

Ale moze Unia brytoli ucywilizowala :-)

J.

Data: 2011-02-11 19:23:31
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 19:21, J.F. wrote:
On Fri, 11 Feb 2011 19:17:23 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 19:02, J.F. wrote:
http://en.wikipedia.org/wiki/Wire_transfer
In the United States wire transfers are costly and seldom if ever used
by consumers. As an example of the cost, Bank Of America as of
February 2010 charged $25 to send a wire and $12 to receive one within
the US.

I to jest argument przeciwko brytyjskim bankom gdyz poniewaz? :)

Poniewaz amerykanskie sie z tych samych zwyczajow wywodza.

Ale moze Unia brytoli ucywilizowala :-)


http://tinyurl.com/26x22s2


--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 19:43:29
Autor: Samotnik
Pochwala dla MTU
Dnia 11.02.2011 J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:
Przenosilem sie w styczniu do nowego operatora. Nie wiem nawet kiedy linie przelaczyli, bo caly dzien dzialala. Numer ten sam zostal.
Wciaz nie wiem, gdzie tu przewaga polskiego systemu. :)

Pisze o jakiejs przewadze ? W tym caly jest ambaras ze u nas dziala tak samo - mozesz sie
przeniesc z linia do nowego operatora. A w efekcie .. TP nie chce tych naprawde nowych podlaczyc, tzn linii
im zbudowac, bo za rok moze uciec. Inni tez sie nie kwapia, bo lepiej
podp* klienta TP, no i klient czeka. W imie wprowadzania unijnych
standardow telekomunikacyjnych :-)

U zarania to chyba raczej jest polskie dziadowstwo, kolesiostwo i cokolwiek
tam złego powiesz, bo gdyby TP podzielono na część infrastrukturalną i
dostawcę usług dla klienta, to nie byłoby problemu. Byłoby TP
Infrastruktura SA z obowiązkiem podłączania każdego klienta i
kontrolowanymi stawkami dla dostawców usług, w tym TP Usługi SA. A tak mamy
w jednym dostawcę usług i właściciela infrastruktury - oczywiste jest, że
będzie robił wszystko, żeby nie udostępniać infrastruktury innym.

Tak samo do dupy załatwiono temat z pocztą. Zamiast wydzielić listonoszy (i
może dystrybucję też) do osobnej spółki, która miałaby prikaz dostarczać
wszystkie listy, jakie do rewiru dowiezie dowolny przedsiębiorca usługami
pocztowymi się zajmujący, to 'uwolniono' rynek w ten sposób, że poczta ma
wszystkie placówki na zadupiach, listonoszy itd, a dowolny inny operator
musi na własną rękę listy po skrzynkach roznosić. W ten sposób upadnie i
poczta polska, i jej konkurencja.

UE to chyba niewiele ma z tym wspólnego. TPSA sprywatyzowano długo przed
unią, nie wiem, jak było z decyzjami na temat  uwolnienia rynku pocztowego.
--
Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

Data: 2011-02-14 10:31:33
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-11, Samotnik <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> wrote:

UE to chyba niewiele ma z tym wspólnego. TPSA sprywatyzowano długo przed
unią, nie wiem, jak było z decyzjami na temat  uwolnienia rynku pocztowego.

W ogóle prywatyzacja poprzez sprzedaż państwowej firmie jest dosyć
groteskowa...

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-14 11:03:55
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Mon, 14 Feb 2011 10:31:33 +0100,  Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-02-11, Samotnik <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> wrote:
UE to chyba niewiele ma z tym wspólnego. TPSA sprywatyzowano długo przed
unią, nie wiem, jak było z decyzjami na temat  uwolnienia rynku pocztowego.

W ogóle prywatyzacja poprzez sprzedaż państwowej firmie jest dosyć
groteskowa...

Wazne ze zaplacila, dalej to jej klopot. Poza tym obywatele zyskuja nowa sciezka odwolawcza, moga napisac do
prezydenta Francji.

J.

Data: 2011-02-14 11:19:58
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-14, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

UE to chyba niewiele ma z tym wspólnego. TPSA sprywatyzowano długo przed
unią, nie wiem, jak było z decyzjami na temat  uwolnienia rynku pocztowego.

W ogóle prywatyzacja poprzez sprzedaż państwowej firmie jest dosyć
groteskowa...

Wazne ze zaplacila, dalej to jej klopot.

Zapłaciła fistaszki, a my dalej mamy państowego dominującego operatora.
Dobrze, że najnowsze regulacje zmniejszyły monopol tepsy.

Poza tym obywatele zyskuja nowa sciezka odwolawcza, moga napisac do
prezydenta Francji.

Wcześniej też mogli pisać i z tym samym skutkiem ;-)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-14 11:41:57
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Mon, 14 Feb 2011 11:19:58 +0100,  Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-02-14, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
UE to chyba niewiele ma z tym wspólnego. TPSA sprywatyzowano długo przed
unią, nie wiem, jak było z decyzjami na temat  uwolnienia rynku pocztowego.
W ogóle prywatyzacja poprzez sprzedaż państwowej firmie jest dosyć
groteskowa...
Wazne ze zaplacila, dalej to jej klopot.

Zapłaciła fistaszki,

Gruba pieniadze. I chyba na tym stracila .. patrzac na pozniejsze
notowania TP. Ale to jej wina, mogla lepiej zarzadzac :)

a my dalej mamy państowego dominującego operatora.
Dobrze, że najnowsze regulacje zmniejszyły monopol tepsy.

No bo rzad sprzedal drogo to co po komunie mial najcenniejszego -
pustynie telekomunikacyjna :-)
A jak juz wplacili cala naleznosc, to po d* :-)

Poza tym obywatele zyskuja nowa sciezka odwolawcza, moga napisac do
prezydenta Francji.
Wcześniej też mogli pisać i z tym samym skutkiem ;-)

http://atopolskawlasnie.blogspot.com/2006/04/napisz-skarg-do-prezydenta-francji.html

J.

Data: 2011-02-14 14:18:53
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-14, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Zapłaciła fistaszki,

Gruba pieniadze. I chyba na tym stracila .. patrzac na pozniejsze
notowania TP. Ale to jej wina, mogla lepiej zarzadzac :)

Pamiętaj, że w międzyczasie wyciągnęli z tepsy duże pieniądze.

a my dalej mamy państowego dominującego operatora.
Dobrze, że najnowsze regulacje zmniejszyły monopol tepsy.

No bo rzad sprzedal drogo to co po komunie mial najcenniejszego -
pustynie telekomunikacyjna :-)
A jak juz wplacili cala naleznosc, to po d* :-)

Sprzedał monopol na tę pustynię. Na szczęście monopol się długo nie
utrzymał.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-14 14:43:07
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Mon, 14 Feb 2011 14:18:53 +0100,  Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-02-14, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Zapłaciła fistaszki,
Gruba pieniadze. I chyba na tym stracila .. patrzac na pozniejsze
notowania TP. Ale to jej wina, mogla lepiej zarzadzac :)

Pamiętaj, że w międzyczasie wyciągnęli z tepsy duże pieniądze.

Nie jestem taki pewien, bo jak. Dywidendy chyba byly male, przy okazji zakupow czy przez & ?

J.

Data: 2011-02-14 15:40:00
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-14, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Zapłaciła fistaszki,
Gruba pieniadze. I chyba na tym stracila .. patrzac na pozniejsze
notowania TP. Ale to jej wina, mogla lepiej zarzadzac :)

Pamiętaj, że w międzyczasie wyciągnęli z tepsy duże pieniądze.

Nie jestem taki pewien, bo jak. Dywidendy chyba byly male, przy okazji zakupow czy przez & ?

Zakupy, marka, usługi konsultingowe... Dywidenda jest zła: ciężko uciec
z podatkiem i trzeba się podzielić ze wszystkimi akcjonariuszami.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-16 09:33:17
Autor: ąćęłńóśźż
Pochwala dla MTU
Na koncesji na Centertela??
Nie żartuj...


-- -- -

| I chyba na tym stracila.

Data: 2011-02-18 18:00:07
Autor: p 47
Pochwala dla MTU

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:tdvhl61v8dhscsujgcd94pvkhhnhlannfl4ax.com...
On Mon, 14 Feb 2011 10:31:33 +0100,  Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-02-11, Samotnik <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> wrote:
UE to chyba niewiele ma z tym wspólnego. TPSA sprywatyzowano długo przed
unią, nie wiem, jak było z decyzjami na temat  uwolnienia rynku pocztowego.

W ogóle prywatyzacja poprzez sprzedaż państwowej firmie jest dosyć
groteskowa...

Wazne ze zaplacila, dalej to jej klopot.


Owszem , coś tam zapłaciła, ale dość istotna jest kwestia ILE!! Przypomnę tylko, ze kilka zaledwie lat później, gdy Francuzi odkupywali pakiet zaledwie kilku procent akcji będących w posiadaniu Kulczyka (przypominam, on to przepchnął te transakcję w min. przekształceń własnościowych i za to wynagreodzony został tym pakiecikiem, na zakup których, następne kuriozum, dostał kredyt od ...skarbu państwa!!) to musieli mu zapłacić kwotę WIĘKSZĄ, niz relatywnie niedługo wczęśniej zapłacili za całe to przedsiębiorstwo!!,

Data: 2011-02-14 11:57:19
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 19:43:29 +0000 (UTC),  Samotnik wrote:
U zarania to chyba raczej jest polskie dziadowstwo, kolesiostwo i cokolwiek
tam złego powiesz, bo gdyby TP podzielono na część infrastrukturalną i
dostawcę usług dla klienta, to nie byłoby problemu. Byłoby TP
Infrastruktura SA z obowiązkiem podłączania każdego klienta i
kontrolowanymi stawkami dla dostawców usług, w tym TP Usługi SA.

I to by cos dalo ? Infrastrutkura by sie okopala i zawyzala ceny.
Poza tym to mamy juz dzis, ze skutkiem takim ze Infrastrukturze nie
oplaca sie nowych przylaczen robic.

Jesli juz to trzeba bylo podzielic telekomunikacje na firmy A i B, w miare po rowno, tzn co druga centrala do jednej firmy - zeby
przynajmniej w duzych miastach klient mial po pewnym czasie mozliwosc
wyboru.

Ale to by nie przynioslo panstwu takiego zysku jak TP w calosci i z
gwarantowanym monopolem - choc nie calkiem.

Tak samo do dupy załatwiono temat z pocztą. Zamiast wydzielić listonoszy (i
może dystrybucję też) do osobnej spółki, która miałaby prikaz dostarczać
wszystkie listy, jakie do rewiru dowiezie dowolny przedsiębiorca usługami

Ale po co ma dowozic - przeciez Poczta ma i dowoz zorganizowany :-)

pocztowymi się zajmujący, to 'uwolniono' rynek w ten sposób, że poczta ma
wszystkie placówki na zadupiach, listonoszy itd, a dowolny inny operator
musi na własną rękę listy po skrzynkach roznosić. W ten sposób upadnie i
poczta polska, i jej konkurencja.

to niech poczta obnizy ceny, albo wynajmie tych niezaleznych
listonoszy :-) Co zreszta Poczta chyba czesciowo robi, jakies ulotki bezadresowe
roznosili.

UE to chyba niewiele ma z tym wspólnego. TPSA sprywatyzowano długo przed
unią, nie wiem, jak było z decyzjami na temat  uwolnienia rynku pocztowego.

Unia sporo rzeczy w tym zakresie reguluje, chocby wymusila
udostepnienie infrastruktury TP, albo te nowe skrzynki do ktorych
kazdy moze wrzucic bombe ..

J.

Data: 2011-02-16 09:39:19
Autor: ąćęłńóśźż
Pochwala dla MTU
Głównym osiągnięciem poczty jest roznoszenie przesyłek wyłącznie w godzinach, kiedy 95% adresatów nie ma w domu.
Dowolna prywatna firma o takiej filozofii powinna upaść po tygodniu lub krócej.

Ale państwowy monopol płaci za drogę przesyłki do nieobecnego adresata, następnie za drogę przesyłki do urzędu, póżniej za wypisanie
świstka, następnie za dostarczenie tego świstka do skrzynki adresata, a na końcu za stanie w kolejce w urzędzie (oczywiście za Twoje
stanie w urzędzie płacą urzędniczkom, kasa leci ale nie Tobie).


-- -- -

| Co zreszta Poczta chyba czesciowo robi, jakies ulotki bezadresowe roznosili.

Data: 2011-02-16 09:42:51
Autor: ąćęłńóśźż
Pochwala dla MTU
Kiedyś do starych skrzynek pocztowych otrzymywałem 95% przesyłek tzw. pakiecików.
No czasem było ciężko przez drzwiczki wyciągnąć ;-)

Teraz euromogę co najwyżej białą karteczkę pocałować w czółko i to na drugi dzień, bo pocztowa menda na górę nawet nie zadzwoni, że
wrzuca awizo - roznosić już dawno przestali.
Nic dziwnego:  mają 95% gwarancji, że adresatów nie ma w domu.


-- -- -

| te nowe skrzynki do ktorych kazdy moze wrzucic bombe.

Data: 2011-02-11 18:09:10
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 17:03:16 +0100,  RadekNet wrote:
W dniu 11.02.2011 16:06, J.F. pisze:
Mozesz dopisac do swojej polisy kogo chcesz - zona z reguly obnizy Ci skladke, mlodociany syn mocno ja podniesie. Jakis czas temu mielismy gosci z Polski i za 20e dopisalem kolege na 2 tygodne do mojego auta.

Nie rozumiem - czyli sam maz zaplaci powiedzmy 400e za ubezpieczenie,
a za dwie osoby, maz z zona 380e ? Choc to w sumie tak jak u nas wnuczek z babcia :-)

A jak maja dwa samochody, albo kawaler ma dwa samochody ?
Pomijam juz idiotyzmy typu
polskie wykupywanie polisy na caly rok i automatyczne przedluzanie
Nie zniesli, ale to w sumie calkiem przyjemne jest - nie musisz sie
zastanawiac kiedy ci sie umowa skonczy i nie dowiadujesz sie ze pech
chcial ze to akurat wczoraj bylo ..
A nie prosciej jak Ci ubezpieczyciel wysyla pismo, ze lada dzien masz koniec polisy i grzecznie pyta czy chcialbys u nich kontunuowac za taka to atrakcyjna cene z racji kontynuacji?

nie prosciej, bo musze potwierdzic, a tu wystarczy ze zaplace, ba,
zaplacic moge pozniej :-)

List moze nie dojsc, moze byc na urlopie, w szpitalu ..

Skomplikowane. I po co? Mam w Polsce auto, ktorym jezdze tylko jak jestem i rodzicow. Musze placic OC za caly rok. W Ire placilbym 1/12 skladki za 30 dni

A to jest insza inszosc ze u nas wymaga sie OC za niejezdzace auto.
To mi sie tez niezbyt podoba. Ale z kolei to zawieszanie polisy, wznawianie - nie prosciej sprzedac
niepotrzebne auto ? :-)

Chocby zakup uzywanego auta - placisz,
sprawdzasz polise, wsiadasz i odjezdzasz. A nie szukasz agenta
ubezpieczeniowego.

Wersja 1. - kupujesz pierwsze auto - wchodzisz na www, wypelniasz dane, placisz karta, masz polise

Zrob to na gieldzie. To ja juz wole zeby mnie objelo ubezpieczenie poprzedneigo wlasciciela
przez pare dni.

Po tym watku widac jak rozna jest nasza mentalnosc od innych narodow jesli chodzi nawet o tak codzienna rzecz jak ubezpieczenie samochodu :)

Akurat pod tym wzgledem to chyba mentalnosc Anglikow jest inna od
innych narodow. Czy mi sie wydaje ze inni maja na samochod ? Z GB oczywiscie wypromieniowalo na Irlandie i USA - choc co do
wszystkich stanow nie bylbym taki pewien ..

J.

Data: 2011-02-11 17:15:47
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 17:09, J.F. wrote:

Nie rozumiem - czyli sam maz zaplaci powiedzmy 400e za ubezpieczenie,
a za dwie osoby, maz z zona 380e ?
Choc to w sumie tak jak u nas wnuczek z babcia :-)

A jak maja dwa samochody, albo kawaler ma dwa samochody ?

To kupuje polise na dwa. Albo dwie polisy w dwoch roznych firmach. W czym problem?

nie prosciej, bo musze potwierdzic, a tu wystarczy ze zaplace, ba,
zaplacic moge pozniej :-)

List moze nie dojsc, moze byc na urlopie, w szpitalu ..

Wciaz nie rozumiem w czym problem. Nie musze go przy sobie wozic, po to policja ma komputer w radiowozie, zeby sprawdzila czy to moj samochod i czy aby mam wazny przeglad i ubezpieczenie.

Ja zreszta tez moge to sobie sprawdzic, chocby po to zeby zweryfikowac bezwypadkowosc i przebieg (rejestrowany przy kazdym przegladzie).

A to jest insza inszosc ze u nas wymaga sie OC za niejezdzace auto.
To mi sie tez niezbyt podoba.

Ale z kolei to zawieszanie polisy, wznawianie - nie prosciej sprzedac
niepotrzebne auto ? :-)

Niektorzy lubia kupic jakiegos youngtimera czy limitowana edycje i doprowadzic do stanu "z fabryki". Albo na torze posmigac. Albo auto babci, a babcia chora. Albo wyjada na kontrakt do Norwegii na pol roku i samochod w garazu stoi. Albo fantazje maja po prostu.

Powodow znajdziesz tysiac, ale mozliwosci w polsce nie masz. ;)

Wersja 1. - kupujesz pierwsze auto - wchodzisz na www, wypelniasz dane,
placisz karta, masz polise

Zrob to na gieldzie.

Nie wiem czy gieldy tu wogole funkcjonuja, ja o zadnej nie wiem, bo i nie ma potrzeby. Na gieldzie sprzedaje sie glownie podpicowane trupy, bo klient w niedziele rano nie ma gdzie sprawdzic. ;)

Sa aukcje poleasingowych itp - tam czesto dorzucaja jakies 7-dniowe ubezpieczenie.

To ja juz wole zeby mnie objelo ubezpieczenie poprzedneigo wlasciciela
przez pare dni.

Ty wolisz, ja nigdy nie potrzebowalem i wole poswiecic tych kilka minut raz do roku w imie innych wygod oszczedzajacych znacznie wiecej czasu, nerwow i pieniedzy. ;)


--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-14 12:04:42
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 17:15:47 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 17:09, J.F. wrote:
nie prosciej, bo musze potwierdzic, a tu wystarczy ze zaplace, ba,
zaplacic moge pozniej :-)

List moze nie dojsc, moze byc na urlopie, w szpitalu ..

Wciaz nie rozumiem w czym problem. Nie musze go przy sobie wozic, po to policja ma komputer w radiowozie, zeby sprawdzila czy to moj samochod i czy aby mam wazny przeglad i ubezpieczenie.

No i nie masz, bo list z propozycja nowej polisy przyszedl po
wyjezdzie na urlop. Stara wygasla, o czym zapomniales.

To ja juz wole zeby mnie objelo ubezpieczenie poprzedneigo wlasciciela
przez pare dni.

Ty wolisz, ja nigdy nie potrzebowalem i wole poswiecic tych kilka minut raz do roku w imie innych wygod oszczedzajacych znacznie wiecej czasu, nerwow i pieniedzy. ;)

Ale nasz model pod tym wzgledem w zasadzie nic nie kosztuje.
Przychodzi listem dwa tygodnie przed terminem nowa polisa, moge
zaplacic, moge wypowiedziec, nic sie nie stanie jak nic nie zrobie. Tylko takie drobne niuanse ze dzwoni do mnie pani i zaprasza do
zaplaty .. bo jak przeleje na konto to ona nie ma prowizji, a
Allianz zaczal przysylac takie swistki z ktorych kiepsko wynika ze to
polisa.

J.

Data: 2011-02-14 11:07:28
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 14/02/2011 11:04, J.F. wrote:
On Fri, 11 Feb 2011 17:15:47 +0000,  Kamil wrote:
On 11/02/2011 17:09, J.F. wrote:
nie prosciej, bo musze potwierdzic, a tu wystarczy ze zaplace, ba,
zaplacic moge pozniej :-)

List moze nie dojsc, moze byc na urlopie, w szpitalu ..

Wciaz nie rozumiem w czym problem. Nie musze go przy sobie wozic, po to
policja ma komputer w radiowozie, zeby sprawdzila czy to moj samochod i
czy aby mam wazny przeglad i ubezpieczenie.

No i nie masz, bo list z propozycja nowej polisy przyszedl po
wyjezdzie na urlop. Stara wygasla, o czym zapomniales.

Naprawde do tej pory nie mialem tego problemu, stwarzasz nieistniejace. Na urlopie mam tez telefon i dostep do skrzynki mailowej, nie wyobrazam sobie przez dwa tygodnie przegapic cos takiego.

To ja juz wole zeby mnie objelo ubezpieczenie poprzedneigo wlasciciela
przez pare dni.

Ty wolisz, ja nigdy nie potrzebowalem i wole poswiecic tych kilka minut
raz do roku w imie innych wygod oszczedzajacych znacznie wiecej czasu,
nerwow i pieniedzy. ;)

Ale nasz model pod tym wzgledem w zasadzie nic nie kosztuje.
Przychodzi listem dwa tygodnie przed terminem nowa polisa, moge
zaplacic, moge wypowiedziec, nic sie nie stanie jak nic nie zrobie.


Poza tym, ze dziesiatki tysiecy ludzi placilo podwojne OC, bo nie moglo starej polisy wymowic po terminie?





--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-14 12:48:09
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Mon, 14 Feb 2011 11:07:28 +0000,  Kamil wrote:
On 14/02/2011 11:04, J.F. wrote:
No i nie masz, bo list z propozycja nowej polisy przyszedl po
wyjezdzie na urlop. Stara wygasla, o czym zapomniales.

Naprawde do tej pory nie mialem tego problemu, stwarzasz nieistniejace. Na urlopie mam tez telefon i dostep do skrzynki mailowej, nie wyobrazam sobie przez dwa tygodnie przegapic cos takiego.

A przysylaja ci informacje listem, e-mailem, SMS-em i jeszcze
telefonem ?
Poza tym, ze dziesiatki tysiecy ludzi placilo podwojne OC, bo nie moglo starej polisy wymowic po terminie?

Nie znaja obowiazujacych przepisow to placa. W Irlandii tez mozesz nie znac i nie zdawac sobie sprawy ze zona nie
moze prowadzic, kolege trzeba najpierw zglosic itp.

J.

Data: 2011-02-14 11:53:41
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 14/02/2011 11:48, J.F. wrote:
On Mon, 14 Feb 2011 11:07:28 +0000,  Kamil wrote:
On 14/02/2011 11:04, J.F. wrote:
No i nie masz, bo list z propozycja nowej polisy przyszedl po
wyjezdzie na urlop. Stara wygasla, o czym zapomniales.

Naprawde do tej pory nie mialem tego problemu, stwarzasz nieistniejace.
Na urlopie mam tez telefon i dostep do skrzynki mailowej, nie wyobrazam
sobie przez dwa tygodnie przegapic cos takiego.

A przysylaja ci informacje listem, e-mailem, SMS-em i jeszcze
telefonem ?

Ostatnio dokladnie w ten sposob dostalem, poza SMSem. Ty nadal zyjesz w swiecie faxow, podpisow i innych cudow i nie przyjmujesz do wiadomosci, ze takie cos jak anulowanie czy zakup polisy mozna zrobic przez internet w kilka minut.



Poza tym, ze dziesiatki tysiecy ludzi placilo podwojne OC, bo nie moglo
starej polisy wymowic po terminie?

Nie znaja obowiazujacych przepisow to placa.
W Irlandii tez mozesz nie znac i nie zdawac sobie sprawy ze zona nie
moze prowadzic, kolege trzeba najpierw zglosic itp.

Ale w Irlandii nikt za ciebie nie przedluzy umowy, po czym wystawi lape po pieniadze. Rozumiesz te subtelna roznice?


--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-14 14:20:07
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-14, Kamil <kamil@spam.com> wrote:

Ale nasz model pod tym wzgledem w zasadzie nic nie kosztuje.
Przychodzi listem dwa tygodnie przed terminem nowa polisa, moge
zaplacic, moge wypowiedziec, nic sie nie stanie jak nic nie zrobie.

Poza tym, ze dziesiatki tysiecy ludzi placilo podwojne OC, bo nie moglo starej polisy wymowic po terminie?

Mogli przed terminem.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-15 09:50:43
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 14/02/2011 13:20, Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-02-14, Kamil<kamil@spam.com>  wrote:

Ale nasz model pod tym wzgledem w zasadzie nic nie kosztuje.
Przychodzi listem dwa tygodnie przed terminem nowa polisa, moge
zaplacic, moge wypowiedziec, nic sie nie stanie jak nic nie zrobie.

Poza tym, ze dziesiatki tysiecy ludzi placilo podwojne OC, bo nie moglo
starej polisy wymowic po terminie?

Mogli przed terminem.

W cywilizowanym swiecie moga w dowolnym momencie, ty tez bedziesz sie upierac, ze to jest mniej wygodne?





--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-15 11:12:34
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Tue, 15 Feb 2011 09:50:43 +0000,  Kamil wrote:
On 14/02/2011 13:20, Krzysiek Kielczewski wrote:
Poza tym, ze dziesiatki tysiecy ludzi placilo podwojne OC, bo nie moglo
starej polisy wymowic po terminie?

Mogli przed terminem.

W cywilizowanym swiecie moga w dowolnym momencie, ty tez bedziesz sie upierac, ze to jest mniej wygodne?

Tu sie upierac nie bedziemy ze to lepiej, ale kazde panstwo ma jakies
przepisy - tu sie od lat nic nie zmienilo, nie trzeba placic
podwojnego OC, wystarczy wypowiedziec umowe w terminie.

J.

Data: 2011-02-15 11:14:36
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-15, Kamil <kamil@spam.com> wrote:

Ale nasz model pod tym wzgledem w zasadzie nic nie kosztuje.
Przychodzi listem dwa tygodnie przed terminem nowa polisa, moge
zaplacic, moge wypowiedziec, nic sie nie stanie jak nic nie zrobie.

Poza tym, ze dziesiatki tysiecy ludzi placilo podwojne OC, bo nie moglo
starej polisy wymowic po terminie?

Mogli przed terminem.

W cywilizowanym swiecie moga w dowolnym momencie, ty tez bedziesz sie upierac, ze to jest mniej wygodne?

Jest to mniej bezpieczne dla ewentualnych poszkodowanych.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-15 11:45:35
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 15.02.2011 11:14, Krzysiek Kielczewski pisze:

Poza tym, ze dziesiatki tysiecy ludzi placilo podwojne OC, bo nie moglo
starej polisy wymowic po terminie?

Mogli przed terminem.

W cywilizowanym swiecie moga w dowolnym momencie, ty tez bedziesz sie
upierac, ze to jest mniej wygodne?

Jest to mniej bezpieczne dla ewentualnych poszkodowanych.

Jest takie cos jak UFG. A po za tym jak masz dysk z data ubezpieczenia i przegladu na szybie to trudniej jest zapomniec, ze mija termin.

Mozna wierzyc lub nie, ale z perspektywy doswiadczen z ubezpieczeniem w Polsce i w Irlandii duzo prosciej/wygodniej/fajniej wypada system irlandzki.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-15 12:51:14
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Tue, 15 Feb 2011 11:45:35 +0100,  RadekNet wrote:
Jest to mniej bezpieczne dla ewentualnych poszkodowanych.
Jest takie cos jak UFG.

Zabezpiecza tylko jedna strone i to gorzej.

A po za tym jak masz dysk z data ubezpieczenia i przegladu na szybie to trudniej jest zapomniec, ze mija termin.

Byly i u nas kiedys takie nalepki ale zniesli.

Mozna wierzyc lub nie, ale z perspektywy doswiadczen z ubezpieczeniem w Polsce i w Irlandii duzo prosciej/wygodniej/fajniej wypada system irlandzki.

Bo ja wiem .. nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym prosciej i
wygodniej, ja prostu dostaje list z nowa polisa i przelewam kwote w
dogodnym momencie. Bez potrzeby zglaszania zony, kolegi ktory raz na
rok prowadzil auto, kupowania auta w ciemno przez e-bay, jezdzenia z
notebookiem itp.
I dzwonia mi jakies Link4 i przedstawiaja nowa swietna oferte,
a ja tylko patrze na te niedawno przyslana .. nie, dziekuje, a jednak
przedluze stara polise .. tzn przeleje naleznosc, bo nic wiecej nie
musze.

Jesli na cos narzekam to na PZU dawno temu, ktory przysylal nowa
polise po zakonczeniu starej, z terminem platnosci 15 dni, ale chyba
od dawna im to przeszlo. I na Allianz ostatnio, ktory zmienil
formularz i teraz najlepiej pojsc na poczte i ostemplowac wplate, bo
inaczej to wyglada na niezaplacony.

J.

Data: 2011-02-11 17:34:58
Autor: Kamil
Pochwala dla MTU
On 11/02/2011 17:09, J.F. wrote:

Akurat pod tym wzgledem to chyba mentalnosc Anglikow jest inna od
innych narodow. Czy mi sie wydaje ze inni maja na samochod ?
Z GB oczywiscie wypromieniowalo na Irlandie i USA - choc co do
wszystkich stanow nie bylbym taki pewien ..

Pomijajac okres kolonizacji, to emigracja z wiekszosci rozwinietych krajow na celu o wiele czesciej studiowanie czy rozwoj w ciekawej pracy, anizeli tyranie na 2 zmiany w fabryce, zeby za 5 lat moc wrocic i kupic mieszkanie w bloku. ;)




--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-02-11 18:23:27
Autor: RadekNet
Pochwala dla MTU
W dniu 11.02.2011 18:09, J.F. pisze:
Mozesz dopisac do swojej polisy kogo chcesz - zona z reguly obnizy Ci
skladke, mlodociany syn mocno ja podniesie. Jakis czas temu mielismy
gosci z Polski i za 20e dopisalem kolege na 2 tygodne do mojego auta.

Nie rozumiem - czyli sam maz zaplaci powiedzmy 400e za ubezpieczenie,
a za dwie osoby, maz z zona 380e ?

Czasami tak wychodzi.

A jak maja dwa samochody, albo kawaler ma dwa samochody ?

To na kazdy samochod maja polise... jedna na niego z nia, a druga na nia z nim.
A kawaler - ma po prostu dwie polisy, bo mowienie o tym, ze polisa jest kierowcy a nie samochodu to taki skrot myslowy, bo jak masz dwa auta to masz dwie polisy ubezpieczajace Twoje jezdzenie kazdym z tych aut.

A nie prosciej jak Ci ubezpieczyciel wysyla pismo, ze lada dzien masz
koniec polisy i grzecznie pyta czy chcialbys u nich kontunuowac za taka
to atrakcyjna cene z racji kontynuacji?

nie prosciej, bo musze potwierdzic, a tu wystarczy ze zaplace, ba,
zaplacic moge pozniej :-)

Ale dzieki temu masz prosta droge do wyboru tanszej polisy.

List moze nie dojsc, moze byc na urlopie, w szpitalu ..

Wiesz co to zagrozenie hipotetyczne?

Skomplikowane. I po co? Mam w Polsce auto, ktorym jezdze tylko jak
jestem i rodzicow. Musze placic OC za caly rok. W Ire placilbym 1/12
skladki za 30 dni

A to jest insza inszosc ze u nas wymaga sie OC za niejezdzace auto.
To mi sie tez niezbyt podoba.

Ale z kolei to zawieszanie polisy, wznawianie - nie prosciej sprzedac
niepotrzebne auto ? :-)

Kwestia wygody ... niech stoi i czeka na urlopy moje i mojego brata.

Chocby zakup uzywanego auta - placisz,
sprawdzasz polise, wsiadasz i odjezdzasz. A nie szukasz agenta
ubezpieczeniowego.

Wersja 1. - kupujesz pierwsze auto - wchodzisz na www, wypelniasz dane,
placisz karta, masz polise

Zrob to na gieldzie.
To ja juz wole zeby mnie objelo ubezpieczenie poprzedneigo wlasciciela
przez pare dni.

Wiesz co? Wymyslasz sztuczne problemy.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2011-02-10 22:46:45
Autor: Tomek Kańka
Pochwala dla MTU
RadekNet <radek@rejsy-czartery.com> napisał(a)
W dniu 10.02.2011 16:43, J.F. pisze:
On Thu, 10 Feb 2011 16:30:20 +0100,  BaX wrote:
Weź nie strasz, ja z tymi debilami teraz mam spotkanie. Gość w nas przywalił
bo się zagadał z pijanymi pasażerami i przewalił "STOP". MTU nie widzi
podstaw do wypłaty odszkodowania bo policja nie wskazała sprawcy i do
momentu zakończena sprawy w sądzie nic nie wypłacą. Kierowca trzeźwy, sprawa
się ciągnie 5 miesiąc.

Ale znasz firme gdzie bedzie inaczej ?

Jak pytalem w irlandzkim Allianzie jak to bedzie w razie czego w przypadku kiedy bede autem w Polsce, pani sie bardzo zdziwila, ze o to pytam, no bo jak ma byc? Normalnie - pojade do warsztatu, naprawie i wysle im poczta rachunki a oni mi przeleja kase. W przypadku kradziezy zajelo im to kolo 3 tygodni (w tym chyba 10 dni na "szukanie" auta, wiec sama procedura kolo 10 dni trwala).
Czemu u nas sie nie da tego zalatwic NORMALNIE?


Ale różnica między AC, a OC jest taka, że ubezpieczyciel wypłaca z AC
_swoim_ klientom, o których musi dbać, a z OC wypłąca jakimś obcym,
których ma gdzieś, a ich klient jest zainteresowany, żeby wypłacili jak
najmniej, albo w ogĂłle. W przypadku OC jest odwrĂłcenie selekcji
naturalnej, bo wygrywa najgorszy ubezpieczyciel, taki ktĂłry najmniej
wypłaca - jego polisy będa najtańsze.

--
Tomek

Data: 2011-02-11 09:50:01
Autor: BaX
Pochwala dla MTU
Weź nie strasz, ja z tymi debilami teraz mam spotkanie. Gość w nas przywalił
bo się zagadał z pijanymi pasażerami i przewalił "STOP". MTU nie widzi
podstaw do wypłaty odszkodowania bo policja nie wskazała sprawcy i do
momentu zakończena sprawy w sądzie nic nie wypłacą. Kierowca trzeźwy, sprawa
się ciągnie 5 miesiąc.

Ale znasz firme gdzie bedzie inaczej ?

Skoro sie nie przyznal i nie przyjal mandatu to widac ma jakies
podstawy uwazac sie za niewinnego. Ktory ubezpieczyciel wyjdzie przed
szereg i przyzna sie za niego ?

A czy ja napisałem, że się nie przyznawał? Koleś sie przyznał, zresztą jak się nie przyznać do przewalenia skrzyżowania i znaku "STOP" które bardzo możliwe, że gdyby nie przywalił w nas przejechał by na wprost prosto do rowu. Nie mógł zostać ukarany mandatem bo to był wypadek, w jego aucie pasażerowie siedzący z tyłu odbili głowy na przedniej szybie i połamali szczęki bo oczywiście najebańcy jechali bez pasów.

Data: 2011-02-10 22:03:06
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-10, BaX <bax@_klub.chip.pl> wrote:

Weź nie strasz, ja z tymi debilami teraz mam spotkanie. Gość w nas przywalił bo się zagadał z pijanymi pasażerami i przewalił "STOP". MTU nie widzi podstaw do wypłaty odszkodowania bo policja nie wskazała sprawcy i do momentu zakończena sprawy w sądzie nic nie wypłacą. Kierowca trzeźwy, sprawa się ciągnie 5 miesiąc.

Jeśli toczy się sprawa sądowa to nie jest dziwne, że wstrzymują się z
wypłatą. Ty byś wypłacił kolesiowi mówiącemu "co prawda policja nie
stwierdziła kto jest winny, ale ja wiem i chcę od was kasy"?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-11 00:01:24
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Thu, 10 Feb 2011 22:03:06 +0100,  Krzysiek Kielczewski wrote:
Jeśli toczy się sprawa sądowa to nie jest dziwne, że wstrzymują się z
wypłatą. Ty byś wypłacił kolesiowi mówiącemu "co prawda policja nie
stwierdziła kto jest winny, ale ja wiem i chcę od was kasy"?

No wiesz, jakby tak uczciwie doliczyc karne odsetki i/lub wynajem auta
zastepczego przez rok, to by moze sami wezwali klienta i powiedzieli
"jak sie pan chcesz wyglupiac to nie na nasz koszt" :-)

Oczywiscie moze sie okazac sie klient w sadzie wygra i bedzie problem.
Albo i nie - "szanowny pan wprowadzil nas w blad, nienaleznie
wyplacone odzskodowanie prosimy zwrocic w terminie 14 dni wraz z
odsetkami, albo powiadomimy prokuratora o przestepstwie" :-)

J.

Data: 2011-02-11 10:01:34
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-10, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Jeśli toczy się sprawa sądowa to nie jest dziwne, że wstrzymują się z
wypłatą. Ty byś wypłacił kolesiowi mówiącemu "co prawda policja nie
stwierdziła kto jest winny, ale ja wiem i chcę od was kasy"?

No wiesz, jakby tak uczciwie doliczyc karne odsetki i/lub wynajem auta
zastepczego przez rok, to by moze sami wezwali klienta i powiedzieli
"jak sie pan chcesz wyglupiac to nie na nasz koszt" :-)

A może to Twój ubezpieczyciel powinien Ciebie tak wezwać i obciążyć
kosztami? Sytuacja jest symetryczna... Po za tym obciążanie
ubezpieczyciela kosztami wynikającymi z przewlekłego postępowania
sądowego bardzo szybko obciąży klientów.

Oczywiscie moze sie okazac sie klient w sadzie wygra i bedzie problem.
Albo i nie - "szanowny pan wprowadzil nas w blad, nienaleznie
wyplacone odzskodowanie prosimy zwrocic w terminie 14 dni wraz z
odsetkami, albo powiadomimy prokuratora o przestepstwie" :-)

Napisać to nie problem. Problem ściągnąć pieniądze.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-11 10:14:56
Autor: BaX
Pochwala dla MTU
Weź nie strasz, ja z tymi debilami teraz mam spotkanie. Gość w nas przywalił
bo się zagadał z pijanymi pasażerami i przewalił "STOP". MTU nie widzi
podstaw do wypłaty odszkodowania bo policja nie wskazała sprawcy i do
momentu zakończena sprawy w sądzie nic nie wypłacą. Kierowca trzeźwy, sprawa
się ciągnie 5 miesiąc.

Jeśli toczy się sprawa sądowa to nie jest dziwne, że wstrzymują się z
wypłatą. Ty byś wypłacił kolesiowi mówiącemu "co prawda policja nie
stwierdziła kto jest winny, ale ja wiem i chcę od was kasy"?

Koleś na przesłuchaniu na policji się przyznał, po zdarzeniu zresztą też bo sprawa była oczywista. Przewalił "STOP", wjechał na skrzyżowanie i prawdopodobnie skończył by w rowie gdyby nie uderzył w nas bo reakcji w postaci hamowania z jego strony nie było nawet przed samym zderzeniem. Auto bez ABS, zero śladów na asfalcie. O dziwo koleś trzeźwy, za to jego trzech pasażerów najebanych w trzy dupy, tylko jeden był w stanie wysiąść o własnych siłach, dwóch pozostałych wyciągali strażacy i pogotowie bo się troche połamali.

Data: 2011-02-11 10:26:28
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 10:14:56 +0100,  BaX wrote:
Koleś na przesłuchaniu na policji się przyznał, po zdarzeniu zresztą też bo sprawa była oczywista. Przewalił "STOP", wjechał na skrzyżowanie i prawdopodobnie skończył by w rowie gdyby nie uderzył w nas bo reakcji w postaci hamowania z jego strony nie było nawet przed samym zderzeniem. Auto bez ABS, zero śladów na asfalcie. O dziwo koleś trzeźwy, za to jego trzech pasażerów najebanych w trzy dupy, tylko jeden był w stanie wysiąść o własnych siłach, dwóch pozostałych wyciągali strażacy i pogotowie bo się troche połamali.

Uroki polskiego systemu prawnego - nikt nie ma watpliwosci o winie,
ale ranni sa, bedzie proces karny .. za dwa lata.

Co by zlego nie mowic o sadach 24h, to jedno im trzeba przyznac -
uderzyl w ciebie pijany kierowca, to nie czekasz paru miesiecy na
sprawe, tylko za dwa dni jest wyrok. Ale to gdy nie bylo ofiar w
ludziach.

J.

Data: 2011-02-11 11:02:04
Autor: BaX
Pochwala dla MTU
Koleś na przesłuchaniu na policji się przyznał, po zdarzeniu zresztą też bo
sprawa była oczywista. Przewalił "STOP", wjechał na skrzyżowanie i
prawdopodobnie skończył by w rowie gdyby nie uderzył w nas bo reakcji w
postaci hamowania z jego strony nie było nawet przed samym zderzeniem. Auto
bez ABS, zero śladów na asfalcie. O dziwo koleś trzeźwy, za to jego trzech
pasażerów najebanych w trzy dupy, tylko jeden był w stanie wysiąść o
własnych siłach, dwóch pozostałych wyciągali strażacy i pogotowie bo się
troche połamali.

Uroki polskiego systemu prawnego - nikt nie ma watpliwosci o winie,
ale ranni sa, bedzie proces karny .. za dwa lata.

Nie, no tyle nie, za tydzień pierwsza rozprawa.

Data: 2011-02-11 11:32:44
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-11, BaX <bax@_klub.chip.pl> wrote:
Weź nie strasz, ja z tymi debilami teraz mam spotkanie. Gość w nas przywalił
bo się zagadał z pijanymi pasażerami i przewalił "STOP". MTU nie widzi
podstaw do wypłaty odszkodowania bo policja nie wskazała sprawcy i do
momentu zakończena sprawy w sądzie nic nie wypłacą. Kierowca trzeźwy, sprawa
się ciągnie 5 miesiąc.

Jeśli toczy się sprawa sądowa to nie jest dziwne, że wstrzymują się z
wypłatą. Ty byś wypłacił kolesiowi mówiącemu "co prawda policja nie
stwierdziła kto jest winny, ale ja wiem i chcę od was kasy"?

Koleś na przesłuchaniu na policji się przyznał, po zdarzeniu zresztą też bo sprawa była oczywista.

Dostarczyłeś ubezpieczycielowi jakiegoś kwita, że koleś się przyznał?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-11 11:46:00
Autor: BaX
Pochwala dla MTU
bo się zagadał z pijanymi pasażerami i przewalił "STOP". MTU nie widzi
podstaw do wypłaty odszkodowania bo policja nie wskazała sprawcy i do
momentu zakończena sprawy w sądzie nic nie wypłacą. Kierowca trzeźwy,
sprawa
się ciągnie 5 miesiąc.

Jeśli toczy się sprawa sądowa to nie jest dziwne, że wstrzymują się z
wypłatą. Ty byś wypłacił kolesiowi mówiącemu "co prawda policja nie
stwierdziła kto jest winny, ale ja wiem i chcę od was kasy"?

Koleś na przesłuchaniu na policji się przyznał, po zdarzeniu zresztą też bo
sprawa była oczywista.

Dostarczyłeś ubezpieczycielowi jakiegoś kwita, że koleś się przyznał?

Oczywiście, nawet sam ubezpieczyciel zwrócił się do policji o notatke w której było wszystko opisane, dodatkowo dostał informację o przedstawieniu zarzutów.

Data: 2011-02-11 12:10:23
Autor: Krzysiek Kielczewski
Pochwala dla MTU
On 2011-02-11, BaX <bax@_klub.chip.pl> wrote:
bo się zagadał z pijanymi pasażerami i przewalił "STOP". MTU nie widzi
podstaw do wypłaty odszkodowania bo policja nie wskazała sprawcy i do
momentu zakończena sprawy w sądzie nic nie wypłacą. Kierowca trzeźwy,
sprawa
się ciągnie 5 miesiąc.

Jeśli toczy się sprawa sądowa to nie jest dziwne, że wstrzymują się z
wypłatą. Ty byś wypłacił kolesiowi mówiącemu "co prawda policja nie
stwierdziła kto jest winny, ale ja wiem i chcę od was kasy"?

Koleś na przesłuchaniu na policji się przyznał, po zdarzeniu zresztą też bo
sprawa była oczywista.

Dostarczyłeś ubezpieczycielowi jakiegoś kwita, że koleś się przyznał?

Oczywiście, nawet sam ubezpieczyciel zwrócił się do policji o notatke w której było wszystko opisane, dodatkowo dostał informację o przedstawieniu zarzutów.

Powyżej piszesz, że policja nie wskazała sprawcy, teraz piszesz, że w
notatce policyjnej była informacja kto był winien...

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-02-11 12:35:27
Autor: BaX
Pochwala dla MTU
bo się zagadał z pijanymi pasażerami i przewalił "STOP". MTU nie widzi
podstaw do wypłaty odszkodowania bo policja nie wskazała sprawcy i do
momentu zakończena sprawy w sądzie nic nie wypłacą. Kierowca trzeźwy,
sprawa
się ciągnie 5 miesiąc.

Jeśli toczy się sprawa sądowa to nie jest dziwne, że wstrzymują się z
wypłatą. Ty byś wypłacił kolesiowi mówiącemu "co prawda policja nie
stwierdziła kto jest winny, ale ja wiem i chcę od was kasy"?

Koleś na przesłuchaniu na policji się przyznał, po zdarzeniu zresztą też
bo
sprawa była oczywista.

Dostarczyłeś ubezpieczycielowi jakiegoś kwita, że koleś się przyznał?

Oczywiście, nawet sam ubezpieczyciel zwrócił się do policji o notatke w
której było wszystko opisane, dodatkowo dostał informację o przedstawieniu
zarzutów.

Powyżej piszesz, że policja nie wskazała sprawcy, teraz piszesz, że w
notatce policyjnej była informacja kto był winien...

W/g pajaców z MTU policja nie wskazała sprawcy, bo nie ukarała kierowcy mandatem. To, że on się przyznał widać dla nich nie ma znaczenia, tak samo jak postawienie w stan oskarżenia kierowcy.

Data: 2011-02-11 13:05:13
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 12:35:27 +0100,  BaX wrote:
Powyżej piszesz, że policja nie wskazała sprawcy, teraz piszesz, że w
notatce policyjnej była informacja kto był winien...

W/g pajaców z MTU policja nie wskazała sprawcy, bo nie ukarała kierowcy mandatem. To, że on się przyznał widać dla nich nie ma znaczenia, tak samo jak postawienie w stan oskarżenia kierowcy.

Odkad zyjemy w demokratycznym panstwie to postawienie w stan
oskarzenia nie oznacza uznania winnym. No ale przyznaje ze w takich sutuacjach ubezpieczyciel powinien
bardziej pojsc poszkodowanym na reke.

Ale moze idzie sobie - wzrosnie sprzedaz AC i wszyscy beda zadowoleni
:-)

J.

Data: 2011-02-11 14:01:53
Autor: BaX
Pochwala dla MTU
Powyżej piszesz, że policja nie wskazała sprawcy, teraz piszesz, że w
notatce policyjnej była informacja kto był winien...

W/g pajaców z MTU policja nie wskazała sprawcy, bo nie ukarała kierowcy
mandatem. To, że on się przyznał widać dla nich nie ma znaczenia, tak samo
jak postawienie w stan oskarżenia kierowcy.

Odkad zyjemy w demokratycznym panstwie to postawienie w stan
oskarzenia nie oznacza uznania winnym.

Demokratycznie to "to panstwo" daje możliwość unikania odpowiedzialności takiemu delikwentowi praktycznie w nieskończoność pozbawiając poszkodowanego wszystkiego co mu się należy. A żeby nie być gołosłownym to dokładnie jedno skrzyżowanie wcześniej niż miało miejsce nasze zdarzenie miesiąc wcześniej doszło do podobnego zdarzenia. Poszkodowany z tamtego wypadku buja się już 3 sprawe po sądach bo sprawca najpierw sobie wymyślił, że poszkodowany bardziej udaje niż faktycznie jest poszkodowany i chce go skierować na komisje, a potem, że z jego oceny jechał za szybko. Tam gdzie stało nasze rozbite auto stoi 3 rok auto z potrącenia śmiertelnego na pasach, polski niemiec ciągle się 'uchyla' od odpowiedzialności bo albo jest chory albo mu nie po drodze z niemiec do pl na sprawe, albo go nie ma pod adresem zameldowania itd. itp.

Data: 2011-02-11 14:24:09
Autor: J.F.
Pochwala dla MTU
On Fri, 11 Feb 2011 14:01:53 +0100,  BaX wrote:
Odkad zyjemy w demokratycznym panstwie to postawienie w stan
oskarzenia nie oznacza uznania winnym.

Demokratycznie to "to panstwo" daje możliwość unikania odpowiedzialności takiemu delikwentowi praktycznie w nieskończoność pozbawiając poszkodowanego

No nie przesadzaj, sady jednak wydaja jakies wyroki :-)

wszystkiego co mu się należy. A żeby nie być gołosłownym to dokładnie jedno skrzyżowanie wcześniej niż miało miejsce nasze zdarzenie miesiąc wcześniej doszło do podobnego zdarzenia. Poszkodowany z tamtego wypadku buja się już 3 sprawe po sądach bo sprawca najpierw sobie wymyślił, że poszkodowany bardziej udaje niż faktycznie jest poszkodowany i chce go skierować na komisje,

Jak rozumiem to tu nie o odszkodowanie chodzi, to co sie dziwisz -
grozi chlopu 3 lata, albo 5000zl jesli sie okaze ze nie spowodowal
rozstroju zdrowia.
Tam gdzie stało nasze rozbite auto stoi 3 rok auto z potrącenia śmiertelnego na pasach, polski niemiec ciągle się 'uchyla' od odpowiedzialności bo albo jest chory albo mu nie po drodze z niemiec do pl na sprawe, albo go nie ma pod adresem zameldowania itd. itp.

Ale spojrz na inne podobne sprawy - bez uchylania moze potrwac dwa
lata. Tak pracuja nasze prokuratury i sady w sprawach wypadkowych.

J.

Pochwala dla MTU

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona