Dnia Wed, 26 Jan 2011 15:36:47 -0800, MK napisał(a):

Nic ostatnio mnie az tak nie rozbawilo...

Poczta zgubiła 95 zł. Odda prawie 4 razy mniejania, PAP 2011-01-26,

(...)

Wiz do Kanady, jak słusznie MarekZ zauważył, już dawno nie ma. Bilet do Toronto np w ostatniej środowej promocji LOTu kosztował 1285 pln. Nasza poczta z trąbką to relikt PRLu i lepiej się trzymać z daleka o czym mniej więcej wszyscy wiedzą. --
xbartx

W dniu 2011-01-27 09:06, xbartx pisze:

Dnia Wed, 26 Jan 2011 15:36:47 -0800, MK napisał(a):

Nic ostatnio mnie az tak nie rozbawilo...

Poczta zgubiła 95 zł. Odda prawie 4 razy mniejania, PAP 2011-01-26,

(...)

Wiz do Kanady, jak słusznie MarekZ zauważył, już dawno nie ma. Bilet do
Toronto np w ostatniej środowej promocji LOTu kosztował 1285 pln. Nasza
poczta z trąbką to relikt PRLu i lepiej się trzymać z daleka o czym mniej
więcej wszyscy wiedzą.

a już z pewnością przez pocztę nie wysyła się przekazów, poza tym jak mógł on zaginąć? to przecież nie list, który mógł komuś wypaść...
jeżeli kobieta wysłała kasę a ambasada jej nie odebrała to ktoś sobie wypłacił?

w końcu poczta nie doręcza tych samych banknotów, które ktoś wpłacił tylko tę samą wartość...

--
pozdrawiam
RobertS

W dniu 2011-01-27 09:34, RobertS pisze:

a już z pewnością przez pocztę nie wysyła się przekazów

Jak nie, jak tak?

--
Liwiusz

RobertS pisze:

W dniu 2011-01-27 09:06, xbartx pisze:

Dnia Wed, 26 Jan 2011 15:36:47 -0800, MK napisał(a):

Nic ostatnio mnie az tak nie rozbawilo...

Poczta zgubiła 95 zł. Odda prawie 4 razy mniejania, PAP 2011-01-26,

(...)

Wiz do Kanady, jak słusznie MarekZ zauważył, już dawno nie ma. Bilet do
Toronto np w ostatniej środowej promocji LOTu kosztował 1285 pln. Nasza
poczta z trąbką to relikt PRLu i lepiej się trzymać z daleka o czym mniej
więcej wszyscy wiedzą.

a już z pewnością przez pocztę nie wysyła się przekazów, poza tym jak
mógł on zaginąć? to przecież nie list, który mógł komuś wypaść...
jeżeli kobieta wysłała kasę a ambasada jej nie odebrała to ktoś sobie
wypłacił?

w końcu poczta nie doręcza tych samych banknotów, które ktoś wpłacił
tylko tę samą wartość...

Nie mylcie przekazu pocztowego (do odbioru przez wylegitymowaną osobę w
formie gotówki wypłaconej przez listonosza lub panienkę w okienku) z
przelewem, ktĂłry kosztuje 2,50 od nie-wiem-kiedy, a tym bardziej z
gotówką przesłaną listem (bo tylko wtedy ktoś to mógł ukraść).
Przekaz mógł dojść "po terminie", bo świstek od przekazu idzie jak list,
fizycznie. I (chyba?) za to jest odszkodowanie.
Kwota przekazu oczywiście "zginąć" nie mogła i zostanie/ła albo
doręczona, albo oddana nadawcy.

Każdy operator ogranicza swoją odpowiedzialność wyłącznie do określonego
w regulaminie odszkodowania z wykluczeniem ewentualnych skutkĂłw
niewywiązania się z umowy.
To tylko w serialu "Parada oszustów" policja wespół z bankiem miała
wypłacić odszkodowanie za "przepadłego" Rolls-Royce'a, ale to przed
wojną było i chyba nie w Polsce.

Czyżby jakiś bank płacił niebotyczne odszkodowania za niezrealizowany
przelew? Niech mnie ktoś oświeci.




--

Dziękuję.
    Pozdrawiam.
        SQL-wiel.

On 27 Sty, 11:20, SQLwiel <nu...@com.pl> wrote:

Nie mylcie przekazu pocztowego (do odbioru przez wylegitymowaną osobę w
formie gotówki wypłaconej przez listonosza lub panienkę w okienku) z
przelewem, który kosztuje 2,50 od nie-wiem-kiedy, a tym bardziej z
gotówką przesłaną listem (bo tylko wtedy ktoś to mógł ukraść).
Przekaz mógł dojść "po terminie", bo świstek od przekazu idzie jak list,
fizycznie. I (chyba?) za to jest odszkodowanie.
Kwota przekazu oczywiście "zginąć" nie mogła i zostanie/ła albo
doręczona, albo oddana nadawcy.

Rozumiem, ze znasz ta sprawe albo specyfike dzialania poczty? Co sie
dzieje, jak zaginie ten swistek o ktorym piszesz? Poczta bedzie
wiedziala, do kogo dostarczyc kase, albo komu ja zwrocic?
Ja znam ta sprawe tylko z powyzszego artykulu i zrozumielem, ze
klientaka nadala przekaz na kwote 95pln, a otrzymala zwrot 25PLN +
5PLN zwrotu kosztu nadania.

MK

On 27 Sty, 11:57, MK <ma...@interia.pl> wrote:

Ja znam ta sprawe tylko z powyzszego artykulu i zrozumielem, ze
klientaka nadala przekaz na kwote 95pln, a otrzymala zwrot 25PLN +
5PLN zwrotu kosztu nadania.

W przypadku uznania reklamacji dotyczącej niezrealizowania przekazu
pocztowego poczta ma obowiązek wypłacić z tytułu odszkodowania kwotę w
wysokości 5 krotnej opłaty pobranej za nadanie przekazu. Musi również
zwrócić kwotę, która była określona w przekazie pocztowym.

Podstawa prawna:
- par. 3 rozporządzenia ministra infrastruktury z 13 października 2003
r. w sprawie reklamacji powszechnej usługi pocztowej w zakresie
przesyłki rejestrowanej oraz przekazu pocztowego;
- art. 58 ustawy z 12 czerwca 2003 r. Prawo pocztowe (tekst jedn. Dz.
U. z 2008 r., nr 189, poz. 1159 z późn. zm.)

W dniu 2011-01-27 11:57, MK pisze:

Ja znam ta sprawe tylko z powyzszego artykulu i zrozumielem, ze
klientaka nadala przekaz na kwote 95pln, a otrzymala zwrot 25PLN +
5PLN zwrotu kosztu nadania.

Nawet to nie wynika z tego żenującego artykułu, czytaj lepiej całość, a nie tylko leady.

--
Liwiusz

On 27 Sty, 12:34, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Nawet to nie wynika z tego enuj cego artyku u, czytaj lepiej ca o , a
nie tylko leady.

A jak mam to zinterpretowac?
"Poczta zaproponowała odszkodowanie: 25,25 zł i zwrot kosztów
przekazu.
Mieszkanka Tarnowa uznała, że to zdecydowanie za mało, bo nie dość,
że
zgubiona kwota była wyższa [...]"

MK

On 1/27/2011 11:13 AM, MK wrote:

On 27 Sty, 12:34, Liwiusz<lma...@bez.tego.poczta.onet.pl>  wrote:

Nawet to nie wynika z tego enuj cego artyku u, czytaj lepiej ca o , a
nie tylko leady.

A jak mam to zinterpretowac?
"Poczta zaproponowała odszkodowanie: 25,25 zł i zwrot kosztów
przekazu.
Mieszkanka Tarnowa uznała, że to zdecydowanie za mało, bo nie dość,
że
zgubiona kwota była wyższa [...]"

jak dziennikarskie podniesienie cisnienia czytelnikom.
Inaczej nie wyszedłby z tego horror i czytelnicy by sie nie podniecali i sprzedaż by nie wzrosła.

W dniu 2011-01-27 18:13, MK pisze:

On 27 Sty, 12:34, Liwiusz<lma...@bez.tego.poczta.onet.pl>  wrote:

Nawet to nie wynika z tego enuj cego artyku u, czytaj lepiej ca o , a
nie tylko leady.

A jak mam to zinterpretowac?
"Poczta zaproponowała odszkodowanie: 25,25 zł i zwrot kosztów
przekazu.
Mieszkanka Tarnowa uznała, że to zdecydowanie za mało, bo nie dość,
że
zgubiona kwota była wyższa [...]"

Spytaj się pana redaktora z wyborcza.biz czemu nie potrafi napisać kilku niesprzecznych ze sobą zdań:

"Poczta wypłaciła odszkodowanie wysokości... 25,25 zł (plus zgubiona kwota)"

--
Liwiusz

Użytkownik "xbartx" <bart@hashzero.net> napisał w wiadomości news:ihr924$o8c$1inews.gazeta.pl...

Dnia Wed, 26 Jan 2011 15:36:47 -0800, MK napisał(a):

Wlasnie bylem na poczcie nadac przesylke do Wloch- waga jakies pol kilo- chcialem poslac jako paczke a pani na poczcie sie pyta czy jako paczke wysylamy czy jako list polecony (przesylka byla po prostu w wiekszej kopercie babelkowej)?
Pytam sie a jak jest roznica?
Pani na to: paczka kosztuje 70PLN a list polecony(priorytet) 15,30PLN.
Rozumiem ze mozna wiecej kasowac za paczke niz za list ale przy przesylce ok 500g roznica prawie 5x w cenie??? Szczeka mi opadla....
Przemek

Agent Przemek nadaje:

Pytam sie a jak jest roznica?

Listy podróżują na dnie worka pocztowego typu "D" przyciśnięte póltonową hałdą innych worków. Paczki podróżują w osobnym stosiku i podczas rozładowywania są przekładane a nie zrzucane bezpośrednio na rampę kolejową.

Agent xbartx nadaje:

Nasza poczta z trąbką to relikt PRLu i lepiej się trzymać z daleka o
czym mniej więcej wszyscy wiedzą.

W grudniu dostałem faktury poprzez Pocztę z blachą 3 dni PO UPŁYWIE terminu płatności. Poczta z trąbką dostarczyła kartki świąteczne z różnych krańców Polski maksymalnie w ciągu 2 dni od wysłania. ;-)

On 27.01.2011 17:19, JanKo wrote:

Agent xbartx nadaje:

Nasza poczta z trąbką to relikt PRLu i lepiej się trzymać z daleka o
czym mniej więcej wszyscy wiedzą.

W grudniu dostałem faktury poprzez Pocztę z blachą 3 dni PO UPŁYWIE
terminu płatności. Poczta z trąbką dostarczyła kartki świąteczne z
różnych krańców Polski maksymalnie w ciągu 2 dni od wysłania. ;-)

Rzeczywiście. W tym roku po raz pierwszy odkąd pamiętam, nie było dużych opóźnień PP na święta. Może po prostu były chudsze i ludzie wysłali mniej listów i paczek? :)

xbartx <bart@hashzero.net> napisał(a):

Dnia Wed, 26 Jan 2011 15:36:47 -0800, MK napisaĹ&#65533;(a):

> Nic ostatnio mnie az tak nie rozbawilo...
> > Poczta zgubiĹ&#65533;a 95 zĹ&#65533;. Odda prawie 4 razy mniejania, PAP 2011-01-26, (...)

Wiz do Kanady, jak sĹ&#65533;usznie MarekZ zauwaĹźyĹ&#65533;, juĹź dawno nie ma. Bilet do

Nie do końca, trzeba mieć wizę, jeśli ma się paszport starego typu. A konsulat
kanadyjski wymaga dokonania opłaty na poczcie (przelewem bankowym nie
akceptują)albo czekiem. Taka inna cywilizacja, z kraju gdzie poczta jest sprawna, a obrót bezgotówkowy
w postaci czeków ma się bardzo dobrze.
Pozdrawiam, Filip


--

W dniu 2011-01-27 09:06, xbartx pisze:

Nasza
poczta z trąbką to relikt PRLu i lepiej się trzymać z daleka o czym mniej
więcej wszyscy wiedzą.

To raczej pobieranie opłat przekazem pocztowym zakrawa na XVII wiek.

--
Raf