<kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl> wrote in message news:47f6.00000d25.4c5400f2newsgate.onet.pl...

Płacimy podatki tam gdzie nawet nie mogłoby się to przyśnić.

Autorkie Prawa Majątkowe wygasają 70 lat po śmierci twórcy.
Wydawałoby się więc, że każdy może wydać np "Pana Tadeusza"bez konieczności
płacenia jakichkolwiek tantiem ("... by książki moje trafiły pod strzechy").
Ale nie - nie ma tak dobrze:

Art. 40.
1. Producenci lub wydawcy egzemplarzy utworów literackich, muzycznych,
plastycznych, fotograficznych i kartograficznych, niekorzystających z ochrony
autorskich praw majątkowych, są obowiązani do przekazywania na rzecz Funduszu,
o którym mowa w art. 111, wpłaty wynoszącej od 5 % do 8 % wpływów brutto ze
sprzedaży egzemplarzy tych utworów. Dotyczy to wydań publikowanych na
terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.

Jak widać Państwo przejęlo autorskie prawa majątkowe Adama Mickiewicza!
I ustaliło tantiemy dla siebie w wysokości niebagatelnej - 5-8% wpływów brutto
to dużo.

P.S.
A może się mylę!?
Indagowałem w tej sprawie 2 wydawnictwa, ale nabrały wody w usta.

Podatek parchaty. Bo Polska ma z tego tytułu same straty. To samo jest z CD, DVD - czyste plyty obarczone podatkiem za "dzieła". Prawdopodobnie przeniósł się na karty pamieci. Innymi słowy - dzieło twoje a za fakt jego stworzenia musisz parchom zapłacić. Dlatego powinni podlegać dekapitacji.

Użytkownik "Panslavista" <prawusek@interia.pl> napisał w wiadomości news:4c5402a8$0$19174$65785112news.neostrada.pl...

<kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl> wrote in message news:47f6.00000d25.4c5400f2newsgate.onet.pl...

Płacimy podatki tam gdzie nawet nie mogłoby się to przyśnić.

Autorkie Prawa Majątkowe wygasają 70 lat po śmierci twórcy.
Wydawałoby się więc, że każdy może wydać np "Pana Tadeusza"bez konieczności
płacenia jakichkolwiek tantiem ("... by książki moje trafiły pod strzechy").
Ale nie - nie ma tak dobrze:

Art. 40.
1. Producenci lub wydawcy egzemplarzy utworów literackich, muzycznych,
plastycznych, fotograficznych i kartograficznych, niekorzystających z ochrony
autorskich praw majątkowych, są obowiązani do przekazywania na rzecz Funduszu,
o którym mowa w art. 111, wpłaty wynoszącej od 5 % do 8 % wpływów brutto ze
sprzedaży egzemplarzy tych utworów. Dotyczy to wydań publikowanych na
terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.

Jak widać Państwo przejęlo autorskie prawa majątkowe Adama Mickiewicza!
I ustaliło tantiemy dla siebie w wysokości niebagatelnej - 5-8% wpływów brutto
to dużo.

P.S.
A może się mylę!?
Indagowałem w tej sprawie 2 wydawnictwa, ale nabrały wody w usta.

Podatek parchaty. Bo Polska ma z tego tytułu same straty. To samo jest z CD, DVD - czyste plyty obarczone podatkiem za "dzieła". Prawdopodobnie przeniósł się na karty pamieci. Innymi słowy - dzieło twoje a za fakt jego stworzenia musisz parchom zapłacić. Dlatego powinni podlegać dekapitacji.

Co ciekawe - ten zapis wprowadzono z argumentacją, że użytkownik czystej płyty CD/DVD moze sobie zapisze na niej pliki chronione prawami autorskimi. No dobra - niech będzie. Ale to samo prawo zaczyna ściagać tych, którzy sobie zapisali pliki z muzyką lub filmami, pobranymi z internetu. Przeciez oni już zapłacili daninę  z tego tytułu!
AZ

Użytkownik "Panslavista" <prawusek@interia.pl> napisał w wiadomości news:4c5402a8$0$19174$65785112news.neostrada.pl...
> <kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl> wrote in message > news:47f6.00000d25.4c5400f2newsgate.onet.pl...
>> Płacimy podatki tam gdzie nawet nie mogłoby się to przyśnić.
>>
>> Autorkie Prawa Majątkowe wygasają 70 lat po śmierci twórcy.
>> Wydawałoby się więc, że każdy może wydać np "Pana Tadeusza"bez >> konieczności
>> płacenia jakichkolwiek tantiem ("... by książki moje trafiły pod >> strzechy").
>> Ale nie - nie ma tak dobrze:
>>
>> Art. 40.
>> 1. Producenci lub wydawcy egzemplarzy utworów literackich, muzycznych,
>> plastycznych, fotograficznych i kartograficznych, niekorzystających z >> ochrony
>> autorskich praw majątkowych, są obowiązani do przekazywania na rzecz >> Funduszu,
>> o którym mowa w art. 111, wpłaty wynoszącej od 5 % do 8 % wpływów brutto >> ze
>> sprzedaży egzemplarzy tych utworów. Dotyczy to wydań publikowanych na
>> terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
>>
>> Jak widać Państwo przejęlo autorskie prawa majątkowe Adama Mickiewicza!
>> I ustaliło tantiemy dla siebie w wysokości niebagatelnej - 5-8% wpływów >> brutto
>> to dużo.
>>
>> P.S.
>> A może się mylę!?
>> Indagowałem w tej sprawie 2 wydawnictwa, ale nabrały wody w usta.

Co ciekawe - ten zapis wprowadzono z argumentacją, że użytkownik czystej płyty CD/DVD moze sobie zapisze na niej pliki chronione prawami autorskimi. No dobra - niech będzie. Ale to samo prawo zaczyna ściagać tych, którzy sobie zapisali pliki z muzyką lub filmami, pobranymi z internetu. Przeciez oni już zapłacili daninę  z tego tytułu!
AZ

Rzeczywiście ciekawe.
A może z tego samego powodu są już dodatkowo opodatkowane twarde dyski i pendrivy?
A co w ogóle czeka ineternet???
Jest w nim przecież pełno utworów do których autorskie prawa majątkowe dawno temu wygasły ("Pan Tadeusze" też).
I przez to państwowy Fundusz Promocji Twórczości jest wydatnie uszczuplany.

Czuję że dostawcy inernetowi zostaną obciążeni 2% wpływów brutto z przeznaczeniem na Fundusz Promocji Twórczości.



--

Użytkownik <kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:47f6.00000d57.4c54b34fnewsgate.onet.pl...

Użytkownik "Panslavista" <prawusek@interia.pl> napisał w wiadomości
news:4c5402a8$0$19174$65785112news.neostrada.pl...
> <kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl> wrote in message
> news:47f6.00000d25.4c5400f2newsgate.onet.pl...
>> Płacimy podatki tam gdzie nawet nie mogłoby się to przyśnić.
>>
>> Autorkie Prawa Majątkowe wygasają 70 lat po śmierci twórcy.
>> Wydawałoby się więc, że każdy może wydać np "Pana Tadeusza"bez
>> konieczności
>> płacenia jakichkolwiek tantiem ("... by książki moje trafiły pod
>> strzechy").
>> Ale nie - nie ma tak dobrze:
>>
>> Art. 40.
>> 1. Producenci lub wydawcy egzemplarzy utworów literackich, muzycznych,
>> plastycznych, fotograficznych i kartograficznych, niekorzystających z
>> ochrony
>> autorskich praw majątkowych, są obowiązani do przekazywania na rzecz
>> Funduszu,
>> o którym mowa w art. 111, wpłaty wynoszącej od 5 % do 8 % wpływów >> brutto
>> ze
>> sprzedaży egzemplarzy tych utworów. Dotyczy to wydań publikowanych na
>> terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
>>
>> Jak widać Państwo przejęlo autorskie prawa majątkowe Adama >> Mickiewicza!
>> I ustaliło tantiemy dla siebie w wysokości niebagatelnej - 5-8% >> wpływów
>> brutto
>> to dużo.
>>
>> P.S.
>> A może się mylę!?
>> Indagowałem w tej sprawie 2 wydawnictwa, ale nabrały wody w usta.

Co ciekawe - ten zapis wprowadzono z argumentacją, że użytkownik czystej
płyty CD/DVD moze sobie zapisze na niej pliki chronione prawami autorskimi.
No dobra - niech będzie. Ale to samo prawo zaczyna ściagać tych, którzy
sobie zapisali pliki z muzyką lub filmami, pobranymi z internetu. Przeciez
oni już zapłacili daninę z tego tytułu!
AZ

Rzeczywiście ciekawe.
A może z tego samego powodu są już dodatkowo opodatkowane twarde dyski i
pendrivy?

Tak - gdy wprowadzano ten przepis, na liście były jeszcze kasety magnetofonowe i taśmy do magnetofonów szpulowych (nie licząc dyskietek, dysków twardych, kserokopiarek). Wtedy argumentacja MF był dość logiczna: skoro na tych nośnikach będą utrwalane utwory chronione prawem autorskim i nikt nie jest w stanie tego ewidencjonować - to należy te nośniki opodatkować. Ciekawi mnie, czy wpływy z tego podatku zasiliły kiedykolwiek SPAV czy też tylko skarb państwa?: to jest istotne.
Mam znajomego, który od lat 70-tych nagrywał na magnetofonie szpulowym utwory muzyczne, nadawane w programie III PR (Mini-max) i w latach 80-tych (Studio Stereo w II programie PR). Zgromadził ok. 30 taśm z pełnymi dyskografiami takich wykonawców jak Pink Floyd, John Mayall, The Beatles, Jimmi Hendrix, Yes, The Rolling Stones. Rok temu wpadła do niego policja, bo był donos na niego, że pobiera plik z internetu (nawiasem mówiąc - smo pobieranie nie jest karane - ale teraz policja próbuje to podciągnąć pod paserstwo - bo udostęopniający pliki jest złodziejem - i osiąganie korzyści majątkowych z kradzionego towaru - pobierając pliki nie kupuje płyt, a więc nie wydaje pieniędzy czyli osiąga korzyść finansową). Policjanci zajęli mu komputer i kilkanaście krążków CD. Guzik mu zrobią, ale sprzęt przepadł na 3-4 do badania. Mało tego: kolega na żądanie policji o wydanie wszystkich posiadanych nośników przekazał im kilkadziesiąt szpul taśm z nagranymi audycjami z lat 1973-1995. Kazał to dokładnie skatalogować i zastrzegł sobie, że te nagranie mają dla niego wartość archiwalną (są zapowiedzi autorów audycji, sygnał stacji, sygnał do strojenia magnetofonu itp.), więc nie mogą zostać uszkodzone podczas eksperty i mają być odpowiednio przechowywane (m.in. co 3 miesiące muszą być przewinięte). Ba - wskazał także płyty gramofonowe (zbor liczący ok. 2000 płyt dłygogrających - jak nośniki to nośniki), które kolekcjonuje od 1965 roku. Ci kretyni z policji to wszystku mu zabrali! I teraz cały sztab ekspetów za cięzkie pieniądze podatników bada, czy i kogo prawa autorskie zostały naruszone! Za kilka lat zmudnych badań sprawę umorzy prokurator, a podatnik wyda na ten absurdalne działanai kilkaset tysięcy złotych.

A co w ogóle czeka ineternet???
Jest w nim przecież pełno utworów do których autorskie prawa majątkowe dawno
temu wygasły ("Pan Tadeusze" też).
I przez to państwowy Fundusz Promocji Twórczości jest wydatnie uszczuplany.
Czuję że dostawcy inernetowi zostaną obciążeni 2% wpływów brutto z
przeznaczeniem na Fundusz Promocji Twórczości.

Niestety - też mam takie same wrażenie.

W dniu 2010-08-01 00:19, Kaczysta pisze:

Ale to samo prawo zaczyna ściagać tych, którzy
sobie zapisali pliki z muzyką lub filmami, pobranymi z interne

prosze wskazac mi tu konkretny przepis, bo IMHO nie ma takiego przepisu i nikt nikogo za to nie sciga.

--
the_foe

Użytkownik "the_foe" <the_foe@wupe.pl> napisał w wiadomości news:i33vm8$ubq$2news.dialog.net.pl...

W dniu 2010-08-01 00:19, Kaczysta pisze:

Ale to samo prawo zaczyna ściagać tych, którzy
sobie zapisali pliki z muzyką lub filmami, pobranymi z interne

prosze wskazac mi tu konkretny przepis, bo IMHO nie ma takiego przepisu i nikt nikogo za to nie sciga.

-- the_foe

Ściga nie tyle prawo, co policja. Wystarczy poczytać w czasopismach informatycznych informacje, jak to dzielna policja zajęła komputery z "nielegalnie pobranymi plikami z sieci".
AZ