Mam taki problem, pracowałem w ubiegłym roku na umowie zlecenie, niestety pracodawca nie wypłacił mi należnych pieniędzy, a dziś odebrałem od niego bezczelnie wysłanego mi listem poleconym PITa-11 i jeszcze z prośbą o przesłanie mu rachunku i numeru konta. Co zrobić z takim gnojem? Przepraszam za mocne słowa, ale nie mam już pomysłu na kogoś takiego, ten człowiek ma mój numer konta i dostał już nie raz ode mnie ten rachunek mailem, a mojego listu poleconego nie odbierał dwa razy. Zwykłym nie ma sensu wysłać, bo tym bardziej stwierdzi że nie dotarł.
Skarbówka nie zainteresowała się moim donosem na niepłacenie przez niego podatku, a teraz ja mam się rozliczyć z czegoś, czego nie dostałem, jakieś żarty?

W dniu 2015-03-11 o 11:19, Krystian Nowicki pisze:

Mam taki problem, pracowałem w ubiegłym roku na umowie zlecenie,
niestety pracodawca nie wypłacił mi należnych pieniędzy, a dziś
odebrałem od niego bezczelnie wysłanego mi listem poleconym PITa-11 i
jeszcze z prośbą o przesłanie mu rachunku i numeru konta. Co zrobić z
takim gnojem? Przepraszam za mocne słowa, ale nie mam już pomysłu na
kogoś takiego, ten człowiek ma mój numer konta i dostał już nie raz ode
mnie ten rachunek mailem, a mojego listu poleconego nie odbierał dwa
razy. Zwykłym nie ma sensu wysłać, bo tym bardziej stwierdzi że nie dotarł.
Skarbówka nie zainteresowała się moim donosem na niepłacenie przez niego
podatku, a teraz ja mam się rozliczyć z czegoś, czego nie dostałem,
jakieś żarty?

Przesyłasz mu numer konta, niech wpłaci, natomiast rozliczenia tego
dochodu oczywiście nie ujmujesz w 2014r., tylko dopiero w 2015 (jeśli
dostaniesz kasę).

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-03-11 o 11:19, Krystian Nowicki pisze:

Mam taki problem, pracowałem w ubiegłym roku na umowie zlecenie,
niestety pracodawca nie wypłacił mi należnych pieniędzy, a dziś
odebrałem od niego bezczelnie wysłanego mi listem poleconym PITa-11 i
jeszcze z prośbą o przesłanie mu rachunku i numeru konta. Co zrobić z
takim gnojem? Przepraszam za mocne słowa, ale nie mam już pomysłu na
kogoś takiego, ten człowiek ma mój numer konta i dostał już nie raz ode
mnie ten rachunek mailem, a mojego listu poleconego nie odbierał dwa
razy. Zwykłym nie ma sensu wysłać, bo tym bardziej stwierdzi że nie dotarł.
Skarbówka nie zainteresowała się moim donosem na niepłacenie przez niego
podatku, a teraz ja mam się rozliczyć z czegoś, czego nie dostałem,
jakieś żarty?

Przesyłasz mu numer konta, niech wpłaci, natomiast rozliczenia tego
dochodu oczywiście nie ujmujesz w 2014r., tylko dopiero w 2015 (jeśli
dostaniesz kasę).

dolozylbym tylko do tego, ze skoro dostal pit-11 to zapewne ten sam pit-11 dostal tez US.
Nieujecie bez wyjasnienia to proszenie sie o klopoty z US pod tytulem zatajenie dochodu.
Ja bym ujał i jednoczesnie przespacerowal sie przez sad o zaplate.

W dniu 2015-03-12 o 18:38, witek pisze:

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-03-11 o 11:19, Krystian Nowicki pisze:

Mam taki problem, pracowałem w ubiegłym roku na umowie zlecenie,
niestety pracodawca nie wypłacił mi należnych pieniędzy, a dziś
odebrałem od niego bezczelnie wysłanego mi listem poleconym PITa-11 i
jeszcze z prośbą o przesłanie mu rachunku i numeru konta. Co zrobić z
takim gnojem? Przepraszam za mocne słowa, ale nie mam już pomysłu na
kogoś takiego, ten człowiek ma mój numer konta i dostał już nie raz ode
mnie ten rachunek mailem, a mojego listu poleconego nie odbierał dwa
razy. Zwykłym nie ma sensu wysłać, bo tym bardziej stwierdzi że nie
dotarł.
Skarbówka nie zainteresowała się moim donosem na niepłacenie przez niego
podatku, a teraz ja mam się rozliczyć z czegoś, czego nie dostałem,
jakieś żarty?

Przesyłasz mu numer konta, niech wpłaci, natomiast rozliczenia tego
dochodu oczywiście nie ujmujesz w 2014r., tylko dopiero w 2015 (jeśli
dostaniesz kasę).

dolozylbym tylko do tego, ze skoro dostal pit-11 to zapewne ten sam
pit-11 dostal tez US.
Nieujecie bez wyjasnienia to proszenie sie o klopoty z US pod tytulem
zatajenie dochodu.

Jak można zataić nieotrzymany dochód?

Ja bym ujał i jednoczesnie przespacerowal sie przez sad o zaplate.

I co, potem po wyegzekwowaniu rozliczał po raz drugi w kolejnym roku?
Bez sensu.

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

dolozylbym tylko do tego, ze skoro dostal pit-11 to zapewne ten sam
pit-11 dostal tez US.
Nieujecie bez wyjasnienia to proszenie sie o klopoty z US pod tytulem
zatajenie dochodu.

Jak można zataić nieotrzymany dochód?

ale to juz ty bedziesz musial przekonac US, ze on jest nieotrzymany.
Bo z dokumentow wynika, ze otrzymany.

Ja bym ujał i jednoczesnie przespacerowal sie przez sad o zaplate.

I co, potem po wyegzekwowaniu rozliczał po raz drugi w kolejnym roku?
Bez sensu.

tez to zauwazylem. :)

W dniu 2015-03-12 o 19:52, witek pisze:

Liwiusz wrote:

dolozylbym tylko do tego, ze skoro dostal pit-11 to zapewne ten sam
pit-11 dostal tez US.
Nieujecie bez wyjasnienia to proszenie sie o klopoty z US pod tytulem
zatajenie dochodu.

Jak można zataić nieotrzymany dochód?

ale to juz ty bedziesz musial przekonac US, ze on jest nieotrzymany.

Raczej US będzie musiał wykazać, że otrzymany, skoro będzie chciał podatek.

Bo z dokumentow wynika, ze otrzymany.

Ale z których? Bo z mojego PITa będzie wynikało, że nie otrzymany.
Dokumentem, z którego wynikałoby, że otrzymałem wynagrodzenie byłoby
potwierdzenie przelewu, a nie czyjś PIT.


--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-03-12 o 19:52, witek pisze:

Liwiusz wrote:

dolozylbym tylko do tego, ze skoro dostal pit-11 to zapewne ten sam
pit-11 dostal tez US.
Nieujecie bez wyjasnienia to proszenie sie o klopoty z US pod tytulem
zatajenie dochodu.

Jak można zataić nieotrzymany dochód?

ale to juz ty bedziesz musial przekonac US, ze on jest nieotrzymany.

Raczej US będzie musiał wykazać, że otrzymany, skoro będzie chciał podatek.

Zbyt optymistyczne zalozenie.
US otrzymal pit-11 z ktorego wynika, ze otrzymales wynagrodzenie, a z twojego pit wynika, ze go nie wykazales.


Strona, ktora twierdzi, ze jest inaczej musi to udowodnic.

Skoro twierdzisz, ze tego wynagrodzneia nie otrzymales to szykuj na to argumenty.


Jesli natomiast uprzedzisz ewentualne działania US i wyslesz do procadowcy protest, ze tego wynagrodzenia nie było i przy okazji wyslesz cc do US, to jesli pracodawca bedzie chcial zaprotestowac, to on bedzie musiail wykazac, ze ci wynagrodzenie "postawil do dyspozycji".
W najprostszym przypadku, odpisze, ze pieniadze leza w kasie, ale nigdy sie po nie nie zglosiles.

tak czy siak sugerowalbym, jakies dzialania przed wyslaniem pit, a nie po.

Bo z dokumentow wynika, ze otrzymany.

Ale z których? Bo z mojego PITa będzie wynikało, że nie otrzymany.
Dokumentem, z którego wynikałoby, że otrzymałem wynagrodzenie byłoby
potwierdzenie przelewu, a nie czyjś PIT.

1. wynagrodznie nie musi byc przelewem.
2.Brak dokumentow na otrzymanie nie oznacza, ze ich nie otrzymales.

Znajdz wiec dokument na nieotrzymanie skoro tak twierdzisz.

W dniu 2015-03-12 o 20:18, witek pisze:

Zbyt optymistyczne zalozenie.
US otrzymal pit-11 z ktorego wynika, ze otrzymales wynagrodzenie, a z
twojego pit wynika, ze go nie wykazales.


Strona, ktora twierdzi, ze jest inaczej musi to udowodnic.

Skoro twierdzisz, ze tego wynagrodzneia nie otrzymales to szykuj na to
argumenty.

A co to za stronniczość? No i jak sobie wyobrażasz dowód z nieotrzymania
wynagrodzenia? Nie do wykazania. Niech pracodawca szykuje argumenty, Ĺźe
wypłacił.

tak czy siak sugerowalbym, jakies dzialania przed wyslaniem pit, a nie po.

Tak czy siak robisz z igły widły i niepotrzebnie sobie utrudniasz życie.

Ale z których? Bo z mojego PITa będzie wynikało, że nie otrzymany.
Dokumentem, z którego wynikałoby, że otrzymałem wynagrodzenie byłoby
potwierdzenie przelewu, a nie czyjś PIT.

1. wynagrodznie nie musi byc przelewem.

Ale "przyjdź to ci dam" nie jest wypłaceniem wynagrodzenia.

2.Brak dokumentow na otrzymanie nie oznacza, ze ich nie otrzymales.

Znajdz wiec dokument na nieotrzymanie skoro tak twierdzisz.

No, idąc twoim tokiem rozumowania, dokumentem na nieotrzymanie jest mój
PIT (skoro dokumentem na otrzymanie ma być PIT od pracodawcy).

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

tak czy siak sugerowalbym, jakies dzialania przed wyslaniem pit, a nie po.

Tak czy siak robisz z igły widły i niepotrzebnie sobie utrudniasz życie.

Liwiusz,
jak chcesz sovie robic wycieczki to mozesz, ale ja je bede ignorowal.
Jesli chcesz dalej dyskutowac na temat, to prosze daruj sobie takie teksty.

Ale z których? Bo z mojego PITa będzie wynikało, że nie otrzymany.
Dokumentem, z którego wynikałoby, że otrzymałem wynagrodzenie byłoby
potwierdzenie przelewu, a nie czyjś PIT.

1. wynagrodznie nie musi byc przelewem.

Ale "przyjdź to ci dam" nie jest wypłaceniem wynagrodzenia.

to zalezy czy przyszedlem i ci nie dal, czy nie przyszedles, a pienidze leza w kasie.
Dowodem jak jest (pytanie czy dostepnym dla ciebie) bedzie np. jakas dokumentacja ksiegowa po stronie pracodawcy, ze pieniadze zostaly przekazane do kasy.

2.Brak dokumentow na otrzymanie nie oznacza, ze ich nie otrzymales.

Znajdz wiec dokument na nieotrzymanie skoro tak twierdzisz.

No, idąc twoim tokiem rozumowania, dokumentem na nieotrzymanie jest mój
PIT (skoro dokumentem na otrzymanie ma być PIT od pracodawcy).

To jest dokument na otrzymanie tego co otrzymales, a nie na nieotrzymanie tego co w pit nie ma.

Dnia Thu, 12 Mar 2015 20:02:55 +0100, Liwiusz napisał(a):

Jak można zataić nieotrzymany dochód?

ale to juz ty bedziesz musial przekonac US, ze on jest nieotrzymany.

Raczej US będzie musiał wykazać, że otrzymany, skoro będzie chciał
podatek.

Bo z dokumentow wynika, ze otrzymany.

Problem w tej sprawie jest taki, że jeśli nigdzie w umowie ani na rachunku nie było, że zapłata ma być przelewem to te pieniądze mogły przez ostatnie pół roku leżeć w kasie firmy i czekać aż zleceniobiorca po nie się zgłosi. W tym wypadku niestety ale do PIT to będzie przychód otrzymany w 2014. I to trzeba po prostu po ludzku wyjaśnić z firmą.

W dniu 2015-03-11 o 11:19, Krystian Nowicki pisze:

Skarbówka nie zainteresowała się moim donosem na niepłacenie przez niego
podatku

Słusznie, skoro wypłaty nie było, to nie ma obowiązku podatkowego.

--
Liwiusz

W dniu 11-03-15 o 11:22, Liwiusz pisze:

W dniu 2015-03-11 o 11:19, Krystian Nowicki pisze:

Skarbówka nie zainteresowała się moim donosem na niepłacenie przez niego
podatku

Słusznie, skoro wypłaty nie było, to nie ma obowiązku podatkowego.

Ale sfałszowanie PIT-a już tak, skoro nie było wypłaty.

W dniu 2015-03-11 o 19:09, Robert Tomasik pisze:

W dniu 11-03-15 o 11:22, Liwiusz pisze:

W dniu 2015-03-11 o 11:19, Krystian Nowicki pisze:

Skarbówka nie zainteresowała się moim donosem na niepłacenie przez niego
podatku

Słusznie, skoro wypłaty nie było, to nie ma obowiązku podatkowego.

Ale sfałszowanie PIT-a już tak, skoro nie było wypłaty.

Bez jaj, jaki fałszywy, ktoś podpis podrobił? Do korekty i tyle.

--
Liwiusz

W dniu 11-03-15 o 19:53, Liwiusz pisze:

W dniu 2015-03-11 o 19:09, Robert Tomasik pisze:

W dniu 11-03-15 o 11:22, Liwiusz pisze:

W dniu 2015-03-11 o 11:19, Krystian Nowicki pisze:

Skarbówka nie zainteresowała się moim donosem na niepłacenie przez niego
podatku

Słusznie, skoro wypłaty nie było, to nie ma obowiązku podatkowego.

Ale sfałszowanie PIT-a już tak, skoro nie było wypłaty.

Bez jaj, jaki fałszywy, ktoś podpis podrobił? Do korekty i tyle.

Wiesz, korekta, to jak jest jakiś niecelowy błąd. Jak nie było wypłaty, nie było zaliczki, a gość wystawia PIT-a, to już pod fałszowanie dokumentu podchodzi.

W dniu 2015-03-12 o 07:15, Robert Tomasik pisze:

W dniu 11-03-15 o 19:53, Liwiusz pisze:

W dniu 2015-03-11 o 19:09, Robert Tomasik pisze:

W dniu 11-03-15 o 11:22, Liwiusz pisze:

W dniu 2015-03-11 o 11:19, Krystian Nowicki pisze:

Skarbówka nie zainteresowała się moim donosem na niepłacenie przez
niego
podatku

Słusznie, skoro wypłaty nie było, to nie ma obowiązku podatkowego.

Ale sfałszowanie PIT-a już tak, skoro nie było wypłaty.

Bez jaj, jaki fałszywy, ktoś podpis podrobił? Do korekty i tyle.

Wiesz, korekta, to jak jest jakiś niecelowy błąd. Jak nie było wypłaty,
nie było zaliczki, a gość wystawia PIT-a, to już pod fałszowanie
dokumentu podchodzi.

Masz jakieś dziwne zboczenie zawodowe uniemożliwiające normalne
rozumienie przepisów. Niedługo będziesz mówił, że jak napiszę "kocham
Kasię" na kartce, to sfałszuję dokument, jeśli nie kocham Kasi ;)

Po pierwsze - PIT nie jest dokumentem, tylko deklaracją, po drugie - za
błędy w PITcie jest odpowiedni przepis i nie jest nim fałszerstwo dokumentu.

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-03-12 o 07:15, Robert Tomasik pisze:

W dniu 11-03-15 o 19:53, Liwiusz pisze:

W dniu 2015-03-11 o 19:09, Robert Tomasik pisze:

W dniu 11-03-15 o 11:22, Liwiusz pisze:

W dniu 2015-03-11 o 11:19, Krystian Nowicki pisze:

Skarbówka nie zainteresowała się moim donosem na niepłacenie przez
niego
podatku

Słusznie, skoro wypłaty nie było, to nie ma obowiązku podatkowego.

Ale sfałszowanie PIT-a już tak, skoro nie było wypłaty.

Bez jaj, jaki fałszywy, ktoś podpis podrobił? Do korekty i tyle.

Wiesz, korekta, to jak jest jakiś niecelowy błąd. Jak nie było wypłaty,
nie było zaliczki, a gość wystawia PIT-a, to już pod fałszowanie
dokumentu podchodzi.

Masz jakieś dziwne zboczenie zawodowe uniemożliwiające normalne
rozumienie przepisów. Niedługo będziesz mówił, że jak napiszę "kocham
Kasię" na kartce, to sfałszuję dokument, jeśli nie kocham Kasi ;)

Po pierwsze - PIT nie jest dokumentem, tylko deklaracją, po drugie - za
błędy w PITcie jest odpowiedni przepis i nie jest nim fałszerstwo dokumentu.

to juz zalezy od tego czy bedziesz potrafil udowodnic, ze pit zostal wystawiony blednie przez przypadek czy tez celowo.

Sytuacja moze byc tez taka, ze gosciu zaliczke faktycznie odprowadzil.
I bedzie twierdzil, ze pieniadze sa do odbioru w kasie juz od 10 miesiecy.

W dniu 2015-03-12 o 18:43, witek pisze:

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-03-12 o 07:15, Robert Tomasik pisze:

W dniu 11-03-15 o 19:53, Liwiusz pisze:

W dniu 2015-03-11 o 19:09, Robert Tomasik pisze:

W dniu 11-03-15 o 11:22, Liwiusz pisze:

W dniu 2015-03-11 o 11:19, Krystian Nowicki pisze:

Skarbówka nie zainteresowała się moim donosem na niepłacenie przez
niego
podatku

Słusznie, skoro wypłaty nie było, to nie ma obowiązku podatkowego.

Ale sfałszowanie PIT-a już tak, skoro nie było wypłaty.

Bez jaj, jaki fałszywy, ktoś podpis podrobił? Do korekty i tyle.

Wiesz, korekta, to jak jest jakiś niecelowy błąd. Jak nie było wypłaty,
nie było zaliczki, a gość wystawia PIT-a, to już pod fałszowanie
dokumentu podchodzi.

Masz jakieś dziwne zboczenie zawodowe uniemożliwiające normalne
rozumienie przepisów. Niedługo będziesz mówił, że jak napiszę "kocham
Kasię" na kartce, to sfałszuję dokument, jeśli nie kocham Kasi ;)

Po pierwsze - PIT nie jest dokumentem, tylko deklaracją, po drugie - za
błędy w PITcie jest odpowiedni przepis i nie jest nim fałszerstwo
dokumentu.

to juz zalezy od tego czy bedziesz potrafil udowodnic, ze pit zostal
wystawiony blednie przez przypadek czy tez celowo.

Sytuacja moze byc tez taka, ze gosciu zaliczke faktycznie odprowadzil.
I bedzie twierdzil, ze pieniadze sa do odbioru w kasie juz od 10 miesiecy.

Skoro są do odbioru, to znaczy że jeszcze nie zostały wypłacone.

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

Skoro są do odbioru, to znaczy że jeszcze nie zostały wypłacone.

Bląd w mysleniu.

Postawione do dyspozycji, ale nie odebrane są twoich dochodem.

W dniu 2015-03-12 o 19:54, witek pisze:

Liwiusz wrote:

Skoro są do odbioru, to znaczy że jeszcze nie zostały wypłacone.

Bląd w mysleniu.

Postawione do dyspozycji, ale nie odebrane są twoich dochodem.

Świadczenie będzie spełnione dopiero po wykonaniu przelewu/przekazu. To
nie jest dług odbiorczy.

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-03-12 o 19:54, witek pisze:

Liwiusz wrote:

Skoro są do odbioru, to znaczy że jeszcze nie zostały wypłacone.

Bląd w mysleniu.

Postawione do dyspozycji, ale nie odebrane są twoich dochodem.

Świadczenie będzie spełnione dopiero po wykonaniu przelewu/przekazu. To
nie jest dług odbiorczy.

Nie.

http://www.epodatnik.pl/interpretacje-podatkowe/wykaz.php?id=93779-2010-05-05-dyrektor-izby-skarbowej-w-katowicach-ibpbii-1-415-152-10-mk

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-03-11 o 11:19, Krystian Nowicki pisze:

Skarbówka nie zainteresowała się moim donosem na niepłacenie przez niego
podatku

Słusznie, skoro wypłaty nie było, to nie ma obowiązku podatkowego.

natomaist wymaga sprosotwania niezgodnego z prawda pit-11.

W dniu 2015-03-12 o 18:39, witek pisze:

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-03-11 o 11:19, Krystian Nowicki pisze:

Skarbówka nie zainteresowała się moim donosem na niepłacenie przez niego
podatku

Słusznie, skoro wypłaty nie było, to nie ma obowiązku podatkowego.

natomaist wymaga sprosotwania niezgodnego z prawda pit-11.

Ale to juĹź nie jest problem pracownika.

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-03-12 o 18:39, witek pisze:

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-03-11 o 11:19, Krystian Nowicki pisze:

Skarbówka nie zainteresowała się moim donosem na niepłacenie przez niego
podatku

Słusznie, skoro wypłaty nie było, to nie ma obowiązku podatkowego.

natomaist wymaga sprosotwania niezgodnego z prawda pit-11.

Ale to juĹź nie jest problem pracownika.

alez wlasnie jest.
Skoro twierdzisz, ze to co otrzymales nie jest zgodne z prawda, to ty musisz cos z tym zrobic.

W dniu 2015-03-12 o 19:53, witek pisze:

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-03-12 o 18:39, witek pisze:

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-03-11 o 11:19, Krystian Nowicki pisze:

Skarbówka nie zainteresowała się moim donosem na niepłacenie przez
niego
podatku

Słusznie, skoro wypłaty nie było, to nie ma obowiązku podatkowego.

natomaist wymaga sprosotwania niezgodnego z prawda pit-11.

Ale to juĹź nie jest problem pracownika.

alez wlasnie jest.
Skoro twierdzisz, ze to co otrzymales nie jest zgodne z prawda, to ty
musisz cos z tym zrobic.

Nie ma przepisu nakazującego mi jakieś działanie w tym przypadku - moim
zadaniem jest rozliczenie mojego PITa zgodnie z prawdą.

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-03-12 o 19:53, witek pisze:

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-03-12 o 18:39, witek pisze:

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-03-11 o 11:19, Krystian Nowicki pisze:

Skarbówka nie zainteresowała się moim donosem na niepłacenie przez
niego
podatku

Słusznie, skoro wypłaty nie było, to nie ma obowiązku podatkowego.

natomaist wymaga sprosotwania niezgodnego z prawda pit-11.

Ale to juĹź nie jest problem pracownika.

alez wlasnie jest.
Skoro twierdzisz, ze to co otrzymales nie jest zgodne z prawda, to ty
musisz cos z tym zrobic.

Nie ma przepisu nakazującego mi jakieś działanie w tym przypadku - moim
zadaniem jest rozliczenie mojego PITa zgodnie z prawdą.

Ale to ty podnosisz zarzut, to na tobie spoczywa obowiazek udowodnienia tego.


Dzialanie tupnę noĹźką i się obrażę  nie działa.

W dniu 2015-03-12 o 20:19, witek pisze:

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-03-12 o 19:53, witek pisze:

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-03-12 o 18:39, witek pisze:

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-03-11 o 11:19, Krystian Nowicki pisze:

Skarbówka nie zainteresowała się moim donosem na niepłacenie przez
niego
podatku

Słusznie, skoro wypłaty nie było, to nie ma obowiązku podatkowego.

natomaist wymaga sprosotwania niezgodnego z prawda pit-11.

Ale to juĹź nie jest problem pracownika.

alez wlasnie jest.
Skoro twierdzisz, ze to co otrzymales nie jest zgodne z prawda, to ty
musisz cos z tym zrobic.

Nie ma przepisu nakazującego mi jakieś działanie w tym przypadku - moim
zadaniem jest rozliczenie mojego PITa zgodnie z prawdą.

Ale to ty podnosisz zarzut, to na tobie spoczywa obowiazek udowodnienia
tego.

Jaki zarzut? Zarzut podnosi US, że niby czegoś nie opodatkowałem. Niech
przeprowadzi  kontrolę i wykaĹźe, Ĺźe otrzymałem (PIT11 nie jest takim
dowodem).

Dzialanie tupnę noĹźką i się obrażę  nie działa.

A coś na temat?

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

Jaki zarzut? Zarzut podnosi US, że niby czegoś nie opodatkowałem. Niech
przeprowadzi kontrolę i wykaże, że otrzymałem (PIT11 nie jest takim
dowodem).

Nikt ci nie zabrania tak myslec, ale niestety to tak nie działa.
US wyda ci decyzje o zaplacie podatku i karze.
Ty sie ewentualnie bedziesz mogl odwolac.

W dniu 2015-03-12 o 20:41, witek pisze:

Liwiusz wrote:

Jaki zarzut? Zarzut podnosi US, że niby czegoś nie opodatkowałem. Niech
przeprowadzi kontrolę i wykaże, że otrzymałem (PIT11 nie jest takim
dowodem).

Nikt ci nie zabrania tak myslec, ale niestety to tak nie działa.
US wyda ci decyzje o zaplacie podatku i karze.
Ty sie ewentualnie bedziesz mogl odwolac.

Można też iść twoim sposobem - opodatkować w roku 2014, a potem jeszcze
w 2015, jak już komornik wyegzekwuje. W końcu - kto nie ma w głowie, ma
w portfelu ;)

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-03-12 o 20:41, witek pisze:

Liwiusz wrote:

Jaki zarzut? Zarzut podnosi US, że niby czegoś nie opodatkowałem. Niech
przeprowadzi kontrolę i wykaże, że otrzymałem (PIT11 nie jest takim
dowodem).

Nikt ci nie zabrania tak myslec, ale niestety to tak nie działa.
US wyda ci decyzje o zaplacie podatku i karze.
Ty sie ewentualnie bedziesz mogl odwolac.

Można też iść twoim sposobem - opodatkować w roku 2014, a potem jeszcze
w 2015, jak już komornik wyegzekwuje. W końcu - kto nie ma w głowie, ma
w portfelu ;)

chyba zakonczymy ta dyskusje, bo zaczynasz robic wycieczki osobiste, a na to nie mam czasu ani ochoty.

W dniu 2015-03-12 o 20:19, witek pisze:

Ale to ty podnosisz zarzut, to na tobie spoczywa obowiazek udowodnienia
tego.

W sprawach podatkowych masz rację, ale gdybym przysłał Ci
PIT-11 na kwotę kilku milionów, to pobiegłbyś wpłacić zaliczkę?

cef wrote:

W dniu 2015-03-12 o 20:19, witek pisze:

Ale to ty podnosisz zarzut, to na tobie spoczywa obowiazek udowodnienia
tego.

W sprawach podatkowych masz rację, ale gdybym przysłał Ci
PIT-11 na kwotę kilku milionów, to pobiegłbyś wpłacić zaliczkę?

Zaliczke nie.
Ale pobiegłbym szybko taki pit oprotestowac i bardzo bym sie staral trzymac na to dowody.

przyklad z innej beczki ale bardzo podobny.
Na podstawie fikcyjnego rachunku, ktory dostales do domu poczta , mzoesz w drzwiach zobaczyc bardzo realnego komornika.

I niestety to ty bedziesz mial problem i bedziesz musial udowadniac, ze nie jestes wielbladem a nie wystawca rachunku, ze ci go wystawil slusznie.

W dniu 2015-03-13 o 04:54, witek pisze:

cef wrote:

W dniu 2015-03-12 o 20:19, witek pisze:

Ale to ty podnosisz zarzut, to na tobie spoczywa obowiazek udowodnienia
tego.

W sprawach podatkowych masz rację, ale gdybym przysłał Ci
PIT-11 na kwotę kilku milionów, to pobiegłbyś wpłacić zaliczkę?

Zaliczke nie.

No przecież wiesz, że myślałem o podatku.

Ale pobiegłbym szybko taki pit oprotestowac i bardzo bym sie staral
trzymac na to dowody.

A dlaczego "nie ująłbyś i przespacerował się przez sąd"?
- tak jak piszesz w pierwszym poście.
Czy sposób postępowania zależy od wysokości kwoty?

W dniu 2015-03-13 o 04:54, witek pisze:

cef wrote:

W dniu 2015-03-12 o 20:19, witek pisze:

Ale to ty podnosisz zarzut, to na tobie spoczywa obowiazek udowodnienia
tego.

W sprawach podatkowych masz rację, ale gdybym przysłał Ci
PIT-11 na kwotę kilku milionów, to pobiegłbyś wpłacić zaliczkę?

Zaliczke nie.
Ale pobiegłbym szybko taki pit oprotestowac i bardzo bym sie staral
trzymac na to dowody.

A co to? Teraz oprócz protestu wekslowego robi się też protest pitowy?

przyklad z innej beczki ale bardzo podobny.
Na podstawie fikcyjnego rachunku, ktory dostales do domu poczta , mzoesz
w drzwiach zobaczyc bardzo realnego komornika.

Znów jakaś wymyślona niepraktyczna bajeczka? O etapie sądowym zapomniał?

I niestety to ty bedziesz mial problem i bedziesz musial udowadniac, ze
nie jestes wielbladem a nie wystawca rachunku, ze ci go wystawil slusznie.

art. 6 kc. twierdzi coś innego. Ale kto by się przejmował przepisami.
Lepiej latać ze wszystkim w panice jak ze sraczką.

--
Liwiusz

W dniu 2015-03-11 o 11:19, Krystian Nowicki pisze:

Mam taki problem, pracowałem w ubiegłym roku na umowie zlecenie,
niestety pracodawca nie wypłacił mi należnych pieniędzy, a dziś
odebrałem od niego bezczelnie wysłanego mi listem poleconym PITa-11 i
jeszcze z prośbą o przesłanie mu rachunku i numeru konta. Co zrobić z
takim gnojem?

http://www.pit.pl/co_zrobic_gdy_nie_masz_jeszcze_pit118b_komentarz_pit_interpretacje_1341.php