Data: 2012-10-09 15:03:03 | |
Autor: Adam | |
Podejrzany nie stawił się na przesłuchanie i nie ma adresu | |
Witam
Złodziej, który dokonał kradzieży w moim sklepie na kwotę 50zł został zatrzymany i pracownik wezwał policję. Policja przyjechała spisała dane złodzieja i ponieważ nie przyjął mandatu został spisany i dostał wezwanie na przesłuchanie na, które się nie stawił. Jednak został sporządzony przez policję wniosek do sądu. Dowiedziałem się w sekretariacie sądu, że podejrzany już w dniu zatrzymania nie miał adresu zameldowania i pismo, które sąd wysłał do niego na adres spisany przez policję był nieaktualny. Prawdopodobnie sprawa zostanie umorzona. Nie zależy mi na tym, żeby sąd go szukał ale mam pytanie. Czy policjant nie mógł od razu sprawdzić tego delikwenta w swoim przenośnym komputerku? Po coś one chyba są, a policjanci nadal błędnie prowadzą czynności. |
|
Data: 2012-10-09 15:10:16 | |
Autor: spp | |
Podejrzany nie stawił się na przesłucha nie i nie ma adresu | |
W dniu 2012-10-09 15:03, Adam pisze:
Nie zależy mi na tym, żeby sąd go szukał ale mam pytanie. Czy policjant http://www.sfora.pl/Powrot-do-przeszlosci-Polska-policja-zamienia-terminale-na-notesy-a48257 "Aż 14 tys. używanych przez policjantów terminali mobilnych zamknięto w magazynach z powodu podwyżki abonamentu, która przerosła możliwości finansowe polskiej policji." A poważniej - nie jestem pewien jak działają w powiązaniu z bazą meldunkową. :( -- spp |
|
Data: 2012-10-09 15:22:20 | |
Autor: Adam | |
Podejrzany nie stawił się na przesłucha nie i nie ma adresu | |
Nie zależy mi na tym, żeby sąd go szukał ale mam pytanie. Czy policjant Najciekawsze jest to co pracownik mi powiedział. Podejrzany nie miał przy sobie dowodu ale policjant go znał z imienia i nazwiska. Nawet zapytał go po imieniu dlaczego to zrobił. Podobno była to jego pierwsza kradzież. Może policjant dał mu szansę i celowo popełnił błąd? Przynajmniej imię, nazwisko i pesel podał prawdziwe. |
|
Data: 2012-10-09 08:48:22 | |
Autor: witek | |
Podejrzany nie stawił się na przesłucha nie i nie ma adresu | |
Adam wrote:
Nie zależy mi na tym, żeby sąd go szukał ale mam pytanie. Czy policjant Skoro go znał i wiedział kto to, to nie miał powodu do zatrzymywania go. Nawet jakby sprawdził, ze tam nie mieszka, a gosciu mu odpowiedział, ze troche tu i troche tam i podal jakis adres, to co by to zmieniło? Sprawe sie umorzy i po problemie (dla sądu). |
|
Data: 2012-10-09 16:00:54 | |
Autor: SQLwiel | |
Podejrzany nie stawił się na przesłucha nie i nie ma adresu | |
W dniu 2012-10-09 15:22, Adam pisze:
Najciekawsze jest to co pracownik mi powiedział..... sobie podopowiadam. Moją znajomą okradziono w mieście "na wyrwę" (torebka). Opisała policji sprawcę, po czym policjant zapodał z głowy jego dane personalne. Pojechali pod znany policji adres, gdzie sprawca już walił z kumplami drugą flaszkę po udanym napadzie i śmmiał się w oczy policjantowi i ofierze. Oczywiście kumple dali mu żelazne alibi. I co? I gówno. -- Dziękuję i pozdrawiam. SQLwiel. |
|
Data: 2012-10-09 09:09:10 | |
Autor: witek | |
Podejrzany nie stawił się na przesłucha nie i nie ma adresu | |
SQLwiel wrote:
W dniu 2012-10-09 15:22, Adam pisze: A ona świadków nie miała? W sądzie spokojnie stanełoby na tym, że mądrość życiowa sądu podpowiada mu, że alibi jest fałszywe. Kwestia kto ma większe plecy. Moim zdaniem policjant dał dupy. |
|
Data: 2012-10-10 22:02:52 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Podejrzany nie stawił się na przesłuchanie i nie ma adresu | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:k51b66$5lr$1dont-email.me...
SQLwiel wrote: Bo skopano to procesowo. Jak policjant wiedział, kto to, to powinien okazanie zrobić, a nei zawozić pokrzydzoną do sprawcy. |
|