Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Podgórski o akcji CBA: Miałem być doktorem Garlickim bis.

Podgórski o akcji CBA: Miałem być doktorem Garlickim bis.

Data: 2011-03-01 12:05:34
Autor: cytryna
Podgórski o akcji CBA: Miałem być doktorem Garlickim bis.
Dzień zapowiadał się miły. Mąż wyszedł, jak zwykle odprowadziłam go do drzwi, potem usłyszałam pukanie, zobaczyłam męża, ludzi w mundurze - żona Jana Podgórskiego tak wspominała w programie "Tomasz Lis na żywo" dzień, w którym jej męża zatrzymali funkcjonariusze CBA
Za łapówki miał organizować najgroźniejszym przestępcom dokumentację medyczną. Prof. Jan Podgórski, generał Wojska Polskiego był wówczas znanym neurochirurgiem, szefem Centralnego Szpitala Klinicznego MON w Warszawie. Po akcji CBA stracił stanowisko, a ówczesny szef MON Aleksander Szczygło zwolnił go ze służby wojskowej.

3,5 roku później Sąd Najwyższy ocenił, że lekarz jest niewinny. Co wtedy czuł? - Trudno to wyrazić jednym słowem. Wzruszenie, nie mogłem uwierzyć, że to koniec. Gdyby nie wsparcie rodziny i pacjentów, nie wyobrażam sobie co bym robił. Realizowałem się jako lekarz. Ta sprawa nie przysporzyła mi popularności - opowiadał w programie "Tomasz Lis na żywo".
Opowiedział jak zapamiętał tamten poranek: - Było to nad ranem, wyjeżdżałem z domu do pracy, był upalny sierpień, na taki się zanosiło. Zatrzymali mnie niedaleko domu, pod Warszawą funkcjonariusze Żandarmerii i CBA. Kazali wrócić do domu, przeszukali mieszkanie, nic nie znaleziono dziwnym trafem - zadrwił.
Jego żona też wspominała tamten dzień: - Dzień zapowiadał się miły. Mąż wyszedł, jak zwykle odprowadziłam go do drzwi, potem usłyszałam pukanie, zobaczyłam męża, ludzi w mundurze. Mąż wszedł i powiedział, że panowie chcieli z nim porozmawiać w domu, przeczytali akt prawdopodobnie mówiący o rewizji w domu. Odbywało się to w dość przyzwoity sposób, nie tak jak sceny, które pokazywano później w telewizji, jakiegoś dramatycznego aresztowania. Tego w rzeczywistości nie było, choć cała sytuacja była dramatyczna i trudna do zrozumienia. Mąż przyjmuje pewne leki, choruje na nadciśnienie, wychodzi bez śniadania, bałam się o niego. Czy będę mogła mu pomóc? Sytuacja była tak zaskakująca, nie udzielono mi informacji co będzie się dalej działo z mężem. Gdzie mogę go spotkać, czy mogę mu coś podać. Nic - wspominała żona prof. Podgórskiego.

- Który dzień z tych ponad tysiąca dni był najtrudniejszy - chciał wiedzieć Lis.

- Chyba ten pierwszy, nie pozwolono mi zadzwonić do kliniki, żeby powiedzieć, że nie będę uczestniczył w operacjach. Nie znałem żadnych zarzutów. Był straszny upał, czekaliśmy na korytarzu, ociekaliśmy potem. Jeden z funkcjonariuszy podszedł ze szklanką wody i zapytał czy coś jadłem. Oddał mi drożdżówkę, być może swoją. Nie pamiętam jego nazwiska, ale pamiętam co zrobił - opowiadał.

Podgórski mówił też o swoim domu: - Pochodzę z rodziny lekarsko-prawniczej, rodzice byli lekarzami, dziadek był rotmistrzem 21 pułku ułanów, stąd "dziadek" Piłsudski w klapie, z domu wyniosłem tradycje patriotyczne. Pewnie komuś przeszkadzałem, może swoją postawą, może ktoś nie mógł zrozumieć, że zgodnie z normami natowskimi, po otrzymaniu stanowiska jest przypisany stopień generalski. Jest dużo ludzi, którzy zazdroszczą, żeby zazdrościć. Może ktoś z kolegów zazdrościł tego stołka - próbował zrozumieć, skąd wzięły się posądzenia o załatwianie dokumentacji medycznej przestępcom.

Siłę odzyskał, gdy sędzia nie zgodził się na jego aresztowanie: - Wszystko zaczęło się kręcić na nowo od bardzo odważnej i prawej decyzji niezawisłego sędziego, który nie zgodził się na areszt. Był to człowiek, który pokazał, że ma hart ducha - mówił.

- Co by chciał powiedzieć pan Mariuszowi Kamińskiemu, byłemu szefowi CBA? - zapytał Lis.

- To powie w odpowiednim czasie mój pełnomocnik. Ja powiem tylko, niech ten pan stanie oko w oko z pacjentami, którzy nie doczekali się pomocy mojej, doktora Garlickiego, bo przecież nikim innym nie miałem być, jak doktorem Garlickim bis. Walczę o przywrócenie rangi oficera i godności lekarskiej i by w Polsce panowało prawdziwe prawo, sprawiedliwość i praworządność. Tego PiS nie zapewnia - zakończył.

Tutaj przeczytasz historię prof. Jana Podgórskiego.
Więcej...
http://wyborcza.pl/1,75248,9181241,Podgorski_o_akcji_CBA__Mialem_byc_doktorem_G
arlickim.html#ixzz1FKYbdRM8

Przemek

=================

Kolejni kandydaci do analogicznych wynurzeń to cmentarni generałowie hazardu:
Sobiesiak, Chlebowski, Drzewiecki, Rosół oraz członkowie zakonu szpitalników:
Sawicka-Cielebąk, Grzegorek, a na końcu sam wielki przyjaciel Baraniny, prezes układu wrocławskiego. Będzie wesoło, a pałkarze z GWna znów się przewerbują.

--


Podgórski o akcji CBA: Miałem być doktorem Garlickim bis.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona