Data: 2010-05-04 22:32:01 | |
Autor: karwanjestdebilem | |
Podkościelna żebranina picu. | |
Pod parafią na Czechowie zbierano podpisy poparcia dla kandydatury Jarosława Kaczyńskiego na prezydenta. Miejscowy proboszcz twierdzi, że to pomysł jednego z kół modlitewnych. PiS się odcina.
Lubelski PiS może być zadowolony z długiego weekendu. Od czwartku 29 kwietnia do wczoraj udało się zebrać 38 tysięcy podpisów poparcia za kandydaturą Jarosława Kaczyńskiego na prezydenta RP. Lubelski okręg partii ma ich w sumie grubo ponad 50 tysięcy. Podpisy to kwestia nie tylko dopełnienia formalności potrzebnych do zarejestrowania kandydata na urząd głowy państwa, ale i prestiżu. Partie, gromadząc podpisy, przypominają się wyborcom i pokazują, że potrafią prężnie działać. We wtorek do redakcji zadzwoniła pani Irena*, mieszkanka Czechowa. - Przez ostatnie trzy dni byłam świadkiem bezczelnej agitacji, do której doszło na placu przed parafią pod wezwaniem Dobrego Pasterza przy ul. Radzyńskiej - zaalarmowała. Parafia znajduje się w centrum gęsto zabudowanego blokowiska, niedaleko al. Kompozytorów Polskich. Według relacji naszej czytelniczki przez pierwsze trzy dni maja stoisko na parafialnym parkingu, obok wejścia do świątyni, zajmowali entuzjaści Prawa i Sprawiedliwości - dwie starsze kobiety i mężczyzna. - Nie mieli żadnych identyfikatorów ani tablic, ale przywoływali ludzi mówiąc, że u nich można poprzeć Jarosława Kaczyńskiego - relacjonuje pani Irena. - Jeśli teren parafii ma być miejscem akcji poparcia dla polityków, to należałoby pozwolić działać wszystkim, a nie tylko zwolennikom jednego kandydata - przekonuje. Według mieszkańców o propisowskiej inicjatywie z pewnością nie wiedział proboszcz - ksiądz Florian Gruca. W czasie majowego weekendu był poza Lublinem. - Przecież gdyby coś wiedział, zabroniłby. Pamiętam jak wolontariusze Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy mówili, że nie wolno im zbierać pieniędzy pod kościołem. Ksiądz proboszcz jest w tej kwestii zasadniczy - przypomina sobie jedna z parafianek. W poniedziałek po południu ksiądz Gruca nie wrócił jeszcze na plebanię. W rozmowie telefonicznej przyznał jednak, że przed wyjazdem skontaktowały się z nimi panie należącego do jednego z kół modlitewnych informując o swoich planach. Ksiądz Gruca zapewnia jednak, że nie interesował się szczegółami tego, co się ma dziać przed świątynią. No i nie wiedział nawet, że chodzi o poparcie akurat dla lidera PiS. - Czy pan będzie pisał o tym artykuł? - spytał poirytowany. - Taki mam zamiar - odpowiedziałem. - W takim razie dziękuję za rozmowę. Nie mam już nic do powiedzenia - ksiądz Gruca rozłączył się. Andrzej Pruszkowski, były prezydent Lublina i koordynator "podpisowej" akcji PiS w okręgu lubelskim wyjaśnia, że partii pomagają setki wolontariuszy. - Nie dawaliśmy żadnych dyspozycji, aby zbierać podpisy pod kościołami - odcina się. O komentarz do tej sytuacji poprosiliśmy ks. Mieczysława Puzewicza, rzecznika lubelskiej kurii. - Nie potrafię sprawdzić, co konkretnie działo się przy parafii pod wezwaniem Dobrego Pasterza, ale prowadzenie agitacji czy też zbieranie podpisów przed kościołami w naszej archidiecezji jest niedopuszczalne - podkreśla ksiądz Puzewicz. *Nazwisko do wiadomości redakcji http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,7843109,Skuteczne_zbieranie_podpisow_pod_drzwiami_kosciola.html Przemysław Warzywny -- "Tragedia smoleńska staje się na naszych oczach nowym mitem PiS. Miałby on sprawić, że partia Jarosława Kaczyńskiego powtórzy sukces z 2005 r.? "Układ" już się zużył, bo gdy PiS rządził, nie zdołał go wytropić, choć miał kontrolę i nad służbami specjalnymi, i przyjazny IPN". |
|
Data: 2010-05-04 22:57:06 | |
Autor: Slawek SWP | |
Podkościelna żebranina picu. | |
Użytkownik karwanjestdebilem napisał:
[...] http://www.polskieradio.pl/radioparlament/sygnaly/?id=21569 bo... http://www.pkw.gov.pl/pkw2/index.jsp?place=Lead07&news_cat_id=21778&news_id=87&layout=1&page=text -- Sławek SWP http://korwin-mikke.pl/ P(od) S(podem) Zezwalam na kopiowanie, powielanie i cytowanie mojego tekstu pod warunkiem wskazania jego źródła. |
|