Data: 2010-01-18 07:52:22 | |
Autor: jacekplacek | |
Podlodowe, Koczała. | |
Silne pociągnięcie liny… luz. Kolejne… i lina ląduje na tafli lodu. Już wiadomo: coś poszło nie tak, mamy dwóch nurków zaginionych pod lodem. Jako nurek asekurujący wpinam się szybko w dodatkową linę asekuracyjną. Silny wiatr sprowokował mnie, że do wody zszedłem chwilę wcześniej, więc sprzęt mam sprawdzony. Michał wskazał ostatni prawdopodobny kierunek, ustawiam bezel i naprzód. Niestety, luz na linie się kończy a chłopaków nie ma. Trzeba zacząć poszukiwania rotacyjnie a czas goni. Rozmaite cienie pod taflą płatają figle. Wydaje się że widzę postacie pod lodem, ale nie, to tylko złudzenie. Wreszcie cienie nabierają realnych kształtów: są! Jeszcze przybicie „piątki”, pamiątkowa fotka z ratowania życia i zaczynamy ewakuację… To tylko fragment ćwiczeń z kursu PL1, jaki miałem przyjemność zaliczyć w Koczale w bazie bydgoskiego Aquariusa. A nie jechałem z zamiarem podjęcia jakiegokolwiek szkolenia. Ot, ponurkować w dobrym towarzystwie. Ponieważ Michał wspomniał, że będzie prowadził szkolenie, więc wpadłem na chwilkę na zajęcia zrobić kilka fotek z wykładów. I tam już zostałem. Rozmach, zaangażowanie, kadra i poziom na jakim zostało to przygotowane powaliły mnie kompletnie. Niestety, taka zabawa ma jedną złą stronę: kiedyś się kończy. Jak by co, link do Aquariusa: http://aquarius-pro.pl/ :)
-- |
|