W dniu 2010-07-24 10:31, Bogdan Idzikowski pisze:
Uwielbienie dla krzyża ustawionego przed prezydenckim pałacem, pozwala
przypuszczać, iż jest na nim również miejsce dla miniaturowej acz
proporcjonalnej figurki Lecha Aleksandra Katyńskiego. Wprowadzajmy
przeto nowe zasady obywatele. Dlaczego w katolickiej Polsce, nawet
bardzo katolickiej, na krzyżu ma wisieć nie wiadomo czemu wizerunek
(figurka) jakiegoś włochatego Żyda? Kto powiedział, że tak ma być i kto
to nakazał? My Polacy w nagrodę za naszą wiarę i trwanie przy niej
niezłomne, powinniśmy mieć prawo do ustalania własnych standardów.
Wywalczyliśmy sobie to naszą postawą. Pora przeto ogłosić, że już od
dziś inicjujemy akcję powszechnej rewitalizacji i renowacji wszystkich
polskich krzyży niezależnie gdzie są i kto jest ich właścicielem.
Podmieńmy Chrystusa na Jego Świętobliwość Lecha Katyńskiego. Pamiętajmy
że "pan buk" jeśli istnieje z pewnością ma twarz Lecha.
PS. Proszę, by droga mailową informować mnie o wynikach operacji
"Podmiana". Ile krzyży zrewitalizowano, w jakich gminach i miastach,
oraz kto był przeciw. Z bogiem parafianie.
sobota, 24 lipca 2010, revelstein
http://revelstein.blox.pl/2010/07/1863.html
O!, tak, nasz narodek ciemny i podatny na wszelkie uwielbienia. Wladza polityczna i ta 'duchowa' to wie i dziala w mysl: 'Vulgus vult decipe - ergo decipiatur' ('Lud lubi byc oszukiwany - wiec go oszukujmy').
|