Witam,
odkurzylem ostatnio swojego 10-letniego staruszka MTB (Author Solution) i niestety sobie przypomnialem, czemu przestalem na nim jezdzic. Teraz mam jednak wiecej czasu i z ochota bym sobie jezdzil w dalsze wyprawy, jednak nadgarstki mnie troche bola, juz po paru kilometrach. Winna temu jest pewnie pozycja za pretem i musze sobie jakos z tym poradzic. Z tego co widzialem nie mam mozliwosci podniesienia kierownicy. co by pewnie rozwiazalo problem. Moj wzrost 185, rama 21". Kierownica i wspornik Ritchey. Jakie mam opcje, aby pozbyc sie tego dyskomfortu? Wymiana kierownicy na bardzie gięta, czy zakup i montaz mostka regulowanego jest bardziej optymalny. Jaki sprzet polecacie do tego celu, aby byl trwaly i niezawodny. Czy moze oba warianty naraz?
Nowy rower kupie pewnie w przyszlym sezonie a poki co chce zajezdzic to co mam.
Dzieki z gory za rady.

--
regards
Salata

W dniu środa, 17 września 2014 14:19:52 UTC+2 użytkownik Salata napisał:

Można bardziej giętą kierownicę, można wspornik o wyższym wzniosie...

W dniu środa, 17 września 2014 14:19:52 UTC+2 użytkownik Salata napisał:

Dzieki z gory za rady.

http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=adapter&search_scope=category-16442&bmatch=seng-v6-p-1-spt-0904
cos z tego? Przedłużenia do mostka?

Jakie mam opcje, aby pozbyc sie tego dyskomfortu?

....a tak poważnie na początek zanim zainwestujesz pieniążki, zobacz czy linia siodełka nie ma tendencji opadającej w stronę kierownicy.
Jak tak jest to spróbuj siodełko wypoziomować, większym ciężarem siądziesz na tyłku a mniej się odłoży na rękach.
Możesz spróbować też przesunąć siodełko do przodu o ile masz jeszcze regulację.
Co do innych wariantów, sam je wymieniłeś. Ogólnie podwyższając i skracając dystans do kierownicy odciążasz ręce.

Kiedyś widziałem kolarkę ze sztycą obróconą w osi o 180 stopni, zajefajnie to wyglądało ;-D

W dniu 2014-09-17 o 15:28, Maciek pisze:

Jakie mam opcje, aby pozbyc sie tego dyskomfortu?

....a tak poważnie na początek zanim zainwestujesz pieniążki, zobacz czy
linia siodełka nie ma tendencji opadającej w stronę kierownicy.
Jak tak jest to spróbuj siodełko wypoziomować, większym ciężarem
siądziesz na tyłku a mniej się odłoży na rękach.
Możesz spróbować też przesunąć siodełko do przodu o ile masz jeszcze
regulację.
Co do innych wariantów, sam je wymieniłeś. Ogólnie podwyższając i
skracając dystans do kierownicy odciążasz ręce.

Kiedyś widziałem kolarkę ze sztycą obróconą w osi o 180 stopni,
zajefajnie to wyglądało ;-D

Moje siodelko jest w miare poziomo. Poziomica nie mierzylem, ale na oko jest OK. ;) Niestety nie moge go do przodu przesunac z racji braku wspomnianej mozliwosci. Czyli jednak zostal mostek regulowany i / lub kierownica do wymiany. Czy w mostek zainwestowac lepszy liczac, ze sie w przyszlosci moze przydac na nowym rowerze? Jakies polecane modele, czego nalezy unikac, by nie wpakowac sie na mine i kupowac dwa razy?


--
regards
Salata

W dniu czwartek, 18 września 2014 15:21:15 UTC+2 użytkownik Salata napisał:
 

>> Jakie mam opcje, aby pozbyc sie tego dyskomfortu?

Usiądź na siodełku i łokciami próbuj oprzeć się o grippy.
Pozycja taka jak stojąc przy stole opierałbyś się na nim łokciami,z naciskiem na wygodę podparcia.
I teraz to co Ci brakuje do osiągnięcia w/w pozycji zrealizuj
albo przy pomocy mostka(najlepiej regulowanego) lub wygiętej
kierownicy.Powyższy eksperyment uwzględnia posiadaną dla każdego
stosowną długość rąk i tułowia w kontekście kierownica-siodło.
Możesz dołożyć jeszcze rogi w celu zróżnicowania chwytu dla rąk.
I gotowe.

Czyli jednak zostal mostek regulowany i / lub kierownica do wymiany. Czy w mostek zainwestowac lepszy liczac, ze sie w przyszlosci moze przydac na nowym rowerze? Jakies polecane modele, czego nalezy unikac, by nie wpakowac sie na mine i kupowac dwa razy?

Osobiście wziąłbym najpierw mostek. Co do modelu nie polecę konkretnie nic.
Dla mnie to wszystko pod kątem wytrzymałości podobnie wygląda
(czytaj na amatorskie ujeżdżanie wytrzymałość aż nadto) tylko gramami się różni.
Od zawsze jeżdżę na nieregulowanych mostkach Zoom-a, są ok.

W kwestii miny - zmierz długość mostka C-C czyli pomiędzy środkiem rury sterowej
a środkiem rury kierownicy i kup krótszy... a o ile krótszy?:)
No cóş jest ryzyko jest zabawa ;-)
Zakładając, że wisisz teraz na kierownicy a siodło masz teraz
max do przodu przesunięte celowałbym pewnie w coś koło 10cm.
W razie konieczności zmian masz możliwość przesunięcia siodła do tyłu.

Jak to nie pomoĹźe to ostatnia deska ratunku - kierownica ;-)
Ogólnie musisz pokombinować i sam musisz znaleźć swoją pozycję,
nie ma tutaj jednoznacznych odpowiedzi.

Kupując nowy rower pewnie będziesz wiedział już jakie masz preferencje
i lepiej go dobierzesz pod siebie lub dobierzesz wręcz idealnie.
Może nie być w ogóle konieczności montowania "lepszego" mostka.

W dniu 2014-09-17 o 14:19, Salata pisze:

Witam,
odkurzylem ostatnio swojego 10-letniego staruszka MTB (Author Solution)
i niestety sobie przypomnialem, czemu przestalem na nim jezdzic. Teraz
mam jednak wiecej czasu i z ochota bym sobie jezdzil w dalsze wyprawy,
jednak nadgarstki mnie troche bola, juz po paru kilometrach. Winna temu
jest pewnie pozycja za pretem i musze sobie jakos z tym poradzic. Z tego
co widzialem nie mam mozliwosci podniesienia kierownicy. co by pewnie
rozwiazalo problem. Moj wzrost 185, rama 21". Kierownica i wspornik
Ritchey. Jakie mam opcje, aby pozbyc sie tego dyskomfortu? Wymiana
kierownicy na bardzie gięta, czy zakup i montaz mostka regulowanego jest
bardziej optymalny.

Bardziej gięta kierownica daje większe możliwości regulacji przód-tył. Ja mam rower za mały i założyłem mocno wygiętą kierownicę plus miękkie gripy i ustawiłem kierownicę trochę bardziej do tyłu, przez co siedzę bardziej wyprostowany. Nadgarstki przestały dokuczać.
Jacek

W dniu 2014-09-17 o 15:46, Jacek pisze:

Bardziej gięta kierownica daje większe możliwości regulacji przód-tył.
Ja mam rower za mały i założyłem mocno wygiętą kierownicę plus miękkie
gripy i ustawiłem kierownicę trochę bardziej do tyłu, przez co siedzę
bardziej wyprostowany. Nadgarstki przestały dokuczać.
Jacek

Dzieki za odpowiedz. Jakies konkretne modele sa polecane? Nie zalezy mi na jak najmniejszej wadze, raczej komfortowym i wszechstronnym uzytkowaniu. Mysle o jakiejs typowo trekkingowej. Zakladam, ze wtedy sie osobno kupuje kierownice i osobno gripy do niej, prawda? Moj nastepny rower bedzie trekkingowy.


--
regards
Salata

W dniu 2014-09-18 o 15:34, Salata pisze:

Dzieki za odpowiedz. Jakies konkretne modele sa polecane? Nie zalezy mi
na jak najmniejszej wadze, raczej komfortowym i wszechstronnym
uzytkowaniu. Mysle o jakiejs typowo trekkingowej. Zakladam, ze wtedy sie
osobno kupuje kierownice i osobno gripy do niej, prawda? Moj nastepny
rower bedzie trekkingowy.

Tylko się nie śmiać proszę.
Do mojego marketowego roweru dałem kierownicę podobną, jak od starego składaka (nieco niższa), którą nabyłem na złomowisku za 2 zł. Do tego gripy Accent i jest ok. Na wyglądzie mi nie zależy, byle się jechało wygodnie.
W prawie identycznym rowerze żony ćwiczyłem podniesienie kierownicy mostkiem i jest tylko nieznacznie lepiej.
Jacek

Wed, 17 Sep 2014 14:19:52 +0200 Salata <salata@interia.nospam.pl>
napisał:

i niestety sobie przypomnialem, czemu przestalem na nim jezdzic. Teraz mam jednak wiecej czasu i z ochota bym sobie jezdzil w dalsze wyprawy, jednak nadgarstki mnie troche bola, juz po paru kilometrach.

Kup rogi i trzymaj za nie. U mnie pomogło.
Moja konfiguracja kierownicy (tak, lampka jest przyklejona taśmą, bo
urwało się mocowanie :-) ):
http://maciek100.boo.pl/inne/rower/r4.jpg

W dniu 18.09.2014 20:45, __Maciek pisze:

Wed, 17 Sep 2014 14:19:52 +0200 Salata <salata@interia.nospam.pl>
napisał:

i niestety sobie przypomnialem, czemu przestalem na nim jezdzic. Teraz
mam jednak wiecej czasu i z ochota bym sobie jezdzil w dalsze wyprawy,
jednak nadgarstki mnie troche bola, juz po paru kilometrach.

Kup rogi i trzymaj za nie. U mnie pomogło.
Moja konfiguracja kierownicy (tak, lampka jest przyklejona taśmą, bo
urwało się mocowanie :-) ):
http://maciek100.boo.pl/inne/rower/r4.jpg

Jak sobie radzisz z nagłą potrzebą hamowania kiedy jedziesz trzymając za rogi?

p. m.

W dniu 2014-09-18 o 22:37, m pisze:

http://maciek100.boo.pl/inne/rower/r4.jpg

Jak sobie radzisz z nagłą potrzebą hamowania kiedy jedziesz trzymając za
rogi?

Tez mialem to napisac. ;).

Rogow nie bralem pod uwage. Pewnie skończy sie na regulowanym mostku + rogi, jak tylko znajd sposob, aby gripy bez wiekszych szkod sciagnac / przesunac.

Profesjonalne mocowanie lampy. Takie zwykle wytrzymuja lata. :)
Dzieki za fote.

--
regards
Salata

...jak tylko znajd sposob, aby gripy bez wiekszych szkod sciagnac / przesunac.

1) Poluzuj śruby od manetek i dźwigni hamulców, przesuń je w stronę mostka.
2) Połóż rower na ziemi aby oparł się kierownicą.
3) Cienkim a długim śrubokrętem podważ grip, jak najgłębiej się da, tylko uważaj aby go nie uszkodzić.
4) W powstałą szczelinę Psiknij WD-kiem.
5) Wróć do punktu 3 i teraz zrób to samo tylko w innym miejscu (2-3 razy wystarczy)
6) Pokręć gripem, zejdzie jak po maśle
7) To samo zrób z drugim gripem
8) Umyj gripy pod kranem np. płynem do naczyń

W dniu 2014-09-19 o 11:25, Maciek pisze:

...jak tylko znajd sposob, aby gripy bez wiekszych szkod sciagnac /
przesunac.

1) Poluzuj śruby od manetek i dźwigni hamulców, przesuń je w stronę mostka.
2) Połóż rower na ziemi aby oparł się kierownicą.
3) Cienkim a długim śrubokrętem podważ grip, jak najgłębiej się da,
tylko uważaj aby go nie uszkodzić.
4) W powstałą szczelinę Psiknij WD-kiem.
5) Wróć do punktu 3 i teraz zrób to samo tylko w innym miejscu (2-3 razy
wystarczy)
6) Pokręć gripem, zejdzie jak po maśle
7) To samo zrób z drugim gripem
8) Umyj gripy pod kranem np. płynem do naczyń

Dzieki za tutorial. Tak wlasnie zrobie. Jako ze, gripy tam siedza prawie 10 lat, mialem swiadomosc, ze bez smarowidla sie nie obejdzie.

Co do mo samego faktu podnoszenia kierownicy to raczej kupie krotszy mostek, nieregulowany, ale z wiekszym katem i do tego jakas gieta kierownice. Naczytalem sie, ze regulowane mostki potrafia nieprzyjemnie trzeszczec czy nawet sie obluzowac podczas intensywnego uzytkowania. Doloze niewiele i zamiaste regulowanego kupie zwykly mostek i do tego kierownice. Najpierw musze wszystko pomierzyc.



--
regards
Salata

W dniu piątek, 19 września 2014 12:10:33 UTC+2 użytkownik Salata napisał:
 

Co do samego faktu podnoszenia kierownicy to raczej kupie krotszy  mostek, nieregulowany, ale z wiekszym katem i do tego jakas gieta  kierownice.

Rób jak uważasz,ale tylko regulowanym mostkiem jesteś w stanie wyregulować
precyzyjnie odleglości kierownica-siodło.Bo czasem trzeba cofnąć,lub
przybliżyć kierownicę o 1,czy 2 cm.Przynajmniej spowoduj aby mieć możliwość
wymiany takiego mostka na dłuższy,czy krótszy,czyli kupuj w sklepie stacjonarnym.

Naczytalem sie, ze regulowane mostki potrafia nieprzyjemnie  trzeszczec czy nawet sie obluzowac podczas intensywnego uzytkowania.

Polemizowałbym,tak piszą humaniści,którzy nie mają pojęcia o tym.

Najpierw musze wszystko pomierzyc.

Tak własnie zrób,ale to i tak jest trudne.Nie mniej regulowany mostek
upraszcza zadanie.

Thu, 18 Sep 2014 22:37:17 +0200 m <mvoicem@gmail.com> napisał:

http://maciek100.boo.pl/inne/rower/r4.jpg

Jak sobie radzisz z nagłą potrzebą hamowania kiedy jedziesz trzymając za rogi?

Normalnie, sięgam palcami (dwoma "dolnymi" ;-) ) do klamek hamulców.
Jak będę miał chwilę to zrobię zdjęcie. Hamuje mi się bardzo wygodnie,
nie mam z tym problemu. W razie potrzeby zresztą mogę dłoń przenieść w
dół tak że trochę łapie za róg, a trochę za poziomą część kierownicy.