Petycja: http://www.petycje.pl/4441

Pamiętajcie o potwierdzeniu, na podany adres @ przyjdzie list.

--

On 24 Wrz, 18:11, "Sebastian  Pawłowski" <pita...@gazeta.SKASUJ-TO.pl>
wrote:

Petycja:http://www.petycje.pl/4441

Pamiętajcie o potwierdzeniu, na podany adres @ przyjdzie list.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/

A gdyby tak wrzucić tego posta na pl.misc.samochody?

Pozdr-
-Rowerex

Rowerex pisze:

On 24 Wrz, 18:11, "Sebastian  Pawłowski" <pita...@gazeta.SKASUJ-TO.pl>
wrote:

Petycja:http://www.petycje.pl/4441

Pamiętajcie o potwierdzeniu, na podany adres @ przyjdzie list.

A gdyby tak wrzucić tego posta na pl.misc.samochody?

Chcesz się zapytać kata czy zgadza się aby go karano za mordowanie skazańców ?

On 24 Wrz, 19:53, arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl>
wrote:

Rowerex pisze:

> On 24 Wrz, 18:11, "Sebastian  Pawłowski" <pita...@gazeta.SKASUJ-TO.pl>
> wrote:
>> Petycja:http://www.petycje.pl/4441

>> Pamiętajcie o potwierdzeniu, na podany adres @ przyjdzie list.

> A gdyby tak wrzucić tego posta na pl.misc.samochody?

Chcesz się zapytać kata czy zgadza się aby go karano za mordowanie
skazańców ?

Odbierz kierowcom prawa wyborcze, tak samo jak sugerujesz odebranie im
prawa do wiedzy na temat proponowanych zmian w PoRD, prawa do brania
udziału w akcji wysyłania owej petycji, itp.

Pewnie i tak zakują nas w kamizelki, bo jakoś nie wierzę by któryś
poseł nie wyskoczył z poprawką, a ta nie została poddana pod
głosowanie w którym będą uczestniczyć prawie wyłącznie osoby widujące
rowery tylko zza kierownic samochodów... Nie ma _żadnej_ pewności, że
taka poprawka nie przejdzie...

Pozdr-
-Rowerex

Rowerex pisze:

On 24 Wrz, 19:53, arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl>
wrote:

Rowerex pisze:

On 24 Wrz, 18:11, "Sebastian  Pawłowski" <pita...@gazeta.SKASUJ-TO.pl>
wrote:

Petycja:http://www.petycje.pl/4441
Pamiętajcie o potwierdzeniu, na podany adres @ przyjdzie list.

A gdyby tak wrzucić tego posta na pl.misc.samochody?

Chcesz się zapytać kata czy zgadza się aby go karano za mordowanie
skazańców ?

Odbierz kierowcom prawa wyborcze, tak samo jak sugerujesz odebranie im
prawa do wiedzy na temat proponowanych zmian w PoRD, prawa do brania
udziału w akcji wysyłania owej petycji, itp.

Nie odbieram.
O zmianach wiadomo w prasie, radiu, tv , internecie.
Jak ktoś chce może protestować, ja sam jeżdżę samochodem ale mój punkt widzenia zmienił się zasadniczo dopiero parę lat temu po odwiedzeniu paru krajów EU w których przeżyłem szok polegający na przeciwnym niż u nas traktowaniu słabszych uczestników ruchu. Byłem ćwokiem i niestety wiekszość naszego narodu jest nadal zaściankiem europy.
Zmiany nie polegają na odebraniu praw kierowcom samochodów ale na ochronie słabszych.

Pewnie i tak zakują nas w kamizelki, bo jakoś nie wierzę by któryś
poseł nie wyskoczył z poprawką, a ta nie została poddana pod
głosowanie w którym będą uczestniczyć prawie wyłącznie osoby widujące
rowery tylko zza kierownic samochodów... Nie ma _żadnej_ pewności, że
taka poprawka nie przejdzie...

Mam nadzieję że nie bo wole sam decydować o tym kiedy taką zakładać.
Zaczynałem od zakładania 24/h a obecnie już tylko w nocy bo zaóważyłem że problem nie jest we mnie i mojej widoczności tylko w metalności kierowców którzy bez kamizelki i tak w dzień mnie widzą a im bardziej jestem objuczony kaskami i kamizelkami tym bardziej agresywni są.

On Thu, 24 Sep 2009, arturbac wrote:

problem nie jest we mnie i mojej widoczności tylko w metalności kierowców którzy bez kamizelki i tak w dzień mnie widzą a im bardziej jestem objuczony kaskami i kamizelkami tym bardziej agresywni są.

  Dobrze gadasz.
  Co mnie zawsze wprawia w zdumienie: jak wiozę na bagażniku koło rowerowe
(zdarzyło mi się kilka razy), to jazda po jezdni okazuje się być jakaś
taka... mniej stresująca :>
  Najwyraźniej fakt, że koło (leżące poziomo) jest *węższe* od kierownicy
z lusterkami nie jest przeszkodą do wyciągania dowolnych wniosków (przez
kierowców).

pzdr, Gotfryd

Gotfryd Smolik news pisze:

On Thu, 24 Sep 2009, arturbac wrote:

problem nie jest we mnie i mojej widoczności tylko w metalności kierowców którzy bez kamizelki i tak w dzień mnie widzą a im bardziej jestem objuczony kaskami i kamizelkami tym bardziej agresywni są.

 Dobrze gadasz.
 Co mnie zawsze wprawia w zdumienie: jak wiozę na bagażniku koło rowerowe
(zdarzyło mi się kilka razy), to jazda po jezdni okazuje się być jakaś
taka... mniej stresująca :>
 Najwyraźniej fakt, że koło (leżące poziomo) jest *węższe* od kierownicy
z lusterkami nie jest przeszkodą do wyciągania dowolnych wniosków (przez
kierowców).

pzdr, Gotfryd

Jak jade rano z synem w siodelku i widac jego lepek w kasku zza siodelka to mijaja mnie conajmiej 2m albo w ogole odpuszczaja ryzukowne wyprzedzanie na osiedlu.

"arturbac" napisał:

Jak jade rano z synem w siodelku i widac jego lepek w kasku zza siodelka
to mijaja mnie conajmiej 2m albo w ogole odpuszczaja ryzukowne
wyprzedzanie na osiedlu.

w takim razie zamiast prawdziwego berbecia w foteliku można zastosować
dmuchaną atrapę fotelika z dzieckiem. Przed wjazdem na hajłej pompujemy (
może szybka wersja na naboje CO ) , a po zjeździe do lasu spuszczamy
powietrze. Małe, lekkie. Napompowane to dodatkowa strefa zgniotu z tyłu  :-)

--

Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

BoDro wrote:

"arturbac" napisał:

Jak jade rano z synem w siodelku i widac jego lepek w kasku zza siodelka
to mijaja mnie conajmiej 2m albo w ogole odpuszczaja ryzukowne
wyprzedzanie na osiedlu.

w takim razie zamiast prawdziwego berbecia w foteliku można zastosować
dmuchaną atrapę fotelika z dzieckiem. Przed wjazdem na hajłej pompujemy (
może szybka wersja na naboje CO ) , a po zjeździe do lasu spuszczamy
powietrze. Małe, lekkie. Napompowane to dodatkowa strefa zgniotu z tyłu  :-)

Dobre! Jak ktoś na allegro wystawi to od razu kupuje.

Fabian.

arturbac pisze:

Jak jade rano z synem w siodelku i widac jego lepek w kasku zza siodelka to mijaja mnie conajmiej 2m albo w ogole odpuszczaja ryzukowne wyprzedzanie na osiedlu.

Mijają?

amrac pisze:

arturbac pisze:

Jak jade rano z synem w siodelku i widac jego lepek w kasku zza siodelka to mijaja mnie conajmiej 2m albo w ogole odpuszczaja ryzukowne wyprzedzanie na osiedlu.

Mijają?

Wyprzedzają oczywiście.

arturbac pisze:

amrac pisze:

arturbac pisze:

Jak jade rano z synem w siodelku i widac jego lepek w kasku zza siodelka to mijaja mnie conajmiej 2m albo w ogole odpuszczaja ryzukowne wyprzedzanie na osiedlu.

Mijają?

Wyprzedzają oczywiście.

Czepiam się, wiem. Słyszeliście np, że nie ma w sjp takiego słowa jak wypłaszczenie? Człowiek uczy się całe życie... Ale to czasem jest tak, że jak powiesz poprawnie to nikt nie zrozumie. Spróbojcie np w rozmowie powiedzieć tak jak należy czyli dilit (delete) zamiast dilejt to nikt nie zrozumie:) Albo lamborgini zamiast lambordżini:D

Dnia 27.09.2009 22:58 użytkownik amrac napisał :

arturbac pisze:

amrac pisze:

arturbac pisze:

Jak jade rano z synem w siodelku i widac jego lepek w kasku zza siodelka to mijaja mnie conajmiej 2m albo w ogole odpuszczaja ryzukowne wyprzedzanie na osiedlu.

Mijają?

Wyprzedzają oczywiście.

Czepiam się, wiem. Słyszeliście np, że nie ma w sjp takiego słowa jak wypłaszczenie? Człowiek uczy się całe życie...

To że nie ma, nie znaczy, że nie istnieje i jest niepoprawny. Z tym wyrazem to akurat zwykłe niedopatrzenie.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Mikołaj "Miki" Menke pisze:

Dnia 27.09.2009 22:58 użytkownik amrac napisał :

arturbac pisze:

amrac pisze:

arturbac pisze:

Jak jade rano z synem w siodelku i widac jego lepek w kasku zza siodelka to mijaja mnie conajmiej 2m albo w ogole odpuszczaja ryzukowne wyprzedzanie na osiedlu.

Mijają?

Wyprzedzają oczywiście.

Czepiam się, wiem. Słyszeliście np, że nie ma w sjp takiego słowa jak wypłaszczenie? Człowiek uczy się całe życie...

To że nie ma, nie znaczy, że nie istnieje

Ta, zgodnie z zasadą, że kłamstwo powtórzone 100 razy staje się prawdą. Niedługo zapewne wejdzie jako poprawne formy szłem, wyłanczać czy dwutysięczny pierwszy, bo przecież "tak się mówi".

> i jest niepoprawny.

No ja akurat tak właśnie to rozumiem.

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "amrac"

Czepiam się, wiem. Słyszeliście np, że nie ma w sjp takiego słowa jak wypłaszczenie? Człowiek uczy się całe życie...

To że nie ma, nie znaczy, że nie istnieje

Ta, zgodnie z zasadą, że kłamstwo powtórzone 100 razy staje się prawdą. Niedługo zapewne wejdzie jako poprawne formy szłem, wyłanczać czy dwutysięczny pierwszy, bo przecież "tak się mówi".

> i jest niepoprawny.
No ja akurat tak właśnie to rozumiem.

Źle to rozumiesz. Język jest żywym tworem i norma ewoluuje w zgodzie z
uzusem, a nie w drugą stronę. Można się zżymać, można narzekać jak to
drzewiej lepiej bywało, ale tak to działa.
Choć przyznać trzeba, że terminologii fachowej dobrze byłoby pilnować.

--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / |  Kruk@epsilon.eu.org   | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

Dnia 28.09.2009 13:54 użytkownik amrac napisał :

Mikołaj "Miki" Menke pisze:

Dnia 27.09.2009 22:58 użytkownik amrac napisał :

arturbac pisze:

amrac pisze:

arturbac pisze:

Jak jade rano z synem w siodelku i widac jego lepek w kasku zza siodelka to mijaja mnie conajmiej 2m albo w ogole odpuszczaja ryzukowne wyprzedzanie na osiedlu.

Mijają?

Wyprzedzają oczywiście.

Czepiam się, wiem. Słyszeliście np, że nie ma w sjp takiego słowa jak wypłaszczenie? Człowiek uczy się całe życie...

To że nie ma, nie znaczy, że nie istnieje

Ta, zgodnie z zasadą, że kłamstwo powtórzone 100 razy staje się prawdą. Niedługo zapewne wejdzie jako poprawne formy szłem, wyłanczać czy dwutysięczny pierwszy, bo przecież "tak się mówi".

 > i jest niepoprawny.

No ja akurat tak właśnie to rozumiem.

Jak rozumiesz? Że wyraz wypłaszczenie jest niepoprawny? A dlaczego niby?   BTW ten wyraz występuje w moim słowniku systemowym.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

arturbac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

24/h

Wiesz od czego skrótem jest "h"?

zaóważyłem

Ówaga do dzienniczka.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Marek 'marcus075' Karweta pisze:

arturbac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

zaóważyłem

Ówaga do dzienniczka.

Pisałem latami bez diakrytyków, ale się przemogłem i męczę ze słonikami, bo mam dysleksje.

Ale pierdziele to wracam do pisania bez znakow diakrytycznych tak jest 2x szybciej i wygodniej a rozmowa o bledach ortograficznych, wytykanie mi ich nie ma sensu bez tych znakow.

A.

On 26 Wrz, 18:21, arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl>
wrote:

Ale pierdziele to wracam do pisania bez znakow diakrytycznych tak jest
2x szybciej i wygodniej a rozmowa o bledach ortograficznych, wytykanie
mi ich nie ma sensu bez tych znakow.

No chyba że wszędzie będziesz teraz używał "u" zamiast "ó" i "rz"
zamiast "ż".

Dnia 26.09.2009 18:21 użytkownik arturbac napisał :

Marek 'marcus075' Karweta pisze:

arturbac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

zaóważyłem

Ówaga do dzienniczka.

Pisałem latami bez diakrytyków, ale się przemogłem i męczę ze słonikami, bo mam dysleksje.

Ale pierdziele to wracam do pisania bez znakow diakrytycznych tak jest 2x szybciej i wygodniej a rozmowa o bledach ortograficznych, wytykanie mi ich nie ma sensu bez tych znakow.

Ale to nie załatwia problemu błędów, w Twoim przypadku byłoby "zaowazylem". Swoją drogą jakiego słownika używasz? Bo nie wierzę, że przepuścił taki wyraz. No chyba, że to był papierowy słownik. ;-P

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Mikołaj "Miki" Menke pisze:

Dnia 26.09.2009 18:21 użytkownik arturbac napisał :

Marek 'marcus075' Karweta pisze:

arturbac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

zaóważyłem

Ówaga do dzienniczka.

Pisałem latami bez diakrytyków, ale się przemogłem i męczę ze słonikami, bo mam dysleksje.

Ale pierdziele to wracam do pisania bez znakow diakrytycznych tak jest 2x szybciej i wygodniej a rozmowa o bledach ortograficznych, wytykanie mi ich nie ma sensu bez tych znakow.

Ale to nie załatwia problemu błędów, w Twoim przypadku byłoby "zaowazylem". Swoją drogą jakiego słownika używasz? Bo nie wierzę, że przepuścił taki wyraz. No chyba, że to był papierowy słownik. ;-P

Ej czy przypadkiem dysleksja (taka prawdziwa) nie polega np na tym, że ktoś widzi np e a pisze je odwrotnie? Na pewno nie polega na myleniu ó z u. Wierutna bzdura. Tak jak gdy dziecko jest niegrzeczne i zle wychowane to się diagnozuje ADHD i od tej pory mu wszyskto wolno. Oglądnijcie sobie Supernianię, był odcinek z dzieckiem co rzeczywiście miało ADHD i Superniania wiedziała jak się zachować. A tak na marginesie nie zgadzam się, że pisanie bez ogonków jest wolniejsze. Rozumiem, wymaga skoordynowania i naciśnięcia dwóch przycisków naraz ale to tak jakbyś pisał bez wielkich liter-też trzeba shift nacisnąć. A najlepiej to w ogóle spacji nie używać... Przecież bez polskich krzaków się strasznie ciężko to później czyta... trochę szacÓnku! Sorry, szaconku:D

amrac wrote:

Ej czy przypadkiem dysleksja (taka prawdziwa) nie polega np na tym, że ktoś widzi np e a pisze je odwrotnie? Na pewno nie polega na myleniu ó z u. Wierutna bzdura.

No niestety dysleksja to upośledzenie, które w ten sposób może się objawiać. Jest coś takiego jak dysortografia, czyli rodzaj dysleksji.

Superniania wiedziała jak się zachować. A tak na marginesie nie zgadzam się, że pisanie bez ogonków jest wolniejsze. Rozumiem, wymaga skoordynowania i naciśnięcia dwóch przycisków naraz ale to tak jakbyś

Jest wolniejsze gdyż musisz nacisnąć 2 klawisze zamiast jednego. To musi być wolniejsze.

pisał bez wielkich liter-też trzeba shift nacisnąć. A najlepiej to w ogóle spacji nie używać... Przecież bez polskich krzaków się strasznie

Oczywiście, że używanie shiftu spowalnia, ale bez spacji to by się czytać nie dało, a przynajmniej było by to trudne. Ale spację się łatwo naciska - jest duża ;)

ciężko to później czyta... trochę szacÓnku! Sorry, szaconku:D

Bez polskich literek bardzo łatwo się czyta. Nie ma z tym najmniejszego problemu jak się przyzwyczaisz. Na tyle łatwo, że jak musiałem własne teksty poprawiać na pliterki to tylko przez słownik gdyż czytając nie wyłapuję ich braku.

Fabian.

fabian pisze:

amrac wrote:

Ej czy przypadkiem dysleksja (taka prawdziwa) nie polega np na tym, że ktoś widzi np e a pisze je odwrotnie? Na pewno nie polega na myleniu ó z u. Wierutna bzdura.

No niestety dysleksja to upośledzenie, które w ten sposób może się objawiać. Jest coś takiego jak dysortografia, czyli rodzaj dysleksji.

Powstała jeszcze za czasów, gdy obniżano ocenę za orty... ;)

Niedawno, po kolejnym majaczeniu ministerki o obowiązkowej maturze z matematyki zaczął sie run na dyskalkulię.
A wystarczyłoby, by 'ulgowe świadectwa maturalne' z tych powodów oznaczać inaczej (może na żółto ;)  ) i 99 % chorych natychmiast by wyzdrowiało.... ;)

Pozdrawiam
Michał

Dnia 28.09.2009 09:12 użytkownik MichałG napisał :

fabian pisze:

amrac wrote:

Ej czy przypadkiem dysleksja (taka prawdziwa) nie polega np na tym, że ktoś widzi np e a pisze je odwrotnie? Na pewno nie polega na myleniu ó z u. Wierutna bzdura.

No niestety dysleksja to upośledzenie, które w ten sposób może się objawiać. Jest coś takiego jak dysortografia, czyli rodzaj dysleksji.

Powstała jeszcze za czasów, gdy obniżano ocenę za orty... ;)

Niedawno, po kolejnym majaczeniu ministerki o obowiązkowej maturze z matematyki zaczął sie run na dyskalkulię.
A wystarczyłoby, by 'ulgowe świadectwa maturalne' z tych powodów oznaczać inaczej (może na żółto ;)  ) i 99 % chorych natychmiast by wyzdrowiało.... ;)

Spoko, wreszcie wprowadzono reformę, która raz na zawsze wyeliminuje symulantów. Od teraz ktoś, kto ma dysleksję będzie musiał chodzić na dodatkowe zajęcia.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Mikołaj "Miki" Menke pisze:

Dnia 28.09.2009 09:12 użytkownik MichałG napisał :

fabian pisze:

amrac wrote:

Ej czy przypadkiem dysleksja (taka prawdziwa) nie polega np na tym, że ktoś widzi np e a pisze je odwrotnie? Na pewno nie polega na myleniu ó z u. Wierutna bzdura.

No niestety dysleksja to upośledzenie, które w ten sposób może się objawiać. Jest coś takiego jak dysortografia, czyli rodzaj dysleksji.

Powstała jeszcze za czasów, gdy obniżano ocenę za orty... ;)

Niedawno, po kolejnym majaczeniu ministerki o obowiązkowej maturze z matematyki zaczął sie run na dyskalkulię.
A wystarczyłoby, by 'ulgowe świadectwa maturalne' z tych powodów oznaczać inaczej (może na żółto ;)  ) i 99 % chorych natychmiast by wyzdrowiało.... ;)

Spoko, wreszcie wprowadzono reformę, która raz na zawsze wyeliminuje symulantów. Od teraz ktoś, kto ma dysleksję będzie musiał chodzić na dodatkowe zajęcia.

Dysgrafia, dysleksja, dyskalkulia... dawniej debil:D A tak na serio, pamiętacie jak wprowadzona jakiś tam fundusz alimentacyjno-zasiłkowy dla samotnie wychowujących matek? Natychmiast się wszyscy zaczęli namiętnie rozwodzić i ilość samotnych matek wzrosła ileś set procent:D Widać rozwód leczy rany bo dziwnym trafem większość rozwodników dalej żyła pod jednym dachem.

Mikołaj "Miki" Menke pisze:

Dnia 28.09.2009 09:12 użytkownik MichałG napisał :

fabian pisze:

amrac wrote:

Ej czy przypadkiem dysleksja (taka prawdziwa) nie polega np na tym, że ktoś widzi np e a pisze je odwrotnie? Na pewno nie polega na myleniu ó z u. Wierutna bzdura.

No niestety dysleksja to upośledzenie, które w ten sposób może się objawiać. Jest coś takiego jak dysortografia, czyli rodzaj dysleksji.

Powstała jeszcze za czasów, gdy obniżano ocenę za orty... ;)

Niedawno, po kolejnym majaczeniu ministerki o obowiązkowej maturze z matematyki zaczął sie run na dyskalkulię.
A wystarczyłoby, by 'ulgowe świadectwa maturalne' z tych powodów oznaczać inaczej (może na żółto ;)  ) i 99 % chorych natychmiast by wyzdrowiało.... ;)

Spoko, wreszcie wprowadzono reformę, która raz na zawsze wyeliminuje symulantów. Od teraz ktoś, kto ma dysleksję będzie musiał chodzić na dodatkowe zajęcia.

taaaa...... w ramach ograniczania bezrobocia wśród nauczycieli? Na koszt zdrowych oczywiście....

Pozdrawiam
Michał

Dnia 29.09.2009 08:32 użytkownik MichałG napisał :

Mikołaj "Miki" Menke pisze:

Dnia 28.09.2009 09:12 użytkownik MichałG napisał :

fabian pisze:

amrac wrote:

Ej czy przypadkiem dysleksja (taka prawdziwa) nie polega np na tym, że ktoś widzi np e a pisze je odwrotnie? Na pewno nie polega na myleniu ó z u. Wierutna bzdura.

No niestety dysleksja to upośledzenie, które w ten sposób może się objawiać. Jest coś takiego jak dysortografia, czyli rodzaj dysleksji.

Powstała jeszcze za czasów, gdy obniżano ocenę za orty... ;)

Niedawno, po kolejnym majaczeniu ministerki o obowiązkowej maturze z matematyki zaczął sie run na dyskalkulię.
A wystarczyłoby, by 'ulgowe świadectwa maturalne' z tych powodów oznaczać inaczej (może na żółto ;)  ) i 99 % chorych natychmiast by wyzdrowiało.... ;)

Spoko, wreszcie wprowadzono reformę, która raz na zawsze wyeliminuje symulantów. Od teraz ktoś, kto ma dysleksję będzie musiał chodzić na dodatkowe zajęcia.

taaaa...... w ramach ograniczania bezrobocia wśród nauczycieli? Na koszt zdrowych oczywiście....

Dlaczego na koszt zdrowych? Podatki płacą wszyscy.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Mikołaj "Miki" Menke pisze:

Dnia 29.09.2009 08:32 użytkownik MichałG napisał :

Mikołaj "Miki" Menke pisze:

Dnia 28.09.2009 09:12 użytkownik MichałG napisał :

fabian pisze:

amrac wrote:

Ej czy przypadkiem dysleksja (taka prawdziwa) nie polega np na tym, że ktoś widzi np e a pisze je odwrotnie? Na pewno nie polega na myleniu ó z u. Wierutna bzdura.

No niestety dysleksja to upośledzenie, które w ten sposób może się objawiać. Jest coś takiego jak dysortografia, czyli rodzaj dysleksji.

Powstała jeszcze za czasów, gdy obniżano ocenę za orty... ;)

Niedawno, po kolejnym majaczeniu ministerki o obowiązkowej maturze z matematyki zaczął sie run na dyskalkulię.
A wystarczyłoby, by 'ulgowe świadectwa maturalne' z tych powodów oznaczać inaczej (może na żółto ;)  ) i 99 % chorych natychmiast by wyzdrowiało.... ;)

Spoko, wreszcie wprowadzono reformę, która raz na zawsze wyeliminuje symulantów. Od teraz ktoś, kto ma dysleksję będzie musiał chodzić na dodatkowe zajęcia.

taaaa...... w ramach ograniczania bezrobocia wśród nauczycieli? Na koszt zdrowych oczywiście....

Dlaczego na koszt zdrowych? Podatki płacą wszyscy.

ale korzystają tylko 'chorzy'..... ;)

Pozdraw
Michał

Dnia 29.09.2009 12:37 użytkownik MichałG napisał :

ale korzystają tylko 'chorzy'..... ;)

Tak to jest z wieloma rzeczami, nie tylko z chorobami i leczeniem.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Mikołaj "Miki" Menke pisze:

Dnia 29.09.2009 12:37 użytkownik MichałG napisał :

ale korzystają tylko 'chorzy'..... ;)

Tak to jest z wieloma rzeczami, nie tylko z chorobami i leczeniem.

co nie znaczy, że nalezy z tym sie godzić.
Choroby leczyć, ale patologie zwalczać .... ;)

Pozdrawiam
Michał

Mikołaj "Miki" Menke pisze:

Dnia 29.09.2009 08:32 użytkownik MichałG napisał :

Mikołaj "Miki" Menke pisze:

Dnia 28.09.2009 09:12 użytkownik MichałG napisał :

fabian pisze:

amrac wrote:

Ej czy przypadkiem dysleksja (taka prawdziwa) nie polega np na tym, że ktoś widzi np e a pisze je odwrotnie? Na pewno nie polega na myleniu ó z u. Wierutna bzdura.

No niestety dysleksja to upośledzenie, które w ten sposób może się objawiać. Jest coś takiego jak dysortografia, czyli rodzaj dysleksji.

Powstała jeszcze za czasów, gdy obniżano ocenę za orty... ;)

Niedawno, po kolejnym majaczeniu ministerki o obowiązkowej maturze z matematyki zaczął sie run na dyskalkulię.
A wystarczyłoby, by 'ulgowe świadectwa maturalne' z tych powodów oznaczać inaczej (może na żółto ;)  ) i 99 % chorych natychmiast by wyzdrowiało.... ;)

Spoko, wreszcie wprowadzono reformę, która raz na zawsze wyeliminuje symulantów. Od teraz ktoś, kto ma dysleksję będzie musiał chodzić na dodatkowe zajęcia.

taaaa...... w ramach ograniczania bezrobocia wśród nauczycieli? Na koszt zdrowych oczywiście....

Dlaczego na koszt zdrowych? Podatki płacą wszyscy.

Podatki płacą zwykli ludzie, duże korporacje i najbogatsi nie płacą ich lub robią to marginalnie aby coś wykazać hint -> raje podatkowe, gbr, lux, cypr, malta, bahamy .....
Mechanizm jest prosty ale trzeba miec minimalny obrot w granicy 10000 aby koszta zalozenia firmy np w lux sie oplacaly.

Dnia 24.09.2009 19:11 użytkownik Sebastian Pawłowski napisał :

Petycja: http://www.petycje.pl/4441

Pamiętajcie o potwierdzeniu, na podany adres @ przyjdzie list.

Chętnie podpiszę, ale przydałoby się, żeby takie oficjalne pisma były absolutnie bezbłędne, a kilka drobnych błędów się wkradło.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846