| Data: 2014-04-29 15:21:34 | |
| Autor: miś z okienka | |
| Podpuszczanie Putina! | |
|
Użytkownik "Klin" <""klin\"@wp.pl, ,"> napisał w wiadomości news:535bcb13$0$2374$65785112news.neostrada.pl... Myślałem do niedawna, że Putin to poważny facet, twardziel, były KGBista – a to jest zwykły mięczak, mazgaj bez jaj, bez ikry. Nawet porządnej inwazji zrobić nie potrafi, patałach jeden. Co on ma za wojsko? Co to za inwazja? Co to za aneksja? Przecież te Ruskie to jaja sobie z nas robią. Amerykańce jak z resztą sojuszników Serbię pokojowo bombardowali w 1999 to pokazali klasę – zbombardowali wszystkie mosty w Serbii – co do ostatniego, bombardowali dworce, szpitale, szkoły, chińską ambasadę, walili do uciekinierów albańskich w pociągach i autobusach (niby pomyłkowo), niszczyli drogi, linie kolejowe, walili nawet do tekturowych makiet czołgów robionych przez Serbów. To była wojenka! Pokazywali ją nawet live w telawiwzorni. Aż serce rosło. A armia zbawienia Putina co pokazała? Guzik. Nawet jednego głupiego mostu nie zbombardowali. Pętaki! Tchórze! Albo i bieda u nich taka, że bomb nie mają. I dlatego ani jednej na Krym nie zrzucili. Niech się od Amerykańców uczą – jak się broni wolności i demokracji. Do końca, aż kamień na kamieniu nie zostanie. Rosja to kolos na glinianych nogach już od czasó sowieckich. Gdyby Czesi w 68 roku stawili opór, cała ta 'bratnia pomoc' wzięłaby w łeb i blok komunistyczny rozpadłby się dużo wczesniej. Powód? Kompletna demoralizacja sowieciarskiej armmii - w dzień walczą, w nocy sprzedają broń swoim przeciwnikom. Dzisiejsza Rosja jest w stanie walczyć z krajami wielkości Gruzjii lub Czeczenii. Na Krym weszli raźno bo wiedzą, że Ukrainie na tym półwyspie po prostu nie zależy. Również otwarta jest sprawa Doniecka, gdzie wiekszość mieszkańców poparłaby Janukowycza (choć również większość jest przeciwna akcesji do Rosji). Kijów rozważa przeprowadzenie w Doniecku referendum równolegle z wyborami prezydenckimi. Gdyby ten górniczy i zsowietyzowany region zajęli Rosjanie, nacjonalistom spadłby kamień z serca, BO MFW żąda od nich drastycznych reform, szczególnie w sektorach przestarzałej gospodarki. Dlatego w interesie Putina jest pozostawienie Doniecka w granicach Ukrainy i traktowanie regionu jako zarzewia konfliktów i destabilizacji całego państwa. Inna sprawa to osobiste ambicje byłego kagiebuka, dlatego może połknąć kolejny haczyk dla podniesienia własnego prestiżu w oczach Rosjan. Rosja jako taka traci na tym z dnia na dzień.. j |
|