Data: 2010-10-28 17:32:03 | |
Autor: CGC | |
Podróże po krakowskich boiskach - odcinek 40,5 - Puchar w Krakowie, Kraków w pucharze | |
Dnia Thu, 28 Oct 2010 13:37:30 +0200, AJK napisał(a):
Ogólnie na duży plus, z małymi wyjątkami (bo lubię się czepiać). Wyjątek A jak przy cateringu jesteśmy -- jak wygląda kwestia cen i różnorodności menu na obu stadionach? Na Zagłębiu zirytowało mnie zbyt duże menu w relacji do umięjętności personelu. Te nieszczęsne hot-dogi i hamburgery generowały spowolnienia, bo zamiast prostego algorytmu (1. przełożyć kiełbaskę z grilla na tackę, 2. dorzucić tam bułkę, ketchup i sztućce, 3. skasować i następny) robi się "Gotuj z Makłowiczem", a kolejka rośnie i rośnie. Herbaty też długo schodziły, ale w naszej strefie klimatycznej gorący napój na stadionie jest raczej pozycją obowiązkową. Może paniom przydałoby się sprzedać koncepcję naczynia Dewara (aka termos). -- CGC |
|
Data: 2010-10-28 21:49:18 | |
Autor: Koriat | |
Podróże po krakowskich boiskach - odcinek 40,5 - Puchar w Krakowie, Kraków w pucharze | |
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:1u8bevdjo4ok9.1hvy479pqcz4z.dlg40tude.net...
[...] A jak przy cateringu jesteśmy -- jak wygląda kwestia cen i różnorodnościO ile dobrze kojarzę - bo staram się trzymać z daleka od stadionowych fast-foodów to dla ułatwienia wprowadzono jedną cenę, ale nie pamiętam jaką. |
|
Data: 2010-10-28 22:50:21 | |
Autor: Danpe | |
Podróże po krakowskich boiskach - odcinek 40,5 - Puchar w Krakowie, Kraków w pucharze | |
On Thu, 28 Oct 2010 21:49:18 +0200, "Koriat" <koriat_WYTNIJ_@vp.pl>
wrote: Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:1u8bevdjo4ok9.1hvy479pqcz4z.dlg40tude.net... na Reymonta: -kielbaska 5zl -coca cola chyba 0,3l 5zl -snikers 5zl i chyyba herbata tez 5zl. Dlatego nie kupuje. Idiotyzm. a jakby kielbacha kosztowala 4zl, cola ze 3zl to bym pewnie za kazdym razem bral taki zestaw, albo kielbacha+ herbata. Zawsze wczesnie przychodze na stadion i przez te 45 minut co siedze n trybunie cosbym zjadl, ale nie ocipialem, zeby za snikersa 5zl bulic. -- pozdrawiam, danpe gg:827748 |
|
Data: 2010-10-29 00:23:30 | |
Autor: Cavallino | |
Podróże po krakowskich boiskach - odcinek 40,5 - Puchar w Krakowie, Kraków w pucharze | |
Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:
na Reymonta: Bez przesady, jakie Wy macie te kiełbachy, że 5 zł Ci szkoda? Na Lechu są potężne, tak z 25 cm długości, obstawiam że te 20-30 dkg ma spokojnie. Niezła kiełbacha w sklepie kosztuje kilkanaście zł za kg, więc sztuka niewiele mniej niż te Twoje 4 zł, a tu jeszcze masz podgrzanie, bułka, musztarda, tacka, obsługa. 5 zł to taniocha. Fakt, że colę macie drogą u nas 5 zł kosztuje butelka 0,5 l. |
|
Data: 2010-10-29 15:39:18 | |
Autor: Danpe | |
Podróże po krakowskich boiskach - odcinek 40,5 - Puchar w Krakowie, Kraków w pucharze | |
On Fri, 29 Oct 2010 00:23:30 +0200, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote: Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news: male. Niezła kiełbacha w sklepie kosztuje kilkanaście zł za kg, więc sztuka niewiele mniej niż te Twoje 4 zł, a tu jeszcze masz podgrzanie, bułka, musztarda, tacka, obsługa. To moze mi sie popieprzylo z hot dogiem, musze sprawdzic, ale wydaje mi sie, ze wszystko kosztowalo 5zl. Hot dog to bula z parowa i musztarda, wiec tu jest drogo. Pod Korona w Krakowie porzadna kielbacha kosztuje 7zl, ale jest 2x wieksza i 10x smaczniejsza. Mnie najbardziej snickersy bola, bo te lubie zjesc przed meczem. -- pozdrawiam, danpe gg:827748 |
|
Data: 2010-10-29 15:48:15 | |
Autor: Cavallino | |
Podróże po krakowskich boiskach - odcinek 40,5 - Puchar w Krakowie, Kraków w pucharze | |
Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:
Niezła kiełbacha w sklepie kosztuje kilkanaście zł za kg, więc sztuka To się zgadza, 5 zł za hotdoga to zupełnie inna bajka niż 5 zł za solidną kiełbachę. Pod Korona w Krakowie porzadna kielbacha kosztuje 7zl, ale jest 2x Zapewne zmianę dostawcy kiełbas da się wymusić na odpowiedzialnym za gastronomię, ale trzeba go zaatakować.
Ale to można kupić po drodze, nie trzeba ich grzać. |
|
Data: 2010-10-29 18:09:02 | |
Autor: Danpe | |
Podróże po krakowskich boiskach - odcinek 40,5 - Puchar w Krakowie, Kraków w pucharze | |
On Fri, 29 Oct 2010 15:48:15 +0200, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote: Ale to można kupić po drodze, nie trzeba ich grzać. No wlasnie tak sie zastanawiam, co ochrona na wlasny prowiant. Nie chcialo mi sie nigdy regulaminu czytac, co wolno a co nie wolno wnosic. Powiem wiecej, ostatnio lepiej znam regulamin stadionu w Poznaniu ;) i w zwiazku z tym musze sie zaopatrzyc w male soczki w kartonowych opakowaniach, plastikowych nie wolno wnosic O_o -- pozdrawiam, danpe gg:827748 |
|
Data: 2010-10-29 18:41:22 | |
Autor: Fidelio | |
Podróże po krakowskich boiskach - odcinek 40,5 - Puchar w Krakowie, Kraków w pucharze | |
Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:j9slc6hcgi2f24t716e57ba7246bidoos34ax.com...
On Fri, 29 Oct 2010 15:48:15 +0200, "Cavallino" A termos :-)? |
|
Data: 2010-10-29 22:58:40 | |
Autor: Cavallino | |
Podróże po krakowskich boiskach - odcinek 40,5 - Puchar w Krakowie, Kraków w pucharze | |
Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:
Powiem wiecej, ostatnio lepiej znam regulamin stadionu w Poznaniu ;) i To w kartonach można? Dobrze wiedzieć, na następny mecz wezmę sobie napoje w kartoniku, zamiast wlewać w siebie colę w ilości 0,5 l przed wejściem na stadion. Jakaś pojemność jest określona? |
|
Data: 2010-10-30 12:41:13 | |
Autor: CGC | |
Podróże po krakowskich boiskach - odcinek 40,5 - Puchar w Krakowie, Kraków w pucharze | |
Dnia Thu, 28 Oct 2010 22:50:21 +0200, Danpe napisał(a):
A jak przy cateringu jesteśmy -- jak wygląda kwestia cen i różnorodnościO ile dobrze kojarzę - bo staram się trzymać z daleka od stadionowych fast-foodów to dla ułatwienia wprowadzono jedną cenę, ale nie pamiętam jaką. A nie za 0,5l? Bo taki mniej więcej standard obowiązuje na wszystkich znanych mi stadionach. To i tak cztery razy drożej niż w Tesco. 5 zł za 0,3l to już było przegięcie. -- CGC |
|
Data: 2010-10-30 18:56:32 | |
Autor: Cavallino | |
Podróże po krakowskich boiskach - odcinek 40,5 - Puchar w Krakowie, Kraków w pucharze | |
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:fmsnnrktsuf7.1fzyggjqhr74m.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 28 Oct 2010 22:50:21 +0200, Danpe napisał(a): Cola 0,5 przeważnie kosztuje 2,80-3,00 zł. W Tesco jest za 1,25? |
|
Data: 2010-10-30 21:26:33 | |
Autor: CGC | |
Podróże po krakowskich boiskach - odcinek 40,5 - Puchar w Krakowie, Kraków w pucharze | |
Dnia Sat, 30 Oct 2010 18:56:32 +0200, Cavallino napisał(a):
A jak przy cateringu jesteśmy -- jak wygląda kwestia cen i różnorodnościO ile dobrze kojarzę - bo staram się trzymać z daleka od stadionowych Na stadionach 0,5 coli kosztuje zazwyczaj 5 zł, w Tesco za (około) 5 zł dają 2 litry. To jest to czterokrotne przebicie. -- CGC |
|
Data: 2010-10-31 09:04:02 | |
Autor: Cavallino | |
Podróże po krakowskich boiskach - odcinek 40,5 - Puchar w Krakowie, Kraków w pucharze | |
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:z4iy4to8716e.7p2g9nkuomwe.dlg40tude.net...
A nie za 0,5l? Bo taki mniej więcej standard obowiązuje na wszystkich Aaaa tak liczysz. Ale to bez sensu liczenie, faktyczna przebitka jest poniżej 100%, jak na takie imprezy całkiem do przeżycia. |
|
Data: 2010-10-31 10:19:53 | |
Autor: CGC | |
Podróże po krakowskich boiskach - odcinek 40,5 - Puchar w Krakowie, Kraków w pucharze | |
Dnia Sun, 31 Oct 2010 09:04:02 +0100, Cavallino napisał(a):
Cola 0,5 przeważnie kosztuje 2,80-3,00 zł. Z punktu widzenia sprzedawcy być może, zależy ile go kosztuje personel, monopol stadionowy i cola w hurcie. Z punktu widzenia klienta jest 4 razy drożej. Na własne oczy widziałem, jak przelewali 2l butelki do kubków 0,5l na stadionie, więc wyliczenie jest jak najbardziej adekwatne. -- CGC |
|
Data: 2010-10-31 11:34:03 | |
Autor: Cavallino | |
Podróże po krakowskich boiskach - odcinek 40,5 - Puchar w Krakowie, Kraków w pucharze | |
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:
Na stadionach 0,5 coli kosztuje zazwyczaj 5 zł, w Tesco za (około) 5 zł Kupowanie w większych ilościach (podajnikach) zawsze jest tańsze. Ale przyjmij że butelka Coca Coli (niezależnie pod pojemności) kosztuje 2 zł, a resztę płyn w środku i rachunek zacznie Ci się zgadzać.
Na Lechu sprzedawali w butelkach 0,5 l i do tego się odnosiłem. |
|
Data: 2010-10-29 01:21:25 | |
Autor: AJK | |
Podróże po krakowskich boiskach - odcinek 40,5 - Puchar w Krakowie, Kraków w pucharze | |
28-10-2010 o godz. 17:32 CGC napisał:
Ogólnie na duży plus, z małymi wyjątkami (bo lubię się czepiać). Płyny na obu stadionach w tej samej cenie (kawa 5 zł, herbata bodaj 4 - w obu miejscach płyny gorące są zabezpieczane plastikowymi pokrywkami). Nie wiem, jak z cukrem/mleczkiem. Co do cen prowiantu w formie stałej, to na Wiśle stosunek cena/zapach jest nieprzytomnie wysoki bez względu na cenę (nie sprawdzałem, bo mnie smród odstraszył), a na Cracovii bodaj 8 zł za kiełbaskę niewoniejącą na 100 metrów. Są także precle, ale nie pamiętam po ile. Na pewno więcej niż w sprzedaży miejskiej :-) Słodycze - nie wiem, bo przyniosłem własne :-) Na razie słowo "catering" jest na obu stadionach niezłym dowcipem, ale to pierwsze dni/tygodnie i na razie jeszcze prowizorka. Mam nadzieję, że będzie lepiej. A raczej - mam pewność. Na Zagłębiu zirytowało mnie zbyt duże menu w relacji do umięjętności Dlatego postuluję fish and chips: tacka, szufla fish, szufla chips, piątal, następny! Gazetę można pominąć (kto jeszcze pamięta gazety? ;-)), jeść można jedną ręką, a po pół godzinie głód wraca, a klient wraca po następną porcję :-)) Kiełbasa z bułą zapycha skutecznie, ale jednorazowo. Herbaty też długo schodziły, ale w naszej strefie klimatycznej gorący W Krakowie na obu stadionach to się odbywa - jeśli dobrze zauważyłem - metodą: kubek, torebka, gorąca woda (i chyba właśnie z termosu), kasujemy, następny. Pokrywki chyba każdy obsługuje sam. Idzie to szybko i sprawnie, większe postoje są przy kiełbaskach. Co z cukrem do herbaty - nie wiem, nie patrzyłem. -- AJK |
|
Data: 2010-10-30 12:44:24 | |
Autor: CGC | |
Podróże po krakowskich boiskach - odcinek 40,5 - Puchar w Krakowie, Kraków w pucharze | |
Dnia Fri, 29 Oct 2010 01:21:25 +0200, AJK napisał(a):
Herbaty też długo schodziły, ale w naszej strefie klimatycznej gorący Na stary stadionie Zagłębia też lali z jakiegoś przemysłowego termosu, na nowym "wynaleźli" czajniki elektryczne. Taki to rozwój, dwa kroki do przodu, krok do tyłu. -- CGC |
|