Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   "Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"

"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"

Data: 2012-08-11 17:46:46
Autor: BoDro
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"
Jeszcze o ograniczeniu prędkości na ścieżce w Sopocie:

"O pomyśle prezydenta Sopotu pisaliśmy kilka dni temu. Urząd miast zamówił  już 40 znaków drogowych i zapowiedział, że policja będzie łapać  rowerzystów, którzy nadmorską ścieżką rowerową będą jechać szybciej, niż  10 km/h.

Rowerzyści dość zgodnie skrytykowali pomysł. Reporterka TVN 24 spotkała na  nadmorskiej ścieżce marszałek sejmu Ewę Kopacz, która w czasie urlopu też  jeździła rowerem. - Ludzie zachowują się na ścieżkach kulturalnie,  przestrzegają przepisów i nie widzę powodu ograniczania prędkości. Apeluję  do władz: zaufajcie ludziom. My na rowerach jesteśmy odpowiedzialni i nie  szalejemy - zapewniła Kopacz.

"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"

Ale ani apel pani marszałek, ani reakcje trójmiejskich rowerzystów, nie  wpłynęły na zdanie prezydenta: - Chodzi o bezpieczeństwo zarówno pieszych  przechodzących przez ścieżkę, czy poruszających się z rekreacyjną  szybkością rowerzystów, szczególnie zaś małych dzieci - tłumaczy prezydent  miasta. I dodaje: - Mój niepokój budzi zachowanie ubranych w kolarskie  kolorowe lycry, podstarzałych pseudozawodowych kolarzy w moim wieku.  Pragną oni śmignąć ten odcinek z szybkością godną Tour de France, nie  zważając na dzieci, starszych, na nikogo! - tłumaczy Jacek Karnowski.

Jego zdaniem, ograniczenie prędkości nie wydłuży bardzo podróży tą trasą.  A ci, którzy naprawdę się spieszą, mogą jechać ścieżką wzdłuż al.  Niepodległości i Armii Krajowej.

Prezydent odnosi się też do reakcji na pomysł wprowadzenia ograniczenia. -  Mój wniosek wzbudził emocje. O to mi chodziło! Taki był mój prawdziwy  zamiar: zwrócić uwagę na problem, a nie karać - pisze.

Nie oznacza to jednak, że zamierza wycofać się z pomysłu. - Czy musi ktoś  zginąć? Czy widzieliście opisany wyżej typ rowerzysty zatrzymującego się  bądź zwalniającego przed przejściem dla pieszych? Wolę podejmować  niepopularne czasami decyzje dla pewnych grup niż  bezczynnie czekać na  ludzką tragedię - tłumaczy.

100 złotych za 100 procent

Zamówione znaki staną przy nadmorskiej ścieżce tak, jak zapowiadano, a  policja ochoczo zabierze się za wyłapywanie rowerzystów przekraczających  dopuszczalną prędkość. - Nasze patrole z pewnością będą reagować, kiedy  prędkość i sposób jazdy rowerzysty będą zagrażały bezpieczeństwu w ruchu  drogowym - zapowiedział już wcześniej Robert Tabisz z sopockiej policji. -  Mandaty będą się pojawiać, jeśli przekroczenie będzie znaczne i  rzeczywiście wystąpi zagrożenie. Kara za przekroczenie prędkości o 100  proc. to w tym przypadku 100 zł - ostrzegał.

Jednocześnie zapewniał, że w pierwszej kolejności będą stosowane  pouczenia."


http://www.tvn24.pl/pomorze,42/ogranicza-predkosc-rowerow-przez-podstarzalych-pseudozawodowcow,270407.html


--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2012-08-11 16:20:09
Autor: Robert Ostrowski
BoDro <bolek@lolek.pl> napisał(a):  niepok=F3j budzi zachowanie ubranych w kolarsk=
ie  =

kolorowe lycry, podstarza=B3ych pseudozawodowych kolarzy w moim wieku.  =

Pragn=B1 oni =B6mign=B1=E6 ten odcinek z szybko=B6ci=B1 godn=B1 Tour de =
France, nie  =

zwa=BFaj=B1c na dzieci, starszych, na nikogo!

To chyba o Wilku...

--


Data: 2012-08-11 18:54:36
Autor: Titus Atomicus
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"
In article <k060np$37k$1@inews.gazeta.pl>,
 "Robert Ostrowski" <robertrobert1@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

BoDro <bolek@lolek.pl> napisał(a):  niepok=F3j budzi zachowanie ubranych w kolarsk=
> ie  =
> > kolorowe lycry, podstarza=B3ych pseudozawodowych kolarzy w moim wieku.  =
> > Pragn=B1 oni =B6mign=B1=E6 ten odcinek z szybko=B6ci=B1 godn=B1 Tour de =
> France, nie  =
> > zwa=BFaj=B1c na dzieci, starszych, na nikogo! To chyba o Wilku...

Mhm. Tez mi sie tak skojarzylo. :)
No, ok, ma prawo nie lubic Wilka. Ale poza tym - bez sensu gada.
 Te 10 km/h to stanowczo przesada. Zdaje sie, ze moja mama (82 lata) porusza sie na rowerze z wieksza predkoscia.
Skad on wzial te predkosc?
Wychodzi, ze prezydent Karnowski nigdy nie jedzil na rowerze, nie wie co to jest predkosc rekreacyjna, nie wie z jaka predkoscia jezdzi Wilk, i z jaka predkoscia jezdza na Tour de Frnace. No i nie wie, ze male dzieci nie maja prawa jezdzic po DDR.

Fakt, ze ten DDR jest idiotycznie zaprojektowany i wykonany (raz tamtedy jechalem) - bo pasy sa calkiem nierozdzielone, ale dlaczego zwala sie wszystko na cyklistow? Jak jest chodnik wzdluz ulicy to przeciez nie stawia sie ograniczen do 10km/h tylko dlatego ze po chodniku chodza jacys piesi?
--
TA

Data: 2012-08-11 17:14:01
Autor: Robert Ostrowski

Te 10 km/h to stanowczo przesada. Zdaje sie, ze moja mama (82 lata) porusza sie na rowerze z wieksza predkoscia.
Skad on wzial te predkosc?

Jest to prędkość, która jest możliwa do osiągnięcia podczas szybkiego marszu.

Wychodzi, ze prezydent Karnowski nigdy nie jedzil na rowerze, nie wie co to jest predkosc rekreacyjna, nie wie z jaka predkoscia jezdzi Wilk, i z jaka predkoscia jezdza na Tour de Frnace.

Fakt. Średnie prędkości w tourach szosowych oscylują w okolicach 40 km/h.

No i nie wie, ze male dzieci nie maja prawa jezdzic po DDR.

Gdyż wedle PORD uznawane są jako piesi.

Fakt, ze ten DDR jest idiotycznie zaprojektowany i wykonany (raz tamtedy jechalem) - bo pasy sa calkiem nierozdzielone, ale dlaczego zwala sie wszystko na cyklistow? Jak jest chodnik wzdluz ulicy to przeciez nie stawia sie ograniczen do 10km/h tylko dlatego ze po chodniku chodza jacys piesi?

Ciekawe czy chodzi o tą DDR, która jest praktycznie wzorcowo oznakowana.

--


Data: 2012-08-11 17:14:39
Autor: Robert Ostrowski
I jeszcze link http://goo.gl/maps/bESOQ

--


Data: 2012-08-11 19:11:55
Autor: BoDro
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"
Dnia 11-08-2012 o 18:54:36 <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world>  napisał(a):

Wychodzi, ze prezydent Karnowski nigdy nie jedzil na rowerze, nie wie co  to jest predkosc rekreacyjna, nie wie z jaka predkoscia jezdzi Wilk, i z  jaka predkoscia jezdza na Tour de Frnace. No i nie wie, ze male dzieci  nie maja prawa jezdzic po DDR.

A najgorsze, że p. Karnowski dyskredytuje negatywną opinię o ograniczeniu  prędkości jednej z najważniejszych osób w państwie, która, jeżdżąc po owej  ścieżce, nie zauważyła szczególnego buractwa cyklistów :-)

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2012-08-12 07:45:04
Autor: Bartłomiej Zieliński
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"
Użytkownik Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał:
ale dlaczego zwala sie wszystko na cyklistow?

Taka tradycja, że wszystkiemu winni Żydzi i cykliści. Po IIwś i 1968 tych pierwszych nie ma za dużo, więc zostali cykliści... ;-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2012-08-11 18:23:51
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"
BoDro, Sat, 11 Aug 2012 17:46:46 +0200, pl.rec.rowery:
Zamówione znaki staną przy nadmorskiej ścieżce tak, jak zapowiadano, a  policja ochoczo zabierze się za wyłapywanie rowerzystów przekraczających  dopuszczalną prędkość. - Nasze patrole z pewnością będą reagować, kiedy  prędkość i sposób jazdy rowerzysty będą zagrażały bezpieczeństwu w ruchu  drogowym - zapowiedział już wcześniej Robert Tabisz z sopockiej policji. -  Mandaty będą się pojawiać, jeśli przekroczenie będzie znaczne i  rzeczywiście wystąpi zagrożenie. Kara za przekroczenie prędkości o 100  proc. to w tym przypadku 100 zł - ostrzegał.

Ojej. Czuję, że policja będzie się bujać po sądach, bo nikt normalny
mandatu nie przyjmie...

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2012-08-11 19:07:02
Autor: mbut
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"
W dniu 12-08-11 18:23, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
BoDro, Sat, 11 Aug 2012 17:46:46 +0200, pl.rec.rowery:

Zamówione znaki staną przy nadmorskiej ścieżce tak, jak zapowiadano, a
policja ochoczo zabierze się za wyłapywanie rowerzystów przekraczających
dopuszczalną prędkość. - Nasze patrole z pewnością będą reagować, kiedy
prędkość i sposób jazdy rowerzysty będą zagrażały bezpieczeństwu w ruchu
drogowym - zapowiedział już wcześniej Robert Tabisz z sopockiej policji. -
Mandaty będą się pojawiać, jeśli przekroczenie będzie znaczne i
rzeczywiście wystąpi zagrożenie. Kara za przekroczenie prędkości o 100
proc. to w tym przypadku 100 zł - ostrzegał.

Ojej. Czuję, że policja będzie się bujać po sądach, bo nikt normalny
mandatu nie przyjmie...

Nikt mi nie odpowiedział na pytanie: jak rowerzysta nie ma licznika a jest wielu takich, to skąd on ma wiedzieć z jaką szybkością jedzie?.
Ja osobiście już na tę zakichaną ścieżkę nie pojadę, w przeciwnym razie musiałbym bez przerwy wypinać buty z  zatrzasków.

Data: 2012-08-11 17:20:39
Autor: Robert Ostrowski
mbut <mbut@wp.pl> napisał(a):
Nikt mi nie odpowiedział na pytanie: jak rowerzysta nie ma licznika a jest wielu takich, to skąd on ma wiedzieć z jaką szybkością jedzie?.

Na to Sąd orzeknie, że trzeba było zainstalować licznik rowerowy. Jednak
rowery z wypożyczalni są przecież nie wyposażone w liczniki więc owi
rowerzyści już stoją na przegranej pozycji. Jednym słowem ... kolejna polska patologia.


--


Data: 2012-08-11 20:22:51
Autor: mt
W dniu 2012-08-11 19:20, Robert Ostrowski pisze:
mbut <mbut@wp.pl> napisał(a):

Nikt mi nie odpowiedział na pytanie: jak rowerzysta nie ma licznika a
jest wielu takich, to skąd on ma wiedzieć z jaką szybkością jedzie?.

Na to Sąd orzeknie, że trzeba było zainstalować licznik rowerowy. Jednak
rowery z wypożyczalni są przecież nie wyposażone w liczniki więc owi
rowerzyści już stoją na przegranej pozycji.

Jednym słowem ... kolejna polska patologia.

Pomysł głupi, ale akurat brak licznika nie jest żadnym wytłumaczeniem. Gdyby tak było, to mógłbyś jeździć nawalony jak stodoła czymkolwiek, bo przecież nie ma obowiązku wyposażania pojazdów w homologowane alkomaty, więc skąd miałbyś wiedzieć, że jesteś pijany?

--
marcin

Data: 2012-08-11 20:33:25
Autor: Robert Ostrowski
mt <fragless@interia.pl> napisał(a): 
przecież nie ma obowiązku wyposażania pojazdów w homologowane alkomaty, więc skąd miałbyś wiedzieć, że jesteś pijany?

Bo piłeś i sama ilość wypitego alkoholu daje pojęcie o stęzeniu alkoholu we
krwi. Tymczasem bez licznika ciężko zwykłemu człowiekowi jest określić czy się
jedzie z prędkością 8 czy 12 km/h.



--


Data: 2012-08-12 01:48:13
Autor: mt
W dniu 2012-08-11 22:33, Robert Ostrowski pisze:
mt <fragless@interia.pl> napisał(a):


przecież nie ma obowiązku wyposażania pojazdów w homologowane alkomaty,
więc skąd miałbyś wiedzieć, że jesteś pijany?

Bo piłeś i sama ilość wypitego alkoholu daje pojęcie o stęzeniu alkoholu we
krwi.

Jak piłeś dzień wcześniej i jesteś mniej więcej "na granicy" to już nie jest takie oczywiste i bez alkomatu się nie obejdzie.

Tymczasem bez licznika ciężko zwykłemu człowiekowi jest określić czy się
jedzie z prędkością 8 czy 12 km/h.

Za 12 km/h to tam raczej nikt mandatów wystawiać nie będzie. Ale abstrahując już od tego przepisu, to generalnie brak wymogu jakiegoś wyposażenia nie zwalnia z odpowiedzialności za nieprzestrzeganie przepisów. W motorowerze/skuterze również nie musisz posiadać prędkościomierza i co, na ograniczeniu do 30 km/h możesz jechać ile skuter da radę (a przeważnie daje radę więcej)? W samochodzie nie ma np. obowiązku posiadania prawego lusterka, co nie znaczy, że nie musisz uważać, co się za Tobą po prawej dzieje.

--
marcin

Data: 2012-08-12 10:27:10
Autor: Shrek
On 2012-08-11 22:33, Robert Ostrowski wrote:
mt <fragless@interia.pl> napisał(a):


przecież nie ma obowiązku wyposażania pojazdów w homologowane alkomaty,
więc skąd miałbyś wiedzieć, że jesteś pijany?

Bo piłeś i sama ilość wypitego alkoholu daje pojęcie o stęzeniu alkoholu we
krwi. Tymczasem bez licznika ciężko zwykłemu człowiekowi jest określić czy się
jedzie z prędkością 8 czy 12 km/h.

Podobnie jak wyraźnie kierowcom sprawia wzorzec 1m przy wyprzedzaniu i 1,5 przy parkowaniu;)

Shrek.

Data: 2012-08-12 16:15:37
Autor: Bartłomiej Zieliński
Użytkownik Shrek napisał:
Podobnie jak wyraźnie kierowcom sprawia wzorzec 1m przy wyprzedzaniu i
1,5 przy parkowaniu;)

A tu się nie zgodzę, po zaparkowaniu może wyciągnąć miarkę i sprawdzić czy zostawił tyle ile trzeba. A jak nie ma miarki to są inne jednostki miary, nie należące do układu SI ;-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2012-08-12 14:29:22
Autor: PK
On 2012-08-12, Bartłomiej Zieliński <Bartlomiej.Zielinski@polsl.pl> wrote:
A tu się nie zgodzę, po zaparkowaniu może wyciągnąć miarkę i sprawdzić czy zostawił tyle ile trzeba. A jak nie ma miarki to są inne jednostki miary, nie należące do układu SI ;-)

Ale żeby zmierzyć tę odległość musi zatrzymać samochód i z niego wyjść,
więc już i tak złamałeś prawo :P.

BTW: samochody z asystentem parkowania mierzą te odległości :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-08-12 20:39:41
Autor: Bartłomiej Zieliński
Użytkownik PK napisał:
Ale żeby zmierzyć tę odległość musi zatrzymać samochód i z niego wyjść,
więc już i tak złamałeś prawo :P.

Niby tak, ale w razie napotkania patrolu można bronić się tym, że "właśnie okazało się iż brakuje ... centymetrów i przestawiam auto" ;-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2012-08-12 18:08:53
Autor: Shrek
On 2012-08-12 16:15, Bartłomiej Zieliński wrote:
Użytkownik Shrek napisał:
Podobnie jak wyraźnie kierowcom sprawia wzorzec 1m przy wyprzedzaniu i
1,5 przy parkowaniu;)

A tu się nie zgodzę, po zaparkowaniu może wyciągnąć miarkę i sprawdzić
czy zostawił tyle ile trzeba.

Za późno:P

A jak nie ma miarki to są inne jednostki
miary, nie należące do układu SI ;-)

Ta.. Trzy lub pięć płyt chodnikowych;) Ale sa jeszcze 40 i przeklęta kostka;)

Shrek.

Data: 2012-08-12 20:22:13
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Shrek, Sun, 12 Aug 2012 18:08:53 +0200, pl.rec.rowery:
A jak nie ma miarki to są inne jednostki
miary, nie należące do układu SI ;-)

Ta.. Trzy lub pięć płyt chodnikowych;) Ale sa jeszcze 40 i przeklęta kostka;)

Kostka? NA DDR PARKUJĄ?! DZWONIĆ PO STRAŻ MIEJSKĄ!
;-)

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2012-08-12 19:21:19
Autor: Robert Ostrowski
Shrek <user@domain.invalid> napisał(a):
Podobnie jak wyraźnie kierowcom sprawia wzorzec 1m przy wyprzedzaniu i 1,5 przy parkowaniu;)

Shrek.

Nie koniecznie. Wystarczy wiedzieć, że pas ruchu ma co najmniej 2,5 m
szerokości więc jak rowerzysta jedzie po środku pasa to bezpieczne
wyprzedzanie może odbywać się tylko zjeżdżając całkowicie na pas sąsiedni.


--


Data: 2012-08-12 15:10:52
Autor: bans
W dniu 2012-08-11 22:33, Robert Ostrowski pisze:

Bo piłeś i sama ilość wypitego alkoholu daje pojęcie o stęzeniu alkoholu we
krwi. Tymczasem bez licznika ciężko zwykłemu człowiekowi jest określić czy się
jedzie z prędkością 8 czy 12 km/h.


Jak zwykle bredzisz.
mt po prostu walnął hiperbolę, zrozumiałą dla każdego, poza takimi panami Anatolami jak ty, którzy oczywiście od razu zaczynają dzielić włos na czworo.

Tobie trzeba pisać tak: "równie dobrze rowerzysta mógłby jeździć pijany, bo przecież nie musi mieć alkomatu i nie wie, czy przekroczył 0,2 promila (czy ile to tam jest teraz...)"


--
bans

Data: 2012-08-11 22:26:34
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
mt, Sat, 11 Aug 2012 20:22:51 +0200, pl.rec.rowery:
Pomysł głupi, ale akurat brak licznika nie jest żadnym wytłumaczeniem.

Brak licznika to jest ch*j. Ja się pytam - jak policjanci sprawdzają
prędkość rowerzystów? Bo suszyć to sobie mogą do woli - legalizacji na
rower żadna suszarka nie ma.
A co z biegaczami? Czy jogger może przekroczyć 10km/h biegnąć po chodniku?

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2012-08-12 18:45:26
Autor: ...::QRT::...
Dnia Sat, 11 Aug 2012 22:26:34 +0200, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):

mt, Sat, 11 Aug 2012 20:22:51 +0200, pl.rec.rowery:
Pomysł głupi, ale akurat brak licznika nie jest żadnym wytłumaczeniem.

Brak licznika to jest ch*j. Ja się pytam - jak policjanci sprawdzają
prędkość rowerzystów? Bo suszyć to sobie mogą do woli - legalizacji na
rower żadna suszarka nie ma.

to powiem szczerze też mnie najbardziej z tego wszystkiego interesuje. Od
września bede jezdzić tamtędy na basen to nie omieszkam sprawdzić jak to
wszystko bedzie działać :>

Data: 2012-08-12 07:48:57
Autor: Bartłomiej Zieliński
Użytkownik mt napisał:
Pomysł głupi, ale akurat brak licznika nie jest żadnym wytłumaczeniem.
Gdyby tak było, to mógłbyś jeździć nawalony jak stodoła czymkolwiek, bo
przecież nie ma obowiązku wyposażania pojazdów w homologowane alkomaty,
więc skąd miałbyś wiedzieć, że jesteś pijany?

No ale jeśli nie piłeś, to wiesz, że nie jesteś. Zresztą są jakieś tam orientacyjne przeliczniki dozwolonych promili na lampki wódki, kieliszki wina i kufle piwa. Natomiast organoleptycznie trudno będzie wyczuć, czy jedziesz 9, czy 11 km/h.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2012-08-11 22:27:46
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Robert Ostrowski, Sat, 11 Aug 2012 17:20:39 +0000 (UTC), pl.rec.rowery:
mbut <mbut@wp.pl> napisał(a):
Nikt mi nie odpowiedział na pytanie: jak rowerzysta nie ma licznika a jest wielu takich, to skąd on ma wiedzieć z jaką szybkością jedzie?.

Na to Sąd orzeknie, że trzeba było zainstalować licznik rowerowy.

Sąd, przede wszystkim, nie ma prawa ukarać Cię mandatem, bo wynik
"suszenia" jest nielegalny.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2012-08-11 22:10:45
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"
mbut, Sat, 11 Aug 2012 19:07:02 +0200, pl.rec.rowery:
Nikt mi nie odpowiedział na pytanie: jak rowerzysta nie ma licznika a jest wielu takich, to skąd on ma wiedzieć z jaką szybkością jedzie?.

Nawet jeżeli masz licznik to nie masz żadnej pewności, że on wskazuje
poprawną prędkość. Chyba, że masz na niego legalizację i homologację, to
przepraszam.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2012-08-12 07:46:41
Autor: Bartłomiej Zieliński
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"
Użytkownik mbut napisał:
Nikt mi nie odpowiedział na pytanie: jak rowerzysta nie ma licznika a
jest wielu takich, to skąd on ma wiedzieć z jaką szybkością jedzie?.

A nawet jeśli ma, to po pierwsze primo może mieć źle ustawioną wielkość koła, a po drugie primo licznik nie jest legalizowanym przyrządem pomiarowym i jego wskazanie ma wartość co najwyżej informacyjną.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2012-08-12 08:40:22
Autor: mt
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"
W dniu 2012-08-12 07:46, Bartłomiej Zieliński pisze:
Użytkownik mbut napisał:
Nikt mi nie odpowiedział na pytanie: jak rowerzysta nie ma licznika a
jest wielu takich, to skąd on ma wiedzieć z jaką szybkością jedzie?.

A nawet jeśli ma, to po pierwsze primo może mieć źle ustawioną wielkość
koła, a po drugie primo licznik nie jest legalizowanym przyrządem
pomiarowym i jego wskazanie ma wartość co najwyżej informacyjną.

Podobnie jak prędkościomierze w większości samochodów (pomijam tutaj dodatkowe prędkościomierze, drogomierze czy tachografy stosowane w niektórych pojazdach, mające świadectwo legalizacji GUM).


--
marcin

Data: 2012-08-12 15:06:29
Autor: bans
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"
W dniu 2012-08-11 19:07, mbut pisze:

Nikt mi nie odpowiedział na pytanie: jak rowerzysta nie ma licznika a
jest wielu takich, to skąd on ma wiedzieć z jaką szybkością jedzie?.

Ja pierdykam, następny mózgowiec :/


--
bans

Data: 2012-08-12 19:46:34
Autor: ...::QRT::...
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"
a tak swoją drogą - czesto w tej sprawie jest podnoszona kwestia
homologacji radaru na taki pojazd jak rower. Chciałem sobie poczytać takie świadectwo ale nigdzie go nie znalazłem.
Wiecie może jak to wygląda naprawdę? czy radar musie mieć homologację zależną od typu pojazdu jego wielkości i
masy czy może mierzyć wszystko, a całe to gadanie o homologacji na rower to
tylko jakieś bajki?

Data: 2012-08-12 23:46:32
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"


Użytkownik "...::QRT::..." <nie.m@m.mejla> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1d3lashz56xyl$.1kkl9nfmsewp8$.dlg@40tude.net...
a tak swoją drogą - czesto w tej sprawie jest podnoszona kwestia
homologacji radaru na taki pojazd jak rower.
Chciałem sobie poczytać takie świadectwo ale nigdzie go nie znalazłem.
Wiecie może jak to wygląda naprawdę?
czy radar musie mieć homologację zależną od typu pojazdu jego wielkości i
masy czy może mierzyć wszystko, a całe to gadanie o homologacji na rower to
tylko jakieś bajki?
Tu masz homologację http://bip.strazmiejskawalbrzych.pl/index.php?id=130 jest tam mowa tylko o pojazdach w ruchu drogowym. Z punktu widzenia techniki nie ma żadnej przesłanki, że nie można mierzyć prędkości rowerów. Ważny jest kąt pomiaru, a nie obiekt. Kiedyś "mądrzy" mówili, że radar nie może mierzyć prędkości oddalającego się pojazdu.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2012-08-13 07:35:47
Autor: ...::QRT::...
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"
Dnia Sun, 12 Aug 2012 23:46:32 +0200, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
napisał(a):

Użytkownik "...::QRT::..." <nie.m@m.mejla> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1d3lashz56xyl$.1kkl9nfmsewp8$.dlg@40tude.net...
a tak swoją drogą - czesto w tej sprawie jest podnoszona kwestia
homologacji radaru na taki pojazd jak rower.
Chciałem sobie poczytać takie świadectwo ale nigdzie go nie znalazłem.
Wiecie może jak to wygląda naprawdę?
czy radar musie mieć homologację zależną od typu pojazdu jego wielkości i
masy czy może mierzyć wszystko, a całe to gadanie o homologacji na rower to
tylko jakieś bajki?
Tu masz homologację http://bip.strazmiejskawalbrzych.pl/index.php?id=130 jest tam mowa tylko o pojazdach w ruchu drogowym. Z punktu widzenia techniki nie ma żadnej przesłanki, że nie można mierzyć prędkości rowerów. Ważny jest kąt pomiaru, a nie obiekt. Kiedyś "mądrzy" mówili, że radar nie może mierzyć prędkości oddalającego się pojazdu.

to jest legalizacja - domument stwierdzający li tylko sprawność techniczną
danego egzemplarza. Homologacja winna zawierać także dane technicze:
zakresy pomiarowe, dokłaedność, warunki pracy ect, ect.

Data: 2012-08-13 23:00:48
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"


Użytkownik "...::QRT::..." <nie.m@m.mejla> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1sk8iqzg1d21z.c333r4t4dhi9.dlg@40tude.net...
Dnia Sun, 12 Aug 2012 23:46:32 +0200, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
napisał(a):

Użytkownik "...::QRT::..." <nie.m@m.mejla> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1d3lashz56xyl$.1kkl9nfmsewp8$.dlg@40tude.net...
a tak swoją drogą - czesto w tej sprawie jest podnoszona kwestia
homologacji radaru na taki pojazd jak rower.
Chciałem sobie poczytać takie świadectwo ale nigdzie go nie znalazłem.
Wiecie może jak to wygląda naprawdę?
czy radar musie mieć homologację zależną od typu pojazdu jego wielkości i
masy czy może mierzyć wszystko, a całe to gadanie o homologacji na rower
to
tylko jakieś bajki?
Tu masz homologację http://bip.strazmiejskawalbrzych.pl/index.php?id=130
jest tam mowa tylko o pojazdach w ruchu drogowym. Z punktu widzenia techniki
nie ma żadnej przesłanki, że nie można mierzyć prędkości rowerów. Ważny jest
kąt pomiaru, a nie obiekt. Kiedyś "mądrzy" mówili, że radar nie może mierzyć
prędkości oddalającego się pojazdu.

to jest legalizacja - domument stwierdzający li tylko sprawność techniczną
danego egzemplarza. Homologacja winna zawierać także dane technicze:
zakresy pomiarowe, dokłaedność, warunki pracy ect, ect.
Homologacja to inaczej zezwolenie na użytkowanie. Właściwie nie musi nic zawierać prócz określenia typu urządzenia i zwrotu "zezwala się...", choć jak piszesz, zazwyczaj zawiera podstawowe parametry urządzenia lub jego zgodność z właściwymi normami. Legalizacja potwierdza jego sprawność w warunkach podanych przez producenta w dokumentacji urządzenia. Może zaciekawi Cię link do przedstawiciela producenta Multanova 6F http://www.itauer.pl/index.php/fotoradary.html możesz się ich zapytać o możliwości pomiarowe w zakresie rowerów.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2012-08-14 06:49:28
Autor: Robert Ostrowski
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury <kot_bury@o2.pl> napisał(a):  Może
zaciekawi Cię link do przedstawiciela producenta Multanova 6F http://www.itauer.pl/index.php/fotoradary.html możesz się ich zapytać o możliwości pomiarowe w zakresie rowerów.

Zapytanie wysłane. Odpowiedż, niezależnie jaką będzie, opublikuję ją w tym
wątku a jeśli będzie naprawdę interesująca to zaloże osobny wątek. --


Data: 2012-08-13 01:59:13
Autor: Piotrpo
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"
W dniu sobota, 11 sierpnia 2012 17:46:46 UTC+2 użytkownik BoDro napisał:
Jeszcze o ograniczeniu prędkości na ścieżce w Sopocie:



"O pomyśle prezydenta Sopotu pisaliśmy kilka dni temu. Urząd miast zamówił  już 40 znaków drogowych i zapowiedział, że policja będzie łapać  rowerzystów, którzy nadmorską ścieżką rowerową będą jechać szybciej, niż  10 km/h.



Rowerzyści dość zgodnie skrytykowali pomysł. Reporterka TVN 24 spotkała na  nadmorskiej ścieżce marszałek sejmu Ewę Kopacz, która w czasie urlopu też  jeździła rowerem. - Ludzie zachowują się na ścieżkach kulturalnie,  przestrzegają przepisów i nie widzę powodu ograniczania prędkości. Apeluję  do władz: zaufajcie ludziom. My na rowerach jesteśmy odpowiedzialni i nie  szalejemy - zapewniła Kopacz.



"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"



Ale ani apel pani marszałek, ani reakcje trójmiejskich rowerzystów, nie  wpłynęły na zdanie prezydenta: - Chodzi o bezpieczeństwo zarówno pieszych  przechodzących przez ścieżkę, czy poruszających się z rekreacyjną  szybkością rowerzystów, szczególnie zaś małych dzieci - tłumaczy prezydent  miasta. I dodaje: - Mój niepokój budzi zachowanie ubranych w kolarskie  kolorowe lycry, podstarzałych pseudozawodowych kolarzy w moim wieku.  Pragną oni śmignąć ten odcinek z szybkością godną Tour de France, nie  zważając na dzieci, starszych, na nikogo! - tłumaczy Jacek Karnowski.



Jego zdaniem, ograniczenie prędkości nie wydłuży bardzo podróży tą trasą.  A ci, którzy naprawdę się spieszą, mogą jechać ścieżką wzdłuż al.  Niepodległości i Armii Krajowej.



Prezydent odnosi się też do reakcji na pomysł wprowadzenia ograniczenia. -  Mój wniosek wzbudził emocje. O to mi chodziło! Taki był mój prawdziwy  zamiar: zwrócić uwagę na problem, a nie karać - pisze.



Nie oznacza to jednak, że zamierza wycofać się z pomysłu. - Czy musi ktoś  zginąć? Czy widzieliście opisany wyżej typ rowerzysty zatrzymującego się  bądź zwalniającego przed przejściem dla pieszych? Wolę podejmować  niepopularne czasami decyzje dla pewnych grup niż  bezczynnie czekać na  ludzką tragedię - tłumaczy.



100 złotych za 100 procent



Zamówione znaki staną przy nadmorskiej ścieżce tak, jak zapowiadano, a  policja ochoczo zabierze się za wyłapywanie rowerzystów przekraczających  dopuszczalną prędkość. - Nasze patrole z pewnością będą reagować, kiedy  prędkość i sposób jazdy rowerzysty będą zagrażały bezpieczeństwu w ruchu  drogowym - zapowiedział już wcześniej Robert Tabisz z sopockiej policji. -  Mandaty będą się pojawiać, jeśli przekroczenie będzie znaczne i  rzeczywiście wystąpi zagrożenie. Kara za przekroczenie prędkości o 100  proc. to w tym przypadku 100 zł - ostrzegał.



Jednocześnie zapewniał, że w pierwszej kolejności będą stosowane  pouczenia."





http://www.tvn24.pl/pomorze,42/ogranicza-predkosc-rowerow-przez-podstarzalych-pseudozawodowcow,270407.html





-- Bogdan

53.659956 N, 17.347842 E

bodro_malpa_wp.pl

Pomysł delikatnie mówiąc kontrowersyjny - chociaż akurat tej ścieżki staram się unikać, bo tłok i ilość turlających się rowerzystów skutecznie zniechęca.

Nie mogę dotrzeć do odpowiedniego przepisu, jednak z tego co pamiętam, przekroczenia prędkości o 10km/h zostały objęte amnestią - niestety znalazłem jedynie link do jakiejś notatki prasowej:
http://auto.dziennik.pl/prawo-na-drodze/artykuly/370082,za-przekroczenie-predkosci-do-10-km-h-nie-dostaniesz-mandatu-od-policji.html

Jeśli jest to prawda, to 20km/h wprowadza nieco rozsądku do tego pomysłu :)

Data: 2012-08-13 09:26:22
Autor: gom1
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"
Piotrpo <piotrpo@gmail.com> napisał(a):
Jeśli jest to prawda

To prawda:
http://www.abc.com.pl/du-akt/-/akt/dz-u-2010-225-1466

"(...) sposób dokonywania pomiarów przez urządzenia rejestrujące, z
uwzględnieniem progów prędkości dostosowanych do obowiązującego na drodze
ograniczenia prędkości, oraz przetwarzania przez te urządzenia
zarejestrowanych danych, a także biorąc pod uwagę możliwość błędu kierowcy do
10 km/h włącznie w utrzymaniu dopuszczalnej prędkości"

Innymi słowy: jeśli na znaku mam 10 km/h, to w pełni legalnie mogę pojechać 20
km/h - chociaż jest to wykroczenie, to stosowne służby odstąpią od ukarania.
Jest to od dawna (z powodzeniem) praktykowane w stosunku do kierowców, dopiero
przekroczenie powyżej 10 km/h skutkuje wysłaniem zdjęcia.

--


Data: 2012-08-13 03:16:35
Autor: Piotrpo
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"


"(...) sposób dokonywania pomiarów przez urządzenia rejestrujące, z

uwzględnieniem progów prędkości dostosowanych do obowiązującego na drodze

ograniczenia prędkości, oraz przetwarzania przez te urządzenia

zarejestrowanych danych, a także biorąc pod uwagę możliwość błędu kierowcy do

10 km/h włącznie w utrzymaniu dopuszczalnej prędkości"

Nie do końca wszystko - przytoczony przez Ciebie przepis nie wprowadza amnestii sam z siebie, a jedynie deleguje możliwość podjęcia takiej decyzji Ministrowi Transportu, w dodatku jedynie w odniesieniu do "stacjonarnych urządzeń rejestrujących".
Czas zainwestować w CB :)
Swoją drogą na czele mojej listy miejsc w których trzeba szczególnie uważać na głupotę innych są właśnie DDR - czego by nie mówić o kierowcach samochodów, przynajmniej wiedzą, że jeździ się prawą stroną.
W Gdyni na drodze do pracy (~10km) mam 2 miejsca, w których trzeba walczyć o życie, właśnie dochodzi następne:
ścieżka "rekreacyjna" - przy odrobinie dobrej pogody w pip wrotkarzy, dzieci na rowerkach, biegaczy i innych stworów maści wszelakiej, włączając w to kretynów na rowerach niestety - a to jedzie coś takiego lewą stroną, bo pies na smyczy ma bliżej do trawnika, a to postawi rower w poprzek, bo coś musi sprawdzić, skręcanie w lewo bez żadnego ostrzeżenia, bo akurat ławka jest to już standard. Do tego słuchawki w uszach i nawet ostrzec nie można.
Drugie miejsce, to ścieżka ostro z górki, po prawej stronie wyjazdy z podporządkowanych i zerowa widoczność, bo ktoś zrobił lepiej i postawił betonowe ekrany dźwiękochłonne.
Teraz zbudowali jeszcze "estakadę rowerową" - nie da się na nią ani normalnie wjechać, ani zjechać (to akurat norma w Gdyni), kasy kosztowało to od groma a znacznie prostszym rozwiązaniem było przesunięcie jednego zakazu o 50m.

Data: 2012-08-13 10:56:43
Autor: Robert Ostrowski
Piotrpo <piotrpo@gmail.com> napisał(a):
Drugie miejsce, to =B6cie=BFka ostro z g=F3rki, po prawej stronie wyjazdy z=
 podporz=B1dkowanych i zerowa widoczno=B6=E6, bo kto=B6 zrobi=B3 lepiej i p=
ostawi=B3 betonowe ekrany d=BCwi=EAkoch=B3onne.

Wnioskuj o postawienie luter poprawiających widoczność.

http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/s720x720/561155_380444908675826_1414317803_n.jpg

--


Data: 2012-08-13 04:56:47
Autor: Piotrpo


Wnioskuj o postawienie luter poprawiaj�cych widoczno��.

Nie dadzą wiele - ścieżka jest z górki - w tym miejscu po puszczeniu klamek można dojść do ~30km/h zupełnie spokojnie. Zwalniam tam, ale jestem raczej wyjątkiem.

Generalnie ścieżki rowerowe w Gdyni są absurdem - nie przychodzi mi na myśl żadna zaprojektowana i wykonana w sposób dostateczny (czytaj - mająca początek środek i koniec) skrzyżowanie ścieżek znam jedno. O ile pamiętam to przy budowie za ~15 baniek 2km ścieżki rowerowej dopiero po protestach niewdzięcznych cyklistów, projektanci zauważyli, że zjazd z DDR na jej końcu może faktycznie być przydatny. Jeżeli już jest jakiś przyzwoity kawałek, to ma na ogół charakter rekreacyjny - jak nie wrotkarze, to babcie prowadzające wnusia w bobo, czy konwersujące parki, którym jod z czaszek wyparł myśl o tym, że ktoś może chcieć jechać trochę szybciej.
Udało się za to utworzyć kilka stanowisk rowerowych - jest pełnomocnik prezydenta do rowerów, oficer rowerowy, urzędnikom rozdaje się rowery, robi jakieś akcje promocyjne (poustawiane w mieście rowery z szyldami jak to super się jeździ), jest nawet jakaś kasa przeznaczana na rozwój infrastruktury rowerowej - tylko jest to robione tak absurdalnie, że "szkoda paczeć".

Data: 2012-08-13 12:26:58
Autor: Robert Ostrowski
Widzę, że na temat śmieszek w Gdyni masz takie same zdanie jak ja myślę o
śmieszkach w Warszawie, które realizując w jakimś minimalnym stopniu ruch
rekreacyjny kompletnie nie nadają sie dla rowerzystów komunikacyjnych. Ja
narzekam, ty narzekasz, inni także narzekają, niektórzy nawet coś robią w tej
sprawie a efekty i tak są mizerne. --


Data: 2012-08-13 14:32:26
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"
Piotrpo, Mon, 13 Aug 2012 03:16:35 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
ścieżka "rekreacyjna" - przy odrobinie dobrej pogody w pip wrotkarzy, dzieci na rowerkach, biegaczy i innych stworów maści wszelakiej, włączając w to kretynów na rowerach niestety - a to jedzie coś takiego lewą stroną, bo pies na smyczy ma bliżej do trawnika, a to postawi rower w poprzek, bo coś musi sprawdzić, skręcanie w lewo bez żadnego ostrzeżenia, bo akurat ławka jest to już standard. Do tego słuchawki w uszach i nawet ostrzec nie można.

http://www.airzound.pl/
Można, można...
U mnie w mieście postawiono znak B-9 i wyznaczono "DDR" obok przystanku
autobusowego. To, że na DDR długo stał kosz na śmieci (w dokoła niego
wianuszek palaczy) to jedna sprawa, teraz kosz stoi na trawniku, a palacze
nadal na DDR. Sama czerwona kostka jest znacznie wygodniejsza do stania.
Wnioskuję po tym, że więcej ludzi stoi na niej, niż na szarej, która jest
obok. Czasami (jeszcze z AirZoundem) jeździłem tam dla czystej rozrywki
trąbienia :-)

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2012-08-13 12:52:41
Autor: de Fresz
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"
On 2012-08-11 17:46:46 +0200, BoDro <bolek@lolek.pl> said:

Zamówione znaki staną przy nadmorskiej ścieżce tak, jak zapowiadano,

Tak się zastanawiam - czy na znaki ograniczające prędkość na DDR jest jakaś podstawa prawna? Czy może DDR łapie się pod regułu dotyczące "zwykłych" dróg? Jest jakiś obowiązujący wzór takiego znaku, czy te stosowane na drogach mogą być stosowane i tutaj?



a policja ochoczo zabierze się za wyłapywanie rowerzystów przekracza jących
dopuszczalną prędkość.

Pewnie po jednej, czy dwóch akcjach pokazowych i tak im się znudzi... Na początku będą mieli "akcję Cyklista", ale szybko wrócą do trzepania grubszej kasy na np. obwodnicy.


- Nasze patrole z pewnością będą  reagować, kiedy
prędkość i sposób jazdy rowerzysty będą zagrażały bezpie czeństwu w ruchu
drogowym - zapowiedział już wcześniej Robert Tabisz z sopockiej po licji. -
Mandaty będą się pojawiać, jeśli przekroczenie będzie znaczn e i
rzeczywiście wystąpi zagrożenie. Kara za przekroczenie prędkoś ci o 100
proc. to w tym przypadku 100 zł - ostrzegał.

A to ciekawe...
Z tabeli taryfikatora:
Przekroczenie prędkości od 6 do 10 km/h.
0 pkt
50 zł
Przekroczenie prędkości od 11 do 20 km/h.
2 pkt
100-200 zł



--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2012-08-13 06:50:18
Autor: Piotrpo
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"
W dniu poniedziałek, 13 sierpnia 2012 12:52:41 UTC+2 użytkownik de Fresz napisał:
Tak się zastanawiam - czy na znaki ograniczające prędkość na DDR jest jakaś podstawa prawna? Czy może DDR łapie się pod regułu dotyczące "zwykłych" dróg? Jest jakiś obowiązujący wzór takiego znaku, czy te stosowane na drogach mogą być stosowane i tutaj?

Wydaje mi się, że mogą być ustawiane tak jak na normalnych drogach (bo czemu nie?)

Pewnie po jednej, czy dwóch akcjach pokazowych i tak im się znudzi...
I ja tak podejrzewam - ciecie ze straży miejskiej nie mają uprawnień do kontroli prędkości ręcznie (ustawodawca uznał, że za głupi są), nie mogą zatrzymać pojazdu w ruchu poza drogami o całkowitym zakazie ruchu w obu kierunkach (bo nie wiedzą nic o ruchu drogowym, a zatrzymanie byłoby większym zagrożeniem niż samo wykroczenie), więc tych absurdów zakompleksionego prezydenciny będzie musiała pilnować policja. Zmierzenie prędkości suszarką na tej ścieżce nie wydaje mi się możliwe - dla nie znających sytuacji - przy odpowiedniej pogodzie rowery jadą tam jeden za drugim - zawsze bedzie można się tłumaczyć, że to nie mnie pan władza ustrzelił, tylko tę babcię jadącą w drugą stronę, albo dziadka za mną, więc ze sprawy wyjdzie to co zwykle - trochę piany.

Data: 2012-08-13 23:36:28
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"
Piotrpo, Mon, 13 Aug 2012 06:50:18 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
więc ze sprawy wyjdzie to co zwykle - trochę piany.

Ale sam pan Karnowski przyznał, że o to chodzi...

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2012-08-14 00:33:40
Autor: Piotrpo
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"
> wi�c ze sprawy wyjdzie to co zwykle - troch� piany.

Ale sam pan Karnowski przyzna�, �e o to chodzi...

Rzeczywiście, za bardzo się przejąłem wypowiedzią jakiegoś lokalnego polityka, zapominając, że sezon ogórkowy w pełni i wszelkiej maści płotki, czy inne gupiki korzystają z okazji, żeby zaistnieć.. Chyba ktoś powinien znowu nagrać pana prezydenta w dwuznacznej sytuacji, bo z braku zajęcia wpada na dziwaczne pomysły.

Data: 2012-08-19 23:42:24
Autor: Wojtek Paszkowski
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"

"Piotrpo" <piotrpo@gmail.com> wrote in message news:cdbc84e1-4a22-48c3-ab94-4bb148c3bb13googlegroups.com...

Pewnie po jednej, czy dwóch akcjach pokazowych i tak im się znudzi...
I ja tak podejrzewam - ciecie ze straży miejskiej nie mają uprawnień do kontroli prędkości ręcznie (ustawodawca uznał, że za > głupi są), nie mogą zatrzymać pojazdu w ruchu poza drogami o całkowitym zakazie ruchu w obu kierunkach (bo nie wiedzą > nic o ruchu drogowym, a zatrzymanie byłoby większym zagrożeniem niż samo wykroczenie)

z tym brakiem prawa "cieciów ze straży miejskiej" do zatrzymywania pojazdów to bym uważał, w końcu mają uprawnienia do kontroli "uczestnika ruchu naruszającego przepisy o (...) ruchu motorowerów, rowerów, pojazdów zaprzęgowych oraz o jeździe wierzchem lub pędzeniu zwierząt", a w ramach tych uprawnień mają prawo do "zatrzymania pojazdu lub jadącego wierzchem", co gorsza: "legitymowania uczestnika ruchu i wydawania mu wiążących poleceń, co do sposobu korzystania z drogi lub używania pojazdu". Czyli np. mają prawo po wydania polecenia prowadzenia roweru?
Pytanie tylko, co oznaczają "przepisy o ruchu rowerów"? Czy tylko Rozdział 3 oddział 11 PORD?

Nie spodziewam się mandatów za przekroczenie prędkości - bo z tym mogą mieć problem - ale raczej za nie zastosowanie się do B-20 (wyjątkowo bzdurnie postawionych - akurat w jedynym miejscu na tej śmieszce, gdzie są zastosowane szykany zwalniające i jest przyzwoita widoczność) ewentualnie za wyprzedzanie na przejściach - które nb są tam zdecydowanie nieprzepisowo gęsto rozmieszczone (o ile przyjmiemy, że przejścia na ddr powinny być rozmieszczone jak przejścia na drogach).



pozdr

Data: 2012-08-13 10:59:50
Autor: Robert Ostrowski
de Fresz <defresz@NOSPAMo2.pl> napisał(a):
Z tabeli taryfikatora:
Przekroczenie prędkości od 6 do 10 km/h.
0 pkt
50 zł
Przekroczenie prędkości od 11 do 20 km/h.
2 pkt
100-200 zł

Ale rowerzysta i tak nie dostanie punktów karnych a jeśli nawet dostanie i ich
zgromadzi nawet pokażną ilość to i tak nie będzie można zabrać ani karty
rowerowej ani prawa jazdy. --


Data: 2012-08-14 12:35:49
Autor: Robert Ostrowski
Jeżeli prędkość rowerzystów Policja czy Straż Miejska będzie dokonywała
ręcznymi super dokładnymi miernikami prędkości to wówczas będzie można domagać
się od nich odszkodowania za uszkodzenie wzroku i wówczas szybko z takich
działań zrezygnują.

--


Data: 2012-08-20 20:35:51
Autor: Olivander
Pokraczne pomysły utytego p. Kranowskiego cd.

A jak on sobie wyobraża łapanie takich "lajkrowców"?
Policjanci i staszacy ich dogonią pieszo? Zastraszą okrzykiem "sztój bo szczelam!"? O ile wiem, sopoćkowska drogówka nie ma formacji ścigantów rowerowych, a na DDR nad morzem bryką, ani motocykiem nielzia.
Przeciętny ścigant, jak go będą próbować zatrzymać, w najlepszym razie ich wyśmieje "grubymi słowy", w najgorszym - siknie wodą z bidonu, jak na psa... nie wierzę, by cjanci zechcieli się narażać na takie jaja

Oli

--


"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach"

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona