Data: 2012-08-13 01:59:13 | |
Autor: Piotrpo | |
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach" | |
W dniu sobota, 11 sierpnia 2012 17:46:46 UTC+2 użytkownik BoDro napisał:
Jeszcze o ograniczeniu prędkości na ścieżce w Sopocie: Pomysł delikatnie mówiąc kontrowersyjny - chociaż akurat tej ścieżki staram się unikać, bo tłok i ilość turlających się rowerzystów skutecznie zniechęca. Nie mogę dotrzeć do odpowiedniego przepisu, jednak z tego co pamiętam, przekroczenia prędkości o 10km/h zostały objęte amnestią - niestety znalazłem jedynie link do jakiejś notatki prasowej: http://auto.dziennik.pl/prawo-na-drodze/artykuly/370082,za-przekroczenie-predkosci-do-10-km-h-nie-dostaniesz-mandatu-od-policji.html Jeśli jest to prawda, to 20km/h wprowadza nieco rozsądku do tego pomysłu :) |
|
Data: 2012-08-13 09:26:22 | |
Autor: gom1 | |
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach" | |
Piotrpo <piotrpo@gmail.com> napisał(a):
Jeśli jest to prawda To prawda: http://www.abc.com.pl/du-akt/-/akt/dz-u-2010-225-1466 "(...) sposób dokonywania pomiarów przez urządzenia rejestrujące, z uwzględnieniem progów prędkości dostosowanych do obowiązującego na drodze ograniczenia prędkości, oraz przetwarzania przez te urządzenia zarejestrowanych danych, a także biorąc pod uwagę możliwość błędu kierowcy do 10 km/h włącznie w utrzymaniu dopuszczalnej prędkości" Innymi słowy: jeśli na znaku mam 10 km/h, to w pełni legalnie mogę pojechać 20 km/h - chociaż jest to wykroczenie, to stosowne służby odstąpią od ukarania. Jest to od dawna (z powodzeniem) praktykowane w stosunku do kierowców, dopiero przekroczenie powyżej 10 km/h skutkuje wysłaniem zdjęcia. -- |
|
Data: 2012-08-13 03:16:35 | |
Autor: Piotrpo | |
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach" | |
Nie do końca wszystko - przytoczony przez Ciebie przepis nie wprowadza amnestii sam z siebie, a jedynie deleguje możliwość podjęcia takiej decyzji Ministrowi Transportu, w dodatku jedynie w odniesieniu do "stacjonarnych urządzeń rejestrujących". Czas zainwestować w CB :) Swoją drogą na czele mojej listy miejsc w których trzeba szczególnie uważać na głupotę innych są właśnie DDR - czego by nie mówić o kierowcach samochodów, przynajmniej wiedzą, że jeździ się prawą stroną. W Gdyni na drodze do pracy (~10km) mam 2 miejsca, w których trzeba walczyć o życie, właśnie dochodzi następne: ścieżka "rekreacyjna" - przy odrobinie dobrej pogody w pip wrotkarzy, dzieci na rowerkach, biegaczy i innych stworów maści wszelakiej, włączając w to kretynów na rowerach niestety - a to jedzie coś takiego lewą stroną, bo pies na smyczy ma bliżej do trawnika, a to postawi rower w poprzek, bo coś musi sprawdzić, skręcanie w lewo bez żadnego ostrzeżenia, bo akurat ławka jest to już standard. Do tego słuchawki w uszach i nawet ostrzec nie można. Drugie miejsce, to ścieżka ostro z górki, po prawej stronie wyjazdy z podporządkowanych i zerowa widoczność, bo ktoś zrobił lepiej i postawił betonowe ekrany dźwiękochłonne. Teraz zbudowali jeszcze "estakadę rowerową" - nie da się na nią ani normalnie wjechać, ani zjechać (to akurat norma w Gdyni), kasy kosztowało to od groma a znacznie prostszym rozwiązaniem było przesunięcie jednego zakazu o 50m. |
|
Data: 2012-08-13 10:56:43 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Piotrpo <piotrpo@gmail.com> napisał(a):
Drugie miejsce, to =B6cie=BFka ostro z g=F3rki, po prawej stronie wyjazdy z= Wnioskuj o postawienie luter poprawiających widoczność. http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/s720x720/561155_380444908675826_1414317803_n.jpg -- |
|
Data: 2012-08-13 04:56:47 | |
Autor: Piotrpo | |
Nie dadzą wiele - ścieżka jest z górki - w tym miejscu po puszczeniu klamek można dojść do ~30km/h zupełnie spokojnie. Zwalniam tam, ale jestem raczej wyjątkiem. Generalnie ścieżki rowerowe w Gdyni są absurdem - nie przychodzi mi na myśl żadna zaprojektowana i wykonana w sposób dostateczny (czytaj - mająca początek środek i koniec) skrzyżowanie ścieżek znam jedno. O ile pamiętam to przy budowie za ~15 baniek 2km ścieżki rowerowej dopiero po protestach niewdzięcznych cyklistów, projektanci zauważyli, że zjazd z DDR na jej końcu może faktycznie być przydatny. Jeżeli już jest jakiś przyzwoity kawałek, to ma na ogół charakter rekreacyjny - jak nie wrotkarze, to babcie prowadzające wnusia w bobo, czy konwersujące parki, którym jod z czaszek wyparł myśl o tym, że ktoś może chcieć jechać trochę szybciej. Udało się za to utworzyć kilka stanowisk rowerowych - jest pełnomocnik prezydenta do rowerów, oficer rowerowy, urzędnikom rozdaje się rowery, robi jakieś akcje promocyjne (poustawiane w mieście rowery z szyldami jak to super się jeździ), jest nawet jakaś kasa przeznaczana na rozwój infrastruktury rowerowej - tylko jest to robione tak absurdalnie, że "szkoda paczeć". |
|
Data: 2012-08-13 12:26:58 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Widzę, że na temat śmieszek w Gdyni masz takie same zdanie jak ja myślę o
śmieszkach w Warszawie, które realizując w jakimś minimalnym stopniu ruch rekreacyjny kompletnie nie nadają sie dla rowerzystów komunikacyjnych. Ja narzekam, ty narzekasz, inni także narzekają, niektórzy nawet coś robią w tej sprawie a efekty i tak są mizerne. -- |
|
Data: 2012-08-13 14:32:26 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
"Podstarzali pseudozawodowcy w lycrach" | |
Piotrpo, Mon, 13 Aug 2012 03:16:35 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
ścieżka "rekreacyjna" - przy odrobinie dobrej pogody w pip wrotkarzy, dzieci na rowerkach, biegaczy i innych stworów maści wszelakiej, włączając w to kretynów na rowerach niestety - a to jedzie coś takiego lewą stroną, bo pies na smyczy ma bliżej do trawnika, a to postawi rower w poprzek, bo coś musi sprawdzić, skręcanie w lewo bez żadnego ostrzeżenia, bo akurat ławka jest to już standard. Do tego słuchawki w uszach i nawet ostrzec nie można. http://www.airzound.pl/ Można, można... U mnie w mieście postawiono znak B-9 i wyznaczono "DDR" obok przystanku autobusowego. To, że na DDR długo stał kosz na śmieci (w dokoła niego wianuszek palaczy) to jedna sprawa, teraz kosz stoi na trawniku, a palacze nadal na DDR. Sama czerwona kostka jest znacznie wygodniejsza do stania. Wnioskuję po tym, że więcej ludzi stoi na niej, niż na szarej, która jest obok. Czasami (jeszcze z AirZoundem) jeździłem tam dla czystej rozrywki trąbienia :-) -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |