Data: 2009-08-12 10:38:25 | |
Autor: BK | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pie niądze?! | |
On 12 Sie, 19:10, "lena" <lena.bra...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:
Witam, Prosta sugestia - idzcie z tym do prawnika, dobrego prawnika bo grupa dyskusyjna to nie jest opodwiednie miejsce do szukania porady w takiej sprawie. |
|
Data: 2009-08-12 18:59:46 | |
Autor: lena | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?! | |
No właśnie prawnicy uważają, że nie mamy szans :(. Jest jeszcze możliwość sprawy cywilnej przeciw notariuszowi (jego OC), ale podobno realnie nawet nie warto próbować (koszty). Liczyliśmy na skazanie ojca K. i wówczas próbę ugody z K., niestety polski wymiar niesprawiedliwości... ech, szkoda słów. Najgorsze, że nie bardzo wiemy jak próbować ściągnąć coś z N. skoro w wyroku jest "solidarne naprawienie szkody" tylko nie wiadomo z kim. Obawiamy się, że pewnie majątek (spory) ma nie na siebie a dzięki temu dziwnemu zapisowi będzie skutecznie unikał. My natomiast niedługo trafimy na czarną listę dłużników (chociaż uczciwie kredyt spłacamy). pozdrawiam -- |
|
Data: 2009-08-12 12:14:31 | |
Autor: przypadek | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pie niądze?! | |
On 12 Sie, 20:59, " lena" <lena.bra...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:
No właśnie prawnicy uważają, że nie mamy szans :(. Jest jeszcze możliwość http://www.rejent.poznan.pl/odpowiedzialnosc.php : Notariusz jako osoba zaufania publicznego i wykonująca jednocześnie działalność zawodową jest zobowiązana, zgodnie z art. 49 prawa o notariacie, do zachowania szczególnej staranności przy dokonywaniu czynności. Należyta staranność notariusza jako profesjonalisty ma charakter staranności zawodowej, która nakłada na niego wyższe standardy niż "zwykła" należyta staranność. Staranność ta przejawiać się winna w fachowości i uzasadnionej dociekliwości notariusza, koniecznej dla prawidłowego dokonania czynności notarialnej. Zgodnie z art. 472 kodeksu cywilnego dłużnik (w tym wypadku notariusz, który wyrządził szkodę) odpowiedzialny jest za niezachowanie należytej staranności, chyba, że przepis szczególny lub umowa stanowi inaczej. Niezachowanie należytej staranności jest formą zawinienia zwaną niedbalstwem. Z uwagi na charakter działalności notariusza uznać należy, że odpowiedzialność rodzi nawet niewielki stopień niedbalstwa. |
|
Data: 2009-08-12 19:23:48 | |
Autor: lena | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?! | |
Notariusz jako osoba zaufania publicznego i wykonuj=B1ca jednocze=B6nie Wiem, że formalnie rzecz biorąc tak jest, ale technicznie jak do tego się zabrać? Sprawa cywilna i walka z machiną prawniczą (notariusz, prawnicy firmy ubezpieczeniowej, etc.). Czy mamy jakieś szanse? pozdrawiam -- |
|
Data: 2009-08-12 14:27:00 | |
Autor: witek | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?! | |
lena wrote:
Przecież notariusz musiał widzieć jakiś dokument tożsamości. Ktoś coś podrobił, czy notariusz przymknął oko? A może było jakieś pełnomocnictwo. Wykazanie notariuszowi niedbałości przy sprawdzaniu tożsamości nie powinno być problemem. Liczyliśmy na skazanie ojca K. i wówczas próbę ugody z K., niestety polski Solidarnie oznacza wszyscy razem i każdy z osobna. Puściłbym N z torbami i sprzedał jego mieszkanie. |
|
Data: 2009-08-12 12:29:39 | |
Autor: przypadek | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pie niądze?! | |
On 12 Sie, 21:27, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
Wykazanie notariuszowi niedbałości przy sprawdzaniu tożsamości nie No to dawaj :) Nie ma dokumentu, więc notariusz się będzie bronił, że był idealnie podrobiony, nie do poznania. I jak udowodnisz, że było inaczej? |
|
Data: 2009-08-12 19:35:26 | |
Autor: lena | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?! | |
No to dawaj :) Nie ma dokumentu, wi=EAc notariusz si=EA b=EAdzie broni=B3= Dokładnie tak zeznał przed sądem. pozdrawiam -- |
|
Data: 2009-08-19 19:33:43 | |
Autor: Technolog | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieni ądze?! | |
Dnia Wed, 12 Aug 2009 18:59:46 +0000 (UTC), lena napisał(a):
Koszty są zwracane po wygranej przecież. Tylko jak rozumiem wygrana nie jest pewna. Propozycja: może zwróćcie się z tym do prasy/telewizji? |
|
Data: 2009-08-19 19:08:48 | |
Autor: lena | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?! | |
Ano nie jest. Notariusz (a zwłaszcza ubezpieczalnia) może mieć znacznie lepszą orientację w zawiłościach prawniczych. Propozycja: może zwróćcie się z tym do prasy/telewizji? Na poważnie zostawiamy to na koniec. Chociaż już próbowaliśmy zainteresować TVN Uwaga i coś w publicznej (mailowo) - niestety bez odzewu. Może gdyby dało się jakoś bezpośrednio dotrzeć to tak, a korespondencji pewnie jest mnóstwo i czytana jest pobieżnie. Pozdrawiam -- |
|
Data: 2009-08-20 17:03:37 | |
Autor: Technolog | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieni ądze?! | |
Dnia Wed, 19 Aug 2009 19:08:48 +0000 (UTC), lena napisał(a):
No to może jeszcze media lokalne? Jeśli spłacacie kredyt, to nie ma się czego wstydzić, uciec za granicę można zawsze :) Jest sezon ogórkowy, a gazeta dla podniesienia nakładu może chętnie wytoczyć bój lokalnemu notariuszowi, który nie potrafił potwierdzić tożsamości jednej ze stron. Tylko oczywiście Wy także musicie - jak notariusz - wystąpić z imienia i nazwiska. Jak tak czytam Twój przypadek, to przypomina mi się możliwość słynnego już chyba przekrętu o sprzedaży nieruchomości i jednoczesnym zaciągnięciu kredytu pod jej zastaw. Kupujący np. w dniu zawarcia umowy sprzedaży nieruchomości u notiariusza zaciąga pod jej zastaw kredyt i do ksiąg trafiają jednocześnie dwa wnioski. Bank z kredytu wypłaca sprzedającemu należność na podstawie samego wniosku, sprzedający dostaje jednocześnie kredyt pod zastaw nieruchomości. Tutaj w zasadzie jest się bezsilnym wobec oszustów kupując nieruchomość. Oczywiście jest to moralnie naganne, ale prawnie bardzo trudne do wyegzekwowania, szczególnie jak się kupuje nieruchomość na kredyt, sytuacja robi się podobna do Waszej, bank żąda zabezpieczenia lub spłaty, bo nieruchomość jest zastawiona, a robiący przekręt oczywiście nie ma zamiaru kredytu spłacać. W kontekście Twojej sytuacji i powyższej pod znakiem zapytania staje funkcjonowanie notariuszy w kwestiach nieruchomości w takiej formie jak dziś. Może to by zainteresowało media? Nie zapominaj też o brukowcach, oni szukają takich tematów. |
|
Data: 2009-08-12 19:56:32 | |
Autor: Schweinchen | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?! | |
"BK" <bkapuscinski@gmail.com> Prosta sugestia - idzcie z tym do prawnika, dobrego prawnika bo grupa Ty jestes kapuscinski? Czy kapusciany leb? Po jaka cholere cytowales caly post, jak i tak na niego nie odpowiedziales? |
|
Data: 2009-08-12 14:20:25 | |
Autor: witek | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?! | |
Schweinchen wrote:
"BK" <bkapuscinski@gmail.com>Odpowiedział i to dokładnie tak jak powinna brzmieć odpowiedź. To, że mógł przyciąć całą historię to inna sprawa. Dokładnie tak samo zamierzałem odpowiedzieć. Grupy dyskusyjne to nie miejsce na szukanie porad wartych kilkaset tysiecy. |
|
Data: 2009-08-12 12:24:22 | |
Autor: przypadek | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pie niądze?! | |
On 12 Sie, 21:20, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
Odpowiedział i to dokładnie tak jak powinna brzmieć odpowiedź. Miejsce dobre jak każde inne. Oczywiście, do źródeł należy podchodzić odpowiednio krytycznie. |
|
Data: 2009-08-12 15:50:07 | |
Autor: witek | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?! | |
przypadek wrote:
On 12 Sie, 21:20, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote: czyli razy zero w tym przypadku. |
|
Data: 2009-08-12 14:06:18 | |
Autor: przypadek | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pie niądze?! | |
On 12 Sie, 22:50, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
przypadek wrote: zgoda, zgoda.. ale czasem mogą inspirować do dalszych, własnych studiów. Ale ta sprawa mi się wydaje lekko kosmiczna. |
|
Data: 2009-08-12 16:13:06 | |
Autor: witek | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?! | |
przypadek wrote:
On 12 Sie, 22:50, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote: dlatego też szukałbym inspiracji u kogoś kto miał na wizytówce napis "dziekan okręgowej rady adwokackiej" albo wyżej. Duzy może więcej. |
|
Data: 2009-08-12 21:23:19 | |
Autor: lena | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?! | |
Tak naprawde, wszedzie szukamy wskazowek. Na kosztowne porady prawne nas nie stac (jeszcze wiele wydatkow przed nami). A poniewaz sprawa dla wszystkich jest kosmiczna to i z konkretna pomoca nie jest latwo. Do tej pory liczylismy, ze w zasadzie wszystko zalatwi wyrok sadu. Proces byl z urzedu, my stawialismy sie jako oskarzyciele posilkowi, w miare mozliwosci podsuwalismy prokuraturze nasze spostrzezenia (kompetencja policji i prokuratury to zupelnie inny rozdzial i niestety niewiele dobrego mozemy na ten temat powiedziec, praca sadu tez pozostawia wiele do zyczenia). Niestety wyrok zapadl i sprawiedliwosci nie stalo sie zadosc. Dlatego, wszelkie wskazowki, pomysly a zwlaszcza paragrafy i precedensy daja nam nadzieje, na jakies zalatwienie sprawy (pozytywne to moze zbyt wiele, ale chociaz nie tragiczne). Poniewaz jest to grupa soc.prawo a nie rec.psychologia.pomoc.zalamanym.bezsilnym.i.oszukanym darowalismy sobie chocby napomknienie, jak przez te lata wygladalo nasze zycie, ile klotni, nerwow i lez. Jak czesto bylismy blisko zalamania i rozstania. Chcemy tylko jakos przetrwac i probowac na nowo ulozyc sobie zycie. pozdrawiam -- |
|
Data: 2009-08-12 16:26:24 | |
Autor: witek | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?! | |
lena wrote:
grupa soc.prawo to to była zanim sie internet rozpowszechnił. jak zresztą większość grup. Teraz ta grupa powinna się nazywać pl.soc.wydajemisiezecoswiemzprawa. |
|
Data: 2009-08-12 22:20:04 | |
Autor: przypadek | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pie niądze?! | |
On 12 Sie, 23:26, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
lena wrote: Więc ja jednak, po przespaniu się powiem, że wydajemniesięże jednak notariusz to najpewniejszy kierunek, ze względu na domniemanie z 471 KC (nienależyte wykonanie zobowiązania jest następstwem okokoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność). Obalić to domniemanie w tych okolicznościach będzie trudno, bo trzeba by wykazać, że dokument był podrobiony doskonale, co, podobnie jak wykazanie tezy przeciwnej, będzie trudne. Ale oczywiście skonsultować to trzeba. |
|
Data: 2009-08-13 09:53:38 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieni ądze?! | |
Co wydaje się o tyle korzystne, że notariusz jest obowiązkowo ubezpieczony od odpowiedzialności.
Ale ciekawe jak z przedawnieniem w tym przypadku? JaC -- -- - Więc ja jednak, po przespaniu się powiem, że wydajemniesięże jednak notariusz to najpewniejszy kierunek, ze względu na domniemanie z 471 KC. |
|
Data: 2009-08-13 09:51:44 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieni ądze?! | |
Równie kosmiczna jak przypadkowe samobójstwo w areszcie zawodowego mordercy zabójcy Dębskiego i później przypadkowe samobójswtow w autriackim areszcie zleceniodawcy zabójstwa zabójcy Dębskiego.
O samobójstwach w sprawie Olewników nie wspominając itp. itd. Widzisz tylko wierzchołek góry lodowej. Jej podstawa to mieszkanai za bezcen w "zatoce czerwonych swiń", dla kochanek burmistrzów, przedwojenne lkamienice dla partyjnej wierchuszki. JaC -- -- - Ale ta sprawa mi się wydaje lekko kosmiczna. |
|
Data: 2009-08-13 14:11:49 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?! | |
ąćęłńóśźż pisze:
O samobójstwach w sprawie Olewników nie wspominając itp. itd. Ostatnio sąd wypuścił podejrzanego w tej sprawie, bo uznał za wiarygodne jego tłumaczenie, że detale tego porwania znał nie z własnego udziału tylko od... jasnowidza. |
|