Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pie niądze?!

Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pie niądze?!

Data: 2009-08-12 12:22:16
Autor: przypadek
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pie niądze?!
pan N. ma wyrok za to oszustwo oraz zasądzone enigmatyczny "obowiązek
solidarnego naprawienia szkody",

tylko za oszustwo? A posłużenie się podrobionym dokumentem?

ojciec pana K. (pierwotnie oskarżony o współudział), mimo ewidentnej
współpracy symbolicznie skazany za oszustwo w zawieszeniu, bez konieczności
naprawy szkody.

Raczej nie będzie problemu przed sądem cywilnym uzyskać jego solidarną
odpowiedzialność. Jeśli ma jakikolwiek majątek - ścigać tak samo jak
sprawcę.

Proszę podpowiedzcie jak zabrać się i od kogo ew. próbować odzyskać pieniądze.
- pan K. żąda zwrotu mieszkania, czy mamy prawo żądać zwrotu pieniędzy
bezzasadnie wpłaconych na jego konto? (oczywiście po 6 latach ich nie ma

oczywiście, do końca życia jego i spadkobierców

- bank domaga się natychmiastowej spłaty kredytu, z racji braku zabezpieczenia
(na mocy wyroku sądu, został wykreślony z hipoteki)

a kto jest w tej chwili właścicielem, wg KW?

- czy możemy jakoś z tego wyjść, czy powinniśmy uciekać przed bankiem
(wyprowadzić się z kraju)?

Być może wyjściem będzie upadłość konsumencka.

Data: 2009-08-12 19:32:24
Autor: lena
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?!
> pan N. ma wyrok za to oszustwo oraz zas=B1dzone enigmatyczny "obowi=B1zek
> solidarnego naprawienia szkody",

tylko za oszustwo? A pos=B3u=BFenie si=EA podrobionym dokumentem?

Jest skazany i nawet się przyznał, w kacie osk. było też o posługiwaniu się
podrobionymi dokumentami, a nawet o wymuszeniu poświadczenia nieprawdy
notariusza. Wyrok jest za wszystko.


> ojciec pana K. (pierwotnie oskar=BFony o wsp=F3=B3udzia=B3), mimo ewident=
nej
> wsp=F3=B3pracy symbolicznie skazany za oszustwo w zawieszeniu, bez koniec=
zno=B6ci
> naprawy szkody.

Raczej nie b=EAdzie problemu przed s=B1dem cywilnym uzyska=E6 jego solidarn=
=B1
odpowiedzialno=B6=E6. Je=B6li ma jakikolwiek maj=B1tek - =B6ciga=E6 tak sam=
o jak
sprawc=EA.

Emeryci w kawalerce (K. jego syn, ma oprócz tego mieszkania dom)


 
> Prosz=EA podpowiedzcie jak zabra=E6 si=EA i od kogo ew. pr=F3bowa=E6 odzy=
ska=E6 pieni=B1dze.
> - pan K. =BF=B1da zwrotu mieszkania, czy mamy prawo =BF=B1da=E6 zwrotu pi=
eni=EAdzy
> bezzasadnie wp=B3aconych na jego konto? (oczywi=B6cie po 6 latach ich nie=
 ma

oczywi=B6cie, do ko=F1ca =BFycia jego i spadkobierc=F3w

Rozumiem, że kolejna sprawa cywilna. Tym razem przeciwko K. A jak ująć to na
jakiej podstawie?



> - bank domaga si=EA natychmiastowej sp=B3aty kredytu, z racji braku zabez=
pieczenia
> (na mocy wyroku s=B1du, zosta=B3 wykre=B6lony z hipoteki)

a kto jest w tej chwili w=B3a=B6cicielem, wg KW?

> - czy mo=BFemy jako=B6 z tego wyj=B6=E6, czy powinni=B6my ucieka=E6 przed=
 bankiem
> (wyprowadzi=E6 si=EA z kraju)?

By=E6 mo=BFe wyj=B6ciem b=EAdzie upad=B3o=B6=E6 konsumencka.

Zastanawiamy się nad tym :(

pozdrawiam --


Data: 2009-08-12 12:47:26
Autor: przypadek
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pie niądze?!
On 12 Sie, 21:32, " lena" <lena.bra...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:


Rozumiem, że kolejna sprawa cywilna. Tym razem przeciwko K. A jak ująć to na
jakiej podstawie?


Mam wrażenie momentami, że jakiś kazus tu przerabiamy. Ja mam w sądzie
dużo (bardzo dużo) mniejszą sprawę, a kodeks, komentarze i
orzecznictwo do niego, jeśli chodzi o interesujące mnie kawałki, mam w
małym palcu, a ty z taką kwestią, nad którą podobno spędziłaś już
jakiś czas, pytasz o kwestie tak podstawowe jak bezpodstawne
wzbogacenie?

Data: 2009-08-12 19:59:33
Autor: lena
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?!

jaki=B6 czas, pytasz o kwestie tak podstawowe jak bezpodstawne
wzbogacenie?

Nie znam się na prawie (no może znam się lepiej od przeciętnego człowieka,
niestety). Ale po pierwsze: pan K. właśnie wrócił z "długiej delegacji" ;),
więc nie zarabiał. A jego konto wyczyścił pan N. - podobno już nie są
przyjaciółmi i pan K. będzie dochodził straconych pieniędzy. Jego wersja jest
taka, że nawet jeśli w czasie gdy był w areszcie na jego konto wpłynęły
jakiekolwiek pieniądze, to i tak zostały podjęte przez wstrętnego oszusta N.,
który bez jego wiedzy dysponował jego mieszkaniem (i kontem) i w zasadzie on
jest równie poszkodowany jak my, więc o żadnym wzbogaceniu nie może być mowy.

pozdrawiam

--


Data: 2009-08-12 13:08:13
Autor: przypadek
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pie niądze?!
On 12 Sie, 21:59, "lena " <lena.bra...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:
> jaki=B6 czas, pytasz o kwestie tak podstawowe jak bezpodstawne
> wzbogacenie?

Nie znam się na prawie (no może znam się lepiej od przeciętnego człowieka,
niestety). Ale po pierwsze: pan K. właśnie wrócił z "długiej delegacji" ;),
więc nie zarabiał. A jego konto wyczyścił pan N. - podobno już nie są
przyjaciółmi i pan K. będzie dochodził straconych pieniędzy. Jego wersja jest
taka, że nawet jeśli w czasie gdy był w areszcie na jego konto wpłynęły
jakiekolwiek pieniądze, to i tak zostały podjęte przez wstrętnego oszusta N.,
który bez jego wiedzy dysponował jego mieszkaniem (i kontem) i w zasadzie on
jest równie poszkodowany jak my, więc o żadnym wzbogaceniu nie może być mowy.

A czy co do młodego K. było jakieś postępowanie w sprawie współudziału
(choćby i zza krat) prowadzone? Jakie wyniki?

N., o ile nie podjął pieniędzy z konta w sposób przestępczy, zrobił to
na wskutek udzielenia mu pełnomocnioctwa przez K. Wówczas ma to taki
sam skutek jakby zrobił to sam mocodawca, a ponieważ K. powinien się
liczyć z koniecznością zwrotu, to i tak odpowiadać powinien za
bezpodstawne wzbogacenie.

Mój pomysł jest taki, żeby złożyć pozew o zwrot za bezpodstawne
wzbogacenie przeciwko K. wraz z wnioskiem o zabezpieczenie na
mieszkaniu, które jak rozumiem jest w waszym posiadaniu (nie
odpowiedziałaś na pytanie - kto jest wpisany w KW jako właściciel w
tej chwili).

Ale naprawdę powinien to dobry radca wziąć.

Data: 2009-08-12 20:47:26
Autor: lena
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?!
 
A czy co do m=B3odego K. by=B3o jakie=B6 post=EApowanie w sprawie wsp=F3=B3=
udzia=B3u
(cho=E6by i zza krat) prowadzone? Jakie wyniki?

Nie bylo podstaw. W czasie, gdy odbywal sie przekret z mieszkaniem siedzial pod jakims zaostrzonym rygorem, czyli kontakt z nim miala tylko matka (bardzo rzadkie widzenia) i adwokat. Wiec formalnie byl odizolowany i nie mial mozliwosci kontaktu.
 
N., o ile nie podj=B1=B3 pieni=EAdzy z konta w spos=F3b przest=EApczy, zrob=
i=B3 to
na wskutek udzielenia mu pe=B3nomocnioctwa przez K. W=F3wczas ma to taki
sam skutek jakby zrobi=B3 to sam mocodawca, a poniewa=BF K. powinien si=EA
liczy=E6 z konieczno=B6ci=B1 zwrotu, to i tak odpowiada=E6 powinien za
bezpodstawne wzbogacenie.

Trudno cokolwiek udowodnic, bo N. nie zeznal w jaki sposob wszedl w posiadanie wszelkich danych i dokumentow (dowod osobisty, nr konta, wzor podpisu, mozliwe ze tez jakas karta identyfikacyjna).
A K. twierdzi, ze o niczym nie wiedzial i nie wie w jaki sposob N. to uzyskal. Moze zabral z mieszkania, gdzie wszedl przy pomocy skradzionych kluczy.
 
M=F3j pomys=B3 jest taki, =BFeby z=B3o=BFy=E6 pozew o zwrot za bezpodstawne
wzbogacenie przeciwko K. wraz z wnioskiem o zabezpieczenie na
mieszkaniu, kt=F3re jak rozumiem jest w waszym posiadaniu (nie
odpowiedzia=B3a=B6 na pytanie - kto jest wpisany w KW jako w=B3a=B6ciciel w
tej chwili).

Jeszcze my (i bank), ale poniewaz wlasnie sad odrzucil nasza apelacje, to pewnie na dniach K. z wyrokiem uda sie do KW z wnioskiem o anulowanie ostatnich wpisow.

pozdrawiam

--


Data: 2009-08-13 00:13:44
Autor: Andrzej Lawa
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?!
lena pisze:

więc nie zarabiał. A jego konto wyczyścił pan N. - podobno już nie są
przyjaciółmi i pan K. będzie dochodził straconych pieniędzy. Jego wersja jest
taka, że nawet jeśli w czasie gdy był w areszcie na jego konto wpłynęły
jakiekolwiek pieniądze, to i tak zostały podjęte przez wstrętnego oszusta N.,

Ale to już jest jego zmartwienie - równie dobrze mógłby przyjąć gotówkę
osobiście, a potem ktoś mógł mu ją ukraść.

Jeśli to było jego osobiste konto, to teraz Ty pozywasz go cywilnie o
zwrot nienależnej (skoro mieszkania nie sprzedał) sumy.

Tak czy inaczej póki co z mieszkania się nie dawaj nikomu wyprosić -
ochrona posiadania tak czy inaczej obowiązuje i jakby próbował się
wedrzeć, można go potraktować jak każdego innego bandziora.

Data: 2009-08-12 23:22:20
Autor: lena
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?!
 
Tak czy inaczej póki co z mieszkania się nie dawaj nikomu wyprosić -
ochrona posiadania tak czy inaczej obowiązuje i jakby próbował się
wedrzeć, można go potraktować jak każdego innego bandziora.

Nawet z prawomocnym wyrokiem sądu w dłoni, anulującym akt notarialny i wpisy w KW?
Acha, jeszcze jedno - my tam nie mieszkamy już od jakiegoś czasu gdyż obawialiśmy się o zdrowie i życie. Ci ludzie (zwłaszcza K.) to groźni przestępcy.

pozdrawiam

--


Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pie niądze?!

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona