Data: 2009-08-12 12:22:16 | |
Autor: przypadek | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pie niądze?! | |
pan N. ma wyrok za to oszustwo oraz zasądzone enigmatyczny "obowiązek tylko za oszustwo? A posłużenie się podrobionym dokumentem? ojciec pana K. (pierwotnie oskarżony o współudział), mimo ewidentnej Raczej nie będzie problemu przed sądem cywilnym uzyskać jego solidarną odpowiedzialność. Jeśli ma jakikolwiek majątek - ścigać tak samo jak sprawcę. Proszę podpowiedzcie jak zabrać się i od kogo ew. próbować odzyskać pieniądze. oczywiście, do końca życia jego i spadkobierców - bank domaga się natychmiastowej spłaty kredytu, z racji braku zabezpieczenia a kto jest w tej chwili właścicielem, wg KW? - czy możemy jakoś z tego wyjść, czy powinniśmy uciekać przed bankiem Być może wyjściem będzie upadłość konsumencka. |
|
Data: 2009-08-12 19:32:24 | |
Autor: lena | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?! | |
> pan N. ma wyrok za to oszustwo oraz zas=B1dzone enigmatyczny "obowi=B1zek Jest skazany i nawet się przyznał, w kacie osk. było też o posługiwaniu się podrobionymi dokumentami, a nawet o wymuszeniu poświadczenia nieprawdy notariusza. Wyrok jest za wszystko.
Emeryci w kawalerce (K. jego syn, ma oprócz tego mieszkania dom) > Prosz=EA podpowiedzcie jak zabra=E6 si=EA i od kogo ew. pr=F3bowa=E6 odzy= Rozumiem, że kolejna sprawa cywilna. Tym razem przeciwko K. A jak ująć to na jakiej podstawie?
Zastanawiamy się nad tym :( pozdrawiam -- |
|
Data: 2009-08-12 12:47:26 | |
Autor: przypadek | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pie niądze?! | |
On 12 Sie, 21:32, " lena" <lena.bra...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:
Mam wrażenie momentami, że jakiś kazus tu przerabiamy. Ja mam w sądzie dużo (bardzo dużo) mniejszą sprawę, a kodeks, komentarze i orzecznictwo do niego, jeśli chodzi o interesujące mnie kawałki, mam w małym palcu, a ty z taką kwestią, nad którą podobno spędziłaś już jakiś czas, pytasz o kwestie tak podstawowe jak bezpodstawne wzbogacenie? |
|
Data: 2009-08-12 19:59:33 | |
Autor: lena | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?! | |
jaki=B6 czas, pytasz o kwestie tak podstawowe jak bezpodstawne Nie znam się na prawie (no może znam się lepiej od przeciętnego człowieka, niestety). Ale po pierwsze: pan K. właśnie wrócił z "długiej delegacji" ;), więc nie zarabiał. A jego konto wyczyścił pan N. - podobno już nie są przyjaciółmi i pan K. będzie dochodził straconych pieniędzy. Jego wersja jest taka, że nawet jeśli w czasie gdy był w areszcie na jego konto wpłynęły jakiekolwiek pieniądze, to i tak zostały podjęte przez wstrętnego oszusta N., który bez jego wiedzy dysponował jego mieszkaniem (i kontem) i w zasadzie on jest równie poszkodowany jak my, więc o żadnym wzbogaceniu nie może być mowy. pozdrawiam -- |
|
Data: 2009-08-12 13:08:13 | |
Autor: przypadek | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pie niądze?! | |
On 12 Sie, 21:59, "lena " <lena.bra...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:
> jaki=B6 czas, pytasz o kwestie tak podstawowe jak bezpodstawne A czy co do młodego K. było jakieś postępowanie w sprawie współudziału (choćby i zza krat) prowadzone? Jakie wyniki? N., o ile nie podjął pieniędzy z konta w sposób przestępczy, zrobił to na wskutek udzielenia mu pełnomocnioctwa przez K. Wówczas ma to taki sam skutek jakby zrobił to sam mocodawca, a ponieważ K. powinien się liczyć z koniecznością zwrotu, to i tak odpowiadać powinien za bezpodstawne wzbogacenie. Mój pomysł jest taki, żeby złożyć pozew o zwrot za bezpodstawne wzbogacenie przeciwko K. wraz z wnioskiem o zabezpieczenie na mieszkaniu, które jak rozumiem jest w waszym posiadaniu (nie odpowiedziałaś na pytanie - kto jest wpisany w KW jako właściciel w tej chwili). Ale naprawdę powinien to dobry radca wziąć. |
|
Data: 2009-08-12 20:47:26 | |
Autor: lena | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?! | |
A czy co do m=B3odego K. by=B3o jakie=B6 post=EApowanie w sprawie wsp=F3=B3= Nie bylo podstaw. W czasie, gdy odbywal sie przekret z mieszkaniem siedzial pod jakims zaostrzonym rygorem, czyli kontakt z nim miala tylko matka (bardzo rzadkie widzenia) i adwokat. Wiec formalnie byl odizolowany i nie mial mozliwosci kontaktu. N., o ile nie podj=B1=B3 pieni=EAdzy z konta w spos=F3b przest=EApczy, zrob= Trudno cokolwiek udowodnic, bo N. nie zeznal w jaki sposob wszedl w posiadanie wszelkich danych i dokumentow (dowod osobisty, nr konta, wzor podpisu, mozliwe ze tez jakas karta identyfikacyjna). A K. twierdzi, ze o niczym nie wiedzial i nie wie w jaki sposob N. to uzyskal. Moze zabral z mieszkania, gdzie wszedl przy pomocy skradzionych kluczy. M=F3j pomys=B3 jest taki, =BFeby z=B3o=BFy=E6 pozew o zwrot za bezpodstawne Jeszcze my (i bank), ale poniewaz wlasnie sad odrzucil nasza apelacje, to pewnie na dniach K. z wyrokiem uda sie do KW z wnioskiem o anulowanie ostatnich wpisow. pozdrawiam -- |
|
Data: 2009-08-13 00:13:44 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?! | |
lena pisze:
więc nie zarabiał. A jego konto wyczyścił pan N. - podobno już nie są Ale to już jest jego zmartwienie - równie dobrze mógłby przyjąć gotówkę osobiście, a potem ktoś mógł mu ją ukraść. Jeśli to było jego osobiste konto, to teraz Ty pozywasz go cywilnie o zwrot nienależnej (skoro mieszkania nie sprzedał) sumy. Tak czy inaczej póki co z mieszkania się nie dawaj nikomu wyprosić - ochrona posiadania tak czy inaczej obowiązuje i jakby próbował się wedrzeć, można go potraktować jak każdego innego bandziora. |
|
Data: 2009-08-12 23:22:20 | |
Autor: lena | |
Podstawiony sprzedawca mieszkania = stracone pieniądze?! | |
Tak czy inaczej póki co z mieszkania się nie dawaj nikomu wyprosić - Nawet z prawomocnym wyrokiem sądu w dłoni, anulującym akt notarialny i wpisy w KW? Acha, jeszcze jedno - my tam nie mieszkamy już od jakiegoś czasu gdyż obawialiśmy się o zdrowie i życie. Ci ludzie (zwłaszcza K.) to groźni przestępcy. pozdrawiam -- |
|