Data: 2012-10-26 18:48:24 | |
Autor: biodarek | |
Podsumowanie sezonu 2012 | |
W dniu 2012-10-26 11:39, Vince pisze:
Pochwalta si� ludziska ;) A to może najsampierw byś się pochwalił ;) To, że nie udało Ci się wjechać na Czantorię, to wszyscy wiemy. Ja przynajmniej byłem na Małej Czantorii ;p Podsumowanie sezonu rowerowego to dopiero 1.01.2013. Teraz mogę podsumować sezon startowy. Rok temu, podczas rehabilitacji po kontuzji łokcia, sprawdziłem zapisy czarnych skrzynek i wyszło mi, że wszelkie dotychczasowe urazy spotkały mnie kiedy jechałem rowerem wolno - ostatnim razem 4km/h. Postanowiłem zrobić to, co sam często polecałem innym - jeździć szybko :) Początkowo, w ramach rehabilitacji, mogłem utrzymać się na kierownicy roweru wpiętego w trenażer tylko ok. 10 minut. Ale ten czas się zwiększał, doszła jazda w terenie i niepostrzeżenie rehabilitacja zmieniła się w trening. Skończyło się tak, że we wrześniu, po raz pierwszy w życiu, stanąłem na podium maratonu MTB. No dobra - szerokie podium, kategoria emerycka i maraton nie pierwszoligowy, ale papier (dyplom) mam! Do tej pory były tylko za ukończenie - z Harpagana na przykład. Więc jestem zadowolony. Przede wszystkim z tego, że nie chorowałem i nie poturbowałem się w tym sezonie. Może gdyby tylko jeszcze przeszczep kręgosłupa ;) -- biodarek |
|