Data: 2010-11-15 20:10:27 | |
Autor: abc | |
Podwójne standardy? Tak! | |
"Dzielni i zdeterminowani chłopcy w chustach na twarzach" - pisze Sutowski,
i nie jest to wbrew pozorom ironia, tylko szczery zachwyt - "byli gotowi pokazać czynem to, do czego Seweryn Blumsztajn, "Gazeta Wyborcza" i całe Porozumienie 11 Listopada, włącznie z "Krytyką Polityczną", nawoływali słowem: kazać faszystom wyp...ć z ulic tego miasta". Dobrze, że Sutowski nie ściemnia jak Blumsztajn, tylko otwartym tekstem wali, do czego wzywano: do przemocy i łamania prawa. To nic, że nawet "Wyborcza" nie zdołała wypatrzyć w Marszu ani jednego faszystowskiego symbolu bądź hasła. To nic, że gdy próbowano zakazywać lub blokować marsze homoseksualistów, ci sami obłudnicy mówili zupełnie co innego. Filar "Krytyki Politycznej" jest szczery: "Podwójne standardy? Tak, bo między faszyzmem i antyfaszyzmem nie ma symetrii". Powalająca myśl! Zwłaszcza gdy sobie przypomnieć, jak guru "antyfaszystowskiej" gazety i świeżo upieczony laureat Orderu Orła Białego wielokrotnie budował symetrię między antykomunizmem a komunizmem! Oto więc kwintesencja: w walce z faszyzmem wolno wszystko. A o tym, co jest faszyzmem, rozstrzygać mają prawo lewicowi bojówkarze nauczeni przez "Wyborczą", że "patriotyzm jest rodzajem rasizmu". Więcej http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/11/14/podwojne-standardy-tak/ -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|