Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.koszykowka   »   Podwojny standard po raz kolejny.

Podwojny standard po raz kolejny.

Data: 2009-06-04 00:45:26
Autor: Leszczur
Podwojny standard po raz kolejny.
Tym razem LeBron okazal sie pupilem Sterna i nie zostanie ukarany z
opuszczenie konferencji prasowej po porazce z Magic. Dlaczego?
Przeciez NBA wymaga od zawodnikow, zeby byli dostepni dla reporterow
po kazdym meczu oraz na wszystkich media days (przed sezonem i po
nim). Opuszczenie takiego spotkania skutkuje  kara finansowa.
IIRC Spurs dostali kare za opuszczenie obowiazkowej sesji z
reporterami podczas playoffs 2007.
Arenas dostal 15k kary za opuszczenie konferencji przed sezonem.
Za kazdym razem gdy ktorych z trenerow czy zawodnikow pokaze minimum
emocji - sypią się kary.
A tu nagle LeBron moze sobie robic co chce? Oczywiscie istnienie
podwojnego standardu mnie nie dziwi, ale caly czas nie pasuje mi, ze
zasady stosuje sie z cala bezwzglednoscia w stosunku do wiekszosci
argumentujac "bo takie sa przepisy", a potem wybrancom odpuszcza sie
grzechy ignorujac zasady w mysl babcinej zasady "bo to taki dobry
chlopiec". Grrrr.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-06-04 13:28:26
Autor: Rasheed
Podwojny standard po raz kolejny.
"Leszczur" <leszczur@acn.waw.pl> wrote in message news:532483a2-424e-47c0-8594-04b6219fb096q37g2000vbi.googlegroups.com...

Tym razem LeBron okazal sie pupilem Sterna i nie zostanie ukarany

Do kogo mozna napisac w tej sprawie, zeby ich tam opierd...
Mnie tez to wkurza...


Rasheed

Data: 2009-06-04 15:03:47
Autor: wiLQ
Podwojny standard po raz kolejny.
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Tym razem LeBron okazal sie pupilem Sterna

Tym razem? A nie jak zwykle? ;-)

i nie zostanie ukarany z
opuszczenie konferencji prasowej po porazce z Magic. Dlaczego?

Moze LeBron pokazal usprawiedliwienie lekarskie, ze musi pilnie udac sie
do szpitala? ;-) Ale to rzezbienie, ogolnie rzeczywiscie to dziwne.

Przeciez NBA wymaga od zawodnikow, zeby byli dostepni dla reporterow
po kazdym meczu oraz na wszystkich media days (przed sezonem i po
nim). Opuszczenie takiego spotkania skutkuje  kara finansowa.

Poczekaj chwile, _kazdy_ zawodnik musi byc dostepny...?

IIRC Spurs dostali kare za opuszczenie obowiazkowej sesji z
reporterami podczas playoffs 2007.

... bo widze roznice miedzy "cala druzyna opuscila sesje", a "na pytania
odpowiadal Mo Williams zamiast LeBrona".

A tu nagle LeBron moze sobie robic co chce? Oczywiscie istnienie
podwojnego standardu mnie nie dziwi, ale caly czas nie pasuje mi, ze
zasady stosuje sie z cala bezwzglednoscia w stosunku do wiekszosci
argumentujac "bo takie sa przepisy",

Tu powstaje pytanie, jakie sa wlasciwie przepisy odnosnie kar?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-06-07 22:56:37
Autor: L'e-szczur
Podwojny standard po raz kolejny.
On 4 Cze, 15:03, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Tym razem LeBron okazal sie pupilem Sterna

Tym razem? A nie jak zwykle? ;-)

> i nie zostanie ukarany z
> opuszczenie konferencji prasowej po porazce z Magic. Dlaczego?

Moze LeBron pokazal usprawiedliwienie lekarskie, ze musi pilnie udac sie
do szpitala? ;-) Ale to rzezbienie, ogolnie rzeczywiscie to dziwne.

Poprawnosc polityczna ;-)

> Przeciez NBA wymaga od zawodnikow, zeby byli dostepni dla reporterow
> po kazdym meczu oraz na wszystkich media days (przed sezonem i po
> nim). Opuszczenie takiego spotkania skutkuje  kara finansowa.

Poczekaj chwile, _kazdy_ zawodnik musi byc dostepny...?

O ile dobrze wiem to tak. Ale wydaje mi sie, ze malo ktory z
dziennikarzy wie kim w ogole jest na przyklad Trey Johnson czy Jawad
Williams (obaj Cavs), wiec ich nieobecnosc moglaby przejsc
niezauwazona ;-)

> IIRC Spurs dostali kare za opuszczenie obowiazkowej sesji z
> reporterami podczas playoffs 2007.

.. bo widze roznice miedzy "cala druzyna opuscila sesje", a "na pytania
odpowiadal Mo Williams zamiast LeBrona".

Nope. Zasada to zasada.

> A tu nagle LeBron moze sobie robic co chce? Oczywiscie istnienie
> podwojnego standardu mnie nie dziwi, ale caly czas nie pasuje mi, ze
> zasady stosuje sie z cala bezwzglednoscia w stosunku do wiekszosci
> argumentujac "bo takie sa przepisy",

Tu powstaje pytanie, jakie sa wlasciwie przepisy odnosnie kar?

Masz byc dostepny dla mediow w nastepujacych okolicznosciach....1, 2,
3, ...n. Or else!
To byl chyba jeden z elementow kampanii wizerunkowej NBA - jestesmy
fajni, dostepni, ale nie biegamy w trybuny, rozmawiamy z
dziennikarzami i nie biegamy w trybuny, nosimy garnitury i nie biegamy
w trybuny...

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-06-04 22:57:54
Autor: HubertJ
Podwojny standard po raz kolejny.
Leszczur pisze:

A tu nagle LeBron moze sobie robic co chce?

Nie znam sprawy, ale czytalem za to ze mial jakas 'oral surgery' zaraz po serii z Orlando. Moze z zadrutowana szczeka i tak nie dalby rady nic wydukac, wiec moze to go jakos usprawiedlwia?

Pzdr,
HubertJ

Data: 2009-06-05 14:09:04
Autor: adrian.wajer
Podwojny standard po raz kolejny.
On 4 Cze, 22:57, HubertJ <hube...@fbbest.com> wrote:
Leszczur pisze:

> A tu nagle LeBron moze sobie robic co chce?

Nie może, ostatecznie po rozmowie ze Sternem został ukarany grzweyną w
wysokości $25000:)
http://sports.espn.go.com/nba/playoffs/2009/news/story?id=4232264

Nie znam sprawy, ale czytalem za to ze mial jakas 'oral surgery' zaraz
po serii z Orlando. Moze z zadrutowana szczeka i tak nie dalby rady nic
wydukac, wiec moze to go jakos usprawiedlwia?

Pozbieraj swoje fakty do kupy:) Najpierw był mecz, po nim milczenie, a
dopiero po kilku dniach operacja.

Pzdr,
HubertJ

Pzdr
A.

Data: 2009-06-06 01:00:22
Autor: HubertJ
Podwojny standard po raz kolejny.
adrian.wajer@gmail.com pisze:

Nie znam sprawy, ale czytalem za to ze mial jakas 'oral surgery' zaraz
po serii z Orlando. Moze z zadrutowana szczeka i tak nie dalby rady nic
wydukac, wiec moze to go jakos usprawiedlwia?

Pozbieraj swoje fakty do kupy:) Najpierw był mecz, po nim milczenie, a
dopiero po kilku dniach operacja.

Leszczur pisal o jakichs 'media days', wiec myslalem ze o cos takiego tu   chodzilo, a nie o konferencje pomeczowa.

Pzdr,
HubertJ

Data: 2009-06-06 13:28:53
Autor: wiLQ
Podwojny standard po raz kolejny.
adrian.wajer@gmail.com napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Leszczur pisze:
> > A tu nagle LeBron moze sobie robic co chce?

Nie może, ostatecznie po rozmowie ze Sternem został ukarany grzweyną w
wysokości $25000:)

Czyli reprymenda na PRSK zrobila swoje ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-06-06 14:58:48
Autor: kszyhu fr@ckowiak
Podwojny standard po raz kolejny.
Dnia 05-06-2009 o 23:09:04 <adrian.wajer@gmail.com> napisał(a):

On 4 Cze, 22:57, HubertJ <hube...@fbbest.com> wrote:
Leszczur pisze:

> A tu nagle LeBron moze sobie robic co chce?

Nie może, ostatecznie po rozmowie ze Sternem został ukarany grzweyną w
wysokości $25000:)
http://sports.espn.go.com/nba/playoffs/2009/news/story?id=4232264

(za ESPN "Too short for a column")

One last puppet commercial:
KOBE PUPPET (entering the apartment): LeBron! Hey, LeBron! What's up?  LeBron? Where are you?
(Kobe puppet looks behind couches, tables, into cupboards. Nothing.)

KOBE PUPPET: C'mon, dude! Don't mess with me! Let's get somethin' to eat!
(Enters bedroom. Notices all of LeBron's stuff is missing, drawers empty,  closets cleaned out.)

KOBE PUPPET: He left without saying goodbye? Or even a handshake?
(He sees a note, which reads: I hope you choke in 4!)

KOBE PUPPET: What a dummy.

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2009-06-07 14:09:06
Autor: wiLQ
Podwojny standard po raz kolejny.
kszyhu fr@ckowiak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

(za ESPN "Too short for a column")
One last puppet commercial:

I w tym miejscu trzeba pogratulowac Nike tej kampanii. Nie pamietam
serii reklam, o ktorych tak duzo sie dyskutowalo wlacznie z glownymi
autorami na najpopularniejszych stronach o NBA. Swoja droga, dobijalo
mnie wspominanie o kukielce dla Dwighta gdy ma on kontrakt z Adidasem.
Wydawaloby sie, ze o takich rzeczach dziennikarze NBA powinni wiedziec.


--
pzdr
wiLQ

Podwojny standard po raz kolejny.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona