Data: 2011-04-06 16:18:04 | |
Autor: Lukasz Olesiejuk | |
Podzial majatku - splata mieszkania | |
Witam,
Jestem wlasnie przed podzialem majatku z moja prawie byla malzonka. Poniewaz zalezy nam na czasie rozwiazania sprawy mieszkania chcemy to zalatwic jeszcze przed rozwodem. I teraz potrzebuje porady jak to zrobic dobrze (dla obu stron). Na poczatek idziemy do notariusza, spisujemy rozdzielnosc majatkowa. Teraz kwestia splaty mieszkania. Przydaloby sie to jakos zabezpieczyc bo plan jest taki, ze splata odbedzie sie w powiedzmy 4 ratach. Przydaloby sie zabezpieczyc obie strony... Jesli chodzi o splate wedlug ostatnich postow najlepszy bylby weksel, tak? Jaka umowe do tego? Weksel do kazdej raty? A jesli chodzi o prawa do mieszkania? Kiedy przepisac mieszkanie? Jak zabezpieczyc sie, zeby po splacie na pewno prawa do mieszkania zostaly przeniesione na jedna ze stron? I zeby nie mozna bylo sie ich domagac z jakiegos powodu spowrotem tych praw? (No a w przypadku braku splaty, zeby na przyklad rozwiazac umowe, zwrocic wplacone raty i wrocic do mieszkania) Pozdrawiam, |
|
Data: 2011-04-07 21:26:48 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Podzial majatku - splata mieszkania | |
On Wed, 6 Apr 2011, Lukasz Olesiejuk wrote:
Witam, IMO - niekoniecznie. Wyjątkowo ;) Weksel jest dobry na świadczenia *pieniężne* i pod warunkiem, że dłużnik będzie "egzekwowalny". W tym przypadku, obie części zawodzą. Przyjmijmy zabezpieczenie wekslem i tylko wekslem, bo tak trzeba rozumieć Twoją tezę: - po pierwsze nie gwarantuje zwrotu *mieszkania* - po drugie właściciel mieszkania będzie mógł je sprzedać. W przypadku wyjątkowej złośliwości i zgrabnego "ogrania" drugiej strony, najlepsze co uzyskasz to wsadzenie tego kto sprzedał mieszkanie "nie wiem co z pieniędzmi się stało" :P pod zarzutem umyślnego ukrywania majątku. Zero pożytku dla zainteresowanego. Może grupowicze skrytykują ;) Ja bym rozważył: - zabezpieczenie hipoteką. W tym momencie oczywiście w rachubę wchodzą koszty, ale w zamian mieszkanie jest obciążone. Po prawdzie, nadal można zrobić "na złość" (zawrzeć z żulem umowę na długoterminowy najem, notarialnie podpisaną że opłacona z góry)... ale sprzedać już się formalnie nie da. - wsparte notarialnym poddaniem się egzekucji. Działa jak weksel - egzekucja jest praktycznie "z automatu". Wersja druga (chyba lepsza): - notarialna umowa o przeniesienie własności mieszkania, zwana zwyczajowo "umową (przed)wstępną". Żądanie przeniesienia własności można egzekwować. Jak zabezpieczyc sie, zeby po splacie na pewno prawa do mieszkania zostaly Nie znam "metody" na wersję z "zameldowaniem" (chodzi faktycznie o notarialną umowę najmu) żula. Trzaba by kilka pozycji zapatować, czyli pewnie obłożyć jeszcze wekslami, hipotekami i zastawami z obu stron ;) (i to majątku *innego* niż to mieszkanie). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-04-07 20:34:41 | |
Autor: Lukasz Olesiejuk | |
Podzial majatku - splata mieszkania | |
Dnia 07.04.2011 Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> napisaĹ/a:
On Wed, 6 Apr 2011, Lukasz Olesiejuk wrote: Przydaloby sie zabezpieczyc obie strony... Jesli chodzi o splate To jest wlasnie problem, mam niestety spore watpliwosci czy ta splata rzeczywiscie bedzie. Jednoczesnie nie zalezy mi na mieszkaniu i ta splata bedzie dla mnie dobra opcja.
To jest ciekawe, ale o co chodzi? Czym sie rozni od weksla?
Wersji drugiej nie rozumiem. W ktora strone wlasnosc egzekwowac? Jak? Z tego co kojarze to wyprowadzic kogos nawet ze swojego mieszkania nie jest latwo. Ale to w tej chwili mniej istotne. Bardziej zalezy mi na zabezpieczeniu w strone: Jesli brak splaty to komornik(?) Dochodzi jeszcze jedno pytanie, ktore mnie nurtuje. Co moze uniewaznic taka umowe? |
|
Data: 2011-04-07 23:06:33 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Podzial majatku - splata mieszkania | |
On Thu, 7 Apr 2011, Lukasz Olesiejuk wrote:
Ja bym rozważył: Tym, że przedmiotem egzekucji jest mieszkanie i jest ono "zabezpieczone" niejako na jej poczet - właśnie owym wpisem na hipotece. Teoretycznie jest sprzedawalne, tyle że kupujący kupuje mieszkanie razem z długiem. Wersja druga (chyba lepsza): Na polski: "egzekwować sprzedaż". Opisałem *różne* wersje: w pierwszej mieszkanie jest sprzedane "zaraz", ale w razie braku spłaty można egzekwować z hipoteki jego zwrot, w drugiej jest sprzedawane po zebraniu pieniędzy, ale niejako "zagwarantowane" że zostanie sprzedane. Z tego co kojarze to wyprowadzic kogos nawet ze swojego mieszkania nie jest latwo. Istotne, istotne. Bo do tego sprowadza się "hak" o którym pisałem: samo mieszkanie da się "zabezpieczyć" tak, że w razie czego będzie przedmiotem egzekucji. Ale przed "obłożeniem" mieszkania lokatorem zabezpieczyć się trudno. Bardziej zalezy mi na zabezpieczeniu w strone: Jesli brak splaty to komornik(?) Pytaniem jest, czy będzie mial co odzyskać :) Jeśli to jest pewne (że będzie co egzekwować), to oczywiście weksel będzie równie dobry. Dochodzi jeszcze jedno pytanie, ktore mnie nurtuje. Co moze uniewaznic taka umowe? Notarialną? Śmierć. Inni będą się martwić ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-04-08 07:12:51 | |
Autor: Lukasz Olesiejuk | |
Podzial majatku - splata mieszkania | |
Dnia 07.04.2011 Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> napisaĹ/a:
On Thu, 7 Apr 2011, Lukasz Olesiejuk wrote: Hmm, ale jak sprzedac skoro jest i moje, i malzonki? Musialoby byc przepisane na mnie i wtedy taka umowa, tak? Z tego co kojarze to wyprowadzic kogos nawet ze swojego mieszkania nie jest latwo. Sadze, ze do takiej zlosliwosci nie dojdzie (wiem, pewnie jestem naiwny :) ) Bardziej zalezy mi na zabezpieczeniu w strone: Jesli brak splaty to komornik(?) Nie jest pewne. Wlasnie caly czas myslalem o zwrocie prawa do mieszkania. Uswiadomiles mi jedna wazna rzecz... Ze tego mieszkania moze juz nie byc... |
|
Data: 2011-04-08 19:56:19 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Podzial majatku - splata mieszkania | |
On Fri, 8 Apr 2011, Lukasz Olesiejuk wrote:
Hmm, ale jak sprzedac skoro jest i moje, i malzonki? Skoro przeprowadzi(liś)cie podział majątku, wspólność będzie więc współwłasnością w częściach ułamkowych (przestanie być łączna). Tym samym można (będzie) sprzedać *udział*. Może ktoś wyjaśni czy w wersji z hipoteką można obciążyć tylko jeden z udziałów (nie wiem). Musialoby byc przepisane na mnie IMHO bez sensu, bo najpierw jedna strona musi dbać o "zabezpieczenie" i to całości, a potem druga... do tego opłaty będą podwójne. Sadze, ze do takiej zlosliwosci nie dojdzie (wiem, pewnie jestem naiwny :) ) A niekoniecznie :) pzdr, Gotfryd |
|