Data: 2009-05-09 11:21:22 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Podział maj±tku wspólnego małżonk ów - po ¶mierci jednego z nich ???? | |
On Fri, 8 May 2009, kauzyperda wrote:
Witajcie Ale pytanie niekonecznie przystaje do opisu. Bo z opisu mi wynika iż pytanie może brzmieć "czy najpierw dokonuje się podziału maj±tku wspólnego, je¶li taki podział został wszczęty przed ¶mierci± małżonka". Z tego że "wniosek jest w s±dzie" nie wynika, że został złożony po ¶mierci, IMHO! W pierwszym odruchu brzmi jak niezla bzdura (a druga strona kto ma byc? znmarly malzonek?) Art. 922 KC - "Prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przechodzą z chwilą jego śmierci na jedną lub kilka osób stosownie do przepisów księgi niniejszej" (przepraszam za krzaczki, cut&paste z innej strony kodowej). Na mój rozum takie postępowanie może mieć sens, jako że podział maj±tku może być inny niż wynikły z podziału spadkowego. Zawsze mi sie wydawalo, ze majatek malzenski moga dzielic tylko malzonkowie (zyjacy ma sie rozumiec), No tak, ale nie napisałes kiedy został złożony wniosek :) Mogli "chcieć dzielić" za życia, na pytanie czy "prawo do dzielenia" podlega dziedziczeniu odpowiedzi nie szukam (bo z czego¶, np. KRiO może wynikać że się nie dziedziczy i wygasa, ale nie wiem). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-05-09 20:37:27 | |
Autor: kauzyperda | |
Podział majątku wspólnego małżonk ów - po śmierci jednego z nich ???? | |
Gotfryd Smolik news pisze:
On Fri, 8 May 2009, kauzyperda wrote: Moze ja nieco chaotycznie opisalem stan faktyczny, ale nie ma co snuc zbyt daleko idacych hipotez ;-) Do chwili otwarcia spadku nie bylo zadnych postepowan dot. podzialu majatku wspolnego (bo nie bylo zadnego tytulu do takiego postepowania). W pierwszym odruchu brzmi jak niezla bzdura (a druga strona kto ma byc? znmarly malzonek?) E, co najwyzej sad w toku posteopowania dzialowego ustala co wchodzi w sklad spadku (w tym ustala np. co bylo jednego malzonka, a co drugiego - w tym sensie czynnosci sadu dot. majatku wspolnego) i jak juz ustali co sie komu z malzonkow nalezalo, to dzieli to miedzy spadkobiercow. Ale zeby w dwoch postepowaniach? No nie moge za Chiny tego zrozumiec, - chyba ze ten argument drugiej strony to jakas zmyla czy sciema (i tak to traktuje od poczatku w sumie, ale wiadomo, staram sie ta teroie zweryfikowac). Poza tym wlasnie ten wskazany przez Ciebie 922 par. 1 kc wg. mnie przesadza tez, ze po smierci malzonka nie jest mozliwe wszczecie posteopwoania dot. podzialu majatku tylko pomiedzy malzonkami, bo przeciez "Prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przechodzą z chwilą jego śmierci na jedną lub kilka osób". A przeciez Taka sobie odpowiedz udzielilem i staram sie to w tym watku zweryfikowac (swoja droga - dzieki za zaangazowanie w dziwaczny problem ;-) Zawsze mi sie wydawalo, ze majatek malzenski moga dzielic tylko malzonkowie (zyjacy ma sie rozumiec), Jak pislem wyzej, do chwili otwarcia spadku nigdy nie zostal zlozony taki wniosek. I teraz - jak spadkobiercy chca dzielic spadek - zyjacy malzonek (ktory ma sie rozumiec jest przy spadku i jego podzial to jest ostatnia rzecz, o ktorej mysli) przysla jakies takie dziwaczne pismo: ze spokojnie, ale najpierw "jego" jedno postpowanie malzenskie, a pozniej dzial spadku... Mogli "chcieć dzielić" za życia, Za zycia nikt nie chcial i nie potrzebowal nic dzielic - bo podmiot praw i obowiazkow funkcjonowal normalnie (znaczy sie zyl sobie po prostu). A jak mu sie zmarlo, to to co mial przeszlo na spadkobiercow (3 osoby) i pojawia sie potrzeba podzielenia, bo dogadać sie cos nie da na pytanie czy "prawo do dzielenia" -- pozdr luck |
|