Najlepszą rzecz, jaką zrobił rząd w związku z wirusem, to zakaz jazdy młotocyklami dla zabicia czasu. Przed epidemią nie przypuszczałem, że przeżyję jeszcze w swoim życiu wiosnę, która będzie jak za młodych lat - zakwitać pączkami i śpiewem ptaków i szumem gałęzi, a nie rykiem, wyciem, dudnieniem i warczeniem młotorów niosącym się na wiele kilometrów nad całą Polską. Dziękuję!

na pl.misc.samochody.jaka.pianka.do.tapicerki Poldek pisze tak:

Najlepszą rzecz, jaką zrobił rząd w związku z wirusem, to zakaz
jazdy młotocyklami dla zabicia czasu. Przed epidemią nie
przypuszczałem, że przeżyję jeszcze w swoim życiu wiosnę, która
będzie jak za młodych lat - zakwitać pączkami i śpiewem ptaków i
szumem gałęzi, a nie rykiem, wyciem, dudnieniem i warczeniem
młotorów niosącym się na wiele kilometrów nad całą Polską.
Dziękuję!

ach problemy Polski A :)

--
Piter

Sweet little girl I prefer
You behind the wheel
Me the passenger

W dniu 09-04-2020 o 13:16, PiteR pisze:

na pl.misc.samochody.jaka.pianka.do.tapicerki Poldek pisze tak:

Najlepszą rzecz, jaką zrobił rząd w związku z wirusem, to zakaz
jazdy młotocyklami dla zabicia czasu. Przed epidemią nie
przypuszczałem, że przeżyję jeszcze w swoim życiu wiosnę, która
będzie jak za młodych lat - zakwitać pączkami i śpiewem ptaków i
szumem gałęzi, a nie rykiem, wyciem, dudnieniem i warczeniem
młotorów niosącym się na wiele kilometrów nad całą Polską.
Dziękuję!

ach problemy Polski A :)

Dokładnie.
Przeprowadził że ze wsi do miasta, a teraz chce żeby mu w mieście wiejskie warunki odtwarzać.
Przy takich pragnieniach mieszka się pod miastem.....

W dniu 2020-04-09 o 13:21, Cavallino pisze:

W dniu 09-04-2020 o 13:16, PiteR pisze:

na pl.misc.samochody.jaka.pianka.do.tapicerki Poldek pisze tak:

Najlepszą rzecz, jaką zrobił rząd w związku z wirusem, to zakaz
jazdy młotocyklami dla zabicia czasu. Przed epidemią nie
przypuszczałem, że przeżyję jeszcze w swoim życiu wiosnę, która
będzie jak za młodych lat - zakwitać pączkami i śpiewem ptaków i
szumem gałęzi, a nie rykiem, wyciem, dudnieniem i warczeniem
młotorów niosącym się na wiele kilometrów nad całą Polską.
Dziękuję!

ach problemy Polski A :)

Dokładnie.
Przeprowadził że ze wsi do miasta, a teraz chce żeby mu w mieście wiejskie warunki odtwarzać.

Wiejscy młotocykliści takie same młoty jak miejscy.

Przy takich pragnieniach mieszka się pod miastem.....

Mieszkałem pod miastem i tak samo zajadle napierdalali młotopasjonaci.

na pl.misc.samochody.pieszy.na.przejsciu Poldek pisze tak:

ach problemy Polski A :)

Dokładnie.
Przeprowadził że ze wsi do miasta, a teraz chce żeby mu w mieście
wiejskie warunki odtwarzać. 

Wiejscy młotocykliści takie same młoty jak miejscy.

Przy takich pragnieniach mieszka się pod miastem.....

Mieszkałem pod miastem i tak samo zajadle napierdalali
młotopasjonaci.

nadal problemy Polski A :)

W Polsce A B nie chodzi o podział miasto wieś tylko o biedę. W Polsce B nie stać ludzi na motorki. Pojedź pod ruską granice i policz sobie tych motopasjonatów.

--
Piter

Sweet little girl I prefer
You behind the wheel
Me the passenger

W dniu 2020-04-09 o 14:23, PiteR pisze:

ach problemy Polski A :)

Dokładnie.
Przeprowadził że ze wsi do miasta, a teraz chce żeby mu w mieście
wiejskie warunki odtwarzać.

Wiejscy młotocykliści takie same młoty jak miejscy.

Przy takich pragnieniach mieszka się pod miastem.....

Mieszkałem pod miastem i tak samo zajadle napierdalali
młotopasjonaci.

nadal problemy Polski A :)

W Polsce A B nie chodzi o podział miasto wieś tylko o biedę. W Polsce B
nie stać ludzi na motorki. Pojedź pod ruską granice i policz sobie tych
motopasjonatów.

Jak ktoś jest idiotą i kupuje czy stawia dom/mieszkanie przy
głównej drodze to zawsze będzie narzekał na moto pasjonatów.
Jak kupi na równoległej to nawet autobusu z okna nie zobaczy.
Ale myśleć trzeba przed i w trakcie a nie tylko po.
U nas też są stada jednośladów, co najwyżej tańszych i starszych.
Mieszkaniec polski B.


Pozdrawiam

RadoslawF w <news:5e8f55f1$0$522$65785112news.neostrada.pl>:

Jak ktoś jest idiotą

Ty jesteś ?

i kupuje czy stawia dom/mieszkanie przy
głównej drodze to zawsze będzie narzekał na moto pasjonatów.

Do "głównej" drogi mam 300 metrów w jedną stronę, niedawno kolejną "główną"
drogę zbudowali 300 metrów po przeciwnej stronie

Jak kupi na równoległej to nawet autobusu z okna nie zobaczy.

Tak, równolegle do tej pierwszej drugą pobudowali...

Ale myśleć trzeba przed i w trakcie a nie tylko po.

Jeszcze jakieś niemądre rady masz "Radziu"?

U nas też są stada jednośladów, co najwyżej tańszych i starszych.

I pierdzą i smierdzą mi pod oknem, bo przeglądu nie mogą przejść...

Mieszkaniec polski B.

Obywatel Polski

Pozdrawiam

kłamiesz.

--
'Tom N'

na pl.misc.samochody.zmieniac.zimowki RadoslawF pisze tak:

Jak ktoś jest idiotą i kupuje czy stawia dom/mieszkanie przy
głównej drodze to zawsze będzie narzekał na moto pasjonatów.

Zawsze mnie intrygowali ludzie, którym przeszkadzał przejeżdzający  TIR, moto, traktor a tolerowali w domu dzieci i żonę ;)

--
Piter

Sweet little girl I prefer
You behind the wheel
Me the passenger

W dniu 09.04.2020 o 21:26, PiteR pisze:

Zawsze mnie intrygowali ludzie, którym przeszkadzał przejeżdzający
TIR, moto, traktor a tolerowali w domu dzieci i żonę ;)

A co w tym dziwnego - z żony masz pożytki z tira nie:)

--
Shrek

Thu, 9 Apr 2020 21:32:01 +0200, w <5e8f7831$0$510$65785112@news.neostrada.pl>,
Shrek <1@wp.pl> napisał(-a):

W dniu 09.04.2020 o 21:26, PiteR pisze:

> Zawsze mnie intrygowali ludzie, którym przeszkadzał przejeżdzający
> TIR, moto, traktor a tolerowali w domu dzieci i żonę ;)

A co w tym dziwnego - z żony masz pożytki z tira nie:)

Do Biedronki jedzie...

W dniu 10.04.2020 o 00:03, radekp@konto.pl pisze:

A co w tym dziwnego - z żony masz pożytki z tira nie:)

Do Biedronki jedzie...

Chodzę do lidla:P

--
Shrek

On Sat, 11 Apr 2020 08:19:57 +0200, Shrek <1@wp.pl> wrote:

W dniu 10.04.2020 o 00:03, radekp@konto.pl pisze:

A co w tym dziwnego - z żony masz pożytki z tira nie:)

Do Biedronki jedzie...

Chodzę do lidla:P

Do Lidla też jeżdżą ;)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06

W dniu 12.04.2020 o 10:12, jerzu.xyz@irc.pl pisze:

A co w tym dziwnego - z żony masz pożytki z tira nie:)

Do Biedronki jedzie...

Chodzę do lidla:P

Do Lidla też jeżdżą ;)

Ja tam wolę żonę od kierowcy tira:P


--
Shrek

na pl.misc.samochody.pieszy.na.przejsciu Shrek pisze tak:

Ja tam wolę żonę od kierowcy tira:P

a jaki pożytek z dzieci? ;)

--
Piter

Sweet little girl I prefer
You behind the wheel
Me the passenger

W dniu 12.04.2020 o 13:04, PiteR pisze:

Ja tam wolę żonę od kierowcy tira:P

a jaki pożytek z dzieci? ;)

It's a trap!


--
Shrek

na pl.misc.samochody.pieszy.na.przejsciu Shrek pisze tak:

W dniu 09.04.2020 o 21:26, PiteR pisze:

Zawsze mnie intrygowali ludzie, którym przeszkadzał przejeżdzający
TIR, moto, traktor a tolerowali w domu dzieci i żonę ;)

A co w tym dziwnego - z żony masz pożytki z tira nie:)

i czasem jeszcze mają w domu Fafika ;)

--
Piter

Sweet little girl I prefer
You behind the wheel
Me the passenger

On 09.04.2020 18:58, RadoslawF wrote:

Jak ktoś jest idiotą i kupuje czy stawia dom/mieszkanie przy
głównej drodze to zawsze będzie narzekał na moto pasjonatów.

Jak przejeżdżasz przez jakąś wioskę i przy samej drodze będzie stał dom na zakręcie, to spróbuj na niego przez chwilę popatrzeć i ocenić co jest jednak starsze. Ten dom czy droga.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

On 2020-04-10 20:21, Mateusz Bogusz wrote:

On 09.04.2020 18:58, RadoslawF wrote:

Jak ktoś jest idiotą i kupuje czy stawia dom/mieszkanie przy
głównej drodze to zawsze będzie narzekał na moto pasjonatów.

Jak przejeżdżasz przez jakąś wioskę i przy samej drodze będzie stał dom na zakręcie, to spróbuj na niego przez chwilę popatrzeć i ocenić co jest jednak starsze. Ten dom czy droga.

Oczywiście dom. Poza miastami tak jest właściwie wszędzie. Te domy mają często po 100 lat, czyli z czasu, gdy nic tam nie jeździło albo jedna furmanka na dzień ciągnięta koniem zresztą. Ale to nie jest wina kierowców, że chcą przz wioskę przejechać sprawnie tylko zarządców dróg, którzy przez lata i chyba nadal za nic mają prawa obywateli do swoich działek. Z wąskiej dróżki zrobiono szeroką krajówkę przez wywłaszczania. A o ekranach czy przsiedleniu to już mowy nie było. I stoi dom 20 metrów od drogi, wychodzi się, pogadać nie można, nic nie słychać bo jadą samochody. Żadne tam motory. Motory to sobie raz na ruski czas przejadą, tylko urozmaicenie. Ciągły hałas zwykłych samochodów. Zero perspektyw na ekrany. Jakis polityk jak były wybory przyjechał i się "interesował".

W dniu 10-04-2020 o 20:21, Mateusz Bogusz pisze:

On 09.04.2020 18:58, RadoslawF wrote:

Jak ktoś jest idiotą i kupuje czy stawia dom/mieszkanie przy
głównej drodze to zawsze będzie narzekał na moto pasjonatów.

Jak przejeżdżasz przez jakąś wioskę i przy samej drodze będzie stał dom na zakręcie, to spróbuj na niego przez chwilę popatrzeć i ocenić co jest jednak starsze. Ten dom czy droga.

Jak ma to zrobić?
Sprawdzić plany z czasów wojen napoleońskich, którędy wtedy szły trakty?
Bo zasadą w Polsce jest, że domy buduje się w pobliżu dróg, a nie odwrotnie.

Popatrz na obwodnice, zrobisz taką przez pole, kilometr od miasta, mija parę lat, wokół nich jest już pełno domów i ludziska z nich drą się, że droga obok ich domu (ta sama obwodnica) jest niebezpieczna dla ich niepilnowanych dzieci, albo że motory za głośno jeżdżą.....

On Friday, April 10, 2020 at 11:25:03 PM UTC+2, Cavallino wrote:

Popatrz na obwodnice, zrobisz taką przez pole, kilometr od miasta, mija parę lat, wokół nich jest już pełno domów i ludziska z nich drą się, że droga obok ich domu (ta sama obwodnica) jest niebezpieczna dla ich niepilnowanych dzieci, albo że motory za głośno jeżdżą...

Dokladnie, to samo bylo np. wokol toru Poznan, wybudowali na zadupiu, dzialki wokol tanie, bo halas, to sobie pokupowali i postawili chalupy i teraz narzekaja, ze glosno ;)
Podobnie w Krk okolice lotniska w Balicach, bylo na zadupiu, za ~10 lat bedzie w centrum miasta ;) juz sa problemy z budowa drugiego pasa...

W dniu 11.04.2020 o 17:17, WS pisze:

Dokladnie, to samo bylo np. wokol toru Poznan, wybudowali na zadupiu, dzialki wokol tanie, bo halas, to sobie pokupowali i postawili chalupy i teraz narzekaja, ze glosno ;)
Podobnie w Krk okolice lotniska w Balicach, bylo na zadupiu, za ~10 lat bedzie w centrum miasta ;) juz sa problemy z budowa drugiego pasa...

Nigdy nie mogłem zrozumieć myślenia, że jak ktoś był pierwszy i nasrał w krajobrazie, to on już jest w prawie. Inna sytuacja byłaby gdyby wszystkim właściecielom wypłacił odszkodowania, wtedy ok. Imisje są określone prawem i jeśli ktoś je przekracza to słusznie należy się odszkodowanie albo wypierdol.

--
Shrek

On Saturday, April 11, 2020 at 5:23:36 PM UTC+2, Shrek wrote:

W dniu 11.04.2020 o 17:17, WS pisze:

> Dokladnie, to samo bylo np. wokol toru Poznan, wybudowali na zadupiu, dzialki wokol tanie, bo halas, to sobie pokupowali i postawili chalupy i teraz narzekaja, ze glosno ;)
> Podobnie w Krk okolice lotniska w Balicach, bylo na zadupiu, za ~10 lat bedzie w centrum miasta ;) juz sa problemy z budowa drugiego pasa...

Nigdy nie mogłem zrozumieć myślenia, że jak ktoś był pierwszy i nasrał w krajobrazie, to on już jest w prawie. Inna sytuacja byłaby gdyby wszystkim właściecielom wypłacił odszkodowania, wtedy ok. Imisje są określone prawem i jeśli ktoś je przekracza to słusznie należy się odszkodowanie albo wypierdol.

Zapewne jak toto budowali, to wszelkie przepisy spelnialo, wokol byly praktycznie pola uprawne, roslinkom nie przeszkadzalo, w ciagniku rolniczym tego dodatkowego halasu nie bylo slychac... ;)
A jak sie miasta porozrastaly, to wlasciciele mieli troche pecha... a ktos, kto kupil dzialke obok nie powinien narzekac ;) sam chacial... gdzies musza byc tego typu obiekty.

W dniu 11.04.2020 o 17:48, WS pisze:

Zapewne jak toto budowali, to wszelkie przepisy spelnialo, wokol byly praktycznie pola uprawne, roslinkom nie przeszkadzalo, w ciagniku rolniczym tego dodatkowego halasu nie bylo slychac... ;)
A jak sie miasta porozrastaly, to wlasciciele mieli troche pecha... a ktos, kto kupil dzialke obok nie powinien narzekac ;) sam chacial... gdzies musza byc tego typu obiekty.

Jeszcze raz - jak przekraczasz immisje to należy się rekompensata a nie gadanie, że "byłem pierwszy". Tym bardziej że tory o których mówisz są zwykle dzierżawione (często od gmin), i właściel jak najbardziej ma prawo tą umowę wypowiedzieć - zwłaszcza do gmin ciężko mieć pretensję, że wolą nie słuchać pierdzenia fanów motosportów.


--
Shrek

On Saturday, April 11, 2020 at 5:57:49 PM UTC+2, Shrek wrote:
ego typu obiekty.

Jeszcze raz - jak przekraczasz immisje to należy się rekompensata a nie gadanie, że "byłem pierwszy". Tym bardziej że tory o których mówisz są zwykle dzierżawione (często od gmin), i właściel jak najbardziej ma prawo tą umowę wypowiedzieć - zwłaszcza do gmin ciężko mieć pretensję, że wolą nie słuchać pierdzenia fanów motosportów.

Troche to nie tak do konca, po to sa plany zagospodarowania itp... zeby np. ktos nie stawial budynkow mieszkalnych na terenach przemyslowych, gdzie jest zwiekszony halas, emisja spalin itp... A ze na sile (czytaj lapowki/obietnice wyborcze itp) zamienia sie je na budowlane to wola ludu ;) Jak ktos sobie tam dom buduje to troche sam sobie winien... Np. u nas w Krk od jakiegos czasu np. od strony Tynca zaczyna sie zabudowywac tereny zalewowe Wisly.... Jak bedzie powodz, to zacnie sie skomlenie o dotacje/odszkodowania/pomoc dla powodzian :(

Garaz pod walami tez mozna wybudowac ;) https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,21792761,niepokoj-na-debnikach-mieszkancy-inwestycja-moze-naruszyc.html

https://krakow.onet.pl/apartamentowiec-powstanie-3-metry-od-walu-urzad-dal-zielone-swiatlo/fptye0z

W dniu 11.04.2020 o 21:51, WS pisze:

Jeszcze raz - jak przekraczasz immisje to należy się rekompensata a nie
gadanie, że "byłem pierwszy". Tym bardziej że tory o których mówisz są
zwykle dzierżawione (często od gmin), i właściel jak najbardziej ma
prawo tą umowę wypowiedzieć - zwłaszcza do gmin ciężko mieć pretensję,
że wolą nie słuchać pierdzenia fanów motosportów.

Troche to nie tak do konca, po to sa plany zagospodarowania itp... zeby np. ktos nie stawial budynkow mieszkalnych na terenach przemyslowych, gdzie jest zwiekszony halas, emisja spalin itp...

Dobra - dawaj ten tor umieszczony w planie zagospodarowania.

A ze na sile (czytaj lapowki/obietnice wyborcze itp) zamienia sie je na budowlane to wola ludu ;)

No to skoro ludzie wolą, to dlaczego wola miłośników robienia hałasu ma być twojsza nich ichniesza?

Jak ktos sobie tam dom buduje to troche sam sobie winien... Np. u nas w Krk od jakiegos czasu np. od strony Tynca zaczyna sie zabudowywac tereny zalewowe Wisly... Jak bedzie powodz, to zacnie sie skomlenie o dotacje/odszkodowania/pomoc dla powodzian :(

Nie kombinuj - nie mówimy o rzece, która jest "dopustem bożym" i nic się z tym nie da zrobić, tylko o chciejstwie kilkuset osób co chcą sobie pohałasować i twierdzą, że ich prawo do hałasowania jest większe, bo byli tam wcześniej (tak jakby przed nimi nikogo nie było).

Praktycznie zawsze okazuje się, że chodzi o jakieś stowarzyszenie dzierżawiące od gminy albo innego właściciel teren i uważające, że pełni jaką zajebistą funkcję społeczną, bo latają bokiem. A potem jak właściciel terenu stwierdza, że jednak nie warto słuchać pierdzenia sifików to jest oburzenie, że jak to? Ano tak to, że zwykle twierdzenia że "byliśmy tam wcześniej" (mimo, że jak napisałem gówno warte) są z dupy wziete, bo wcale teren nie był ich. Byli tam dzierżawcami, jak stali się za bardzo uciążliwi to po prostu wypowiedziano im umowę.

--
Shrek

On Saturday, April 11, 2020 at 10:11:31 PM UTC+2, Shrek wrote:

Dobra - dawaj ten tor umieszczony w planie zagospodarowania.

np. projektowany w Krk, wygral w budzecie obywatelskim jest przewidziany od kilku ;) lat do realizacji na terenie przemyslowym, nie przewiduje sie tam bydynkow mieszkalnych (na chwile obecna oczywiscie ;) )  https://krakow.naszemiasto.pl/krakow-kolejny-przetarg-na-tor-motocyklowy/ar/c3-3933618

Nie kombinuj - nie mówimy o rzece, która jest "dopustem bożym" i nic się z tym nie da zrobić, tylko o chciejstwie kilkuset osób co chcą sobie pohałasować i twierdzą, że ich prawo do hałasowania jest większe, bo byli tam wcześniej (tak jakby przed nimi nikogo nie było).

Nie, idea jest taka sam, tzn. ktos chce tanio kupic dzialke w miare blisko centrum miasta, nadajace sie do budowy sa kiladziesiat(set?) razy drozsze, Rowniez wlasciciel chcialby drogo sprzedac kawal ugoru...
Wiec np. wybiera sie wladze lokalne, ktore obiecuja, ze odrolnia, zmienia plan zagospodarowania itp... nastepnie zawsze znajdzie sie troche  ludzi, ktorzy zaryzykuja kupno w takim miejscu, wybuduja, a nastepnie laza gdzie sie da (a sa praktycznie jedynymi, ktorzy maja w tym interes) i zalatwiaja zamykanie obiekow obok, a jak ich np. zaleje, to maja pretensje do "wladz", ze przeciez pozwolily tu budowac, daly pozwolenia na pismie... wiec powinni zabezpieczyc... albo brac odpowiedzialnosc...

W dniu 12.04.2020 o 13:15, WS pisze:

On Saturday, April 11, 2020 at 10:11:31 PM UTC+2, Shrek wrote:

Dobra - dawaj ten tor umieszczony w planie zagospodarowania.

np. projektowany w Krk, wygral w budzecie obywatelskim jest przewidziany od kilku ;) lat do realizacji na terenie przemyslowym, nie przewiduje sie tam bydynkow mieszkalnych (na chwile obecna oczywiscie ;) )
https://krakow.naszemiasto.pl/krakow-kolejny-przetarg-na-tor-motocyklowy/ar/c3-3933618

I co - chce go ktoś już zliwkwidować?

Nie kombinuj - nie mówimy o rzece, która jest "dopustem bożym" i nic się
z tym nie da zrobić, tylko o chciejstwie kilkuset osób co chcą sobie
pohałasować i twierdzą, że ich prawo do hałasowania jest większe, bo
byli tam wcześniej (tak jakby przed nimi nikogo nie było).

Nie, idea jest taka sam, tzn. ktos chce tanio kupic dzialke w miare blisko centrum miasta, nadajace sie do budowy sa kiladziesiat(set?) razy drozsze, Rowniez wlasciciel chcialby drogo sprzedac kawal ugoru...
Wiec np. wybiera sie wladze lokalne, ktore obiecuja, ze odrolnia, zmienia plan zagospodarowania itp... nastepnie zawsze znajdzie sie troche  ludzi, ktorzy zaryzykuja kupno w takim miejscu, wybuduja, a nastepnie laza gdzie sie da (a sa praktycznie jedynymi, ktorzy maja w tym interes) i zalatwiaja zamykanie obiekow obok, a jak ich np. zaleje, to maja pretensje do "wladz", ze przeciez pozwolily tu budowac, daly pozwolenia na pismie... wiec powinni zabezpieczyc... albo brac odpowiedzialnosc...

Nie zmieniaj teamatu - rozmawiamy o tym, że jak ktoś był ponoć pierwszy (a w zasadzie nie on tylko ktoś kiedyś), to on ma teraz prawo pierdzeić swoim sifikiem czy latać bokiem jak ma tylny napęd. A jak mu gmina wypowie umowę dzierżawy to jest to czyn haniebny, bo on był pierwszy i cała gmina powinna z zachwytem słuchać jego pierdzenia. No więc nie. Nie ma takiego prawa. Dopuszczalne imisje są określone prawem a nie tym, że jak pierwszy zacząłeś hałasować czy śmierdzieć, to reszta ma się dostosować.


--
Shrek

On Sunday, April 12, 2020 at 1:26:28 PM UTC+2, Shrek wrote:

Nie zmieniaj teamatu - rozmawiamy o tym, że jak ktoś był ponoć pierwszy (a w zasadzie nie on tylko ktoś kiedyś), to on ma teraz prawo pierdzeić swoim sifikiem czy latać bokiem jak ma tylny napęd. A jak mu gmina wypowie umowę dzierżawy to jest to czyn haniebny, bo on był pierwszy i cała gmina powinna z zachwytem słuchać jego pierdzenia. No więc nie. Nie ma takiego prawa.

No wiec nie, jesli np. podpisali umowe dzierzawy wieczystej pod tor motocyklowy, to jesli dzierzawca ma tam tor, to musza do konca umowy poczekac ;) pewnie 99 lat ;)

https://www.wizjerprawny.pl/porada/rozwiazanie-uzytkowania-wieczystego-przed-terminem/

W dniu 12.04.2020 o 19:26, WS pisze:

Nie zmieniaj teamatu - rozmawiamy o tym, że jak ktoś był ponoć pierwszy
(a w zasadzie nie on tylko ktoś kiedyś), to on ma teraz prawo pierdzeić
swoim sifikiem czy latać bokiem jak ma tylny napęd. A jak mu gmina
wypowie umowę dzierżawy to jest to czyn haniebny, bo on był pierwszy i
cała gmina powinna z zachwytem słuchać jego pierdzenia. No więc nie. Nie
ma takiego prawa.

No wiec nie, jesli np. podpisali umowe dzierzawy wieczystej pod tor motocyklowy, to jesli dzierzawca ma tam tor, to musza do konca umowy poczekac ;) pewnie 99 lat ;)

https://www.wizjerprawny.pl/porada/rozwiazanie-uzytkowania-wieczystego-przed-terminem/

No więc proszę o ten tor, co właściciel _toru_ ma na niego użytkowanie wieczyste oraz plan zagospodarowania.

--
Shrek

On Sunday, April 12, 2020 at 8:06:18 PM UTC+2, Shrek wrote:

No więc proszę o ten tor, co właściciel _toru_ ma na niego użytkowanie wieczyste oraz plan zagospodarowania.

Plan zagospodarowania tworzy gmina ;)
Jesli teren nie jest przeznaczony pod budownictwo mieszkaniowe, to trudno po wybudowaniu chalupy narzekac, ze sie kiepsko mieszka ;)
Chociaz tory w PL mozna na palcach policzyc, to przeciez nie bede szukal numerow dzialek i wpisow w ksiegach wieczystych ;)

BTW u nas nawet odwrotnie sie da :( Teren pod budowe, a miasto wydzierzawia na 30 lat teren pod tor...
https://krakow.naszemiasto.pl/krakow-tor-niezgody-wlasciciele-domow-kontra-kosciuszko/ar/c4-4112658

W dniu 13.04.2020 o 11:32, WS pisze:

On Sunday, April 12, 2020 at 8:06:18 PM UTC+2, Shrek wrote:

No więc proszę o ten tor, co właściciel _toru_ ma na niego użytkowanie
wieczyste oraz plan zagospodarowania.

Plan zagospodarowania tworzy gmina ;)

To znajdź taki, który w tym planie jest. Mam podejrzenia co do jednego że mógłby być, gdyby tylko tam taki plan istniał.

Jesli teren nie jest przeznaczony pod budownictwo mieszkaniowe, to trudno po wybudowaniu chalupy narzekac, ze sie kiepsko mieszka

Jeśli nie ma planu zagospodarowania, to się na niego nie powołuj i nie rób kurwy z logiki.

Chociaz tory w PL mozna na palcach policzyc, to przeciez nie bede szukal numerow dzialek i wpisow w ksiegach wieczystych ;)

No więc skoro nie znasz, to twój argument jest inwalidą.

BTW u nas nawet odwrotnie sie da :( Teren pod budowe, a miasto wydzierzawia na 30 lat teren pod tor...
https://krakow.naszemiasto.pl/krakow-tor-niezgody-wlasciciele-domow-kontra-kosciuszko/ar/c4-4112658

No widzisz...

--
Shrek

On 12.04.2020 13:26, Shrek wrote:

No więc nie. Nie ma takiego prawa. Dopuszczalne imisje są określone prawem a nie tym, że jak pierwszy zacząłeś hałasować czy śmierdzieć, to reszta ma się dostosować.

A swoje auto dostosowałeś do najnowszych wytycznych, czy jeździsz i smrodzisz innym?

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

W dniu 12.04.2020 o 13:39, Mateusz Bogusz pisze:

On 12.04.2020 13:26, Shrek wrote:

No więc nie. Nie ma takiego prawa. Dopuszczalne imisje są określone prawem a nie tym, że jak pierwszy zacząłeś hałasować czy śmierdzieć, to reszta ma się dostosować.

A swoje auto dostosowałeś do najnowszych wytycznych, czy jeździsz i smrodzisz innym?

Jezdżę i smrodzę w zgodzie z aktualnie obowiązującymi przepisami.

--
Shrek

W dniu 2020-04-12 o 14:50, Shrek pisze:

No więc nie. Nie ma takiego prawa. Dopuszczalne imisje są określone prawem a nie tym, że jak pierwszy zacząłeś hałasować czy śmierdzieć, to reszta ma się dostosować.

A swoje auto dostosowałeś do najnowszych wytycznych, czy jeździsz i smrodzisz innym?

Jezdżę i smrodzę w zgodzie z aktualnie obowiązującymi przepisami.

Ale jak w firmie wywalają tę co była pierwsza a na jej miejsce
zostawiają taką która nie była to pretensje miałeś straszne.
To może jednak pierwszeństwo powinno mieć znaczenie?


Pozdrawiam

W dniu 12.04.2020 o 18:20, RadoslawF pisze:

No więc nie. Nie ma takiego prawa. Dopuszczalne imisje są określone prawem a nie tym, że jak pierwszy zacząłeś hałasować czy śmierdzieć, to reszta ma się dostosować.

A swoje auto dostosowałeś do najnowszych wytycznych, czy jeździsz i smrodzisz innym?

Jezdżę i smrodzę w zgodzie z aktualnie obowiązującymi przepisami.

Ale jak w firmie wywalają tę co była pierwsza a na jej miejsce
zostawiają taką która nie była to pretensje miałeś straszne.
To może jednak pierwszeństwo powinno mieć znaczenie?

Zastanawia mnie jakim tokiem myślenia powiązałeś ochronę kobiet korzystających z uprawnień związanych z rodzicielstwem z pierdzeniem z rury wydechowej. Musiałem chwilę pomyśleć o czym ty właściwie piszesz.

W kwestii formalnej - na jej miejsce nie zostawiają innej, a zatrudniają nową. Co o tyle się nie trzyma kupy, że jej stanowisko pracy uległo likwidacji. Ale to jak wyżej napisałem temat na inną dyskusję.

--
Shrek

W dniu 2020-04-12 o 18:41, Shrek pisze:

No więc nie. Nie ma takiego prawa. Dopuszczalne imisje są określone prawem a nie tym, że jak pierwszy zacząłeś hałasować czy śmierdzieć, to reszta ma się dostosować.

A swoje auto dostosowałeś do najnowszych wytycznych, czy jeździsz i smrodzisz innym?

Jezdżę i smrodzę w zgodzie z aktualnie obowiązującymi przepisami.

Ale jak w firmie wywalają tę co była pierwsza a na jej miejsce
zostawiają taką która nie była to pretensje miałeś straszne.
To może jednak pierwszeństwo powinno mieć znaczenie?

Zastanawia mnie jakim tokiem myślenia powiązałeś ochronę kobiet korzystających z uprawnień związanych z rodzicielstwem z pierdzeniem z rury wydechowej. Musiałem chwilę pomyśleć o czym ty właściwie piszesz.

Z prawem pierwszeństwa geniuszu.

W kwestii formalnej - na jej miejsce nie zostawiają innej, a zatrudniają nową. Co o tyle się nie trzyma kupy, że jej stanowisko pracy uległo likwidacji. Ale to jak wyżej napisałem temat na inną dyskusję.

Czyli zwolnili tą co była pierwsza. Może faktycznie pierwszeństwo
nie powinno dawać gwarancji. I nie ważne czy to w pracy czy
prowadzenia toru kartingowego czy innego.


Pozdrawiam

W dniu 12.04.2020 o 21:25, RadoslawF pisze:

Zastanawia mnie jakim tokiem myślenia powiązałeś ochronę kobiet korzystających z uprawnień związanych z rodzicielstwem z pierdzeniem z rury wydechowej. Musiałem chwilę pomyśleć o czym ty właściwie piszesz.

Z prawem pierwszeństwa geniuszu.

A co ma wspólnego przestrzeganie prawa z łamaniem prawa?

W kwestii formalnej - na jej miejsce nie zostawiają innej, a zatrudniają nową. Co o tyle się nie trzyma kupy, że jej stanowisko pracy uległo likwidacji. Ale to jak wyżej napisałem temat na inną dyskusję.

Czyli zwolnili tą co była pierwsza. Może faktycznie pierwszeństwo
nie powinno dawać gwarancji. I nie ważne czy to w pracy czy
prowadzenia toru kartingowego czy innego.

Naprawdę twój rozum błądzi nieznanymi ścieżkami.


--
Shrek

W dniu 2020-04-12 o 21:35, Shrek pisze:

Zastanawia mnie jakim tokiem myślenia powiązałeś ochronę kobiet korzystających z uprawnień związanych z rodzicielstwem z pierdzeniem z rury wydechowej. Musiałem chwilę pomyśleć o czym ty właściwie piszesz.

Z prawem pierwszeństwa geniuszu.

A co ma wspólnego przestrzeganie prawa z łamaniem prawa?

A co to ma wspólnego z tematem dyskusji?

W kwestii formalnej - na jej miejsce nie zostawiają innej, a zatrudniają nową. Co o tyle się nie trzyma kupy, że jej stanowisko pracy uległo likwidacji. Ale to jak wyżej napisałem temat na inną dyskusję.

Czyli zwolnili tą co była pierwsza. Może faktycznie pierwszeństwo
nie powinno dawać gwarancji. I nie ważne czy to w pracy czy
prowadzenia toru kartingowego czy innego.

Naprawdę twój rozum błądzi nieznanymi ścieżkami.

Twój nie bładzi. Jego po prostu nie widać.
Widać tylko mentalność Kalego, Kalemu zwolnić żonę, źle, sąsiadowi
Kalego zlikwidować tor, dobrze.


Pozdrawiam

W dniu 13.04.2020 o 11:36, RadoslawF pisze:

W dniu 2020-04-12 o 21:35, Shrek pisze:

Zastanawia mnie jakim tokiem myślenia powiązałeś ochronę kobiet korzystających z uprawnień związanych z rodzicielstwem z pierdzeniem z rury wydechowej. Musiałem chwilę pomyśleć o czym ty właściwie piszesz.

Z prawem pierwszeństwa geniuszu.

A co ma wspólnego przestrzeganie prawa z łamaniem prawa?

A co to ma wspólnego z tematem dyskusji?

Nie mam pojęcia - ty połączyłeś w swoich odmentach umysłu dwa niepowiązane ze sobą w żaden sposób fakty.

Twój nie bładzi. Jego po prostu nie widać.
Widać tylko mentalność Kalego, Kalemu zwolnić żonę, źle, sąsiadowi
Kalego zlikwidować tor, dobrze.

Różnica jest taka, że jedno jest sprzeczne z prawem, a drugie jak najbardziej tak. Co dziwnego widzisz w tym, że właściciel terenu nie chce przedłużyć umowy dzierżawy jak dojedzie do wniosku, że nie ma na to ochoty? Normalna sprawa. Natomiast zwalnianie matek na urlopach macierzyńskich jest zabronione przez prawo zarówno krajowe jak i europejskie. Co więcej zwalnianie bez uzasadnienia (albo z nieprawdziwym) osoby zatrudnionej na podstawie umowy o prace (jakiejkolwiek) też jest zabronione. Więc nie wiem co próbujesz w swojej główce porównać. Zresztą właśnie zauważyłem, że mi kf przecieka. I już wzywam hydraulika;)

--
Shrek

W dniu 2020-04-13 o 11:52, Shrek pisze:

Zastanawia mnie jakim tokiem myślenia powiązałeś ochronę kobiet korzystających z uprawnień związanych z rodzicielstwem z pierdzeniem z rury wydechowej. Musiałem chwilę pomyśleć o czym ty właściwie piszesz.

Z prawem pierwszeństwa geniuszu.

A co ma wspólnego przestrzeganie prawa z łamaniem prawa?

A co to ma wspólnego z tematem dyskusji?

Nie mam pojęcia - ty połączyłeś w swoich odmentach umysłu dwa niepowiązane ze sobą w żaden sposób fakty.

Były połączone, nawet napisałem jak, ale jak ktoś zamiast
rozumu używa politycznych hasełek to może faktycznie nie zrozumieć.

Twój nie bładzi. Jego po prostu nie widać.
Widać tylko mentalność Kalego, Kalemu zwolnić żonę, źle, sąsiadowi
Kalego zlikwidować tor, dobrze.

Różnica jest taka, że jedno jest sprzeczne z prawem, a drugie jak najbardziej tak. Co dziwnego widzisz w tym, że właściciel terenu nie chce przedłużyć umowy dzierżawy jak dojedzie do wniosku, że nie ma na to

Jak sam uzna ze nie ma na to ochoty owszem, jak jakaś grupa nacisku
zmusi go do tego to już wygląda to trochę inaczej.

ochoty? Normalna sprawa. Natomiast zwalnianie matek na urlopach macierzyńskich jest zabronione przez prawo zarówno krajowe jak i europejskie. Co więcej zwalnianie bez uzasadnienia (albo z nieprawdziwym) osoby zatrudnionej na podstawie umowy o prace (jakiejkolwiek) też jest zabronione. Więc nie wiem co próbujesz w swojej główce porównać. Zresztą właśnie zauważyłem, że mi kf przecieka. I już wzywam hydraulika;)

W pewnych przypadkach, przy odpowiednich grupach nacisku jest
jak z decyzja właściciela terenu. Czego twoja małżonka jest
żywym dowodem.


Pozdrawiam

Użytkownik RadoslawF radoslawfl@gmail.com ...

W kwestii formalnej - na jej miejsce nie zostawiają innej, a
zatrudniają nową. Co o tyle się nie trzyma kupy, że jej stanowisko
pracy uległo likwidacji. Ale to jak wyżej napisałem temat na inną
dyskusję.

Czyli zwolnili tą co była pierwsza. Może faktycznie pierwszeństwo
nie powinno dawać gwarancji. I nie ważne czy to w pracy czy
prowadzenia toru kartingowego czy innego.

Fajne wnoskowanie ;-DDDD

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Argumentowi "Bo nie!" przeciwstawiam
kontrargument "Bo tak!".   Tomasz 'tsca' Sienicki

na pl.misc.samochody.pieszy.na.przejsciu WS pisze tak:

A jak sie miasta porozrastaly, to wlasciciele mieli troche
pecha... a ktos, kto kupil dzialke obok nie powinien narzekac ;)
sam chacial... gdzies musza byc tego typu obiekty.

Uszy jak karta wifi powinny miec wyłącznik ;)

Sąsiadka rozmawia z psem przez 8 godzin cyk i wyłączasz.

--
Piter

Sweet little girl I prefer
You behind the wheel
Me the passenger

On 2020-04-10 23:25, Cavallino wrote:

W dniu 10-04-2020 o 20:21, Mateusz Bogusz pisze:

On 09.04.2020 18:58, RadoslawF wrote:

Jak ktoś jest idiotą i kupuje czy stawia dom/mieszkanie przy
głównej drodze to zawsze będzie narzekał na moto pasjonatów.

Jak przejeżdżasz przez jakąś wioskę i przy samej drodze będzie stał dom na zakręcie, to spróbuj na niego przez chwilę popatrzeć i ocenić co jest jednak starsze. Ten dom czy droga.

Jak ma to zrobić?
Sprawdzić plany z czasów wojen napoleońskich, którędy wtedy szły trakty?
Bo zasadą w Polsce jest, że domy buduje się w pobliżu dróg, a nie odwrotnie.

Jakby trakty napoleońskie nie zmieniły się od napeleona to by nikomu nie przeszkadzały. Tyle, że w ich miejscu są teraz wielopasmowe krajowe drogi które stanowią istotnie większą uciążliwość niż te trakty.

Popatrz na obwodnice, zrobisz taką przez pole, kilometr od miasta, mija parę lat, wokół nich jest już pełno domów i ludziska z nich drą się, że droga obok ich domu (ta sama obwodnica) jest niebezpieczna dla ich niepilnowanych dzieci, albo że motory za głośno jeżdżą.....

No tak to już jest.

Użytkownik Cavallino CavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Dokładnie.
Przeprowadził że ze wsi do miasta, a teraz chce żeby mu w mieście wiejskie warunki odtwarzać.
Przy takich pragnieniach mieszka się pod miastem.....

Problem jest odrobine bardziej skomplikowany.
Ja tez nie rozumiem, jak to mozliwe ze mozna dopuscic do ruchu cos co hałasuje tak bardzo ze plomby wypadaja z zebów a wiele moto wydaje z siebie własnie takie dzwieki.

I zeby odrobine dobitniej wytłumaczyc - skoro to jest takie fajne, cool i w ogole ok - pomysl jak wygladałoby zycie w miescie gdyby kazdy pojazd wydawał z siebie tyle hałasu...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jesli ty po kilka razy dziennie mozesz klamac jak stara pomarszczona cyganka
to i mnie wolno co jakis czas naciagnac troche rzeczywistosc."
(c) Zenek Kapelinder złapany na kłamstwie o 380 MILIARDACH :)

W dniu 09.04.2020 o 18:59, Budzik pisze:

Problem jest odrobine bardziej skomplikowany.
Ja tez nie rozumiem, jak to mozliwe ze mozna dopuscic do ruchu cos co
hałasuje tak bardzo ze plomby wypadaja z zebów a wiele moto wydaje z
siebie własnie takie dzwieki.

Te akurat zapewne norm niee spełniają i nie powinny być do ruchu dopuszczone.

I zeby odrobine dobitniej wytłumaczyc - skoro to jest takie fajne, cool i
w ogole ok - pomysl jak wygladałoby zycie w miescie gdyby kazdy pojazd
wydawał z siebie tyle hałasu...

To akurat żaden argument - wyobraź sobie jakby wyglądało życie w mieście, gdyby każdy chciał dojechać do pracy samochodem;)

Problem nie jest wcale skomplikowany. Niektórzy mają po prostu małe chujki i przedłużają sobie. Jeden kupi bemkę i będzie świrował przed marketem a drugi zrobi sobie puste rury w moto. I tyle. Nie ma w tym żadnej filozofi. No może niektórzy próbują dorobić że "loud pipes save lives"


--
Shrek

Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Problem jest odrobine bardziej skomplikowany.
Ja tez nie rozumiem, jak to mozliwe ze mozna dopuscic do ruchu cos
co hałasuje tak bardzo ze plomby wypadaja z zebów a wiele moto
wydaje z siebie własnie takie dzwieki.

Te akurat zapewne norm niee spełniają i nie powinny być do ruchu dopuszczone.

myslisz? Strasznie duzo tych nie spełniajacych norm i jakos nikt z tym nic nie robi...
 

I zeby odrobine dobitniej wytłumaczyc - skoro to jest takie fajne,
cool i w ogole ok - pomysl jak wygladałoby zycie w miescie gdyby
kazdy pojazd wydawał z siebie tyle hałasu...

To akurat żaden argument - wyobraź sobie jakby wyglądało życie w mieście, gdyby każdy chciał dojechać do pracy samochodem;)

Ale ja to rozumiem, dlatego jestem za rozwojem komunikacji zbiorowej, czym lepszej i czym tanszej tym lepiej.
Sam robie co moge zeby np autobusy sprawnie sie poruszały po miescie, zawsze wpuszczam, ułatwiam skrecanie etc.
 

Problem nie jest wcale skomplikowany. Niektórzy mają po prostu małe chujki i przedłużają sobie. Jeden kupi bemkę i będzie świrował przed
marketem a drugi zrobi sobie puste rury w moto. I tyle. Nie ma w tym
żadnej filozofi. No może niektórzy próbują dorobić że "loud pipes
save lives"

Ja tam tego nie rozumiem co to moze byc za przyjemnosc jak auto czy samochód napierdala hałasem.
Rozumiem ze super jak jest szybkie, ładne, kabrio, multipla i inne takie.
Ale hałas?To troche tak jakby dla przyjemnosci przy jakiejs hałasujacej maszynie stac.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nic tak ludzi nie gorszy jak prawda. Czasem nasuwa się myśl,
 że dla uniknięcia publicznego zgorszenia trzeba unikać prawdy"

W dniu 09.04.2020 o 23:59, Budzik pisze:

Te akurat zapewne norm niee spełniają i nie powinny być do ruchu
dopuszczone.

myslisz? Strasznie duzo tych nie spełniajacych norm i jakos nikt z tym
nic nie robi...

A czemu kulsoneria miałaby by się z nimi szarpać? Zawsze znajdzie się ważniejsze zajęcie - może ktoś w miejscu niedozwolonym przejdzie przez pustą ulicę, a teraz panie to w chuj terrorystów - biegacze, rowerzyści, leśnicy, czyścichu, wulkanizatorzy, działkowcy i inne kurewskie zagrożenia - i co taki kulson miałby biegać za moto, bo tobie przeszkadza?

To akurat żaden argument - wyobraź sobie jakby wyglądało życie w
mieście, gdyby każdy chciał dojechać do pracy samochodem;)

Ale ja to rozumiem, dlatego jestem za rozwojem komunikacji zbiorowej,
czym lepszej i czym tanszej tym lepiej.

No to fajnie. Ale tłumaczę, że argument "jakby każdy chciał to..." jest z dupy wzięty;)

Sam robie co moge zeby np autobusy sprawnie sie poruszały po miescie,
zawsze wpuszczam, ułatwiam skrecanie etc.

Chwali się. U nas gdzieś 90% tak robi. Co ciekawe moto też puszczają.

Problem nie jest wcale skomplikowany. Niektórzy mają po prostu małe
chujki i przedłużają sobie. Jeden kupi bemkę i będzie świrował przed
marketem a drugi zrobi sobie puste rury w moto. I tyle. Nie ma w tym
żadnej filozofi. No może niektórzy próbują dorobić że "loud pipes
save lives"

Ja tam tego nie rozumiem co to moze byc za przyjemnosc jak auto czy
samochód napierdala hałasem.

Ja też niespecjalnie. Znaczy fajnie jest jak moto dobrze brzmi, ale nie na zasaadzie napierdalania decybelami, tylko fajnego dzwięku. Każdy instynktownie chyba rozumie różnicę między V6 civikiem z uwalonym tłumikiem.

Rozumiem ze super jak jest szybkie, ładne, kabrio, multipla i inne takie.
Ale hałas?To troche tak jakby dla przyjemnosci przy jakiejs hałasujacej
maszynie stac.

Mnie nie pyta. Mój ma przepisowe tłumiki.

--
Shrek

Najzajebistszy jest dźwięk ruszającego z przystanku MAN-a.
O poranku.

W dniu 10.04.2020 o 08:04, ąćęłńóśźż pisze:

Najzajebistszy jest dźwięk ruszającego z przystanku MAN-a.
O poranku.

Jak o poranku z z zapachem przepalonego napalmu:P

--
Shrek

W dniu 2020-04-09 o 13:16, PiteR pisze:

na pl.misc.samochody.jaka.pianka.do.tapicerki Poldek pisze tak:

Najlepszą rzecz, jaką zrobił rząd w związku z wirusem, to zakaz
jazdy młotocyklami dla zabicia czasu. Przed epidemią nie
przypuszczałem, że przeżyję jeszcze w swoim życiu wiosnę, która
będzie jak za młodych lat - zakwitać pączkami i śpiewem ptaków i
szumem gałęzi, a nie rykiem, wyciem, dudnieniem i warczeniem
młotorów niosącym się na wiele kilometrów nad całą Polską.
Dziękuję!

ach problemy Polski A :)

Sorki bardzo, że nie pierdzę w windzie.

Problemem Polski A są kosiarki do trawy napie....ające w każdą sobotę i u agnostyków niedzielę, ochoczo obszczekiwane przez rasowe kundle.
A przed przeprowadzką krowy puszczali, biedniejsi kozy, najbiedniejsi króliki...


-- -- -

ach problemy Polski A

W dniu 09.04.2020 o 12:54, Poldek pisze:

Najlepszą rzecz, jaką zrobił rząd w związku z wirusem, to zakaz jazdy młotocyklami dla zabicia czasu.

A zrobił?

--
Shrek

W dniu 2020-04-09 o 13:14, Shrek pisze:

W dniu 09.04.2020 o 12:54, Poldek pisze:

Najlepszą rzecz, jaką zrobił rząd w związku z wirusem, to zakaz jazdy młotocyklami dla zabicia czasu.

A zrobił?

No zrobił. A nie zrobił?
Tak, czy siak, to o tej porze roku, w taką pogodę jak dziś miałem zawsze w mieszkaniu sajgon młotocyklowy, że trudno było usłyszeć własne myśli, dzieciak nie miał jak odrabiać lekcji, a młodszy nie mógł odbyć drzemki, tylko wył dzięki pasjonatom młotorsportu.

W dniu 09.04.2020 o 13:23, Poldek pisze:

No zrobił. A nie zrobił?

A zrobił? To co w takim razie robią motocykliści na ulicach? Ja dzisiaj swojego wyciągam jak uda się po zimie odpalić - no i umyć bo pewnie cały w kurzu.

Tak, czy siak, to o tej porze roku, w taką pogodę jak dziś miałem zawsze w mieszkaniu sajgon młotocyklowy, że trudno było usłyszeć własne myśli, dzieciak nie miał jak odrabiać lekcji, a młodszy nie mógł odbyć drzemki, tylko wył dzięki pasjonatom młotorsportu.

U mnie znów kretyni z małymi chujkami latają na wybebeszonych tłumikach.


--
Shrek

On Thu, 9 Apr 2020 13:23:25 +0200, Poldek <pugilares@intgeria.eu>
wrote:

No zrobił. A nie zrobił?

Nie, nie zrobili.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06

W dniu 11.04.2020 o 16:01, jerzu.xyz@irc.pl pisze:

On Thu, 9 Apr 2020 13:23:25 +0200, Poldek <pugilares@intgeria.eu>
wrote:

No zrobił. A nie zrobił?

Nie, nie zrobili.

Bo już się przestraszyłem, że znów w nocy zmienili rozporządzenie i na nielegalu jechałem;)

--
Shrek

Thu, 9 Apr 2020 12:54:16 +0200, w <r6musr$tfu$1@gioia.aioe.org>, Poldek
<pugilares@intgeria.eu> napisał(-a):

Najlepszą rzecz, jaką zrobił rząd w związku z wirusem, to zakaz jazdy młotocyklami dla zabicia czasu. Przed epidemią nie przypuszczałem, że przeżyję jeszcze w swoim życiu wiosnę, która będzie jak za młodych lat - zakwitać pączkami i śpiewem ptaków i szumem gałęzi, a nie rykiem, wyciem, dudnieniem i warczeniem młotorów niosącym się na wiele kilometrów nad całą Polską. Dziękuję!

Raczej uległeś efektowi placebo.
Moto jeździ, niby dlaczego miałoby nie jeździć.

W dniu 2020-04-09 o 13:17, radekp@konto.pl pisze:

Thu, 9 Apr 2020 12:54:16 +0200, w <r6musr$tfu$1@gioia.aioe.org>, Poldek
<pugilares@intgeria.eu> napisał(-a):

Najlepszą rzecz, jaką zrobił rząd w związku z wirusem, to zakaz jazdy
młotocyklami dla zabicia czasu. Przed epidemią nie przypuszczałem, że
przeżyję jeszcze w swoim życiu wiosnę, która będzie jak za młodych lat -
zakwitać pączkami i śpiewem ptaków i szumem gałęzi, a nie rykiem,
wyciem, dudnieniem i warczeniem młotorów niosącym się na wiele
kilometrów nad całą Polską. Dziękuję!

Raczej uległeś efektowi placebo.
Moto jeździ, niby dlaczego miałoby nie jeździć.

Nie wiem dlaczego miałoby nie jeździć. Wiem, że jest zakaz jazdy młotocyklami dla zabicia czasu i wiem, że działa, bo mam pod oknem ulicę na której bardzo lubieją się popisywać młoty na młotorach. I dziś się nie popisują.

On 2020-04-09 13:24, Poldek wrote:

W dniu 2020-04-09 o 13:17, radekp@konto.pl pisze:

Thu, 9 Apr 2020 12:54:16 +0200, w <r6musr$tfu$1@gioia.aioe.org>, Poldek
<pugilares@intgeria.eu> napisał(-a):

Najlepszą rzecz, jaką zrobił rząd w związku z wirusem, to zakaz jazdy
młotocyklami dla zabicia czasu. Przed epidemią nie przypuszczałem, że
przeżyję jeszcze w swoim życiu wiosnę, która będzie jak za młodych lat -
zakwitać pączkami i śpiewem ptaków i szumem gałęzi, a nie rykiem,
wyciem, dudnieniem i warczeniem młotorów niosącym się na wiele
kilometrów nad całą Polską. Dziękuję!

Raczej uległeś efektowi placebo.
Moto jeździ, niby dlaczego miałoby nie jeździć.

Nie wiem dlaczego miałoby nie jeździć. Wiem, że jest zakaz jazdy młotocyklami dla zabicia czasu i wiem, że działa, bo mam pod oknem ulicę na której bardzo lubieją się popisywać młoty na młotorach. I dziś się nie popisują.

No i udało się napisać do urzędnika emaila.

W dniu 09.04.2020 o 12:54, Poldek pisze:

Najlepszą rzecz, jaką zrobił rząd w związku z wirusem, to zakaz jazdy młotocyklami dla zabicia czasu. Przed epidemią nie przypuszczałem, że przeżyję jeszcze w swoim życiu wiosnę, która będzie jak za młodych lat - zakwitać pączkami i śpiewem ptaków i szumem gałęzi, a nie rykiem, wyciem, dudnieniem i warczeniem młotorów niosącym się na wiele kilometrów nad całą Polską. Dziękuję!

I kościoły! Taka cisza, bez walenia z każdej strony od 6 rano !!!

W dniu 2020-04-09 o 17:26, kriters pisze:

Najlepszą rzecz, jaką zrobił rząd w związku z wirusem, to zakaz jazdy młotocyklami dla zabicia czasu. Przed epidemią nie przypuszczałem, że przeżyję jeszcze w swoim życiu wiosnę, która będzie jak za młodych lat - zakwitać pączkami i śpiewem ptaków i szumem gałęzi, a nie rykiem, wyciem, dudnieniem i warczeniem młotorów niosącym się na wiele kilometrów nad całą Polską. Dziękuję!

I kościoły! Taka cisza, bez walenia z każdej strony od 6 rano !!!

Kolejny fantasta.
Mieszkam obok i po tradycyjnym dzwonieniu o 17:30 zrobili
dogrywkę o 18:30. Dlczego? nie mam pojęcia.
Rano nie słyszę bo śpię o tak barbarzyńskiej porze, w południe
hałasowali jak zawsze.


Pozdrawiam

W dniu 09.04.2020 o 12:54, Poldek pisze:

Najlepszą rzecz, jaką zrobił rząd w związku z wirusem, to zakaz jazdy młotocyklami dla zabicia czasu.

Przywiozłem z zimowiska. Po drodze mijałem kulsonów - nie sprawiali wrażenia zainteresowanych. Co innego jakbym cichym rowerem jechał!


--
Shrek

To byś uciekł.
Ale jakbyś biegł...


-- -- -

mijałem kulsonów - nie sprawiali wrażenia zainteresowanych.
Co innego jakbym cichym rowerem jechał!

W dniu 09.04.2020 o 19:21, ąćęłńóśźż pisze:

To byś uciekł.
Ale jakbyś biegł...

To bym zbiegł. Wydaje mi się, że przeciętny kulson nie ma nawet startu do biegacza amatora - nawet jakby nie oszukiwał na testach sprawnościowych, to różnica w ekwipunktu powinna załatwić sprawę. No chyba że by aktywnie ze "sprzętu korzystali".

Wardęga się kiedyś z nich nabijał - z całkiem dobry skutkiem.


--
Shrek

Kiedyś chłopak koleżanki dziewczyny pracował w pol.
Całe menelstwo z Bielan mu się kłaniało - był mistrzem W-wy w biegach średnich ;-))


-- -- -

Wydaje mi się, że przeciętny kulson nie ma nawet startu do biegacza amatora - nawet jakby nie oszukiwał na testach sprawnościowych, to różnica w ekwipunktu powinna załatwić sprawę.