Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii

Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii

Data: 2009-12-21 23:07:52
Autor: sofu
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii
Pius XII ma w krótce zostać świetym. W zwiazku z tym z większa jeszcze siła
pojawia sie ciagłe pytanie czy Kościół Rzymsko-Katolicki służy Bogu czy
Bestii?

--
Fragment najnowszej książki Dirk Verhofstadta: Pius XII en de vernietiging
van de Joden.


   Polska plama na aureoli Piusa XII
Autor tekstu: Dirk Verhofstadt
Tłumaczenie: Ilona Boska

"Podczas II Wojny Światowej żaden okupowany kraj nie ucierpiał tak bardzo
jak Polska. Tutaj było epicentrum niemieckiej przemocy i miejsce, gdzie
nazizm pokazał się w swojej pierwotnej i najbardziej bestialskiej formie" -
pisze Laurence Rees. [ 1 ] Pierwszego września 1939 roku za piętnaście piąta
rano 1.8 mln niemieckich żołnierzy zaatakowało Polskę. Walki wojenne trwały
dokładnie cztery tygodnie. 28 września poddało się ostatnie duże miasto w
Polsce, Modlin. Już do tego momentu zginęło około 70 tys. polskich
żołnierzy, a ponad 100.000 zostało bardzo poważnie zranionych. Polska
została podzielona między Niemców a Związek Radziecki i na mocy układu
Ribbentrop- Mołotow, podpisanego już 24 sierpnia tego roku, żołnierze
sowieccy opanowali przydzielony im obszar 17 września 1939 roku. Tym
posunięciem podjął Hitler duże ryzyko, bo na bazie porozumienia z Watykanem
miał reprezentować wrogą postawę w stosunku do bolszewizmu. Równocześnie
groziła mu nagana lub słowa potępienia ze strony papieża i niemieckich
biskupów za atak na Polskę. Lecz wręcz przeciwnie, niemieccy przedstawiciele
Kościoła Katolickiego zaaprobowali ten jednostronny i niezapowiedziany atak
agresji, pomimo że podczas działań wojennych zostało zamordowanych tysiące
katolickich Polaków, w tym setki księży. We wspólnym dekrecie skierowanym do
żołnierzy niemieckich niemieccy biskupi oświadczyli co następuje: "W
historycznej godzinie dziejowej zachęcamy naszych katolickich żołnierzy do
posłuszeństwa Führerowi i napominamy ich, aby wypełniali swój obowiązek
ofiarnie z całym poświęceniem swojej osobowości. Wierzących nawołujemy do
żarliwych modlitw, aby boska opatrzność doprowadziła rozpętaną wojnę do
błogosławionego sukcesu dla ojczyzny i przyniosła pokój jej obywatelom". [
2 ] Biskup z Hildesheim, Joseph Godehard Machens, podburzał wierzących ze
swojego biskupstwa jeszcze dalej: "Rozpoczęła się wojna, która obciąża
wielkim obowiązkiem nas wszystkich, ojczyznę i front, żołnierzy i obywateli.
Dlatego odwołuję się do was, abyście wypełniali swoją powinność wobec
Führera, ojczyzny i jej narodu. Wypełniajcie to, jeżeli to potrzebne, to z
zaangażowaniem całej waszej osobowości." [ 3 ] Jego kolega, Conrad Gröber,
arcybiskup Freiburga, mówił o obowiązku każdego niemieckiego żołnierza do
poświęcenia swojego życia dla sprawy ojczyzny. "Śmierć powinna być ostatnim
obowiązkiem dla ojczyzny i narodu. Śmierć żołnierza jest dlatego powinnością
a przez to czynem bohaterskim. Bohaterska śmierć jest honorem." [ 4 ] Poza
tym biskupi Kolonii i Paderborn, powołując się na "całkowitą władzę swoich
świątobliwych urzędów", podburzali swoich wiernych do wykonywania
wszystkiego dla dobra ojczyzny. Kilka dni po zwycięstwie nad Polską, 30
września 1939 roku, niemieccy i austriaccy biskupi nakazali rozdzwonić
wszystkie dzwony kościelne, aby świętować to zwycięstwo. Zwycięstwo, które
kosztowało życie niezliczonej liczby katolickich żołnierzy, Polaków i Żydów.

Pomimo ciągłych próśb ze strony aliantów, a szczególnie rządu francuskiego i
polskiego emigracyjnego, papież Pius XII milczał i nie potępił niemieckiej i
sowieckiej agresji. Francuski ambasador François Charles-Roux prosił o to w
liście z dnia 11 września monseigneur Domenico Tardini, który przedstawił
ten list dzień później papieżowi. [ 5 ] Z raportu Diego von Bergena,
niemieckiego ambasadora w Watykanie, do Ernsta Woermann, wyższego urzędnika
politycznego oddziału Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Berlinie, wynika
nawet, że papież celowo nie chciał wypowiadać się przeciwko atakowi Niemiec
na Polskę. W raporcie z dnia 7 września 1939 roku wyraźnie mówi o tym:
"Odmowa papieża dla zajęcia stanowiska przeciw Niemcom jest całkowicie
zgodna z przyrzeczeniem, które w ostatnich tygodniach przekazywał mi
wielokrotnie przez męża zaufania." [ 6 ] Jedynie w swojej encyklice Summi
Pontificatus z dnia 20 październikazwrócił uwagę na smutny los Polski."79.
"Krew tysięcy ludzi, nawet tych, którzy nie brali udziału w służbie
wojskowej, a jednak zostali zabici, zanosi bolesną skargę, zwłaszcza w
Polsce, narodzie tak Nam drogim, tej Polsce, która przez swą niezłomną
wierność dla Kościoła i przez wielkie zasługi, jakie zdobyła, broniąc
chrześcijańskiej kultury i cywilizacji - o czym historia nigdy nie zapomni -
ma prawo do ludzkiego i braterskiego współczucia całej ludzkości."

Papież milczał, pomimo że w Polsce została zamordowana prawie jedna piąta
polskich duchownych. Aczkolwiek Pacceli, wybrany w marcu tego roku na
papieża, był bardzo szybko poinformowany o nazistowskich zbrodniach w
Polsce. Według włoskiego dziennikarza, Carlo Falconi, nie było nikogo lepiej
poinformowanego o istniejącej sytuacji w Polsce, z wyjątkiem być może
polskiego rządu na wygnaniu. [ 7 ] Zadziwiającym jest więc fakt, że mimo tej
wiedzy papież nie zaprotestował od razu. Monseigneur Hlond, arcybiskup
metropolita gnieźnieńsko-poznański, opuścił swoje stanowisko w Poznaniu 4
września, przez Warszawę i Rumunię udał się do Rzymu. Tam dotarł 19 września
i poinformował papieża o okrucieństwach mających miejsce w Polsce, lecz ten
ponownie odmówił publicznego potępienia niemieckiego i sowieckiego ataku na
Polskę. W listopadzie niemieccy duchowni i żołnierze odwiedzali arcybiskupa
Cesare Orsenigo, przedstawiciela papieża w Berlinie, i spontanicznie
informowali go o okrutnych scenach widzianych w Polsce. [ 8 ] Arcybiskup
Hlond publicznie podał do wiadomości więcej dokładnych informacji o czynach
zbrodniczych w Polsce na ludności cywilnej i prześladowaniach polskich
duchownych. Nacisk na Watykan o wypowiedzeniu się przeciw tym zbrodniom
zwiększył się. 21 stycznia 1940 roku polski rząd emigracyjny przesłał raport
do papieża, gdzie między innymi informowano o zamordowaniu 18 tys. wysoko
postawionych Polaków. Tego samego dnia Radio Watykan poinformowało o
prześladowaniach katolików w Polsce, lecz był to protest krótkotrwały. W
kwietniu i maju 1940 arcybiskup Hlond przesłał papieżowi dwa długie listy,
informujące o egzekucjach 38 duchownych, zaaresztowaniu setek innych i
zbezczeszczeniach kościołów. [ 9 ] Usilnie prosił papieża o publiczne
potępienie w Radiu Watykan i L"Osservatore Romano. Oprócz listu kardynała
Maglione z dnia 4 czerwca 1940 roku z informacją, że "papież przesyłała
swoim wiernym błogosławieństwo" [ 10 ], żadna inna reakcja nie miała
miejsca. A przecież biskupi - Michał Kozal, Marian Leon Fulman, Władysław
Góral, Leon Wetmański i Kazimierz Tomczak - zostali aresztowani,
maltretowani i osadzeni w obozach koncentracyjnych.

Niektórzy polscy biskupi błagali papieża o konkretną wypowiedź przeciw
mordom na polskich katolikach. Pius XII odpowiedział im, że nie chce
pogorszyć ich sytuacji w której się znajdują. Na co polscy biskupi
zareplikowali, że popełnianych okrucieństw już nic nie może pogorszyć.
Biskup Radoński, zagniewany milczeniem papieża, napisał: "Kościoły są
profanowane lub zamykane, wiara znieważana, msze nie odbywają się, biskupi
zostali wypędzeni (ze swych biskupstw), setki księży zamordowanych lub
uwięzionych, złapane zakonnice zhańbione, zabiedzeni złodzieje, niewinni
zakładnicy zostają prawie codziennie mordowani na oczach własnych dzieci,
ludzie umierają z głodu a papież milczy, tak jakby to co się działo jego nie
dotyczyło." [ 11 ]

Inni polscy biskupi otwarcie współdziałali z Niemcami. Biskup Katowic,
Stanisław Adamski 13 września napisał list pasterski, podpisany wspólnie
przez kilku innych księży i nawołujący do współpracy z niemieckimi władzami,
i zaufania im. Stanisław Adamski, podobnie jak biskup kielecki Czesław
Kaczmarek, również nawołujący do posłuszeństwa władzom niemieckim, chcieli
modus vivendi z Niemcami. [ 12 ] Biskup częstochowski Teodor Kubina wydał
mordującym Einsatzgruppen listę ze wszystkimi katolickimi organizacjami i
ich aktywistami w jego diecezji. [ 13 ] Carl Splett, biskup Wolnego Miasta
Gdańska, a od grudnia 1939 administrator apostolski diecezji chełmińskiej,
po zajęciu Gdańska przez Niemców celebrował mszą powrót miasta do macierzy.
Po wojnie biskup Splett został aresztowany przez władze polskie i skazany na
osiem lat więzienia. A przecież w sumie nie robił nic innego niż nuncjusz w
Niemczech czy też sam papież, którzy mieli o wiele bardziej bezpieczną
sytuację do protestowania niż polscy duchowni, jak to stwierdził Idesbald
Goddeeris. [ 14 ]

24 października 1940 roku Kazimierz Papée, polski ambasador przy Stolicy
Apostolskiej, wręczył papieżowi memorandum, w którym przedstawił fakty o
deportacji przez Sowietów pół miliona Polaków w stepy Centralnej Azji,
niemieckiej konfiskaty polskich dóbr, zmuszania do niewolniczej pracy setki
tysięcy Polaków i wysłaniu miliona Polaków na przymusowe prace w głąb
Niemiec. Papée cieszył się opinią świetnego dyplomaty i przed wojną pracował
na takich placówkach jak Haga, Berlin, Kopenhaga, Praga, itd. Teraz prosił
papieża o otwarte wystąpienie przeciw kryminalnej postawie Niemców w
stosunku do jego rodaków. Dalej Papée pisał, że Polacy nie rozumieją,
dlaczego papież oficjalnie nie wyraził moralnego poparcia dla polskiego
narodu. Jedna z kopii tego memorandum przekazana została Myronowi Taylorowi,
specjalnemu przedstawicielowi prezydenta Roosevelta w Watykanie. Amerykański
dyplomata Harold Tittmann stwierdził, że watykańskie radio potępia otwarcie
sowieckie zbrodnie na okupowanych przez nich terenach polskich, natomiast
raz tylko, w styczniu 1940 potępiono niemieckie zbrodnie w okupowanej przez
Niemców Polsce. [ 15 ] Znamiennym dla dwuznacznego stanowiska papieża były
jego wypowiedzi do niemieckiego dyplomaty Fritza Menshausena podczas
tradycyjnej, noworocznej audiencji w Watykanie. 31 grudnia 1939 roku papież
poprosił go o "przekazanie życzeń błogosławieństwa dla Fühera, całego rządu
i przyjacielskiego narodu niemieckiego". [ 16 ] Dzień później oświadczył
Menshausenowi, że "błędny jest szeroko rozpowszechniony pogląd, jakoby on
był przeciwko totalitarnym państwom. Przykład Włoch pokazał i udowodnił, że
zbliżenie i dobre porozumienie były całkowicie możliwe." [ 17 ] W tym samym
czasie współpracownik papieża zbył Papée mówiąc mu, że Stolica Apostolska
zrobiła wszystko, co było w jej mocy i Ojciec Święty otrzymał wszystkie
potrzebne informacje. "Musisz oczekiwać, bez powracania do tego problemu."
[ 18 ]

11 marca 1940 roku papież udzielił audiencji niemieckiemu ministrowi Spraw
Zagranicznych, Joachimowi von Ribbentrop. Również podczas tej rozmowy papież
nie wspomniał o sytuacji w Polsce. Rozmowę rozpoczął wychwalaniem Niemiec,
gdzie spędził siedemnaście lat jako nuncjusz. "Te lata spędzone w
niemieckiej kulturalnej atmosferze tworzyły prawdopodobnie najpiękniejszy
czas jego życia i niemiecki rząd mógł być przekonany, że on odczuwał i
będzie odczuwał głęboką sympatię do Niemiec." [ 19 ] W tym momencie
niemieccy żołnierze z zimną krwią mordowali w Polsce, o czym wiedział papież
dobrze i mimo to nie poruszył tej kwestii. To, że nazistowskie oddziały nie
postępowały zgodnie z konwencją genewską, było widoczne od pierwszego dnia
wojny w Polsce. Członkowie SS jak i Wehrmacht palili miasta i wsie,
mordowali ludność cywilną, zarówno katolicką jak i żydowską i gwałcili
kobiety. "W okresie w którym Polska była zarządzana przez Wehrmacht, a więc
do 25 października 1939 roku niemieckie wojsko związało swoje siły z siłami
Schutzstaffel i policją w coś, co polscy historycy nazwali: bezlitosną i
systematyczną kampanią biologicznego wyniszczania." [ 20 ] W tym czasie
zrównano 531 miast i wsi z ziemią, przy czym najbardziej ucierpiały
województwa warszawskie i łodzkie. Amerykański korespondent wojenny Julian
Bryan przybył do Warszawy 7 września 1939 roku. Do 21 września tego roku
fotografował i filmował kolejne zniszczenia Warszawy przez Niemców. Miesiąc
później, 23 października, opublikował swoje zdjęcia w czasopiśmie Life
Magazine, na pięciu stronach, pod tytułem "Documentary Record of the Last
Days of Once Proud Warsaw". Przy tym oświadczył, że ta wojna nie była
skierowana przeciw wojsku lecz przeciw ludności cywilnej. Niemieccy piloci
wybierali specjalnie cywilne obiekty, takie jak szpitale, domy mieszkalne i
gospodarstwa. 15 września niemiecki samolot zaatakował gospodarstwo rolne w
pobliżu Warszawy. Po ataku siedem kobiet wybiegło na zewnątrz, aby obejrzeć
zniszczenia budynku. Samolot powrócił i lotnik siekając z karabinu
maszynowego zabił dwie z uciekających w panice kobiet. Julian Bryan
sfotografował później z jedną z ocalałych dziewczynek, dziesięcioletnią
Kazimierę. Jej zdjęcie i rozpacz przy ciele zabitej siostry obiegło cały
świat. "Nigdy w życiu nie byłem świadkiem tak dramatycznej sceny." [ 21 ]

W tygodniach i miesiącach po kapitulacji wciąż coraz więcej informacji o
niemieckich zbrodniach docierało na Zachód. Jednakże niemieccy biskupi nie
zmienili swojego stanowiska i wciąż popierali rozpoczętą wojnę. Koloński
Arcybiskup, Karl Joseph Schulte, wysłał 20 listopada 1939 roku list
pasterski, w którym nawoływał wiernych do modlitwy za "naszych dzielnych
żołnierzy" i do ich szczęśliwego powrotu po "honorowym zwycięstwie" [ 22 ]
Żołnierzy, którzy w Polsce mordowali polskich katolików i księży. 3
listopada biskup krakowski, Adam Sapieha, wysłał list do kardynała Maglione,
w którym napisał: "Te fakty są już dobrze znane w Stolicy Apostolskiej i
dlatego uważam za niepotrzebne wymieniać je po kolei, ale łączę je razem w
pojedyncze grupy. Tak więc: 1. Dziewięciu biskupów wygnano z ich domów, przy
czym niektórzy zostali internowani a inni uwięzieni lub zamknięci w obozach
koncentracyjnych. 2. Liczba duchownych uwięzionych lub deportowanych do
obozów koncentracyjnych od początku wojny wynosi 2500. 3. Kobiece
kongregacje cieszą się w Generalnej Guberni pewną wolnością. (...) Nie chcę
tutaj rozmyślnie wymieniać innych aktów okrucieństwa, które jest codziennie
popełniane na ludności cywilnej, ponieważ nie mają one wyraźnie
antyreligijnego charakteru: ciągłe ciemiężenie biednego narodu, pozbawianie
wolności pod byle jakim pretekstem, długotrwałe przetrzymywanie w obozach
koncentracyjnych, które zazwyczaj kończy się śmiercią, rozstrzeliwania, etc.
Te akty są niezliczone. Stolica Apostolska zna naszą sytuację i wie, że my
duchowni nic nie możemy zrobić, lecz mimo to codziennie stawiają nam
katolicy pytania, na które nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć. Poczucie
sprawiedliwości, papieskiej godności i oszołomienie tych wielu dusz, które
rozdarte są przez straszne ich traktowanie wzywają do tych słów pociechy.
Można powiedzieć, że katolicki świat oczekuje obrony sprawiedliwości, nawet
jeżeli miałoby to nie zmienić postępowania rządu niemieckiego." [ 23 ]
Papież nie zaprotestował jawnie ale wybrał drogę "cichych" dyplomatycznych
interwencji, przede wszystkim poprzez Orsenigo, nuncjusza w Berlinie. Harold
Tittmann napisał w swoich dziennikach, że ze względu na fakt tak wielkiego
katolicyzmu w Polsce niezrozumiałym jest brak głośnego protestu ze strony
papieża. [ 24 ] Polacy zostali uznani przez Niemców za mniej wartościowy
naród i Kościół katolicki przyjął to do wiadomości.

Zdobycie Polski nie było dla Hitlera jedynym celem. Reżim nazistowski zaczął
tzw. germanizację wschodnich terenów tego kraju. 7 października 1939 roku
Hitler mianował Himmlera komisarzem Rzeszy do spraw umacniania niemieckich
wartości narodowych. Jego głównym zadaniem była przymusowa deportacji
Polaków i Żydów z polskich terenów, które zostały wcielone do Rzeszy i
osiedlanie na ich miejsce Niemców i folksdojczów. "Dwa dni po przyjęciu tej
funkcji Himmler zdecydował, że około 600 tys. Żydów i wszyscy Polacy, którzy
nie nadawali się do asymilacji zostaną wydaleni do Generalnej Guberni. W
ciągu jednego roku 1.2 mln Polaków i 300 tys. Żydów zostało wygnanych ze
swoich domów. Na ich miejsce pojawiło się tylko 497 tys. folksdojczów." [
25 ] Była to masowa wędrówka ludów, gdzie tysiące Polaków, Żydów i Cyganów
wysiedlono z zachodniej do Centralnej Polski dla zrobienia miejsce
folksdojczom mieszkającym na polskich terenach okupowanych przez Sowietów.
Na nich czekały domy i gospodarstwa wypędzonych prawowitych właścicieli.
Polska stworzyła też idealną bazę wypadową do wojny z Rosją, którą Niemcy
rozpoczęli w 1941 roku. Również odległe tereny wschodniej Polski świetnie
nadawały się na stworzenie obozów przeznaczonych do jak najszybszego
zabijania. Zagłada Żydów, Polaków i innych narodowości, które przez Niemców
uważane były za Untermenschen, miała pozostać niewidoczna dla przeciętnego
Niemca. O lokalizacji obozów, takich jak Chełmno, Bełżec, Majdanek, Sobibór,
Treblinka, Auschwitz-Birkenau, zdecydowała sieć transportu i względne
odludzie zalesionych terenów. Transporty do obozu Chełmno zaczęły przybywać
już od 8 grudnia 1941. Ofiary mordowano przez zagazowanie spalinami w
ciężarówkach. Tutaj zamordowano 145 tysięcy osób, głównie łódzkich Żydów i
Cyganów. Bełżec istniał już od 1940 roku jako obóz pracy. Więźniowie
osadzeni w tych obozach pracowali przy budowie granicznych konstrukcji
obronnych oraz przy rozbudowie sieci kolejowej. Więźniami tych obozów byli
najczęściej Polacy podejrzewani o udział w ruchu oporu, inteligencja i Żydzi
z Zamojszczyzny. Jako "fabryka śmierci" używająca komór gazowych, zaczął
funkcjonować w połowie marca 1942 roku. Najwięcej transportów było z ziemi
lubelskiej, z Krakowa i Ziemi Lwowskiej. Liczba Żydów deportowanych i
zamordowanych w Bełżcu wynosi około 434 tysięcy. W komorach gazowych
Majdanka zginęło około 200 tys. osób, w tym także Polacy, Białorusini,
Ukraińcy i Rosjanie. Liczbę ofiar Sobiboru szacuje się na min. 250 tys.
Żydów. Pochodzili oni głównie z Lubelszczyzny, ale również ze Słowacji i
Austrii. W obozie zagłady Treblinka od czerwca 1942 r. zginęło między
800-920 tys. Żydów z Warszawy, Białegostoku, Grodna, Kielc, Radomia, Łukowa,
Częstochowy, Kozienic i wielu mniejszych miejscowości. W Auschwitz-Birkenau
w komorach gazowych i przez rozstrzelanie zginęło zaraz po przybyciu w
latach 1943 i 1944 ponad milion osób. Inni umierali z wycieńczenia lub po
chorobie, w wyniku mordowania gazem bądź dosercowymi zastrzykami fenolu.

Podczas wojny zamordowano ponad 1,8 milion katolickich Polaków, przede
wszystkim inteligencję i duchownych. Jednakże od początku 1942 roku zagłada
Żydów, zarówno w Polsce jak i innych okupowanych terenach, była dominująca.
Według historyka Michela Phayera zmieniło się również wtedy stanowisko
biskupów w stosunku do Żydów i ich los stał się im obojętny. Na opuszczone
miejsca pracy Żydów, masowo wywożonych do obozów zagłady, pracodawcy
przyjmowali katolickich pracowników. [ 26 ] Przepełnione getta w dużych
miastach zostały w ciągu 1942 roku systematycznie przerzedzane poprzez
wzrastającą moc przerobową obozów śmierci. Przykładowo wywieziono w ciągu
lata 1942 roku ćwierć miliona Żydów z getta warszawskiego do Treblinki. W
październiku 1942 roku polski rząd emigracyjny przesłał kolejny list do
Watykanu, który dotyczył dramatycznej sytuacji w warszawskim getcie. [ 27 ]
W ciągu kolejnych miesięcy smutne wiadomości o losie polskich Żydów
przybierały na sile. 19 grudnia 1942 roku Papée wręczył kardynałowi Tardini
raport, w którym opisał niemieckie zbrodnie. "Niemcy eksterminują wszystkich
Żydów w Polsce. Najpierw wywieziono osoby starsze, inwalidów, kobiety i
dzieci, a to wskazuje, że nie chodzi tu o deportacje na inne miejsca pracy.
To potwierdza informację, według której deportowani w rożny sposób są
zabijani w specjalnie na to przeznaczonych miejscach (...) Liczbę Żydów
zgładzonych w Polsce przez Niemców szacuje się na milion. Tylko w samej
Warszawie przebywało w połowie czerwca 1942 roku około 400 tys. Żydów. W
ciągu lipca i sierpnia wywieziono 250 tys. osób na Wschód; 1 września w
getcie wydano 120 tys. kart żywnościowych a 1 października już tylko 40.000.
W innych miastach Polski likwidacja przebiega w tym samym tempie." [ 28 ]
Pomimo to papież w swoim przesłaniu świątecznym, pięć dni później, nie
wspomniał nic na ten temat. W marcu 1943 roku kilku amerykańskich rabinów
przesłało do Watykanu list mówiący o niepokojącej sytuacji w warszawskim
getcie. "Styczeń. Niemcy zaczęli likwidować getto w Warszawie. W całej
Polsce eksterminuje się Żydów. W lutym dalsze planowe wyniszczanie Żydów.
Zwróć uwagę świata. Apel do papieża o oficjalną interwencję. My cierpimy
okropnie. Tam są jeszcze Żydzi, którym grozi wytępienie. Tylko Pan może nas
uratować, odpowiedzialność w stosunku do historii leży w pańskich rekach."
[ 29 ] Pomimo to Stolica Apostolska milczała. Dopiero 2 czerwca papież
napisał list do biskupów polskich, w którym prosił o specjalną uwagę na
´tragiczny los polskiego narodu´. Narodu, który miał udział ´w rozwoju i
utrzymaniu chrześcijańskiej Europy". Ten list został odczytany po polsku w
Radiu Watykańskim. Ponownie żadnego słowa o losie Żydów, żadnego upomnienia,
nie mówiąc o potępieniu nazistowskich morderców. Rolf Hochhuth w swojej
książce ´Der Stellvertreter´ cytuje nielegalną polską ulotkę z sierpnia 1943
roku. ´Świat milczy. Świat musi wiedzieć, co tu się zdarzyło. W Watykanie
milczy namiestnik Boga." [ 30 ] Przed wojną trzy miliony Żydów mieszkało w
Polsce. Tylko 240 tys., osiem procent, przeżyło Zagładę.

Fragment najnowszej książki Dirk Verhofstadta: Pius XII en de vernietiging
van de Joden.
 Przypisy:
[ 1 ]  Rees Laurence, De Nazi,s (Naziści i `Ostateczne rozwiązanie`),
Anthos/Manteau s.95.
[ 2 ] "Gemeinsames Wort der deutschen Bischöfe" Martinus-Blatt, nr 38, 17
września 1939.
[ 3 ] Kirchlicher Anzeiger der Diözese Hildesheim, nr 10, 6 września 1939.
[ 4 ] Hirtenwort an die Soldaten in Feld, Arbeite als ein guter Kriegsmann
Christi, Freiburg 1939.
[ 5 ] Actes et Documents du Saint Siege relatifs a la Seconde Guerre
Mondiale (ADSS), Liberia Editrice Vaticana, 1965-1981, część 8, nr 198, ss.
300-301, L"Ambassadeur de France Charles-Roux á Mgr. Tardinini.
[ 6 ] Telegram od Bergena do Woermmann nr 83, 7 września 1939.
[ 7 ]  Falconi Carlo, Le silence de Pie XII 1939- 1945, Editions du Rocher,
Monaco, 1965, str. 183.
[ 8 ]  Papeleux Leon, Les silences di Pie XII, Vokaer Actualite, 1980, str.
97.
[ 9 ]  Morse Arthur, Terwijl de zes miljoen stierven, Zomer & Keuning
Uitgeversmaatschapij, 1968, str. 279.
[ 10 ] Papeleux Leon, Les silences di Pie XII, Vokaer Actualite, 1980, s.
103.
[ 11 ] Clauss Manfred, Die Beziehungen des Vatikans zu Polen während des II.
Weltkrieges, Keulen, Böhlau, 1979, str. 59.
[ 12 ] Idesbald Goddeeris, The Catholic Church in Poland under Nazi
Occupation 91939-1945) and the First Years of Communism (1944-1948),
Uitgeverij Peeters, 2007, str. 24.
[ 13 ]  Idesbald Goddeeris, The Catholic Church in Poland under Nazi
Occupation 91939-1945) and the First Years of Communism (1944-1948),
Uitgeverij Peeters, 2007, s. 24.
[ 14 ] Idesbald Goddeeris, The Catholic Church in Poland under Nazi
Occupation 91939-1945) and the First Years of Communism (1944-1948),
Uitgeverij Peeters, 2007, s. 23.
[ 15 ] Harold H. Tittmann, Jr., Inside the Vatican of Pius. XII: The Memoirs
of an American Diplomat During World War II, Image Books, 2004, ss. 112-113
[ 16 ]  Telegram od Menshausen do Berlina nr.157 z dnia 31 grudnia 1939 i
telegram od Menshausen do Berlina nr 159 z dnia 1 stycznia 1940.
[ 17 ] Idesbald Goddeeris, The Catholic Church in Poland under Nazi
Occupation 1939-1945) and the First Years of Communism (1944-1948),
Uitgeverij Peeters, 2007, s. 45.
[ 18 ] Falconi Carlo, The Silence of Pius XII, Little, Brown and Co.,
Boston, 1978, s. 148.
[ 19 ] Friedländer Saul, Pius XII en het Derde Rijk Documenten, Contact,
1964, s. 46.
[ 20 ] Lukas Richard, The Forgotten Holocaust: The Poles under German
Occupation 1939-1944, Hippocrene Books, 2001, s. 3.
[ 21 ] In Fields as They Worked
[ 22 ] List pasterski z 20 listopada 1939, Kirchlicher Anzeiger für die
Erzdiözese Köln, nr 27, 1.12.1939, s. 166.
[ 23 ] ADSS, część 3, nr 323, ss. 489-491 L"archeveque de Cracovie Sapieha
au cardinal Moglione.
[ 24 ] Harold H. Tittmann, Jr., Inside the Vatican of Pius. XII: The Memoirs
of an American Diplomat During World War II, Image Books, 2004, s. 3.
[ 25 ] Shirer William Opkomst en Ondergang van het Derde Rijk, Becht"s
Uitgeversmaatschappij, 1979, część 2, s. 710.
[ 26 ] Phayer Michael, Pius XII, the Holocaust and the Cold War, Indian
University Press, 2008, s. 39.
[ 27 ] ADSS, część 8, nr 497, s. 670, Notes de l"ambassade de Polonagne.
[ 28 ] ADSS, część 8, nr 573, s. 755, L"ambassade de Polonagne á la
Secrétairerie d"Etat.
[ 29 ] ADSS, część 9, nr 91, s. 182 Les rabbins nord-américains au cardinal
Moglione.
[ 30 ] Rolf Hochhuth, Der Stellvertreter. Ein christlicher Trauerspiel,
Hamburg, 1967, s. 101.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Faktyczne jednostronne zerwanie 1-go konkordatu zawartego miedzy Watykanem a
RP przez Piusa XII.

Kłopoty z poprzednim konkordatem
Autor tekstu: Michał Horoszewicz

W grudniu 1939 r. doszło do pierwszego nieporozumienia - może nawet
konfliktu - między polskim rządem na uchodźstwie, osiadłym wówczas we
francuskim Angers, a Stolicą Apostolską wobec naruszenia przez nią
dyspozycji konkordatu z 1925 r. Papieskie rozwiązanie owej tak kłopotliwej
sprawy chełmińskiej we wprowadzeniu do tomu III wielkiej serii Actes et
documents du Saint Siege relatifs a la seconde guerre mondiale (Watykan
1965-1981; tu wykorzystano także t. I i XI) uznano za "jedną z
najtrudniejszych i najbardziej kontrowersyjnych decyzji" Piusa XII.

Otóż gdańskiego biskupa Spletta jako mogącego kościelnie zarządzać diecezją
chełmińsko-pelplińską, w niedopuszczalnym pośpiechu porzuconą przez jej
ordynariusza bpa Okoniewskiego już w pierwszych dniach września, wysunięto w
nocie ambasady niemieckiej przy Stolicy Apostolskiej do papieskiego
sekretarza stanu kard. Maglionego z 17 października: najwyraźniej
gdańszczanin był wiarygodny dla Berlina. Kardynał uznał wówczas za
niewłaściwe powierzanie niemieckim duchownym diecezji polskich - chodziło
jeszcze o Poznań - Gniezno dla prałata Hartza z Piły-Schneidemuhl i Katowice
dla kard. Bertrama z Wrocławia; zgodził się z tym papież. Możliwość powrotu
kardynała-prymasa Hlonda i Okoniewskiego wykluczyły władze Trzeciej Rzeszy:
obu uznano za wrogich niemieckości.

Ale 25 listopada nuncjusz w Berlinie Orsenigo w raporcie odmalował wyjątkowo
trudne warunki diecezji Chełmno-Pelplin: brak biskupa, wikariusz generalny
hospitalizowany, kapituła katedralna rozproszona; pozostał tylko kanonik
prof. Sawicki będący "rzeczywistym i jedynym upoważnionym do zarządzania
diecezją"; kler diecezjalny w ukryciu lub w więzieniu - spośród pięciuset
duchownych zaledwie dwudziestu sprawowało swe czynności. Nuncjusz zaznaczył,
że prosił biskupów z przyległych diecezji, zwłaszcza gdańskiej, o
skierowanie do tak dotkniętej diecezji kilku ich duchownych dla
zabezpieczenia podstawowych funkcji duszpasterskich. Jednakże, choć
rozmawiał w Berlinie z przybyłym tam Splettem, w raporcie nie wymienił go
jako ewentualnego kandydata na urząd administratora apostolskiego. Należy
wyjaśnić, że administrator apostolski - wedle Kodeksu prawa kanonicznego z
1917 r. - z postanowienia papieża, dla ważnych i szczególnych przyczyn,
sprawuje rządy w diecezji kanonicznie erygowanej: mianowicie "ad nutum
Sanctae Sedis" (na polecenie czy "skinienie" Stolicy Apostolskiej) uchodziło
wówczas za stałe, to znaczy bez wyraźnego określenia granicy czasowej - i
przydawało te same prawa, obowiązki oraz honory co biskupowi
rezydencjalnemu. Przypadek chełmiński to niemożność sprawowania przez
ordynariusza rządów nad diecezją w wyniku jego wyjazdu i trwałej niemożności
powrotu.

Wówczas 29.11.1939 r. Pius XII uznał za korzystne mianowanie biskupa
gdańskiego "administratorem apostolskim ad nutum S. Sedis" diecezji
chełmińskiej. Smutne i chyba znamienne, że wyjaśnienie stronie polskiej
przyczyn tego posunięcia - określonego jako "krok tymczasowy w sytuacji
skrajnej konieczności" - papież pozostawił jedynie jako "ewentualne".
Oznacza to, że rządu polskiego nie zamierzano nie tylko wstępnie
konsultować, ale choćby stosownie powiadomić "po fakcie". A przecież w
Rzymie znajdowali się: polski ambasador przy Stolicy Apostolskiej Papce;
Hlond - nie tylko prymas, ale i metropolita prowincji
gnieźnieńsko-poznańskiej, obejmującej właśnie diecezję
chełmińsko-pelplińską; wreszcie - co mogło ujść uwadze Kurii Rzymskiej - sam
Okoniewski, nie odwołany przecież rządca owej diecezji.

4 grudnia kard. Maglione zlecił nuncjuszowi w Berlinie Orsenigo wydanie
dekretu z nominacją Spletta na administratora apostolskiego - i następnie
poinformowanie o tym władz Trzeciej Rzeszy, wstępnie już konsultowanych. 7
grudnia Orsenigo powiadomił o dekrecie z datą 5.12.1939 r. i o nader
życzliwym, dzień później, przyjęciu stosownej noty przez rząd.
Polska nieświadomość

Dopiero 15.12.1939 r. Maglione powiadomił Hlonda o sytuacji w diecezji
chełmińskiej i o papieskim mianowaniu biskupa gdańskiego jej administratorem
apostolskim. Powtórzył zapewnienia o "zarządzaniu prowizorycznym dla
przypadku skrajnej konieczności", wreszcie zlecał mu poinformowanie o tym
Okoniewskiego z zaznaczeniem wyjątkowości posunięcia. Albo Hlond zaszokowany
tą wiadomością nic nie uczynił, albo poczta rzymska kursowała opóźniająco -
w tydzień później bowiem, 22 grudnia, Okoniewski skierował po prostu z Rzymu
do papieża list przedstawiający sytuację w diecezji (zatem najwyraźniej miał
jakieś z nią kontakty) i przedłożył nazwiska sześciu kapłanów pelplińskich,
w tym trzech prałatów i jednego kanonika, jako ewentualnych administratorów
apostolskich.

Mimo wszystko do Hlonda skierowano list; mimo wszystko prymasowi Polski
przekazano poinformowanie Okoniewskiego. Władz polskich natomiast nie
powiadomiono w ogóle. Z jednej strony nie da się odrzucić mniemania, że
papiestwo potraktowało polski rząd na uchodźstwie jako "ubogiego klienta",
choćby uwzględniając propolskie akcenty w pierwszej encyklice pacellańskiej
Summi pontificatus z 20 października; z drugiej jednak strony nie można
wykluczyć pewnego zażenowania Kurii Rzymskiej własnym jej czynem - i stąd
mogła wywodzić się nieskwapliwość do nawiązania kłopotliwego kontaktu z
polskim ambasadorem. Tak czy inaczej, 18 grudnia - ale na własną prośbę, nie
zaś wezwany do Sekretariatu Stanu - Papée został przyjęty przez Maglionego i
złożył mu memorandum ambasady stwierdzające, że wedle wiadomości ostatnio
nadeszłych z diecezji chełmińskiej w Polsce - co wskazuje, że wędrówka z
owej diecezji pod niemiecką okupacją do Angers, a stamtąd do ambasady w
Rzymie okazała się czasowo nieporównanie krótsza niż droga z Pałacu
Apostolskiego do pobliskiej ambasady - "diecezja ta miałaby odtąd zależeć od
Jego Ekscelencji Mons. Spletta, biskupa gdańskiego". Wszakże
"rozstrzygnięcie takie byłoby sprzeczne z art. IX Konkordatu między Stolicą
Apostolską a Polską" (chodzi o stwierdzenie tam: "Żadna część
Rzeczypospolitej Polskiej nie będzie zależała od biskupa, którego siedziba
znajdowałaby się poza granicami Państwa Polskiego"). Zaznaczono wreszcie, że
"podporządkowanie diecezji chełmińskiej biskupowi, którego siedziba znajduje
się poza obszarem Państwa Polskiego, wywoła w całym narodzie polskim
wrażenie jak najbardziej przykre i niepożądane".

Maglione wyjaśnił, że było to podyktowane koniecznością nie do uniknięcia,
ale sytuacja prawna diecezji pozostaje nienaruszona, a rozwiązanie jest
tymczasowe: byłby mianowany prałat polski, gdyby dało się go znaleźć. O ile
można przystać na trzy pierwsze elementy wypowiedzi kardynała, o tyle
ostatni budzi wątpliwości: wydaje się, że nie nazbyt skwapliwie szukano
stosownego duchownego polskiego. Orsenigo przecież wymienił Sawickiego jako
od strony prawnej prawdziwie jedynie upoważnionego do zarządzania diecezją
(jak się wydaje, Sawicki był Niemcem czy uważał się za takiego); notabene
jego też umieścił Okoniewski na swej liście sześciu kandydatów do
sprawowania funkcji administratora apostolskiego. Oczywiście, władzom
niemieckim nie tylko w Gdańsku Splett musiał być dobrze znany (choć wydaje
się, że w przeszłości przesadnie go u nas demonizowano - był to człowiek
raczej słaby niż zły).

Nie jest zrozumiałe, dlaczego Maglione nie zwrócił się do kurialnych
rzeczoznawców-kanonistów, którzy mogliby wskazać na naruszenie litery i
ducha konkordatu. Zastanawia przeświadczenie o absolutnej nadrzędności
własnych racji: Maglione a zwłaszcza Pius XII - przez dwanaście lat nuncjusz
w Monachium i Berlinie, przez dziewięć lat papieski sekretarz stanu (zresztą
po zgonie Maglionego przez dwanaście ostatnich lat życia był "sam sobie", ja
k mawiano, znów sekretarzem stanu) - powinni dostrzec rażącą niewłaściwość
swego postępowania, której Sekretariat Stanu mógł uniknąć, wzywając Hlonda
oraz Papéego dla zapobiegawczego wytłumaczenia i zaapelowania o zrozumienie.
A równocześnie nie tylko wysondowano rząd niemiecki w kwestii nominacji,
lecz nawet poinformowano go - co najmniej półoficjalnie - o dekrecie
nominacyjnym: czy nie było to równoznaczne z pośrednim uznaniem inkorporacji
obszaru diecezjalnego do Rzeszy?

Wolno sądzić, że kurialni edytorzy Actes odczuwali niejakie zakłopotanie,
stwierdzając we wzmiankowanym wprowadzeniu: "Wówczas i później rząd polski
upatrywał w tej nominacji pogwałcenie konkordatu z 1925 r.", choć Stolica
Apostolska uważała, iż prowizoryczny charakter nominacji i zwłaszcza
potrzeby duchowe wiernych owej diecezji usprawiedliwiały to posuniecie
"nawet gdyby się trzymać brzmienia konkordatu". Następnie jednak "usztywniła
swą postawę w kwestii podobnych nominacji, także w odniesieniu do
precedensu, jaki wytworzyła w przypadku Mons. Spletta, notyfikując rządowi
niemieckiemu nominacje". Gdy 9.1.1940 r. niemiecki charge d'affaires
Menshausen zasugerował ustnie, że przy nominacjach dla wakujących siedzib
biskupich dobrze byłoby przed oficjalnym obwieszczeniem wspomnieć o tym
rządowi niemieckiemu dla uniknięcia ewentualnych konfliktów - na notatce z
tej interwencji prałat Tardini, sekretarz Kongregacji Nadzwyczajnych Spraw
Kościelnych, dopisał: "Jakaż bezczelność! Chcieliby powtórzyć przypadek
Chełmna.". Ujawniło się więc jakby wyczucie popełnionej niewłaściwości.
Skargi i zadośćuczynienia

Od sierpnia 1941 r. wśród polskiej społeczności katolickiej narastał kryzys
zaufania do papiestwa. Sygnalizował to jako pierwszy Hlond przybywający w
Lourdes; o potępienie prześladowań upominał się abp Sapieha z Krakowa; co
najmniej dwukrotnie z Londynu wyraziście pisał bp Radoński, ordynariusz
Włocławka (14.9.1942: ". a papież milczy, jak gdyby nie troszczył się o swe
owieczki ." - 15.2.1943: ". niezrozumiałe milczenie Najwyższego Nauczyciela
Kościoła ."). 12.11.1942 r. Papée przesłał Maglionemu "protest formalny"
rządu polskiego przeciwko dokonaniu narodowościowego podziału organizacji
kościelnej w tak zwanym Kraju Warty na segment polski pod opieką bpa Dymka
jako administratora apostolskiego dla Polaków z Warthegau i segment
niemiecki podporządkowany franciszkaninowi Breitingerowi jako
administratorowi apostolskiemu dla Niemców z Warthegau - rząd uznał to za
nie do pogodzenia z art. IX Konkordatu, a zarządzone przez Breitingera w
różnych kościołach wprowadzenie języka niemieckiego do kazań i modlitw
uzupełniających za sprzeczne z art. XXIII. 20.12.1942 r. Maglione
odpowiedział w sposób stereotypowy: posunięcie prowizoryczne i czasowe, nie
wnoszące żadnych zmian do kościelnego podziału ziem polskich, a podjęte w
sytuacji pilnej konieczności z uwagi na dobro wiernych. Przypuszczalnie pod
koniec stycznia 1943 r. Pius XII wyraził Papéemu swoje ostre niezadowolenie
z powodu - jak można domniemywać - niewdzięczności Polaków przebywających w
Anglii. Ten długi ciąg nieporozumień, przez edytorów Actes określany hasłem
"Pius XII a skargi polskich katolików" zakończył się dopiero 2.6.1943 r. ,
gdy papież w dniu swego patrona Eugeniusza wskazał, że nigdy nie zapomina o
ofiarach wojny, "zwłaszcza o ludzie polskim, otoczonym przez potężne narody
i doświadczanym przez zmienne koleje oraz wiry dramatycznego cyklonu
wojennego" - wspomniał o cichym heroizmie i cierpieniach narodu polskiego,
co przyczyniło się do zachowania Europy chrześcijańskiej. Istotnie,
podobnego przemówienia wcześniej zabrakło.

Z kolei 15.11.1944 r. w obszernym przemówieniu do polskiej kolonii w Rzymie
papież wysławiał bohaterstwo obrońców Warszawy - to znaczy powstańców
warszawskich - i uznał, że świat odnajdzie "część Polski w dziele swego
zbawienia". Allokucję zakończyły polskie słowa: "Jeszcze Polska nie
zginęła!" (taki zapis w Actes).
Niejasności sprzed półwiecza

Uchwała Rady Ministrów Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej z 12.9.1945
r. - nie opublikowana na sposób oficjalny - uznająca jednostronne zerwanie
konkordatu przez Stolicę Apostolską w następstwie posunięć prawnych
przeprowadzonych w czasie okupacji była więc decyzją powziętą po sześciu
niemal latach od czynu uznanego przez polskie władze kościelne i rząd na
uchodźstwie za podstawowo sprawczy. Rząd polski na uchodźstwie już w grudniu
1939 r. chyba w pełnej zgodności z dyspozycjami konkordatu mógł uznać jego
głębokie naruszenie (ale czy od razu zerwanie?) skutkiem rażących uchybień
Stolicy Apostolskiej. Oczywiście, jego ówczesne położenie na arenie
politycznej absolutnie uniemożliwiało podobny akt niemal samobójczy.

Nie należy przypisywać sprawie chełmińskiej charakteru antypolskiego: był to
krok podjęty istotnie w swoistym odczytywaniu potrzeb katolików polskich
dramatycznie zagrożonych - podjęty nazbyt apodyktycznie i w trybie
uwłaczającym godności władz polskich na uchodźstwie, które w poczuciu
własnej słabości były zapewne na to szczególnie wyczulone.

Należy wyraźnie zaznaczyć, że choć powyżej znalazły się przede wszystkim
ujemne wyznaczniki pacellańskich czasów, to jednak z podobnie
fragmentarycznego zestawienia nie wolno konstruować całościowo negatywnej
oceny Piusa XII i jego polityki. Pontyfikat pacellański - jak to niżej
podpisany niejednokrotnie starał się przedkładać (choćby "Człowiek i
Światopogląd" X i XI 1983, I 1986, IX 1989; "Życie Katolickie" II 1987) -
obejmuje nie tylko aspekty ujemnie odczytywane, ale wiele elementów
pozytywnych, znacznie więcej, niż to można byłoby obiegowo przypuszczać.

*

"Res Humana" nr 2/1995.


..-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Podczas spotkania papieża Piusa XII z prymasem Polski Hlondem w Watykanie
Hlond referował papieżowi sytucje w Polsce. Mówił o zbrodniach niemickich na
Polakach wtedy Pius XIII przerwał mu wywód mówiąc -  DOŚĆ TEGO BIADOLENIA!
Świadkiem tego był ambasador RP przy Watykanie  Papée i odnotował to
wydarzenie w notatce z tego spotkania.

-- --
O zydowkich pretensjach wzgledem PIUSA XII nie wspomne.
Nasuwa sie uzasadnione pytanie: komu tak naprawde słuzy KRK pod wodza B16
chcacy ogłosic świetym Piusa XII?
Jeśli takie bestie zostaja świetymi to nie dziwi hołubienie pedofili i
zboczeńców wewnatrz struktur KRK.
Zreszta to bedzie juz nie pierwszy "świety" tego rodzaju!




sofu

Data: 2009-12-22 08:46:54
Autor: abc
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii
Użyteczni idioci nadal powielają materiały dezinformacyjne opracowane przez
KGB.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2009-12-22 10:06:25
Autor: Piotr
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii
Dnia Tue, 22 Dec 2009 08:46:54 +0100, abc napisał(a):

Użyteczni idioci nadal powielają materiały dezinformacyjne opracowane przez
KGB.

Ten nie jest użyteczny. Piotr

Data: 2009-12-22 12:30:59
Autor: sofu
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości
news:8h4h7g58n5tm.dlgmasz.facet.luzik...
Dnia Tue, 22 Dec 2009 08:46:54 +0100, abc napisał(a):

> Użyteczni idioci nadal powielają materiały dezinformacyjne opracowane
przez
> KGB.

Ten nie jest użyteczny.
Piotr

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Ty Misio jestes zwykłym czarnym ścierwem posłusznym robotem ksiedza
dobrodzieja. Nawet zes tegoczarny  kutasie nie przeczytał co tam
przedstawiłem.
Gdybys miał mózg zamiast gówna, to bys wiedzial że to wszystko prawda i
przynajmniej zamknął swój dziób jesli nie masz nic polemicznego do
powiedzenia.


sofu

Data: 2009-12-22 12:43:23
Autor: Piotr
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii
Dnia Tue, 22 Dec 2009 12:30:59 +0100, sofu napisał(a):

Gdybys miał mózg zamiast gówna, to bys wiedzial że to wszystko prawda i
przynajmniej zamknął swój dziób jesli nie masz nic polemicznego do
powiedzenia.


Syfciu, nie podniecaj się tak, bo zupełnie zwałkuniejesz, he, he...
Piotr
PS. Jak pomieszasz trochę prawdy, trochę półprawd i gówno prawdę, to ci
właśnie wyjdzie coś wpastował... Ot, takie syfciolenie.

Data: 2009-12-22 13:26:01
Autor: sofu
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości
news:1laar5xcs06qi.dlgmasz.facet.luzik...
Dnia Tue, 22 Dec 2009 12:30:59 +0100, sofu napisał(a):

> Gdybys miał mózg zamiast gówna, to bys wiedzial że to wszystko prawda i
> przynajmniej zamknął swój dziób jesli nie masz nic polemicznego do
> powiedzenia.


Syfciu, nie podniecaj się tak, bo zupełnie zwałkuniejesz, he, he...
Piotr
PS. Jak pomieszasz trochę prawdy, trochę półprawd i gówno prawdę, to ci
właśnie wyjdzie coś wpastował... Ot, takie syfciolenie.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Mis ty byś lepiej zrobil gdybys jednak słuzył za parówe Boukunowi zamiast
wypisywac glupoty w sprawie o ktorej nic nie wiesz i wiedzieć nie będziesz z
racji twojego robolswa.. Mniej bys sie kompromitował niz teraz. ABC to
zawodowy dogmatyk ktory potrzebuje takich bezmózgich wspomagaczy jak ty.




sofu

Data: 2009-12-22 13:49:33
Autor: Piotr
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii
Dnia Tue, 22 Dec 2009 13:26:01 +0100, sofu napisał(a):

Mis ty byś lepiej zrobil gdybys jednak słuzył za parówe Boukunowi zamiast
wypisywac glupoty w sprawie o ktorej nic nie wiesz i wiedzieć nie będziesz z
racji twojego robolswa.. Mniej bys sie kompromitował niz teraz. ABC to
zawodowy dogmatyk ktory potrzebuje takich bezmózgich wspomagaczy jak ty.

Ależ drogi syfciu, wałkun jest wolny, bierz go sobie, he, he. Bo to
obsesyjne sugerowanie mi "związku" z tym psycholem trochę zaczyna wyglądać
na zazdrość...
To, że marzą mu się jakieś hocki-klocki ze mną, nie czyni ze mnie jego
partnera, więc sie nie zamartwiaj się, tylko uderzaj w konkury.
A co do twojego bełkotu, to skąd wiesz co ja wiem? Czyżbyś syfciu siedział
w ludzkich głowach, czy też tylko tak ci się pierdzieli, w przerwach między
jedną pastą a drugą?
Jedno co na pewno można Piusowi zarzucić, to antykomunizm... A reszta to
są, pozbawione historycznej perspektywy, pierdzenia jednej opcji.
Piotr

Data: 2009-12-22 14:42:01
Autor: Krzysiek
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii
Hallo,

"Piotr" <pnat@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag news:3ys5vyut9t5x.dlgmasz.facet.luzik...
Dnia Tue, 22 Dec 2009 13:26:01 +0100, sofu napisał(a):


[...]

Ależ drogi syfciu, wałkun jest wolny, bierz go sobie, he, he. Bo to
obsesyjne sugerowanie mi "związku" z tym psycholem trochę zaczyna wyglądać
na zazdrość...
To, że marzą mu się jakieś hocki-klocki ze mną, nie czyni ze mnie jego
partnera, więc sie nie zamartwiaj się, tylko uderzaj w konkury.
A co do twojego bełkotu, to skąd wiesz co ja wiem? Czyżbyś syfciu siedział
w ludzkich głowach, czy też tylko tak ci się pierdzieli, w przerwach między
jedną pastą a drugą?
Jedno co na pewno można Piusowi zarzucić, to antykomunizm... A reszta to
są, pozbawione historycznej perspektywy, pierdzenia jednej opcji.
Piotr

byl antykomunista?? A to przebrzydly antysemita... wiec nic dziwnego, ze spolecznosc
niedzynarodowa jest zaniepokojona...

MFG
Krzysiek

 --
Krzysztof Swierczynski
krzysiek_@arcor.de

Data: 2009-12-22 15:14:55
Autor: Piotr
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii
Dnia Tue, 22 Dec 2009 14:42:01 +0100, Krzysiek napisał(a):

byl antykomunista?? A to przebrzydly antysemita... wiec nic dziwnego, ze spolecznosc
niedzynarodowa jest zaniepokojona...


No, faktycznie jest mocno zaniepokojona, he, he... Do tego stopnia, że
posuwa się do świństw.
Piotr
Syfciu, też jest zaniepokojony.

Data: 2009-12-22 18:05:20
Autor: sofu
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości
news:3ys5vyut9t5x.dlgmasz.facet.luzik...
Dnia Tue, 22 Dec 2009 13:26:01 +0100, sofu napisał(a):

> Mis ty byś lepiej zrobil gdybys jednak słuzył za parówe Boukunowi
zamiast
> wypisywac glupoty w sprawie o ktorej nic nie wiesz i wiedzieć nie
będziesz z
> racji twojego robolswa.. Mniej bys sie kompromitował niz teraz. ABC to
> zawodowy dogmatyk ktory potrzebuje takich bezmózgich wspomagaczy jak ty.

Ależ drogi syfciu, wałkun jest wolny, bierz go sobie, he, he. Bo to
obsesyjne sugerowanie mi "związku" z tym psycholem trochę zaczyna wyglądać
na zazdrość...
To, że marzą mu się jakieś hocki-klocki ze mną, nie czyni ze mnie jego
partnera, więc sie nie zamartwiaj się, tylko uderzaj w konkury.
A co do twojego bełkotu, to skąd wiesz co ja wiem? Czyżbyś syfciu siedział
w ludzkich głowach, czy też tylko tak ci się pierdzieli, w przerwach
między
jedną pastą a drugą?
Jedno co na pewno można Piusowi zarzucić, to antykomunizm... A reszta to
są, pozbawione historycznej perspektywy, pierdzenia jednej opcji.
Piotr

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Obowiazkiem kazdego zdrowo myslacego człowieka jest walka z totalizmami w
tym komunizmem i klerykalizmem.
Kazde z nich więzi wole człowieka, odbierajac mu czesto zdrowie i życie.
Antykomunizm byłby cnota, gdyby nie pewne ale..... Chodzi o pobudki jego
zwalczania.
Czy na pochwałe zasługuje nazista esesman, ktory niszczy antyludzki komunizm
zastepujac go antyludzką nazistowska ideologią?
Podobnie KRK walczym z komunizmem bowiem ten był szerokorozumianą
konkurencją  na dodatek zwalczającą go. Komunizm był religia bez boga, a
wiec i bez kapłanów KRK. Mial on swoich ateistycznych kapłanów - sekretarzy.
Tak naprawde nie byli oni do konca ateistami byli kapłanami nowej
komunistycznej wiary.
Mozna sie domyślac tylko jaki byłby stosunek KRK do komunistów gdyby ci
zamiast zwalczac kosciól promowali go?

Wreszcie komuniści poszli po rozum do glowy i w koncowym okresie swojej
władzy poszli na uklad z KRK dajac mu szerokie mozliwosci dzialania dzielac
sie władza nie tylko nad duszami owieczek.
Ofiara tego ukladu padali ksieża tacy jak Popiełuszko, ktorych sam KRK
wyciszał czesto wysyłajac na różne placówki (misje, Watykan, koscioły na
zachodzie) poza granicami kraju. Znamienne jest ze i SLD nauczone
doswiadczeniem PZPR-owskim po objeciu władzy mimo wczesniejszch deklaracji
momentalnie zapomina o swoim antykoscielnym nastawieniu.
Ale ty drogi Misiu o takich złożonościach nie myslisz. Twoja nędzna
namiastka mózgu skamieniała juz dawno, przybierajac forme enterolitu. Jestes
w stanie chlonac jedynie proste przekazy od ksiedza dobrodzieja, ktory
dobrze wie jak sie rozmawia z takimi tepymi moherami, aby ci byli zawsze
posłuszni i zawsze gotowi do posług na rzecz KRK.




sofu

Data: 2009-12-22 18:16:47
Autor: Piotr
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii
Dnia Tue, 22 Dec 2009 18:05:20 +0100, sofu napisał(a):

Obowiazkiem kazdego zdrowo myslacego człowieka jest walka z totalizmami w
tym komunizmem i klerykalizmem.


Może... To walcz.
Tylko jaki ma być produkt końcowy twojej walki, skoro w walce z wiarą
(nazywali to czasem inaczej, ale do tego się toto sprowadzało)
wyprodukowano kilka totalitaryzmów? Produktem beztotalitaryzmowym jest wałkun, to ma być cel? To ja ci
serdecznie dziękuję!
Piotr

Data: 2009-12-22 18:39:00
Autor: sofu
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości
news:hgqutj$5ft$1news.onet.pl...
Dnia Tue, 22 Dec 2009 18:05:20 +0100, sofu napisał(a):

> Obowiazkiem kazdego zdrowo myslacego człowieka jest walka z totalizmami
w
> tym komunizmem i klerykalizmem.


Może... To walcz.
Tylko jaki ma być produkt końcowy twojej walki, skoro w walce z wiarą
(nazywali to czasem inaczej, ale do tego się toto sprowadzało)
wyprodukowano kilka totalitaryzmów?
Produktem beztotalitaryzmowym jest wałkun, to ma być cel? To ja ci
serdecznie dziękuję!
Piotr

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Nie trzeba by w ogole wlaczyc z klerykalizmem gdyby KRK pomny doświadczen z
przeszłosci sam sie ograniczał według zasady: co boskie, a co cesarskie.
Ale niestety sa w nim tacy ludzie jak ABC (o ile to nie parchaty
prowokator?) ktorzy chca zagarnac tez to "co cesarskie".



sofu

Data: 2009-12-22 16:40:19
Autor: cyc
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości news:1laar5xcs06qi.dlgmasz.facet.luzik...
Dnia Tue, 22 Dec 2009 12:30:59 +0100, sofu napisał(a):

Gdybys miał mózg zamiast gówna, to bys wiedzial że to wszystko prawda i
przynajmniej zamknął swój dziób jesli nie masz nic polemicznego do
powiedzenia.


Syfciu, nie podniecaj się tak, bo zupełnie zwałkuniejesz, he, he...
Piotr
PS. Jak pomieszasz trochę prawdy, trochę półprawd i gówno prawdę, to ci
właśnie wyjdzie coś wpastował... Ot, takie syfciolenie.

Nie MOzna byc tylko troche w ciazy , tak samo jak nie ma czesciowo nieswierzego jajeczka i umoczonego we wspolprace z niemckimi ludobojcami  w czasie IIWS i tuz po niej swietego !.
Nie pojmujesz tego ? .
No chyba , ze uznamy , ze nieprawda jest to o co sie Piusa XII oskarza lub ze swietosci rozdaje sie teraz byle komu ale jak w tym ostatnim wypadku wygladalby JPII-gi , tymbardziej , ze proces kanonizacyjny toczy sie rownolegle ? .

cyc

Data: 2009-12-22 17:37:44
Autor: Piotr
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii
Dnia Tue, 22 Dec 2009 16:40:19 +0100, cyc napisał(a):

Nie MOzna byc tylko troche w ciazy


Jak to nie można? To kobieta jest cały czas tak samo ciężarna, przez 9
miechów? Najpierw jest "tylko trochę" w ciąży i jej się jeszcze nogi
trzęsą, później jakby bardziej i bardziej, aż bardziej to już nie można i
wtedy rodzi... :-)
Drogi cycu, bardzo mnie rozczulają oceny Piusa robione z perspektywy grubo
powojennej, piszeta o jakimś konkordacie z Hitlerem, tak jakby już wtedy
wiadomo było, że Hitler ma konkretne plany, i inne takie tam pierdoły, że
na Polskę napadł i on nie prostestował... A dlaczego by miał protestować?
Przecież nawet nasi sojusznicy specjalnie nie protestowali, he, he... Czy
coś tam z żydami, że też nie prostestował... A kto kurwa protestował? Nawet
amerykanscy żydzi nie protestowali.
No, szkoda gadać...
Piotr

Data: 2009-12-22 18:11:50
Autor: sofu
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości
news:1rl2yowc76xcx$.dlgmasz.facet.luzik...
Dnia Tue, 22 Dec 2009 16:40:19 +0100, cyc napisał(a):

> Nie MOzna byc tylko troche w ciazy


Jak to nie można? To kobieta jest cały czas tak samo ciężarna, przez 9
miechów? Najpierw jest "tylko trochę" w ciąży i jej się jeszcze nogi
trzęsą, później jakby bardziej i bardziej, aż bardziej to już nie można i
wtedy rodzi... :-)
Drogi cycu, bardzo mnie rozczulają oceny Piusa robione z perspektywy grubo
powojennej, piszeta o jakimś konkordacie z Hitlerem, tak jakby już wtedy
wiadomo było, że Hitler ma konkretne plany, i inne takie tam pierdoły, że
na Polskę napadł i on nie prostestował... A dlaczego by miał protestować?
Przecież nawet nasi sojusznicy specjalnie nie protestowali, he, he... Czy
coś tam z żydami, że też nie prostestował... A kto kurwa protestował?
Nawet
amerykanscy żydzi nie protestowali.
No, szkoda gadać...
Piotr

-- -- -- -- -- -- -- -- -

Misio, jak ktos jest kurwą to papiez tez moze  takim byc? On namiestnik boga
na ziemi! Kiedys nieomylny autorytet i duchowy władca ziemi!
Weż no sie pierdolniij w ten skamieniały łeb? Ty dopuszczasz relatywizm
moralny u papieza, ktory taki relatywizm przez wieki za pomoca ognia z
owieczek ( i nie tylko) wygania?
Ale co ty  Mis z tego rozumiesz? Daj sobie spokój z tym!



sofu

Data: 2009-12-22 18:26:15
Autor: Piotr
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii
Dnia Tue, 22 Dec 2009 18:11:50 +0100, sofu napisał(a):

Misio, jak ktos jest kurwą to papiez tez moze  takim byc? On namiestnik boga
na ziemi! Kiedys nieomylny autorytet i duchowy władca ziemi!
Weż no sie pierdolniij w ten skamieniały łeb? Ty dopuszczasz relatywizm
moralny u papieza, ktory taki relatywizm przez wieki za pomoca ognia z
owieczek ( i nie tylko) wygania?
Ale co ty  Mis z tego rozumiesz? Daj sobie spokój z tym!

Nie mógłbyś się gdzieś indziej wyciskać syfciu? Strasznie syfisz.
Używasz plugastwa w mowie... To odzwierciedlenie tego co masz w głowie?
Zarzucasz mi, że nie rozumiem a sam bezrozumnie potraktowałeś mój
nieskomplikowany tekst. Napiszę jeszcze prościej, wg ówczesnych standartów papież zachował się jak
najbardziej OK. Ba, skorzystał, ze swojej świętości i zrobił coś, czego
robić nie powienien, uratował wielu żydów od zagłady.
Piotr
A teraz już spierdalaj.

Data: 2009-12-22 19:05:34
Autor: sofu
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości
news:hgqvfb$6vk$1news.onet.pl...
-- -- -- -- > Piotr
A teraz już spierdalaj.

-- -- -- -- -- -- -- -- -

Mis nieładnie z tym spierdalaniem! Bedziesz musiał sie z tego spowiadac
ksiedzu dobrodziejowi.
A pokuta jaka ci "zapnie" moze byc taka, ze znowu cie bedzie dupsko bolało.




sofu

Data: 2009-12-22 19:00:23
Autor: cyc
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości news:1rl2yowc76xcx$.dlgmasz.facet.luzik...
Dnia Tue, 22 Dec 2009 16:40:19 +0100, cyc napisał(a):

Nie MOzna byc tylko troche w ciazy


Jak to nie można? To kobieta jest cały czas tak samo ciężarna, przez 9
miechów? Najpierw jest "tylko trochę" w ciąży i jej się jeszcze nogi
trzęsą, później jakby bardziej i bardziej, aż bardziej to już nie można i
wtedy rodzi... :-)
Drogi cycu, bardzo mnie rozczulają oceny Piusa robione z perspektywy grubo
powojennej, piszeta o jakimś konkordacie z Hitlerem, tak jakby już wtedy
wiadomo było, że Hitler ma konkretne plany, i inne takie tam pierdoły, że
na Polskę napadł i on nie prostestował... A dlaczego by miał protestować?
Przecież nawet nasi sojusznicy specjalnie nie protestowali, he, he... Czy
coś tam z żydami, że też nie prostestował... A kto kurwa protestował? Nawet
amerykanscy żydzi nie protestowali.
No, szkoda gadać...
Piotr

Totez amerykanscy zydzi sa na "cenzurowanym " i nikt ich nie usiluje nawet usprawiedliwiac w naszym gronie . Chodzi tu jednak o kogos innego o papieza .. Powiedzmy , ze mozna bylo go zrozumiec , tez czlowiek i mogl sie bac , trzymal na swojej glowie brzemie ciezaru odpowiedzialnosci za caly kosciol ale zeby robic go swietym ? . No i jeszcze na koniec . Pius XII to jak czytalem nie tylko papiez , ktory wspolpracowal w Niemcami w czasie IIWS ale zaslynal rowniez z tego , ze tuz po wojnie pomagal uciekac niemieckim zbrodniarzom z Europy do pldn. Ameryki . Niemalo zlota , tego z powyrywanych zebow niemieckich ofiar kosztowal ten darowany im przez PiusaXII azyl .
To nie moze byc argumentem dla swietosci . Chyba , ze ci ktorzy o nim tak pisza klamia .

cyc

Data: 2009-12-22 19:36:18
Autor: sofu
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii

Użytkownik "cyc" <ja@ja.pl> napisał w wiadomości
news:hgr1fp$c4e$1news.onet.pl...

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości
news:1rl2yowc76xcx$.dlgmasz.facet.luzik...
> Dnia Tue, 22 Dec 2009 16:40:19 +0100, cyc napisał(a):
>
>> Nie MOzna byc tylko troche w ciazy
>
>
> Jak to nie można? To kobieta jest cały czas tak samo ciężarna, przez 9
> miechów? Najpierw jest "tylko trochę" w ciąży i jej się jeszcze nogi
> trzęsą, później jakby bardziej i bardziej, aż bardziej to już nie można
i
> wtedy rodzi... :-)
> Drogi cycu, bardzo mnie rozczulają oceny Piusa robione z perspektywy
grubo
> powojennej, piszeta o jakimś konkordacie z Hitlerem, tak jakby już wtedy
> wiadomo było, że Hitler ma konkretne plany, i inne takie tam pierdoły,
że
> na Polskę napadł i on nie prostestował... A dlaczego by miał
protestować?
> Przecież nawet nasi sojusznicy specjalnie nie protestowali, he, he...
Czy
> coś tam z żydami, że też nie prostestował... A kto kurwa protestował?
> Nawet
> amerykanscy żydzi nie protestowali.
> No, szkoda gadać...
> Piotr

Totez amerykanscy zydzi sa na "cenzurowanym " i nikt ich nie usiluje nawet
usprawiedliwiac w naszym gronie . Chodzi tu jednak o kogos innego o
papieza
. Powiedzmy , ze mozna bylo go zrozumiec , tez czlowiek i mogl sie bac ,
trzymal na swojej glowie brzemie ciezaru odpowiedzialnosci za caly kosciol
ale zeby robic go swietym ? . No i jeszcze na koniec . Pius XII to jak
czytalem nie tylko papiez , ktory wspolpracowal w Niemcami w czasie IIWS
ale
zaslynal rowniez z tego , ze tuz po wojnie pomagal uciekac niemieckim
zbrodniarzom z Europy do pldn. Ameryki . Niemalo zlota , tego z
powyrywanych
zebow niemieckich ofiar kosztowal ten darowany im przez PiusaXII azyl .
To nie moze byc argumentem dla swietosci . Chyba , ze ci ktorzy o nim tak
pisza klamia .

cyc
-- -

Nie kłamia CYC! To były ciezkie czasy i polityk musial w nich czesto
lawirowac. Ale papiez to nie zwykły watykanski polityk.
Jego noszono w lektykach, zeby stopami nie dotykał ziemi splugawionej przez
swoje owieczki przeciez. Całowano po nogach i rekach.
On był namiestnikiem boga na ziemi. Co mówił bylo swiete, papiez był
nieomylny.
 I taki człowiek milczał gdy mordowano jego kosciół w Polsce. Przesuwał
granice diecezji  i ich obsade sankcjonując w ten sposób przyłaczenie
terytorium Polski do III Rzeszy. Innymi słowy tam gdzie tradycyjnie byli
polscy biskupi instalował niemieckich. Pius XII zdradził Polaków i polszka
cześc koscioła powszechnego na rzecz Niemców. To bylo póżniej
niezaprzeczalnym argumentem dla zerwania I-szego konkordatu.
Po wojnie watykan pomagał ewidentnym zbrodniarzom wojennym. Wykorzystywał
swoje koneksje aby pozyskiwać dokumenty dla nich z panstw trzecich ale tez i
dawano im doumenty watykanskie.

Pius XII smaży sie w piekle! Diabły sie pewnie ciesza,: że bedą teraz smażyć
swietego?
Zamiast "robic go" swietym, powinien słuzyc jako przykład duszy potepionej.
Jako przykład arcygrzesznika, ktory miast Bogu i ludziom służył Bestii.


sofu

Data: 2009-12-23 12:58:17
Autor: cyc
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii

Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:hgr281$dff$1node1.news.atman.pl...

Użytkownik "cyc" <ja@ja.pl> napisał w wiadomości
news:hgr1fp$c4e$1news.onet.pl...

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości
news:1rl2yowc76xcx$.dlgmasz.facet.luzik...
> Dnia Tue, 22 Dec 2009 16:40:19 +0100, cyc napisał(a):
>
>> Nie MOzna byc tylko troche w ciazy
>
>
> Jak to nie można? To kobieta jest cały czas tak samo ciężarna, przez 9
> miechów? Najpierw jest "tylko trochę" w ciąży i jej się jeszcze nogi
> trzęsą, później jakby bardziej i bardziej, aż bardziej to już nie można
i
> wtedy rodzi... :-)
> Drogi cycu, bardzo mnie rozczulają oceny Piusa robione z perspektywy
grubo
> powojennej, piszeta o jakimś konkordacie z Hitlerem, tak jakby już > wtedy
> wiadomo było, że Hitler ma konkretne plany, i inne takie tam pierdoły,
że
> na Polskę napadł i on nie prostestował... A dlaczego by miał
protestować?
> Przecież nawet nasi sojusznicy specjalnie nie protestowali, he, he...
Czy
> coś tam z żydami, że też nie prostestował... A kto kurwa protestował?
> Nawet
> amerykanscy żydzi nie protestowali.
> No, szkoda gadać...
> Piotr

Totez amerykanscy zydzi sa na "cenzurowanym " i nikt ich nie usiluje nawet
usprawiedliwiac w naszym gronie . Chodzi tu jednak o kogos innego o
papieza
. Powiedzmy , ze mozna bylo go zrozumiec , tez czlowiek i mogl sie bac ,
trzymal na swojej glowie brzemie ciezaru odpowiedzialnosci za caly kosciol
ale zeby robic go swietym ? . No i jeszcze na koniec . Pius XII to jak
czytalem nie tylko papiez , ktory wspolpracowal w Niemcami w czasie IIWS
ale
zaslynal rowniez z tego , ze tuz po wojnie pomagal uciekac niemieckim
zbrodniarzom z Europy do pldn. Ameryki . Niemalo zlota , tego z
powyrywanych
zebow niemieckich ofiar kosztowal ten darowany im przez PiusaXII azyl .
To nie moze byc argumentem dla swietosci . Chyba , ze ci ktorzy o nim tak
pisza klamia .

cyc
-- -

Nie kłamia CYC! To były ciezkie czasy i polityk musial w nich czesto
lawirowac. Ale papiez to nie zwykły watykanski polityk.
Jego noszono w lektykach, zeby stopami nie dotykał ziemi splugawionej przez
swoje owieczki przeciez. Całowano po nogach i rekach.
On był namiestnikiem boga na ziemi. Co mówił bylo swiete, papiez był
nieomylny.
I taki człowiek milczał gdy mordowano jego kosciół w Polsce. Przesuwał
granice diecezji  i ich obsade sankcjonując w ten sposób przyłaczenie
terytorium Polski do III Rzeszy. Innymi słowy tam gdzie tradycyjnie byli
polscy biskupi instalował niemieckich. Pius XII zdradził Polaków i polszka
cześc koscioła powszechnego na rzecz Niemców. To bylo póżniej
niezaprzeczalnym argumentem dla zerwania I-szego konkordatu.
Po wojnie watykan pomagał ewidentnym zbrodniarzom wojennym. Wykorzystywał
swoje koneksje aby pozyskiwać dokumenty dla nich z panstw trzecich ale tez i
dawano im doumenty watykanskie.

Pius XII smaży sie w piekle! Diabły sie pewnie ciesza,: że bedą teraz smażyć
swietego?
Zamiast "robic go" swietym, powinien słuzyc jako przykład duszy potepionej.
Jako przykład arcygrzesznika, ktory miast Bogu i ludziom służył Bestii.


sofu

Jesli chodzi o stosunek papiezy do Polakow nie on jeden dzialal na szkode |Polski . Jak pamietam z jakiej literaturu , Polska w okresie rozbiorow rowniez byla celem papieskich atakow .
Tak wiec nihil novi

cyc

Data: 2009-12-22 19:37:41
Autor: abc
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii
Chyba , ze ci ktorzy o nim tak pisza klamia .


No właśnie.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2009-12-22 10:08:12
Autor: Konstanty Wycirowski
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii

"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag news:hgpu67$qf9$1nemesis.news.neostrada.pl...
Użyteczni idioci nadal powielają materiały dezinformacyjne opracowane przez
KGB.

--
Jak ktos pisze o was prawdę, to zaraz materiały opracowane przez KGB? A twoje farmazony stworzone przez koœciółek dla koœciółka to zaraz prosto od bozi?

Data: 2009-12-22 10:18:24
Autor: abc
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii
Użyteczni idioci nadal powielają materiały dezinformacyjne opracowane przez KGB.

Jak ktos pisze o was prawdę, to zaraz materiały opracowane przez KGB? A twoje farmazony stworzone przez koœciółek dla koœciółka to zaraz prosto od bozi?

http://www.dziennik.pl/opinie/article19476/Kulisy_ataku_KGB_na_Piusa_XII.html

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Koœcioła jest sztuczny.

Data: 2009-12-22 12:33:43
Autor: sofu
Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości
news:hgq3hs$f3$1nemesis.news.neostrada.pl...
>> Użyteczni idioci nadal powielają materiały dezinformacyjne opracowane
>> przez KGB.
>>
> Jak ktos pisze o was prawdę, to zaraz materiały opracowane przez KGB? A
> twoje farmazony stworzone przez koœciółek dla koœciółka to zaraz prosto
od
> bozi?


http://www.dziennik.pl/opinie/article19476/Kulisy_ataku_KGB_na_Piusa_XII.html

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Nie ośmieszaj sie ABC wiesz ze to co pisza o Piusie XII to prawda. W tym
przedstawionym materiale sa odnisienia do róznych publikacji z całego
swiata.
Zachowały sie tez rózne dokumenty, zdjecia, protokoły, wspomnienia.
Przestań wiec pisac głupoty o "świetości" Piusa XII.
On sie już dawno smaży w piekle!
Ty tez tam trafisz razem z Misiem.



sofu

Pojawia się dowód na to że KRK służy bestii

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona