| Data: 2018-12-12 07:57:07 | |
| Autor: Pajdak | |
| Pojawił się i zniknął czyli czar-mary KNF w kuwecie | |
|
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,24266394,proces-o-pobicie-wojciecha-kwasniaka-ciagle-nie-moze-ruszyc.html#a=167&c=154&s=BoxNewsLink
"W 2014 roku były wiceszef KNF Wojciech Kwaśniak został brutalnie pobity, w efekcie czego spędził kilka miesięcy w szpitalu. Proces w tej sprawie toczył się bez skutku od 2015 roku, a teraz musi się zacząć od nowa." "Proces w sprawie głośnego pobicia Wojciecha Kwaśniaka w tym roku stanął w miejscu. Nie tylko zmienił się prowadzący go sędzia, ale nie da się także ustalić miejsca pobytu głównego oskarżonego - informuje TVN24.pl." "Zniknął główny podejrzany w sprawie, Krzysztof A. Opuścił za zgodą sędzi areszt, w którym przebywał. Miał się stawić w szpitalu psychiatrycznym na badania prowadzone przez sądowych biegłych, jednak tego nie zrobił." Np paczpan, POdejrzany Krzysztof A. zamiast zrobić sobie badania, że ma cos z głową zniknął, a PiS przymknął PObitego przez niego W.Kwaśniaka. Ilość się zgadza? No to KNF! -- Pajdak |
|